Facet i narkotyki

[Mad_Max]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89455053]A co mądrego jest w takich używkach?
[/QUOTE]

Jak to co? Przecież kokainowe uszkodzenia mózgu są cool i w ogóle trendy
Uszkodzenia neuronów i terminali dopaminergicznych, upośledzona pamięć wzrokowa oraz uwaga to przecież nowa moda degeneracji.

[PumpkinEyes]

Napisane przez chwast

W Polsce z prawdziwą kokainą nie jest tak różowo, więc tak naprawdę kij wie co on tam bierze, a nawet gdyby cos „dobrego” - to ten narkotyk jest po prostu równie tragiczny, jak inne tu przytoczone. Jak on tego nie widzi, to jasno daje do zrozumienia, że nie ma żadnej „otwartej glowy”, a wręcz na odwrót.

Sent from my iPhone using Tapatalk

Dokładnie. Musiałby mieć w domu laboratorium i sam te narkotyki produkować albo chociaż testować skład, żeby mieć pewność co bierze.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Napisane przez Mad_Max

Jak to co? Przecież kokainowe uszkodzenia mózgu są cool i w ogóle trendy
Uszkodzenia neuronów i terminali dopaminergicznych, upośledzona pamięć wzrokowa oraz uwaga to przecież nowa moda degeneracji.

Nowa? Ludzie substancjami narkotycznymi bawili się od zawsze.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez Isanka

To fakt, w zasadzie od pierwszego dnia znajomości już o tym opowiadał teraz mi się przypomniało, że wspominał kiedyś że w erze dopalaczy też różnych rzeczy próbował...

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Czyli ogólnie koleś za dużej wagi do swojego zdrowia i życia nie przykłada. Dla mnie beznadziejny materiał na partnera. Chyba że ktoś chce zostać szybko wdową albo słać paczki do więzienia.

[Hermiona83]

NIE.

Moja akceptacja kończy się na trawce jako zamienniku alkoholu (w sensie, że czasem, na imprezie, dla rozluźnienia).

[I am Rock]

To ćpun, który nie przestał brać i mówi o tym otwarcie. W każdej chwili to "okazyjne branie" może przeistoczyć się w ciąg.

"Raz na kilka miesięcy trochę kokainki" Już w to wierzę.

[Mad_Max]

Napisane przez PumpkinEyes

Nowa? Ludzie substancjami narkotycznymi bawili się od zawsze.

Nowa moda na degenerację. Tatuowanie białek, rozcinanie języka, robienie dziur w mózgu. Ostatnio jakoś tego więcej.

[Miss_Suze]

Napisane przez Hermiona83

NIE.

Moja akceptacja kończy się na trawce jako zamienniku alkoholu (w sensie, że czasem, na imprezie, dla rozluźnienia).

Mnie nawet ta trawka by drażniła

[v-x-n]

Nie daj się nabrać, że on niby tylko rekreacyjnie bierze.

Każdy tak gada, że niby raz na dwa tygodnie, a później się okazuje, że to z reguły jest dużo częściej, bo przecież taki tam mały dymek od kumpla po południu się nie liczy, a ten buch wieczorem to przecież nic, przecież lepiej mu się będzie spało.

A jak ktoś ci się jawnie przyznaje do eksperymentów z innymi substancjami niż trawka to w ogóle wiej jak najdalej, to JEST uzależnienie i znaczy nie mniej niż więcej, że facet nie potrafi bawić się i żyć bez wspomagaczy i zawsze będzie szukał czegoś do "spróbowania". Nie bądź głupia, nie pakuj się w ten cyrk. Koleś wręcz sam ci powiedział, że w przeszłości jaral codziennie - skoro dalej ćpa i nie wyciągnął żadnych wniosków z tej przeszłości, to czego oczekujesz po tej znajomości? Widać jak na dłoni, że dla niego ćpanie jest super, niczego się na swoich błędach nie nauczył - odetnij się póki jeszcze masz okazję. On się NIE ZMIENI.

