Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 73.

[lightangel]

Napisane przez Finlora

U mnie jest bardziej jesień, 3 stopnie, szaro buro i cały dzień pada.
Dla mnie 5 stopni w marcu ani sam fakt, że jest marzec nie sprawia, że jest (dla mnie) wiosna.

Dla mnie właśnie jesień jest najpiękniejsza, ciepło ale bez letnich upałów i piękne kolory na każdym kroku. A najbardziej kocham jesień za to że mogę pójść w krótkim rękawku na grzyby.
Domyślam się że w różnych częściach kraju jesień mogła różnie wyglądać, ale pamiętam że pod koniec października było jeszcze fajnie ciepło. Nawet pojechaliśmy z TŻ na weekend nad jezioro i w końcu można się było wykąpać bo woda była ok temperaturowo i w przeciwieństwie do lata nie było sinic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pusheen_]

Napisane przez invisible_01

No dla mnie +10 na plusie to już nie jest zimowa pogoda, a tyle było u mnie wczoraj i tyle ma być dzisiaj. Minusem zimy jest dla mnie tylko wieczna ciemnica. Wiosnę uwielbiam, za to lato mogłoby dla mnie nie istnieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, ja też nie cierpię ciemnicy...
Niska temperatura nie jest taka zła, w dzień to czasem ją nawet lubię.

Nie wiem jak można nie lubić lata...Tzn. ok, jasne...Przyjmuje, że są takie osoby, ale wydaje mi się to dość dziwne, biorąc pod uwagę nasz raczej chłodny klimat, gdzie ciepłe letnie dni trzeba wykorzystywać do granic możliwości, bo trwają tak krótko. A przez większość roku jest tutaj po prostu "tak sobie", czyli raczej zimno, dość wietrznie, z małą ilością światła.

Gadki o ponuractwie Skandynawow nie biorą się znikąd, tak samo jak o optymizmie i pogodnej naturze mieszkańców poludniowej Europy.

Ja zrobilam morfologie i przerazily mnie wyniki - mam wit. D3 na poziomie poniżej 3, gdzie normą jest 20 ng/ml.

Nie wiem jak wysoki jest ten poziom u przeciętnego Polaka, jak sądzę prawie wszyscy mamy jej niedobory, no ale... Jednak mam smutne wrażenie, bije tutaj rekord.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez Pusheen_

Tak, ja też nie cierpię ciemnicy...
Niska temperatura nie jest taka zła, w dzień to czasem ją nawet lubię.

Nie wiem jak można nie lubić lata...Tzn. ok, jasne...Przyjmuje, że są takie osoby, ale wydaje mi się to dość dziwne, biorąc pod uwagę nasz raczej chłodny klimat, gdzie ciepłe letnie dni trzeba wykorzystywać do granic możliwości, bo trwają tak krótko. A przez większość roku jest tutaj po prostu "tak sobie", czyli raczej zimno, dość wietrznie, z małą ilością światła.

Gadki o ponuractwie Skandynawow nie biorą się znikąd, tak samo jak o optymizmie i pogodnej naturze mieszkańców poludniowej Europy.

Ja zrobilam morfologie i przerazily mnie wyniki - mam wit. D3 na poziomie poniżej 3, gdzie normą jest 20 ng/ml.

Nie wiem jak wysoki jest ten poziom u przeciętnego Polaka, jak sądzę prawie wszyscy mamy jej niedobory, no ale... Jednak mam smutne wrażenie, bije tutaj rekord.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Można nie lubić każdej pory roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

Napisane przez Pusheen_

Tak, ja też nie cierpię ciemnicy...
Niska temperatura nie jest taka zła, w dzień to czasem ją nawet lubię.

Nie wiem jak można nie lubić lata...Tzn. ok, jasne...Przyjmuje, że są takie osoby, ale wydaje mi się to dość dziwne, biorąc pod uwagę nasz raczej chłodny klimat, gdzie ciepłe letnie dni trzeba wykorzystywać do granic możliwości, bo trwają tak krótko. A przez większość roku jest tutaj po prostu "tak sobie", czyli raczej zimno, dość wietrznie, z małą ilością światła.

Gadki o ponuractwie Skandynawow nie biorą się znikąd, tak samo jak o optymizmie i pogodnej naturze mieszkańców poludniowej Europy.

Ja zrobilam morfologie i przerazily mnie wyniki - mam wit. D3 na poziomie poniżej 3, gdzie normą jest 20 ng/ml.

Nie wiem jak wysoki jest ten poziom u przeciętnego Polaka, jak sądzę prawie wszyscy mamy jej niedobory, no ale... Jednak mam smutne wrażenie, bije tutaj rekord.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow, faktycznie bardzo niski poziom. Ja przed rozpoczęciem suplementacji miałam 17.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Pusheen_

Tak, ja też nie cierpię ciemnicy...
Niska temperatura nie jest taka zła, w dzień to czasem ją nawet lubię.

Nie wiem jak można nie lubić lata...Tzn. ok, jasne...Przyjmuje, że są takie osoby, ale wydaje mi się to dość dziwne, biorąc pod uwagę nasz raczej chłodny klimat, gdzie ciepłe letnie dni trzeba wykorzystywać do granic możliwości, bo trwają tak krótko. A przez większość roku jest tutaj po prostu "tak sobie", czyli raczej zimno, dość wietrznie, z małą ilością światła.

Gadki o ponuractwie Skandynawow nie biorą się znikąd, tak samo jak o optymizmie i pogodnej naturze mieszkańców poludniowej Europy.

Ja zrobilam morfologie i przerazily mnie wyniki - mam wit. D3 na poziomie poniżej 3, gdzie normą jest 20 ng/ml.

Nie wiem jak wysoki jest ten poziom u przeciętnego Polaka, jak sądzę prawie wszyscy mamy jej niedobory, no ale... Jednak mam smutne wrażenie, bije tutaj rekord.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pracuje w starym budynku, na ostatnim piętrze. W
Bez klimatyzacji. I bardzo nie lubie lata. Jajka mozna ugotowac na parapiecie.

[Misia452]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89113590]Oj nie 18 to za mało na lato, nie pokapalabym się w basenie przy takiej pogodzie. 25+, do 28. Powyżej 30 jest mordęga.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Zależy,bo jak jest lekki wiatr to nawet +30 jest znośne dla mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Imperfecta]

Napisane przez lightangel

Dla mnie właśnie jesień jest najpiękniejsza, ciepło ale bez letnich upałów i piękne kolory na każdym kroku. A najbardziej kocham jesień za to że mogę pójść w krótkim rękawku na grzyby.
Domyślam się że w różnych częściach kraju jesień mogła różnie wyglądać, ale pamiętam że pod koniec października było jeszcze fajnie ciepło. Nawet pojechaliśmy z TŻ na weekend nad jezioro i w końcu można się było wykąpać bo woda była ok temperaturowo i w przeciwieństwie do lata nie było sinic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdecydowanie jesień to też moja ulubiona pora roku

[j_fly]

Ja tam uwielbiam lato. Wtedy organizujemy sobie ciekawe wyjazdy, wyjeżdżamy na urlopy, nie muszę ubierać dziecka w kilka warstw przed wyjściem na dwór, mogę od 6 rano siedzieć w krótkim rękawku na tarasie, wieczorem pogrillować przy znośnej temperaturze itp. Uwielbiam temp. 25°. Około 30° też może być, ale nie za długo (upały bardzo mnie męczą), chodzi tylko o to, żeby nagrzała się woda w jeziorach. Do tego dochodzą moje ukochane sukienusie (tak ochoczo wyśmiewane w wątku nielubiących upałów ), sandały, szorty i topy.
Wiosnę też bardzo lubię. Jesień już mniej, ale jest znośna, gdy jest słonecznie i w miarę ciepło (15-20°). Co do zimy, to dla mnie mogłaby trwać tylko od grudnia do połowy stycznia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natalie_Alex]

Napisane przez invisible_01

No dla mnie +10 na plusie to już nie jest zimowa pogoda, a tyle było u mnie wczoraj i tyle ma być dzisiaj. Minusem zimy jest dla mnie tylko wieczna ciemnica. Wiosnę uwielbiam, za to lato mogłoby dla mnie nie istnieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym z chęcią zamieszkała w miejscu, gdzie jest prawdziwa zima, śnieg, a nie 10-13 stopni w styczniu.
Poza tym piękny, puszysty śnieg daje dużo światła.

[Pusheen_]

Napisane przez j_fly

Wow, faktycznie bardzo niski poziom. Ja przed rozpoczęciem suplementacji miałam 17.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przerazilo mnie to również.

To wszystko to efekt pandemii i długotrwałej pracy zdalnej, spędzania sporej ilości czasu w domu. Do tego ogólne zniechęcenie i pewne problemy przyprawily mnie o depresję.

Mój organizm mówi mi, ze jest źle, z resztą takich niedoborów nie da się nie odczuć.
Czuję efekt tego "w kościach" - jestem wiecznie "snieta", jakbym żyła w jakimś zamroczeniu/otepieniu, szybko się męczę.
Tak bym to najlepiej opisała i faktycznie pasuje to do tego typu niedoboru.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Imperfecta

Zdecydowanie jesień to też moja ulubiona pora roku

Moja też.
Ciepło, ale nie tak upalnie, bardziej stabilnie temperaturowo, a potem kolorowe liście.

[kasiunia788742]

Napisane przez j_fly

Ja tam uwielbiam lato. Wtedy organizujemy sobie ciekawe wyjazdy, wyjeżdżamy na urlopy, nie muszę ubierać dziecka w kilka warstw przed wyjściem na dwór, mogę od 6 rano siedzieć w krótkim rękawku na tarasie, wieczorem pogrillować przy znośnej temperaturze itp. Uwielbiam temp. 25°. Około 30° też może być, ale nie za długo (upały bardzo mnie męczą), chodzi tylko o to, żeby nagrzała się woda w jeziorach. Do tego dochodzą moje ukochane sukienusie (tak ochoczo wyśmiewane w wątku nielubiących upałów ), sandały, szorty i topy.
Wiosnę też bardzo lubię. Jesień już mniej, ale jest znośna, gdy jest słonecznie i w miarę ciepło (15-20°). Co do zimy, to dla mnie mogłaby trwać tylko od grudnia do połowy stycznia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Uwielbiam sukieniusie i sandały

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Finlora]

Sukienusie - to chyba jeszcze gorsze od brzuszka i buzi

[Ingrid80]

Napisane przez Finlora

Sukienusie - to chyba jeszcze gorsze od brzuszka i buzi

Ostatnio były jeszcze ząbki🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pusheen_]

Napisane przez Natalie_Alex

Ja bym z chęcią zamieszkała w miejscu, gdzie jest prawdziwa zima, śnieg, a nie 10-13 stopni w styczniu.
Poza tym piękny, puszysty śnieg daje dużo światła.

No ok, widać po ludziach z Norwegii, Danii lub Szwecji jacy są szczęśliwi...

Tzn. nie twierdzę, ze większość z nich ubolewa z powodu śniegu, ale no...Mają to co mają, to są do tego przyzwyczajeni.

U nas jest większa zmienność pogody, więc dlatego ją dotkliwiej odczuwamy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Arwenka1]

Lato lubię wyłącznie kiedy jestem nad morzem/w zalesionych okolicach. Jak są upały fatalnie się czuję i nie mam na nic siły. Zdecydowanie kocham za to wiosnę i jesień- umiarkowane temperatury i przyroda w tych porach roku mnie urzeka , mam przypływ energii. Zimę uwielbiam taką typową białą, ze śniegiem i mrozem. Czasami zastanawiam się od czego zależy, w jakiej porze roku nasze samopoczucie jest gorsze ? Kwestia mankamentów zdrowotnych czy wyłącznie gustu ?

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Pogoda w Polsce jest tak kapryśna, że przestałam się na cokolwiek nastawiać. Szczególnie nad morzem.
W tym roku ciepło zaczęło być w czerwcu, od połowy sierpnia lało non stop. Wrzesień nie wiem, nie pamiętam, bo byłam na wakacjach. No i dwa weekendy października ładne. Wow. Szaleństwo.
Dla mnie okres wiosenno letni to czas gonienia za wszystkim. Chce wykorzystać pogodę na maksa, więc mam milion planów na minutę. Jak to wszystko mija, to i tak jestem zła że połowy nie zrobiłam.
Tz mowi, że lubi zimę, bo może odpocząć. Latem nie ma opcji, że będziemy siedzieć w domu: bo TRZEBA korzystać, lato takie krótkie.

Bywały lata, że na początku kwietnia było 20 stopni, więc nigdy nic nieiwiadomo. ;P



Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[j_fly]

Napisane przez Finlora

Sukienusie - to chyba jeszcze gorsze od brzuszka i buzi

To było celowo napisane Bo tak o letnich sukienkach pisze się w wątku nielubiących upałów (który czasem podczytuję, ale nie udzielam się ani w tym, ani w tym, gdzie kochają ciepełko, bo nie należę do żadnej z tych frakcji).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Arwenka1]

Napisane przez Pusheen_

No ok, widać po ludziach z Norwegii, Danii lub Szwecji jacy są szczęśliwi...

Tzn. nie twierdzę, ze większość z nich ubolewa z powodu śniegu, ale no...Mają to co mają, to są do tego przyzwyczajeni.

U nas jest większa zmienność pogody, więc dlatego ją dotkliwiej odczuwamy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ponoć Duńczycy to najszczęśliwsi ludzie w Europie, więc chyba nie jest z nimi tak źle

[Finlora]

Napisane przez j_fly

To było celowo napisane Bo tak o letnich sukienkach pisze się w wątku nielubiących upałów (który czasem podczytuję, ale nie udzielam się ani w tym, ani w tym, gdzie kochają ciepełko, bo nie należę do żadnej z tych frakcji).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aaa ok, bo aż zazgrzytałam zębami
Ja chyba naprawdę nie lubię zdrobnień Jak byłam kiedyś w takim studio urody i pani mówiła, że teraz zrobimy brzuszek, a później nóżki, a w międzyczasie nałożymy maseczkę na buzię, to myślałam, że wyjdę z siebie

[Beatae77]

Napisane przez Pusheen_

Ja zrobilam morfologie i przerazily mnie wyniki - mam wit. D3 na poziomie poniżej 3, gdzie normą jest 20 ng/ml.

Nie wiem jak wysoki jest ten poziom u przeciętnego Polaka, jak sądzę prawie wszyscy mamy jej niedobory, no ale... Jednak mam smutne wrażenie, bije tutaj rekord.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja robiłam ostatnio badania i miałam 15. Pokazałam lekarzowi i dostałam receptę na wit.d3 w kroplach. To konkretna dawka. Jak wspomniałam że kupiłam w dawce 4000 to stwierdził że przy takim wyniku na początek to mało.

[ateris]

Napisane przez Finlora

Aaa ok, bo aż zazgrzytałam zębami
Ja chyba naprawdę nie lubię zdrobnień Jak byłam kiedyś w takim studio urody i pani mówiła, że teraz zrobimy brzuszek, a później nóżki, a w międzyczasie nałożymy maseczkę na buzię, to myślałam, że wyjdę z siebie

Zapraszam na fotelik, tam może pani powiesić kurteczkę, jakie dziś robimy pazurki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez ateris

Zapraszam na fotelik, tam może pani powiesić kurteczkę, jakie dziś robimy pazurki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A może jeszcze rzęski i brewki do tego?

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

A propos pogody - u mnie od rana śnieg z deszczem, teraz śnieg i już mam biało na chodnikach - gdzie ta wiosna?

[Trzepotka]

Treść usunięta

[khloe]

Napisane przez Pusheen_

Tak, ja też nie cierpię ciemnicy...
Niska temperatura nie jest taka zła, w dzień to czasem ją nawet lubię.

Nie wiem jak można nie lubić lata...Tzn. ok, jasne...Przyjmuje, że są takie osoby, ale wydaje mi się to dość dziwne, biorąc pod uwagę nasz raczej chłodny klimat, gdzie ciepłe letnie dni trzeba wykorzystywać do granic możliwości, bo trwają tak krótko. A przez większość roku jest tutaj po prostu "tak sobie", czyli raczej zimno, dość wietrznie, z małą ilością światła.

Gadki o ponuractwie Skandynawow nie biorą się znikąd, tak samo jak o optymizmie i pogodnej naturze mieszkańców poludniowej Europy.

Ja zrobilam morfologie i przerazily mnie wyniki - mam wit. D3 na poziomie poniżej 3, gdzie normą jest 20 ng/ml.

Nie wiem jak wysoki jest ten poziom u przeciętnego Polaka, jak sądzę prawie wszyscy mamy jej niedobory, no ale... Jednak mam smutne wrażenie, bije tutaj rekord.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie hitem, a raczej przerażająca propaganda jest nowa, reklama radiowa d-vitum ( które jest suplementem, a tyle się mówi, że suplementy nic nie dają,że trzeba brać LEK z Wit D):

W sensie spotykają się dwie baby, jedna mówi, że idzie do apteki po witaminę D, ale lek.

Na to ta druga ze zdziwieniem :lek? A na co ty się leczysz że musisz brać lek? Witaminę D należy uzupełniać, a od uzupełnia IA są SUPLEMENTY a nie leki🤦

I znowu robią ludziom wodę z mózgu mówiąc nieprawdę, że suplementy mają sprawdzone działanie 🤦🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pusheen_]

Napisane przez Arwenka1

Ponoć Duńczycy to najszczęśliwsi ludzie w Europie, więc chyba nie jest z nimi tak źle

Pewnie poziom ekonomiczny im to wynagradza...Do tego fajna przyroda, dobra jakość powietrza.

Dania to też mały kraj.
Podejrzewam, że życie w Norwegii jest dużo trudniejsze.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Mnie oprócz wysokiej temperatury męczy też ten przymus na aktywność i wykorzystywanie dnia. Jak się walniesz w upalny weekend przed telewizorem zamiast ganiać na sporty, na grile itd. to zaraz ludzie się dziwią, że jak to tak nie korzytać ze słoneczka. Dla mnie ta presja jest okropna bo nie mam siły na wycieczki w palącym słońcu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez Mimiko

Mnie oprócz wysokiej temperatury męczy też ten przymus na aktywność i wykorzystywanie dnia. Jak się walniesz w upalny weekend przed telewizorem zamiast ganiać na sporty, na grile itd. to zaraz ludzie się dziwią, że jak to tak nie korzytać ze słoneczka. Dla mnie ta presja jest okropna bo nie mam siły na wycieczki w palącym słońcu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja właśnie takie coś odczuwam latem. Właśnie ten przymus aktywności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez khloe

Dla mnie hitem, a raczej przerażająca propaganda jest nowa, reklama radiowa d-vitum ( które jest suplementem, a tyle się mówi, że suplementy nic nie dają,że trzeba brać LEK z Wit D):

W sensie spotykają się dwie baby, jedna mówi, że idzie do apteki po witaminę D, ale lek.

Na to ta druga ze zdziwieniem :lek? A na co ty się leczysz że musisz brać lek? Witaminę D należy uzupełniać, a od uzupełnia IA są SUPLEMENTY a nie leki🤦

I znowu robią ludziom wodę z mózgu mówiąc nieprawdę, że suplementy mają sprawdzone działanie 🤦🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dokładnie! Usłyszałam ja i myślę sobie WTF? Kto to dopuścił? Naprawdę to jest już zwyczajnie szkodliwy przekaz. Idź się babo przebadaj w ogóle i sprawdź, czy masz ten niedobór, a nie w ciemno brać i to suplementy, które na dobrą sprawę mogą być pastylkami bez żadnych właściwości.

PS. Ostatnio w aptece widziałam test do wykonania w domu na poziom witaminy D3. Cena podobna do ceny w laboratorium (ok. 30zl).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta