|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2008-10-08, 16:10 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
|
Rogi u faceta, jak reagujecie?
Powiedzmy, że po jakimś czasie facetowi rosną różki Co wtedy robicie? czy jak w słynnych poradnikach zachowujecie się jak przysłowiowa zołza, ignorujecie fochy czy też tłumaczycie mu, że zachowuje się niewłaściwie? macie jakieś uniwersalne metody, które skutkują, żeby TZ doprowadzić do porządku? Podam przykład mojej kumpeli. TZ ją informuje, że wychodzi danego wieczoru z kumplami, wróci późno i żeby nie czekała z kolacja. Zero informacji, gdzie dokładnie i z kim. Jak się dopytuje gdzie, to wieje od niego agresją. Wypytujecie, robicie awanturkę, czy planujecie rewanż?
__________________
"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi) Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile. ~ Franklin P. Jones Edytowane przez gonieczka_o Czas edycji: 2008-10-09 o 09:16 |
2008-10-08, 16:18 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
zawsze wydawalo mi sie, ze rogi u faceta to okreslenie oznaczajace, ze kobieta go zdradza
ja tam nie widze nic zdroznego w fakcie ze wychodzi i mowi ze wroci pozno - dorosli ludzie nie musza sie spowiadac |
2008-10-08, 16:31 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
Cytat:
Co do tematu, raczej spokojna rozmowa z TŻ o tym co mi się nie podoba w jego zachowaniu i dlaczego. |
|
2008-10-08, 16:32 | #4 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
bo rogi właśnie to oznaczają
__________________
Od dawna nie korzystam z tego profilu na wizażu tylko z innego. |
2008-10-08, 16:35 | #5 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
A "robić awanti" oznacza awanturę??
|
2008-10-08, 16:35 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 494
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
Mnie też tytuł skojarzył się ze zdradą
A co do rogów u mojego TŻ, to jesteśmy razem 3,5 roku i oboje pokazaliśmy już rózki, bo żadne z nas nie jest idealne. Ale u nas w związku funkcjonuje podstawowa sprawa, czyli komunikacja. Doprowadzamy się do porządku za pomocą rozmowy - po kłótni też. Co do zdania Ushii - owszem, nie trzeba się spowiadać. Natomiast my lubimy wiedzieć, gdzie które z nas jest w danym momencie, i dlatego nie jest dziwne pytanie, gdzie i z kim wychodzimy, jeśli wychodzimy osobno. Więc to jest akurat kwestia indywidualna dla danego związku. No bo ja niewyobrażam sobie sytuacji, że mój TŻ warczy na mnie, kiedy go pytam o tak banalną i podstawową rzecz.
__________________
|
2008-10-08, 16:36 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 672
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
No jesli urosły mu rogi to nic dziwnego ze nie czuje potrzeby mowienia swojej kobiecie gdzie i z kim wychodzi...bo to ona go zdradza i to raczej ona powinna sie tłumaczyc
__________________
Paweł |
2008-10-08, 16:47 | #8 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
Tak do tematu, to preferuję rozmawianie i tłumaczenie co jest moim zdaniem nie tak. Taki mam charakter, że nie znoszę dusić w sobie jakichś uraz czy pretensji, wolę szybko to z siebie wyrzucić, doprowadzić do oczyszczenia atmosfery.
Pewnie gdyby to nie pomogło, mogłabym spróbować bycia zołzą i olania faceta. |
2008-10-08, 17:04 | #9 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
Cytat:
|
|
2008-10-08, 18:11 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
Niech sobie wychodzi ale szacunek i dbanie o nerwy drugiej osoby wymaga aby powiedzial z kim i dokad idzie szzegolnie jak sie mieszka z dziewczyna.
dorosli ludzie ,ajacy do siebei zaufanie nie strzelaja na wychodzenie partnera focha. |
2008-10-08, 18:29 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
__________________
"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi) Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile. ~ Franklin P. Jones |
2008-10-08, 19:33 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
najlepiej dac mu pełną sobodę.poluzować smycz,a zawsze wróci.
ten,ktory bedzie chciał zdradzić to zdradzi..nie da się nikogo upilnować. |
2008-10-08, 21:27 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 586
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
ja nawet się mojego byłego nie pytałam gdzie idzie, tylko on mi zawsze mówił kilka dni wcześniej, ze np. idzie z kolegami na piwo, kiedy ja wychodziłam, też mówiłam, gdzie idę. Raczej nie spowiadaliśmy sie sobie dokładnie z godziny przyjścia, ale mówiliśmy, ze wrócimy np. po 12, albo, że wrócimy już autobusem nocnym Nie chodziło o jakąś dociekliwość, tylko właśnie o to aby druga osoba się nie zamartwiała.
|
2008-10-09, 00:53 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
lol wątek o pozwalaniu na samotne wyjścia już jest i ma się całkiem prężnie z tego co mi wiadomo
a tak z trochę innej beczki - nie do końca rozumiem dlaczego ktoś miałby się w pewnym momencie związku rozbestwiać i zaczynać jakieś kręcenie. cała sztuka negocjacji polega na tym, by wprowadzić swoje polityki możliwie wcześnie i bezboleśnie :P
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam |
2008-10-09, 08:00 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 432
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
przepraszam, ale
a może alohamora? zbieram sobie takie kwiatki na moją magisterkę z neologizów
__________________
NIE KORZYSTAM JUŻ Z TEGO KONTA |
2008-10-09, 08:40 | #16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
Cytat:
__________________
"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi) Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile. ~ Franklin P. Jones |
|
2008-10-09, 09:00 | #17 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
Cytat:
Co rozumiesz przez "fochy"? Ogólnie: Myslę, że jak facet po pewnym czasie związku diametralnie się zmienia, staje sie chamski, czy agresywny, przestajemy byc jego partnerem a stajemy się czymś w rodzaju sprzętu domowego (potrzebny, ale nie zwraca się na niego uwagi)... To nie należy sie z kims takim wiązac na dłuższą metę, bo nawet jak się "poprawi" to za jakiś czas i tak wróci to co było. Cytat:
Pogadać szczerze i bez awanti i wytłumaczyc, ze to nie jest wścibstwo ale np martwimy się o niego. Uważam, że w związku pewne zasady obowiązują i należy mówic przynajmniej gdzie się idzie. Nie wymagałabym dokładnych zwierzeń: a kto był? a co robiliscie? a jak byli ubrani? Ale podstawowa wiedzy jest wymagana, czyli gdzie idzie i czy wróci Awanti w pierwszej chwili zrozumiałam dosłownie i nie bardzo wiedziałam o co chodzi
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
||
2008-10-09, 09:29 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
Cytat:
__________________
"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi) Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile. ~ Franklin P. Jones |
|
2008-10-09, 10:18 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
Wiesz, jesli krytyka jest konstruktywna to moze warto się nad nią zastanowic. Nie wszystko w życiu robimy dobrze i po to (między innymi) mamy partnera, żeby czasem nam wytknął błąd.
Ale chyba masz na mysli inną sytuację. Kiedy to osoba nam niby bliska krytykuje wszystko i ciągle i nie szczędzi nam przykrych słów niezaleznie od tego czy one nam się należą czy nie. I o ile jestem zwolenniczką rozmów i jeszcze raz rozmów, o tyle uważam, że sa osobnicy i osobniczki do których nic nie trafia i wtedy nie ma się co uzerać z taka osoba. Bo po co sobie życie marnować na sytuacje typu: mówił dziad do obrazu... Jesli chodzi o AWANTI to myslę, że powinnaś wrócic do poprzedniej wersji, bo po pierwsze i tak została juz zacytowana, po drugie, teraz zmienia się całkowicie jeden z aspektów watku i nie będzie wiadomo o co chodziło, a po trzecie, fajnie to słówko jest w tym znaczeniu
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2008-10-09, 12:21 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
no ale ja dalej nie rozumiem tego rozbestwiania.
dlaczego ktoś miałby się nagle po paru latach związku rozpuścić? zależy mi na kontakcie z babeczkami bez naszych facetów - "sorry misiu, dziś się widzę z babkami, będę późno" i tak od samego początku naszego związku. zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. na czym miałoby więc polegać rozbestwienie?
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam |
2008-10-09, 13:00 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
Cytat:
Często na poczatku i facet i kobitka "grają" przed sobą i sa całkiem inni niz w rzeczywistości. Czasem robia to swiadomie a czasem nie. I na początku jest słodko, bosko i swiata nie widzimy poza naszym słodziaczkiem, żadnych osobnych imprez, zadnych osobnych zajęć, jak na piwo to razem, jak szydełkujemy to wspólną kołdrę itd. Po jakims czasie... (I to wcale nie po paru latach, bo tyle to nikt nie jest w stanie udawać) nastepuje kryzys i nagle widzimy, ze partner już chce sam wyjść, już nie jestesmy jego dzubkiem, którego słuchal jak świętej ewangelii i albo oddychamy z ulga, że przestał się wygłupiac, albo nas to boli, bo tracimy nad jego życiem całkowitą kontrolę. Jesli mamy ten drugi przypadek to nazywamy to rozbestwieniem i chcemy sprowadzić parnera do pozycji podnózka którą to funkcję spełniał wcześniej. Tak ja to rozumiem. Jednak rozbestwieniem nie nazwałabym wychodzenia partnera z domu bez słowa czy bez powiedzenia w dwóch słowach gdzie się wybiera i ewentualnie żebym na niego nie czekał. To samo robie ja, kiedy gdzies wychodzę. Tak samo rozbestwieniem nie nazwałabym chamskich odzywek, wiecznej krytyki itd. Jesli partner/partnerka w krótkim czasie zmienia się tak bardzo, że potrafi tylko warczeć, to nie jest to rozbestwieniem, ale raczej wyglada mi na brak uczucia.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2008-10-26, 14:10 | #22 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
rany, jak zobaczyłam tytuł pomyślałam, że chodzi o prawdziwe "rogi"
Ale żeby na coś takiego wpaść trzeba być mną
__________________
if that is tragic… then give me tragedy. |
2009-12-10, 00:39 | #23 |
Przyczajenie
|
Dot.: Rogi u faceta, jak reagujecie?
A widzicie ja raz z TŻ miałam tak, że pewnego wieczoru mieliśmy się spotkać i omówić jakiś ważny temat ja przychodzę a on do mnie: idę myszko napić się z kolegami vodki sam by zapomnieć o "owym" problemie. Troche przykro mi się zrobiło ale pomyślałam, że jutro też jest dzień . Odprowadzam go na autobus i stoi dwóch kolegów i o dziwo koleżanka też się znalazła ale dla mnie miejsca nie było heh więc uważajcie na te męskie wypady bo często pewnie kończą się tymi rogami heheh ja na szczęście mogę spać spokojnie bo to był jedyny taki wypad osobno, potrzebowaliśmy odetchnąć tego wieczoru a i tak co chwilę telefony i smsy od TŻ jak bardzo mnie kocha i tęskni )))!
__________________
********** Tak to właśnie ja spełniam dziś życzenia Twe Oto karta dań: wybierz z niej co zechcesz! Kocham Cię Misiaczku! 20.09.2008! Kocham Cię Misiaczku! Waniliowe usta to deser dnia...A waniliowy specjał dnia to właśnie ja...! ********** |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:33.