Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 73.

[Pusheen_]

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;89202289]Stosunki międzyludzkie i psychika są na tyle skomplikowane, że ja ogólnie uważam rzetelne zbadanie takich zjawisk za bardzo utrudnione.

Musimy wziąć pod uwagę np. świadomość, albo jej brak, dotyczącą tego, że dane zachowanie jest przemocowe. Ile kobiet uważa, że nie zostało zgwałconych przez męża/partnera, a ewidentnie doszło do przymuszenia? To drastyczny przykład, a taka przemoc psychiczna może być bardziej wysublimowana i część osób nawet nie wie, i pewnie nigdy nie dowie się, że jej doświadczyło w związku lub domu rodzinnym. Żyją w przekonaniu, że wszystko było ok, albo to one zawiniły. Nie zauważają manipulacji.

Więc takie anonimowe ankiety niekoniecznie muszą pokazywać rzeczywisty obraz.

Pedofilia też ma różne oblicza. Czytałam, że u kobiet jest zazwyczaj mniej brutalna, więc mogą lepiej się ukryć i nikt się nawet nie zorientuje, że czerpią seksualną przyjemnośćz kontaktu z dzieckiem. Jest też większe przyzwolenie na to, by kobieta nawiązywała kontakt fizyczny nawet z obcymi dziećmi. Rzadziej dostrzegamy w nim zagrożenie. Jak matka karmi siedmiolatka piersią, to nikt jej nie oskarży o pedofilię, a także zachowanie nie musi (podobno, nie znam się), ale może nią być.[/QUOTE]Takie sytuacje mnie zalamuja i na maxa zasmucaja - ofiara przemocy, która nie wie, że jest ofiarą .




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Ellen_Ripley

A to swoją drogą. Z drugiej strony tej monety są osoby, które dały sobie wmówić, że koniecznie muszą być "nowoczesne", eksperymentować, cudować i wszystkiego doświadczyć. A nie zawsze wynika to z ich naturalnych potrzeb.

A myślisz, że dużo jest takich osób?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Taranka]

Napisane przez Luxanna

Dla mnie ceny są "normalne" pod tym względem, że ostatnio dużo łaziłam po braffiterkach szukając dobrego stanika (spojler: nadal nie znalazłam, a hajs poszedł...) i niestety tyle to kosztuje. Boli mnie to bardzo, że są to aż tak drogie rzeczy. Ale o ile na staniku oszczędzać nie będę (tzn. nie pójdę do jakiegoś Auchana kupić za taniochę totalnie niedopasowane 1000000D, bo wyżej literek nie mają), tak gacie chętnie kupuję w marketach, bo śmiać mi się chce, jak mi proponuje ktoś do kompletu za stówę.
Ale z drugiej strony - w markecie kupię sobie trójpak gaci w kwiatki za 20zł na przykład, ale już dla faceta jedną z nadrukiem za 30. To też kosmos (chociaż nadal nie stówa :P).

Zobacz sobie firmę Gorteks, przeszłam praktycznie wyłącznie na staniki od nich, mają przyjemne ceny i częste promocje. Po tym, jakie mam z nimi doświadczenie, nie dałabym już 300 złotych za biustonosz i na pewno nie uważam tego za normę

[thalia666]

Napisane przez siarka40

Trochę Wam się w te seksy wetnę (choć nie do końca, bo będzie o bieliźnie ), ale weszłam pod długim czasie na stronę sklepu Ewy Michalak i zabiły mnie ceny. 260-340 zł za stanik, 100 zł i więcej za majtki.

Od liceum czyli dobre 13-15 lat zamawiam je właśnie i dla mnie są idealne. Nic innego nie daje mi takiego komfortu, a ze względu na rozmiar mam stanik na sobie 23h na dobę.
Plus są bardzo wytrzymałe- niektóre z obecnych mam 8+lat.

Napisane przez Taranka

Zobacz sobie firmę Gorteks, przeszłam praktycznie wyłącznie na staniki od nich, mają przyjemne ceny i częste promocje. Po tym, jakie mam z nimi doświadczenie, nie dałabym już 300 złotych za biustonosz i na pewno nie uważam tego za normę

Mają niskie mostki? Masz może porównanie do Effuniaków? Bo ja przerobiłam różne, polskie i brytyjskie, nic innego nie leży tak idealnie i nie wytrzymuje tak długo.

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez natalia_t

Lubię sceny seksu w filmach, ale wolę, jeśli film jest jeszcze o czymś, niesie za sobą coś więcej. Niech będą tam tylko trzy sceny seksu, ale niech reszta filmu będzie ciekawa. Taki Grey czy 365 to po prostu wydmuszki. Zresztą według mnie to jest problem filmów erotycznych - jeśli film ma być erotyczny, to musi być w nim sporo seksu, a jeśli jest w nim sporo seksu, to ciężko upchnąć tam jeszcze coś interesującego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi wystarczy jedna scena, byle by byla elektryzujaca ;0 np. w takim Specjaliscie z S. Sone, czy innym filmie holywoodzkim z lat 90 /2000.
weźcie podpowiedzcie jakis aktualny film (fabularny) z takimi scenami, gdzie jednak co nieco widać, a nie ze swiatło od razu zgadzaja na ekranie.

[Luxanna]

Napisane przez Taranka

Zobacz sobie firmę Gorteks, przeszłam praktycznie wyłącznie na staniki od nich, mają przyjemne ceny i częste promocje. Po tym, jakie mam z nimi doświadczenie, nie dałabym już 300 złotych za biustonosz i na pewno nie uważam tego za normę

Znam ich, nie jestem w stanie się tam wstrzelić w dobry rozmiar (mam bardzo duży). Kupowanie przez internet spoko, gdybym była pewna, co mam nosić. A tak to już mi się odechciało zamawiać i odsyłać (bo najpierw tak właśnie zaczęłam).

[new_me]

Grupa typu spotted: post " szukam adwokata do rozwodu z orzekaniem o winie - maż alkoholik" a w komentarzach: alkoholizm to choroba, co Pani zrobila zeby pomoc? Jak mozna zostawiac meza alkoholika? czy jakby maz mial raka tez by go Pani zostawila??
no kurdee... serio?? ktos ma byc przyzonie/mezu ktory sie upija? przeciez tacy ludzie sie nie kontroluja, przepijaja majatki traca wszystko.. serio ktos ma trwac przy takim kims?

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[natalia_t]

Napisane przez Limonka2738

365 to nie wiem, o czym jest. Ale w Greyu to jest tak, że jest sobie jakaś normalna dziewczyna, dla której miliarder traci głowę i tak ją kocha, że już chce tylko ją (poprawcie mnie, jeśli sie mylę). No jak dla mnie to brzmi jak całkiem srogie power fantasy. I to nic złego ani strasznego takie mieć i lubić. A że nie jest ambitne? Nie wszystko musi być.

W Greyu to wiadomo, młodej dziewczynie spodobał się miliarder, który przy okazji nie odstraszał wyglądem, jemu nie wiem czemu akurat ona się tak spodobała, no ale można uznać, że być może dlatego, że stawiała jednak pewien opór, nie zgadzała się na wszystko, a ostatecznie okazało się, że była dziewicą. Może to było coś nowego w jego życiu, w którym podpisywał kontrakty na seks. Choć w tym filmie nie było fajerwerków, to między bohaterami było przynajmniej kilka iskier, które jakoś tam ratują ten film.
W 365 bogaty gangster zakochał się w kobiecie tylko dlatego, że była ładna i postanowił ją porwać kompletnie nie znając jej jako człowieka. I oczywiście ona się w nim zakochała, czego dowiadujemy się w absurdalnej scenie, gdy budzi się (co druga scena zaczyna się od tego, że ona się budzi xD) po tym, jak ją uratował gdy wypadła za burtę drogiego jachtu. "You saved me 🥺", rzekła, po czym kopulują w kilku różnych miejscach, różnych pozycjach na luksusowym jachcie pośród błękitu morza. Nie potrafię sobie przypomnieć, żeby jej uczucie do niego kiełkowało jakoś wcześniej, a jeśli zrodziło się dopiero podczas wyciągania jej z wody, to morska piana zgasiła wszelkie iskry i potopiła motyle.
Mogłam coś trochę przekręcić, bo Greya oglądałam dawno, a 365 nie na trzeźwo, ale jeśli chodzi o fabułę, grę aktorską, to 50 twarzy jest kilka poprzeczek wyżej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gravitsappa]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89202580]Treść usunięta[/QUOTE]

Absolutnie nie postuluję trwania w związku z osobą uzaleznioną, między innymi ze względu na specyfikę uzależnień - najcześciej potrzebne jest 'rock bottom' - sięgnięcie dna, by wyzwolić siłę na walkę z nałogiem, enabling (czyli trwanie w związku, pomaganie, usuwanie skutków uzależnienia, chronienie przed konsekwencjami) tylko opóźnia i hamuje ten proces.
Rozumiem tez wahanie co do przyjęcia uzależnień jako stanu chorobowego, fakt faktem, ze osoba uzalezniona podejmuje wybór o sięganiu po środki odurzające.
Ale.
Zdrowa osoba nie musi szukać ukojenia w samoleczeniu, a tym najczęściej są środki odurzające. Nerwica, depresja, inne zaburzenia najczęściej są wyzwalaczem uzależnień. A później to już jest coraz ciężej odstawić, wyjście z nałogu alkoholowego to ogromne obciążenie dla osoby całkiem psychicznie zdrowej, a co dopiero mówić o kimś w depresji/nerwicy. Bardzo częste są przypadki samobójstw u alkoholików, dlatego że nie widzą już możliwości ani podjęcia walki, ani dalszego życia w nałogu.
Dlatego ja się staram mieć dużo empatii i współczucia, i zrozumienia dla tych osób, ale jednocześnie nie byłabym enablerem (nie znam polskiego odpowiednika tego słowa, przepraszam)

[Taranka]

Napisane przez thalia666

Od liceum czyli dobre 13-15 lat zamawiam je właśnie i dla mnie są idealne. Nic innego nie daje mi takiego komfortu, a ze względu na rozmiar mam stanik na sobie 23h na dobę.
Plus są bardzo wytrzymałe- niektóre z obecnych mam 8+lat. Mają niskie mostki? Masz może porównanie do Effuniaków? Bo ja przerobiłam różne, polskie i brytyjskie, nic innego nie leży tak idealnie i nie wytrzymuje tak długo.

Mostki to chyba raczej kwestia konkretnego modelu? Effuniaki miałam i jednak wolę Gorteks, ale wiadomo jak to jest wszystko od osoby i piersi zależy.

[I am Rock]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

W pornosach jest konkretna rąbanka, a w erotyce taka bardziej romantyczna otoczka.

[Pusheen_]

A ktoś pamięta "Lody na patyku"?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Pornografia jest "dokładniejsza" wszystko dokładnie widać, nie ma żadnych niedomówień. Filmy pornograficzne też mogą mieć ładną, romantyczną otoczkę, ale jest tam głównie seks, bez większych wstępów. W erotyku wiele rzeczy nie jest pokazanych, aktorzy tylko symulują seks, ale raczej tego nie widać. Więcej rzeczy pozostaje ukrytych. No i często ktoś się sili na jakąś opowieść w tle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez natalia_t

Pornografia jest "dokładniejsza" wszystko dokładnie widać, nie ma żadnych niedomówień. Filmy pornograficzne też mogą mieć ładną, romantyczną otoczkę, ale jest tam głównie seks, bez większych wstępów. W erotyku wiele rzeczy nie jest pokazanych, aktorzy tylko symulują seks, ale raczej tego nie widać. Więcej rzeczy pozostaje ukrytych. No i często ktoś się sili na jakąś opowieść w tle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zawsze mnie bawiło to symulowanie seksu w erotykach. I ta fabuła Wolę pornosy - krótko i na temat

A co do Effuniaków - kiedyś lubiłam ich model plunge, ale jak teraz weszłam z ciekawości i pooglądałam to lipa straszna, nic specjalnego.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Finlora]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89202631]Treść usunięta[/QUOTE]
Weź, ja mniej więcej w wieku 12-13 lat zaczytywałam się Harlequinami Tam to dopiero były opisy A jaka kiedyś była panika jak trafiłam na dokładny opis seksu oralnego, a potem zobaczyłam, że tę książkę czyta mój ojciec - udawałam, że jeszcze jej nie czytałam

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Pusheen_]

Napisane przez Finlora

Weź, ja mniej więcej w wieku 12-13 lat zaczytywałam się Harlequinami Tam to dopiero były opisy A jaka kiedyś była panika jak trafiłam na dokładny opis seksu oralnego, a potem zobaczyłam, że tę książkę czyta mój ojciec - udawałam, że jeszcze jej nie czytałam

No mi się zdarzyło przeczytać parę harlequinow - i tak, pamiętam, że były sceny i opisy mnie akurat zaskoczyły .

W trochę innym kierunku - przeczytałam kiedyś kilka książek Konińskiego, autora kontrowersyjnego "Malowanego ptaka".

Dziwna to była lektura - autor chciał tworzyć literaturę wysoka, ale z tych jego powieści obyczajowych, czy pseudo dreszczowcow z romansami w tle wylazila jakaś taka pościelowa tandeta.

No i niektóre mnie zniesmaczyly na maxa. Pamiętam, że jednej książki już bym drugi raz nie ruszyła - przeczytałam i już nie chciałam do niej wracać, pewne niefajne myśli co do wyobraźni autora miałam już wcześniej, ale no...Bycie erotomanem nie jest karalne. Tamta lektura dała mi jednak przekonanie, że autor jest dewiantem.

Z resztą popełnił samobojstwo w specyficzny sposób .



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez natalia_t

W Greyu to wiadomo, młodej dziewczynie spodobał się miliarder, który przy okazji nie odstraszał wyglądem, jemu nie wiem czemu akurat ona się tak spodobała, no ale można uznać, że być może dlatego, że stawiała jednak pewien opór, nie zgadzała się na wszystko, a ostatecznie okazało się, że była dziewicą. Może to było coś nowego w jego życiu, w którym podpisywał kontrakty na seks. Choć w tym filmie nie było fajerwerków, to między bohaterami było przynajmniej kilka iskier, które jakoś tam ratują ten film.
W 365 bogaty gangster zakochał się w kobiecie tylko dlatego, że była ładna i postanowił ją porwać kompletnie nie znając jej jako człowieka. I oczywiście ona się w nim zakochała, czego dowiadujemy się w absurdalnej scenie, gdy budzi się (co druga scena zaczyna się od tego, że ona się budzi xD) po tym, jak ją uratował gdy wypadła za burtę drogiego jachtu. "You saved me 🥺", rzekła, po czym kopulują w kilku różnych miejscach, różnych pozycjach na luksusowym jachcie pośród błękitu morza. Nie potrafię sobie przypomnieć, żeby jej uczucie do niego kiełkowało jakoś wcześniej, a jeśli zrodziło się dopiero podczas wyciągania jej z wody, to morska piana zgasiła wszelkie iskry i potopiła motyle.
Mogłam coś trochę przekręcić, bo Greya oglądałam dawno, a 365 nie na trzeźwo, ale jeśli chodzi o fabułę, grę aktorską, to 50 twarzy jest kilka poprzeczek wyżej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hm. No to ciekawe, może obejrzę w końcu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gravitsappa]

Napisane przez Pusheen_

No mi się zdarzyło przeczytać parę harlequinow - i tak, pamiętam, że były sceny i opisy mnie akurat zaskoczyły .

W trochę innym kierunku - przeczytałam kiedyś kilka książek Konińskiego, autora kontrowersyjnego "Malowanego ptaka".

Dziwna to była lektura - autor chciał tworzyć literaturę wysoka, ale z tych jego powieści obyczajowych, czy pseudo dreszczowcow z romansami w tle wylazila jakaś taka pościelowa tandeta.

No i niektóre mnie zniesmaczyly na maxa. Pamiętam, że jednej książki już bym drugi raz nie ruszyła - przeczytałam i już nie chciałam do niej wracać, pewne niefajne myśli co do wyobraźni autora miałam już wcześniej, ale no...Bycie erotomanem nie jest karalne. Tamta lektura dała mi jednak przekonanie, że autor jest dewiantem.

Z resztą popełnił samobojstwo w specyficzny sposób .



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak uważam, grafoman. Takie samo zdanie mam o Chucku Palahniuku, Podziemny mi się podobał, ale z każdą kolejną książką było widać, że on jedzie wyłącznie na 'shock factor' i niczym więcej.

[Limonka2738]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89202631]Treść usunięta[/QUOTE]A to nie te książki, w których jest specyficzne i dziwaczne słownictwo?

W sensie jakieś dziwne eufemizmy? Jakieś stalowe przyrodzenie, mokra myszelka czy coś?

(Przepraszam fanów tej literatury, jeśli durne te zwroty, nie znam się za mocno. Nie próbuję was wyśmiać. )

Jakby jakaś wstydliwa osoba próbowała opisać stosunek seksualny, ale wstydziła się napisać "cipka" czy "wagina".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pusheen_]

Napisane przez Gravitsappa

Też tak uważam, grafoman. Takie samo zdanie mam o Chucku Palahniuku, Podziemny mi się podobał, ale z każdą kolejną książką było widać, że on jedzie wyłącznie na 'shock factor' i niczym więcej.

A ile jego książek przeczytałaś? Tak z ciekawości pytam i zastanawiam się, czy czytalysmy to samo.

Zabijcie mnie, ale kupiłam książkę o polskich milionerach.

Tak, wiem...Straszne . Ale to tylko czytadło, coś w sam raz do czytania na plaży albi o podczas podróży pociągiem.

Ale to wszystko pomiędzy odświeżaniem sobie angielskiego - cieszę się jak norka z nowych książek.

W ogóle to chętnie bym wróciła na studia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez Pusheen_

A ktoś pamięta "Lody na patyku"?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak nie bardzo pamiętam, ale ktos ze starszych mi polecił i obejrzałam. Piękna muzyka z lat 50-60 a sama fabuła śmieszno-rzewno-romantyczna z nutką erotyzmu.

[Pusheen_]

Napisane przez Mijanou

Tak nie bardzo pamiętam, ale ktos ze starszych mi polecił i obejrzałam. Piękna muzyka z lat 50-60 a sama fabuła śmieszno-rzewno-romantyczna z nutką erotyzmu.

Dla mnie to było prześmieszne. .

X lat temu wszystkie części leciały w TV.

Chyba można to obejrzeć na YT.

Tak, podobnie bym opisała ten film.
Miał swój urok, wbrew temu co ktoś mógłby pomyśleć nie był wulgarny, nie przekraczał granicy. Ot, urocze historyjki o dojrzewaniu paczki męskich przyjaciół, ich pierwszych milosno-seksualnych doświadczeń i towarzyszących temu wpadek i rozczarowań. Miał to co lubię w filmach - taką nutkę nostalgii

Dzisiaj nie znajdziesz niczego podobnego, chyba że nie znam aż tak oferty Netflixa, ale trudno mi cokolwiek do tego porównać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Ja nawet nie słyszałam o 365
Jest na Amazonie?

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Imperfecta]

Dziwi mnie moja znajoma, która założyła sobie konto na jakimś portalu erotycznym, wrzucała tam fotki z twarzą i filmiki, na których się masturbuje.
Jej profil odkrył znajomy pracy jej męża i nie omieszkał mu tego powiedzieć

Ona teraz od dwóch dni na fejsie wypisuje, jaka to była nieszczęśliwa w związku, zaniedbana i jak to mąż jej nie kochał i nie pragnął a on, jaka to z niej urwa.

Może się dziewczę naoglądało wspomnianego tu "365 dni", albo co.
Nawet jeśli była taka nieszczęśliwa, to może warto było z chłopem pogadać a nie wyjeżdżać z goła upą w necie xD
No i po jaki uj takie rzeczy do neta wywlekać?
Już pomijam fakt, że jak się dodaje takie foty to trzeba się liczyć z konsekwencjami.

[natalia_t]

Napisane przez Imperfecta

Dziwi mnie moja znajoma, która założyła sobie konto na jakimś portalu erotycznym, wrzucała tam fotki z twarzą i filmiki, na których się masturbuje.
Jej profil odkrył znajomy pracy jej męża i nie omieszkał mu tego powiedzieć

Ona teraz od dwóch dni na fejsie wypisuje, jaka to była nieszczęśliwa w związku, zaniedbana i jak to mąż jej nie kochał i nie pragnął a on, jaka to z niej urwa.

Może się dziewczę naoglądało wspomnianego tu "365 dni", albo co.
Nawet jeśli była taka nieszczęśliwa, to może warto było z chłopem pogadać a nie wyjeżdżać z goła upą w necie xD
No i po jaki uj takie rzeczy do neta wywlekać?
Już pomijam fakt, że jak się dodaje takie foty to trzeba się liczyć z konsekwencjami.

Mnie zawsze zastanawia czy tacy ludzie uważają, że nikt tego nie znajdzie? Jakoś trudno mi w to uwierzyć, wydaje mi się, że raczej robią to z pełną świadomością ewentualnych następstw.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Imperfecta

Dziwi mnie moja znajoma, która założyła sobie konto na jakimś portalu erotycznym, wrzucała tam fotki z twarzą i filmiki, na których się masturbuje.
Jej profil odkrył znajomy pracy jej męża i nie omieszkał mu tego powiedzieć

Ona teraz od dwóch dni na fejsie wypisuje, jaka to była nieszczęśliwa w związku, zaniedbana i jak to mąż jej nie kochał i nie pragnął a on, jaka to z niej urwa.

Może się dziewczę naoglądało wspomnianego tu "365 dni", albo co.
Nawet jeśli była taka nieszczęśliwa, to może warto było z chłopem pogadać a nie wyjeżdżać z goła upą w necie xD
No i po jaki uj takie rzeczy do neta wywlekać?
Już pomijam fakt, że jak się dodaje takie foty to trzeba się liczyć z konsekwencjami.

A na pewno ona to przesyłała na ten portal? Nie jest tak, że dzieliła się tym z kimś - w jej ocenie - zaufanym i ktoś to wrzucił za nią? Generalnie współczuję kobiecie albo efektów jej bezmyślnej beztroski (jeżeli ona to wrzuciła), albo tego, że może ktoś wykorzystał jej zaufanie.

[Pusheen_]

Napisane przez Imperfecta

Dziwi mnie moja znajoma, która założyła sobie konto na jakimś portalu erotycznym, wrzucała tam fotki z twarzą i filmiki, na których się masturbuje.
Jej profil odkrył znajomy pracy jej męża i nie omieszkał mu tego powiedzieć

Ona teraz od dwóch dni na fejsie wypisuje, jaka to była nieszczęśliwa w związku, zaniedbana i jak to mąż jej nie kochał i nie pragnął a on, jaka to z niej urwa.

Może się dziewczę naoglądało wspomnianego tu "365 dni", albo co.
Nawet jeśli była taka nieszczęśliwa, to może warto było z chłopem pogadać a nie wyjeżdżać z goła upą w necie xD
No i po jaki uj takie rzeczy do neta wywlekać?
Już pomijam fakt, że jak się dodaje takie foty to trzeba się liczyć z konsekwencjami.

Ile ona ma lat?

Napisane przez natalia_t

Mnie zawsze zastanawia czy tacy ludzie uważają, że nikt tego nie znajdzie? Jakoś trudno mi w to uwierzyć, wydaje mi się, że raczej robią to z pełną świadomością ewentualnych następstw.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podobno zawsze jest tak, że się wtapia.
W większości przypadków dziwnym trafem na taki filmik, których są przecież miliony trafia akurat znajomy, no i robi się nieprzyjemnie.

Śmiejcie się, ale w tym nie ma nic śmiesznego - kuzynka chodziła do klasy w technikum z dziewczyną, która tak właśnie wpadła. Miała 18 lat chyba, jak sobie wymyśliła, że dorobi sobie na "kamerkach", a właściwie to wrzuciła do sieci amatorski film porno. No i zobaczył to jakiś sąsiad czy "kolega" ze szkoły i w szybkim tempie film dotarł pocztą pantoflowa do innych uczniów, no i do nauczycieli...Laska padła ofiarą ostracyzmu i hardkorowego obsmiewania w całym środowisku rowiesniczym, a właściwie to generalnie w miejscu zamieszkania. Do tego trudno się było nie śmiać - filmik był kiepsko zmontowany, a ona użyła do tego nieudolnego kamuflażu, bo myślała, ze jak założy czarne okulary, to mało kto ja rozpozna. Na lekcji wychowawczej nauczycielka zapytała moja kuzynke czy chce koleżance zanieść lekcje czy poinformować o zaległościach, bo ta cały "zamieszanie" musiała odreagować w domu, a kuzynka odpowiedziała, że raczej nie, bo ma inne rzeczy do roboty. No i co? Dziewczyna w środowisku szkolnym była spalona, nawet jeśli nie wszyscy odczuwali do niej pogardę.

A co do niej samej...To przez jakiś była zadowolona z tego co robi, chwalila się ile to na tym zarobiła (hmmm), a po czasie...
No cóż, po niecałych dwóch latach wyemigrowala do innego kraju, uchodzacego za tolerancyjny. Kuzynka oczywiście określiła to dość dobitnie, ale nie będę jej cytować - delikatnie mówiąc, to laska zrozumiała, że tu, gdzie mieszkała nie ma dla niej miejsca i musi "spadać".
Tak więc błąd młodości (a właściwie malolactwa) okazał się fatalny w skutkach.

Ale to chyba zawsze tak się kończy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz