Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Bo sporo ściezek jest do dupy i się do niczego nie nadają. Skoro ja się mecze na rowerze trekingowym, to nawet nie chce wiedzieć co muszą czuć ludzie na kolarzowce.
Niech się nauczą projektować ścieżki, a nie budują jakieś gówna i myślą, że ktokolwiek będzie z tego zadowolony. To już lepiej nic nie robić.
Mi się też zdarzało jechać po drodze, jak obok byl ciag piszero rowerowy. Dlaczego? Bo były tam krawężniki, w kółko trzeba było jechać góra dół, bo jakiś kretyn wymyślił, żeby zjazdy do posesji wyrównać do drogi, a nie do ścieżki, więc cały czas były dołki. Dodatkowo obok byla droga którą przejeżdżały 3 samochody na krzyż. Nie wiem co za geniusz wymyślil, żeby oznaczyć pseudo chodnik jako ścieżkę.
Albo jadę, jadę i nagle znikąd widzę ścieżkę do której nie mam jak się dostać, bo musiałabym skakać przez rów drogowy. Standard.
O infrastrukturze rowerowej to można by było książkę napisać.

Jak droga rowerowa jest poprawnie zrobiona, to zapewniam, że 99 procent rowerzystów nią pojedzie. A debil się zawsze jakiś znajdzie.



A porównanie beznadziejne, bo nikogo nie krzywdzą swoim treningiem. A ty nie umrzesz jak chwike poczekasz, żeby takiego kolarza wyprzedzić. Traktory też spowalniają ruch. Może je też wywalić z drogi, bo biedni ludzie dotrą do celu minutę później? Jak żyć!

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Ja mam duzy problem w pieknym parku nad rzeczka, obok ktorej jest las i taka lesna droga. Tymi drozkami chodzi wiele ludzi, rodziny z dziecmi, z psami. Male psy mozna puszczac bez smyczy. Moj pies sie mnie trzyma, reaguje jak zawolam, ale rowery czasem jada TAK SZYBKO i tak szybko wyprzedzaja, ze ani nie mam szans zawolac psa, bo zanim sie pies zorientuje w ktora strone ma pobiec, to rower juz w niego wpadnie, ani nie zdarze ja podbiec do psa, no masakra. Przeciez mijajac ludzi, dzieci i psy chyba mozna troche zwolnic. Takie miejsce w ktorym rodziny sobie chodza na piesze wycieczki waska drozka to moim zdaniem nie jest miejsce na jazde wyczynowa...
Pies a nawet czlowiek w starciu z takim szybko jadacym rowerem nie ma szans.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Ja, odkąd zaczęłam jeździć samochodem, stwierdziłam, że nienawidzę rowerzystów

[Lottie69]

Napisane przez Finlora

Ja, odkąd zaczęłam jeździć samochodem, stwierdziłam, że nienawidzę rowerzystów

Ja będąc pieszą nie lubiłam pieszych i rowerzystów, a odkąd jestem kierowcą, to już wszystkich wokół

Nie ma dnia, żeby nie spotkać idioty za kółkiem, idioty pieszego i idioty rowerzysty. Jak się trafi taki dzień, to wpisze w kalendarz, serio...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Napisane przez Lottie69

Ja będąc pieszą nie lubiłam pieszych i rowerzystów, a odkąd jestem kierowcą, to już wszystkich wokół

Nie ma dnia, żeby nie spotkać idioty za kółkiem, idioty pieszego i idioty rowerzysty. Jak się trafi taki dzień, to wpisze w kalendarz, serio...

