Mamy czerwcowe 2023

[Anuszka9]

Tak często jest.. ja po urodzeniu żałowałam, że jakoś lepiej nie wykorzystałam tych wolnych miesięcy. Szybko się zapomina jakie były uciążliwe te ostatnie tygodnie ciąży😃 a jak jest dziecko to już głowa czymś innym zajęta..jak marudziłam w ciąży u lekarza to powtarzał mi, że jak się zaczną kolki czy ząbkowanie to szybko stwierdzę, że ta ciąża była całkiem spoko😄

[Coccinellla]

Hej, my rozpakowani chłopcy 3060 i 2200 wagi 10/10

[Lawenda06]

Napisane przez Coccinellla

Hej, my rozpakowani chłopcy 3060 i 2200 wagi 10/10

Gratulacje

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

[Anuszka9]

Gratulacje! niech się zdrowo chowają ❤️

[Frenchien]

Napisane przez Coccinellla

Hej, my rozpakowani chłopcy 3060 i 2200 wagi 10/10

Wielkie gratulacje ! Jak się czujesz? Dużo zdrówka dla Was!

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[lavendova28]

Co tak cicho? Tak was bobasy pochłaniają?

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Lawenda06]

Napisane przez lavendova28

Co tak cicho? Tak was bobasy pochłaniają?

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Chciałabym 🫣 ja nadal w dwupaku dzisiaj mam jechać na kor wieczorem, mój gin akurat będzie i mnie zbada, zobaczymy na czym stoimy

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

[lavendova28]

Napisane przez Lawenda06

Chciałabym 🫣 ja nadal w dwupaku dzisiaj mam jechać na kor wieczorem, mój gin akurat będzie i mnie zbada, zobaczymy na czym stoimy

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

O kurcze, to dawaj znać co powiedział

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Lawenda06]

Napisane przez lavendova28

O kurcze, to dawaj znać co powiedział

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Stresuje się tą wizytą 🫣
W dodatku to inny szpital, niż ten, w którym planuję rodzić więc oby nie chciał mnie zostawić

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

[lavendova28]

Napisane przez Lawenda06

Stresuje się tą wizytą 🫣
W dodatku to inny szpital, niż ten, w którym planuję rodzić więc oby nie chciał mnie zostawić

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

Zawsze możesz się nie zgodzić i pojechać do tamtego

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Lawenda06]

Napisane przez lavendova28

Zawsze możesz się nie zgodzić i pojechać do tamtego

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Pewnie tak by to się skończyło
Mąż z synem mnie może zawiozą, wrócą do domu i położy go spać, a ja nie wiem ile mi zejdzie planuję wrócić taxi, a jak będzie trzeba do szpitala, to i tak najpierw do domu po walizki

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

[Anuszka9]

Ja też jeszcze w dwupaku. Jutro mam wizytę i doktor oceni sytuacje. Tydzień temu mówił, że mała jeszcze jest dość daleko.

[Lawenda06]

U mnie wczoraj miała być tylko kontrola a zostałam w szpitalu
Mała skakała i wierciła się przez całe ktg, przy tym miała skoki tętna, stwierdził tachykardię...na usg wszystko ok, szyjka taka sobie... kazał się napić, pochodzić i z powrotem na ktg. Położyłam się, Mała grzecznie leżała, zapis wyglądał ok, a na koniec znowu zaczęła skakać, czkawka doszła, znowu skoki i już decyzja, ze mnie nie puści 🫣 z racji tego, ze jestem po terminie, ktg musi być dla niego na 6+, a nie było, więc zostałam. Nie ma na oddziale miejsc, więc położyli mnie na sali porodowej i tak sobie czekam. Jakieś skurcze się piszą, jak coś to miejsce na patologii się zwolniło, ale na razie czekamy

Muszę się odezwać do położnej z tamtego szpitala, że jednak urodzę tu

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

[Anuszka9]

Trzymam kciuki zazdroszczę Ci, że jesteś w szpitalu bo ja ciągle mam w głowie, że nie zdążę dojechać 🙈

[Lawenda06]

Z jednej strony tak opiekę mamy załatwioną, nie muszę się o to martwić, wiem, że monitorują, szkoda, że nie ten szpital i czekamy nadal czy zostaję na porodówce czy przenoszą na oddział...szyjka bez zmian ale skurcze ciągle jakieś się piszą

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

[lavendova28]

Napisane przez Lawenda06

Z jednej strony tak opiekę mamy załatwioną, nie muszę się o to martwić, wiem, że monitorują, szkoda, że nie ten szpital i czekamy nadal czy zostaję na porodówce czy przenoszą na oddział...szyjka bez zmian ale skurcze ciągle jakieś się piszą

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

Jak tam?

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Anuszka9]

Hej, ja dzisiaj urodziłam o 13 odeszły wody, chwile po 15 byliśmy w szpitalu. O 17 zaczęły się skurcze a 18.40 malutka była już z nami je planowaliśmy rodzinnego ale mąż był cały czas przy mnie, na sam czas porodu wyszedł a później żałował bo zdziwiony był , że tak szybko poszło.

[Lawenda06]

Ja też już i to na świeżo, 20.06 2.30 ale ogólnie dramat

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

[lavendova28]

Napisane przez Anuszka9

Hej, ja dzisiaj urodziłam o 13 odeszły wody, chwile po 15 byliśmy w szpitalu. O 17 zaczęły się skurcze a 18.40 malutka była już z nami je planowaliśmy rodzinnego ale mąż był cały czas przy mnie, na sam czas porodu wyszedł a później żałował bo zdziwiony był , że tak szybko poszło.

Ekspres poród ,super. Ja też się wyrobiłam w półtorej godziny, aż chce się rodzic

Napisane przez Lawenda06

Ja też już i to na świeżo, 20.06 2.30 ale ogólnie dramat

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

Gratulacje dziewczyny

Lawenda czemu dramat?

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Lawenda06]

Napisane przez lavendova28

Ekspres poród ,super. Ja też się wyrobiłam w półtorej godziny, aż chce się rodzic Gratulacje dziewczyny

Lawenda czemu dramat?

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Dzięki

Cały dzień leżałam na porodówce, już mieli mnie przenosić na patologie, to znowu pojawiły się skurcze. Szyjka nie była podatna, a przez cały okres na porodówce badali mnie chyba 50 razy skurcze ok, szyjka nie ok, to jeden lek, drugi, coś się dzieje, stopuje...a jak ruszyło bóle krzyżowe, nie dawałam rady, broniłam się przez znieczuleniem, ale ostatecznie o nie prosiłam, nie dałabym rady...bo były już nie do zniesienia, a rozwarcie marne, szyjka długa...i te ciągłe badania po znieczuleniu nic nie czułam jak badali, już powoli miałam dość...szyjka zaczęła współpracować, przebili wody, a Mała ciągle wysoko, nie schodziła ani trochę niżej...do tego na skurczu spadki tętna, ja już spanikowana, ze będzie jak z synem, miałam dość, myśleli o cc, ja już byłam gotowa się zgodzić, miałam kryzysy, ryczalam z bezsilności...i jakoś po północy, ok 1 przyszedł lekarz....co za gbur...ja akurat w kryzysie, zapłakana, znieczulenie już zaczęło puszczać, on gmerał jak po*bany, bolało bardzo, a on do mnie z ryjem, że jak skurcz to mam przec, co ja robie, chce słuchać tego co sie z dzieckiem dzieje?! I czego ja rycze, ze jak to ja mam dość?! To w domu jak bedzie plakac tez bede miala dosc ? Ze to on ma dosc, bo jest od 18h na dyzurze, i skoro mi sie nie chce to jemu też... rzucił się, zdjal rekawiczki i wyszedl z sali ja w.szoku, jeszcze bardziej się poryczalam,. mąż wku*ony, powiedziałam żeby tu więcej go nie wpuszczali...gorzej, że to główny lekarz dyżurujący ale przyszedł już inny na szczęście. Próbowaliśmy wtedy już innych pozycji, a i tak skończyłam na plecach,.nogi do siebie, dociskali.mi brzuch, proznociag, naciecie, no ogolnie załamka....ten porod miał mi odczarować poród z synem, a wyszło tylko gorzej
Skarga w szpitalu pewnie i tak nic nie da, ale myślę o zgłoszeniu do rzecznika praw pacjenta co tam się odwalilo

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

[lavendova28]

Napisane przez Lawenda06

Dzięki

Cały dzień leżałam na porodówce, już mieli mnie przenosić na patologie, to znowu pojawiły się skurcze. Szyjka nie była podatna, a przez cały okres na porodówce badali mnie chyba 50 razy skurcze ok, szyjka nie ok, to jeden lek, drugi, coś się dzieje, stopuje...a jak ruszyło bóle krzyżowe, nie dawałam rady, broniłam się przez znieczuleniem, ale ostatecznie o nie prosiłam, nie dałabym rady...bo były już nie do zniesienia, a rozwarcie marne, szyjka długa...i te ciągłe badania po znieczuleniu nic nie czułam jak badali, już powoli miałam dość...szyjka zaczęła współpracować, przebili wody, a Mała ciągle wysoko, nie schodziła ani trochę niżej...do tego na skurczu spadki tętna, ja już spanikowana, ze będzie jak z synem, miałam dość, myśleli o cc, ja już byłam gotowa się zgodzić, miałam kryzysy, ryczalam z bezsilności...i jakoś po północy, ok 1 przyszedł lekarz....co za gbur...ja akurat w kryzysie, zapłakana, znieczulenie już zaczęło puszczać, on gmerał jak po*bany, bolało bardzo, a on do mnie z ryjem, że jak skurcz to mam przec, co ja robie, chce słuchać tego co sie z dzieckiem dzieje?! I czego ja rycze, ze jak to ja mam dość?! To w domu jak bedzie plakac tez bede miala dosc ? Ze to on ma dosc, bo jest od 18h na dyzurze, i skoro mi sie nie chce to jemu też... rzucił się, zdjal rekawiczki i wyszedl z sali ja w.szoku, jeszcze bardziej się poryczalam,. mąż wku*ony, powiedziałam żeby tu więcej go nie wpuszczali...gorzej, że to główny lekarz dyżurujący ale przyszedł już inny na szczęście. Próbowaliśmy wtedy już innych pozycji, a i tak skończyłam na plecach,.nogi do siebie, dociskali.mi brzuch, proznociag, naciecie, no ogolnie załamka....ten porod miał mi odczarować poród z synem, a wyszło tylko gorzej
Skarga w szpitalu pewnie i tak nic nie da, ale myślę o zgłoszeniu do rzecznika praw pacjenta co tam się odwalilo

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

Koniecznie to zgłoś. To dramat co tam się wydarzyło,to mało powiedziane. Nie dziwne,że nie chciałaś tam rodzic. Przykro mi,że miałaś takie doświadczenia
Możesz też opisać swoje przemyślenia na grupie FB fundacji Rodzic Po Ludzku,tam kobiety piszą i polecają lub nie polecają szpitale i opisują właśnie jak zostały traktowane.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Frenchien]

Lawenda z całego serca współczuję. Jeżeli będziesz, na siłach to zgłoś do rzecznika i pomyśl nad konsultacja u prawnika, może da się coś więcej zrobić. Może sprawdź czy nie ma necie podobnych komentarzy/ opinie dot. tego lekarza. Nawet nie koniecznie teraz ale jak dojdziesz do siebie.
Dużo zdrowia życzę i siły oraz szybkiej regeneracji.

Anuszka gratulacje! Ja myślałam, że miałam szybki poród ale Twój to express jak się czujecie?

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Lawenda06]

Napisane przez lavendova28

Koniecznie to zgłoś. To dramat co tam się wydarzyło,to mało powiedziane. Nie dziwne,że nie chciałaś tam rodzic. Przykro mi,że miałaś takie doświadczenia
Możesz też opisać swoje przemyślenia na grupie FB fundacji Rodzic Po Ludzku,tam kobiety piszą i polecają lub nie polecają szpitale i opisują właśnie jak zostały traktowane.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Na rodzić po ludzku, to szpital nr 1 w tym rejonie ogólnie położne baaardzo miłe, wspierały mnie do samego końca, tego drugiego lekarza kojarzyłam, byłam kiedyś u niego nawet na wizycie prywatnej, miałam do niego zaufanie, ale ten buc to

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

[lavendova28]

Napisane przez Lawenda06

Na rodzić po ludzku, to szpital nr 1 w tym rejonie ogólnie położne baaardzo miłe, wspierały mnie do samego końca, tego drugiego lekarza kojarzyłam, byłam kiedyś u niego nawet na wizycie prywatnej, miałam do niego zaufanie, ale ten buc to

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

To tym bardziej powinnaś to tam napisać, ku przestrodze. A jak Ty się czujesz? Fizycznie i psychicznie.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Lawenda06]

Napisane przez Frenchien

Lawenda z całego serca współczuję. Jeżeli będziesz, na siłach to zgłoś do rzecznika i pomyśl nad konsultacja u prawnika, może da się coś więcej zrobić. Może sprawdź czy nie ma necie podobnych komentarzy/ opinie dot. tego lekarza. Nawet nie koniecznie teraz ale jak dojdziesz do siebie.
Dużo zdrowia życzę i siły oraz szybkiej regeneracji.

Anuszka gratulacje! Ja myślałam, że miałam szybki poród ale Twój to express jak się czujecie?

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Na pewno będę sprawdzać, ale to na spokojnie, muszę dojść do siebie jak nie ja, to mąż będzie działał...nie można tego tak zostawić

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Napisane przez lavendova28

To tym bardziej powinnaś to tam napisać, ku przestrodze. A jak Ty się czujesz? Fizycznie i psychicznie.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Fizycznie obolała nie dość, ze znowu nacięcie ale ciał w tym samym miejscu, żeby była jedna blizna nie dwie, i w sumie dobrzez bo wtedy mi się rozeszła, to teraz przy okazji naprawili 🫣 wyszły mi hemoroidy mam obrzęknięte krocze, dali mi lód, macica się kurczy, a ja to czuję jak pierwsze skurcze porodowe z synem połóg był lajtowy - oprócz bólu krocza nic nie czułam, a tu jednak ciężko

No i psychicznie ... kiepsko jakoś będę musiała to sobie znowu poukładać ale najważniejsze, że już po wszystkim i oby nas szybko wypuścili

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

[lavendova28]

Napisane przez Lawenda06

Na pewno będę sprawdzać, ale to na spokojnie, muszę dojść do siebie jak nie ja, to mąż będzie działał...nie można tego tak zostawić

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Fizycznie obolała nie dość, ze znowu nacięcie ale ciał w tym samym miejscu, żeby była jedna blizna nie dwie, i w sumie dobrzez bo wtedy mi się rozeszła, to teraz przy okazji naprawili 🫣 wyszły mi hemoroidy mam obrzęknięte krocze, dali mi lód, macica się kurczy, a ja to czuję jak pierwsze skurcze porodowe z synem połóg był lajtowy - oprócz bólu krocza nic nie czułam, a tu jednak ciężko

No i psychicznie ... kiepsko jakoś będę musiała to sobie znowu poukładać ale najważniejsze, że już po wszystkim i oby nas szybko wypuścili

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

Oj tak mnie obkurczanie macicy po drugim porodzie baaardzo bolało. A co do blizny to ja nie miałam nacięcia ale pękła mi blizna po starym nacięciu na całej długości więc znam ten ból ,jeszcze czułam wszystko najgorsze za nami. Albo przed nami

A jak dzieciątko?

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Lawenda06]

Napisane przez lavendova28

Oj tak mnie obkurczanie macicy po drugim porodzie baaardzo bolało. A co do blizny to ja nie miałam nacięcia ale pękła mi blizna po starym nacięciu na całej długości więc znam ten ból ,jeszcze czułam wszystko najgorsze za nami. Albo przed nami

A jak dzieciątko?

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Trochę sie meczylysmy z przystawieniem, ale zalapala teraz sobie śpi ogólnie wszystko z nią ok, będziemy jeszcze czekać na USG brzuszka, odnosnie tego poszerzenia jelita

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

[Anuszka9]

Współczuje tych przeżyć na porodówce lekarz chyba minął się z powołaniem.. dobrze, że masz to za sobą.



Ja fizycznie czuje się dużo lepiej niż po 2 porodzie. Tylko dziecko mam bardzo aktywne🙈 na rękach ok ale jak tylko próbuje odłożyć to już płacz. Przy cycu mogłaby spać i tylko kontroluje czy przypadkiem ktoś nie chce jej odłożyć 😁

[Lawenda06]

Napisane przez Anuszka9

Współczuje tych przeżyć na porodówce lekarz chyba minął się z powołaniem.. dobrze, że masz to za sobą.



Ja fizycznie czuje się dużo lepiej niż po 2 porodzie. Tylko dziecko mam bardzo aktywne na rękach ok ale jak tylko próbuje odłożyć to już płacz. Przy cycu mogłaby spać i tylko kontroluje czy przypadkiem ktoś nie chce jej odłożyć

Za to moja wczoraj cały dzień przespała 🫣 nie była nawet jedzeniem zainteresowana też musiała odespać poród ale odrobiła to sobie w nocy

Wysłane z mojego CPH2251 przy użyciu Tapatalka

[Frenchien]

U nas też Mała mega wymagająca. Najlepsze dobry to były jeszcze te w szpitalu, potem z każdym dniem coraz gorzej. Wczoraj prawie cały dzień na rękach lub na piersi to to nie że siedzieć tylko nosić, bujac, śpiewać, tańczyć itp. Byłam z nią sama do wieczorami jak przyszedł mąż to już ledwo żyłam, a ręce mi padały że zmęczenia

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka