Studniówka 2oo9

[19monisia89]

no to braaawo

[19monisia89]

no to braawo)
a mi się nic nie chce xD zamiast się uczyć mapy, zrezygnowałam po godzinie i siedzę na Wizażu
Jak tam Wasze.. przygotowania do Studniówki? Może któraś z Was znalazła sukienkę;>?Już?

[suspense]

a ja sie nie moge zdecydować jaką chce sukienke.
bo z jednej strony STRASZNIE chciałabym miec długą, najlepiej taką typowo balową. no ale taka sukienka musi byc strasznie niewygodna, szczegolnie jesli chodzi o dzikie harce na parkiecie
żeby mi było wygodnie najlepsza byłaby krótka, ale mam bardzo masywne uda, więc eksponowanie ich nie wiem czy jest najlepszym pomysłem po za tym studniówka to bal. na bal w krótkiej kiecce?
w sumie mogłabym mieć taką za kolana ale taka długość od zawsze wydawała mi się taka... babcina i ogólnie mi się nie podoba.
więc jak narazie najbardziej odpowiada mi opcja -długa sukienka, zwiewna z duużym rozpierdakiem
no i na bank fioletowa. chociaż to jedno wiem

ah, a co do fryzury to chciałabym proste, luźne upięcie. naturalne.
żadnych loczków, tapirów czy innych takich kosmosów.
tylko nie wiem, co ja zrobie z grzywką żeby się przez całą noc chociaż jako tako trzymała...

[malenka9085]

Napisane przez Kochanka Szatana

Heh u nas co kładą zawsze jakieś takie coś tam... Ale to dobrze bo przynajmniej nie jest ślisko.

Heh u nas niby też ma być coś takiego, ale nie wiadomo, wogóle pierwszy rok z takim zawirowaniem :/.

[MdziulkaG]

Dziewczyny same robicie sobie makijaż na studniówke czy idziecie do kosmetyczki??

[shewa]

Dopisuje sie
Mam studniowke 24.01, w sobote, w operze. Koszt? 180 zł od osoby
Nadrobie pozniej te wszystkie strony co naskrobałyscie

Widze ze juz niektore sukienek poszukuja, ja sie szczerze mowiac boje nawet za to zabrac W ostatecznosci pojde w sukience z 18, albo ze studniowki TŻ

[19monisia89]

ja jedyne co wiem - nie chcę długiej sukni ;]
Makijaż zrobie sobie sama, ewentualnie koleżanka. 40 czy 50 zł u kosmetyczki to chyba trochę dużo

[zanetka007]

Suspense oooo jak miło widzieć daaawno Cię nie było.

Ja z makijażem to jeszcze nie wiem. W ogóle nie lubię się malować tzn. chodzi mi o malowanie powiek nie czuje się wtedy dobrze. Raczej zrobię sobie go sama albo poproszę Mamę i raczej wchodzi tu w grę zabawa z eyelinerem.
Do kosmetyczki nie pójdę, bo bd musiała zapłacić co najmniej 60-70zł i też nigdy nie byłam u żadnej w moim mieście i nie wiem jak malują, a nie chcę się popłakać i zmywać wszystkiego...

[19monisia89]

Kosmetyczki zazwyczaj malują pod kolor sukienki, także nie zawsze wygląda to ładnie. Ostatnio się dowiedziałam, jak koleżanka poszła przed swoja Studniówką do kosmetyczki i wszystko musiała zmyc po powrocie, bo w połączeniu z sukienką wyglądała jak "choinka"

[shewa]

Ja sama nie wiem, bo zeby sie pomalowac sama 'studniowkowo' to bede musiała tez kosmetyki pokupowac, wiec mi wyjdzie tak samo jak u kosmetyczki jak nie wiecej. Z ta roznica ze te kosmetyki bede miała na duzo dluzej i napewno je pozniej wykorzystam.

[mmm5]

mysle, ze makijaz mozn pocwiczyc wczesniej i zrobi sobie samemu. Cos prostego, np czarna kreska na gornej powiece, dobrze wytuszowane rzesy a na dolnej powiece kredka pod kolor sukienki i tyle, delikatne podkreslenie, taki mam plan
Myslalam o krawcowej - ale raczej sie nie zdecyduje, w koncu przymierze sukienke dopiero jak bedzie uszyta i jak sie okaze ze zle wygladam to bedzie za pozno
Chyba mam najtaniej z was wszystkich - 110 za osobe Chociaz wydaje mi sie ze to i tak duzo - w tym samym miejscu mielismy bal gimnazjalny w cenie 30zl (jedzenie, sala, dekoracje, DJ) wiec nie rozumiem.
No i jest wielki klopot z orkiestra/DJ ;|

[ogwiazdka]

A ja zamierzam znaleźć jakąś kosmetyczkę oglądając jej prace, żeby się przekonać czy warto do niej iść. Nawet na wizażu są propozycje i kontakty. A co do kupowania kosmetyków to i tak muszę mieć cień którym mnie pomaluje czy coś żeby w razie czego móc się 'poprawić'. Więc chyba zaniosę kosmetyczce własne kosmetyki i może też wyjdzie za to trochę mniej Albo doprowadzę swoją cerę do stanu idealnego, i nauczę się świetnie malować powieki to się całkowicie sama pomaluję

[invissible]

Ja chyba też sama będę się malować. Pamiętam, że TŻ przed jakimś weselem padł z zachwytu nad moim ogólnym lookiem make-upowym, a wtedy pomalowałam tylko rzęsy i zrobiłam kreskę eyelinerem. Poza tym... naturalny, delikatny makijaż jest najładniejszy i na pewno nie zrobi ze mnie porcelanowej lalki.

[Sweet lemon]

Ja też sie bede malować sama. Jakoś nie ufam za kosmetyczce. Widziałam już niejednen nieudany makijaż który kosztował dość dużo. Wolę więc kupić kosmetyki i poćwiczyć sama

[malenka9085]

Sama albo mama . Zawsze tak robię czy przed weselem czy przed inną imprezą .

A propo mam taki problem. Moje włoski :/. Za ramiona, jakby się uparł do lini zapięcia od stanika. I nastał problem- muszę je myć codziennie, bo na następny dzień wyglądają okropnie, przetłuszczone. I teraz nie wiem co to powoduję. Myślę nad ścięciem, ale nie chcę tego robić przed studniówką.

[ogwiazdka]

Poczytaj na wizażu, dopytaj się dziewczyn które mają o tym jakieś pojęcie. A w razie czego zapytaj się fryzjera

[suspense]

Napisane przez MdziulkaG

Dziewczyny same robicie sobie makijaż na studniówke czy idziecie do kosmetyczki??

kosmetyczka. byłam u niej przed weselem mojego brata. malowała i mnie i bratową i było cudnie. podkreślone to co trzeba, ale żadna lalka czy coś w ten desen. zapłaciłam 35 zł

Napisane przez zanetka007

Suspense oooo jak miło widzieć daaawno Cię nie było.

[malenka9085]

Napisane przez suspense

kosmetyczka. byłam u niej przed weselem mojego brata. malowała i mnie i bratową i było cudnie. podkreślone to co trzeba, ale żadna lalka czy coś w ten desen. zapłaciłam 35 zł

To ja przed weselem za czesanie zapłaciłam 35 zł .

[0d75851a92bcdb93dfbf170261c847a0f1cef222]

Napisane przez malenka9085

Sama albo mama . Zawsze tak robię czy przed weselem czy przed inną imprezą .

A propo mam taki problem. Moje włoski :/. Za ramiona, jakby się uparł do lini zapięcia od stanika. I nastał problem- muszę je myć codziennie, bo na następny dzień wyglądają okropnie, przetłuszczone. I teraz nie wiem co to powoduję. Myślę nad ścięciem, ale nie chcę tego robić przed studniówką.

ja mam ten sam problem.. do tego zniszczone koncowki nie chce narazie scinac bo pozniej nie bede miala z czego zrobic fryzury

[mmm5]

tez mam ten sam problem co wy z wlosami - tluste, wiec myje codziennie i zniszczone koncowki.
pewnie bede podcinala z centymetr raz na miesiac, zawsze troche zdrowsze, a po studniowce - scinam, na boba

[0d75851a92bcdb93dfbf170261c847a0f1cef222]

Napisane przez mmm5

tez mam ten sam problem co wy z wlosami - tluste, wiec myje codziennie i zniszczone koncowki.
pewnie bede podcinala z centymetr raz na miesiac, zawsze troche zdrowsze, a po studniowce - scinam, na boba

jest takie powiedzenie,zeby do matury nie scinac wlosow bo to przynosi pecha ale taki zabieg sie przyda po cudach jakie fryzjerki nam wytworza na glowie przed 100dniowka nic nam chyba z kłaków nie zostanie - prostownice,lokóweczki, lakiery itp - zapas niszczycieli za cały rok

[suspense]

nie, to jest tak,że nie mozna włosów ścinać od studniówki do matury
wcześniej można, spoko

[malenka9085]

[1=0d75851a92bcdb93dfbf170 261c847a0f1cef222;9206844]ja mam ten sam problem.. do tego zniszczone koncowki nie chce narazie scinac bo pozniej nie bede miala z czego zrobic fryzury [/quote]

Jak zetnę to to samo :/.

A po ostatniej fryzurze nie narzekam. Pierwsza fryzura kawałek tyłu głowy, druga z boku :P.

[TEKIShA*]

Napisane przez malenka9085

A u Nas jest nowy parkiet i chcą robić Studniówkę w trampkach .

przynajmniej Wam wygodnie będzie

ale pewnie pozwolą na obcasy

[malenka9085]

Napisane przez TEKIShA*

przynajmniej Wam wygodnie będzie

ale pewnie pozwolą na obcasy

Hehe a jak .

Podobno ma być jakaś wykładzina tyle, że koleżanka mówiła, że ona śliska jest :/.

[19monisia89]

Najlepiej bez butów Z tego, co zauważyłam, to dziewczyny po północy zazwyczaj i tam zdejmują buty
Od tego całego zamieszania odechciewa mi sie tej całej Studniówki;/ Nie wiem, co z sukienką, fryzjerem itp. Chyba wolałabym, żeby ktoś załatwił to wszystko za mnie ..

[shewa]

Tez mam zniszczone wlosy, koncowki to masakra, porozdwajane, bialutkie Pod koniec sierpnia scinałam, najkrotsza warstwe mam krotsza o połowe od reszty włosow, tak mialam zniszczone włosy rozjasnianiem. Teraz juz wrociłam do ciemnego koloru, ale i tak, pare dni po fryzjerze koncowki to samo, wiec sobie dałam spokoj bo bez sensu jest to całe podcinanie w moim przypadku bo i tak nic nie da.

[TEKIShA*]

Napisane przez 19monisia89

Najlepiej bez butów Z tego, co zauważyłam, to dziewczyny po północy zazwyczaj i tam zdejmują buty
Od tego całego zamieszania odechciewa mi sie tej całej Studniówki;/ Nie wiem, co z sukienką, fryzjerem itp. Chyba wolałabym, żeby ktoś załatwił to wszystko za mnie ..

ba, po co się męczyć? najważniejsze godziny przelatamy w butach a potem to tylko boso
ja o fryzjerze jeszcze nie myślę. I tak grudzień/styczeń idę do fyzjera podciąć końcówki to skonsultuję z moją p. Ewą, w czym mi by było ładnie... Mam włosy tuż za łopatki więc chciałabym rozpuszczone. Myślę nad wyprostowaniem, falami na grubych wałkach, ewentualnie tzw. anglezami () czyli cieniutkimi pasmami włosów nawiniętymi spiralnie na lokówkę - potem układają się w drobne fale. Ale jeszcze przekonana nie jestem... Zwłaszcza, że moje piórka są z natury proste i zupełnie oporne na stylizację...
Ale przerażenie mnie ogarnia, kiedy myślę ile trzeba będzie się nalatać za tym wszystkim... I to dla jednej takiej nocy w życiu

[malenka9085]

Bo to wszystko to masakra :P.

[19monisia89]

Właśnie, wszystko dla jednej nocy.. ALe później będzie co wspominać ..
Ja też mam baardzo zniszczone końcówki, ale ostatnio wypisałam sobie z Avonu szampon i odzywkę na zniszczone i suche włosy (nawilżające) i do tego serum na zniszczone końcówki. I muszę orzyznać, że włosy odżyły, mimo iż nadal uzywam prostownicy :|