|
Notka |
|
Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną! |
|
Narzędzia |
2021-05-05, 17:12 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 397
|
problem z pęcherzem
Hej! Mam taki nietypowy problem a mianowicie z pęcherzem. Od miesiąca mam problem z parciem na pecherzem. Robiłam badanie ogolne moczu, posiew i YSG pęcherza i nic nie wykazało a cały czas mam takie same objawy. Nie mogę wspolzyc, ani miec badania ginekologicznego bo od środka jak naciskam sobie to mi sie chce sikać. Jak się wysikam z trudnością (nie umiem rozpocząć sikania - mam napięcie mięśni dna miednicy) to za sekundę, dwie znowu chce mi się do toalety. Mogłabym tam zamieszkać. Jak siedzę to mam pelny pęcherz a wysikam zaledwie trochę :/ Czasem mam tak ze mi się tak chce sikac a nie wysikam bo nie mam czym, ale cały czas coś mi napiera na pęcherz.
A najgorzej ze jak siedzę to mam uczucie takiego balonu w pęcherzu i jak naciskam od środka to już masakra.... Może to jakaś bakteria w cewce moczowej i leki jakies pomogą. W przyszlym tygodniu mam urologa umowionego. Moze cos pomoze. Mma nadzieje ... Juz nie mam pomyslu co to moze byc... a Wy? Pomożecie coś? |
2021-05-07, 10:40 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 355
|
Dot.: problem z pechęrzem
Jeśli chodzi o pęcherz to też mam pewne problemy od jakiegoś czasu. Kiedyś mój pęcherz był naprawdę pojemny, a teraz mocno mi się chce sikać jak w pęcherzu jest mało moczu. I co jeszcze dziwne, mam tak, że np. jak siedzę sobie to nie odczuwam parcia na pęcherz a jak wstanę z krzesła to po chwili nagle zachciewa mi się dopiero sikać, a siedząc tak tego nie odczuwałam tylko po wstaniu. Niestety też w ostatnim czasie zdarza mi się, że już nie wytrzymam do ubikacji i trochę popuszczę mimo że pęcherz nie jest przepełniony. To mnie w sumie najbardziej martwi.
|
2021-05-07, 23:40 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 397
|
Dot.: problem z pęcherzem
ja już nie wiem co zrobić bo wszystkie badania są w porządku a mam takie parcie od środka. Nie wiem skąd i kiedy się to pojawiło mogę napisać na priv?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-05-09, 06:54 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-04
Wiadomości: 10
|
Dot.: problem z pęcherzem
Opis pasuje do infekcji dróg moczowych. Polecam urofuraginum.
|
2021-05-09, 08:42 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
|
Dot.: problem z pęcherzem
Skoro w posiewie nic nie wychodzi to raczej nie jest to zapalenie pęcherza. Bardziej coś w rodzaju pęcherza nadreaktywnego
Czasami ból pęcherza czy parcie na mocz jest spowodowane problemami z jelitami. Trudno cokolwiek doradzić bez specjalisty |
2021-05-12, 09:28 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 397
|
Dot.: problem z pęcherzem
Brałam już urofuraginum i nie działa. Ja myślę że jeszcze może być to spowodowane tymi moimi zapachami. Bardzo się zawsze musiałam wysilać i może mi się osłabiły też mięśnie pecherza
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-05-12, 18:37 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: problem z pęcherzem
Jeżeli nie urolog to może fizjoterapeuta uroginekologiczny by pomógł?
|
2021-05-13, 06:22 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 397
|
Dot.: problem z pęcherzem
No właśnie też o tym myślałam bo zawsze miałam spięte mięśnie i nie umiałam tego rozluźnić przy sikaniu ani wyproznianiu i wyproznialam się na siłę i może stąd osłabienie zbyt spietych miesni i z rezultacie parcie na mocz które nie mogę się pozbyć bo mam stres że mam taki problem i koło się zamyka :/ A Jeszce padłem przy wyproznianiu i taki oto problem:/ że nie mogę ani być badana ginekologiczne ani wspolzuc bo to parcie na sikania mam :/
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-06-28, 12:58 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: problem z pęcherzem
Dziewczyny, współczuje Wam i sobie przypomniałam jakie ja miałam problemy z pęcherzem i to odkąd byłam nastolatka. Furagina szła kilka razy w roku. Czego ja nie brałam, antybiotyki kuracje z żurawiny itp, nasiadówki nic nie pomagało. A jak doszło współżycie to problemy były jeszcze częstsze. Trafiłam po porodzie na jednego naturoterapeute, który mi pomógł i pożegnałam się z problem raz ma zawsze. Leczyłam amerykańskimi nutraceutykami
|
Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:40.