Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 76.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez chimay

Nie sądzę, że kilkanaście. Może jeszcze w latach 90 kremacja była rzadkością, ale obecnie wcale nie jest.
Cytat z artykułu z 2020 KLIK

Według Europejskiej Federacji Usług Pogrzebowych, w 2018 roku kremacji poddawany był jedynie co czwarty Polak.

Krajowe organizacje zrzeszające zakłady pogrzebowe szacują, że odsetek ten w tym roku wyniósł między 30 i 40 proc. dla całej Polski. Tradycja wciąż wygrywa, ale lada chwila będzie poddana sporej próbie. Po pierwsze - na tradycyjnych cmentarzach zaczyna brakować miejsc. Po drugie - Polacy nie chcą mogił w bliskim sąsiedztwie miast. Po trzecie - tradycyjny pogrzeb jest coraz droższy.

Zmianę już widać. W największych miastach kremacji jest od 50 do nawet 70 proc. To szacunkowe dane, na podstawie informacji od członków m.in. Polskiej Izby Branży Pogrzebowej. Państwo nie prowadzi w tym zakresie żadnych oficjalnych statystyk.

To przyznaje, zaskoczyłaś mnie.

[staska_stasia]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89395072]Wiele osób krzywo patrzy na palenie zwłok czy na ściany pamięci ( bo to jak to bez pomnika... ), więc powiedziałabym - że nawet kilkunastu ;D

Chociaż sama jestem za spaleniem. Bycie kompostem i drzewkiem jakoś mnie nie przekonuje.[/QUOTE]
Urnę można pochować również w rodzinnym grobie, nie tylko w kolumbarium.
Sęk w tym, że wiele zależy od... zarządcy cmentarza. Znam dwa skrajne stanowiska: jedna urna = jeden pokład w grobie, a na innym cmentarzu urn można do grobu na jeden pokład wstawić tyle, ile się zmieści.

[lightangel]

Napisane przez chimay

Polskie prawo nie dopuszcza takiej możliwości.

Źle się wyraziłam, rozsypać nie można ale można zatopić prochy w morzu - szczegółów nie znam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kalindaa]

Napisane przez lightangel

Źle się wyraziłam, rozsypać nie można ale można zatopić prochy w morzu - szczegółów nie znam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tego co wiem też nie.

Teoretycznie możliwe jest zatopienie zwłok na morzu, ale tylko jako ktoś zmarł na morzu i min. utrudnione byłyby dowiezienie zwłok do portu.

W Polsce mamy dość ograniczone możliwości.

[chimay]

Napisane przez lightangel

Źle się wyraziłam, rozsypać nie można ale można zatopić prochy w morzu - szczegółów nie znam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To nie w Polsce. Pogrzeb morski jest dopuszczalny tylko w wyjątkowych warunkach, cytat z ustawy:
pogrzeb morski może odbyć się wyłącznie wtedy, kiedy człowiek zmarł na okręcie;
okręt musi znajdować się na pełnym morzu i nie ma możliwości, aby w ciągu doby dopłynąć na ląd.
Więc to nawet nie mogą być prochy, bo nie da się skremować zwłok na statku.

Prochów nie można sobie rozsypać. Tak samo jak ciało, trzeba je pochować w przewidzianych na to miejscach. O ile pamiętam, są na to przewidziane 3 miesiące.

Oczywiście pewnie można pochować pustą urnę, a z prochami zrobić, co się chce, czy co tam zmarły chciał, ale legalne to nie jest.

[Limonka2738]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89394749]
Bawi mnie motyw " żeby do siebie pasowało". Tak samo jak te cmentarne " trochę w prawo, trochę z przodu...".

Dane nie wiem skąd, ale ostatnio widziałam statystyke, że w Polsce z jednego grobu przypada od 3-5 kg śmieci. Zgroza.
[/QUOTE]


No więc lepiej postawić jeden wieniec i trzy porządne, duże znicze w jednolitym kolorze, które będą służyły przez najbliższy rok, niż żeby każdy przynosił swoje z innej parafii i nastawiać tego 30.


Ani to ładne, ani eko.



Wiadomo, że przecież jak ktoś z dalszej rodziny/znajomych przyniesie zielony znicz, a w tym roku akurat kolorem przewodnim jest fiolet, to nikt problemu nie robi...

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89394881][1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;89394878]

Ale istnieją.

W moim przypadku, gdyby nie cmentarz o niektórych ludziach pewnie nawet bym nie wiedziała ( tym bardziej nie ma fotografii). Mowa np o pradziadkach. Pamięć umarłaby wraz z osobami, które je znały, a tak jest kultywowana dalej.[/QUOTE]


I w sumie co ci z tej pamięci, jak na oczy nie widziałaś tych ludzi?


Jak mnie ktoś znał za życia, to jasne, miło, jeśli pamięta. Ale nie potrzebuję, żeby pamiętały o mnie praprawnuki szwagra.

[Lumimi]

Napisane przez Nightmare666

A jak u Was z kradzieżami na cmentarzach? Kradną? Na moich grobach nigdy nic nie zginęło, ale kilka dni temu znajomej z pracy ktoś zawinął piękną kompozycję w misie a na jej miejscu zostawił jakieś stare habazie w pękniętym plastiku

U mnie nagrobki są pod kamerami więc nikt nie ryzykuje z grubszymi rzeczami. Ale kiedys zajumali malutkiego znicza aniolka za 3zl. Ale akurat jego łatwiej było zawinąć niż wiązankę czy jakiegoś większego znicza

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Napisane przez Taranka

Nawet wstążki powstańcze kradną, teraz już kupuję papierowe, bo materiałowe ginęły.
A z grobu moich dziadków próbowali płytę ukraść, ale była zbyt ciężka, więc ją tylko odsunęli i zrobili szparę

Sent from my DN2103 using Tapatalk

Na tik toku jest babka co pracuje jako zarządca cmentarza. Kiedyś mówiła że im nagrobek ukradli i to mnie dziwi

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Limonka2738

I w sumie co ci z tej pamięci, jak na oczy nie widziałaś tych ludzi?


Jak mnie ktoś znał za życia, to jasne, miło, jeśli pamięta. Ale nie potrzebuję, żeby pamiętały o mnie praprawnuki szwagra.

Pradziadkowie czy inni przodkowie to nie prawnuki szwagra.

Widzisz, mnie interesuje moje pochodzenie, tworzę drzewo genealogiczne. Dla mnie to ma znaczenie. Jeśli kogoś to nie interesuje - jego sprawa.

[SteveS]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89395072]Wiele osób krzywo patrzy na palenie zwłok czy na ściany pamięci ( bo to jak to bez pomnika... ), więc powiedziałabym - że nawet kilkunastu ;D

Chociaż sama jestem za spaleniem. Bycie kompostem i drzewkiem jakoś mnie nie przekonuje.[/QUOTE]

Ale tutaj też jest spalenie. Dodaje się prochy jako swoisty nawóz do ziemi i nasionka Dla mnie to byłby wymarzony pochówek.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez SteveS

Ale tutaj też jest spalenie. Dodaje się prochy jako swoisty nawóz do ziemi i nasionka Dla mnie to byłby wymarzony pochówek.

ja bym chciała być diamentem - błyszczę za życia, błyszczałabym po śmierci i do pierścionka można byłoby mnie wsadzić, cudownie

[chimay]

Napisane przez SteveS

Ale tutaj też jest spalenie. Dodaje się prochy jako swoisty nawóz do ziemi i nasionka Dla mnie to byłby wymarzony pochówek.

U mnie są pochówki leśne. Warunkiem jest kremacja, proch jest zakopany pod wybranym drzewem w lesie, który oficjalnie służy do takich pochówków. Nie ma nagrobka, z reguły zawiesza się tylko tabliczkę. Można sobie za życia kupić miejsce pod wybranym drzewem. Ceny miejscówek są różne, w moich okolicach zaczynają się od 900 euro (plus koszt kremacji, urny, ewentualnie osoby prowadzącej ceremonię).
Jeśli umrę w Niemczech, to chcę być tak pochowana. Póki co jest tu także prawna konieczność pochowania zmarłego w przeznaczonym do tego miejscu, więc ten las jest dla mnie najlepszą opcją.

Kompostowanie zwłok jest chyba najbardziej eko.

[lightangel]

Napisane przez chimay

To nie w Polsce. Pogrzeb morski jest dopuszczalny tylko w wyjątkowych warunkach, cytat z ustawy:
pogrzeb morski może odbyć się wyłącznie wtedy, kiedy człowiek zmarł na okręcie;
okręt musi znajdować się na pełnym morzu i nie ma możliwości, aby w ciągu doby dopłynąć na ląd.
Więc to nawet nie mogą być prochy, bo nie da się skremować zwłok na statku.

Prochów nie można sobie rozsypać. Tak samo jak ciało, trzeba je pochować w przewidzianych na to miejscach. O ile pamiętam, są na to przewidziane 3 miesiące.

Oczywiście pewnie można pochować pustą urnę, a z prochami zrobić, co się chce, czy co tam zmarły chciał, ale legalne to nie jest.

Pamiętam z zajęć na studiach że prochy są traktowane tak jak ciało, więc teoretycznie możliwość pochowania w morzu jest i nawet były specjalne firmy które kiedyś to organizowały - studia skończyłam ponad 10 lat temu więc możliwe że coś się od tamtej pory zmieniło w interpretacji i już się tego nie robi, bo same przepisy nie zmieniły się chyba od lat 50. Jak to u nas, jak zwykle prawo nie nadąża za życiem, albo tradycyjne pochówki są zbyt dobrym interesem dla kościoła i firm pogrzebowych. [1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;89395319]ja bym chciała być diamentem - błyszczę za życia, błyszczałabym po śmierci i do pierścionka można byłoby mnie wsadzić, cudownie [/QUOTE]Znajomi ostatnio chowali bliską osobę i dom pogrzebowy zaproponował im taką możliwość. Z jednej strony całkiem fajne rozwiązanie, ale chyba bym się za bardzo bała że zgubię gdzieś ten kamień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olabambola]

Gdy umrę, to co mi da pamięć o mnie? Wolałabym żeby znajomi pamiętali o mnie za życia.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez olabambola

Gdy umrę, to co mi da pamięć o mnie? Wolałabym żeby znajomi pamiętali o mnie za życia.

Jedno nie przeczy drugiemu.

[chimay]

Napisane przez lightangel

Pamiętam z zajęć na studiach że prochy są traktowane tak jak ciało, więc teoretycznie możliwość pochowania w morzu jest i nawet były specjalne firmy które kiedyś to organizowały - studia skończyłam ponad 10 lat temu więc możliwe że coś się od tamtej pory zmieniło w interpretacji i już się tego nie robi, bo same przepisy nie zmieniły się chyba od lat 50. Jak to u nas, jak zwykle prawo nie nadąża za życiem, albo tradycyjne pochówki są zbyt dobrym interesem dla kościoła i firm pogrzebowych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może ktoś próbował wykorzystać lukę w przepisach, które powstały zanim pojawiła się kremacja, ale legalne to nigdy nie było, bo pogrzeb morski można urządzić tylko osobie, która na morzu zmarła. Więc opcja wejścia na pokład z urną i rozsypanie prochów odpada. Przede wszystkim chodzi o to, że ciało/prochy muszą być pochowane w wyznaczonym do tego miejscu.

[olabambola]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89395332]Jedno nie przeczy drugiemu.[/QUOTE]
no nie, ale wolę pamięc o bliskich kiedy jeszcze żyją, a nie sztuczne dbanie o nagrobki

[Kalindaa]

Napisane przez chimay

U mnie są pochówki leśne. Warunkiem jest kremacja, proch jest zakopany pod wybranym drzewem w lesie, który oficjalnie służy do takich pochówków. Nie ma nagrobka, z reguły zawiesza się tylko tabliczkę. Można sobie za życia kupić miejsce pod wybranym drzewem. Ceny miejscówek są różne, w moich okolicach zaczynają się od 900 euro (plus koszt kremacji, urny, ewentualnie osoby prowadzącej ceremonię).
Jeśli umrę w Niemczech, to chcę być tak pochowana. Póki co jest tu także prawna konieczność pochowania zmarłego w przeznaczonym do tego miejscu, więc ten las jest dla mnie najlepszą opcją.

Kompostowanie zwłok jest chyba najbardziej eko.

W Polsce jest takie tzw. kwatera leśna w Gdyni: https://www.gdynia.pl/co-nowego,2774...pomnika,543605
Co prawda na cmentarzu, ale i tak to już jest według mnie lepsze niż tradycyjne nagrobki.
Widzę siebie w takim, ewentualnie na cmentarzy gdzie jest tylko płyta nagrobna pionowa i reszta nagrobka to trawa czy tam inna zieleń.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Kalindaa

W Polsce jest takie tzw. kwatera leśna w Gdyni: https://www.gdynia.pl/co-nowego,2774...pomnika,543605
Co prawda na cmentarzu, ale i tak to już jest według mnie lepsze niż tradycyjne nagrobki.
Widzę siebie w takim, ewentualnie na cmentarzy gdzie jest tylko płyta nagrobna pionowa i reszta nagrobka to trawa czy tam inna zieleń.

Mega opcja!

Mam nadzieję, że coś podobnego nieco się rozszerzy na resztę kraju.

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez olabambola

no nie, ale wolę pamięc o bliskich kiedy jeszcze żyją, a nie sztuczne dbanie o nagrobki

Yyy... co?

No fajnie, że wolisz dbać o bliskich jak żyją.

Dbanie o groby nie musi być sztuczne. Można dbać o żyjących i dbać o nagrobki. Nie chcesz? No to nie dbaj.

[andra]

Napisane przez Taranka

(...)
A z grobu moich dziadków próbowali płytę ukraść, ale była zbyt ciężka, więc ją tylko odsunęli i zrobili szparę

Sent from my DN2103 using Tapatalk

Cooo?!

U mnie nic nie kradną, ani wiązanki ani znicza za 80zł - dalej stoi aż się trochę zniszczył z czasem (będzie dopóki się nie stłucze, teraz taki sam kosztuje 150...)

Napisane przez chimay

Nie sądzę, że kilkanaście. Może jeszcze w latach 90 kremacja była rzadkością, ale obecnie wcale nie jest.
Cytat z artykułu z 2020 KLIK

Według Europejskiej Federacji Usług Pogrzebowych, w 2018 roku kremacji poddawany był jedynie co czwarty Polak.

Krajowe organizacje zrzeszające zakłady pogrzebowe szacują, że odsetek ten w tym roku wyniósł między 30 i 40 proc. dla całej Polski. Tradycja wciąż wygrywa, ale lada chwila będzie poddana sporej próbie. Po pierwsze - na tradycyjnych cmentarzach zaczyna brakować miejsc. Po drugie - Polacy nie chcą mogił w bliskim sąsiedztwie miast. Po trzecie - tradycyjny pogrzeb jest coraz droższy.

Zmianę już widać. W największych miastach kremacji jest od 50 do nawet 70 proc. To szacunkowe dane, na podstawie informacji od członków m.in. Polskiej Izby Branży Pogrzebowej. Państwo nie prowadzi w tym zakresie żadnych oficjalnych statystyk.

Myślę że i brak miejsc w ziemi w miastach i przez to coraz droższe miejsca będą ludzi zmuszać do kremacji czy chcą czy nie (sam pogrzeb trumnowy jest dużo droższy niż urnowy - koszt trumny vs urny, dniówka 2 więcej panów, droższe miejsce na cmentarzu itp)
Czytałam o świetnej inicjatywie (w Olsztynie? nie wiem), kwartał na cmentarzu w stylu amerykańskim, bez pomników tylko odgórnie zrobione tablice z napisami. Dla cięcia kosztów wobec mniej zamożnych (nawet mały pomniczek urnowy to już kilka tys a gdzie pogrzeb)
Bardzo mi się to podoba ale chyba szybko nie zostanie rozpowszechnione w naszym kraju ;/

Napisane przez Kalindaa

W Polsce jest takie tzw. kwatera leśna w Gdyni: https://www.gdynia.pl/co-nowego,2774...pomnika,543605
Co prawda na cmentarzu, ale i tak to już jest według mnie lepsze niż tradycyjne nagrobki.
Widzę siebie w takim, ewentualnie na cmentarzy gdzie jest tylko płyta nagrobna pionowa i reszta nagrobka to trawa czy tam inna zieleń.

