Przełomowe maluszki 2007/2008

[jolanta.g.]

a propo ksiazek od siebie moge polecic album http://www.allegro.pl/item424501042_...i_polecam.html nabylam takowy i jestem baardzo szczesliwa ze go mam,wiem ze jest rowniez dla syna ale chwilowo brak

[jolanta.g.]

http://www.allegro.pl/item428656976_...pamietnik.html przepraszam wprowadzilsbym Was w blad rowniez dla synka

[kasienka1977]

Jolu pomysł świetny. Łukaszowi właśnie wyrżnął się szósty ząbek (dwójka górna)

[jolanta.g.]

dla Lukaszka, kurcze moja mysza ma wciaz tylko 2

[jolanta.g.]

ale musze sie pochwalic ze dzis wczlapala sie na schody na klatce schodowej,pokonala cale pietro.z drugiej strony ciesze sie ze tylko na klatce schodowej ma te mozliwosc bo gdyby to byly schody w domu mysle ze moja radosc bylaby mniejsza.w mieszkaniu nie zdarzylo sie jeszcze zeby tak piszczala i krzyczala baba baba,sasiad az wyszedl upewnic sie czy wszystko jest ok,zadzwonilam do babci i w koncu uslyszala.

[jolanta.g.]

aha,wczoraj tak namietnie myslalam o tym wychowywaniu ze lazienke wanischem do dywanow wyszorowalam ale tez sie blyszczy

[kasienka1977]

hahaha Jolu
I brawa dla Malutkiej. Mój łukasz ma pełna buzie ząbków, ale za to mówi tylko aaaaaaaa, czyli nie mówi. A my oboje takie gaduły

[Enaffi]

Napisane przez jolanta.g.

aha,wczoraj tak namietnie myslalam o tym wychowywaniu ze lazienke wanischem do dywanow wyszorowalam ale tez sie blyszczy

Jolkawanischem do dywanów ale efekt jest to jest ważne

No to moja Majka plasuje sie na ostatnim miejscu co do ząbków ma dopiro jedendrugi leniwie sie przedostaje ale myśleże lada dzień i bedą dwa

Jolu brawa dla malutkiem moja jeszcze nie raczkuje ale bierze sie ostroa z mową to u mniej jest maaaaama,taaaaaa,i najczęściej babababa

[Enaffi]

A bym zapomniała zapytać dziewczyny jak wyglada teraz menu waszego malucha? ile razy dziennie mleko?

Bo u mnie to tak:

rano-mleko 210 ml
południe-zupa warzywno mięsna ( co drugi dzień zupa warzywna z połową żółtka)
16-17-mleko 180 ml
kolacja około 21 mleko 210 ml

między czasie deser owoce ,soczek lub herbatka owocowa,hrupki kukurydziane.

[kasienka1977]

Jesteśmy już po pierwszym dniu w szkole. Radek ma wychowawcę, spoko koleś - jeden z jego tekstów - nie wiesz przecież Mariusz, czy sie z jakąś laską z klasy nie ożenisz Ale moża uda mu się okiełznać tą klasę
A Łukasz je - przede wszystkim cyca - na żądanie, także nocą. Poza tym zupa raz dziennie, jakieś soczki/herbatki, chrupki/biszkopty, czasem parówka. A i deserek owocowy ze słoiczka. Robie też mu kaszki mleczno ryżowe - zwykle wieczorem. Generalnie on spro je, ale jak ma apetyt, to nie będę go ograniczać Zreszta ma 7 miesięcy, ważył przy urodzeniu 4000 g, a teraz 8250 g, więc w dolnych granicach normy tego co powinien przybierać, więc sie nie stresuję. Widocznie ma dobrą przemianę materii (nie usiedzi na miejscu, niestety)

[kasienka1977]

a i dałam mu dziś banana - wyciagął po niego łapki i przemielił połówkę

[jolanta.g.]

moja to prawdziwy niejadek ale ponoc tez bylam kaprysna
u nas przedstawia sie tak
rano to zalezy czasem 7.30 czasem nawet 10.00 -230ml kaszki na mleku,zazwyczaj miodowa wciaga ja razem z butelka
od 12.00-15.00 obiadek z sinlackiem 200 ml codziennie cos innego ale moich zupek nie lubi ale bede probowac dalej.czasem zje tylko 100ml
17.00-19.00 kaszka zmieszana z owocami,owoce z jogurtem tez 200 ml
23.00 mleczko 230 ml
w ciagu dnia wypija herbatke 150 ml i zje kilka chrupkow,daje jej rowniez smakowac tego co my jemy ale sa to minimalne ilosci.
moim zdanie przybiera na wadze malo,gdy urodzila sie wazyla 3100 teraz wazy prawie 8 kg.przedwczoraj skonczyla 8 miesiecy.z drugiej strony to zywe srebro,wszedzie jej pelno,codziennie poleruje mi podlogi a od wczoraj smiga po tych schodach jak szalona.nie rusza sie tylko jak spi.

[jolanta.g.]

kasienka mojej jak dalam do raczki banana to tez mielila ale cos tam ugryzla ale jak chcialam juz rozgniecionego dac na talerzyku to .zauwazylam ze wyciaga raczki do jedzenia w ogole,czasem z taka sila jakby chciala wyrwac nam ten talerz np.jak widzi makaron to najchetniej zanurkowalaby w nim.juz sobie wyobrazam jaka bylaby mega zabawa.

[kasienka1977]

Łukasz też na widok jedzenia i tego, że my coś wkładamy do buzi dostaje spazmów, tak jakby pierwszy raz w życiu widział jedzenie albo jakbyśmy go głodzili

[kasienka1977]

Oj, chyba nikt juz nie ma energii do udzielania się w naszym wątku ja dzis tak wcześnie na nogach, bo zaczeła się szkoła i trzeba Radka wyszykować A Łukanio słodko śpi Jak na złość

[bassienkaw]

dzien dobry wszystkim

[jolanta.g.]

witaj Basienka,jak minal urlop?
ja niestety mam jutro chyba najnieprzyjemniejsze z mozliwych badan koloskopie.przeraza mnie sama mysl o tym ale chce to miec za soba.weronika tak mnie urzadzila mysle ze hemoroidy po porodzie nie sa tematem tabu a jesli tak to chce to przelamac.dzisiaj kompletna glodowka a ja jak jestem glodna to wsciekam sie byle o co i lepiej do mnie nie podchodz.do tego ten wstretny plyn do picia uhh sama przez to nie przebrne,licze na lancuszek sympatii i wsparcia.jutro bedzie po wszystkim

[kasienka1977]

Trzymam kciuki, wszystko będzie oki Mi w czasie porodu wyszedł jeden, ale potraktowałam go maścią i się schował (wchłonął?).
badania współczuje, ale nie rezygnuj, słyszałam, że robią też w narkozie. i jesli coś znajdą, to nie zaniedbuj leczenia, my 19 lipca pochowaliśmy dziewczynę, która w wieku 30 lat umarła na raka jelita grubego. Nie to, żebym Cię straszyła, tylko chcę pokazać, jakie to ważne.
A jak już jestesmy przy przyjemnościach, to jak tam u Was z @? Ja mam albo co dwa miesiące, albo co dwa tygodnie i trwa albo 10 dni, albo jeden. Totalny Meksyk. czy u Was też tak jest?

[Enaffi]

Witam Cie Basiujak wypoczynek opowiadaj nam tutaj

Jolu jestem z tobą nie martw sie wszystko bedzie oki.U mnie obeszło sie bez takich ekscesów

Kasia u mnie z @ jest tak jak przed ciążą czyli co 30 dni dokładnie!i trwa 4-5 dni

[bassienkaw]

co do wypoczynku i zdjęć to zapraszam na bloga, tam opisywałam... www.smallangel.blog.pl
co do hemoroidów, to u mnie nic takowego sie nie pojawilo i cale szczescie, a okres... dostalam miesiac czy 1,5 miesiaca po porodzie, pierwszy trwal prawie dwa tygodnie, drugi ok 10 dni, a teraz juz normalnie, jest regularny i trwa 4-5dni

wiem,ze ktos wczesniej pytal o karmienie, jak to teraz wyglada... moja Łucja dwa razy w ciągu dnia je mleczko, rano i wieczorem, poza tym wyleczylysmy wkoncu chrostki na fifulce i spowrotem je normalne mleczko a nie nutramingen, natomiast procz tych dwoch posilkow gdzie jest mleko w ciagu dnia sa rozne zestawy... np wczoraj, rano mleczko, pozniej pogniotlam jej troche banana z biszkoptem, potem zajadala chlebek,tzn sobie gryzla, potem dostala ziemniaczki pogniecione z maselkiem, bo nie chcialo mi sie zupy gotowac, gdyz bylismy z mezem w biegu, w sumie to czasu nie mialam... potem dostala kaszkę ale sinlac, potem jogurt bananowy dla dzieci w jej wieku, wieczorem mleczko, no i na snie ok 23 kaszkę bananową na mleku modyfikowanym. Poza tym Łucja na obiad je najczęściej jakieś zupki, ale coraz częściej wprowadzam drugie dania i jest zadowolona... poza tym nadal przez dzien mi duzo spi... wlasnie sie obudzila po drzemce porannej i stoi w lozeczku, patrzy sie na mnie i krzyczy... pieknie... takie male a mna chce rządzic

[kasienka1977]

Dziewczyny, czy któraś z was jeszcze karmi? Bo mi się wydaje, że te moje sensacje z @ mogą brać się z burzy hormonalnej związanej z karmieniem
Basiu - śliczna malutka, czy Ty ją już wysadzasz na nocniczek? Nie za wcześnie?
Jolu mam nadzieję, że wszystko oki

[wiolaelk]

Napisane przez kasienka1977

Dziewczyny, czy któraś z was jeszcze karmi? Bo mi się wydaje, że te moje sensacje z @ mogą brać się z burzy hormonalnej związanej z karmieniem

Kasiu ja nadal karmię i z @ nie miałam żadnych niespodzianek. Pierwszą dostałam trzy miesiące po porodzie i u mnie wszystko wróciło do poprzedniego stanu- regularnie co 28 dni i trwa tak 5-6 dni. Myślę, że najlepiej jakbyś skontaktowała się z lekarzem i zapytała, czy takie problemy z miesiączką mogą być związane z karmieniem.

Ja dzisiaj tak na króciutko i juz uciekam. Postaram się może jutro skrobnąć coś więcej. Pozdrawiam. do usłyszenia.

[bassienkaw]

Ja nie karmię... a Łucję na nocniczek sadzam, niby czemu za wcześnie? Ładnie siedzi już od kilku miesięcy, zawzse jak przebierałm pieluchę to ją sadzam na chwilę, robi siku do nocnika, praktycznie za każdym razem... nieraz kupkę zrobi jak ją przy zmianie pieluchy sadzam, a nieraz zaczyna eeee i szybko ściągam pieluchę i sadzam...

[kasienka1977]

Podobno dzieci sadza się koło 18 miesiąca, bo dopiero wtedy są wystarczająco dojrzałe na trening czystości. ja sadzałam Radka na nocniku przed rokiem i niby było oki, a potem sie wściekł i na widok nocnika dostał spazmów, i nauczył się z niego korzystac dopiero tuz przed trzecimi urodzinami Więc teraz nie będę niczego przyspieszać na siłę.
Ale w przypadku każdego dziecka to oczywiście sprawa indywidualna
a z Twojej rady Wiolu skorzystam i mim nadzieję, że nic lekarz niepokojącego nie znajdzie Tym bardziej, że ustaliliśmy, że po pierwszych urodzinach Młodego zaczniemy starania o jakąś małą księżniczkę

[bassienkaw]

możliwe... ale wiesz nic na siłę nie robię, że ma siedzieć i wogóle... bo to nie o to w tym chodzi, po prostu ją odsikuje na nocniku, nie wiem czy robię dobrze, czy też źle, to moje pierwsze dziecko i wogóle, pewnie sama nabiorę doświadczenia itd... a co do starania o drugie dzidzi, to myśmy myśleli tak w przyszłym roku

[kasienka1977]

oczywiście każdy robi jak uważa. Mój Radek był taki, że jak tylko rozwinełam pieluchę to była ulewa a Łukasz nie, robi to w skrytosci swojej pieluszki
No my się chcemy pośpieszyc, bo ja juz stara doopa jestem

[bassienkaw]

Stara dupa powiadasz? Patrząc po nicku domyślam się, że to rok urodzenia... Ty głupia dupa jesteś, a nie stara... tak Ci powiem

[kasienka1977]

Dzięki za pocieszenie, ale juz o Łukasza się długo staraliśmy, potem problemy z donoszeniem, a wiesz - latek nie ubywa. A szczerze mówiąc Łukanio tak grzeczny, że nie wiem, czy na kolejnym dziecku zakonczymy rozmnażanie, czy może pojawi się jeszcze dwójka. jakoś nabrałam ochoty do posiadania dużej rodziny i realizuję się jako mama. Może dorosłam, bo jak Raduś był mały samokrytycznie przyznaję, że byłam mniej czuła i cześciej szukałam okazji, do "sprzedania" komuś dziecka. A teraz upływaja dnie i tygodnie, a ja mogłabym nic nie robic poza zabawą z Okruszkiem
Acha i żeby nie było, że dzieci to ucieczka przed pracą - robiłam to co lubię i naprawdę kochałam moją pracę, ale przy jednym usmiechu Młodego "kariera" przestaje być ważna

[bassienkaw]

Kasiu fajnie, że piszesz o tym wszystkim tak otwarcie itd... my też chcemy postarać się o kolejne bejbi, zobaczymy jak to będzie z drugim dzieciaczkiem, Łucja to diabełek wcielony, wiercidupka i wogóle... bardzo żywe dziecko, aż nadto nieraz się śmiejemy. Ciekawa jestem jak to będzie z następnym? A jaki Radek był?

[Enaffi]

Hej


Basiu widze że sie świetnie bawiliściesuper foteczki,a jakas ty szczuplutka super wyglądasz w bikini

No moja mała własnie wstała ojjj pospała całe 30 mintrzeba iśc zupke grzać