Problemy finansowe rodzica

[kokoszka322]

Moja mama ma trzy kredyty. Dwa małe gdzie do spłaty pozostały 4 lata dla każdego . Pomagam jej. Wzięła teraz kolejny na spłatę tych dwóch małych na 10 lat. Co uważam bezsensu bo zostało jej do spłaty 4 lata ,a ona bierze kolejny na 10 lat którym spłaciła te dwa. Namawiałam ja na odstąpienie od umowy ,a ona nie chce. Mówię ,że 10 lat to dużo ,a ona ,że ja usmiercam .Ma 61 lat. Nie wiem co robić. Jak z nią rozmawiać.

[new_me]

Może porozmawiaj z kimś o tym, z jakąś ciocia, tata, jej przyjaciolka moze ktos inny przemowi jej do rozsadku... czy te kredyty byly konieczne? tak naprawde to chyba najgorsza mozliwa opcja - branie kredytu na splate kolejnego - to taka spirala dlugo..

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[/COLOR]

Napisane przez kokoszka322

Moja mama ma trzy kredyty. Dwa małe gdzie do spłaty pozostały 4 lata dla każdego . Pomagam jej. Wzięła teraz kolejny na spłatę tych dwóch małych na 10 lat. Co uważam bezsensu bo zostało jej do spłaty 4 lata ,a ona bierze kolejny na 10 lat którym spłaciła te dwa. Namawiałam ja na odstąpienie od umowy ,a ona nie chce. Mówię ,że 10 lat to dużo ,a ona ,że ja usmiercam .Ma 61 lat. Nie wiem co robić. Jak z nią rozmawiać.

Skonsolidowała dług i wydłużyła spłatę?
Będzie płaciła niższe raty. W czym problem?
To dość często proponowane rozwiązanie dla dłużników nie radzących sobie z obsługą zadłużenia.

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Dlaczego pomagasz finansowo matce?
Ma problemy finansowe? Nie pracuje?

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez kokoszka322

Moja mama ma trzy kredyty. Dwa małe gdzie do spłaty pozostały 4 lata dla każdego . Pomagam jej. Wzięła teraz kolejny na spłatę tych dwóch małych na 10 lat. Co uważam bezsensu bo zostało jej do spłaty 4 lata ,a ona bierze kolejny na 10 lat którym spłaciła te dwa. Namawiałam ja na odstąpienie od umowy ,a ona nie chce. Mówię ,że 10 lat to dużo ,a ona ,że ja usmiercam .Ma 61 lat. Nie wiem co robić. Jak z nią rozmawiać.

Zostawić ją w spokoju, nic jej finansowo nie pomagać i niech żyje sobie ze swoimi długami. Zebrać tylko dowody na wypadek, gdyby przyszło jej do głowy ciebie pozywać o alimenty.

[aliani]

Czy postąpiła dobrze, czy źle to chyba zależy od warunków tych kredytów. Przecież nie dobrała kolejnego, tylko zamieniła tamte dwa na jeden. Teraz większość cen niespodziewanie poszła mocno do góry. Być może nie radziła sobie ze spłatą tamtych i zmniejszyła ratę, żeby nie płacić karnych odsetek. Byle nie wydała tych pieniędzy na co innego, to nie widzę w tym jednoznacznie niepoważnej decyzji.

[new_me]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89347978]Zostawić ją w spokoju, nic jej finansowo nie pomagać i niech żyje sobie ze swoimi długami. Zebrać tylko dowody na wypadek, gdyby przyszło jej do głowy ciebie pozywać o alimenty.[/QUOTE]
no nie do konca... niegospodarni rodzice to jednak problem, dlugi sie dziedziczy, fakt mozna sie zrzec spadku jedna wizyta u notariusza ale tez patrzenie na upadek osob bliskich pewnie nie jest przyjemny szczegolnie u osob wrazliwych ktore przejmuja sie wszystkim

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez new_me

no nie do konca... niegospodarni rodzice to jednak problem, dlugi sie dziedziczy, fakt mozna sie zrzec spadku jedna wizyta u notariusza ale tez patrzenie na upadek osob bliskich pewnie nie jest przyjemny szczegolnie u osob wrazliwych ktore przejmuja sie wszystkim

A jak wrażliwej osobie ma pomóc przepychanie się z matką, która i tak nie chce słuchać i uważa, że wie lepiej?

[Ellen_Ripley]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89348003]A jak wrażliwej osobie ma pomóc przepychanie się z matką, która i tak nie chce słuchać i uważa, że wie lepiej?[/QUOTE]

Zgadzam się z powyższym. Zadbałabym o swoje interesy, ale na pewno nie podejmowała prób walki z wiatrakami w postaci próby zmieniania czyjegoś podejścia do finansów. Najwidoczniej mama nie chce słuchać rad córki i ma innych doradców i plany.

[kokoszka322]

Nie będę pisać kwoty,ale rata nie jest wcale mała. Gdyby dodać te raty przed konsolidacja do siebie ,a po to teraz ta rata jest mniejsza może o ponad 300 zł. Chodziło mi ,o to,że 4 lata płacić coś krócej to jest mało ,niż znowu 10 lat. Ma dochód ,emeryturę ,która i tak nie wystarcza na te kredyty.

---------- Dopisano o 06:50 ---------- Poprzedni post napisano o 06:48 ----------

To raczej nie konsolidacja ona wzięła kredyt ,którym spłaciła te dwa małe.

---------- Dopisano o 06:55 ---------- Poprzedni post napisano o 06:50 ----------

Poza tym rosnące stopy. Już teraz czytam,że mają być kolejne ogromne podwyżki. Ona uważa , że w 2023 będą spadać.

---------- Dopisano o 06:56 ---------- Poprzedni post napisano o 06:55 ----------

Nawet źle napisałam po konsolidacji zapłaci zaledwie ponad 200 zł mniej

---------- Dopisano o 06:59 ---------- Poprzedni post napisano o 06:56 ----------

Po prostu skoro da się coś spłacić krócej to chyba lepiej mieć to z głowy niż to przedłużać. Poza tym mówiła coś o sprzedaży ziemi , gdyby to się udało spacilaby te kredyty dwa za jednym zamachem ,i nie musiałoby trwać to kolejne 10. 10 lat to jest kawał czasu.

[road_rage]

Mam podejrzenie, że tym twoim pomaganiem tylko ją zachęcasz do kolejnych głupich decyzji finansowych. Zamiast rozmawiać na twoim miejscu odcięłabym źródełko.

[pixelova]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89348003]A jak wrażliwej osobie ma pomóc przepychanie się z matką, która i tak nie chce słuchać i uważa, że wie lepiej?[/QUOTE]


Lepiej pomóc teraz niż w momencie pojawienia się komornika i konieczności opuszczenia mieszkania przez mamę, jeśli nie jest własnościowe.

[kokoszka322]

Ja z nią mieszkam. Nie jest całe jej ,ale pól.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez kokoszka322

Nie będę pisać kwoty,ale rata nie jest wcale mała. Gdyby dodać te raty przed konsolidacja do siebie ,a po to teraz ta rata jest mniejsza może o ponad 300 zł. Chodziło mi ,o to,że 4 lata płacić coś krócej to jest mało ,niż znowu 10 lat. Ma dochód ,emeryturę ,która i tak nie wystarcza na te kredyty.

---------- Dopisano o 06:50 ---------- Poprzedni post napisano o 06:48 ----------

To raczej nie konsolidacja ona wzięła kredyt ,którym spłaciła te dwa małe.

---------- Dopisano o 06:55 ---------- Poprzedni post napisano o 06:50 ----------

Poza tym rosnące stopy. Już teraz czytam,że mają być kolejne ogromne podwyżki. Ona uważa , że w 2023 będą spadać.

---------- Dopisano o 06:56 ---------- Poprzedni post napisano o 06:55 ----------

Nawet źle napisałam po konsolidacji zapłaci zaledwie ponad 200 zł mniej

---------- Dopisano o 06:59 ---------- Poprzedni post napisano o 06:56 ----------

Po prostu skoro da się coś spłacić krócej to chyba lepiej mieć to z głowy niż to przedłużać. Poza tym mówiła coś o sprzedaży ziemi , gdyby to się udało spacilaby te kredyty dwa za jednym zamachem ,i nie musiałoby trwać to kolejne 10. 10 lat to jest kawał czasu.

Skoro rata spadła tylko o 200 zł mimo wydłużenia okresu kredytowania o 6 lat, moim zdaniem dobrała kredytu. Np miała 2 kredyty o łącznej kwocie 10 tys zł, teraz ma 1 kredyt o kwocie 15 tys. Kredyt o okresie spłaty 10 lat też można spłacić przed terminem.

[new_me]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89347978]Zostawić ją w spokoju, nic jej finansowo nie pomagać i niech żyje sobie ze swoimi długami. Zebrać tylko dowody na wypadek, gdyby przyszło jej do głowy ciebie pozywać o alimenty.[/QUOTE]

Napisane przez Ellen_Ripley

Zgadzam się z powyższym. Zadbałabym o swoje interesy, ale na pewno nie podejmowała prób walki z wiatrakami w postaci próby zmieniania czyjegoś podejścia do finansów. Najwidoczniej mama nie chce słuchać rad córki i ma innych doradców i plany.

Napisane przez kokoszka322

Ja z nią mieszkam. Nie jest całe jej ,ale pól.

no wlasnie, to jest sedno tego zostawienia w spokoju, ma zostawic matke w spokoju i czekac na komornika?


kluczowe jest to na co sa te kredyty... alkohol, przekazuje pieniadze komus innemu, hazard a moze codzienne zycie bo mama nie jest zaradna zyciowo. W skrajnym przypadku pewnie mozna ja ubezwlasnowolnic ... czy ma zdolnosc kredytowa czy pracuje

[kokoszka322]

To pętla kredytowa. Ja wiem o tym od roku. Po prostu uważałam,że cztery lata to pikuś. Jej nie zostaje pieniędzy,tylko może 300 zł. I w tym jest sedno..

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez kokoszka322

Ja z nią mieszkam. Nie jest całe jej ,ale pól.

A nie możesz namówić matki, żeby przepisała resztę nieruchomości na ciebie? Ty jej zagwarantujesz, że w razie czego może tam dożywotnio mieszkać, a nawet jakby nie wyrobiła z długami to mieszkania nie powinni ruszyć.

[kokoszka322]

Ja tam nie ma nic. Jest ona i siostra

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez kokoszka322

Ja tam nie ma nic. Jest ona i siostra

Ile masz lat? Dlaczego mieszkasz z matką i siostrą?

[kokoszka322]

To chyba nie jest temat wątku

[aliani]

Bardzo dziwna sytuacja. Może opisz ją w całości. Czy kredyty były na potrzebne rzeczy, czy siostra też się dokłada?

[new_me]

Napisane przez kokoszka322

To chyba nie jest temat wątku

posrednio jest... jezeli jestes dorosła, samodzielna, mozesz sie wyprowadzic zeby nie tkwic w toksycznym domu bo to ze ktos bierze kredyty ktorych nie jest w stanie splacic nie jest normalne... musisz chronic swoje interesy, a nie patrzec jak np mieszkanie - czy tez jego polowa - ktore kiedys mogloby byc Twoje zostanie stracone i zostaniecie z siostra z dlugami


kluczoe wiec jest to w jakim jestes wieku, czy mozesz liczyc na pomoc kogos bliskiego czy jestes w stanie samodzielnie sie utrzymac i na co sa zaciagane kredyty

[pixelova]

Napisane przez kokoszka322

To chyba nie jest temat wątku

A powinien. Bo sytuacja w jakiej się znajduje twoja mama dotyczy też bezpośrednio ciebie. Jak wspomniałaś - mama jest w zaawansowanym wieku więc w razie W, odpukać, gdy będziecie zrzekać się długów w spadku po niej automatycznie będziecie musiały zrzec się prawa do dziedziczenia połowy mieszkania po mamie. To nie działa tak, że zrzekniecie się obowiązku spłaty a połowa nieruchomości nadal będzie wam przysługiwać. Do kogo należy druga połowa?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Piszesz mało konkretniei chaotycznie.

Jeżeli Twoja matka podejmuje nierozsądne decyzje finansowe, zainteresowałabym się czy opłaca media i czynsz do spółdzielni.
Jeżeli mieszkasz i jesteś zameldowana, jesteś współwłaścicielka to możesz odpowiadać finansowo za takie długi. Miałam u znajomych taka sytuację, był zameldowany, dawał rodzicom kase na część czynszu i mediów, a oni to przejadali. Komornik po latach dobrał się do jego konta za zaległości czynszowe o których nie miał pojęcia, za okres kiedy był zameldowany.

[Ellen_Ripley]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89348934]Piszesz mało konkretniei chaotycznie.

Jeżeli Twoja matka podejmuje nierozsądne decyzje finansowe, zainteresowałabym się czy opłaca media i czynsz do spółdzielni.
Jeżeli mieszkasz i jesteś zameldowana, jesteś współwłaścicielka to możesz odpowiadać finansowo za takie długi. Miałam u znajomych taka sytuację, był zameldowany, dawał rodzicom kase na część czynszu i mediów, a oni to przejadali. Komornik po latach dobrał się do jego konta za zaległości czynszowe o których nie miał pojęcia, za okres kiedy był zameldowany.[/QUOTE]

O to to. Tym warto się zainteresować.

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez kokoszka322

To chyba nie jest temat wątku

Owszem jest, bo jeżeli nie masz praw do lokalu, matka nie chce cię słuchać to może najrozsądniej by było się wyprowadzić, a nie dokładać matce do długów i zaprzątać sobie tym głowę.

[kokoszka322]

Tak jestem pełnoletnią. Pracuje za niewiele więcej od minimalnej. Druga połowa jest siostry mojej mamy nie mojej .

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Mogę liczyć tylko na siebie

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

To jest dom wolnostojący,nie wspoldzielni. Do niego prawo ma jeszcze siostra mamy,która tu nie mieszka do drugiej połowy. Na moje sugestie co dalej ,ona swoje komornik domu nie weźmie itp. ona chyba w ogóle nie przejmuje się mną. Sytuacja nie jest ciekawa. Myślałam ,jeszcze żeby wynająć w tym domu komuś pokój ,a ona,że przecież siostra przyjeżdża na święta ,wakacje , i co wtedy. Mam jeszcze przyrodnią siostrę i ona większą część do jej kredytów płaci .... Matka ostatnio powiedziała mi ,że idę mnie pieniędzy nie chce,da sobie radę. Może macie rację ,że powinnam myśleć o sobie. Szkoda jednak by to się tak zakończyło.

[new_me]

A co ta przyrodnia siostra mysli o tych kredytach? i maz lub partner mamy jezeli zyje?
Ja na Twoim miejscu porozmawialabymz z siostra - ze martia Cie te kredyty i tak nie mozna zyc i z ciocia - tutaj wprost ze polowa domu jest jej, mama ma dlugi nie radzi sobie... moze ktos bardziej z zewnatrz jak ta siostra ktora przyjezdza na swieta bedzie w stanie jej przemowic do rozsadku

[kokoszka322]

Jej siostra chyba wie,że ma. Tylko ile to nie wie. Mama ma w planach sprzedać działkę, to dlatego wydaje mi się głupie brać teraz kredyt na 10 lat za te dwa. Coraz mniej czasu ,by odmówić ten kredyt. Nie słucha,mówi ,że życzę jej śmierci. W zasadzie ich wszystkich mało to obchodzi,co dalej się stanie ,mieszkają za granicą. Myślę,jeszcze może iść do prawnika tylko do jakiego konkretnie.