Wspaniała sprawa, szkoda że daleko ode mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Kalindaa

W Polsce jest takie tzw. kwatera leśna w Gdyni: https://www.gdynia.pl/co-nowego,2774...pomnika,543605
Co prawda na cmentarzu, ale i tak to już jest według mnie lepsze niż tradycyjne nagrobki.
Widzę siebie w takim, ewentualnie na cmentarzy gdzie jest tylko płyta nagrobna pionowa i reszta nagrobka to trawa czy tam inna zieleń.

Fajne te głazy zamiast pomników. Właściwie to powrót do bardzo starych tradycji przykrywania grobu kamieniem (żeby dzikie zwierzęta nie wywlokły zwłok).

Mnie się to drzewo poniżej podoba, ale 2 miejscówki kosztują 4500 euro, a to mi się kłóci z moim przekonaniem o skromnym pochówku.

[lightangel]

Napisane przez chimay

Może ktoś próbował wykorzystać lukę w przepisach, które powstały zanim pojawiła się kremacja, ale legalne to nigdy nie było, bo pogrzeb morski można urządzić tylko osobie, która na morzu zmarła. Więc opcja wejścia na pokład z urną i rozsypanie prochów odpada. Przede wszystkim chodzi o to, że ciało/prochy muszą być pochowane w wyznaczonym do tego miejscu.

Możliwe że tak było i firmy korzystały. W przypadku zwłok rozumiem pochówek w wyznaczonym miejscu choćby z przyczyn higienicznych, ale prochy są chyba sterylne więc ten aspekt nie ma raczej znaczenia. Bardziej to pewnie jakieś kwestie ideologiczne.

Napisane przez Kalindaa

W Polsce jest takie tzw. kwatera leśna w Gdyni: https://www.gdynia.pl/co-nowego,2774...pomnika,543605
Co prawda na cmentarzu, ale i tak to już jest według mnie lepsze niż tradycyjne nagrobki.
Widzę siebie w takim, ewentualnie na cmentarzy gdzie jest tylko płyta nagrobna pionowa i reszta nagrobka to trawa czy tam inna zieleń.

U mnie w mieście cmentarz jest wielkim parkiem, sporo nagrobków ma postać głazów czy to z przymocowanymi metalowymi napisami czy przeciętych na płasko z wygrawerowanymi literami. Bardzo fajnie to wygląda, naokoło zazwyczaj jakaś trawka zasiana. Osobiście znacznie bardziej wolę takie kamienie niż tradycyjne nagrobki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez lightangel

Możliwe że tak było i firmy korzystały. W przypadku zwłok rozumiem pochówek w wyznaczonym miejscu choćby z przyczyn higienicznych, ale prochy są chyba sterylne więc ten aspekt nie ma raczej znaczenia. Bardziej to pewnie jakieś kwestie ideologiczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mi się tak wydaje.

[marianna144]

Napisane przez Pusheen_

Te awantury przy bramie o wjazd są najlepsze. Cmentarna tradycja ))

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

serio ?nie spotkałam sie z takimi u siebie ale to moze dlatego ze u mnie za wjazd na cmentarz sie płaci (przy okazji pochówku to odkryłam) rozumiecie? zapłacicie to karawan pod kaplice podjedzie, nie zapłacicie ,,to nie wiem chyba od bramy beda niesc ale ze pod gorke to moze krzykna sobie wiecej wiec w sumie na to samo wyjdzie

[lightangel]

Napisane przez marianna144

serio ?nie spotkałam sie z takimi u siebie ale to moze dlatego ze u mnie za wjazd na cmentarz sie płaci (przy okazji pochówku to odkryłam) rozumiecie? zapłacicie to karawan pod kaplice podjedzie, nie zapłacicie ,,to nie wiem chyba od bramy beda niesc ale ze pod gorke to moze krzykna sobie wiecej wiec w sumie na to samo wyjdzie

U mnie w mieście wjazd karawanu na cmentarz jest doliczany do ceny pogrzebu, inne osoby mogą wjechać na cmentarz też tylko po zapłaceniu odpowiedniej kwoty. Ogólnie jak ktoś potrzebuje to można wykupić przepustkę - tańszą dla osób starszych i niepełnosprawnych a droższą dla reszty. Wjazd samochodem jest możliwy tylko w ciągu roku, z wyłączeniem różnych świąt, czyli np. dzisiaj nikt nie wjedzie. Tylko to akurat kwestia bezpieczeństwa, bo na cmentarzu jest za dużo ludzi żeby jeszcze samochody tam wpuszczać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[andra]

U mnie wjechać mogą tylko karawany i kamieniarze, za odp opłatą oczywiście. Nie ma awantur, bo nikomu nie wolno - tylko na nóżkach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nightmare666]

Napisane przez Imperfecta

Też mam taką część rodziny, której nie chcę widywać i jak jeszcze jeździłam na wszystkich świętych, to zawsze starałam się mniej więcej wybrać taką porę, żeby ich nie spotkać.

My mamy to szczęście nie spotkać rodziny, która jest skłócona ze wszystkimi, bo obrazili się nawet na zmarłych i nie odwiedzają grobów w tym miesiącu przypada pierwsza rocznica śmierci dziadka, za życia normalnie przyjeżdżali, ale jak dostali wg. nich za mało od niego po śmierci, to tak się obrazili na wszystkich i na śp dziadka również. Cyrk na kółkach.

[Pusheen_]

Napisane przez Nightmare666

My mamy to szczęście nie spotkać rodziny, która jest skłócona ze wszystkimi, bo obrazili się nawet na zmarłych i nie odwiedzają grobów w tym miesiącu przypada pierwsza rocznica śmierci dziadka, za życia normalnie przyjeżdżali, ale jak dostali wg. nich za mało od niego po śmierci, to tak się obrazili na wszystkich i na śp dziadka również. Cyrk na kółkach.

Przepraszam, ale

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Nightmare666]

Napisane przez Pusheen_

Przepraszam, ale

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

No wiem

[lightangel]

Napisane przez Nightmare666

My mamy to szczęście nie spotkać rodziny, która jest skłócona ze wszystkimi, bo obrazili się nawet na zmarłych i nie odwiedzają grobów w tym miesiącu przypada pierwsza rocznica śmierci dziadka, za życia normalnie przyjeżdżali, ale jak dostali wg. nich za mało od niego po śmierci, to tak się obrazili na wszystkich i na śp dziadka również. Cyrk na kółkach.

Mój TŻ ma w rodzinie takiego "ancymona" który obraził się na wszystkich na kogo tylko się dało, bo uważa że zawsze był źle traktowany. Teraz nie odwiedza nawet grobu własnej mamy, ale nie wiem czy to efekt skłócenia z rodziną czy pretensje o coś do mamy - za życia stawała na rzęsach żeby miał wszystko co chciał, ale widać to za mało żeby okazać jej szacunek i przyjść choć raz na 5 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nightmare666]

Napisane przez lightangel

Mój TŻ ma w rodzinie takiego "ancymona" który obraził się na wszystkich na kogo tylko się dało, bo uważa że zawsze był źle traktowany. Teraz nie odwiedza nawet grobu własnej mamy, ale nie wiem czy to efekt skłócenia z rodziną czy pretensje o coś do mamy - za życia stawała na rzęsach żeby miał wszystko co chciał, ale widać to za mało żeby okazać jej szacunek i przyjść choć raz na 5 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Im więcej taki dostanie, tym jest bardziej roszczeniowy i uważa, że wszystko mu się należy. Znam to. Przykre bardzo, bo skoro mama dbała o niego, to czy nie zasługuje by przetrzeć jej ten grób raz do roku?