I jeszcze geniusze na hulajnogach. Tych głównie z poziomu pieszego nie lubię, parę razy zostałam praktycznie stratowana i nawet głupiego "przepraszam" nie usłyszałam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Ja jestem kierowcą, pieszym i rowerzysta i nienawidzę wszystkich. wszędzie debile bez mózgu.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[pempek]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Antyszczepcepcja🤣

Ja jestem i pieszym i rowerzysta i kierowca i staram się żyć i dać żyć innym. Jeżdżę po chodnikach jeśli nie ma poboczy, bo mnie wkurzają rowerzyści jak jadę samochodem i nie ma jak ich minąć (niestety ryzykuje mandatem). Jako pieszy nie chodzę po ścieżce żeby nie przeszkadzać rowerzystom itd.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88848665]Ja jestem kierowcą, pieszym i rowerzysta i nienawidzę wszystkich. wszędzie debile bez mózgu.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Najlepsze podsumowanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jo@n@]

Napisane przez Pani_Mada

a w temacie dziwi mnie co ludzie wyrabiają w parkach rozrywki. w zeszłym tygodniu miałam przyjemność być w energylandii - największym parku rozrywki w polsce.

jako że byłam w weekend, to spodziewałam się dzikich tłumów i kolejek do atrakcji, więc nawet słowem się nie odzywałam jak widziałam, że gdzieś kolejka jest na 80 min. niedziela, wakacje, upalny dzień - czego innego się można było spodziewać?

ale nie wiem czy miałam pecha, czy może to standard, ale przy praktycznie każdej ekstremalnej atrakcji, trafiał się w kolejce jakiś Janusz z Grażynką i z dzieckiem. dziecko już na oko za niskie i wiadomo, że nie wejdzie. przychodzi ich kolej, pracownik dziecka nie wypuszcza i zaczyna się ryk -
jak to tak, dyskryminacja!
niech wpuszczą dziecko na ich odpowiedzialność! co im szkodzi? nie wysunie się z zabezpieczeń, będzie się trzymał.
olagoba to po co oni stali 80 min w kolejce!
olaboga oni zapłacili za bilety to jakim prawem odmawiają wejścia!
olaboga co za problem, dziecko chce przecież, nie boi się!
czy pracownik w ogóle zdaje sobie sprawę jak się teraz czuje dziecko, które wystało tyle w kolejce?!
itd

no i oczywiście, że te dzieci wychodziły potem z takiej kolejki zapłakane. a jak się miały czuć jak wystały godzinę w kolejce po nic?

nie żeby przed każdą atrakcja było jasno i wyraźnie napisane od jakiego wzrostu można wejść. nie żeby tam też była miarka żeby bombelka zmierzyć i od razu mu wytłumaczyć

na 5 rollercoasterów z limitem powyżej 140 cm na 4 widziałam takie akcje.





a no i... kolejka która z 4 razy przejeżdża przez wodę. raczej oczywiste że nie wyjdzie się z niej idealnie suchym. nie da się nie zauważyć, bo już stojąc w kolejce widać w jakim stanie są ludzie wysiadający. co jednak nie przeszkodziło lasce z mojego wagonika najpierw pchać się do pierwszych siedzeń (najbardziej zalewanych), a potem odstawiać dramat pracownikowi, bo jej telefon zalało, a oni jej nie ostrzegli
(były szafki w których można było zamknąć rzeczy na czas przejazdu)




brak podstawowego myślenia u ludzi przeraża

Byłam 3 tygodnie temu i było dokładnie tak samo: ale jak to? wzrost sprawdzają? nigdy nie sprawdzali...
I ludzie w kolejce do dzieci: pamiętaj tylko się wyprostuj jak Cię będą czasem mierzyć i trochę na palcach stań.
A mój syn jak 2 lata temu miał dokładnie 140 cm wzrostu i go zmierzyli na Hyperionie to potem mówił, że czuł, że się wyślizguje i mogliby zrobić od 145 cm.

Osobiście nie lubię takiego zabezpieczenia jak ma Hyperion i Zadra, bezpiecznie się czuję, jak jest takie jak na Formule.

[Pani_Mada]

Napisane przez jo@n@

Byłam 3 tygodnie temu i było dokładnie tak samo: ale jak to? wzrost sprawdzają? nigdy nie sprawdzali...
I ludzie w kolejce do dzieci: pamiętaj tylko się wyprostuj jak Cię będą czasem mierzyć i trochę na palcach stań.
A mój syn jak 2 lata temu miał dokładnie 140 cm wzrostu i go zmierzyli na Hyperionie to potem mówił, że czuł, że się wyślizguje i mogliby zrobić od 145 cm.

Osobiście nie lubię takiego zabezpieczenia jak ma Hyperion i Zadra, bezpiecznie się czuję, jak jest takie jak na Formule.

te zabezpieczenia to będą mocno zależeć od nie tyle wzrostu dziecka, co hmmm szerokości chude chucherko o wzroście 140 cm będzie miało zupełnie inne odczucia względem stabilności zabezpieczeń co 140 cm dziecko z nadwagą. ten wzrost to dla mnie tak bardzo umowny jest - zwłaszcza gdy mowa o hyperionie i zadrze. ja mam ponad 160 cm, a miałam wrażenie, że te zabezpieczenia mogłyby być ciaśniejsze (mam dość drobną budowę)

ja lubię gdy góra jest trzymana a dyndają nogi jak na dragonie rmf czy mayanie (na formule nie byłam, ale tam jest chyba tak samo). no ale na hyperionie czy zadrze połowa emocji to właśnie to, że góra ciała jest luźna

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88848665]Ja jestem kierowcą, pieszym i rowerzysta i nienawidzę wszystkich. wszędzie debile bez mózgu.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Ja nie znoszę skuterów na ścieżkach rowerowych I kierowców wyprzedzających z minimalna różnica prędkości, albo wleczacych się lewym pasem a później płacze i lamenty za korek

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[jo@n@]

Napisane przez Pani_Mada

te zabezpieczenia to będą mocno zależeć od nie tyle wzrostu dziecka, co hmmm szerokości chude chucherko o wzroście 140 cm będzie miało zupełnie inne odczucia względem stabilności zabezpieczeń co 140 cm dziecko z nadwagą. ten wzrost to dla mnie tak bardzo umowny jest - zwłaszcza gdy mowa o hyperionie i zadrze. ja mam ponad 160 cm, a miałam wrażenie, że te zabezpieczenia mogłyby być ciaśniejsze (mam dość drobną budowę)

ja lubię gdy góra jest trzymana a dyndają nogi jak na dragonie rmf czy mayanie (na formule nie byłam, ale tam jest chyba tak samo). no ale na hyperionie czy zadrze połowa emocji to właśnie to, że góra ciała jest luźna

Jak można nie być na Formule? Mój pierwszy prawdziwy rollercoster i był numer 1 dopóki w tym roku nie wsiadłam na Abyssusa I bardzo podszedł mi Tidal- mega uczucie

[czekooczekolada]

Ja byłam na Hyperionie najpierw, całe życie przeleciało mi przed oczami i jeszcze przez 30 min trzęsły mi się nogi jak galareta co mi się zdawało, ze ja twarda jestem.

Wtedy jeszcze nie było Zadry, więc nie wiem jak tamte.

[Limonka2738]

Napisane przez chimay

W naszej części świata to jeszcze jako tako, ale są kraje, gdzie ludzie łażą jak święte krowy i mają zwyczaj zatrzymywać się nagle.
Mnie z kolei wkurzają hulajnogi porzucane na środku ścieżek rowerowych, zwłaszcza takich gdzie można szybciej jechać. Nie znam się na tym, jak w takiej hulajnodze wyczerpie się bateria, to nie da się już jej całkiem ruszyć z miejsca czy po prostu ludzie mają to w upie, gdzie ją zostawią?

Napisane przez Pani_Mada

zdecydowanie to drugie
to raczej mało prawdopodobne, że kogoś nagle zaskoczy na chodniku brak baterii i nagle hulajnoga przestanie jechać. hulajnogi np bolta mają pokazany w aplikacji wskaźnik baterii, na ile km to wystarczy i już na kilka km przed końcem wysyła głośny sygnał. jest więc czas, żeby tą hulajnogę odstawić w sensowne miejsce i np wymienić na kolejną, naładowaną.
to jest zwyczajne chamstwo.

