Staraczki 2023

[panna_felicjanna]

Napisane przez wiki977

Mnie kompletnie cudze dzieci nie urzekają tym bardziej koleżanek wiadomo, że w rodzinie inaczej, na brata syna patrze z radością i ciesze się z jego postępów itp

Oczywiście, że swoje dziecko to jest inaczej tylko tak jak mówisz jest duzo dzieci na świecie i ciezko sie nad każdym roztrząsać

Kroras testuje w najblizszyk czasie?
panna_felicjanna Wy niedlugo zaczynacie działać?


Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

No my działamy cały czas. Już zaczęliśmy kolejny cykl. @ się skończył, więc można działać.

[Izabka]

Napisane przez wiki977

Mnie kompletnie cudze dzieci nie urzekają tym bardziej koleżanek wiadomo, że w rodzinie inaczej, na brata syna patrze z radością i ciesze się z jego postępów itp

Oczywiście, że swoje dziecko to jest inaczej tylko tak jak mówisz jest duzo dzieci na świecie i ciezko sie nad każdym roztrząsać

Kroras testuje w najblizszyk czasie?
panna_felicjanna Wy niedlugo zaczynacie działać?


Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Mnie jeśli już to bardziej urzekają dziewczynki (niektóre). Chłopcy rzadko kiedy. Ja swojego nie zamierzam wysyłać nikomu na siłę jeśli się pojawi.
U mnie 34dc, a okresu wciąż nie ma. Ale to był cykl bezowulacyjny (potwierdzone przez ginekologa), a takie trwają u mnie bardzo długo.

[wiki977]

Napisane przez panna_felicjanna

No my działamy cały czas. Już zaczęliśmy kolejny cykl. @ się skończył, więc można działać.

U mnie tez wlasnie sie konczy i chyba powoli trzeba zacząć działać

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[Stella275]

Az wam zazdroszczę ze możecie działać w kolejnym cyklu. My jeszcze dobrze nie zaczęliśmy a musimy czekać. No nic, liczę że jeszcze załapiemy się na jakiś cieply czas w przyszłym roku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez Stella275

Az wam zazdroszczę ze możecie działać w kolejnym cyklu. My jeszcze dobrze nie zaczęliśmy a musimy czekać. No nic, liczę że jeszcze załapiemy się na jakiś cieply czas w przyszłym roku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szybko wam się udało, więc jak już dostaniecie zielone światło to pewnie też będzie rach-ciach.
Nie ma co zazdrościć zaczynania dziesiątego, dwudziestego czy jeszcze któregoś cyklu, naprawdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stella275]

Napisane przez natalia_t

Szybko wam się udało, więc jak już dostaniecie zielone światło to pewnie też będzie rach-ciach.
Nie ma co zazdrościć zaczynania dziesiątego, dwudziestego czy jeszcze któregoś cyklu, naprawdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wierze ze nie ma czego, pamiętam jeszcze swojej kolejne rozczarowania jak się nie udawało. Nie wiem czy będzie to pocieszenie ale było sporo dziewczyn z tego okresu które dlugo się starało, ostatecznie kazda juz jest mama więc mocno wierze ze i tym razem wszystkim się uda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Myszkaa20]

Ja melduję że @ przybył 2 dni przed czasem więc poniedziałek idealny 🤦🏼☠♀️ oby teraz przetrwać te dni a dni płodne przypadają na nasz wyjazd w góry więc będzie czas na przytulanki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez natalia_t

Szybko wam się udało, więc jak już dostaniecie zielone światło to pewnie też będzie rach-ciach.
Nie ma co zazdrościć zaczynania dziesiątego, dwudziestego czy jeszcze któregoś cyklu, naprawdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie. Ja też tak myślę, że u Stelli szybko pójdzie.

Napisane przez Myszkaa20

Ja melduję że @ przybył 2 dni przed czasem więc poniedziałek idealny oby teraz przetrwać te dni a dni płodne przypadają na nasz wyjazd w góry więc będzie czas na przytulanki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przykro mi.

[Ryksa]

Czesc dziewczyny, melduje sie umierajaca niczym na najgorszym kacu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[natalia_t]

Napisane przez Ryksa

Czesc dziewczyny, melduje sie umierajaca niczym na najgorszym kacu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Bleh
Tego się właśnie obawiam, że dostanę okresu w dzień egzaminu albo w nocy przed, będzie to okres jeden z tych, które chce się przeleżeć, będę kompletnie nie do życia, a będzie trzeba jakoś się zebrać na ten egzamin.
Teraz mniej przeżywam, że nie zdążę się nauczyć, a bardziej to, że dostanę okresu, będzie mnie mdliło, będę się pocić, będzie chciało mi się siku, itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Poniosło nas dziś, mam 16 dc, wczoraj czułam mocno jajnik i zastanawiam się czy coś mogło z tego wyjść 🫢

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Izabka]

Napisane przez Misia452

Poniosło nas dziś, mam 16 dc, wczoraj czułam mocno jajnik i zastanawiam się czy coś mogło z tego wyjść 🫢

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

O to jest duża szansa. Za jakieś 10-14 dni się dowiesz.

Macie czasem wątpliwości czy na pewno chcecie dzieci? Czasem obserwuję na instagramie dziewczyny, które są załamane nieprzespanymi nocami. Poza tym wiem od znajomych jak to wygląda i czasem macierzyństwo wydaje mi się ciężką harówką. I niby wiem, że chce, ale jak się nieraz głębiej zastanowię to nie widzę siebie takiej uwiązanej do dziecka.

[Misia452]

Napisane przez Izabka

O to jest duża szansa. Za jakieś 10-14 dni się dowiesz.

Macie czasem wątpliwości czy na pewno chcecie dzieci? Czasem obserwuję na instagramie dziewczyny, które są załamane nieprzespanymi nocami. Poza tym wiem od znajomych jak to wygląda i czasem macierzyństwo wydaje mi się ciężką harówką. I niby wiem, że chce, ale jak się nieraz głębiej zastanowię to nie widzę siebie takiej uwiązanej do dziecka.

No takie nasze starania od stycznia haha.
Wiedziałam, że tak będzie.
Wątpliwości nie mam. Na pewno chce dzieci,ale wiem,że jak się pojawi to nasze życie się obróci o 180°. Trochę czuje taką obawę czy sobie poradzimy. Ale wiem,że damy radę.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[aszin]

Ja nigdy nie miałam wątpliwości, że chce dzieci. Czasem ogarnia mnie przerażenie na samą myśl, ale nigdy nie wątpię

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Tak na prawdę wszystko zależy od tego jakie dziecko będzie. Jak będzie łatwo obsługowe to nie powinno być tak źle
Mam świadomość,że dziecko to jest w pewnym sensie uwiązanie. Ale dziecko ma też ojca we dwójkę powinno być lzej.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Myszkaa20]

Wątpliwości nie mam bo marzę o byciu mamą, ale czasami rzeczywiście mam takie myśli czy sobie poradzimy, jak to teraz będzie wyglądać, nie będzie długiego spania w weekendy, jakiś spontanicznych wypadów bo bobas będzie najważniejszy, ale potem przychodzą myśli że przecież te zmęczenie itd to jest chwilowe wszystko minie a wyrośnie nam taki mały człowieczek któremu będziemy mogli pokazywać świat ale póki co @ więc no...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez Ryksa

Czesc dziewczyny, melduje sie umierajaca niczym na najgorszym kacu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Męczą Cię wymioty? Miałam tak w pierwszej ciąży i martwię się jak będzie w kolejnej. Nie zazdroszczę, bo to bardzo męczące.

Napisane przez natalia_t

Bleh
Tego się właśnie obawiam, że dostanę okresu w dzień egzaminu albo w nocy przed, będzie to okres jeden z tych, które chce się przeleżeć, będę kompletnie nie do życia, a będzie trzeba jakoś się zebrać na ten egzamin.
Teraz mniej przeżywam, że nie zdążę się nauczyć, a bardziej to, że dostanę okresu, będzie mnie mdliło, będę się pocić, będzie chciało mi się siku, itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Życzę Ci, żeby przyszedł jak najszybciej, albo najlepiej żeby wcale nie przyszedł, o!

Napisane przez Izabka

O to jest duża szansa. Za jakieś 10-14 dni się dowiesz.

Macie czasem wątpliwości czy na pewno chcecie dzieci? Czasem obserwuję na instagramie dziewczyny, które są załamane nieprzespanymi nocami. Poza tym wiem od znajomych jak to wygląda i czasem macierzyństwo wydaje mi się ciężką harówką. I niby wiem, że chce, ale jak się nieraz głębiej zastanowię to nie widzę siebie takiej uwiązanej do dziecka.

Nie, nie mam żadnych, bo już za późno - jestem już matką.
Ale fakt, w pierwszej ciąży miałam wątpliwości jak to będzie, jak damy sobie radę. I nie będę mówić, że to tylko cud, miód i orzeszki. Są cudowne chwile, gdy dziecko przychodzi, przytula się, da buziaka, widać jak bardzo nas kocha.
Cudowne jest patrzenie na rozwój takiego małego człowieka, krew z krwi.
Jednak macierzyństwo ma też mnóstwo minusów. 2 lata nie przespałam całej nocy, jak są choroby, ząbkowanie to jest hardkorowo. My spaliśmy z mężem na zmianę i czuwaliśmy, albo bywały noce że nie spaliśmy w ogóle...

Potem te wszelkie skoki rozwojowe, bunty. No, jest wesoło.
I przede wszystkim ogromna odpowiedzialność za życie i rozwój tego małego szczęścia, zastanawianie się czy dobrze robisz, albo odpowiadanie na głupie komentarze rodziny czy obcych ludzi - bo jak zostajesz matką, to często ludzie myślą, że jesteś głupia i potrzebujesz dobrych rad.

Ale szczerze? Nie żałuję, życie się zmieniło, ale po prostu jest inaczej. Nie możemy spontanicznie wyjść z domu, czy sobie gdzieś wyjechać, ale spełniamy się w rodzicielstwie, nie wrócilibyśmy do tego co było przedtem. Miłość do dziecka jest nieskończenie wielka.
Dlatego jestem pewna, że przejdę wszystkie niedogodności, ale chcę mieć jeszcze jedno dziecko, albo i dwoje.

[Izabka]

Napisane przez panna_felicjanna

Ale szczerze? Nie żałuję, życie się zmieniło, ale po prostu jest inaczej. Nie możemy spontanicznie wyjść z domu, czy sobie gdzieś wyjechać, ale spełniamy się w rodzicielstwie, nie wrócilibyśmy do tego co było przedtem. Miłość do dziecka jest nieskończenie wielka.
Dlatego jestem pewna, że przejdę wszystkie niedogodności, ale chcę mieć jeszcze jedno dziecko, albo i dwoje.

Coś takiego chyba potrzebowałam usłyszeć. A też wiem, że niektóre rodziny z takimi maluchami jeżdżą wszędzie, więc zależy jakie dziecko się trafi. No ale trzeba się nastawić na kilka lat niedogodności.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Napisane przez Misia452

Tak na prawdę wszystko zależy od tego jakie dziecko będzie. Jak będzie łatwo obsługowe to nie powinno być tak źle
Mam świadomość,że dziecko to jest w pewnym sensie uwiązanie. Ale dziecko ma też ojca we dwójkę powinno być lzej.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Mój mi tyle naobiecywał, że sam się będzie zajmował, ale nie ma żadnego doświadczenia z dziećmi i nie wiem czy zdaje sobie sprawę jak to wygląda. Szkoda, że nie można zrobić testu.

[Lottie69]

Napisane przez Izabka

O to jest duża szansa. Za jakieś 10-14 dni się dowiesz.

Macie czasem wątpliwości czy na pewno chcecie dzieci? Czasem obserwuję na instagramie dziewczyny, które są załamane nieprzespanymi nocami. Poza tym wiem od znajomych jak to wygląda i czasem macierzyństwo wydaje mi się ciężką harówką. I niby wiem, że chce, ale jak się nieraz głębiej zastanowię to nie widzę siebie takiej uwiązanej do dziecka.

Nie, to bardzo dobrze przemyślana decyzja.
Warto wiedzieć, z czym to się wiąże, ale to nie zawsze musi być smutna harówka i nadal można czasem zrobić sobie spontaniczne wypady, tylko trzeba zabrać jeszcze kogoś ze sobą
Bywa ciężko pewnie, ale w jakiej strefie życia tak nie ma - w pracy, związku czy życiu rodzinnym też są takie długie i ciężkie epizody.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stella275]

Nie żałuję, mimo wszelkich trudności jakie były zwłaszcza z pierwszym dzieckiem nie pomyślałam ani przez moment ze mogło by ich nie być. Po czasie uświadomiłam sobie ze te wszystkie niedogodności to jest tylko chwila z całego naszego życia. Cudowne jest patrzeć jak się rozwijają, jaką maja relacje. Z każdym miesiącem jest łatwiej, co prawda teraz są inne wyzwania ale czas tak pędzi że za chwilę będę miała w domu nastolatków którzy juz tak chętnie nie będą wdrapywali się na kolana i szeptali" kocham ciebie bardzo".
Ale żeby nie było tak słodko, swego rodzaju żałobę za życiem sprzed dzieci też przeszłam, zwłaszcza że mieliśmy dość krótki okres wspólnego życia i mieszkania razem bez większych obowiązków.
Ta stracona ostatnio ciąża jeszcze bardziej mi uświadomiła jak bardzo chcę jeszcze raz mieć w domu takiego malucha mimo tego że wiem ile to wyrzeczeń, ale tak jak pisałam to będzie tylko chwila.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez Misia452

Poniosło nas dziś, mam 16 dc, wczoraj czułam mocno jajnik i zastanawiam się czy coś mogło z tego wyjść 🫢

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Szansa jest, za dwa tygodnie będzie wiadomo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Izabka

Coś takiego chyba potrzebowałam usłyszeć. A też wiem, że niektóre rodziny z takimi maluchami jeżdżą wszędzie, więc zależy jakie dziecko się trafi. No ale trzeba się nastawić na kilka lat niedogodności.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------




Mój mi tyle naobiecywał, że sam się będzie zajmował, ale nie ma żadnego doświadczenia z dziećmi i nie wiem czy zdaje sobie sprawę jak to wygląda. Szkoda, że nie można zrobić testu.

Mój też chyba nie wie co to znaczy ale ja też nie mam doświadczenia, poza pilnowaniem czasem przez chwilę kuzynów nie miałam za dużo do czynienia z dziećmi. Teraz w pracy się zdarzy, ale to jest zupełnie co innego niż własne dziecko.


Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

My jesteśmy ze sobą ponad 6 lat, ponad 2 mieszkamy razem i czasem łapie się na tym,że brakuje mi takiego małego człowieka
Od niedawna tak mam.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[panna_felicjanna]

Napisane przez Izabka

Coś takiego chyba potrzebowałam usłyszeć. A też wiem, że niektóre rodziny z takimi maluchami jeżdżą wszędzie, więc zależy jakie dziecko się trafi. No ale trzeba się nastawić na kilka lat niedogodności.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------




Mój mi tyle naobiecywał, że sam się będzie zajmował, ale nie ma żadnego doświadczenia z dziećmi i nie wiem czy zdaje sobie sprawę jak to wygląda. Szkoda, że nie można zrobić testu.

Nie no my też jeździmy, bo synek z tych co lubią podróżować. Jak miał miesiąc, to pojechaliśmy 450 km do mojej mamy.
Tylko niestety nie wszystko to, co robiłam przed dzieckiem, mogę nadal spontanicznie robić. Bo właśnie wymaga to innej organizacji, załatwienia opieki nad dzieckiem itp.
Czasem tęsknię za mieszkaniem w Warszawie, za wyjściami na miasto, wracaniem późno w nocy, albo i nad ranem, bez martwienia się o dziecko. Wiadomo, że jak się całe życie wywraca do góry nogami po narodzinach dziecka, to trzeba czasu, żeby się dostosować do nowej rzeczywistości. Mnie to zajęło chwilę.
Tylko, że przeprowadziłam się na drugi koniec Polski i nawet gdybym chciała, to nie mam tutaj takich koleżanek, takich jak moje przyjaciółki z Warszawy, ale to osobna kwestia.


Teraz w weekend byliśmy na weselu, jedna para z rodziny była z malutką 3 miesięczną córeczką. Jejku nie mogłam się na nią napatrzeć. Mała słodzinka.
O dziwo wcale nie czułam jakiegoś żalu czy złości, mogłyśmy normalnie porozmawiać. Mamy synów w podobnym wieku, więc zawsze miałyśmy tematy do rozmowy. Wspominałyśmy jak jeszcze niedawno na innym weselu siedziałyśmy razem i karmiłyśmy piersią naszych synów, a teraz już tak wyrośli.
Małe dzieci ma się tylko przez chwilę, w perspektywie całego życia.

[wiki977]

No to juz dlugi związek, u nas z mężem szybko poszło bo pozno sie poznaliśmy, dopiero 5 lat na stuknęło a juz dawno po slubie i 1.5 roczne dziecko mamy

Co do wątpliwości to mnie bardziej kieruje mysl, żeby corka miala jednak te rodzeństwo. Ale jak sobie pomyślę o ciazy, wymiotach i porodzie to mnie skreca w środku. Nie wiem czy się odważę rodzic naturalnie czy pojde na łatwiznę i cc, póki co to to mnie stresuje i przeraża



Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[Izabka]

Napisane przez panna_felicjanna

Nie no my też jeździmy, bo synek z tych co lubią podróżować. Jak miał miesiąc, to pojechaliśmy 450 km do mojej mamy.
Tylko niestety nie wszystko to, co robiłam przed dzieckiem, mogę nadal spontanicznie robić. Bo właśnie wymaga to innej organizacji, załatwienia opieki nad dzieckiem itp.
Czasem tęsknię za mieszkaniem w Warszawie, za wyjściami na miasto, wracaniem późno w nocy, albo i nad ranem, bez martwienia się o dziecko. Wiadomo, że jak się całe życie wywraca do góry nogami po narodzinach dziecka, to trzeba czasu, żeby się dostosować do nowej rzeczywistości. Mnie to zajęło chwilę.
Tylko, że przeprowadziłam się na drugi koniec Polski i nawet gdybym chciała, to nie mam tutaj takich koleżanek, takich jak moje przyjaciółki z Warszawy, ale to osobna kwestia.


Teraz w weekend byliśmy na weselu, jedna para z rodziny była z malutką 3 miesięczną córeczką. Jejku nie mogłam się na nią napatrzeć. Mała słodzinka.
O dziwo wcale nie czułam jakiegoś żalu czy złości, mogłyśmy normalnie porozmawiać. Mamy synów w podobnym wieku, więc zawsze miałyśmy tematy do rozmowy. Wspominałyśmy jak jeszcze niedawno na innym weselu siedziałyśmy razem i karmiłyśmy piersią naszych synów, a teraz już tak wyrośli.
Małe dzieci ma się tylko przez chwilę, w perspektywie całego życia.

No to duży plus jeśli lubi podróżować.
Co do wyjść na miasto to u mnie chyba podczas pandemii bardzo się pozmieniało. Wcześniej uwielbiałam spotkania na mieście i siedzenie po nocach. Nie wyobrażałam sobie siedzenia w weekend w domu. A teraz jak tylko mogę to się od czegoś takiego migam. Wole ciepły kocyk i wieczór w domu.

[natalia_t]

Ja nie miałam wątpliwości na początku starań. Teraz myślę sobie, czy to warto się tyle denerwować, myśleć, mierzyć, liczyć, testować, wydawać pieniądze, przechodzić zabiegi, żeby za jakiś czas w zarzyganym dresie z łupieżem na głowie i worami pod oczami się pytać "i to po to robiłam to wszystko?".
Teraz moje życie zaczyna być nudne, ale jest takie spokojneee... winko przed wolnym dniem, potem spanko w wolny dzień, zero problemów z wycieczkami, imprezami, pracą, eh...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez wiki977

No to juz dlugi związek, u nas z mężem szybko poszło bo pozno sie poznaliśmy, dopiero 5 lat na stuknęło a juz dawno po slubie i 1.5 roczne dziecko mamy

Co do wątpliwości to mnie bardziej kieruje mysl, żeby corka miala jednak te rodzeństwo. Ale jak sobie pomyślę o ciazy, wymiotach i porodzie to mnie skreca w środku. Nie wiem czy się odważę rodzic naturalnie czy pojde na łatwiznę i cc, póki co to to mnie stresuje i przeraża



Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

My to jesteśmy rekordzistami, bo jesteśmy razem jakoś 4.5 roku i mamy 3 letniego syna.
Tylko my już wcześniej się zraziliśmy w poprzednich związkach, oboje wiedzieliśmy czego szukamy, i że nasz związek to jest to. Nie pomyliliśmy się, bo nadal jest nam ze sobą cudownie.

[Izabka]

Napisane przez natalia_t

Ja nie miałam wątpliwości na początku starań. Teraz myślę sobie, czy to warto się tyle denerwować, myśleć, mierzyć, liczyć, testować, wydawać pieniądze, przechodzić zabiegi, żeby za jakiś czas w zarzyganym dresie z łupieżem na głowie i worami pod oczami się pytać "i to po to robiłam to wszystko?".
Teraz moje życie zaczyna być nudne, ale jest takie spokojneee... winko przed wolnym dniem, potem spanko w wolny dzień, zero problemów z wycieczkami, imprezami, pracą, eh...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też lubię swoje obecne życie. No może poza pracą, ale ją zawsze można zmienić. A tak to mam tyle spokoju na codzień i przede wszystkim jestem odpowiedzialna tylko za siebie. Nie chce mi się robić obiadu to nie robię, chce mi się poleżeć w łóżku do południa to leżę itp. I to jest cudowne. Ale właśnie… czy tak się da całe życie? Czy mnie taki tryb nie znudzi w pewnym momencie? Tego nie wiem.

[panna_felicjanna]

Dziewczyny, przekroczyłyśmy 5 tys. postów.
Zapraszam do kolejnej części naszego wątku:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1290582

[wiki977]

Mi się często zdarza zastanawiać co ja robiłam wieczorami, weekendami przed tym jak nie miałam dziecka i za cholerę nie mogę sobie przypomnieć

O wyjściach, imprezach, wycieczkach to juz dawno zapomniałam bo moja corka ani nie nadaje się na podróżowanie ani nie jest w stanie zostac nawet z mężem na dłużej niż 2h wiec jestem totalnie uwiązana, czasem to potrafi być wkurzające i dołujące. Pocieszam się że za jakiś czas może będzie inaczej

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[Myszkaa20]

Napisane przez panna_felicjanna

Nie no my też jeździmy, bo synek z tych co lubią podróżować. Jak miał miesiąc, to pojechaliśmy 450 km do mojej mamy.
Tylko niestety nie wszystko to, co robiłam przed dzieckiem, mogę nadal spontanicznie robić. Bo właśnie wymaga to innej organizacji, załatwienia opieki nad dzieckiem itp.
Czasem tęsknię za mieszkaniem w Warszawie, za wyjściami na miasto, wracaniem późno w nocy, albo i nad ranem, bez martwienia się o dziecko. Wiadomo, że jak się całe życie wywraca do góry nogami po narodzinach dziecka, to trzeba czasu, żeby się dostosować do nowej rzeczywistości. Mnie to zajęło chwilę.
Tylko, że przeprowadziłam się na drugi koniec Polski i nawet gdybym chciała, to nie mam tutaj takich koleżanek, takich jak moje przyjaciółki z Warszawy, ale to osobna kwestia.


Teraz w weekend byliśmy na weselu, jedna para z rodziny była z malutką 3 miesięczną córeczką. Jejku nie mogłam się na nią napatrzeć. Mała słodzinka.
O dziwo wcale nie czułam jakiegoś żalu czy złości, mogłyśmy normalnie porozmawiać. Mamy synów w podobnym wieku, więc zawsze miałyśmy tematy do rozmowy. Wspominałyśmy jak jeszcze niedawno na innym weselu siedziałyśmy razem i karmiłyśmy piersią naszych synów, a teraz już tak wyrośli.
Małe dzieci ma się tylko przez chwilę, w perspektywie całego życia.

Bardzo lubię jak piszesz o macierzyństwie mam nadzieję że już niedługo doczekacie się 2 maleństw a potem może i 3

My jesteśmy razem 9 lat i 3 po ślubie więc już święty czas na powiększenie rodziny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz