2022-03-03, 18:49 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-03
Wiadomości: 5
|
Nie mam współczucia
Hej, chciałam się zapytać, jak myślicie co jest że mną nie tak? Oglądam doniesienia z frontu na Ukrainie i nie ma we mnie współczucia i empatii dla tych ludzi. Generalnie zauważyłam, że nie ma we mnie za wiele współczucia do ludzi. Tak jakby w ogóle nie obchodził mnie ich los. Zupełnie nie wywołuje we mnie wzruszenia jak komuś się dzieje nieszczęście, jak jest chory, jak kogoś oszukano i stracił majątek życia. Teraz w obliczu wojny na Ukrainie dużo ludzi się wzrusza, płacze z nieszczęścia innych, bierze ich pod swój dach itp. Ja nie czuję kompletnie nic.
Za to mam olbrzymią empatię w stosunku do zwierząt. Żal mi zwierząt że schronisk, bezdomnych, chorych. Łzy mi się cisną do oczu, gdy widzę cierpiące zwierzątko. Pomagam pieniężne, jestem wolontariuszką w schronisku. A do ludzi nic. Ci jest ze mną? Czy jestem psychopatką i powinnam się leczyć? |
2022-03-03, 19:37 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Nie mam współczucia
Nie, nie jesteś psychopatką. Masz po prostu słabe zdolności poznawcze przez co Twój mózg gatunek ludzki widzi jako zdolny do obrony niezależnie od sytuacji a zwierzęta postrzega jako całkowicie bezbronne i wymagające przez to opieki.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-03-03, 19:49 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Nie mam współczucia
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 12:21 |
2022-03-03, 19:59 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-03
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nie mam współczucia
Nigdy bym nie skrzywdziła żadnego zwierzęcia. Jestem wegetarianką. Zwierzęta potrafią mnie bardzo wzruszyć. Nie mogę patrzeć jak są chore lub ktoś się znęca.
Człowieka też bym nigdy nie skrzywdziła. Czasem jak słyszę, że ktoś kogoś oszukał, to sobie myślę, że ha bym nigdy nie mogka tak nikogo okłamać. Zniszczyć mu czegoś, ukraść pieniędzy. Fizycznie też bym nie zrobiła krzywdy. Jednak czyjaś krzywda nie powoduje u mnie żadnych emocji, co najgorsze dotyczy też chorych dzieci. Czuję, że coś ze mną nie tak, bo widzę dzieci chore na raka, gdzie rodzice zbierają na drogie leczenie, a mnie jest to obojętne I nie mam odruchu, żeby np. wpłacić coś. A jak widzę zwierzę w potrzebie, To potrafię połowę swojej wypłaty dać. Piszę to wszystko szczerze, bo zależy mi na szczerej opinii. Nie wiem czy to się w ogóle da "leczyć". Wśród bliskich i znajomych kryję się z tym, bo się boję, że się ode mnie odwrócą. |
2022-03-03, 20:09 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 187
|
Dot.: Nie mam współczucia
Mam tak samo więc nie jesteś sama, kocham zwierzęta i najbardziej zawsze ich mi szkoda, ludzie niestety/stety są mi obojętni. Nie płaczę, nie przeżywam, przełączam kanały w tv, na fejsa już nie wchodzę, bo mam dość tego samego tematu, bardziej mnie martwi moja przyszłość, jak będzie wyglądało moje życie w Polsce, czy będzie ciężko czy z czasem się ułoży...
|
2022-03-03, 21:19 | #6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 406
|
Dot.: Nie mam współczucia
Myślę że warto to z kimś skonsultować. Może być o tyle niekorzystne w życiu, że nie będziesz w stanie postawić się nigdy w czyjejś skórze i będziesz przez to egoistyczna
|
2022-03-03, 22:00 | #7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 461
|
Dot.: Nie mam współczucia
Cytat:
Mam podobnie. Oczywiście bardzo współczuję Ukraińcom, ale martwię się o siebie i swoją przyszłość, bo niestety nikt poza mną i moim mężem się o mnie nie zatroszczy. I nie jestem odosobniona w tym odczuciu, rozmawiałam z 2 koleżankami w pracy, mają podobnie, czyli myślą o tym, jak ta sytuacja wpłynie na nie i ich życie. Nie uważam, żeby coś z nami było z tego powodu nie tak, po prostu to jest rozsądek myśleć też o sobie moim zdaniem.
__________________
...co było, nie zniknie, nie przeminie z wiatrem, zakotwiczyło w sercu, stało się teatrem, teatrem wspomnień, których nie da się zapomnieć.. |
|
2022-03-03, 22:00 | #8 | |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Nie mam współczucia
Cytat:
Edytowane przez Miss_Suze Czas edycji: 2022-03-03 o 22:01 |
|
2022-03-03, 23:23 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Nie mam współczucia
No ja bym chciała mieć trochę tej cechy. Cierpienie innych ludzi bardzo mnie dotyka. Często gdy mijam na ulicy kogoś niepełnosprawnego, ktoś znajomy (nawet mega odległy) mi się zwierza z problemów albo w pracy stykałam się z nieszczęściami ludzkimi - długo to we mnie siedzi i się martwię. A tą wojnę teraz przeżywam jak mrówka okres. Najgorzej.
Dobrze by to było pewnie wypośrodkować, bo mój były chłopak też tak miał, że nie czuł nigdy nic i to też jest ciężkie życie. A czy miałaś tak od zawsze, kiedy byłaś dzieckiem, w szkole podstawowej? A czy to dotyczy tylko nieszczęść, czy jak druga osoba przeżywa coś pięknego, to to potrafisz czuć, przeżywać, wzruszać się tym? |
2022-03-03, 23:40 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 68
|
Dot.: Nie mam współczucia
Czy masz bliskie relacje z ludźmi? Romantyczne, przyjacielskie, rodzinne? Czy gdy komuś bliskiemu przydarza się nieszczęście to również nic nie czujesz? Poziomy wraźliwoścu są różne i o ile umiesz nawiazywac relacje z ludzmi i obchodzi Cię los bliskich, to nie przejmowałabym się tym specjalnie. Ale jeśli uważasz, że wiadomość o chorobie kogoś bliskiego równie małoby Cię obeszła wówczas pomyślałabym nad wizytą u specjalisty.
|
2022-03-04, 07:37 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Nie mam współczucia
Masz po prostu niski poziom empatii i inteligencji emocjonalnej, co jest częste u nastolatków i młodych osób. Ja swoją empatię rozwinęłam dopiero ok 26-27 rz, wcześniej czułam podobnie do Ciebie
Być może Twoi rodzice nie wspierali Twojego rozwoju emocjonalnego, lub np narzekali, że ludzie są nikczemni. Empatia w stosunku do zwierząt jest prostsza, one wyglądają na słodkie i niewinne. Ludzie są bardziej skomplikowani, mają mechanizmy psychiczne i osobowości różne od naszych, w związku z czym trzeba bardziej rozwiniętej inteligenci emocjonalnej aby ich zrozumieć i odczuwać empatię. Edytowane przez b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 Czas edycji: 2022-03-04 o 07:42 |
2022-03-04, 09:39 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Nie mam współczucia
[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89139870]Masz po prostu niski poziom empatii i inteligencji emocjonalnej, co jest częste u nastolatków i młodych osób. Ja swoją empatię rozwinęłam dopiero ok 26-27 rz, wcześniej czułam podobnie do Ciebie
Być może Twoi rodzice nie wspierali Twojego rozwoju emocjonalnego, lub np narzekali, że ludzie są nikczemni. Empatia w stosunku do zwierząt jest prostsza, one wyglądają na słodkie i niewinne. Ludzie są bardziej skomplikowani, mają mechanizmy psychiczne i osobowości różne od naszych, w związku z czym trzeba bardziej rozwiniętej inteligenci emocjonalnej aby ich zrozumieć i odczuwać empatię.[/QUOTE] wlasnie chcialam napisac ze byc moze autorka jest bardzo mloda? Na szczescie mnie upieblas.Madry post. I tak, mozna empatie wspierac i w zmocnic.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2022-03-04, 09:54 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Nie mam współczucia
[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89139870]Masz po prostu niski poziom empatii i inteligencji emocjonalnej, co jest częste u nastolatków i młodych osób. Ja swoją empatię rozwinęłam dopiero ok 26-27 rz, wcześniej czułam podobnie do Ciebie
Być może Twoi rodzice nie wspierali Twojego rozwoju emocjonalnego, lub np narzekali, że ludzie są nikczemni. Empatia w stosunku do zwierząt jest prostsza, one wyglądają na słodkie i niewinne. Ludzie są bardziej skomplikowani, mają mechanizmy psychiczne i osobowości różne od naszych, w związku z czym trzeba bardziej rozwiniętej inteligenci emocjonalnej aby ich zrozumieć i odczuwać empatię.[/QUOTE] ja tak miałam, przez większość życia ludzkie tragedie były mi obojętne, za to zwierzęta? serce mi krwawiło. w okoliach 30 dojrzałam i moje postrzeganie cierpienia się zmieniło. nie obróciło się nagle o 180 stopni, ale teraz już rozumiem. ps. kiedyś wychodziłam z założenia, że osoba która nie kocha zwierząt nie może być dobrym człowiekiem, ale w pewnym momencie do człowieka dociera, że miłość do zwierząt nie jest jedynym wyznacznikiem, który się liczy, ot, Hitler też kochał zwierzęta |
2022-03-04, 10:04 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 126
|
Dot.: Nie mam współczucia
[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89140011]
ps. kiedyś wychodziłam z założenia, że osoba która nie kocha zwierząt nie może być dobrym człowiekiem, ale w pewnym momencie do człowieka dociera, że miłość do zwierząt nie jest jedynym wyznacznikiem, który się liczy, ot, Hitler też kochał zwierzęta [/QUOTE] Też to własnie miałam napisać, ale wyprzedziłaś mnie W życiu prywatnym zauważyłam nawet pewną korelację, bo znani mi miłośnicy zwierząt bardzo często są właśnie osobami mało empatycznymi. Co do tematu - ja się podpisuję pod tym, że po prostu masz niską inteligencję emocjonalną. Żałowanie zwierząt to jest ten najbardziej prymitywny poziom empatii. Jeśli Ci to w niczym nie przeszkadza to nie ma pewnie sensu tego zmieniać, ale ja osobiście uważam niski poziom empatii za coś odrzucającego i myślę, że nie jestem w tym odosobniona. Wyższa inteligencja emocjonalna na pewno rozszerzy też Twoje horyzonty i w niczym nie przeszkodzi, a wręcz przeciwnie. Masz świadomość swoich braków, a to już coś. No i nie wyobrażam sobie na przykład, by taka osoba jak autorka mogła została w przyszłości matką. Myślę, że by się nie sprawdziła za dobrze w tej roli. Nie ma co ukrywać, że ludzie tego pokroju nie są też z reguły najlepszymi partnerami na świecie. Także jeśli planujesz założenie rodziny to terapia wskazana, a jeśli nie to kot/pies na pewno nie będzie złym pomysłem |
2022-03-04, 10:34 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 769
|
Dot.: Nie mam współczucia
Na pewno nie jesteś psychopatką, wtedy nie przeżywałabyś losu zwierząt. Z mojego doświadczenia ludzie z najmniej empatycznymi odruchami to osobniki, które jako godnych pomocy postrzegają tylko osoby podobne do siebie- jeśli chodzi o gatunek ,kolor skóry ,orientację czasem nawet przekonania polityczne czy religię.
Ludzie często mają empatię wybiórczą. Bardzo wiele osób np. przejmuje się dziećmi , a nie obchodzą ich zwierzęta czy ludzie dorośli. Na ogół tacy ludzie nie mają takich dylematów jak Ty, tylko czują się dumni ze swojego sposobu odczuwania, a przecież to identyczny mechanizm , tylko obiekt empatii jest inny . Ja akurat mnóstwo rzeczy przeżywam od wojny na Ukrainie po los zwierząt, starszych osób ,ludzi chorych czy wykorzystywanych kobiet. I uważam ,że te sprawy przeżywam za bardzo, wiadomość o maltretowanym kocie czy o staruszce ,która prosi ludzi o jedzenie przytłacza mnie na wiele godzin . Co do korelacji miłości do zwierząt a bycia dobrym człowiekiem to tak to nie działa, ale już fakt krzywdzenia i braku pomocy zwierzęciu, które "stanie na naszej drodze" jest dowodem ,że nie jesteś dobrym człowiekiem. Analogicznie ktoś może nie lubić dzieci ,nie pomagać im, ale nie może krzywdzić ich i na przykład nie reagować jak widzi się dziecko, które jest krzywdzone. |
2022-03-04, 11:29 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 638
|
Dot.: Nie mam współczucia
[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89139870]Masz po prostu niski poziom empatii i inteligencji emocjonalnej, co jest częste u nastolatków i młodych osób. Ja swoją empatię rozwinęłam dopiero ok 26-27 rz, wcześniej czułam podobnie do Ciebie
[/QUOTE] Ja z kolei mam na odwrót jako nastolatka wzruszało mnie bardzo dużo rzeczy filmy, reklamy, bieda dużo płakałam itd. Około 30stki stałam się mniej wrażliwa, dużo mniej, żeby nie powiedzieć nie czuła, może dlatego, że trochę przeszłam w życiu, nie wiem. Co do Ukrainy czuję właśnie to co dziewczyny napisały powyżej. Jest we mnie takie coś, że martwię się, żeby u nas w Pl nie wybuchło, żeby moi bliscy byli bezpieczni. Nie wzruszają mnie uchodźcy przy granicy. I mam wrażenie, że wiekszość influenserów udostępnia i się angażuje dla zasiegów, może to okrutne, ale tak jest. Takie mam zdanie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-03-04, 11:49 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Nie mam współczucia
Cytat:
Sent from my BV9800Pro using Tapatalk |
|
2022-03-04, 14:02 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 136
|
Dot.: Nie mam współczucia
Tez tak mialam, z wiekiem mi sie zmienilo
|
2022-03-04, 14:22 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Nie mam współczucia
Moim zdaniem empatia, a przeżywanie nieszczęść innych własnymi emocjami, to trochę różne rzeczy. Można się wczuwać w sytuację innych ludzi, ale równocześnie oddzielać to od własnego samopoczucia. Coś takiego robią lekarze czy terapeuci - nie da się zachować zdrowia psychicznego ciągle rozpaczając, a na świecie dzieje się tyle zła, że można by rozpaczać całe życie.
Bardzo współczuję Ukrainie, angażuję się w pomoc, ale nie płaczę z tego powodu, śpię w nocy, nie wpływa to na moją pracę czy relacje z innymi. W weekend byłam ze znajomymi na piwie, nie miałam problemu, żeby się dobrze bawić w ich towarzystwie. Uważam, że to zdrowe podejście, bo w czym pomoże, że będę się zadręczać? Natomiast z bliskimi już tak nie umiem - jak komuś bliskiemu się coś dzieje, to się tym przejmuję, przeżywam i trudno mi to "wyłączyć". |
2022-03-04, 16:00 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-03
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nie mam współczucia
Oczywiście. Jestem w związku i bardzo mnie obchodzi los partnera, a także jego rodziców i mojej najbliższej rodziny. Traktuje ich problemy jak własne.
Mam parę koleżanek i potrafię odczuwać smutek, gdy coś złego im się przydarza. W ogóle odczuwam wszystkie emocje i potrafię je nazwać. Nie mam chyba jakichś zaburzeń polegających na odcięciu od własnych emocji. Przeżywam ich całe spektrum. Radość, smutek, wzruszenie itp. Jednak jak się zastanowię nad relacjami, to tylko kilka osób na świecie jest mi bliskich. Nigdy nie miałam "psiapsiółek" i dużego grona znajomych. W szkole miałam koleżanki, ale jakoś nie udało mi się nawiązać głębokich przyjaźni. Niestety nie mam rodzeństwa i dużo czasu w dzieciństwie bawiłam się sama. Tylko nie obchodzi mnie los obcych ludzi. Widzę chore na raka dziecko i nic mnie to nie obchodzi. To jest przykre, bo gdyby wszyscy byli tacy jak ja, to nikt by nie pomagał bezinteresownie potrzebującym. Musiałabym się bardzo zmusić, żeby komuś pomóc. Jednocześnie zaznaczam, że nie lubię sprawiać nikomu przykrości, ani bólu. ---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ---------- No tak, ale ja mam już 36 lat. |
2022-03-04, 16:01 | #21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 1 813
|
Dot.: Nie mam współczucia
[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89139870]Masz po prostu niski poziom empatii i inteligencji emocjonalnej, co jest częste u nastolatków i młodych osób. Ja swoją empatię rozwinęłam dopiero ok 26-27 rz, wcześniej czułam podobnie do Ciebie
Być może Twoi rodzice nie wspierali Twojego rozwoju emocjonalnego, lub np narzekali, że ludzie są nikczemni. Empatia w stosunku do zwierząt jest prostsza, one wyglądają na słodkie i niewinne. Ludzie są bardziej skomplikowani, mają mechanizmy psychiczne i osobowości różne od naszych, w związku z czym trzeba bardziej rozwiniętej inteligenci emocjonalnej aby ich zrozumieć i odczuwać empatię.[/QUOTE]Mądrze napisane Cytat:
Bardzo współczuję Ukrainie, angażuję się w pomoc, ale nie płaczę z tego powodu, śpię w nocy, nie wpływa to na moją pracę czy relacje z innymi. W weekend byłam ze znajomymi na piwie, nie miałam problemu, żeby się dobrze bawić w ich towarzystwie. Uważam, że to zdrowe podejście, bo w czym pomoże, że będę się zadręczać? Natomiast z bliskimi już tak nie umiem - jak komuś bliskiemu się coś dzieje, to się tym przejmuję, przeżywam i trudno mi to "wyłączyć".[/QUOTE]Ale empatia to właśnie z definicji współodczuwanie... umiejętność wczucia sie w takie emocje jak ma obecnie druga osoba. Ale z całą resztą się zgadzam- osobom bardzo empatycznym trudno zachować własne zdrowie psychiczne bo za mocno się we wszystko angażują emocjonalnie. Osoby z mniejszą empatią mają zdecydowanie łatwiej (w tej kwestii). Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-03-04, 16:08 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-03
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nie mam współczucia
Niestety nie jestem już najmłodsza. Nie wiem czy to ma znaczenie, ale też np. nie mam instynktu maciezynskiego i kompletnie nie zależy mi na zakładaniu rodziny. Być może dlatego cudze dzieci są mi obojętne?
---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ---------- Nawiązując do tego co piszesz, to np. wkurzają mnie pedofile i żal mi ich ofiar. Często myślę sobie, że mogłabym takim wymieszać sprawiedliwość. Albo takim, co potrafią skatować dziecko na śmierć. |
2022-03-04, 16:18 | #23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 1 813
|
Dot.: Nie mam współczucia
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-03-04, 16:27 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 68
|
Dot.: Nie mam współczucia
Jeśli współczujesz bliskim to moim zdaniem nie jest z Tobą nic nie tak. Ludzie mają różny poziom empatii czy potrzebę pomagania innym. Nie każdy jest społecznikiem. Ja przejmuję się tym, co się dzieje na Ukrainie, ale bardziej mnie wzrusza los tych, co zostali walczyć niż uchodźców. Dzieci chore na raka mnie mało wzruszają, znacznie mniej niż dorośli. A już badziej mnie martwi, że ich cierpienie często jest tylko przedłużane. Jedni pomagają dzieciom, inni zwierzętom, ktoś inny da pieniądze na renowacje starego budynku. Czasem ci, co dają dużo na cele charytatywne są podli dla najbliższych, więc nie łączy się to w żaden sposób z moralnością czy dobrocią.
|
2022-03-04, 16:28 | #25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Nie mam współczucia
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a Czas edycji: 2022-03-04 o 16:59 |
|
2022-03-04, 16:34 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-03
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nie mam współczucia
O widzisz, mam podobnie. Wzrusza mnie heroizm tych co walczą. A los tych kobiet z dziećmi, które przyjeżdżają jest mi obojętny.
|
2022-03-04, 16:37 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 100
|
Dot.: Nie mam współczucia
Jeśli nie są Ci obojętne sprawy najbliższych, to moim zdaniem nic Ci nie dolega. Jesteś mało empatyczna, może nawet poniżej jakiejś normy, ale bez przesady. Mnie też za specjalnie nie wzruszają chore dzieci, znacznie bardziej wzruszają mnie starzy ludzie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-03-04, 17:08 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Nie mam współczucia
Autorko, ja też dołaczę do głosu dziewczyn, które mówią, że wszystko jest w normie. Patologiczne by było, gdybyś nie czuła nic, do nikogo, nigdy. Ale skoro los bliskich jest dla Ciebie ważny i Cię "rusza", to bądź dla siebie wyrozumiała. Każdy ma inny poziom empatii, współodczuwania. Nie ma "dobrych" ani "złych" poziomów, chyba że mówimy o psychopatach, to już grubsza kwestia. Nie masz obowiązku kochać wszystkich, wzruszać się wszystkim, chcieć mieć dzieci, opiekować się zwierzętami itd. Najważniejsze, to być w prawdzie, takim jakim się jest, szczerym w uczuciach... i w nieodczuwaniu emocji w pewnych sferach życia też.
|
2022-03-04, 18:47 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 378
|
Dot.: Nie mam współczucia
Tez zauważyłam ze po 30 empatia mi się zmieniła, zaczęłam więcej jej odczuwać w stosunku do ludzi, chociaż np niektóre sprawy jak np. małe dzieci z rakiem i różne zbiórki na nie mnie wogole nie ruszają, może dlatego ze pełno ich wszędzie. Bardziej szkoda mi dorosłych. Wojnę na Ukrainie bardzo przeżywam, wiele razy płakałam. Szkoda mi zniszczonych miast ktore Ukraincy budowali ciezka praca, rosyjskich zolnierzy wyslanych na smierc. Starszych osób którzy znowu musza przezywać wojnę. Jakieś 5-10 lat temu wogole by mnie to nie ruszyło.
|
2022-03-04, 23:09 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-05
Wiadomości: 57
|
Dot.: Nie mam współczucia
Szczerze, to nigdy nie przepadałam za Ukraińcami, ale mi ich po ludzku szkoda. Imponuje mi ich Prezydent, heroizm walczących chociaż szkoda ze po tym kraju zostaną jedynie ruiny i bieda.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:51.