Już nie wspomnę o tym, że te hulajnogę przecież można podnieść i przemieścić kawałek.


Nieraz miałam takiego geniusza, która postawił sobie taką hulajnogę na środku miejsca parkingowego. No i po prostu je przenosiłam.

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Wiesz, tak szczerze to na dwoje babka wróżyła...

[ateris]

Napisane przez czekooczekolada

Ja byłam na Hyperionie najpierw, całe życie przeleciało mi przed oczami i jeszcze przez 30 min trzęsły mi się nogi jak galareta co mi się zdawało, ze ja twarda jestem.

Wtedy jeszcze nie było Zadry, więc nie wiem jak tamte.

Dla mnie Hyperion to był hardcore życia. Nie dałam rady otworzyć oczu, byłam w takim szoku i czekałam aż to się skończy To było pierwsze na co tam wsiadłam.
Na Zadrze już było lepiej, na Formule to już lajcik. Ale na Hyperion nigdy więcej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meliandra]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88848476]Bo sporo ściezek jest do dupy i się do niczego nie nadają. Skoro ja się mecze na rowerze trekingowym, to nawet nie chce wiedzieć co muszą czuć ludzie na kolarzowce.
Niech się nauczą projektować ścieżki, a nie budują jakieś gówna i myślą, że ktokolwiek będzie z tego zadowolony. To już lepiej nic nie robić.
Mi się też zdarzało jechać po drodze, jak obok byl ciag piszero rowerowy. Dlaczego? Bo były tam krawężniki, w kółko trzeba było jechać góra dół, bo jakiś kretyn wymyślił, żeby zjazdy do posesji wyrównać do drogi, a nie do ścieżki, więc cały czas były dołki. Dodatkowo obok byla droga którą przejeżdżały 3 samochody na krzyż. Nie wiem co za geniusz wymyślil, żeby oznaczyć pseudo chodnik jako ścieżkę.
Albo jadę, jadę i nagle znikąd widzę ścieżkę do której nie mam jak się dostać, bo musiałabym skakać przez rów drogowy. Standard.
O infrastrukturze rowerowej to można by było książkę napisać.

Jak droga rowerowa jest poprawnie zrobiona, to zapewniam, że 99 procent rowerzystów nią pojedzie. A debil się zawsze jakiś znajdzie.



A porównanie beznadziejne, bo nikogo nie krzywdzą swoim treningiem. A ty nie umrzesz jak chwike poczekasz, żeby takiego kolarza wyprzedzić. Traktory też spowalniają ruch. Może je też wywalić z drogi, bo biedni ludzie dotrą do celu minutę później? Jak żyć!

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Ale prawda jest taka, że jak drogi są już wybudowane to ciężko jest zrobić sensowne ścieżki rowerowe. Nie da się dobudować ścieżki od tak. Można to zrobić ewentualnie na koszt pasu ruchu, ale to jeszcze gorzej. Oczywiście szkoda, że tak jest, bo ja bym bardzo chętnie przesiadała się czasem na rower, ale przy tym jak obecnie wyglądają ścieżki zwyczajnie się boję


[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88848665]Ja jestem kierowcą, pieszym i rowerzysta i nienawidzę wszystkich. wszędzie debile bez mózgu.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Mam tak samo

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:31 ----------

Napisane przez Limonka2738

Już nie wspomnę o tym, że te hulajnogę przecież można podnieść i przemieścić kawałek.


Nieraz miałam takiego geniusza, która postawił sobie taką hulajnogę na środku miejsca parkingowego. No i po prostu je przenosiłam.

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------




Wiesz, tak szczerze to na dwoje babka wróżyła...

No można, ale to nie zmienia faktu, że ktoś kto stawia na środku nie ma mózgu, a przypadkowi ludzie nie są od tego żeby po tym kimś sprzątać.

[Pani_Mada]

Napisane przez jo@n@

Jak można nie być na Formule? Mój pierwszy prawdziwy rollercoster i był numer 1 dopóki w tym roku nie wsiadłam na Abyssusa I bardzo podszedł mi Tidal- mega uczucie

tak jak wspomniałam - byłam w sobotę i kolejki do atrakcji były nieziemskie. 60-80 min czekania w kolejce to taki standard wybieram się jeszcze raz, bo zrobiliśmy sobie podział, że tym razem głównie niewodne atrakcje, a następnym głównie wodne (+ to czego nie udało się zaliczyć ostatnio) jeden dzień, zwłaszcza weekendowy, to duuuużo za mało, żeby zaliczyć nawet te główne atrakcje

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez czekooczekolada

Ja byłam na Hyperionie najpierw, całe życie przeleciało mi przed oczami i jeszcze przez 30 min trzęsły mi się nogi jak galareta co mi się zdawało, ze ja twarda jestem.

Wtedy jeszcze nie było Zadry, więc nie wiem jak tamte.

po hyperionie ja z mężem musieliśmy sobie zrobić przerwę a siostra, 10 lat młodsza, to by od razu poleciała jeszcze raz, gdyby w kolejce nie trzeba było stać
robię się chyba za stara na taką adrenalinę

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Chciałam jechać do tej całej Energylandii w ten weekend ale kurczę dla 4 osób dorosłych i dziecka 804 zł. A weź jeszcze coś zjedz, dojedź tam, to się robi ponad 1000. Nie stać mnie teraz, bo zaraz wyruszamy na wakacje i wszystko władowaliśmy w wyjazd.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Ingrid80]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88849091]Chciałam jechać do tej całej Energylandii w ten weekend ale kurczę dla 4 osób dorosłych i dziecka 804 zł. A weź jeszcze coś zjedz, dojedź tam, to się robi ponad 1000. Nie stać mnie teraz, bo zaraz wyruszamy na wakacje i wszystko władowaliśmy w wyjazd.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Gdzie jedziecie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88849091]Chciałam jechać do tej całej Energylandii w ten weekend ale kurczę dla 4 osób dorosłych i dziecka 804 zł. A weź jeszcze coś zjedz, dojedź tam, to się robi ponad 1000. Nie stać mnie teraz, bo zaraz wyruszamy na wakacje i wszystko władowaliśmy w wyjazd.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

tak powiem, nie wiem czy takie rozwiązanie by Cię satysfakcjonowało, bilety można opłacić tym bonem turystycznym na dziecko

my właśnie byliśmy w sobotę, bo siostra ubłagała mnie, żebyśmy z mężem wzięli ją i znajomych i w ramach tego, że będziemy opiekunami i kierowcami to zapłacili za nasze bilety. moi rodzice i rodzice tych znajomych płacili właśnie bonami. na jeden bon tak idealnie stykie 3 bilety + 50 zł kupon na jedzenie

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Ingrid80

Gdzie jedziecie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chorwacja

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Ingrid80]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88849120]Chorwacja

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Cudownie, my juz za 5 dni też ruszamy 🤩🤩

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Pani_Mada

tak powiem, nie wiem czy takie rozwiązanie by Cię satysfakcjonowało, bilety można opłacić tym bonem turystycznym na dziecko

my właśnie byliśmy w sobotę, bo siostra ubłagała mnie, żebyśmy z mężem wzięli ją i znajomych i w ramach tego, że będziemy opiekunami i kierowcami to zapłacili za nasze bilety. moi rodzice i rodzice tych znajomych płacili właśnie bonami. na jeden bon tak idealnie stykie 3 bilety + 50 zł kupon na jedzenie

Powiem Ci, że nie jest to głupi pomysł, bo nie korzystałam z tego bonu, a na wakacjach zagranicznych i tak nie wykorzystam, bo to przecież tylko u nas działa. To może dzięki bąbelkowi jednak pojedziemy

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez Ingrid80

Cudownie, my juz za 5 dni też ruszamy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O jak fajnie, ja jeszcze muszę sobie poczekać niecałe 2 tygodnie. Nie mogę się doczekać, bo dawno mnie tam nie było, ostatni raz w 2014 r. Mój mąż mimo, że zjedździł pół świata i był chyba na wszystkich kontynentach, to w Chorwacji będzie po raz pierwszy

