Wirtualna przyjaźń 3

[Adazina]

Emmi,
pływające UFO sposób z miksowaniem rewelacyjny.
Podobnie robiła pani Magdalena Zawadzka. Zarówno Gustaw Holoubek, jak i ich syn Jan, nie znosili pływających na talerzu UFO. No i ona ukradkiem zupy miksowała. Wtedy zjadali chętnie i z apetytem.

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Cyferuś,
mam nadzieję, że Ty już tu... i tak będzie przez cały weekend... ciepło, miło i przyjemnnie:

[milka_70]

Napisane przez annorl1

Adusia, czyli i u Ciebie paskudna sobota i paskudnie sie luty zaczyna :/

Ech...

Co do teściowej, to nie chce mi sie nawet pisać

Jak Maniutka?

Jakie menu na dzisiaj macie?



My na śniadanie tosty zjedliśmy, a do tego kawa inka.

Później koktajl z truskawek i borówek.

Na obiad dzisiaj naleśniki z twarogiem i truskawkami.

Podwieczorek dzisiaj po prostu owoce.

A na kolację ryż z truskawkami i jogurtem.

Jak widać u nas dzisiaj mocno truskawkowo Ale skończy sie, bo wczoraj ostatnie truskawki wyjęłam z zamrażarki. Teraz będziemy wyjadać borówki. A potem to trzeba będzie przejśc na sklepowe mrożonki owocowe.

Współczuję niemiłej wizyty u teściowej nie czytam was wystarczająco dlugo żeby znać przyczyny. Nie cieszy się z wnuczek?
My dzisiaj na śniadanie kanapki, każdy z tym co chce (mamy taki zwyczaj że wykładamy wszystko na stół i każdy dam sobie nakłada na kanapki), na obiad rosół z makaronem i gotowane mięso z rosołu. Wieczorem idziemy że znajomymi na pizze.
Lenifo, mój mąż jest na keto i bardzo sobie chwali. Schudł, wyniki mu się poprawiły.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

U nas pogoda znośna, nie pada, trochę wieje, sloneczko przebija przez chmury. Oglądamy z mężem odcinek serialu, później idziemy zamorsować.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[lenifa]

Milka. Też sobie bardzo chwalę keto. Efekty mnie zaskoczyły. Nie spodziewałam się. Coś za coś, Na poczatku było ciężko bez chleba, pierożków i naleśników, kluseczek ciast i torcików. Dla zdrowotności to zrobiłam i kiedyś opisywałam jakie miałam przejścia z praniem i z córką, bo nie spodziewałam się efektu chudnięcia. Nie miałam w onym czasie lustra w domu. tylko to takie maleńkie. I byłam przekonana, że się pralka zepsuła i rzeczy rozciągły się w praniu. To może śmiesznie brzmi ale nie zdawałam sobie sprawy żę chudne

[Emmi123]

Milka Tutaj napisałaś, a ja na ogólnym Cię dojrzałam a patrzę w Zagrodę i Ciebie nie ma. Pomyślałam, że jakieś zwidy mam czy co?

Adi Lubisz ich? Ja mam książkę autobiografię, autorstwa żony, nie pamiętam tytułu. Dla mnie na raz. Jak byś chciała mogę Ci wysłać, jak ich lubisz?

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Lenifo Tak bywa. Ja bardzo chciałam mieć długie włosy. Miałam je wycieniowane i nie widziałam jak urosły. Ścięłam je, bo mi jakoś przeszkadzały, a przed ścięciem były robione zdjęcia na imprezie i dopiero ze zdjęć dowiedziałam się jak były długie. Okropnie zła byłam na siebie, że nie wiedziałam.

[annorl1]

Milka, a no różnie bywa w rodzinie. I w naszej to jest dość dziwne wszystko. Puki nie mieliśmy dzieci, byliśmy dla wszystkich i u wszystkich. Od kiedy mamy dzieci, ajkos dziwnie rodzina nie ma czasu dla nas. Bo do nas jest daleko, a my do nich mamy blizej To tak z grubsza
Morsowanie mówisz. Oj, mojemu mężowi by sie chyba spodobało. Od jesieni bierze 5 minutowe zimne prysznice. I bardzo sobie je chwali. Ja nie mam odwagi, ja w drugą stronę. Wolę prysznic kończyć gorącym prysznicem

[Imus123]

Bry wieczór🤗

Cyferko

Zdrówka dla Ciebie kochana🥰

Dla reszty Pań,mam to…

[annorl1]

Imuś, lecę! lecę do Ciebie. Boze! Takie pyszne na noc wstawiasz? Ale mi zapachniało.

[Cyferkaa]

Dzień dobry
Niedzielny, wietrzny poranek.
Wstałam bardzo wcześnie, dosyć leżakowania
Czuję się dobrze, brakowało mi kawy, ale to dopiero
dzisiaj do mnie dotarło
Dziękuję za Wszystkie miłe słowa
Ania rosół dopiero wczoraj mogłam jeść, mam jeszcze cały gar Spakuję w słoiki, mąż do dzieci jedzie, oni też się pochorowali.

---------- Dopisano o 07:40 ---------- Poprzedni post napisano o 07:38 ----------



---------- Dopisano o 07:46 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

Hejka Ania

---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

Imuś pysznie wyglądają pączki.
Przymierzasz się do tłustego czwartku?

Ja nie mam planów. Chłopakom prawie codziennie kupuję
do kawy.

[annorl1]

Imuś, witaj
Oj... dzieci Ci sie pochorowały, a Ty jak sie czujesz?
Ja postanowiłam, że niedziela w naszym domu będzie bez liczenia kalorii i ważenia jedzenia. Ale to nie znaczy, ze będziemy się obżerać 5 posiłków bez podjadania zostaje. Po prostu w niedzielę będę sprzątała lodówkę i robiła z tego co w lodówkach jest. A 6 dni w tygodniu to będą zaplanowane posiłki. Dzisiaj mogę działać wg. własnej weny na bieżąco
Wyjęłam wczoraj korpus kaczuszki na rosołek, wyjęłam też królika, więc część królika trafi do rosołu, a resztę pewnie upiekę w piekarniku, albo uduszę. Jeszcze nie wiem.
Na śnaidanie była owsianka z bananem. Jak co niedziela.

[Cyferkaa]

Ania to ja Imuś jeszcze śpi
Dziękuję czuję się lepiej.
Dla Ciebie

[annorl1]

Boże! Cyferko miałam pisać do Ciebie, myślałąm o Tobie, a przez te pączki napisałam Imuś
Widać bez kawy pisać nie powinnam, bo i na słówkach sie rypłam Ale juz poprawione

[Cyferkaa]

Ania nic się nie stało
Wyspałaś się?
U mnie okrutnie wiało przez całą noc.
Byłam zmęczona już tym leżeniem w łóżku, w sumie wczorajszy cały dzień przespałam i jeszcze trochę nocy, to za dużo.
Wstałam o 5 ściągnęłam pościel już się kończy prać, gorący
prysznic, kawka i jak nowa

[annorl1]

Mam w planach dzisiaj sernika. Niby miałam wczoraj upiec, ale czekam na dostawę jaj z kurnika

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Cyferko, u nas też okrutnie wiało całą noc. Nadal wieje.
No, mi też pasuje pranie wstawić.
Dobrze, ze jesteś jak nowo narodzona Czyli wirus szybko odpuścił. I dobrze.

[Cyferkaa]

To wszędzie tak mocno wieje.
U nas zapowiadają opady deszczu.
-----
Dziś Światowy Dzień Mokradeł

[Adazina]

Witajcie !!

Cyferka "na nogach", a więc to bardzo dobre wieści.

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Światowy Dzień Mokradeł.
U nas pewnie zaraz będzie on uczczony ulewnym deszczem, bo niebo zrobiło się zupełnie czarne. Widziałam, że te wielkie chmury nadciągnęły z południowego zachodu i poszybowały na wschód. Emmi, uważaj tam u siebie!

[Cyferkaa]

Hej Adusia
Miło Cię widzieć.
Powiadasz, że będzie mokra imprezka?
U mnie na razie nie zapowiada się, po mimo zapowiedzi.

[Adazina]

Buźka Cyfereńko! No popatrz, u nas czarne chmury ale deszczu jakoś nie dały. Zobaczymy jak dalej będzie.

[annorl1]

Adusia, witaj
U nas niebo szare. Ale chyba nie na deszcz, tylko taka pogoda.
Nastawiłam rosół. Czekam na jeszcze 2 jaja od kur, zeby ten sernik zrobić. A o 12 na kijki idziemy. Więc pewnie az po kijkach zrobię ten sernik.

[Cyferkaa]

Adusia jak się spało?
U mnie już 2 pralka leci.
Piorę wszystko to co było
zainfekowane



Kotki bardzo stęsknione za mną chociaż minęło półtora doby...
Już dwa wypieszczone Bałwan jedzeniem, Łatka dodatkowo przytulaskami.

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Ania
" czekam na jeszcze dwa jajka od kur"
O matko, jak to fajnie zabrzmiało Tak blisko natury
jesteście, a ja marketów

[annorl1]

Cyferko, u Ciebie juz 2 pralka leci, a ja jeszcze pierwszej nie nastawiłam
Tak, fajnie mieć kurki i jaja najświeższe jakie się da mieć Bo juz bardziej świeże nie mogą być
Nastawiłam 5 litrowy gar rosołu. I dzisiaj kalorii nie liczę, ale jutro juz tak. Więc wszystko ważyłam i taki gar mojego rosołu ma 4300kalorii. Wg obliczeń 100 gram takiego rosołku ma tylko 124 kalorie. Plus do tego osobno makaron policzyć. Ale są wliczone w rosół warzywka i to mięsko na którym się gotuje

[Cyferkaa]

Ania ja też gotują rosół zawsze w 5 l garnku.
Wczoraj kaszę jęczmienną zalałam dla siebie rosołkiem.
Doszłam do wniosku, że mogłabym jeść codziennie zupy, ale ziemniaki w niej mi przeszkadzają Tak jak lubię w innych potrawach, tak w zupie nie.
Ogólnie każdą zupę mogłabym z filiżanki pić
---------
Ania fajnie, że mówisz nam o przelicznikach, ja to nie kumam tego nie umiałabym przeliczać.
Ale i nie muszę się odchudzać, pomarszczyłabym się
rozmiar 40 od trzydziestu kilku lat nie zmienia się, czasami 1,5 kg w tą, albo w tamtą

[annorl1]

Cyferko, zazdroszczę. Ja to mam tendencję do tycia. Dlatego ważne żebym sie pilnowała i musi mi to wejsc w nawyk
Dzisiaj się ważyłam. Stwierdziłam, że lepiej w niedzielę, bo zaraz szkoła sie zacznie i w poniedziałki rano nie będę pamiętała. No i 1,35 kg na minusie. Kurde, za duzo. Chciałam max pół kilo tygodniowo. Muszę zwiększyć kalorykę posiłków. Ale tylko tym, że rano będę normalnie piła kakao z mlekiem z wszystkimi, bo do tej pory sobie odmawiałam tej przyjemności.

[Cyferkaa]

Ania dużo jak na tydzień.
Swoją drogą, to jak ktoś lubi jeść, to ta dieta jest genialna
------
U nas zmiana planów.
Syn przyjedzie sam, tak bardzo chce się wyrwać z domu
Emek nie pojedzie.

[annorl1]

Tak Cyferko, za dużo. Dlatego dodam kalorie. Kubek mojego kakao to dodatkowe 160 kalorii. Więc zacznę od pół kubka do porannego posiłku. I po tygodniu zobaczę jak sprawy się mają
Mówisz, ze syn z domu wybywa

[Emmi123]

Annorl Piszesz w samych kaloriach, a nie kcal. Wydaje mi się, że twój rosół powinien mieć 43000 jak piszesz w samych kaloriach. Albo jeszcze więcej 0. Bo ja znalazłam, że standardowo 100 g rosołu to tak 45 kcal. bez makaronu.

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Dzień dobry


Musiałam naprędce napisać, nim pamiętam, bo mocno studiuję to co Annorl napisze w tym ważnym dla nas temacie Masakra dla nas na razie, pocieszam się przyszłością - że jak pojmę/pojmiemy, to będziemy śmiać się z tych trudności jakie mamy

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Cyferko cieszę się, że czujesz się już lepiej. I niech dzieci też szybko po rosołku zdrowieją.

Imuś ależ smakowicie wyglądają pączki.

[annorl1]

Emmi, rosół rosołowi nie równy. Mój jest dzisiaj na kaczce i w końcu naszły mnie smaki nie na dodatek królika, a żeberek wieprzowych. Więc kaloryczność wyższa. Wiadomo, ze rosołek z kurczaka czy indyka ma mniejszą kalorykę. No i mój jest liczony z wkładką. Czyli mogę sobie zjeść warzywa i mięsko z rosołem. A nie sama woda.

[Emmi123]

My też się dzisiaj ważyliśmy. Ja dawno się już nie ważyłam, więc nie ma odniesienia. Ostatnio jesienią, więc to się absolutnie nie liczy. Natomiast MM w zeszłym tygodniu i ma przytycie o 0,6 kg. Ale nie wiemy jaką miałby wagę bez rozpoczęcia tej metody z kcal? Więc ten pomiar też jest dla nas jedynie odniesieniem. My też najczęściej ważymy się w niedzielny poranek.

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Annorl Ale mnie chodzi o sam sposób liczenia. Jeśli liczysz w kaloriach a nie kilokalorii to powinnaś mieć większe cyfry.

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Ja liczę w kcal, bo tak najczęściej podają w Intrnecie. Jeśli przeliczę twoje pomiary w samych kilogramach to przy kcal wypadają na niesamowicie niskie. Chodzi mi o to, że jedna z nas robi błąd w obliczeniach, teraz która? Zakładam, że ja. Stąd się dopytuję. A może ja źle obliczam w sensie jednostkowym?

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Dam przykład.

MM wyszło, że dziennie powinien zjeść 2700 kcal.

bez przeliczenia naszego rosołu, tylko z Internetu, to miska rosołu z makaronem, to mniej więcej 350 kcal. Przeliczając na same słowo kalorie to 3500 .

[Adazina]

Jejuś jak mi się miło na sercu zrobiło. Miło, bo okazuje się, że nie tylko ja jedna nie potrafiłabym policzyć tych zjadanych kalorii. Czytam, że Ty Cyferko również miałabyś problem. ❤️

U mnie też dzisiaj rosół nastawiony. Już czuję jego miły zapach.

[Emmi123]

Adi Ja też mam z tym problem, dlatego bardzo się cieszę, że mam ,,pod ręką" Annorl . Jak to pojmę to będzie z górki

[annorl1]

Emmi, ja piszę po prostu na szybko. I oczywiście chodzi o kilokalorie Nawet nie zwróciłam na to uwagi tak naprawdę Więc oczywisćie chodzi mi o kilokalorie