[PumpkinEyes]

Napisane przez Mad_Max

Nowa moda na degenerację. Tatuowanie białek, rozcinanie języka, robienie dziur w mózgu. Ostatnio jakoś tego więcej.

Ok, boomer.

[Jagoda1982]

Mój kolega z LO sympatyczny, dobry facet, prawnik, zona, dziecko...nie zyje od już to będzie 4lat...zacpał sie...też miał kontrole nad wszystkim

[Mad_Max]

Napisane przez PumpkinEyes

Ok, boomer.

Przepraszam, nie wiedziałem, że piszę do dziecka.

[Isanka]

Kurcze, dzięki za wzięcie mnie za łachy i przywrócenie do pionu. Przyznam, że zawsze miałam negatywny stosunek do narkotyków, ale widzę, że w trakcie trwania tej znajomości powoli granice zaczęły mi się przesuwać... Wszystko pod przykrywką przyjaźni, dobrej pracy, życia, przyjaciół itd. Myślę, że historie które opowiadacie są ważne i mogą przestrzec inne kobiety żeby nie nakładały sobie takich klapek na oczy jak ja i wmawianiu sobie że "to takie czasy i że jakoś to będzie"

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Mad_Max

Nowa moda na degenerację. Tatuowanie białek, rozcinanie języka, robienie dziur w mózgu. Ostatnio jakoś tego więcej.

Ludzie zawsze to robi.

[Mlecznabulka]

No bierze raz na jakiś czas i jest okay.... do czasu. Narkotyki uzależniają. Wystarczy ten jeden raz za dużo i się wpadnie w wir. To nie jest tak, że trzeba 20 lat )))) ostro ćpać by dooopiero jako facet się uzależnić. Nie, nie, nie

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez Mad_Max

Nowa moda na degenerację. Tatuowanie białek, rozcinanie języka, robienie dziur w mózgu. Ostatnio jakoś tego więcej.

Co??? xD Ja dzieckiem nie jestem, bo mam już na swoim koncie kilka dekad, ale jednak nie uważam, żeby tatuowanie się, rozcinanie języka itp. można by zakwalifikować jako "degenrację". Moim zdaniem - każdy niech robi co chce. Nie klasyfikowałabym tego w taki sposób. Uzależnienie się a np. modyfikowanie ciała to nie to samo.. Chyba, ze mówimy o uzależnieniu od przykładowych operacji plastycznych (czego zresztą też bym nie nazwa degeneracją a chorobą).

[Isanka]

Chyba powoli zaczynamy odchodzić od tematu

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Mad_Max]

Napisane przez Mlecznabulka

ale jednak nie uważam, żeby tatuowanie się, rozcinanie języka itp. można by zakwalifikować jako "degenrację".

Widocznie nie znasz znaczeń słowa degeneracja ("zwyrodnienie, zniekształcenie organów, tkanek itp").

[chwast]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89455053]A co mądrego jest w takich używkach?
[/QUOTE]


To samo co w alkoholu. Po prostu mega wąskie spojrzenie zaprezentowałas w mojej opinii, oświadczając, że tylko ludzie głupi biorą używki, czy tam używki są dla głupich, nieistotne. No za mądre to nie było i nie ma co udawać, czy doszukiwać sie wielkiej mądrości w używkach haha, jakby mówiłaś o czymś innym niż to, o co teraz pytasz.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez Isanka

Kurcze, dzięki za wzięcie mnie za łachy i przywrócenie do pionu. Przyznam, że zawsze miałam negatywny stosunek do narkotyków, ale widzę, że w trakcie trwania tej znajomości powoli granice zaczęły mi się przesuwać... Wszystko pod przykrywką przyjaźni, dobrej pracy, życia, przyjaciół itd. Myślę, że historie które opowiadacie są ważne i mogą przestrzec inne kobiety żeby nie nakładały sobie takich klapek na oczy jak ja i wmawianiu sobie że "to takie czasy i że jakoś to będzie"

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Chyba nie masz aż tak negatywnego jak myślisz, skoro nie dość, że od razu nie ucielas znajomosci to jeszcze upewniasz się o tym na forum.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Calla_]

Z taką historią (palenie codziennie i dziury w pamięci), różnorodnością (maryśka, mdma, kokaina) i czestotliwością dla mnie facet do odstrzału w chwili, gdy się o tym wszystkim dowiedziałam.
Jedyne narkotyki jakie mogłabym zaakceptować to marichualna w małych częstotliwościach traktowana mniej więcej tak jak alkohol czyli np. Raz na kilka miesięcy impreza i tak rekreacyjnie 1 joint.
Ale ja wychowałam się pod jednym dachem z alkoholikiem i dla mnie luźne podejście do używek to duży deal breaker, bo nie mam zamiaru pakować się w tą samą beznadziejną sytuację, od której uwalniałam się połowę mojego dorosłego życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Isanka]

Napisane przez chwast

Chyba nie masz aż tak negatywnego jak myślisz, skoro nie dość, że od razu nie ucielas znajomosci to jeszcze upewniasz się o tym na forum.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Być może, nie ucięłam bo jest dobrym kolegą i towarzyszem rozmów tak po prostu i nie sądziłam że kiedykolwiek cokolwiek mogę zacząć do niego czuć przez powyższy temat, a jednak po kilku miesiącach codziennych rozmów trochę się zbliżyliśmy. Tak jak wspomniałam wcześniej, mam wśród znajomych osoby które też interesują się takimi tematami a są to osoby wykształcone i inteligentne, pewnie przez to mi ciężko wyczuć gdzie leży ta "granica" rozsądku


Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Isanka

Dziękuję bardzo wszystkim za wasze odpowiedzi! Przyznam, że trochę otworzyły mi oczy. Gość tak ładnie to opowiada, że uwierzyłam, że takie ilości są nawet dość małe jak na te czasy.. Plus on zawsze mówi, że ma "otwartą głowę" a nie że po prostu ordynarnie bierze narkotyki. Jest on na stanowisku kierowniczym, na prawdę wygląda na ogarniętego gościa, więc chyba dlatego łykam wszystko jak pelikan plus te jego podziały na narkotyki "lepsze" i "gorsze", twierdzi że amfetamina, mefedron i wszystkie apteczne rzeczy to szit, ale jak on sobie weźmie raz na kilka miesięcy trochę kokainki bo go stać, to nic nikomu się przecież nie stanie

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Co to znaczy "jak na te czasy"? Ty sama wyznaczaj swoje standardy, a nie "czasy". Nie, w dzisiejszych czasach ćpanie nie jest standardem, ani małe, ani jakiekolwiek i nie musi być. Koleś pewnie już tyle jara, że zawsze ma "dobry humor" i bajerę, jak do tego przystojny, to złapie na swój luzacki sposób bycia jakieś dziewczyny, na których zrobi wrażenie. Ja bym się trzymała od takich z daleka.

Napisane przez Isanka

Dodatkowo myślałam sobie, że przecież to taki dobry facet, adoptował psa że schroniska, jeździł po ludzi z Ukrainy na granicę, pomagał, więc jakoś chyba te pozytywne informacje przykryły mi te jego narkotykowe zapędy... Teraz dopiero mnie olśniło co ma piernik do wiatraka

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

W sumie racja, ja żyłam w przeświadczeniu że skoro kokaina jest droga to nie będzie jej brał częściej, z drugiej strony jak coraz więcej zarabia to jest prawdopodobieństwo że częstotliwość może się zwiększyć

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Może tyle ćpa, że jest odwazniejszy/spontaniczny i łatwiej mu podjąć takie decyzje w stylu: pojadę na Ukrainę, będę przewoził ludzi...

Jeśli typ przez 5 lat jarał codziennie to na pewno w mózgu zaszły mu nieodwracalne zmiany. Może teraz tego nie widać, ale np. za 5 lat będzie już wrakiem. I nie wierzę, że teraz pali np raz na kilka tygodni, gdy wcześniej robił to codziennie. Co bedzie w przyszłości? Zapomni, że swoje dziecko zostawił w samochodzie? Brrrr... aż strach pomyśleć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Isanka]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89455187]Co to znaczy "jak na te czasy"? Ty sama wyznaczaj swoje standardy, a nie "czasy". Nie, w dzisiejszych czasach ćpanie nie jest standardem, ani małe, ani jakiekolwiek i nie musi być. Koleś pewnie już tyle jara, że zawsze ma "dobry humor" i bajerę, jak do tego przystojny, to złapie na swój luzacki sposób bycia jakieś dziewczyny, na których zrobi wrażenie. Ja bym się trzymała od takich z daleka.Może tyle ćpa, że jest odwazniejszy/spontaniczny i łatwiej mu podjąć takie decyzje w stylu: pojadę na Ukrainę, będę przewoził ludzi...

Jeśli typ przez 5 lat jarał codziennie to na pewno w mózgu zaszły mu nieodwracalne zmiany. Może teraz tego nie widać, ale np. za 5 lat będzie już wrakiem. I nie wierzę, że teraz pali np raz na kilka tygodni, gdy wcześniej robił to codziennie. Co bedzie w przyszłości? Zapomni, że swoje dziecko zostawił w samochodzie? Brrrr... aż strach pomyśleć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Racja, przyznam że gdy sam powiedział że w niedalekiej przyszłości chce mieć dzieci to miałam podobne wątpliwości, czy coś w przyszłości się z nimi nie stanie przez te jego "rekreacyjne" branie. Oczywiście na pytanie czy będzie brał mając dzieci odpowiedział, że absolutnie nie, wtedy to na pewno na rzuci

Nieźle mnie zakręcił widzę, ten wątek to dosłownie mój wake-up call

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[chwast]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89455187]Co to znaczy "jak na te czasy"? Ty sama wyznaczaj swoje standardy, a nie "czasy". Nie, w dzisiejszych czasach ćpanie nie jest standardem, ani małe, ani jakiekolwiek i nie musi być.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]





Sent from my iPhone using Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Isanka

Racja, przyznam że gdy sam powiedział że w niedalekiej przyszłości chce mieć dzieci to miałam podobne wątpliwości, czy coś w przyszłości się z nimi nie stanie przez te jego "rekreacyjne" branie. Oczywiście na pytanie czy będzie brał mając dzieci odpowiedział, że absolutnie nie, wtedy to na pewno na rzuci

Nieźle mnie zakręcił widzę, ten wątek to dosłownie mój wake-up call

Nakręcił*? Jesteś dorosłą kobietą z własnym rozumem. Serio chociaż przez sekundę uważałaś, że połączenie "facet tak przećpany, że ma problemy z pamięcią" plus dzieci to dobre połączenie? Nie zrzucaj odpowiedzialności na faceta, że on Cię coś tam. Zaraz się okaże, że mistrz manipulacji po 10 jointach. Sama chciałaś na to polecieć z jakiegoś przedziwnego powodu.

* Zakręcił

[Monia284]

Napisane przez Miss_Suze

Mnie nawet ta trawka by drażniła

Mnie też. Znam parę osób które niby pala tylko trawkę ale zauważanie zachowują się inaczej niż reszta społeczeństwa. Ok może są bardziej wyluzowani ale często to taki nienaturalny luz. No aż za duży
No a czasem jednak trzeba być poważnym. Życie to nie tylko luźne chwile. Może palili często nie wiem. Generalnie jestem przeciwna używkom. Czasem się napije to też używka ale jednak trzymam umiar. Przy narkotykach to dużo cięższe. Ciężko się nie uzależnić. No a potem przy ciężkich narkotych wszystkie narządy są niszczone i tyle zgonów w młodym wieku. Nawet nie koło 50 stki a dużo wcześniej.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Isanka]

Napisane przez Ellen_Ripley

Nakręcił? Jesteś dorosłą kobietą z własnym rozumem. Serio chociaż przez sekundę uważałaś, że połączenie "facet tak przećpany, że ma problemy z pamięcią" plus dzieci to dobre połączenie? Nie zrzucaj odpowiedzialności na faceta, że on Cię coś tam. Zaraz się okaże, że mistrz manipulacji po 10 jointach. Sama chciałaś na to polecieć z jakiegoś przedziwnego powodu.

Zakręcił, że powolutku przesuwały mi się granice, tak jak wspominałam wcześniej. Ma on wiele pozytywnych cech które sprawiają że jest dobrym kolegą tak jak mówiłam wcześniej, mam znajomych w podobnym klimacie i ciężko mi czasami z wyznaczaniem granic "normalności"

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[chwast]

Napisane przez Isanka

Zakręcił, że powolutku przesuwały mi się granice, tak jak wspominałam wcześniej. Ma on wiele pozytywnych cech które sprawiają że jest dobrym kolegą tak jak mówiłam wcześniej, mam znajomych w podobnym klimacie i ciężko mi czasami z wyznaczaniem granic "normalności"

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Czyli manipulował Tobą, bo jak inaczej w zdrowej relacji dorosłych, możliwe jest takie zacieranie? albo właśnie on manipulował, albo Ty masz problem z idealizowaniem i przymykaniem oka, bo ktoś Ci się podoba


Sent from my iPhone using Tapatalk

[cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc]

Napisane przez chwast

Mega głupi wniosek

Dlaczego?

[Isanka]

Napisane przez chwast

Czyli manipulował Tobą, bo jak inaczej w zdrowej relacji dorosłych, możliwe jest takie zacieranie? albo właśnie on manipulował, albo Ty masz problem z idealizowaniem i przymykaniem oka, bo ktoś Ci się podoba


Sent from my iPhone using Tapatalk

Miałam do czynienia z ludźmi z uzależnieniami całe życie, a on zachowuje się normalnie, chyba faktycznie po prostu uwierzyłam że są to małe ilości porównując do tych ludzi z przeszłości. I na pewno zadziałał jakiś mechanizm wyparcia ze względu że go bardzo lubię, tu biję się w pierś

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Napisane przez Isanka

Zakręcił, że powolutku przesuwały mi się granice, tak jak wspominałam wcześniej. Ma on wiele pozytywnych cech które sprawiają że jest dobrym kolegą tak jak mówiłam wcześniej, mam znajomych w podobnym klimacie i ciężko mi czasami z wyznaczaniem granic "normalności"

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

To ja bym na twoim miejscu nie szukała w takim środowisku kandydata na partnera i ojca swoich dzieci. To nie jest absolutnie norma raczyć się twardymi narkotykami od czasu do czasu. Kojarzy mi się to z tym adwokatem co zabił dwie kobiety wracając z wesela na Mazurach pod wpływem, a potem się tłumaczył, że ich wina, bo miały stary samochód, a kokainę miał we krwi, bo pewnie się napił z cudzej szklanki

[Ellen_Ripley]

Napisane przez PumpkinEyes

To ja bym na twoim miejscu nie szukała w takim środowisku kandydata na partnera i ojca swoich dzieci. To nie jest absolutnie norma raczyć się twardymi narkotykami od czasu do czasu. Kojarzy mi się to z tym adwokatem co zabił dwie kobiety wracając z wesela na Mazurach pod wpływem, a potem się tłumaczył, że ich wina, bo miały stary samochód, a kokainę miał we krwi, bo pewnie się napił z cudzej szklanki

I zapewne ten pożal się bobrze adwokat obraca się w takim środowisku, że oj tam, oj tam, kokainka, problem biedacy robią, bo ich nie stać.

[chwast]

Napisane przez Isanka

Miałam do czynienia z ludźmi z uzależnieniami całe życie, a on zachowuje się normalnie, chyba faktycznie po prostu uwierzyłam że są to małe ilości porównując do tych ludzi z przeszłości. I na pewno zadziałał jakiś mechanizm wyparcia ze względu że go bardzo lubię, tu biję się w pierś

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

E tam nie ma co bić się w pierś, ja też mam do czynienia z takimi osobami i przekrój jest naprawdę spory, niemniej w bliższej relacji zawsze to później wychodzi i to na nic pozytywnego. Może po prostu nie szukaj nikogo w tych środowiskach.


Sent from my iPhone using Tapatalk