stracił zainteresowanie. dlaczego?

[Coco Chanel6]

kilka tygodni temu zaczął podbijać do mnie chłopak, jesteśmy z dwóch końców polski a połączyła nas praca sezonowa. ja traktowałam go tylko jako zwykłego kolegę. starał się itp. jesteśmy jeszcze bardzo mlodzi, z czasem zaczęliśmy się przytulać itp. w końcu wyjawił mi sekret że nigdy nie współżył.

gdy już to zrobiliśmy zaczęłam się obawiać ze jemu chodzili tylko o jedno, powiedziałam mu to, zaprzeczał i powiedział że nic się nie zmieniło

znów była między nami bliskość i zrozumienie ale jakby rzadziej

z każdym dniem kontakt ucicha, on za kilka dni wyjeżdża, wie ze nie spotkamy się już nigdy, mimo to nie inicjuje żadnych spotkań, nie zaprasza do swojego pokoju, rozmawiamy normalnie ale neutralnie

bardzo mi przykro że mnie odrzucił i zastanawiam się gdzie popełniłam błąd

dlaczego tak się zachował? Czy serio uczucia mogą się tak szybko ulotnić?

czy powinnam szczerze go zapytać? jak się zachować w takiej sytuacji?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Coco Chanel6

kilka tygodni temu zaczął podbijać do mnie chłopak, jesteśmy z dwóch końców polski a połączyła nas praca sezonowa. ja traktowałam go tylko jako zwykłego kolegę. starał się itp. jesteśmy jeszcze bardzo mlodzi, z czasem zaczęliśmy się przytulać itp. w końcu wyjawił mi sekret że nigdy nie współżył.

gdy już to zrobiliśmy zaczęłam się obawiać ze jemu chodzili tylko o jedno, powiedziałam mu to, zaprzeczał i powiedział że nic się nie zmieniło

znów była między nami bliskość i zrozumienie ale jakby rzadziej

z każdym dniem kontakt ucicha, on za kilka dni wyjeżdża, wie ze nie spotkamy się już nigdy, mimo to nie inicjuje żadnych spotkań, nie zaprasza do swojego pokoju, rozmawiamy normalnie ale neutralnie

bardzo mi przykro że mnie odrzucił i zastanawiam się gdzie popełniłam błąd

dlaczego tak się zachował? Czy serio uczucia mogą się tak szybko ulotnić?

czy powinnam szczerze go zapytać? jak się zachować w takiej sytuacji?

Pogrubione odpowiada na wszystko. Co robić? Zrozumieć, że to wakacyjny romans, który powoli się kończy. On to już zrozumiał. Nie szukaj kontaktu na siłę. Możliwe, że niestety facet chce przed wyjazdem zaliczyć jakieś inne przygody.

Jak trwałe mogą być uczucia, które pojawiły się zaledwie taki czas temu? Pomiędzy ludźmi, którzy i tak wiedzą, że już się nie spotkają? Pomiędzy ludźmi, którzy niewiele ze sobą przeżyli? Nietrwałe. Nauczyłaś się czegoś nowego, skoro jeszcze tego nie wiedziałaś.

[karawanna]

A czemu przyszło Ci do głowy, że od razu po odbyciu z nim stosunku chodziło mu tylko o jedno? Masz takie doświadczenia z facetami? A może podświadomie czułaś, że tak jest (na przykład przez okoliczności wakacyjnego romansu przy okazji pracy sezonowej, mieszkanie na dwóch krańcach kraju nie wróżyło utrzymania poważnej relacji)?
Po drugie, nie wiem, ale wydaje mi się że bardzo rzadko zdarza się, że gdy zapytamy kogoś, czy chodziło mu tylko o jedno, to ta osoba odpowie "tak, chodziło mi tylko o seks". Zazwyczaj ludzie lawirują, nie chcąc zranić drugiej osoby wypalając takie słowa wprost.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Jak dla mnie to facet przemyślał i jednak nie jest zainteresowany relacją na odległość. Nawet mu się jakoś specjalnie nie dziwię. Poza tym tutaj chyba nie było mowy wcześniej o żadnym związku? Raczej brzmi to jak wakacyjny romans.

[Indecence]

sama sobie odpowiedziałaś - nigdy nie współżył, trafiła się okazja na przytulanki i seks to skorzystał. nie sądzę, żeby planował cokolwiek więcej niż wakacyjny romans. i Ty też się nie powinnaś w to wkręcać, skoro jesteście z dwóch różnych końców PL. potraktuj to jako wakacyjną przygodę, zachowaj miłe wspomnienia i zapomnij o nim.

[skara]

Też mi się wydaje, że traktował to jako wakacyjny romans, i Ty też powinnaś. Na drugi raz zastanów się czy w takim układzie odpowiada Ci szybki seks, bo mam wrażenie, że nie do końca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[Coco Chanel6]

wydawało się to szczere z tym dziewictwem, zwłaszcza gdy widział mnie pierwszy raz nagą itp co do samego aktu nie do końca wyglądałam na totalnie niedoświadczonego, mniejsza

dzięki wam za odpowiedzi, mi szybki seks nie przeszkadza, ale szybko się angażuje, nawet w takie nierokujace relacje, tak miałam traumę związana z byciem tylko do seksu i do widzenia

[c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68]

Tak się dzieje jak nie zbudujesz z kimś więzi emocjonalnej, ale pójdziesz z nim do łóżka. Ty się emocjonalnie zaangażowałaś, on nie. Łóżko odhaczone, napięcia seksualnego już nie ma, więc gościu przestał być zainteresowany.
Nie przejmuj się, zapomnij, idź dalej.

[Rena]

Napisane przez Coco Chanel6

dlaczego tak się zachował? Czy serio uczucia mogą się tak szybko ulotnić?
?

Podejrzewam, ze nic sie nie ulotnilo i ze on nie mial do Ciebie wiekszych uczuc.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Coco Chanel6

wydawało się to szczere z tym dziewictwem, zwłaszcza gdy widział mnie pierwszy raz nagą itp co do samego aktu nie do końca wyglądałam na totalnie niedoświadczonego, mniejsza

dzięki wam za odpowiedzi, mi szybki seks nie przeszkadza, ale szybko się angażuje, nawet w takie nierokujace relacje, tak miałam traumę związana z byciem tylko do seksu i do widzenia

Skoro tak jest, to po co to sobie zrobiłaś? Przecież nie trzeba być wielkim specjalistą od relacji międzyludzkich, żeby wiedzieć jak najczęściej kończą się takie wakacyjne historie plus aby zauważyć ile w tym przypadku jest przeszkód ewentualnemu przyszłemu związkowi. MessAround to doskonale określiła: napięcie seksualne opadło i u faceta koniec. Póki mylisz napięcie seksualne z uczuciami (na jakiej niby podstawie miały się zbudować, same, z niczego?), to ciągle będziesz "pokrzywdzona". Tylko to Ty sama się sprowadzasz do takiej roli.

[morning_coffee]

Niestety, to wakacyjna historia, jakich pewnie wiele. Facet chciał tylko jednorazowej przygody i możliwe, że nie jesteś jedyna. On się nie zaangażował emocjonalnie, ale Ty najwyraźniej tak, skoro piszesz, że Ci przykro. Trudno, źle zrobiłaś idąc z nim do łóżka tak szybko. Musisz to przełknąć i więcej nie popełniać tego błędu.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Ellen_Ripley]

Napisane przez morning_coffee

Niestety, to wakacyjna historia, jakich pewnie wiele. Facet chciał tylko jednorazowej przygody i możliwe, że nie jesteś jedyna. On się nie zaangażował emocjonalnie, ale Ty najwyraźniej tak, skoro piszesz, że Ci przykro. Trudno, źle zrobiłaś idąc z nim do łóżka tak szybko. Musisz to przełknąć i więcej nie popełniać tego błędu.

Możliwe, że jej zaangażowanie emocjonalne wynika właśnie z tego, że był ten seks. Gdyby go nie było, to nie czułaby pewnie jakiejś szczególnej więzi.

[morning_coffee]

Napisane przez Ellen_Ripley

Możliwe, że jej zaangażowanie emocjonalne wynika właśnie z tego, że był ten seks. Gdyby go nie było, to nie czułaby pewnie jakiejś szczególnej więzi.

Może i tak być.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Ellen_Ripley]

Napisane przez WiesiaClue

Po co na sile robić z siebie taka hej do przodu nowoczesna i wyluzowana skoro się snuje bajki o wielkiej miłości

Jak się jest taka osoba to się nie chodzi do lozka z kim popadnie

Myślę, że nie to było intencją Autorki, ale pełna zgoda co do tego, że nie powinna się bawić w coś takiego skoro potem cierpi i czuje się oszukana.

[Rena]

Napisane przez Ellen_Ripley

Myślę, że nie to było intencją Autorki, ale pełna zgoda co do tego, że nie powinna się bawić w coś takiego skoro potem cierpi i czuje się oszukana.

No ale jak on jej opowiadal, ze jest zaangazowany i wrazliwy a taki nie jest. To tak oszukal i wykorzystal. Nie ma co go wybielac. Ze taki swiat jest, ze silniejsze i mniej wrazliwe jednostki poluja na slabsze i wrazliwe to i ja wiem. Ale to ta ciemna/mroczna czesc zycia.

[SanaPL]

Seks, hormony, bliskość - to często tak działa. Trzeba poczekać aż to przejdzie i wróci do normy. Trzeba mieć po prostu cały czas w głowie, ze był to jednorazowy wybryk i tyle. Typa zablokować by nie wracał w razie czego jak bumerang.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Rena

No ale jak on jej opowiadal, ze jest zaangazowany i wrazliwy a taki nie jest. To tak oszukal i wykorzystal. Nie ma co go wybielac. Ze taki swiat jest, ze silniejsze i mniej wrazliwe jednostki poluja na slabsze i wrazliwe to i ja wiem. Ale to ta ciemna/mroczna czesc zycia.

Gdzie niby Autorka pisze o jakimś jego zaangażowaniu i przykładach na nie? A że opowiadał, że jest wrażliwy? Może i jest. To nie oznacza automatycznego zakochiwania się w każdej, z którą się prześpi. Nawet jeżeli to był jego pierwszy raz. Autorka samą siebie oszukała. Jakby facet ją bajerował tygodniami, mówił o związku na odległość, snuł plany to bym przyznała rację. Ale z wątku nic takiego nie wynika.

[Rena]

Napisane przez Ellen_Ripley

Gdzie niby Autorka pisze o jakimś jego zaangażowaniu i przykładach na nie? A że opowiadał, że jest wrażliwy? Może i jest. To nie oznacza automatycznego zakochiwania się w każdej, z którą się prześpi. Nawet jeżeli to był jego pierwszy raz. Autorka samą siebie oszukała. Jakby facet ją bajerował tygodniami, mówił o związku na odległość, snuł plany to bym przyznała rację. Ale z wątku nic takiego nie wynika.

W pierwszym poscie, w pierwszym akapicie.
Przeciez nie bylam tam z ukryta kamera.

Poza tym co to za argument czy sie zakochal czy nie - przyzwoici faceci postepujacy moralnie (tak, tacy tez istnieja) tez sie nie w kazdej zakochuja, ale nie zostawiaja po sobie lez i zlamanych serc. I inne pobojowisko, krajobraz jak po bitwie.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Rena

W pierwszym poscie, w pierwszym akapicie.
Przeciez nie bylam tam z ukryta kamera.

Poza tym co to za argument czy sie zakochal czy nie - przyzwoici faceci postepujacy moralnie (tak, tacy tez istnieja) tez sie nie w kazdej zakochuja, ale nie zostawiaja po sobie lez i zlamanych serc. I inne pobojowisko, krajobraz jak po bitwie.

"Zaczął podbijać". Nic mi to nie mówi poza zasygnalizowaniem "podobasz mi się, fajna jesteś". A do czego fajna? To już kwestia ustaleń. Tu nie ma mowy o jakimś udawaniu wielkiej miłości, że chodzi o coś więcej. Przecież ona sama pisze, że wiedziała, iż nie będzie ciągu dalszego. Więc...

Reno, nie na nim spoczywa odpowiedzialność za to, że dziewczyna za dużo, na podstawie słabych przesłanek sobie wyobraziła. Abstrahując od tej sytuacji: najbardziej przyzwoity, porządny, świetnie się prowadzący facet może zostawić po sobie łzy i złamane serce jeżeli np. jakaś kobieta pomyli miłą rozmowę i gesty uprzejmości z uczuciami. A są przecież takie kobiety (i tacy faceci, że się uśmiechniesz do niego, jutro do kolegi i zarzuci Ci bycie podrywaczką co to skacze z kwiatka na kwiatek). Upatrujesz się na siłę winy w młodym chłopaku, który niczego Autorce nie obiecywał poza miłym spędzeniem razem wakacyjnego czasu. Za to ona przyznaje, że kolejny raz zrobiła coś, czego może jednak zrobić nie powinna. Odpowiedzialność za jej własne szczęście jest w jej rękach. Jeżeli się tego nie nauczy, to będzie cierpiała jeszcze wiele razy. Mogła przed seksem jednak twardo pogadać o tym co jest i będzie między nimi i swoich cichych oczekiwaniach.

[Rena]

A to ja nie wiem czy rozmawiali czy nie. To juz autorka musi sie wypowiedziec.

Bo faktycznie to dwie rozne sytuacje - celowa manipulacja i oszukiwanie, a mlodzi znaja sie slabo i nie wiedza co drugiemu po glowie chodzi.

Ale rownie dobrze on mogl z nia porozmawiac, bo w przypadku braku komunikacji to zaniedbanie obu stron. Nie tylko jednej.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Rena

A to ja nie wiem czy rozmawiali czy nie. To juz autorka musi sie wypowiedziec.

Bo faktycznie to dwie rozne sytuacje - celowa manipulacja i oszukiwanie, a mlodzi znaja sie slabo i nie wiedza co drugiemu po glowie chodzi.

Ale rownie dobrze on mogl z nia porozmawiac, bo w przypadku braku komunikacji to zaniedbanie obu stron. Nie tylko jednej.

Nie, to nie jest zaniedbanie z obydwu stron. Jeżeli ona sama o sobie od dawna wie, że się szybko angażuje i czuje się potem poszkodowana, to zaniedbanie jest wyłącznie po jej stronie. Nikt za nią myśleć i działać nie będzie. Przykro mi, czas zejść z chmurki rodem z komedii romantycznych.

[Rena]

Napisane przez Ellen_Ripley

Nie, to nie jest zaniedbanie z obydwu stron. Jeżeli ona sama o sobie od dawna wie, że się szybko angażuje i czuje się potem poszkodowana, to zaniedbanie jest wyłącznie po jej stronie. Nikt za nią myśleć i działać nie będzie. Przykro mi, czas zejść z chmurki rodem z komedii romantycznych.

Oczywiscie, ze za jakosc relacji odpowiadaja dwie strony. I tak panowie tez sa odpowiedzialni za antykoncepcje, wychowanie dzieci. I powinni sie poczuwac do rozmow o wspolzyciu i ewentualnym zwiazku.

W swiecie, w ktorym sie ich z tego zwalnia to taki troche ciemnogrod.

Nie dziwia mnie potem hasla o piekle kobiet znad Wisly, skoro tam daje sie spoleczne pozwolenie na beztroske facetow.

[Trzepotka]

Treść usunięta