Zagroda babuszki cz.4

[Emmi123]

Annorl Sporo jem orzechów i migdałów. Albo organizm zażyczy sobie tosty z zapiekanym serem i do tego wędlina. Mega kaloryczne. Już podliczyłam A zjadam kilka. Mało jem ale widzę, że organizm kombinuje w takie banie kaloryczne. Nie wiem czy to do końca zdrowe, ale jakoś musi sobie radzić. Teraz zaczynam rozumieć, dlaczego mój organizm życzył sobie na kolację dokładnie 2 plastry wędliny, 2 kromki chleba i na oko coś w occie.

[annorl1]

Emmi, no tak... To są właśnie te kalorie których nie widać, i jak się mało je, to łatwo nimi dobić
Lenifa, rób dla siebie. A jak inni zjedzą to dobrze, nie to ich strata.

[Emmi123]

Lanolinka Noooo... piękną zimę odwiedziłaś Bigos... ja chętnie

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Lenifa Ale fajnie, móc znów Cię poczytać. Jak już o jedzeniu mówimy, to jak sobie poradziłaś tam z jedzeniem?

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Żegnam się Miłych snów.

[cicha722]

Kupiłam w dino trochę wiosny

[annorl1]

Emmi, kolorowych i spokojnych
Cicha, co kupiłaś? Jakie kwiaty?

[cicha722]

Aniu nie wiem spodobały mi się.

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Emmi jutro wracasz do pracy?

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Dobranoc miłych snów

[lenifa]

Emmi jak jadę gdziekolwiek, kupuję własne jedzonko więc jestem paskudnym gościem. Swoi to rozumieją Inni nie bardzo. Przecież nikt nie będzie się zastanawiał, czy ja coś moge czy nie. Tzn chodzi mi o to że nie chcę być osobą z która jest problem co jej dać. Trochę muszę manewrować, bo też nie chcę aby komuś było z tego powodu przykro. Kiedyś obserwowałam dziecko z celiakią na imprezie. Wszyscy jedli torta a on nie mógł. W jakimś sensie jest to wykluczenie społeczne. Ja tak myślę, że mimo, że jakieś tam rzeczy w niektórych sklepach są dla osób z tym problemem , to naprawdę wygląda to kiepsko i ubogo. A tu jeszczew dochodzi spora liczba osób na keto. Pisałam kiedyś, że w Anglii to wyglądało dużo lepiej. I w wiekszości miejsc nie miałam żadnych problemów aby coś zjeść bezglutenowego. od małego baru nad oceanem, przez Eden i lokalna piekarnię. Wystarczyło zapytac co mają do zaproponowania ohne gluten i zawsze coś mieli. I tym sposobem ostatnie ciasto to jadłam bezglutenowe, to w Edenie w Anglii, bardzo smaczne. I też wspominam fajne bezglutenowe pierożki kornwalijskie. Tylko, że sprzedawali je w formie zamrożonej i trzeba bylo w domku wrzucić do piekarnika. Bo normalne były już upieczone.

[annorl1]

Cicha, nie ważne jaka nazwa kwiatów. Rzeczywiście wiosne do domu przyniosłaś 😁

Lenifa, produktów jest sporo. Naprawdę. Najgorsze są początki. Bo trzeba czytać, uczyć się. Ale potem wystarczy tylko pamiętać gdzie i co kupiłaś. A internet jest pełen przepisów na rewelacyjne dania bezglutenowe. Zamiast dnia nauki o pierwiastkach czy co tam teraz przerabiasz. Zrób sobie dzień nauki o diecie. Poszerz swoje horyzonty. Nie możesz się zamykać w bańce, "bo dla siebie mi się nie chce" I godzić się na byle co. Jestem pewna że w Tarnowie w wielu sklepach znajdziesz odpowiednie produkty. Tylko musisz się na to otworzyć.

Makarony bezglutenowe są nawet w biedronce w mojej wsi. Więc myślę że u Ciebie tym bardziej. Poszukaj. Rozejrzyj się. Żyj, a nie żałuj że czegoś nie możesz. Bo możesz... Tylko musisz chcieć.

[lenifa]

Dziękuję ci An za radę o poszerzeniu horyzontów. To miłe naprawdę. l Zawsze w każdej chwilii w każdym momencie cżłowiek ich ma za mało. Tylko dla mnie za mało co innego znaczy? Ja wiem co jest w sklepach. Nie lubię ich ale bywam w różniastych w Polsce i w innych krajach. I dla mnie to jest kolorowego badziewia stosik. I chociaż łażenie po sklepach nie jest moim ulubionym zajęciem, to niestety muszę do nich chodzić, czy mi się to podoba czy nie. Jakie by one supermarkety nie były... tu napiszę może coś dziwnego, to najlepiej wspominam sklepik w Kamieńcu Podolskim. Maleńki taki, wszystkiego niewiele ale wszystko takie normalne.

I słoneczko moje, ja akurat wiem co jest w sieci. Nie mam problemów z poruszaniem się po niej i rozumieniem co tam pisze. Z małym wyjatkiem. Nie korzystam ze sklepów internetówych ale nie będę tego wyjaśniać po raz kolejny dlaczego. Dawniej korzystałam aktywnie. Nawet w drugą stronę. Tzn nawet robiłam sklep internetowy, kupowałam i sprzedawałam i bądź co.

Większośc tych rzeczy w naszych sklepach wypróbowałam, ale nie bylo tego dużo do próbowania, już nie mówiąc o cenach.

[annorl1]

Wiem ze ceny są wyższe. No ale tego nie przeskoczysz. Możesz się tylko pocieszać że tylko dla siebie musisz kupić. Moja znajoma ma 3 dzieci. I wszystkie dzieci plus ona mają nietolerancję. Więc to są koszta. Paczka makaronu idzie jej na raz. A Tobie to by na dłużej starczyło.

Wiem. Pamiętam że nie robisz zakupów na necie. Pamietam dlaczego. Ale mogła bus syna poprosić o pomoc. Na pewno chętnie pomoże. A może i poprosić go o takie zakupy. Aby to on dla Ciebie zrobił takie bezglutenowe. Ty bardzo dużo dajesz własnej rodzinie. Poproś czasem o pomoc. ❤

[lenifa]

3 tysiące km w sumie muszę zrobić w kółko Jakbym chciała odwiedzić moje dzieci. I oczywiście jak mogę to jadę. No i własnie weszłam na google. Żąda hasła haha. Ale są zabawni. Nie tylko koniec telewizji ale koniec Internetu mi się zapowiada. No cóż zawsze chciałam mieszkać pod lasem Zapowiada się, że spełni się moje marzenie Na te okolicznośc jak już zrobię obiad wybiorę się na spacer

[annorl1]

Lenifa, a nie masz w komputerze zapamiętanych haseł? Zresztą, hasła wszystkie można odzyskać. W przeglądarce są zapisane. Wpisz w google gdzie u Ciebie sie to znajduje, bo nie wiem z jakiej przeglądarki korzystasz. No i ja jestem kiepska z tłumaczenia co gdzie na kompie, bo ja się nie znam. Mi albo mąż robi, albo youtube pokazuje

[lenifa]

Może i są ale nawet mi się nie chce szukać. Nie jestem aż tak zdeterminowana. No chyba żeby mi pubchem wcięło. No to podpowiem im, że wtedy się może ruszę Ale też nie na pewno W sumie jakaś korzyść dla mnie jak mnie odcinają z sieci haha. Potrafię poruszać sie po on świat bez GPS, bez tv, to i bez Neta dam radę.

[herbatka99]

Lenifko, ja to bym poszła do serwisu, tam uporządkują kompa jak trzeba. Znają się ,
nie wytrzymałabym bez komputera, choćby wszystkie rachunki i zakupy. Toż to katastrofa domowa.
pogoda u nas dzisiaj piekna, słońce zagląda do okien, część ogródka nasłoneczniona, część w cieniu. Czekamy na wiosnę, Chociaż to styczeń i nie jest to dobre dla przyrody.

O zima taka jak na zdjęciu Lanolinki, piękny biały krajobraz, tak powinno być. To najbardziej zdrowe , i dla ludzi i zwierząt w lesie.

Lanolinko, czerwony materiał czeka, szyłam jakieś piżamki i inne codzienne bluzeczki, spodnie dresowe,
Takie smakołyki jak u Cichej na fotce to były na naszej uroczystości otwarcia biblioteki. Same pyszności, najlepsze sałatki i sałateczki. Były też wyroby z dzika , różne. Najlepsze były sałatki.
Catering z restauracji
Mnie nic nie szkodzi , mogę jeść wszystko na szczęście, ale mięsa coraz mniej lubię.
materiał ostatni to będzie na sweter lub lekką wełnianą kurtkę, jeszcze teraz na zimę, Jak zdążę.

[Lanolinkaaa]

Cicha ładne kwiatki, na pewno rozweselą miejsce które dla nich masz.

Ładna pogoda. Słońce

A rano był mróz. A na obiad będą kotlety.

Są apki do liczenia kalorii, podobno fajna sprawa, gdy ktoś chce wiedzieć ile czego zjadł

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Herbatko, cxyli ze Twój ostani zakup to dzianina swetrowa?

Zima ta że zdjęć jest ładna ale ciężka. Męczy brodzenie w śniegu a jeszcze gdy wychodzi mgła to widać na 2 metry i jeśli nie ma się Zielonego pojęcia gdzie iść można bardzo łatwo zgubić szlak. Dlatego zimą raczej chodzę po znanych mi juz miejscach

Skoczyłam na trening, do sklepu ipotem do pracy. Później ugotuje wspomniany obiad, choc czy to obiad czy bardziej kolacja to jyz nue wnikam. Grunt że będzie. Potem jakis fajny film na wieczór znajdę i dzień zleci

[annorl1]

Herbatko, no... Zima na obrazku śliczna Chciała bym taka teraz. Dzieci mają ferie, to by poszalały. A tak? Błoto, i szaleć nie da rady.
Lanolinko, taka zima super, dopuki nie musze autem z domu sie ruszyć

[Emmi123]

Witajcie
U mnie była piękna, słoneczna pogoda, tylko szkoda, że nie, kiedy miałam wolne

Cicha Śliczne te kwiatki. Chyba kiedyś znałam ich nazwę, teraz nie pamiętam.

Annorl dzięki spało mi się nawet, nawet.

Lenifo A widzisz... zapomniałam, że Ty ze swoim prowiantem jeździsz. I bardzo dobrze. Ja tam lubię takie osoby, które właśnie są przygotowane a nie nagle okazuje się, że nic nie mam w domu odpowiedniego. Co za problem zrobić, czy udostępnić kuchnię? Dla mnie nie ma problemu.

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Herbatko Czyli ciągle coś szyjesz? I fanie, miło spędzasz tę zimę.


Lanolinka Masz rację, łatwo się zagubić w takiej bezkresnej bieli... Rozmarzyłam się...


Lenifa Ty jak mój tata, który swego czasu mówił właśnie, że ,,wszystko inaczej smakuje". Ty szukasz tych dawnych smaków. Pamiętam jak kiedyś rozmawiałyśmy na Zagrodzie o jakiś malutkich truskawkach bardzo słodkich i przepysznych a i pachnących. Już ich nie ma. Nie pamiętam nazwiska tego pana co nagle zaczął wszystko ze sobą mieszać i powychodziły dziwne odmiany/nieodmiany. Potem tata przywykł czy zaczął szukać sobie na nowo swoich smaków.

Zachodzi słońce. Widzę pasy różowawo-fioletowe na niebie. Czas się brać za papierologię...
Cicha Tak, koniec laby

[annorl1]

Tak, zachodzi słoneczko. Ale ejszcze dzień.
A nie tak dawno noc już dawno czarna była.
Tak Emmi, słoneczko przyszło do Ciebie jak masz pracę.
A to juz papierologia? Ledwo sie semestr zaczał?

[Emmi123]

Tak. Staram się robić papierologię systematycznie a nie jak niektóre koleżanki po semestrze. Siedzą potem w wakacje i to dzióbią. Nie dziękuję. Od pyty mam okresowych papierów, aby jeszcze tym sobie dowalać.

[milka_70]

Pozdrawiam z urlopu. Córki nie ma na zdjęciu bo je robiła 20240129_110207.jpg

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Emmi123]

Łaaał!!!!
Milka Ale fajnie, że pomyślałaś o nas, biednych żuczkach zapracowanych zawodowo albo w domu. Wspaniałego odpoczynku życzę.

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Jaką masz tam pogodę? Jaka tam zima?

[milka_70]

Pogoda listwa. Aż za ciepło jest

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[annorl1]

Milka, ale piękna zima. Zimy to Ci zazdroszczę. Bawcie sie tam dobrze

[herbatka99]

Pięknie zimą ,narty.słońce mróz.

To w Alpach?

[annorl1]

Dzień dobry słonecznie.
Pogoda zapowiada się mega ładna. Aż kusi żeby wyjśc i coś w polu porobić. Ale jest bardzo mokro, tak mokro że nie da się nawet wejsc w pole.

[lenifa]

Już się trochę poobijałam, znaczy popatrzyłam na YT, co teraz mi ciężej przychodzi bo za każdym razem muszę wyszukiwać tematy co mi dawniej wyskakiwały same wg moich upodobań. Noż straciłam chyba na amen to konto. I tym sposobem imć Net zmusił mnie do zajęcia się tym czym powinnam, a powinnam gimnastyką i pisaniem. Na Islandii i tak sie chyba już nie uspokoi, a mnie wczoraj zaskoczyło, że te same kamerki z tego samego miejsca, a obraz inny. Dopiero po chwili się zorientowałam że mi live na jednej zrobiło stop No ale i tak bylo dziwne, że po nocy wjeżdżali na górę siakimś buldożerem W każdym razie maja maszyny co dla nich nie ma tam góra nie góra, dołek czy co inne, dzień czy środek nocy. Moze po prostu główkowali jak zrobić inny dojazd, bo normalna droga tam zamknieta, w sensie zasypana tym wałem przeciwlawowym. W każdym razie ogladam to jak serial w odcinkach i jak już pisałam, może kiedyś ktoś napisze jakiś scenariusz i powstanie film akcji, bo wątki interesujące. Film filmem , a tam ludzie mają prawdziwe i realne problemy. I to by było na tyle - idę zająć się normalnym życiem, czyli zastawić pranie i zrobić porządki.a potem to co lenife nie lubią najbardziej, czyli prasowanie.

[Lanolinkaaa]

Milka, super fotka! Piękny widok, widać pogoda dopisuje, sprzęt jest więc pozostaje życzyć super zjazdów. Bawcie się dobrze

[lenifa]

No i zostało rozlożyć deskę do prasowania... brrrr. Nie lubię. To sobie usiadłam. M usiłuje zarejestrować sie na kolejny termin do lekarza i w tle mam muzyczkę. Proszę czekać, proszę czekać, twoje połączenie może być zrealizowane za okolo 12 minut. Kto wymyslił taka głupotę. Medal mu dać. oczywiście medal tępoty. Na pewno udało im się to, że ja w ogóle nie dzwonię do takich miejsc. Niech oni do mnie zadzwonią jak coś chcą. No i niekoniecznie akurat będe mieć telefon naładowany. No ale mój m ma wolność i niezależność I w tej wolności i niezależności, może dzwonić do takich miejsc

[herbatka99]

muszę ci Lenifko opowiedzieć jak ja czekałam na lini telefonicznej do przychodni.
Półtorej godziny na lini telefonicznej, z koszmarną muzyczką i lektorem co informował że jestem 58 w kolejce, A musiałam bo trzeba było wycofać skierowanie do lekarza. Nie miałam wyjścia.
Zrezygnowałam z jakichkolwiek usług tej przychodni. Takiego koszmaru nie powinno się fundować pacjentom.
A ja lubię prasować,

[lenifa]

Że tak się mi skojarzyło :

"Nie wiem, co to poezja,
nie wiem, po co i na co,
wiem, że czasami ludzie
czytają wiersze i płaczą"

Dzwonią do przychodni i płaczą. - że poprawię Broniewskiego. Bedzie bardziej współcześnie

No niestety kiepska jestem w tym prasowaniu, może dlatego, że jak stoję przy tej piekielnej desce to mnie boli kregosłup, a może dobieram sobie do głowy, a może to to, że dawniej jak oglądałam tv przy prasowaniu to się same nieszczęścia działy w świecie, tak że sobie umyślałam, że nie będę ich prowokowac moim żelazkiem)