Szczepionka na Covid 19 koronawirus - opinie, doświadczenia, informacje

[Rysia16]

Termin drugiej dawki można zmienić tylko kontaktując się w placówką, gdzie byłam szczepiona? O ile w ogóle?

[Pani_Mada]

Napisane przez Rysia16

Termin drugiej dawki można zmienić tylko kontaktując się w placówką, gdzie byłam szczepiona? O ile w ogóle?

tak. do lipca jesteś zdana na łaskę i niełaskę punktu gdzie przyjmowałaś 1 dawkę.
od lipca natomiast ponoć będzie można dowolnie zmieniać miejsce i termin drugiej dawki

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Monia284

Mnie dzisiaj jeszcze czyli 5 dni po szczepionce od czwartku troche bolala reka po wewnetrznej stronie. Jednak juz ok nie boli. Troche dkugo niby ale tak bywa, zreszta u mnie byl jakis bol reki dopiero nastepnego dnia i to slaby wiec u mnie to z opoznieniem. Mam siniaka tez po wewnetrznej stronie tej reki w ktora bylam szczepiona, ale tez moze to byc ze sie uderzylam np w pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, u mnie też pojawił się siniak po wewnętrznej stronie ręki. I też nie wiem, czy to nie przez to, że się gdzieś uderzyłam, bo często mi się zdarza, a z drugiej strony miejsce takie niezbyt wystawione na urazy...

[Rysia16]

Napisane przez Pani_Mada

tak. do lipca jesteś zdana na łaskę i niełaskę punktu gdzie przyjmowałaś 1 dawkę.
od lipca natomiast ponoć będzie można dowolnie zmieniać miejsce i termin drugiej dawki

Dzięki. Na stronie punktu napisane, żeby kontaktować się elektronicznie. Najpierw zadzwoniłam i od razu łączy ze skrytką, żeby nagrać wiadomość. Nawet nie ma jakiejś infolinii, tylko, żeby nagrać. Nie wiem, mam opisywać czego chcę, czy jak, a oni oddzwonią? No więc napisałam maila. Czekam 2 dzień na razie.

[Pani_Mada]

Napisane przez Rysia16

Dzięki. Na stronie punktu napisane, żeby kontaktować się elektronicznie. Najpierw zadzwoniłam i od razu łączy ze skrytką, żeby nagrać wiadomość. Nawet nie ma jakiejś infolinii, tylko, żeby nagrać. Nie wiem, mam opisywać czego chcę, czy jak, a oni oddzwonią? No więc napisałam maila. Czekam 2 dzień na razie.

no tak to z tymi punktami jest... ja byłam szczepiona w szpitalu, potem punkt szczepień przenieśli w inne miejsce, ale numerów telefonów na stronie nie zaktualizowali. ponad 100 prób połączeń wykonałam zanim sprzątaczka odebrała i powiedziała mi że przy tych telefonach już nikt nie siedzi i że mogę dać sobie spokój z dzwonieniem

[this_witch]

Mój mąż też próbował zmienić godzinę szczepienia w punkcie i dupa, trzy dni dzwonił od różnych porach i ani razu się nie połączył

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[lucciola]

Napisane przez Rysia16

Dzięki. Na stronie punktu napisane, żeby kontaktować się elektronicznie. Najpierw zadzwoniłam i od razu łączy ze skrytką, żeby nagrać wiadomość. Nawet nie ma jakiejś infolinii, tylko, żeby nagrać. Nie wiem, mam opisywać czego chcę, czy jak, a oni oddzwonią? No więc napisałam maila. Czekam 2 dzień na razie.

To jakiś masowy punkt szczepień czy gdzieś w przychodni?
Nie czekałabym aż się odezwą tylko poszła i na miejscu spytała.

Ja szczepiłam się w przychodni i w ogóle nie było mowy, żeby chociaż dzień wcześniej dali mi termin drugiej dawki. Może to właśnie kwestia małej przychodni. Może szpital czy jakiś punkt szczepień powszechnych byłby bardziej elastyczny. Ale z tego co pamiętam już poprzednio jak rząd skrócił odstęp między dawkami to i tak punkty nie chciały przyspieszać wyznaczonych terminów.

[this_witch]

A myślicie, że jakby ktoś przyszedł godzinę, półtorej wcześniej (punkt powszechny, pierdyliard stanowisk) to by go wpuścili z marszu?

[Pani_Mada]

Napisane przez lucciola

To jakiś masowy punkt szczepień czy gdzieś w przychodni?
Nie czekałabym aż się odezwą tylko poszła i na miejscu spytała.

Ja szczepiłam się w przychodni i w ogóle nie było mowy, żeby chociaż dzień wcześniej dali mi termin drugiej dawki. Może to właśnie kwestia małej przychodni. Może szpital czy jakiś punkt szczepień powszechnych byłby bardziej elastyczny. Ale z tego co pamiętam już poprzednio jak rząd skrócił odstęp między dawkami to i tak punkty nie chciały przyspieszać wyznaczonych terminów.

niestety, to tylko widzimisię konkretnego punktu. kolega miał pierwszą dawkę w dużym szpitalu uniwersyteckim - proces zmiany terminu drugiej dawki otarł się aż o ministerstwo zdrowia, bo nawet rektor naszej uczelni nie był w stanie wpłynąć na panie rejestratorki

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez this_witch

A myślicie, że jakby ktoś przyszedł godzinę, półtorej wcześniej (punkt powszechny, pierdyliard stanowisk) to by go wpuścili z marszu?

mąż przy obydwu dawkach był wcześniej. przy pierwszej z pół godziny, przy drugiej prawie godzinę. nikt się ani słowem nie zająknął, że nie jego godzina. przy drugiej dawce to nawet wszedł praktycznie od razu bo kolejki żadnej nie było

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[this_witch]

Napisane przez Pani_Mada

mąż przy obydwu dawkach był wcześniej. przy pierwszej z pół godziny, przy drugiej prawie godzinę. nikt się ani słowem nie zająknął, że nie jego godzina. przy drugiej dawce to nawet wszedł praktycznie od razu bo kolejki żadnej nie było

Dzięki, mężowi by właśnie bardziej pasowało wcześniej, może powiem mu żeby zaryzykował. Ostatnio jak byliśmy to było opóźnienie niestety i wywoływali godzinami, ale to przez spóźnioną dostawę.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Właśnie podobno jak nie ma opóźnień, to nie sprawdzają godzin na wejściu, wiem od innych osób które były w tym samym punkcie.

[lucciola]

Napisane przez this_witch

A myślicie, że jakby ktoś przyszedł godzinę, półtorej wcześniej (punkt powszechny, pierdyliard stanowisk) to by go wpuścili z marszu?

Mi powiedzieli, że mogę przyjść wcześniej, np. tuż przed rozpoczęciem szczepień danego dnia ale samej daty przesunąć nie mogą.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[kaylla]

Ja dzis druga dawka pfizera. Zobaczymy co bedzke

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Napisane przez this_witch

A myślicie, że jakby ktoś przyszedł godzinę, półtorej wcześniej (punkt powszechny, pierdyliard stanowisk) to by go wpuścili z marszu?

U mnie sznur ludzi i nikt nikogo nie pytał z której godziny.
Z przesunięciem na początku problem, bo w recepcji pani od razu była na Nie więc zapytałam, co mam zrobić, czy w ogóle nie przyjść i kazała pójść do lekarza a ten nawet nie spytał o co chodzi, tylko kazał ankietę wypisać i od razu zostałam zaszczepiona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eibhlin87]

Napisane przez this_witch

A myślicie, że jakby ktoś przyszedł godzinę, półtorej wcześniej (punkt powszechny, pierdyliard stanowisk) to by go wpuścili z marszu?

Bylam prawie dwie godziny wczesniej, nie bylo kolejki i weszlam z marszu. Szczepilam sie w powszechnym punkcie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rysia16]

Napisane przez lucciola

To jakiś masowy punkt szczepień czy gdzieś w przychodni?
Nie czekałabym aż się odezwą tylko poszła i na miejscu spytała.

Ja szczepiłam się w przychodni i w ogóle nie było mowy, żeby chociaż dzień wcześniej dali mi termin drugiej dawki. Może to właśnie kwestia małej przychodni. Może szpital czy jakiś punkt szczepień powszechnych byłby bardziej elastyczny. Ale z tego co pamiętam już poprzednio jak rząd skrócił odstęp między dawkami to i tak punkty nie chciały przyspieszać wyznaczonych terminów.

Tak, masowy. Myślę, że pójdę tam osobiście, ostatnim razem, wydaje mi się, wpuszczali do jakiegoś osobnego stanowiska osoby chcące się zapisać czy zmienić.

[lucciola]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Spróbuj, może się uda. Mają tam znacznie więcej dawek niż w mniejszych punktach. Może trafisz na dobry dzień pani w rejestracji i się uda

[this_witch]

Napisane przez eibhlin87

Bylam prawie dwie godziny wczesniej, nie bylo kolejki i weszlam z marszu. Szczepilam sie w powszechnym punkcie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Byłaś w arenie? Ja mam tego samego dnia, tylko wcześniej, to może namówię męża żebyśmy pojechali razem. Ja też będę się czuła bezpieczniej, bo mnie odwiezie do domu (pierwszą dawkę zniosłam dobrze, ale jestem alergikiem, astmatykiem i trochę panikuję w takich sprawach).
PS. Jeśli Ty nie z Łodzi to przepraszam, jakoś tak mi się skojarzyło że też jesteś.

[eibhlin87]

Napisane przez this_witch

Byłaś w arenie? Ja mam tego samego dnia, tylko wcześniej, to może namówię męża żebyśmy pojechali razem. Ja też będę się czuła bezpieczniej, bo mnie odwiezie do domu (pierwszą dawkę zniosłam dobrze, ale jestem alergikiem, astmatykiem i trochę panikuję w takich sprawach).
PS. Jeśli Ty nie z Łodzi to przepraszam, jakoś tak mi się skojarzyło że też jesteś.

Tak, z Łodzi ale szczepiłam się w rodzinnym mieście

[chitrv]

[pfeizer]
Ile po szczepieniu pojawiły się u was niepożądane objawy i po jakim czasie ustąpiły?


*do tych, których to dotyczy


Miałam wczoraj koło południa pierwszą dawkę. Do końca dnia nic niepokojącego. Ale dziś normalnie mnie zwaliło z nóg. Ledwo wyszłam z psem, teraz siedzę przy komputerze, ale chyba się położę, bo normalnie nie mam siły na nic

[Inka_]

Wczoraj rano pierwsza dawka Pfizera.
Zarówno wczoraj jak i dzisiaj brak skutków ubocznych. Pracuje, wychodzę z psem, na zakupy, czuję się normalnie. Przy żywiołowym machaniu ręką czuje odczucie jakby lekki zakwas, natomiast nie jest to nic uniemożliwiającego machanie tymi rękami

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez this_witch

A myślicie, że jakby ktoś przyszedł godzinę, półtorej wcześniej (punkt powszechny, pierdyliard stanowisk) to by go wpuścili z marszu?

Zależy od punktu, może też od dnia.
W moim dziś chaos - kolejka na 30 minut stania (podobno był jakiś zator u lekarza - cokolwiek miało to znaczyć...) i podobno do części osób z terminem późniejszym dzwonili żeby przyjść wcześniej

Napisane przez chitrv

[pfeizer]
Ile po szczepieniu pojawiły się u was niepożądane objawy i po jakim czasie ustąpiły?


*do tych, których to dotyczy


Miałam wczoraj koło południa pierwszą dawkę. Do końca dnia nic niepokojącego. Ale dziś normalnie mnie zwaliło z nóg. Ledwo wyszłam z psem, teraz siedzę przy komputerze, ale chyba się położę, bo normalnie nie mam siły na nic

Po pierwszej dawce po 3 godzinach bardzo silny ból ręki, ból "wszystkiego", fale gorąca na przemian z dreszczami, stan podgorączkowy, minęło (poza bólem ręki) w mniej niż 24 godziny (w sensie rano kolejnego dnia pozostał ból ręki taki "do wytrzymania" i rozbicie po prawie nieprzespanej nocy )


Po drugiej dawce (dziś) też po 3 godzinach się zaczęło, na razie jakby łagodniej - w miarę normalnie da się funkcjonować - ból ręki (ciężko cokolwiek nią zrobić), na przemian fale gorąca i dreszczy + stan podgorączkowy, zobaczymy jak sytuacja się rozwinie

[Martu_]

Napisane przez chitrv

[pfeizer]
Ile po szczepieniu pojawiły się u was niepożądane objawy i po jakim czasie ustąpiły?


*do tych, których to dotyczy


Miałam wczoraj koło południa pierwszą dawkę. Do końca dnia nic niepokojącego. Ale dziś normalnie mnie zwaliło z nóg. Ledwo wyszłam z psem, teraz siedzę przy komputerze, ale chyba się położę, bo normalnie nie mam siły na nic

U mnie następnego dnia po szczepieniu, z samego rana (szczepiłam się ok 13). Straszliwe nudności miałam tak do ok 15, potem tylko było mi słabo, następnego dnia już nic mi nie było. Mój NOP był po 1 dawce, drugą mam w przyszłym tyg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

U mnie po 1 dawce nic nie bylo, jedynie lekki zakwas. Teraz jestem 4 godziny po szczepieniu i reka bardzo boli. Mam nadzieję że to nie początek czegoa gorszego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Martu_]

Mi druga dawka już śni się w nocy, po tym co przeszłam po pierwszej dawce, teraz mam lęki, boję się, że coś mi się stanie, a mieszkam sama. Już chcę mieć to za sobą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kapsw]

Ja dziś zaszczepiona pierwszą dawką... ale termin drugiej dostałam na za 5 tygodni - Pfizer. Zmiana terminów drugiej dawki weszła jakoś teraz na dniach, prawda? W każdym razie się nie załapałam, drugą dawkę mam 14.07 i nie będę raczej kombinować z przyspieszaniem.

Druga dawka o innej godzinie (ten sam dzień tygodnia, ale dziś 12:45, a druga dawka w okolicach 10:00), no ale ok, przeżyję.

[zakalec]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;88750756]Zależy od punktu, może też od dnia.
W moim dziś chaos - kolejka na 30 minut stania (podobno był jakiś zator u lekarza - cokolwiek miało to znaczyć...)


Zator u lekarza? To u Was na szczepieniach był lekarz? U mnie nie, co mnie ogólnie dziwi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz