Lekki temat do plotek - o wyglądzie, typy Kibbe.

[_medianoche]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89487953]U mnie to nie tyle kwestia cierpliwości, co wyzbycia się stereotypów, że trzeba mieć ciemny kolor włosów, żeby być Zimą.
Pamiętam, że u mnie to było eliminowanie po kolei poszczególnych palet na blogu Barwy Urody. Dopiero jak zobaczyłam paletkę Czystej Zimy, to mojej głowie błysnęła myśl, że to może być "to". Tym bardziej, że sporą część z nich wypróbowałam wcześniej na sobie i mi pasowały.
Pamiętam, że w 2013-2014 testowałam czerwony, na ubraniach i w makijażu. Szybko się okazało, że czysta czerwień w klasycznej postaci bardzo mi pasuje, ale już odpada jesienna, taka jak burgundowa czy bordowa.
Ciekawy styl, acz trochę "pogrzebowy"
Ja styl TR zawsze wyobrażam sobie przede wszystkim tak:
https://pin.it/5HCvUJl
https://pin.it/7s6eKDq

https://pin.it/6Gol69i
Oczywiście mówię w kontekście noszenia czerni.[/QUOTE]

Twoje piny: -
1 - mam takie bluzki.

2 - za dużo nagiej skóry. Nie lubię takich sukienek, wyglądają jak bielizna. I chyba trzeba być modelką do nich.

Bordowy mi bardzo pasuje do ciemnej, szmaragdowej zieleni albo granatu. Jest wtedy taki 'jesienny' efekt. Wyglądam modnie na jesień, ale nie ponuro. Chyba stąd wytrzasnęłam ciemną zimę Taki mrok mnie nie przytłacza.

A jak byłam w ciucholandzie parę miesięcy temu to wzięłam sukienkę marki Sonia Pena w takiej bijącej po oczach czerwieni. Oni chyba szyją sukienki dla gości ślubnych, bo mają takie na stronie i takie wyjściowe na gale też. Na manekinie mi się spodobała i już na wystawie przyciągała wzrok. Materiał jest śliski, z połyskiem i wydawał się kiczowaty, a na mnie wyglądał elegancko

W przymierzalni się zastanawiałam, bo tam nie ma dobrego światła (a pomarańczowe podcienie to zło). Jak wyszłam zza kotary to ludziom się podobałam w tej sukience, bo 'jestem taka ciemna i biała, że pasuje'. Bałam się tej czerwieni, a ona jest na mnie ładna. Ale już na pograniczu. Jaśniej nie mogę. Pomidor wygląda przy niej tak biednie, stonowanie i pomarańczowo

Sukienka ma prawie identyczny krój, jak ta krótka wrzucona (ta sama firma), ale moja nie ma tych małych rękawków, ma grube ramiączka, ozdobione naszytymi kwiatami. I to naprawdę jest czerwone, a nie pomidorowe. Ta sukienka w ostrym świetle jest tak czerwona jak to bolero. Na wybiegu ta sama czerwień, ale w innym świetle.

[magbeth]

_medianoche, kolor tak sliskosc - zazdroszczę Ci, ze możesz. I w sumie tego TR tez, niesamowicie podobają mi się kobiety z takim vibe, sama mam go na minusie.

[_medianoche]

Napisane przez magbeth

_medianoche, kolor tak sliskosc - zazdroszczę Ci, ze możesz. I w sumie tego TR tez, niesamowicie podobają mi się kobiety z takim vibe, sama mam go na minusie.

Szkoda, że magia nie istnieje. Bym się zamieniła z tobą ciałami na tydzień

Jak byłam nastolatką, miałam ubaw ze sklepów dla starszych kobiet, gdzie było dużo garsonek, koronek i bolero. A teraz bym tam robiła zakupy.

TR mi nie zazdrość, bo wbrew pozorom, nie jest łatwo się ubrać.

[magbeth]

Napisane przez _medianoche

Szkoda, że magia nie istnieje. Bym się zamieniła z tobą ciałami na tydzień

Jak byłam nastolatką, miałam ubaw ze sklepów dla starszych kobiet, gdzie było dużo garsonek, koronek i bolero. A teraz bym tam robiła zakupy.

TR mi nie zazdrość, bo wbrew pozorom, nie jest łatwo się ubrać.

I byłabyś wietrznym harpaganem z bitchy face
Wierze, ze nie jest łatwo ubrać się będąc w TR, ale wizualnie to jest moje mrrr.

Jaki czad byłby jakby można się było zamieniać ciałami...

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez _medianoche

Szkoda, że magia nie istnieje. Bym się zamieniła z tobą ciałami na tydzień

Jak byłam nastolatką, miałam ubaw ze sklepów dla starszych kobiet, gdzie było dużo garsonek, koronek i bolero. A teraz bym tam robiła zakupy.

TR mi nie zazdrość, bo wbrew pozorom, nie jest łatwo się ubrać.

Moja koleżanka która prawdopodobnie jest TR, narzeka na dobór spodni. Ma cięższy dół, dość krótkie nogi i zaokrąglone biodra. Jest niewysoka, całościowo filigranowa, ale faktycznie nie ma tak łatwo, jak piszesz.
U TR z tego, co widzę, niezależnie od zestawu potencjalnych Ethereali, przeważnie występuje jakaś aura "niezwykłości', którą powinno się wydobywać poprzez podkreślanie tego strojem, biżuterią, makijażem. U nas na forum pisała Hisoka, która jest TR, w moim odbiorze bardzo eteryczną Wiosną i z widocznym pierwiastkiem Ingenue, który jednak nie przysłaniał cech typowych dla tego typu. U tej mojej koleżanki widzę natomiast odchylenie w stronę Królewsko-Mahoniową. Nawet gdy tego nie podkreśla na co dzień, to i tak mocno widać.

[magbeth]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89489072]Moja koleżanka która prawdopodobnie jest TR, narzeka na dobór spodni. Ma cięższy dół, dość krótkie nogi i zaokrąglone biodra. Jest niewysoka, całościowo filigranowa, ale faktycznie nie ma tak łatwo, jak piszesz.
U TR z tego, co widzę, niezależnie od zestawu potencjalnych Ethereali, przeważnie występuje jakaś aura "niezwykłości', którą powinno się wydobywać poprzez podkreślanie tego strojem, biżuterią, makijażem. U nas na forum pisała Hisoka, która jest TR, w moim odbiorze bardzo eteryczną Wiosną i z widocznym pierwiastkiem Ingenue, który jednak nie przysłaniał cech typowych dla tego typu. U tej mojej koleżanki widzę natomiast odchylenie w stronę Królewsko-Mahoniową. Nawet gdy tego nie podkreśla na co dzień, to i tak mocno widać.[/QUOTE]

Tak, swietnie napisane, to jest dokładnie to

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez magbeth

Tak, swietnie napisane, to jest dokładnie to

Dzięki
TR przeważnie ma kilka silnych Ethereali które są powiązane ze sobą i niekoniecznie jest to zawsze Gwiezdny i Karmazynowy. U nich dobrą robotę robi dobór odpowiedniej biżuterii która to wydobędzie. U Syrenich bardzo widzę artystyczne wyroby inspirowane naturą, np. coś takiego. Ciepła lub Jasna Wiosna ze Świetlistym Syrenim wyglądałaby świetnie w czymś takim:
https://pl.pinterest.com/pin/465489311500133482/
https://pl.pinterest.com/pin/1027946683672661719/
https://pl.pinterest.com/pin/140806230225486/
https://pl.pinterest.com/pin/28921622598321418/

[_medianoche]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89489072]Moja koleżanka która prawdopodobnie jest TR, narzeka na dobór spodni. Ma cięższy dół, dość krótkie nogi i zaokrąglone biodra. Jest niewysoka, całościowo filigranowa, ale faktycznie nie ma tak łatwo, jak piszesz.
U TR z tego, co widzę, niezależnie od zestawu potencjalnych Ethereali, przeważnie występuje jakaś aura "niezwykłości', którą powinno się wydobywać poprzez podkreślanie tego strojem, biżuterią, makijażem. U nas na forum pisała Hisoka, która jest TR, w moim odbiorze bardzo eteryczną Wiosną i z widocznym pierwiastkiem Ingenue, który jednak nie przysłaniał cech typowych dla tego typu. U tej mojej koleżanki widzę natomiast odchylenie w stronę Królewsko-Mahoniową. Nawet gdy tego nie podkreśla na co dzień, to i tak mocno widać.[/QUOTE]

Spodnie wybieram czarne albo granatowe, proste, obcisłe i na gumkę (jak mają być do biura). Wysoki stan obowiązkowo. Takie https://eu.gerardfashions.com/collec...ousers-black-1

Jeansy zawsze rurki i tylko czarne.

W innych krojach czuję się grubo i karłowato.

Nauczyłam się bawić 'prostotą'. Np. dziś byłam ubrana tak. Dla Hisoki by może to pasowało w czerwone /
zielone kwiatki. https://www.dorothyperkins.com/pink-.../AQQ15466.html

Dawno nie miałam na sobie tej bluzki i spodnie też miałam do niej czarne, obcisłe. U mnie właśnie trzeba dbać o takie detale jak baskinka albo jakieś marszczenie na linii ramion. Marynarka ma mieć marszczenia albo być miękka, tuląca ciało i zepnę ją w talii paskiem. Jeden detal i już jest lepiej. Tylko idź i to znajdź w sklepach i jeszcze w swoich kolorach.

W normalnej, prostej marynarce jestem słoniowata, bo ona nie jest mi do pasa tylko do uda

A jak nie chce mi się kombinować to wystarczy sukienka swing, na to krótki kardigan / bolero, spiąć w talii pasem i już.

A mi nikt w sklepie nie powiedział - weź pasek, krótki kardigan, załóż obcisłe spodnie. Odkładało się ciuchy, bo nic nie pasuje i wychodziło się jak smutas.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez _medianoche

Spodnie wybieram czarne albo granatowe, proste, obcisłe i na gumkę (jak mają być do biura). Wysoki stan obowiązkowo. Takie https://eu.gerardfashions.com/collec...ousers-black-1

Jeansy zawsze rurki i tylko czarne.

W innych krojach czuję się grubo i karłowato.

Nauczyłam się bawić 'prostotą'. Np. dziś byłam ubrana tak. Dla Hisoki by może to pasowało w czerwone /
zielone kwiatki. https://www.dorothyperkins.com/pink-.../AQQ15466.html

Dawno nie miałam na sobie tej bluzki i spodnie też miałam do niej czarne, obcisłe. U mnie właśnie trzeba dbać o takie detale jak baskinka albo jakieś marszczenie na linii ramion. Marynarka ma mieć marszczenia albo być miękka, tuląca ciało i zepnę ją w talii paskiem. Jeden detal i już jest lepiej. Tylko idź i to znajdź w sklepach i jeszcze w swoich kolorach.

W normalnej, prostej marynarce jestem słoniowata, bo ona nie jest mi do pasa tylko do uda

A jak nie chce mi się kombinować to wystarczy sukienka swing, na to krótki kardigan / bolero, spiąć w talii pasem i już.

A mi nikt w sklepie nie powiedział - weź pasek, krótki kardigan, załóż obcisłe spodnie. Odkładało się ciuchy, bo nic nie pasuje i wychodziło się jak smutas.

Tak, u TR ważne są takie rzeczy. I detale typu zdobienia na torebkach czy butach. Nawet takie szczególiki jak ozdobne guziki na płaszczu potrafią robić różnicę. Wymagający typ pod tym względem.

[_medianoche]

Chimay, od analizy Grety już trochę minęło. Jak ci idzie? Założyłaś coś, na coś byś wcześniej nie spojrzała? Jakiś kolor albo krój?

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89489115]Tak, u TR ważne są takie rzeczy. I detale typu zdobienia na torebkach czy butach. Nawet takie szczególiki jak ozdobne guziki na płaszczu potrafią robić różnicę. Wymagający typ pod tym względem.[/QUOTE]

Naprawdę by fajnie było się z którąś z was zamienić, nawet na dzień.

D i DC są takie dostojne

W ogóle powinni odświeżyć te wszystkie strony z Kibbe / fora itd. Jak się ubierać na co dzień, a nie na wyjścia, imprezy i gale.

Jak widzę przykłady TR to tam są same stylizacje jak na wyjścia. U mnie jest chyba najgorzej, zaraz obok SD.

Ktoś chce na kawę z koleżanką w weekend, a nie na bal przebierańców.

Aż mi się The Good Place przypomniało. Wszyscy siedzą i rozmawiają, a tu Tahani dołącza do plebsu.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez _medianoche

Chimay, od analizy Grety już trochę minęło. Jak ci idzie? Założyłaś coś, na coś byś wcześniej nie spojrzała? Jakiś kolor albo krój?

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------



Naprawdę by fajnie było się z którąś z was zamienić, nawet na dzień.

D i DC są takie dostojne

W ogóle powinni odświeżyć te wszystkie strony z Kibbe / fora itd. Jak się ubierać na co dzień, a nie na wyjścia, imprezy i gale.

Jak widzę przykłady TR to tam są same stylizacje jak na wyjścia. U mnie jest chyba najgorzej, zaraz obok SD.

Ktoś chce na kawę z koleżanką w weekend, a nie na bal przebierańców.

Aż mi się The Good Place przypomniało. Wszyscy siedzą i rozmawiają, a tu Tahani dołącza do plebsu.

SD to taka "większa" wersja TR pod wieloma względami, także tym.

[chimay]

Napisane przez _medianoche

Chimay, od analizy Grety już trochę minęło. Jak ci idzie? Założyłaś coś, na coś byś wcześniej nie spojrzała? Jakiś kolor albo krój?

Ja już tyle stylów wcześniej przerobiłam, że nie ma rzeczy, na które bym nigdy nie spojrzała, po po prostu większość chyba wszystkich E już kiedyś mierzyłam w jakiejś postaci. Kolory też przerobiłam już chyba wszystkie w licznych przymiarkach w ramach analizy.

Analiza u Olgi natchnęła mnie na nowo do niebieskiego, bo to co prawda zawsze był mój ulubiony kolor, ale nigdy nie nosiłam niebieskich okryć wierzchnich zimą (nie liczę prawie czarnych granatow, tylko raczej jaśniejsze odcienie). Więc kupiłam 3 niebieskie płaszcze/płaszczyki.
Przestałam szukać alternatyw dla czarnych butów czy spodni zimowych, bo tylko mnie to frustrowało. Nie wyeliminuję tego koloru z mojej szafy, unikam go tylko blisko twarzy i staram się, żeby czarny dół korespondował z jakimś niewielkim czarnym elementem w reszcie stroju np z guzikami płaszcza, paskiem torebki albo rękawiczkami.

Poza tym to nic się w mojej szafie nie zmieniło, coraz mniej kupuję.

Tylko dalej nie widzę zastosowania dla Karmazynowego i zupełnie mnie nie ciągnie w te rejony. Nie bardzo rozumiem, czemu go dostałam.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez chimay

Ja już tyle stylów wcześniej przerobiłam, że nie ma rzeczy, na które bym nigdy nie spojrzała, po po prostu większość chyba wszystkich E już kiedyś mierzyłam w jakiejś postaci. Kolory też przerobiłam już chyba wszystkie w licznych przymiarkach w ramach analizy.

Analiza u Olgi natchnęła mnie na nowo do niebieskiego, bo to co prawda zawsze był mój ulubiony kolor, ale nigdy nie nosiłam niebieskich okryć wierzchnich zimą (nie liczę prawie czarnych granatow, tylko raczej jaśniejsze odcienie). Więc kupiłam 3 niebieskie płaszcze/płaszczyki.
Przestałam szukać alternatyw dla czarnych butów czy spodni zimowych, bo tylko mnie to frustrowało. Nie wyeliminuję tego koloru z mojej szafy, unikam go tylko blisko twarzy i staram się, żeby czarny dół korespondował z jakimś niewielkim czarnym elementem w reszcie stroju np z guzikami płaszcza, paskiem torebki albo rękawiczkami.

Poza tym to nic się w mojej szafie nie zmieniło, coraz mniej kupuję.

Tylko dalej nie widzę zastosowania dla Karmazynowego i zupełnie mnie nie ciągnie w te rejony. Nie bardzo rozumiem, czemu go dostałam.

Może ze względu na czarne buty właśnie?

[_hiver_]

Napisane przez _medianoche

[/B]



Fajnie, że znalazłaś swoją paletę. Ja mam zbieraninę kolorów true / clear i dark winter. Oddałam tylko jasne pastele i gnijące liście. I gra gitara

Mnie się Kaśka podoba właśnie w takich stylizacjach. Nie cierpię jej w tych koronkowych kieckach, ona w nich wygląda jakby się dusiła w tych stylizacjach, taka na siłę wciśnięta w te kiecki (a ogólnie to nie lubię royalsów, jestem za irlandzka, sorry).

A w tych prostych stylizacjach wygląda przepięknie.

Bardzo dobrze wygląda w większości żakietów, spodni, bluzek koszulowych, garniturów
Nie mogę powiedzieć, że jakoś wyjątkowo lubię royalsów, ale lubię oglądać Kate, bo ona ciągle ma nowe outfity i sporo ładnych ubrań , choć nie do końca tak jest, że to nowości w jej szafie, wełniane spodnie wide leg miała kilka razy na sobie. Okazało się, że ten jej zestaw nie jest specjalnie drogi, żakiet hobbs 300 funtów, golf merino 75, spodnie jigsaw 130, ale już nie ma tego modelu, tak samo jak ubrań hobbs w odcieniu magenta, teraz są szyte w innych kolorach. Ona miksuje rzeczy kupione np. 2 lata temu. Chodzi na zakupy do własnej szafy , co bardzo zalecają autorki blogów o minimalizmie

[_medianoche]

Napisane przez chimay

Ja już tyle stylów wcześniej przerobiłam, że nie ma rzeczy, na które bym nigdy nie spojrzała, po po prostu większość chyba wszystkich E już kiedyś mierzyłam w jakiejś postaci. Kolory też przerobiłam już chyba wszystkie w licznych przymiarkach w ramach analizy.

Analiza u Olgi natchnęła mnie na nowo do niebieskiego, bo to co prawda zawsze był mój ulubiony kolor, ale nigdy nie nosiłam niebieskich okryć wierzchnich zimą (nie liczę prawie czarnych granatow, tylko raczej jaśniejsze odcienie). Więc kupiłam 3 niebieskie płaszcze/płaszczyki.
Przestałam szukać alternatyw dla czarnych butów czy spodni zimowych, bo tylko mnie to frustrowało. Nie wyeliminuję tego koloru z mojej szafy, unikam go tylko blisko twarzy i staram się, żeby czarny dół korespondował z jakimś niewielkim czarnym elementem w reszcie stroju np z guzikami płaszcza, paskiem torebki albo rękawiczkami.

Poza tym to nic się w mojej szafie nie zmieniło, coraz mniej kupuję.

Tylko dalej nie widzę zastosowania dla Karmazynowego i zupełnie mnie nie ciągnie w te rejony. Nie bardzo rozumiem, czemu go dostałam.

Wrzucałaś nam te płaszcze, bo ich nie pamiętam?

Karmazynowy u ciebie to nie będą czasem 'dodatki'? Ćwieki na kurtce / butach, chocker, oksydowane kolczyki, srebrna biżuteria? Czerwone podeszwy butów itd.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez _medianoche

Wrzucałaś nam te płaszcze, bo ich nie pamiętam?

Karmazynowy u ciebie to nie będą czasem 'dodatki'? Ćwieki na kurtce / butach, chocker, oksydowane kolczyki, srebrna biżuteria? Czerwone podeszwy butów itd.

Też mi się tak wydaje.

[Cinde_x]

Bardzo mi się podobają sukienki, w których ostatnio pokazała się M. Robbie. Ta różowa w szczególności. Ta niebieska ma ładny kolor, i krój, chociaż zbyt duże rozcięcie jak dla mnie, ciut za obcisła, no i ta czerwona koronka tez mi się nie podoba. Ale te kolory są moje

Myślicie, że kroje tych sukienek byłyby okay dla SN? Zbliża mi się wesele w ciepłym klimacie, dopiero we wrześniu, ale po raz pierwszy w życiu chciałabym założyć maksi.

Margot to któryś N, ale chyba bardziej FN niż SN? Chociaż jej twarz przed transformacjami (wycięciu poduszek Bichata, itd.) wyglądała dla mnie bardzo SN.

[chimay]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89489233]Może ze względu na czarne buty właśnie?[/QUOTE]

Chodziło mi raczej o cechy fizyczne, bo wszędzie tam, gdzie ma u mnie występować Karmazynowy, jest on w towarzystwie innego z moich E i niejako się dubluje.

Napisane przez _medianoche

Wrzucałaś nam te płaszcze, bo ich nie pamiętam?

Takie jak na dole, ale tego ostatniego prawie nie noszę, bo to Stradivarius, a więc dość kiepska jakość i chyba też przez to dość siermiężnie wygląda.

Napisane przez _medianoche

Karmazynowy u ciebie to nie będą czasem 'dodatki'? Ćwieki na kurtce / butach, chocker, oksydowane kolczyki, srebrna biżuteria? Czerwone podeszwy butów itd.

Głównie dodatki i linie, ale część dubluje się ze Słonecznym (np minimalizm, płaskie buty o ostrych liniach i ostrych noskach), a zdecydowanie bardziej czuję estetyczne powinowactwo z tym E a nie z Karmazynem. Zaś reszta polecanych elementów jest zbyt wampowata na mój gust.
Z tych wymienionych przez Ciebie to raczej nic, kwiatowa biżuteria i kamienie całkowicie u mnie odpadają. Skórzane kurtki i ćwieki mam w propozycjach, ale przyznam, że to połączenie moim zdaniem tylko dla czarnej skóry, a ta jako kurtka już nie dla mnie.

Pewnie wynika to z tego, że Olga uznała mnie za Bright Spring, a ten typ jeszcze czarny ogra. Tylko moim zdaniem ja nie jestem Bright Spring. Udźwignę może parę jej kolorów, ale nie w takim natężeniu, jak ten - jakby nie było jeden z 2 najbardziej "krzykliwych" typów - potrafi. A już na pewno nie makijaż dla BSp, za nim ginę.

[sublips]

Co do Kate, to poszłabym dalej - według mnie ona najlepiej wygląda w jeansach i luźnym stylu ogólnie; wiem, że już nie ma czystego "N", ale najchętniej bym ją tam przyporządkowała - Olga mnie tutaj przekonała swoim starym postem. Załączam dwa zdjęcia, ale więcej jest dostępnych w Internecie i moim zdaniem w takim stylu jej absolutnie najlepiej.

Napisane przez Cinde_x

Bardzo mi się podobają sukienki, w których ostatnio pokazała się M. Robbie. Ta różowa w szczególności. Ta niebieska ma ładny kolor, i krój, chociaż zbyt duże rozcięcie jak dla mnie, ciut za obcisła, no i ta czerwona koronka tez mi się nie podoba. Ale te kolory są moje

Myślicie, że kroje tych sukienek byłyby okay dla SN? Zbliża mi się wesele w ciepłym klimacie, dopiero we wrześniu, ale po raz pierwszy w życiu chciałabym założyć maksi.

Margot to któryś N, ale chyba bardziej FN niż SN? Chociaż jej twarz przed transformacjami (wycięciu poduszek Bichata, itd.) wyglądała dla mnie bardzo SN.

Moim zdaniem Margot Robbie to na 100% FN, wygląda na dużo wyższą niż jest. I też nie uważam, że ona akurat nie wycięła sobie poduszek - po prostu wraz z wiekiem jej twarz wyszczuplała, w zasadzie zawsze wyglądała na starszą.

Ta kiecka była krytykowana jako powrót do Chanel - z którym już chyba Margot nie ma kontraktu - i ja się niestety z tym zgadzam. Dodatkowo uważam, że też jej ostatnia sukienka z jakiejś premiery jest mało twarzowa, za ciasna w biuście (zamieszczam w załączniku). Niestety, moim zdaniem Margot ogólnie nie ubiera się w ogóle do swojego typu, a jej wszystkie kreacje broni fakt, że jest naprawdę przepiękna i ma posągową sylwetkę - najbardziej mnie się podobała w kreacjach inspirowanych Sharon Tate w "Once upon a time...", ale żadna jej kreacja "na co dzień" niestety mnie nie zachwyciła.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez chimay

Chodziło mi raczej o cechy fizyczne, bo wszędzie tam, gdzie ma u mnie występować Karmazynowy, jest on w towarzystwie innego z moich E i niejako się dubluje.




Takie jak na dole, ale tego ostatniego prawie nie noszę, bo to Stradivarius, a więc dość kiepska jakość i chyba też przez to dość siermiężnie wygląda.




Głównie dodatki i linie, ale część dubluje się ze Słonecznym (np minimalizm, płaskie buty o ostrych liniach i ostrych noskach), a zdecydowanie bardziej czuję estetyczne powinowactwo z tym E a nie z Karmazynem. Zaś reszta polecanych elementów jest zbyt wampowata na mój gust.
Z tych wymienionych przez Ciebie to raczej nic, kwiatowa biżuteria i kamienie całkowicie u mnie odpadają. Skórzane kurtki i ćwieki mam w propozycjach, ale przyznam, że to połączenie moim zdaniem tylko dla czarnej skóry, a ta jako kurtka już nie dla mnie.

Pewnie wynika to z tego, że Olga uznała mnie za Bright Spring, a ten typ jeszcze czarny ogra. Tylko moim zdaniem ja nie jestem Bright Spring. Udźwignę może parę jej kolorów, ale nie w takim natężeniu, jak ten - jakby nie było jeden z 2 najbardziej "krzykliwych" typów - potrafi. A już na pewno nie makijaż dla BSp, za nim ginę.

Do Ciebie pasuje mi makijaż przypisany do Słonecznego Ethereala. Jakby się znalazł pasujący odcień czerwonej szminki, to myślę, że pod Francuski dało by się też podciągnąć.
Karmazynowy na pewno nie (za ciemny i za bardzo pod zimowe typy urody) i raczej nie pod Energetyczny (zbyt kolorowy i jaskrawy, Ty jesteś posągowa i ten aspekt Twojej urody powinno się podkreślać przede wszystkim w makijażu, no i masz za jasną kolorystykę).

[Cinde_x]

Napisane przez sublips

Moim zdaniem Margot Robbie to na 100% FN, wygląda na dużo wyższą niż jest. I też nie uważam, że ona akurat nie wycięła sobie poduszek - po prostu wraz z wiekiem jej twarz wyszczuplała, w zasadzie zawsze wyglądała na starszą.

Nie wiem czy wiek i wyszczuplenie/utrata tłuszczu powoduje aż taką zmiane w twarzy - pojawiły się wyraźne 'załamania' pod policzkami. Jeszcze czegoś takiego u nikogo nie widziałam kto miał naturalnie taką twarz jak ona. Taki efekt daje właśnie usunięcie poduszek Bichata, o ile ktoś naturalnie nie ma do takich 'załamań' tendencji (np. Kate Moss). Podobnemu zabiegowi poddała się Angelina Jolie i jest podobny efekt przed i po. No ale jak z tym faktycznie jest, to żadna z nas podejrzewam, że się nigdy nie dowie .

Napisane przez sublips

Ta kiecka była krytykowana jako powrót do Chanel - z którym już chyba Margot nie ma kontraktu - i ja się niestety z tym zgadzam. Dodatkowo uważam, że też jej ostatnia sukienka z jakiejś premiery jest mało twarzowa, za ciasna w biuście (zamieszczam w załączniku). Niestety, moim zdaniem Margot ogólnie nie ubiera się w ogóle do swojego typu, a jej wszystkie kreacje broni fakt, że jest naprawdę przepiękna i ma posągową sylwetkę - najbardziej mnie się podobała w kreacjach inspirowanych Sharon Tate w "Once upon a time...", ale żadna jej kreacja "na co dzień" niestety mnie nie zachwyciła.

Krytykowana jako powrót do Chanel? Chodzi o coś z marką? Nie śledze aż tak newsów.

Zgodze sie co do niebieskiej sukienki - za obcisła, w szczególności w biuście. Kolor i materiał za to mi się bardzo podoba. Ta różowa piękna Kolorystycznie bardzo ładnie - ona jest Light Summer czy Light Spring?

[chimay]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89492652]Do Ciebie pasuje mi makijaż przypisany do Słonecznego Ethereala. Jakby się znalazł pasujący odcień czerwonej szminki, to myślę, że pod Francuski dało by się też podciągnąć.
Karmazynowy na pewno nie (za ciemny i za bardzo pod zimowe typy urody) i raczej nie pod Energetyczny (zbyt kolorowy i jaskrawy, Ty jesteś posągowa i ten aspekt Twojej urody powinno się podkreślać przede wszystkim w makijażu, no i masz za jasną kolorystykę).[/QUOTE]

Nie licząc szybko zmywanych eksperymentów makijażowych, od lat maluję się minimalistycznie. Teoretycznie mam kształt oczu dający spore pole do popisu, ale do mojej kolorystyki i urody jednak to nie pasuje.
Ze Słonecznego jedyne co mi nie leży to rozświetlenie. Uważam że na tłustych cenach to nigdy nie wygląda dobrze.

Wydaje mi się, że czerwona szminka dla mojej kolorystyki nie istnieje.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez chimay

Nie licząc szybko zmywanych eksperymentów makijażowych, od lat maluję się minimalistycznie. Teoretycznie mam kształt oczu dający spore pole do popisu, ale do mojej kolorystyki i urody jednak to nie pasuje.
Ze Słonecznego jedyne co mi nie leży to rozświetlenie. Uważam że na tłustych cenach to nigdy nie wygląda dobrze.

Wydaje mi się, że czerwona szminka dla mojej kolorystyki nie istnieje.

A ja myślę, że mogłabyś wypróbować jakąś jasną koralową czerwień - dla typów jasnych będzie właśnie w sam raz.
Zgadzam się co do oczu.
Ja mam akurat taki kształt, że nie pasuje mi żadna postać smokey ani wymyślne kreski. Klasyczna kreska na górnej powiece, cienie w neutralnych kolorach, ewentualnie kolorowe cienie, ale też raczej z umiarem. Według Ethereali to byłby Francuski, trochę Energetycznego, Karmazynowego (mam na myśli kolory) i Baśniowy retro.

[chimay]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89492814]A ja myślę, że mogłabyś wypróbować jakąś jasną koralową czerwień - dla typów jasnych będzie właśnie w sam raz.[/QUOTE]

Koralowe czerwienie to raczej róże niż czerwienie. Mam cztery szminki w koralach, do czerwieni jednak im daleko.


[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89492814]
Zgadzam się co do oczu.
Ja mam akurat taki kształt, że nie pasuje mi żadna postać smokey ani wymyślne kreski. Klasyczna kreska na górnej powiece, cienie w neutralnych kolorach, ewentualnie kolorowe cienie, ale też raczej z umiarem. Według Ethereali to byłby Francuski, trochę Energetycznego, Karmazynowego (mam na myśli kolory) i Baśniowy retro.[/QUOTE]

Też zastanawiałam się nad cieniami i smokey, a ostatnio oglądałam filmik Aleksandry Frątczak o wpływie analizy kolorystycznej na makijaż KLIK. Jej wyjaśnienie jest genialne proste (w moim przypadku) - mocne makijaże oka, smokey itd źle na wyglądają, bo jestem jasnym typem kolorystycznym. Dlatego teoretycznie korzystny do takich makijaży kształt mojego oka ani uroda (etereale, zwłaszcza Energetyczny i Karmazyn) nie są w stanie tego zmodyfikować.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez chimay

Koralowe czerwienie to raczej róże niż czerwienie. Mam cztery szminki w koralach, do czerwieni jednak im daleko.




Też zastanawiałam się nad cieniami i smokey, a ostatnio oglądałam filmik Aleksandry Frątczak o wpływie analizy kolorystycznej na makijaż KLIK. Jej wyjaśnienie jest genialne proste (w moim przypadku) - mocne makijaże oka, smokey itd źle na wyglądają, bo jestem jasnym typem kolorystycznym. Dlatego teoretycznie korzystny do takich makijaży kształt mojego oka ani uroda (etereale, zwłaszcza Energetyczny i Karmazyn) nie są w stanie tego zmodyfikować.

Poprzez koral mam na myśli coś takiego:
https://pin.it/4gdSwsV
https://pl.pinterest.com/pin/465489311499631036/
https://pl.pinterest.com/pin/465489311495099990/
https://pl.pinterest.com/pin/465489311496629736/ (Scarlett ma czerwoną szminkę w pasującym odcieniu)

[sublips]

Napisane przez Cinde_x

Nie wiem czy wiek i wyszczuplenie/utrata tłuszczu powoduje aż taką zmiane w twarzy - pojawiły się wyraźne 'załamania' pod policzkami. Jeszcze czegoś takiego u nikogo nie widziałam kto miał naturalnie taką twarz jak ona. Taki efekt daje właśnie usunięcie poduszek Bichata, o ile ktoś naturalnie nie ma do takich 'załamań' tendencji (np. Kate Moss). Podobnemu zabiegowi poddała się Angelina Jolie i jest podobny efekt przed i po. No ale jak z tym faktycznie jest, to żadna z nas podejrzewam, że się nigdy nie dowie .



Krytykowana jako powrót do Chanel? Chodzi o coś z marką? Nie śledze aż tak newsów.

Zgodze sie co do niebieskiej sukienki - za obcisła, w szczególności w biuście. Kolor i materiał za to mi się bardzo podoba. Ta różowa piękna Kolorystycznie bardzo ładnie - ona jest Light Summer czy Light Spring?

Po tych zdjęciach, co zamieściłaś i paru innych Internecie przyznaję Ci rację; myślałam, że schudła i zgubiła „baby fat”, ale ona w sumie była szczupła, tylko miała okrągłą twarz. Dziwię jej się, w takim razie to ten zabieg ją postarzył i sprawił, że już w „Wilku z Wall Street: wyglądała na około 30 lat, mając 22. Nie wiem po co, tak samo jak u wielu obecnych gwiazd – nie zrozumiem, dlaczego pozbywają się tłuszczu z twarzy, który i tak z wiekiem zanika.

Z kolei u Jolie to wydaje mi się, że to chorobliwa chudość, pewnie coś majstrowała przy twarzy, ale jak się porówna, jak wyglądała w „Tomb Raiderze” i jak teraz, to widzę wiek i ogromną utratę masy ciała, która nie wiem, czym została spowodowana.

Chodziło o to, że przez współpracę Chanel właśnie ubiera się tak zachowawczo – żaden skandal. I ja też uważam, że jej stylizacje bardziej pasowałyby do typu klasycznego. Ta sukienka niebieska kolor ma ok, ale właśnie ten dekolt psuje mi wszystko. I stawiałabym, że jest Light Spring, ale ja jestem beznadziejna w typach kolorystycznych.

[Cinde_x]

Napisane przez sublips

Po tych zdjęciach, co zamieściłaś i paru innych Internecie przyznaję Ci rację; myślałam, że schudła i zgubiła „baby fat”, ale ona w sumie była szczupła, tylko miała okrągłą twarz. Dziwię jej się, w takim razie to ten zabieg ją postarzył i sprawił, że już w „Wilku z Wall Street: wyglądała na około 30 lat, mając 22. Nie wiem po co, tak samo jak u wielu obecnych gwiazd – nie zrozumiem, dlaczego pozbywają się tłuszczu z twarzy, który i tak z wiekiem zanika.

Z kolei u Jolie to wydaje mi się, że to chorobliwa chudość, pewnie coś majstrowała przy twarzy, ale jak się porówna, jak wyglądała w „Tomb Raiderze” i jak teraz, to widzę wiek i ogromną utratę masy ciała, która nie wiem, czym została spowodowana.

To samo Mila Kunis. W ostatnim roku przeszła naprawdę dramatyczną metamorfoze.

Wydaje mi się, że wpływ na to ma to, że od jakiegoś czasu większym powodzeniem (w szczególności pośród kobiet) cieszą się low trust features, czyli takie jak ma np. Bella Hadid - mocno dramatyczne. High trust features jak np. u Gigi Hadid czy Seleny Gomez również, ale jednak wydaje mi się, że trend jest na low trust. Bycie cute girl next door straciło troche na sile. Podobno najlepiej jest mieć połączenie obu, czyli tak jak u Margot, stąd być może dlatego cieszy się powszechnie tak dużym powodzeniem, niezależnie od płci. Osobiście - nie rozumiem jej aż takiego fenomenu. No jest śliczna, ale nie tak, że klękajcie narody , ale wiadomo, że gusta są różne.

Jolie miała podwójną mastektomie i radykalną histerektomie - tutaj może być duży wpływ hormonów na to jak wygląda, aczkolwiek jeszcze przed tym coś z pewnością kombinowała przy twarzy.

[brandie]

Margot miała kilka zabiegów na twarz, z nosem też coś lekko chyba majstrowała i z powiekami? Kiedyś widziałam jej wypunktowane poprawki na jakimś profilu zajmującym się medycyną estetyczną.
W tamtym czasie na pewno była zadowolona z efektu, bo wyglądała bardziej seksi i dojrzale, ale teraz wyglada moim zdaniem coraz gorzej, brzydko wyostrzają się jej rysy z wiekiem i może zacząć wyglądać trochę karykaturalnie.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez brandie

Margot miała kilka zabiegów na twarz, z nosem też coś lekko chyba majstrowała i z powiekami? Kiedyś widziałam jej wypunktowane poprawki na jakimś profilu zajmującym się medycyną estetyczną.
W tamtym czasie na pewno była zadowolona z efektu, bo wyglądała bardziej seksi i dojrzale, ale teraz wyglada moim zdaniem coraz gorzej, brzydko wyostrzają się jej rysy z wiekiem i może zacząć wyglądać trochę karykaturalnie.

A kto nie miał? Najgorsze, że te operacje postarzają i oszpecają, jak się z nimi pójdzie za daleko.
Margot przed operacjami miała łagodniejsze, bardziej opływowe rysy twarzy, chociaż i tak widać było dramatyczny pierwiastek moim zdaniem. Wydaje mi się, że najbliżej jej do FG z dużym wpływem pierwiastka Natural. Ewentualnie niższe FN. Teoretycznie to dwa bardzo odmienne typy, ale w rzeczywistości widać, jak bardzo się przenikają.
https://www.shefinds.com/files/2022/...fore-after.jpg

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez sublips

Po tych zdjęciach, co zamieściłaś i paru innych Internecie przyznaję Ci rację; myślałam, że schudła i zgubiła „baby fat”, ale ona w sumie była szczupła, tylko miała okrągłą twarz. Dziwię jej się, w takim razie to ten zabieg ją postarzył i sprawił, że już w „Wilku z Wall Street: wyglądała na około 30 lat, mając 22. Nie wiem po co, tak samo jak u wielu obecnych gwiazd – nie zrozumiem, dlaczego pozbywają się tłuszczu z twarzy, który i tak z wiekiem zanika.

Ostatnio Anya Taylor Joy "zgubiła" poduszki bichata.
Nie rozumiem fenomenu tego zabiegu, naprawdę nic pozytywnego nie dodaje urodzie, a tylko postarza. Załącznik 7785898Załącznik 7785899Załącznik 7785900

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz