Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :) - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-09-29, 12:29   #31
AinaN
Raczkowanie
 
Avatar AinaN
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wschowa
Wiadomości: 211
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)

Nareszcie mogę się wypowiedzieć!! Zacznę pod tego, iż jakiś czas temu wybraliśmy sie z moim TŻ po pierścionek zaręczynowy... Spodobały mi się dwa. Miałam ogromny dylemat O wyborze zdecydował On. Zdecydował najlepiej jak można było... Tak więc pierścionek był i czekał na TEN moment... ja obstawiałam wszystkie możliwe ważne dla Nas daty, ale On stanowczo zaprzeczał.

W minioną sobotę, 27.09., obchodziłam 21. urodziny...
Mój P. przyjechał po mnie po pracy, pojechalismy do Niego. Mieliśmy po prostu po pobyć razem, świętować moje urodziny...
Gdy weszliśmy do mieszkania, nikogo nie było, choć jego rodzinka miała być w domu. Moje Kochanie poprosiło mnie, żebym przeszła do drugiego pokoju, bo coś musi zrobić...
Poszłam, włączyłam telewizor... W momencie, gdy leciała moja ulubiona piosenka Nelly Furtado "say it right", do pokoju wszedł mój P. Miał na sobie koszulę, marynarkę... I zrobił jedną z tych słodkich minek, kiedy planuje cos ważnego. Obciagnął marynarkę, podszedł i padł na kolana...
Spojrzał na mnie w taki sposób, że łzy napłynęły mi do oczu... Powiedziałam tylko: "Żartujesz..." I zaczęłam płakać... A On do mnie: "Aniu, płaczesz...? Spójrz na mnie Kochanie..." Spojrzałam - klęczał przede mną z czerwonym pudełkiem w ręku... Zapytał "Wyjdziesz za mnie?" i uśmiechnął się najpiękniej jak tylko potrafił... Odpowiedziałam "Tak..." Wziął moją drżącą dłoń w swoją i włożył mi na palec najpiękniejszy pierścionek na świecie... Przytulił mnie tak mocno... A ja tak bardzo płakałam...
Może nie były one oświadczynami ze snu, ale nie zamieniłabym je na żadne inne. Bo spojrzenie Mojego Narzeczonego było bezcenne...
I nawet teraz, gdy opisuję najważniejsze wydarzenie w Naszym życiu, tak bardzo drżą mi dłonie... A pierścionek ofiarowany przez Mojego Narzeczonego (uwielbiam to określenie! ), tak pięknie lśni...

Dziewczyny, ten ucisk w żołądku, przyspieszone bicie serca, drżące dłonie... Niesamowite uczucie...
__________________
10.08.2003 - Dzień, w którym wszystko się zaczęło...

27.09.2008 - Nowy etap w Naszym związku - Narzeczeństwo

07.05.2011 - Dzień Naszego Ślubu... TAK! TAK! TAK!
AinaN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-29, 12:48   #32
martha330
Zakorzenienie
 
Avatar martha330
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)

Cytat:
Napisane przez AinaN Pokaż wiadomość
Nareszcie mogę się wypowiedzieć!! Zacznę pod tego, iż jakiś czas temu wybraliśmy sie z moim TŻ po pierścionek zaręczynowy... Spodobały mi się dwa. Miałam ogromny dylemat O wyborze zdecydował On. Zdecydował najlepiej jak można było... Tak więc pierścionek był i czekał na TEN moment... ja obstawiałam wszystkie możliwe ważne dla Nas daty, ale On stanowczo zaprzeczał.

W minioną sobotę, 27.09., obchodziłam 21. urodziny...
Mój P. przyjechał po mnie po pracy, pojechalismy do Niego. Mieliśmy po prostu po pobyć razem, świętować moje urodziny...
Gdy weszliśmy do mieszkania, nikogo nie było, choć jego rodzinka miała być w domu. Moje Kochanie poprosiło mnie, żebym przeszła do drugiego pokoju, bo coś musi zrobić...
Poszłam, włączyłam telewizor... W momencie, gdy leciała moja ulubiona piosenka Nelly Furtado "say it right", do pokoju wszedł mój P. Miał na sobie koszulę, marynarkę... I zrobił jedną z tych słodkich minek, kiedy planuje cos ważnego. Obciagnął marynarkę, podszedł i padł na kolana...
Spojrzał na mnie w taki sposób, że łzy napłynęły mi do oczu... Powiedziałam tylko: "Żartujesz..." I zaczęłam płakać... A On do mnie: "Aniu, płaczesz...? Spójrz na mnie Kochanie..." Spojrzałam - klęczał przede mną z czerwonym pudełkiem w ręku... Zapytał "Wyjdziesz za mnie?" i uśmiechnął się najpiękniej jak tylko potrafił... Odpowiedziałam "Tak..." Wziął moją drżącą dłoń w swoją i włożył mi na palec najpiękniejszy pierścionek na świecie... Przytulił mnie tak mocno... A ja tak bardzo płakałam...
Może nie były one oświadczynami ze snu, ale nie zamieniłabym je na żadne inne. Bo spojrzenie Mojego Narzeczonego było bezcenne...
I nawet teraz, gdy opisuję najważniejsze wydarzenie w Naszym życiu, tak bardzo drżą mi dłonie... A pierścionek ofiarowany przez Mojego Narzeczonego (uwielbiam to określenie! ), tak pięknie lśni...

Dziewczyny, ten ucisk w żołądku, przyspieszone bicie serca, drżące dłonie... Niesamowite uczucie...
mow co chcesz,ze moze nie byly jak ze snu...ale ja czytajac twoja historie prawie ryczlam lubie takie romantyczne opowiesci!!!!!!!!!!!!!!! gratuluje przejscia do nastepnego etapu czyli narzeczenstwa ja sobie jeszcze poczekam
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017


martha330 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-29, 18:03   #33
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)

Cytat:
Napisane przez AinaN Pokaż wiadomość
Nareszcie mogę się wypowiedzieć!! Zacznę pod tego, iż jakiś czas temu wybraliśmy sie z moim TŻ po pierścionek zaręczynowy... Spodobały mi się dwa. Miałam ogromny dylemat O wyborze zdecydował On. Zdecydował najlepiej jak można było... Tak więc pierścionek był i czekał na TEN moment... ja obstawiałam wszystkie możliwe ważne dla Nas daty, ale On stanowczo zaprzeczał.

W minioną sobotę, 27.09., obchodziłam 21. urodziny...
Mój P. przyjechał po mnie po pracy
, pojechalismy do Niego. Mieliśmy po prostu po pobyć razem, świętować moje urodziny...
Gdy weszliśmy do mieszkania, nikogo nie było, choć jego rodzinka miała być w domu. Moje Kochanie poprosiło mnie, żebym przeszła do drugiego pokoju, bo coś musi zrobić...
Poszłam, włączyłam telewizor... W momencie, gdy leciała moja ulubiona piosenka Nelly Furtado "say it right", do pokoju wszedł mój P. Miał na sobie koszulę, marynarkę... I zrobił jedną z tych słodkich minek, kiedy planuje cos ważnego. Obciagnął marynarkę, podszedł i padł na kolana...
Spojrzał na mnie w taki sposób, że łzy napłynęły mi do oczu... Powiedziałam tylko: "Żartujesz..." I zaczęłam płakać... A On do mnie: "Aniu, płaczesz...? Spójrz na mnie Kochanie..." Spojrzałam - klęczał przede mną z czerwonym pudełkiem w ręku... Zapytał "Wyjdziesz za mnie?" i uśmiechnął się najpiękniej jak tylko potrafił... Odpowiedziałam "Tak..." Wziął moją drżącą dłoń w swoją i włożył mi na palec najpiękniejszy pierścionek na świecie... Przytulił mnie tak mocno... A ja tak bardzo płakałam...
Może nie były one oświadczynami ze snu, ale nie zamieniłabym je na żadne inne. Bo spojrzenie Mojego Narzeczonego było bezcenne...
I nawet teraz, gdy opisuję najważniejsze wydarzenie w Naszym życiu, tak bardzo drżą mi dłonie... A pierścionek ofiarowany przez Mojego Narzeczonego (uwielbiam to określenie! ), tak pięknie lśni...

Dziewczyny, ten ucisk w żołądku, przyspieszone bicie serca, drżące dłonie... Niesamowite uczucie...
Przecudownie. Zgadzam się z poprzedniczką - też prawie ryczę a takie zaręczyny są moim zdaniem fantastyczne, bo naturalne, z zaskoczenia (mimo wyboru pierścionka :P) i czuć w nich te emocje. ach, och.

A te zdanie wytłuściłam, bo ja dzień przed Tobą, czyli 26. września kończyłam też 21. urodziny. A mój partner także ma imię na P., więc może to znak, że i na mnie czeka ten dzień?

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i zaręczyn
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-29, 18:55   #34
AinaN
Raczkowanie
 
Avatar AinaN
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wschowa
Wiadomości: 211
Cytat:
26. września kończyłam też 21. urodziny. A mój partner także ma imię na P., więc może to znak, że i na mnie czeka ten dzień?

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i zaręczyn
Dziękuje ślicznie..
Również, choc troszke późno, życzę wszystkiego najlepszego z okazji urodzin
Na pewno lada moment TEN dzien nadejdzie.. Trzymam kciuki!

O matko, jakież zainteresowanie..
Miło mi bardzo, że tez czujecie to 'napiecie'... Chcialam opisac to tak, zeby ukazac to, co czulam w TEJ chwilii... wiec chyba sie udało...

Cytat:
ja sobie jeszcze poczekam
Kochana, na TEN dzień warto czekać wieki...!

Pozdrawiam gorąco
__________________
10.08.2003 - Dzień, w którym wszystko się zaczęło...

27.09.2008 - Nowy etap w Naszym związku - Narzeczeństwo

07.05.2011 - Dzień Naszego Ślubu... TAK! TAK! TAK!

Edytowane przez m.a.r.t.a
Czas edycji: 2008-10-13 o 17:27 Powód: proszę nie pisać post pod postem i korzystać z funkcji multicytowania, takie są zasady forum
AinaN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-29, 19:42   #35
Abigail1986
Raczkowanie
 
Avatar Abigail1986
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 113
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)

Zaręczyliśmy się po 4 latach bycia razem, teraz minęły dwa lata i pięć miesięcy od zaręczyn. Na początku byłam w euforii, wydawało mi się, że teraz będzie już zupełnie inaczej, że wszystko się pozmienia... Gdy minął pierwszy szał okazało się, że nic się nie zmieniło, tylko to, że mówię mój narzeczony zamiast mój chłopak. Nie zamieszkaliśmy ze sobą, nie zaczęliśmy się częściej spotykać...
Abigail1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-02, 14:10   #36
Michiru
Zakorzenienie
 
Avatar Michiru
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)

my jesteśmy zaręczeni od grudnia ub. roku i...z przykrością musze stwierdzić, że to wcale nie poprawiło relacji między mną a rodziną mojego ukochanego. czasami jest nawet gorzej niż było. wciąż czuję się jak intruz w domu teściów. teść mnie nie lubi i na dodatek próbuje wtrącać się w mało wybredny sposób w to co i kiedy robię, wygłasza niemiłe komentarze nawet wtedy kiedy jestem w pokoju obok i wszystko słyszę teściową mam w porządku, choć non stop krytykuje mój sposób ubierania się. ta kobieta nie uznaje spódnic przed kolano i jakichkolwiek dekoltów a szwagier?? wcale nie traktuje naszego związku poważnie. komentuje wszystko. od prezentu, który kupiłam mojemu narzeczonemu na 2 rocznicę związku po ogólny pomysł ze ślubem.... mój TŻ ma zdecydowanie lepsze relacje z moją mamą niż ja z jego rodzicami i bratem.
Michiru jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-02, 14:27   #37
kliwia
Zakorzenienie
 
Avatar kliwia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 907
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)

Ja przyznam, że mojego Tż dręczyłam pytaniem "T.... kiedyyy mie się oświadczysz???" I lubiłam patrzeć jaką zakłopotaną minę robił
Oświadczył się mi w łóżku bez podtekstów. Mieszkaliśmy już jakiś czas razem.
Z samego rana wstał przede mną, odsyzkował się na galowo, na swoim miejscu położył bukiet kremowych róż z bilecikiem, jak się obudziłam zobaczyłam własnie bukiet, przeczytałam bilecik i wiedziałam co się zaraz stanie. Tż pilnował kiedy się obudzę choć poza sypialnią, włączył naszą piosenkę, i wszedł z czerwoną różą w ręku, a róży pierścionek. Na jednym kolanie spytał czy zostanę jego żoną. A ja we łzach, pochlipująco odpowiedziałam że tak

I tak już sobie jesteśmy narzeczeństwem dwa lata.

Według mnie jest to poważna deklaracja, obowiązek i gwarancja dla drugiej osoby miłości i oddania. Jesteśmy razem i mamy pewność, że razem będziemy, że się zestarzejemy.
Po oświadczynach przemeldowałam się do niego
konto już wcześniej mieliśmy wspólne.
Jest nam łatwiej myślę, więdząc że ta druga osoba jest Tą jedyną. ;]

A co do rodziny Tż - traktują mnie jak córkę. Dbaja, doradzają, pomagają.
Mói tato zna już rodzinkę Tż, moja mama jeszcze nie.
ALe myślę że się dogadają.
kliwia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-10-02, 19:22   #38
come fly with me
Raczkowanie
 
Avatar come fly with me
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 461
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)

Przyłączam się do grupy par u których nic się nie zmieniło, no może poza tym, że mam narzeczonego i jestem przez niego nazywana "Narzeczoną" Zmieniło się może jeszcze to, że już go nie pytam kiedy mi się oświadczy i nie narzekam (oczywiście w żartach), że nie wiem czy on chce być ze mną już zawsze, bo pierścionka to ja nie mam Relacje z rodzicami zostały właściwie bez zmian, nasz związek też - było dobrze - nadal jest dobrze

Mogę powiedzieć, że więcej się pozmieniało odkąd oficjalnie zaczęliśmy planować ślub, chyba dopiero teraz rodzice zrozumieli że to nie przelewki i my już tak na poważnie...
__________________

come fly with me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-13, 14:06   #39
aksa24
Raczkowanie
 
Avatar aksa24
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 208
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)

AinaN- super zaręczyny aż mi się łezka w oku zakręciła

My choć z moim TŻ juz rozmawialiśmy o tym, że chcemy byc razem, to przyznam szczerze, że nie spodziewałam sie zaręczyn. To był zwykły lutowy dzień, mój TŻ zabrał mnie po pracy. Byłam zła i zmęczona a on jeszcze specjalnie denerwował mnie przez całą drogę do domu. Gdy przyjechaliśmy do mnie ja pobiegłam do domu a on jeszcze jak zwykle coś tam przy samochodzie został. Za chwilkę przyszedł, wszedł do pokoju ja jak zwykle zaczęłam coś nadawać i nawet nie zobaczyłam, że ma w ręku kwiaty Podszedł bez słowa klęknął przede mną i zapytał czy zostanę jego żoną? Byłam w totalnym szoku, i stałam z otwartą buzią zanim dotarło do mnie co się dzieje. A jak już dotarło to zachciało mi sie płakać bo taka zła dla niego byłam Przytulaiłam go mocno i tak jestem narzeczonąplanującą ślub
Czy coś się u nas zmieniło? Hmm... na poczatku moj TŻ zawracał się do mnie "narzeczono moja" i chwalił się wszystkim znajomym A tak to nic się nie zmieniło, no może oprócz tego, że mój TŻ to już by dzidziusia chciał nawet ale z tym to ja chcę zaczekac -po ślubie
No i ja przez jakiś czas po zaręczynach czułam się taka wyjatkowa
__________________
Kiedy jestem z Tobą
Wiatr użycza mi swych westchnień
Gdy jestem przy Tobie To czuję, że JESTEM



Kocham...


http://www.suwaczek.pl/cache/f350441464.png?html
aksa24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-13, 15:05   #40
DosiaczekProsiaczek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)

Ach, jak tak czytam te Wasze romantyczne historie to coraz lepiej myślę o tych naszych Narzeczonych Mój również stanął na wysokości zadania, zabrał mnie w takie jedno nasze miejsce (w lesie) i dłuuugo się przełamywał żeby się oświadczyć. Chodzimy po tym lesie, chodzimy i widzę że coś go gryzie, ale nigdy bym się nie domyśliła że to "coś" to oświadczyny No ale w końcu się przełamał.
Czy coś się zmieniło? Pewnie! Patrzę na niego i myślę "to mój przyszły mąż!", mniej go rozpieszczam (wiadomo, jak go teraz nauczę że ma śniadanko, obiadek i kolacyjkę na zawołanie to potem do końca życia będę się męczyć :P), szukam sukni ślubnej... Ach
DosiaczekProsiaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-14, 15:18   #41
AinaN
Raczkowanie
 
Avatar AinaN
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wschowa
Wiadomości: 211
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)

Cytat:
AinaN- super zaręczyny aż mi się łezka w oku zakręciła


Dziekuję...
Twoje - Wasze - zaskakujące, niespodziewane... I też w 'domowym zaciszu' eh.. ten dreszczyk emocji... )) Cudownie
Pozdrawiam

A tak swoją drogą... Poza tym, ze zyskałam miano "Narzeczonej" to chyba nic się nie zmieniło... niby mówi się o ślubie, szukaniu mieszkania czy budowie.. ale data nie wyznaczona.. Jednak mam nadzieję, że nie bede musiała Go naciskać, i sam się wykaże
__________________
10.08.2003 - Dzień, w którym wszystko się zaczęło...

27.09.2008 - Nowy etap w Naszym związku - Narzeczeństwo

07.05.2011 - Dzień Naszego Ślubu... TAK! TAK! TAK!
AinaN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:57.