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Ingrid80]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88849126]Powiem Ci, że nie jest to głupi pomysł, bo nie korzystałam z tego bonu, a na wakacjach zagranicznych i tak nie wykorzystam, bo to przecież tylko u nas działa. To może dzięki bąbelkowi jednak pojedziemy

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

O jak fajnie, ja jeszcze muszę sobie poczekać niecałe 2 tygodnie. Nie mogę się doczekać, bo dawno mnie tam nie było, ostatni raz w 2014 r. Mój mąż mimo, że zjedździł pół świata i był chyba na wszystkich kontynentach, to w Chorwacji będzie po raz pierwszy

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Będziecie zadowoleni miejscowość mniejsza czy wieksza? My zawsze jeździmy do malutkich. Wolimy spokój, a nocnego życia i tak nie prowadzimy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Ingrid80

Będziecie zadowoleni miejscowość mniejsza czy wieksza? My zawsze jeździmy do malutkich. Wolimy spokój, a nocnego życia i tak nie prowadzimy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mała, typowa chorwacka letnia mieścina. Byłam raz na wakacjach w samym centrum Splitu, było naprawdę super (jak dla dwudziestoparolatki) ale z małym dzieckiem to lepiej się wybrać gdzieś na ubocze, blisko plaży. Sama też wolę ciszę, a jak mam ochotę to zawsze można wziąć samochód i gdzieś podjechać.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[tinkerver2]

Dziwi mnie, że ludzie mają bardzo wysokie wymagania jeśli chodzi o ciuchy za 5 zł na vinted. Wystawiłam sporo ciuchów właśnie za 5-10 zł, po prostu chcę się ich pozbyć. I pisze do mnie laska w sprawie spodni za 5 zł - napisałam, że to rozmiar XS, - proszę o wymiary: długość ogólna, szerokość w pasie, wysokość stanu, długość nogawki. No przysięgam, zwyczajnie NIE CHCE MI SIĘ mierzyć tych spodni

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez tinkerver2

Dziwi mnie, że ludzie mają bardzo wysokie wymagania jeśli chodzi o ciuchy za 5 zł na vinted. Wystawiłam sporo ciuchów właśnie za 5-10 zł, po prostu chcę się ich pozbyć. I pisze do mnie laska w sprawie spodni za 5 zł - napisałam, że to rozmiar XS, - proszę o wymiary: długość ogólna, szerokość w pasie, wysokość stanu, długość nogawki. No przysięgam, zwyczajnie NIE CHCE MI SIĘ mierzyć tych spodni

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Dla mnie wymiary to podstawa w ogłoszeniach z ciuchami, nieważne czy za 5 złotych, czy 50 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez theali

Dla mnie wymiary to podstawa w ogłoszeniach z ciuchami, nieważne czy za 5 złotych, czy 50 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie tez, zwlaszcza ze rozmiar rozmiarowi nierowny. Nawet z jednej firmy potrafie nosic w roznych modelach kilka roznych rozmiarow, a co dopiero mowic o roznicach miedzy roznymi markami.

[kaylla]

Napisane przez tinkerver2

Dziwi mnie, że ludzie mają bardzo wysokie wymagania jeśli chodzi o ciuchy za 5 zł na vinted. Wystawiłam sporo ciuchów właśnie za 5-10 zł, po prostu chcę się ich pozbyć. I pisze do mnie laska w sprawie spodni za 5 zł - napisałam, że to rozmiar XS, - proszę o wymiary: długość ogólna, szerokość w pasie, wysokość stanu, długość nogawki. No przysięgam, zwyczajnie NIE CHCE MI SIĘ mierzyć tych spodni

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Rozumiem ja czasem na olx wystawiam ubrania po dziecku i też czasem dostaje tego typu pytania. I tez mi się nie chce biegać i mierzyć, sprawdzać metki itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz