Związek

[v-x-n]

Napisane przez Kr0pek

Nie chodzi o to by chodzić ze sobą X lat, ale na serio już po 4 miesiącach ktoś oczekuje wyznania miłości?
No chyba, że ta nowa miłość. Typ, który trwa tylko dopóki jest nam dobrze, a przy pierwszych problemach ulatnia się jak kamfora.


Ludzie mówią o miłości, a to tylko zauroczenie. Miłość, głębokie uczucie, które może wiele znieść, przychodzi dużo później. Zawsze mnie bawiło mówienie o niej już po miesiącu

U mnie chyba tylko w pierwszym powaznym zwiazku czekalam dlugo, zeby powiedziec, ze kocham. W obecnym uslyszalam to po okolo 2 miesiacach randkowania, tuz przed tym jak oficjalnie zostalismy para. Ludzie sa rozni, jedni mowia po miesiacu, inni po roku i spoko.

Autorko, nie szkoda Ci czasu na taka letnia znajomosc? 4 miesiace, a on Ci narzuca jakies dziwne zasady, jak z tymi godzinami - przeciez randka to nie jest cos, ze odklepiesz dwie czy trzy godziny i nara. Mnie sie zdarzalo wracac do domu o 2 czy 3 w nocy, bo nie moglismy sie z Tz nagadac i naprzytulac. I jeszcze ten wyskok, ze jestes natretna - on chyba nie jest Toba bardzo zauroczony. Mysle, ze stac Cie na kogos duzo lepszego.

[I am Rock]

Napisane przez aneczkalsm

Dziewczyny. Widzieliśmy się dzisiaj i przyszedł na spotkanie zły. Widać było że przyjechał z wielką łaską bo był mało rozmowny i twierdził że jest zmęczony całym tygodniem a ja go katuję o spotkanie.
Wyszło na to że jestem natrętna bo chciałam się częściej widywać i wyszło tak że po 5 minutach ja poszłam w swoją stronę a on pojechał do domu.
Czasem mi się wydaje że coś jest nie tak z mojego powodu ..
W jego oczach wyszłam za natretną

Praca w domu tak go zmęczyła? To co on robi? Rzeźbi w kamieniu?

[aneczkalsm]

Też jest taka sprawa że powiedziałam mu że chce się zaszczepić na koronawirusa to zaczął mnie krytykować że po co, że będę bezpłodna i że dużo ludzi od tego umiera.
Pare razy przeszło mi przez myśl aby ze względu na niego zrezygnować ze szczepienia

[Sersei]

Napisane przez aneczkalsm

Też jest taka sprawa że powiedziałam mu że chce się zaszczepić na koronawirusa to zaczął mnie krytykować że po co, że będę bezpłodna i że dużo ludzi od tego umiera.
Pare razy przeszło mi przez myśl aby ze względu na niego zrezygnować ze szczepienia

Jedyna sensowna rada to uciekaj jak najszybciej. To jakiś foliarz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nette]

Ja bym uciekała, ale cenię sobie inteligencję w mężczyznach. Postawa antyszczepionkowa ją wyklucza.

[aneczkalsm]

Napisane przez Nette

Ja bym uciekała, ale cenię sobie inteligencję w mężczyznach. Postawa antyszczepionkowa ją wyklucza.

Nie do końca rozumiem o co chodzi

[Nette]

Napisane przez aneczkalsm

Nie do końca rozumiem o co chodzi

Twój wybór z kim się wiążesz. Jeśli odpowiada Ci mężczyzna z deficytami intelektualnymi, to fajnie. Ja bym wiała.

[MayKasahara]

Czy wy w ogóle rozmawialiście o Waszej znajomości, określiliście się jakoś, że jesteście w związku, macie jakieś wspólne plany? Kwestia mówienia o uczuciach to jedno, ale odnoszę wrażenie, że tu ciężko w ogóle mówić o jakimkolwiek zaangażowaniu z jego strony. Te godziny spotkań jakby w "okienkach" wyglądają bardzo podejrzanie. Sam fakt, że boisz się z nim porozmawiać, świadczy o tym, że między wami nie ma zaufania - a już nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mogłabym być z facetem, który traktuje mnie jak "natrętną" :/.
Z antyszczepionkowcem - foliarzem, też bym nie mogła być. I nie tylko dlatego, że inteligencja ogólnie mnie bardzo kręci u mężczyzn. Wyobraź sobie, że za X lat macie dzieci, a on Ci nagle zaczyna robić cyrki, jak będziesz chciała zabrać je na obowiązkowe szczepienia

[NocnaWiedma]

Napisane przez aneczkalsm

Też jest taka sprawa że powiedziałam mu że chce się zaszczepić na koronawirusa to zaczął mnie krytykować że po co, że będę bezpłodna i że dużo ludzi od tego umiera.
Pare razy przeszło mi przez myśl aby ze względu na niego zrezygnować ze szczepienia

Cały ten związek jest bez dość bezsensowny. On się nie angażuje a Ty tańczysz jak Ci zagra dostosowując się zawsze do pasujących mu godzin i dni, nie patrząc na własne potrzeby. Ale ryzykować własnym zdrowiem i rezygnować ze szczepionki ze względu na to, że facet jest głupi to już kosmos bezsensu i dostosowywania się do kogoś.
Nie powinnaś się dostosowywać do niego, nie jest to złoty chłopak ani chłopak ze złota by warto się było tak naginać, a gdyby był to też by dbał o Ciebie a nie traktował Cię w tak fatalny sposób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MsN]

Napisane przez Nette

Ja bym uciekała, ale cenię sobie inteligencję w mężczyznach.

Oczywiście, że inteligencja (jak i empatia w moim przypadku) u facetów to podstawa.

Napisane przez Nette

Postawa antyszczepionkowa ją wyklucza.

Co do tej kwestii - rzecz gustu i jak się okazuje podziałów w społeczeństwie, także myślę, że to kwestia sporna. To dlatego ludzie dobierają się do siebie na podstawie podobieństw i podobnych poglądów, wartości, a nie widzimisię.

[Nette]

Napisane przez MsN

Oczywiście, że inteligencja (jak i empatia w moim przypadku) u facetów to podstawa.

Co do tej kwestii - rzecz gustu i jak się okazuje podziałów w społeczeństwie, także myślę, że to kwestia sporna. To dlatego ludzie dobierają się do siebie na podstawie podobieństw i podobnych poglądów, wartości, a nie widzimisię.

Kwestia skuteczności szczepionek nie jest kwestią gustu czy opinii. Ktoś, kto kwestionuję naukę na rzecz wytworów swojego "chłopskiego rozumu", u mnie byłby spalony.
Oczywiście rozumiem, że inni ludzie mają inne kryteria doboru partnera i jego inteligencja nie waży wiele w ocenie atrakcyjności.

[aneczkalsm]

Jeśli mowa o szczepionkach na koronawirusa to jakie jest wasze zdanie na ten temat?

[Sersei]

Napisane przez aneczkalsm

Jeśli mowa o szczepionkach na koronawirusa to jakie jest wasze zdanie na ten temat?

Myślałam że wątek pomyliłam. To chcesz wiedzieć co ze szczepionkami w końcu? Po co te wstępy? Może już nie będę się odzywać... w tym temacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nette]

Na podforum plotkowym są wątki covidowe oraz szczepionkowy. Zajrzyj.

[Overcooked]

Nic się nie nauczyłaś od poprzedniego wątku.

[MsN]

Napisane przez Nette

Kwestia skuteczności szczepionek nie jest kwestią gustu czy opinii. Ktoś, kto kwestionuję naukę na rzecz wytworów swojego "chłopskiego rozumu", u mnie byłby spalony.
Oczywiście rozumiem, że inni ludzie mają inne kryteria doboru partnera i jego inteligencja nie waży wiele w ocenie atrakcyjności.

Tak samo jak kwestionować można sobie religię, a ta również jest nauką i można sobie kwestionować czy jak to się stało że Maryja była dziewicą, a urodziła dziecko? No jak to się stało, toż to niepokalane poczęcie! Przecież to wbrew nauki.
Dla mnie kryterią doboru partnera jest inteligencja i zapewniam Cię, że w inteligencji nie ma takiej formuły jak ''zaszczepię się i Tobie tez radzę''. Dla mnie taka osoba przestaje być materiałem na partnera, przyjacielem, kolegą. To niesamowite jak takie tematy jak szczepienia dzielą społeczeństwo, a dzielą. Ja nie wspieram terroru tylko wolność. Zresztą testy na covid są fałszywe. Polecam film ''Spowiedź ratownika'' na polskim youtubie. Czyli dziś ratownik to już morderca i to wszystko pod płaszczykiem pomocy innym ludziom Szczepienia myślę, że staną się przymusem dla tych, który zaszczepić się nie chcą więc ja jestem oczywiście przeciwnikiem, ale myślę, że będę musiała się zaszczepić bo na przykład nie będę mogła znaleźć pracy czy ogólnie jej zmienić.

U mnie natomiast, jest spalony człowiek, który jest wielkim propagatorem szczepień bo wg takiej osoby:

a) bo robisz to dla siebie, swoich rodziców, dziadków i całego społeczeństwa jak namawiają propagandowe reklamy,
b) żeby normalność wróciła na zasadzie 50% otwartych miejsc w siłowniach, kinach i to dla tych zmanipulowanych ludzi to jest normalność
b) gdy nie jesteś zwolennikiem szczepień, aby odwróciła się od Ciebie każdy z rodziny, przyjaciel, bliska Ci osoba, ale spoko, ja wyrzucam z kręgu moich znajomych pierwsza takich ludzi

Także nie uważam, że kwestia sczepień jest kwestią całego społeczeństwa. To jest prywatna sprawa każdej osoby i tak powinno zostać, a kto wie czy chory rząd nie wpadnie na pomysł, albo gorzej - Bruksela, aby dać jakieś kary na przykład karne czy finansowe w związku z nieszczepieniem się. Przecież już paszporty szczepień produkują. No jak to brzmi.

Jak ktoś pisał w którymś z wątków pandemia już się skończyła bo otwarte są knajpy ogródki, puby tak, i zamknięci w domach mogli wyjść na zewnątrz. Mnie to niesamowicie bawi.

Maski nigdy nie znikną, a po prostu zostaną, a ludzie wierzą, że jak wszyscy się zaszczepią to one magicznie znikną. Matko, jakim człowiek jest naiwnym to bania mała.

Z góry sorry za offtop.

[NocnaWiedma]

Napisane przez MsN

Tak samo jak kwestionować można sobie religię, a ta również jest nauką i można sobie kwestionować czy jak to się stało że Maryja była dziewicą, a urodziła dziecko? No jak to się stało, toż to niepokalane poczęcie! Przecież to wbrew nauki.
Dla mnie kryterią doboru partnera jest inteligencja i zapewniam Cię, że w ten inteligencji nie ma takiej formuły jak ''zaszczepię się i Tobie tez radzę''. Dla mnie taka osoba przestaje być materiałem na partnera, przyjacielem, kolegą. To niesamowite jak takie tematy jak szczepienia dzielą społeczeństwo, a dzielą. Ja nie wspieram terroru tylko wolność. Zresztą testy na covid są fałszywe. Polecam film ''Spowiedź ratownika'' na polskim youtubie. Czyli dziś ratownik to już morderca i to wszystko pod płaszczykiem pomocy innym ludziom Szczepienia myślę, że staną się przymusem dla tych, który zaszczepić się nie chcą więc ja jestem oczywiście przeciwnikiem, ale myślę, że będę musiała się zaszczepić bo na przykład nie będę mogła znaleźć pracy czy ogólnie jej zmienić.

U mnie natomiast, jest spalony człowiek, który jest wielkim propagatorem szczepień bo wg takiej osoby:

a) bo robisz to dla siebie, swoich rodziców, dziadków i całego społeczeństwa jak namawiają propagandowe reklamy,
b) żeby normalność wróciła na zasadzie 50% otwartych miejsc w siłowniach, kinach i to dla tych zmanipulowanych ludzi to jest normalność
b) gdy nie jesteś zwolennikiem szczepień, aby odwróciła się od Ciebie każdy z rodziny, przyjaciel, bliska Ci osoba, ale spoko, ja wyrzucam z kręgu moich znajomych pierwsza takich ludzi

Także nie uważam, że kwestia sczepień jest kwestią całego społeczeństwa. To jest prywatna sprawa każdej osoby i tak powinno zostać, a kto wie czy chory rząd nie wpadnie na pomysł, albo gorzej - Bruksela, aby dać jakieś kary na przykład karne czy finansowe w związku z nieszczepieniem się. Przecież już paszporty szczepień produkują. No jak to brzmi.

Jak ktoś pisał w którymś z wątków pandemia już się skończyła bo otwarte są knajpy ogródki, puby tak, i zamknięci w domach mogli wyjść na zewnątrz. Mnie to niesamowicie bawi.

Maski nigdy nie znikną, a po prostu zostaną, a ludzie wierzą, że jak wszyscy się zaszczepią to one magicznie znikną. Matko, jakim człowiek jest naiwnym to bania mała.

Z góry sorry za offtop.

Możesz uważać, że to każdego prywatna sprawa, ale w sumie tak jest, że podejmując decyzję o szczepieniu działa się na dobro wspólne bo - odporność zbiorowa daje bezpieczeństwo i musi być na danym poziomie je dającym. Tak po prostu jest, że wprowadzenie szczepień uratowało niesamowite ilości żyć, a nawet niedoskonałe, pierwsze szczepionki okazywały się dla ludzkości lepsze niż choroby.
Na co dzień zachęcam poprzez "ja to zrobiłam, polecam", a nie powinieneś, bo dobrze wiem, że ludzie nie lubią rzeczy, które powinni.


Tak czy inaczej - wątek nie jest o tym - a o tym, że związek autorki jest beznadziejny i powinna się nauczyć o dbanie o sobie, a nie stawianie innych na pierwszym miejscu kosztem siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MsN]

Napisane przez NocnaWiedma

Możesz uważać, że to każdego prywatna sprawa, ale w sumie tak jest, że podejmując decyzję o szczepieniu działa się na dobro wspólne bo - odporność zbiorowa daje bezpieczeństwo i musi być na danym poziomie je dającym. Tak po prostu jest, że wprowadzenie szczepień uratowało niesamowite ilości żyć, a nawet niedoskonałe, pierwsze szczepionki okazywały się dla ludzkości lepsze niż choroby.
Na co dzień zachęcam poprzez "ja to zrobiłam, polecam", a nie powinieneś, bo dobrze wiem, że ludzie nie lubią rzeczy, które powinni.


Tak czy inaczej - wątek nie jest o tym - a o tym, że związek autorki jest beznadziejny i powinna się nauczyć o dbanie o sobie, a nie stawianie innych na pierwszym miejscu kosztem siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A słyszałaś o tym, że wielu ludzi umarło po przyjęciu szczepionki?
Napisałam, że przepraszam za offtop.

[NocnaWiedma]

Napisane przez MsN

A słyszałaś o tym, że wielu ludzi umarło po przyjęciu szczepionki?
Napisałam, że przepraszam za offtop.

Przy ilości osób, które dzięki nim mogą żyć jest to tak niewielką kropla. Mało kto umiera po szczepionkach i mało kto wygrywa w totka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Nette]

Napisane przez MsN

Tak samo jak kwestionować można sobie religię, a ta również jest nauką i można sobie kwestionować czy jak to się stało że Maryja była dziewicą, a urodziła dziecko?

Brak logiki już w pierwszym zdaniu, a potem tylko gorzej.
Sorki, nie będę się odnosić do reszty tego posta. Raz, że to nie od tego wątek, a dwa - po prostu nie polemizuję z foliarstwem, płaskoziemcami czy antyszczepionkowcami ani tym podobnymi, bo to po prostu szkoda mi życia na tłumaczenie czegokolwiek komuś, kto był w stanie przejść przez system edukacyjny i podstaw z niego nie wyciągnąć.

[MsN]

Napisane przez Nette

Brak logiki już w pierwszym zdaniu, a potem tylko gorzej.
Sorki, nie będę się odnosić do reszty tego posta. Raz, że to nie od tego wątek, a dwa - po prostu nie polemizuję z foliarstwem, płaskoziemcami czy antyszczepionkowcami ani tym podobnymi, bo to po prostu szkoda mi życia na tłumaczenie czegokolwiek komuś, kto był w stanie przejść przez system edukacyjny i podstaw z niego nie wyciągnąć.

No tak, przecież wg Ciebie osoba, która jest przeciwnikiem szczepionek na covid-19 jest płaskoziemcem i foliarzem. Żenujące. Zdajesz sobie sprawę, że w tym momencie obrażasz osoby, które są przeciwnikiem szczepień? Bo płaskoziemiec to wg definicji, osoba, która uważa, że Ziemia jest płaska, a sama planeta Ziemia jest okrągła, ale teren po którym chodzimy juz jest różnorodny - pagórkowaty, równinny jak i płaski, choć oczywiście zgodzę się, że jest to również osoba, która odrzuca naukę. Zresztą co mnie obchodzi zdanie osoby randomowej? Chyba tyle co zeszłoroczny śnieg.

[Overcooked]

Napisane przez MsN

No tak, przecież wg Ciebie osoba, która jest przeciwnikiem szczepionek na covid-19 jest płaskoziemcem i foliarzem. Żenujące. Zdajesz sobie sprawę, że w tym momencie obrażasz osoby, które są przeciwnikiem szczepień? Bo płaskoziemiec to wg definicji, osoba, która uważa, że Ziemia jest płaska, choć jak wiemy planeta Ziemia na której żyjemy jest okrągła, zaś teren po którym chodzimy jest zarówno pagórkowaty, równinny jak i płaski, choć oczywiście zgodzę się, że jest to również osoba, która odrzuca naukę. Co mnie obchodzi zdanie osoby randomowej? Chyba tyle co zeszłoroczny śnieg.

Tak samo jak antyszczepionkowiec uważa że szczepienia są ultra szkodliwe i dotyczą tylko jednostki choć jak wiemy przynoszą korzyści zarówno jednostkom jak i społeczeństwu. Jedyna różnica jest taka że o pierwszym trąbią na wielu lekcjach od podstawówki, tłumaczą, pokazują i uznajesz je za oczywistość (również o tym uciemiężeniu brania dobra innych pod uwagę jak przy segregacji śmieci) i nie chcesz dostać niedostatecznej oceny. A o sprawach medycznych oraz weryfikacji fake newsów i szarlatanów nie mówi się prawie wcale i stwierdza że się dowiesz w swoim czasie bo to za trudne na ten etap (który nigdy nie następuje bo trzeba wcisnąć 2 religie w plan i tylko 1 biologia przez tylko pierwszy rok gdzie trzeba pochylić się nad roślinkami więc na człowieka nie starcza czasu) i w prawdziwym życiu kierujesz się tym na co akurat natrafisz w necie.


Autorka ma problem z czym innym i bierze losowych kolesi a potem gimnastykuje się jak się do nich dopasować żeby z nimi wytrzymać i jak usidlić na dłużej. Kij z jakością związku i jej osobistego życia, ważne że ktoś się już przypałętał to wizażu doradź jak funkcjonować i urzymywać bylejaką relację z jakimś randomem.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88734938]No to ja jestem śmieszna, bo po 4 miesiącach już mieszkałam z facetem w ostatnim związku Każdy ma swoje tempo, ale 4 miesiące to już wystarczająco dużo czasu, żeby określić, czego się chce. To nie gimnazjum, że trzeba się bujać przez rok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dokładnie. 4 mięsiące to z moim mężem już dawno po wyznaniach miłości byliśmy i również razem mieszkaliśmy, full poważny związek. On znał moich znajomych, ja jego, nie każdy potrzebuje buk wie ile czasu. Czasem się wie natychmiast.

Jeśli chodzi o faceta autorki - dla mnie out. Ja mam taką zasadę, że albo wszystko jest cud i obie strony dążą do związku, są na max zaangażowane albo szkoda czasu na taką szarpaninę i rozkminę.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka