Miłość do ucznia liceum

[pempek]

Napisane przez MaggieGo

Hi hi, tak się nie czujesz zagrożona, że czytając o miłości do ucznia liceum (a nie do 29-letniego trenera personalnego), po prostu nie mogłaś nie napisać o tym, jak się nie czujesz zagrożona. W ogóle się nie odniosłaś do tematu, tylko do tego, co Cię personalnie, nomen omen, zabolało. Jesteś jednym wielkim poczuciem zagrożenia.

WTF?! Odniosłam się do tematu we wcześniejszym poście, tu odpowiedziałam tylko na dygresję colour, bo sama jestem właśnie w takiej sytuacji, a mój facet ma sporą styczność z kobietami w pracy.
W wieku 40 lat to się już już nie myśli w takich kategoriach, że facet to jakieś twoje być albo nie być. mam swoje życie, stabilną sytuację, z moim partnerem jestem w związku, ale nie mamy ze sobą jakichś zależności (kredytu, dzieci), jak będzie chciał iść do młodszej to niech pakuje mandżur i nara… poradzę sobie.
Inna sprawa, że się poznaliśmy 5 lat temu a nie jak miał 18 lat

Mój bardzo dobry kolega siedział w ławce z chłopakiem, który od razu po maturze związał sie z ich nauczycielką od biologii, są razem kilkanaście lat. Więc tak tez bywa


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tw0ja_Stara]

Napisane przez MaggieGo

Nie, to po prostu dwa różne zaburzenia: pedofilia i efebofilia. Ta ostatnia właściwie nie jest zaburzeniem, tylko preferencją - imho świadczącą o zaburzeniach emocjonalnych, ale to już jak kto uważa i zależnie od okoliczności.

Tak był już taki temat milion razy. Zaburzenie kontra preferencja, jedno od drugiego różni tylko wiek tych preferowanych na groomowanie. Jedno i drugie obrzydliwe.

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez Iris225

Zawsze nie lubiłam forów gdzie ludzie się nie widzą i mogą czuć się bezkarni. Dopiero bezpośredni kontakt (w biały dzień wśród tłumu ludzi, ludzie, więcej wiary, bo aż korci, żebym przestała być anonimowa XD) To, co mówię wam, mówię też rodzinie i przyjaciołom i z pełną świadomością, że wymaga to przepracowania

Ale czemu mamy czuc sie "karni"? Jakbys byla moją kolezanką, to tez bym wprost powiedziala, ze cos nie halo

[Tw0ja_Stara]

Napisane przez ColourTheSmallOne

Ale czemu mamy czuc sie "karni"? Jakbys byla moją kolezanką, to tez bym wprost powiedziala, ze cos nie halo

Ja też bym w twarz powiedziała to samo. Jednemu kiedyś powiedziałam staremu capowi, rozwiódł się z żoną i obracał 17 latke. To mu wygarnęłam, że jest obrzydliwy, wywaliłam z życia i ze znajomych migiem. Chory typ.

[Iris225]

.

[MaggieGo]

Napisane przez Tw0ja_Stara

Tak był już taki temat milion razy. Zaburzenie kontra preferencja, jedno od drugiego różni tylko wiek tych preferowanych na groomowanie. Jedno i drugie obrzydliwe.

To po co jeszcze raz o tym piszesz? Sama przyznajesz, że to "jedno i drugie", a więc dwie różne rzeczy. Napisałam, że i efebofilia dla mnie jest czymś złym, ale serio nie można zrównywać pedofilii, czyli bardzo ciężkiego i krzywdzącego zaburzenia, ze związkiem z rozwiniętym płciowo 17- czy 18-latkiem. Jeszcze raz powtórzę, że dla mnie dorosły człowiek, któremu się podobają mentalne dzieci, czyli te 18-latki, ma coś z głową - ale jeśli dla Ciebie to równie obrzydliwe jak pedofilia, to i Ty coś z głową masz, bo widocznie pedofilia jest dla Ciebie za mało obrzydliwa.

[Tw0ja_Stara]

Napisane przez MaggieGo

To po co jeszcze raz o tym piszesz? Sama przyznajesz, że to "jedno i drugie", a więc dwie różne rzeczy. Napisałam, że i efebofilia dla mnie jest czymś złym, ale serio nie można zrównywać pedofilii, czyli bardzo ciężkiego i krzywdzącego zaburzenia, ze związkiem z rozwiniętym płciowo 17- czy 18-latkiem. Jeszcze raz powtórzę, że dla mnie dorosły człowiek, któremu się podobają mentalne dzieci, czyli te 18-latki, ma coś z głową - ale jeśli dla Ciebie to równie obrzydliwe jak pedofilia, to i Ty coś z głową masz, bo widocznie pedofilia jest dla Ciebie za mało obrzydliwa.

Masz powalone w bani.

[MaggieGo]

Napisane przez Iris225

A odnosząc się do tej niedojrzałości... czy jako osoba niedojrzała w ogóle bym dopuszczała terapię czy po prostu leciała po równi pochyłej nie patrząc na nic?

Owszem, samo myślenie o terapii to jeszcze nie jest dojrzałość. W ramach dalszego diagnozowania: widzę wyraźne cechy narcystyczne. Skrywasz złość (na nas tutaj, na mnie) pod miękką manipulacją: gdybyście mnie poznały naprawdę, a nie przez piksele, to byście myślały o mnie zupełnie inaczej (sama tu napisałaś pierwsza pikselami!); czyż byłabym taka i taka, gdybym była taka i taka?; to niesłychanie ważne, że coś tam, coś tam, przecież jesteście dość mądre, żeby to zrozumieć, a tak w ogóle, to jestem wysoko wrażliwa, czyli wyjątkowa... Myślę, że gustujesz w młodszych dlatego, że starsi się nie nabierają na takie, pewnie w dużej mierze mimowolne, zagrywki - i z nimi się męczysz, no bo nie działa, nie dają Ci tego, czego potrzebujesz. A z dzieciakiem bach i zadziałało. Ech, oddałabym Ci mojego ostatniego 34-letniego adoratora o mentalności 18-latka. Jest szansa, że z kimś takiem byś się zgrała.

[Tw0ja_Stara]

Napisane przez Iris225

Powtarzam jak wyżej, inaczej byśmy się odbierały (ja ciebie i ty mnie) gdybyśmy się spotkały przy kawie czy na śniadaniu w miłej knajpce i mogły o tym pogadać słysząc tembr głosu, czy ekspresje twarzy. To niesłychanie ważne, aniżeli czytać jakieś piksele na ekranie. Brałam pod uwagę taką diagnozę, tylko że.. nie mam za sobą traumatycznego związku z mężczyzną, molestowania też nie. Po prostu przy facetach w moim wieku albo starszych już jakiś czas temu odkryłam, że po prostu się męczę. Od dawna nie chodzę na randki nie przez strach, a rodzaj rozpaczy połączonej z irytacją, co ja tu w ogóle jeszcze robię. Ale oczywiście, myślę nad diagnozą tylko też nie umiem patrzeć szablonowo, że to złe i kropka, skoro jest tyle odcieni relacji. Gdyby był jeszcze młodszy to tu już na pewno podskoczyłabym na jednej nodze do terapeuty albo rozważyła przebranżowienie. Na szczęście dzieci z podstawówki irytują mnie równie bardzo, co silne chłopy z dobrą pracą xD dlatego nie chcę ich mieć. A odnosząc się do tej niedojrzałości... czy jako osoba niedojrzała w ogóle bym dopuszczała terapię czy po prostu leciała po równi pochyłej nie patrząc na nic? Ludzie, którzy mnie znają prywatnie, mają o mnie inne zdanie niż to, co napisałaś. Jeśli to pomoże w "internetowym diagnozowaniu" mnie, to fakt, że jestem osobą wysoko wrażliwą, także odbieram pewne rzeczy dosadniej i tak samo o nich piszę.

Ja diagnozować nikogo nie będę bo mi za to nie płacą. Zresztą nie znam się. Boze, jak nie chcesz w to brnąć i sama widzisz, ze coś z tym jest nie tak to daj sobie spokój, zmień pracę na inną i ci przejdzie. Idź do psychoterapeuty żeby się zorientować dlaczego zainteresowałaś się malolatem i pewnie uda cię się to naprawić.

[MaggieGo]

Napisane przez Tw0ja_Stara

Masz powalone w bani.

Bo widzę różnicę między seksem z 10-latkiem a seksem z 18-latkiem? Maż Cię zdradził z młodą dziewczyną czy o co chodzi?

[Tw0ja_Stara]

Napisane przez MaggieGo

Bo widzę różnicę między seksem z 10-latkiem a seksem z 18-latkiem? Maż Cię zdradził z młodą dziewczyną czy o co chodzi?

Coraz lepiej.

[Iris225]

To troll. Zamykam wątek.

[Iris225]

.