Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2023-11-07, 13:34   #31
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

3 miesiące nie jest to na tyle długi okres, aby leki miały zdziałać cuda. Tym bardziej same leki.

Odpowiadając na pytanie, nie ma dla Ciebie nadziei. Osoba szukająca rozwiązania znajdzie dalej psychologa na NFZ. Twoja mama Cię utrzymuje, więc i rzuci na bilet. Można zadzwonić chociażby na telefon zaufania. Trzeba chcieć. Ty nie chcesz. I nie dziw się, że kobiety nie chcą alkoholika z zaburzonym system postrzegania świata.
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 13:35   #32
DzieckoHagrida
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-09
Wiadomości: 301
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez Maksymilian93 Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o wykształcenie to właśnie bardzo mnie to boli że dysponując ponadprzeciętną inteligencją i sporym potencjałem nie wykorzystałem tego i nie wykształciłem się jak należy, ostatecznie kończąc na jakiejś budowie wśród niezbyt ciekawego towarzystwa.
Nie musisz iść na studia żeby się nauczyć czegoś sensownego i mieć pracę umysłową.
DzieckoHagrida jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 13:40   #33
Maksymilian93
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-11
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 76
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

[QUOTE=karawanna;89708433]No ale nie dziw się że kobiety nie szukają sobie na życiowych partnerów osób które borykają się z takimi problemami. Zresztą ogólnie, nie tylko kobiety ale i mężczyźni, jeśli sami nie mają jakichś problemów w stylu że mają syndrom "ratownika", dziwne style przywiązania, nieprzepracowane traumy, sami są uzależnieni itd, nie będą nawiązywania bliskich kontaktów. Najpierw trzeba samemu się wyleczyć, żeby móc stworzyć zdrową relacje. Nie czas teraz dla ciebie na szukanie kobiet do związków.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalk

W moim wieku to już raczej i tak nie ma prawie czego szukać, większość kobiet ma już mężów, dzieci, więc nie łudzę się jakoś szczegolnie.Po prostu myslalem ze kobiety sa bardziej empatyczne od mezczyzn w tych kwestiach.Zdaje sobie tez sprawe z tego iz w polskim spoleczenstwie panuja czesto-gesto średniowieczne poglądy na temat ludzi ktorzy borykaja sie z problemami natury psychicznej,sa to tematy tabu ktorych zazwyczaj sie nie przekracza.Mieszkam na wsi i tutaj jest to bardzo widoczne,nawet rodzina potrafi sie od ciebie odciac,niechcac być kojarzona z potocznym "świrem".
Maksymilian93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 13:43   #34
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

A tak serio to który to już Twój wątek tutaj, tylko nick nowy?
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 13:45   #35
karawanna
Zakorzenienie
 
Avatar karawanna
 
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

[QUOTE=Maksymilian93;89708 452]
Cytat:
Napisane przez karawanna Pokaż wiadomość
No ale nie dziw się że kobiety nie szukają sobie na życiowych partnerów osób które borykają się z takimi problemami. Zresztą ogólnie, nie tylko kobiety ale i mężczyźni, jeśli sami nie mają jakichś problemów w stylu że mają syndrom "ratownika", dziwne style przywiązania, nieprzepracowane traumy, sami są uzależnieni itd, nie będą nawiązywania bliskich kontaktów. Najpierw trzeba samemu się wyleczyć, żeby móc stworzyć zdrową relacje. Nie czas teraz dla ciebie na szukanie kobiet do związków.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalk

W moim wieku to już raczej i tak nie ma prawie czego szukać, większość kobiet ma już mężów, dzieci, więc nie łudzę się jakoś szczegolnie.Po prostu myslalem ze kobiety sa bardziej empatyczne od mezczyzn w tych kwestiach.Zdaje sobie tez sprawe z tego iz w polskim spoleczenstwie panuja czesto-gesto średniowieczne poglądy na temat ludzi ktorzy borykaja sie z problemami natury psychicznej,sa to tematy tabu ktorych zazwyczaj sie nie przekracza.Mieszkam na wsi i tutaj jest to bardzo widoczne,nawet rodzina potrafi sie od ciebie odciac,niechcac być kojarzona z potocznym "świrem".
No nieźle masz zaburzone postrzeganie. Oczywiście wina kobiet i ich średniowiecznego myślenia. Każdy człowiek, który ma dobre relacje z samym sobą, powinien stawiać siebie na pierwszym miejscu i nie chcieć wchodzić w relacje z tymi, których trzeba wyciągać z zaburzeń i uzależnień, a sami nie wykazują większych inicjatyw, żeby sobie z tym poradzić. Każdy kto był w związku/miał w rodzinie osobę uzależniona lub z zaburzeniami, która nie chce się leczyć, wie z czym to się wiąże. A nawet te osoby, które tego nie doświadczyły, powinny sobie z tego zdawać sprawę.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka
karawanna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 13:49   #36
Maksymilian93
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-11
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 76
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
A tak serio to który to już Twój wątek tutaj, tylko nick nowy?
To mój pierwszy watek tutaj, już drugi raz ktoś mi sugeruje ze pisałem inne podobne watki, ale to nieprawda.

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

[QUOTE=karawanna;89708455]
Cytat:
Napisane przez Maksymilian93 Pokaż wiadomość
No nieźle masz zaburzone postrzeganie. Oczywiście wina kobiet i ich średniowiecznego myślenia. Każdy człowiek, który ma dobre relacje z samym sobą, powinien stawiać siebie na pierwszym miejscu i nie chcieć wchodzić w relacje z tymi, których trzeba wyciągać z zaburzeń i uzależnień, a sami nie wykazują większych inicjatyw, żeby sobie z tym poradzić. Każdy kto był w związku/miał w rodzinie osobę uzależniona lub z zaburzeniami, która nie chce się leczyć, wie z czym to się wiąże. A nawet te osoby, które tego nie doświadczyły, powinny sobie z tego zdawać sprawę.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka
Nie miałem na myśli konkretnie kobiet, tylko społeczeństwa w ogole,jako przeważającej większości.
Maksymilian93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 13:52   #37
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 347
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez Maksymilian93 Pokaż wiadomość
W moim wieku to już raczej i tak nie ma prawie czego szukać, większość kobiet ma już mężów, dzieci, więc nie łudzę się jakoś szczegolnie.Po prostu myslalem ze kobiety sa bardziej empatyczne od mezczyzn w tych kwestiach.Zdaje sobie tez sprawe z tego iz w polskim spoleczenstwie panuja czesto-gesto średniowieczne poglądy na temat ludzi ktorzy borykaja sie z problemami natury psychicznej,sa to tematy tabu ktorych zazwyczaj sie nie przekracza.Mieszkam na wsi i tutaj jest to bardzo widoczne,nawet rodzina potrafi sie od ciebie odciac,niechcac być kojarzona z potocznym "świrem".
To nie średniowieczne poglądy, tylko zwykły rozsądek i przemyślenie sytuacji. Uzależnienia to poważny problem, tak jak tutaj piszą każdy kto miał do czynienia z osobą uzależnioną będzie raczej unikał wpakowania się w taką sytuację, o ile sam nie jest poważnie zaburzony, a reszta woli dmuchać na zimno. Życie jest niestety brutalne, trudno oczekiwać nieskończonej cierpliwości i empatii dla kogoś, kto sam nie panuje nad swoim życiem i odmawia pomocy. Podobnie raczej nikt nie ma ochoty wpakować się w finansowe utrzymywanie drugiej osoby. Najpierw terapia, praca nad sobą, a potem szukanie drugiej osoby do życia.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-11-07, 13:52   #38
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Naprawdę dziwisz się, że ludzie nie widzą dobrego towarzysza w alkoholiku, bezrobotnym, którego jedynym zajęciem jest komputer? Który nie dba o siebie i nie chce zadbać ?
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 13:55   #39
Maksymilian93
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-11
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 76
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez TheSunTheMoonTheStars Pokaż wiadomość
Plus jeszcze tak sobie myślę, że skoro zawsze potrafiłeś skombinować pieniądze na alko, to na wizytę u terapeuty też by się pewnie znalazły, nawet mimo że aktualnie nie pracujesz.

Nie mówiąc o ośrodkach pomocy społecznej, publicznej służbie zdrowia... Przecież jest mnóstwo biednych ludzi, którzy się leczą, są specjalne programy dla takich osób...
Ty po prostu nie chcesz z tego skorzystać, chyba taka jest prawda...
Nigdy nie skorzystam z pomocy spolecznej,juz sam fakt ze jestem na kogoś utrzymaniu doprowadza mnie do ekstremalnie skrajnych myśli.
Maksymilian93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 14:00   #40
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 347
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez Maksymilian93 Pokaż wiadomość
Nigdy nie skorzystam z pomocy spolecznej,juz sam fakt ze jestem na kogoś utrzymaniu doprowadza mnie do ekstremalnie skrajnych myśli.
Przede wszystkim to chyba pomyśl o znalezieniu pracy i wyjeździe z rodzinnej wsi, skoro jesteś tam spalony i wyobcowany, a możliwości zarobkowe pewnie też są słabe. Może od razu za granicę, a może na początek do jakiegoś sąsiedniego miasta.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 14:00   #41
Maksymilian93
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-11
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 76
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89708465]Naprawdę dziwisz się, że ludzie nie widzą dobrego towarzysza w alkoholiku, bezrobotnym, którego jedynym zajęciem jest komputer? Który nie dba o siebie i nie chce zadbać ?[/QUOTE]


Wiem o tym,jak miałem pieniądze i wyglądałem bardzo dobrze ładnych kilka lat wstecz,to ludzie się mną interesowali, kobiety takze.Jak zacząłem mieć poważne problemy to wszyscy się ulotnili jak gaz z butli.
Maksymilian93 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-11-07, 14:02   #42
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 470
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89708465]Naprawdę dziwisz się, że ludzie nie widzą dobrego towarzysza w alkoholiku, bezrobotnym, którego jedynym zajęciem jest komputer? Który nie dba o siebie i nie chce zadbać ?[/QUOTE]

...i który konsekwentnie odmawia leczenia psychiatrycznego i terapii, mimo że wszyscy specjaliści, u których był do tej pory, przepisywali mu leki i to było, jak sam twierdzi, 90 % leków z apteki...

Wejście w związek z taką osobą jest tak niebezpieczne, że naprawdę nie wiem, kim musiałaby być dziewczyna, która by się na to świadomie i dobrowolnie zdecydowała.
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 14:13   #43
Maksymilian93
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-11
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 76
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Przede wszystkim to chyba pomyśl o znalezieniu pracy i wyjeździe z rodzinnej wsi, skoro jesteś tam spalony i wyobcowany, a możliwości zarobkowe pewnie też są słabe. Może od razu za granicę, a może na początek do jakiegoś sąsiedniego miasta.
To brzmi jak najbardziej sensowne rozwiązanie.

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Cytat:
Napisane przez TheSunTheMoonTheStars Pokaż wiadomość
...i który konsekwentnie odmawia leczenia psychiatrycznego i terapii, mimo że wszyscy specjaliści, u których był do tej pory, przepisywali mu leki i to było, jak sam twierdzi, 90 % leków z apteki...

Wejście w związek z taką osobą jest tak niebezpieczne, że naprawdę nie wiem, kim musiałaby być dziewczyna, która by się na to świadomie i dobrowolnie zdecydowała.

Nie odmawiam leczenia, przecież leczyłem się i to sporo czasu, po prostu to rozwiązanie się nie sprawdziło.
Dlaczego jest niebezpieczne?Podaj jakieś sensowne argumenty.

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89708448]3 miesiące nie jest to na tyle długi okres, aby leki miały zdziałać cuda. Tym bardziej same leki.

Odpowiadając na pytanie, nie ma dla Ciebie nadziei. Osoba szukająca rozwiązania znajdzie dalej psychologa na NFZ. Twoja mama Cię utrzymuje, więc i rzuci na bilet. Można zadzwonić chociażby na telefon zaufania. Trzeba chcieć. Ty nie chcesz. I nie dziw się, że kobiety nie chcą alkoholika z zaburzonym system postrzegania świata.[/QUOTE]


Na czym według Ciebie polega to zaburzone postrzeganie świata?
Maksymilian93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 14:15   #44
PurePurr
Raczkowanie
 
Avatar PurePurr
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 342
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez Maksymilian93 Pokaż wiadomość

W moim wieku to już raczej i tak nie ma prawie czego szukać, większość kobiet ma już mężów, dzieci, więc nie łudzę się jakoś szczegolnie.Po prostu myslalem ze kobiety sa bardziej empatyczne od mezczyzn w tych kwestiach.Zdaje sobie tez sprawe z tego iz w polskim spoleczenstwie panuja czesto-gesto średniowieczne poglądy na temat ludzi ktorzy borykaja sie z problemami natury psychicznej,sa to tematy tabu ktorych zazwyczaj sie nie przekracza.Mieszkam na wsi i tutaj jest to bardzo widoczne,nawet rodzina potrafi sie od ciebie odciac,niechcac być kojarzona z potocznym "świrem".
Piszesz o średniowiecznych poglądach, ale przecież to ty masz podejście pod tytułem "nie będe się leczył bo nie".

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Cytat:
Napisane przez Maksymilian93 Pokaż wiadomość
Nigdy nie skorzystam z pomocy spolecznej,juz sam fakt ze jestem na kogoś utrzymaniu doprowadza mnie do ekstremalnie skrajnych myśli.
Ale zdajesz sobie sprawę, że to własnie pomoc ma cię wyciągnać z tkwienia na cudzym utrzymaniu? Siedząc na tyłku i narzekając tego nie zmienisz.

Edytowane przez PurePurr
Czas edycji: 2023-11-07 o 14:17
PurePurr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 14:17   #45
Maksymilian93
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-11
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 76
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez DzieckoHagrida Pokaż wiadomość
Nie musisz iść na studia żeby się nauczyć czegoś sensownego i mieć pracę umysłową.
Wszędzie wymagają odpowiedniego papierka, już się interesowałem tym tematem.
Maksymilian93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 14:18   #46
PurePurr
Raczkowanie
 
Avatar PurePurr
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 342
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez Maksymilian93 Pokaż wiadomość

Nie odmawiam leczenia, przecież leczyłem się i to sporo czasu, po prostu to rozwiązanie się nie sprawdziło.
Dlaczego jest niebezpieczne?Podaj jakieś sensowne argumenty.[COLOR="Silver"]
Z tego co rozumiem to leczyłeś sie kilka miesięcy, stwierdziłes, że to cię odurza wiec popadłeś w uzależnienie od jeszcze gorszego środka odurzającego. Nie widzisz w tym paradoksu?

Edytowane przez PurePurr
Czas edycji: 2023-11-07 o 14:22
PurePurr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 14:20   #47
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 470
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez Maksymilian93 Pokaż wiadomość

Nie odmawiam leczenia, przecież leczyłem się i to sporo czasu, po prostu to rozwiązanie się nie sprawdziło.
Dlaczego jest niebezpieczne?Podaj jakieś sensowne argumenty.
Nie wiadomo, co ci przyjdzie do głowy i co zrobisz. Nie wiadomo, na co chorujesz. Stosujesz cały system wymówek i tłumaczenia samego siebie, więc nie wiadomo, czy przyznałbyś się, co dokładnie u ciebie zdiangnozowano. Skoro po tym, co piszesz, widać, że nie przyznajesz się do tego nawet przed samym sobą.

Nikt nie przebywa w szpitalu psychiatrycznym i nie jest "faszerowany" ciężkimi lekami bez powodu, dla zachcianki lekarzy. A jak do tego dochodzi solidny alkoholizm (który nawet nie jest popijaniem na imprezach czy chodzeniem z kumplami na piwo, tylko centralnie ostrym zapijaniem się, żeby poradzić sobie z problemami psychicznymi), to już jest do kwadratu źle.
Nie mówiąc o tym, jak bardzo alkohol pogłębia, przyspiesza i prowadzi do rozwoju chorób psychicznych.

I jeszcze do tego wyuczona bezradność, brak pracy, grożąca bezdomność (co będzie, jak Twojej mamy zabraknie? gdzie się podziejesz? z czego będziesz żyć?) u dorosłego faceta.

Jesteś po prostu niebezpieczny i nie można ci ufać.
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 14:22   #48
Maksymilian93
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-11
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 76
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

[QUOTE=PurePurr;89708494]Piszesz o średniowiecznych poglądach, ale przecież to ty masz podejście pod tytułem "nie będe się leczył bo nie".

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------



Ale zdajesz sobie sprawę, że to własnie pomoc ma cię wyciągnać z tkwienia na cudzym utrzymaniu? Siedząc na tyłku i narzekając tego nie zmienisz.[/QU


Powtarzam się ale powiem to jeszcze raz,juz sie leczylem na fobie spoleczna,bylem w szpitalu,nawet przez pewien okres należałem do lokalnego AA,o czym nie wspominałem wczesniej,Jestem świadomy tego czym jest alkoholizm,jakie sa jego fazy,jak rozpoznawac nawroty,jak temu zapobiegać ta wiedze aktualnie sukcesywnie stosuje,jego efektem jest juz ponad roczna abstynencja i to juz nie pierwsza w moim życiu.
Maksymilian93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 14:25   #49
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 470
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez PurePurr Pokaż wiadomość
Siedząc na tyłku i narzekając tego nie zmienisz.
Robi to już 30 lat, więc...

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

[QUOTE=Maksymilian93;89708 506]
Cytat:
Napisane przez PurePurr Pokaż wiadomość
Piszesz o średniowiecznych poglądach, ale przecież to ty masz podejście pod tytułem "nie będe się leczył bo nie".

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------



Ale zdajesz sobie sprawę, że to własnie pomoc ma cię wyciągnać z tkwienia na cudzym utrzymaniu? Siedząc na tyłku i narzekając tego nie zmienisz.[/QU


Powtarzam się ale powiem to jeszcze raz,juz sie leczylem na fobie spoleczna,bylem w szpitalu,nawet przez pewien okres należałem do lokalnego AA,o czym nie wspominałem wczesniej,Jestem świadomy tego czym jest alkoholizm,jakie sa jego fazy,jak rozpoznawac nawroty,jak temu zapobiegać ta wiedze aktualnie sukcesywnie stosuje,jego efektem jest juz ponad roczna abstynencja i to juz nie pierwsza w moim życiu.
Przekonanie o własnej za...bistości to nie jest cecha wyleczonego alkoholika. Nie tylko dlatego, że taki ktoś jak wyleczony alkoholik nie istnieje.

Samo to, z jaką dumą piszesz, że to nie pierwsza abstynencja w Twoim życiu, brzmi kuriozalnie, bo oznacza ni mniej ni więcej tylko tyle, że wracasz. Do tego alkoholu sukcesywnie, konsekwentnie, regularnie, po dłuższych lub krótszych okresach przerwy, wracasz.

Ty naprawdę nawet nie dopuszczasz do swojej świadomości faktu, w jak ciemnej d. jesteś.
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-11-07, 14:35   #50
Maksymilian93
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-11
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 76
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez PurePurr Pokaż wiadomość
Z tego co rozumiem to leczyłeś sie kilka miesięcy, stwierdziłes, że to cię odurza wiec popadłeś w uzależnienie od jeszcze gorszego środka odurzającego. Nie widzisz w tym paradoksu?
Nie,kilka miesięcy to byl okres brania danego leku, jakby tak podliczyć wszystko i zsumować to od 17 roku życia leczyłem się łącznie jakieś 6 lat.Paradoks dostrzegam ale na tamten moment nie posiadałem takiej wiedzy jaka mam dziś i doświadczeń.

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Cytat:
Napisane przez TheSunTheMoonTheStars Pokaż wiadomość
Nie wiadomo, co ci przyjdzie do głowy i co zrobisz. Nie wiadomo, na co chorujesz. Stosujesz cały system wymówek i tłumaczenia samego siebie, więc nie wiadomo, czy przyznałbyś się, co dokładnie u ciebie zdiangnozowano. Skoro po tym, co piszesz, widać, że nie przyznajesz się do tego nawet przed samym sobą.

Nikt nie przebywa w szpitalu psychiatrycznym i nie jest "faszerowany" ciężkimi lekami bez powodu, dla zachcianki lekarzy. A jak do tego dochodzi solidny alkoholizm (który nawet nie jest popijaniem na imprezach czy chodzeniem z kumplami na piwo, tylko centralnie ostrym zapijaniem się, żeby poradzić sobie z problemami psychicznymi), to już jest do kwadratu źle.
Nie mówiąc o tym, jak bardzo alkohol pogłębia, przyspiesza i prowadzi do rozwoju chorób psychicznych.

I jeszcze do tego wyuczona bezradność, brak pracy, grożąca bezdomność (co będzie, jak Twojej mamy zabraknie? gdzie się podziejesz? z czego będziesz żyć?) u dorosłego faceta.

Jesteś po prostu niebezpieczny i nie można ci ufać.
Wiadomo na co choruję,skrajna postać fobii społecznej, nie mam żadnej schizofrenii w ostrej fazie na przyklad,wiec jak mogę byc niebezpieczny? Pragnę zaznaczyć ze już w życiu pracowalem,co innego jakbym nigdy nie pracowal.Mam wrażenie ze od poczatku jesteś do mnie z jakiegoś powodu uprzedzona,antypatia wychodzi z Ciebie na każdym kroku,generalizujesz bardzo mnie i wrzucasz do jednej szuflady.A tak na marginesie to nie znasz mnie osobiście i stwierdzasz ze nie można mi ufać.
Maksymilian93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 14:38   #51
DzieckoHagrida
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-09
Wiadomości: 301
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez Maksymilian93 Pokaż wiadomość
Wszędzie wymagają odpowiedniego papierka, już się interesowałem tym tematem.
Możesz np. nauczyć się matmy i żyć z korepetycji. Jest tak naprawdę dużo opcji jak się zastanowić.
DzieckoHagrida jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 14:41   #52
Maksymilian93
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-11
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 76
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

[QUOTE=TheSunTheMoonTheSta rs;89708507]Robi to już 30 lat, więc...

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Maksymilian93 Pokaż wiadomość

Przekonanie o własnej za...bistości to nie jest cecha wyleczonego alkoholika. Nie tylko dlatego, że taki ktoś jak wyleczony alkoholik nie istnieje.

Samo to, z jaką dumą piszesz, że to nie pierwsza abstynencja w Twoim życiu, brzmi kuriozalnie, bo oznacza ni mniej ni więcej tylko tyle, że wracasz. Do tego alkoholu sukcesywnie, konsekwentnie, regularnie, po dłuższych lub krótszych okresach przerwy, wracasz.

Ty naprawdę nawet nie dopuszczasz do swojej świadomości faktu, w jak ciemnej d. jesteś.
Nie mam wybujalego ego,błędnie mnie interpretujesz. Mówię to z duma ponieważ mam świadomość ze wielu nawet nie dotarło do tego etapu, pijąc dalej i zatrzymując się na przysłowiowym drzewie, bez istotnej świadomości posiadania problemu.Dopuszczam do siebie ten fakt,inaczej bym nie zakładał wątku na forum tylko dalej bujał się w gęstych oparach dymu, pijąc nieustannie.
Maksymilian93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 14:43   #53
karawanna
Zakorzenienie
 
Avatar karawanna
 
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez Maksymilian93 Pokaż wiadomość



Wiadomo na co choruję,skrajna postać fobii społecznej, nie mam żadnej schizofrenii w ostrej fazie na przyklad,wiec jak mogę byc niebezpieczny? Pragnę zaznaczyć ze już w życiu pracowalem,co innego jakbym nigdy nie pracowal.Mam wrażenie ze od poczatku jesteś do mnie z jakiegoś powodu uprzedzona,antypatia wychodzi z Ciebie na każdym kroku,generalizujesz bardzo mnie i wrzucasz do jednej szuflady.A tak na marginesie to nie znasz mnie osobiście i stwierdzasz ze nie można mi ufać.
Ok fobia społeczna. W skrajnej postaci. Przypuśćmy że udaje Ci się wejść w związek z kobietą. Chce cię zabrać na imprezę do swoich znajomych. No ale nie może No bo skrajna fobia społeczna. Chce cię przedstawić swoim rodzicom. Ale tez nie może bo znowu fobia społeczna stoi na przeszkodzie. Znowu zaczynasz pić żeby się przełamać i jakoś moc znieść kontakty z innymi ludźmi? Co miałbyś do zaoferowania takiej kobiecie? Wyjazdy na jakieś totalne pustkowie? Też nie, bo nie pracujesz więc nie masz środków na wyjazdy, ona musiałaby fundować każdą taka zachciankę. Wspólne granie w gry na kompie całymi dniami?


Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka
karawanna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 14:44   #54
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

I w tym szpitalu nikt z Tobą terapii nie prowadził ?
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 15:00   #55
Maksymilian93
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-11
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 76
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez karawanna Pokaż wiadomość
Ok fobia społeczna. W skrajnej postaci. Przypuśćmy że udaje Ci się wejść w związek z kobietą. Chce cię zabrać na imprezę do swoich znajomych. No ale nie może No bo skrajna fobia społeczna. Chce cię przedstawić swoim rodzicom. Ale tez nie może bo znowu fobia społeczna stoi na przeszkodzie. Znowu zaczynasz pić żeby się przełamać i jakoś moc znieść kontakty z innymi ludźmi? Co miałbyś do zaoferowania takiej kobiecie? Wyjazdy na jakieś totalne pustkowie? Też nie, bo nie pracujesz więc nie masz środków na wyjazdy, ona musiałaby fundować każdą taka zachciankę. Wspólne granie w gry na kompie całymi dniami?


Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Jestem typem introwertyka,wiec latanie po imprezach odpada z zasady,chyba ze sa to imprezy rodzinne,to zmienia postac rzeczy. Jeśli chodzi o przedstawienie rodzicom to nie miałbym problemów z tym,bez przesady,jak juz trzeba to potrafię się ogarnąć.Poza tym znam mnóstwo innych sposobow na to aby zaciekawic soba kobiete,odczytac jej emocje i potrzeby, sprawic zeby nie wkradla sie w ewentualny zwiazek rutyna ktorej doświadcza jakies 90 proc ludzi.Imprezowanie nie jest wyznacznikiem szczęśliwego trybu życia.Na imprezy lataja praktycznie wszyscy,jednak warto miec jakąś oryginalność.

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89708545]I w tym szpitalu nikt z Tobą terapii nie prowadził ?[/QUOTE]

Byly oczywiscie rozmowy z psychologami,zajecia z terapeutami.Ale umowmy sie,polskie szpitale psychiatryczne to nie pobyt na wakacjach,tam paradoksalnie nikt sie z nikim nie cacka,kto byl i widzial ten wie jakie tam panuja warunki, naprawdę nie polecam.

Edytowane przez Maksymilian93
Czas edycji: 2023-11-07 o 14:57
Maksymilian93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 15:03   #56
karawanna
Zakorzenienie
 
Avatar karawanna
 
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez Maksymilian93 Pokaż wiadomość
Jestem typem introwertyka,wiec latanie po imprezach odpada z zasady,chyba ze sa to imprezy rodzinne,to zmienia postac rzeczy. Jeśli chodzi o przedstawienie rodzicom to nie miałbym problemów z tym,bez przesady,jak juz trzeba to potrafię się ogarnąć.Poza tym znam mnóstwo innych sposobow na to aby zaciekawic soba kobiete,odczytac jej emocje i potrzeby, sprawic zeby nie wkradla sie w ewentualny zwiazek rutyna ktorej doświadcza jakies 90 proc ludzi.Imprezowanie nie jest wyznacznikiem szczęśliwego trybu życia.Na imprezy lataja praktycznie wszyscy,jednak warto miec jakąś oryginalność.
No właśnie widać po tym co opisujesz jak ciekawe życie prowadzisz - bez pracy, całymi dniami grasz na kompie, nie dbasz nawet o swoją higienę. Sam pisałeś o tym wszystkim w pierwszym poście. Serio, Ciebie by zainteresowała taka osoba? Poza tym żeby być w stanie pojechac do szkoły to musiałeś się upić - poznanie rodziców drugiej połówki ma być niby mniej stresujące od tego? Gdzie to jest stresujące dla ludzi bez uzależnień, bo chcą zrobić jak najlepsze wrażenie na rodzinie osoby, na której im zależy.
Serio, brzmisz już jak wszyscy ci co znajdują wymówki na wszystko, każda porada jest be, wszyscy są źli i cię nie rozumieją. Ja odpadam.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka
karawanna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 15:10   #57
Maksymilian93
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-11
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 76
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez karawanna Pokaż wiadomość
No właśnie widać po tym co opisujesz jak ciekawe życie prowadzisz - bez pracy, całymi dniami grasz na kompie, nie dbasz nawet o swoją higienę. Sam pisałeś o tym wszystkim w pierwszym poście. Serio, Ciebie by zainteresowała taka osoba? Poza tym żeby być w stanie pojechac do szkoły to musiałeś się upić - poznanie rodziców drugiej połówki ma być niby mniej stresujące od tego? Gdzie to jest stresujące dla ludzi bez uzależnień, bo chcą zrobić jak najlepsze wrażenie na rodzinie osoby, na której im zależy.
Serio, brzmisz już jak wszyscy ci co znajdują wymówki na wszystko, każda porada jest be, wszyscy są źli i cię nie rozumieją. Ja odpadam.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Takie zycie prowadze obecnie ale nie zawsze tak bylo,moglbym po prostu powrocic do dawnych zachowan ale juz bez alkoholu oczywiscie,Mysle tez ze poznanie odpowiednej kobiety byloby dla mnie wystarczajacym motywatorem do tego aby zmienic wszystko.Nie twierdze ze wszyscy sa zli i mnie nie rozumieja,wszystkie opinie tutaj czytam,biore do siebie i odpowiadam.
Maksymilian93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 15:32   #58
Sylia166
Raczkowanie
 
Avatar Sylia166
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 381
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Ja jako dziecko byłam już bardzo nieśmiała i wycofana + gimnazjum mnie dobiło, bo przez to, że byłam tą cichą i grzeczną to rówieśnicy mnie odrzucili, bardzo źle to na mnie wpłynęło, ale wiedziałam, że jak nic nie zrobię to będzie mi ciężko w życiu, zmieniałam terapeutów aż w końcu trafiłam na świetną kobitkę, która pomogła mi poradzić sobie z tymi wszystkimi emocjami, radzić sobie z lękiem, nigdy nie będę wielką duszą towarzystwa, ale radzę sobie w życiu. Samo nie przejdzie, też bardzo ciężko było mi iść do pracy, ale wiedziałam, że jak nie pójdę to przesiedzę w domu na utrzymaniu ojca i będzie tylko gorzej. Niestety jak chcesz coś zmienić to trzeba wyjść ze swojej strefy komfortu...

Edytowane przez Sylia166
Czas edycji: 2023-11-07 o 15:33
Sylia166 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 15:38   #59
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 470
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez Maksymilian93 Pokaż wiadomość
poznanie odpowiednej kobiety byloby dla mnie wystarczajacym motywatorem do tego aby zmienic wszystko
I znowu ktoś inny miałby być dla Ciebie wymówką, inspiracją, miałby być odpowiedzialny za Twój los.

Dopóki nie ogarniesz i nie zaakceptujesz faktu, że odpowiadasz za siebie sam i Twoje życie jest tylko w Twoich rękach, będziesz tkwił w beznadziei, w której jesteś. I żadna kobieta nie wejdzie z Tobą w związek. Jeśli to zrobi, to znaczy, że jest bardzo zaburzona i sama potrzebuje jeszcze większej pomocy od Ciebie.
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-11-07, 15:39   #60
Maksymilian93
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-11
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 76
Dot.: Czy istnieje dla mnie jeszcze jakaś nadzieja?

Cytat:
Napisane przez Sylia166 Pokaż wiadomość
Ja jako dziecko byłam już bardzo nieśmiała i wycofana + gimnazjum mnie dobiło, bo przez to, że byłam tą cichą i grzeczną to rówieśnicy mnie odrzucili, bardzo źle to na mnie wpłynęło, ale wiedziałam, że jak nic nie zrobię to będzie mi ciężko w życiu, zmieniałam terapeutów aż w końcu trafiłam na świetną kobitkę, która pomogła mi poradzić sobie z tymi wszystkimi emocjami, radzić sobie z lękiem, nigdy nie będę wielką duszą towarzystwa, ale radzę sobie w życiu. Samo nie przejdzie, też bardzo ciężko było mi iść do pracy, ale wiedziałam, że jak nie pójdę to przesiedzę w domu na utrzymaniu ojca i będzie tylko gorzej. Niestety jak chcesz coś zmienić to trzeba wyjść ze swojej strefy komfortu...


Więc zapewne wiesz jak to jest być na uboczu.Wnioskuję jednak że w żadne nałogi nie popadłaś.
Maksymilian93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-11-13 23:17:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:30.