Śpiew... :(

[Chatt]

Hej. Mam problem... W tym roku mam muzykę (trzecia gimnazjum) a ostatnio miałam ją w 5 klasie.. I wiecie co? Muszę zaliczyć 3 piosenki na ocenę: patriotyczną, kolędę i dowolną.. Wszystko byłoby super, gdyby pewien problem, który mnie już denerwuje od jakiegoś czasu.. Otóż ja się kompletnie zacinam jak śpiewam solo! Za żadne skarby nie daję rady głośno zaśpiewać, na pewno z tego zażenowania także fałszuję.. Klasę mam straszną- nie da się przy nich zaśpiewać. Co ja mam robić? Nic, tylko się załamać... Na początku roku mówione było, że spiewamy we 3 osoby, a teraz że pojedynczo.. Wiem, że to jest głupie, ale tylko Wam to mówię, gdyż wiem, że się nie będzie śmiać... Jak się przełamać? Macie jakieś piosenki mało znane i łatwe? Pomocy! (

[Princessa15]

Poproś nauczycielke żebyś mogła spiewac np. na przerwie badz po lekcjach bo nie chcesz/nie mozesz przy klasie.
Ja tak robie i nie ma zadnych problemów.

[olasia99]

Ja tak recytuję wiersze

[Chatt]

Napisane przez Princessa15

Poproś nauczycielke żebyś mogła spiewac np. na przerwie badz po lekcjach bo nie chcesz/nie mozesz przy klasie.
Ja tak robie i nie ma zadnych problemów.

Chciałam tak zrobić, ale nie można...

[Hedonia]

Również tak recytowałam wiersze w gimnazjum.

Teraz się bardzo otworzyłam, klasę mam .. spoko. Idealna nie jest, ale
nie taka jak w gimnazjum.
Tylko jak mówilam po lekcjach, zawsze były wredne pytania "A czemu? Dlaczego nie mówiłaś wiersza?". Dobrze, że to juz za mną.

[Malla]

Cóż, musiałam robić wszystko przy klasie, ale generalnie każdy z każdego się śmiał, nawet z dziewczyn, które miały ładne głosy, dlatego się tym nie przejmowałam. Było, minęło.

[Lady Hellsing]

może warto spojrzeć na to z innego punktu widzenia, tzn nie będziesz przecież jedyną osobą która będzie musiała zaśpiewać, a jestem przekonana że na całą klasę jedynie parę osób nie będzie fałszować

[olasia99]

A czy w klasie nie ma chociaż jednej fajnej osoby, która by się nie śmiała ?

[mtlk]

tez mialam zawsze problem ze spiewaniem solo przy klasie. Chyba kazdy musi to przejsc. Mnie pocieszalo to ze nie jestem jedyna falszujaca osoba, poza tym kazdy sie smial niezaleznie jak kto zaspiewal. Wiec nie przejmuj sie tym to tylko chwila po prostu mysl o czyms innym i patrz w sciane.

[ulinkaaa]

Musisz sie jakos przemoc - zagryzc zeby i zaspiewac. Wiem, ze latwo mowic, ale pomysl, ze zaspiewac musi kazdy i jesli "baranki boze" beda sie nabijac, to ze wszystkich tak samo.

[little_bad_girl]

Napisane przez Chatt

Hej. Mam problem... W tym roku mam muzykę (trzecia gimnazjum) a ostatnio miałam ją w 5 klasie.. I wiecie co? Muszę zaliczyć 3 piosenki na ocenę: patriotyczną, kolędę i dowolną.. Wszystko byłoby super, gdyby pewien problem, który mnie już denerwuje od jakiegoś czasu.. Otóż ja się kompletnie zacinam jak śpiewam solo! Za żadne skarby nie daję rady głośno zaśpiewać, na pewno z tego zażenowania także fałszuję.. Klasę mam straszną- nie da się przy nich zaśpiewać. Co ja mam robić? Nic, tylko się załamać... Na początku roku mówione było, że spiewamy we 3 osoby, a teraz że pojedynczo.. Wiem, że to jest głupie, ale tylko Wam to mówię, gdyż wiem, że się nie będzie śmiać... Jak się przełamać? Macie jakieś piosenki mało znane i łatwe? Pomocy! (

Ja rok temu też miałam taką sytuację i .... poszłam do mojego lekarza rodzinnego (gość ma chyba z 65 lat, ale naprawdę spoko facet) i powiedziałam, że mnie gardło boli a ten na to: "To na ile zwolnienie?" a ja mu powiedziałam, że nie chcę zwolnienia, tylko żeby mi napisał oświadczenie, że nie mogę przemęczać gardła na muzykę(powiedziałam mu o wszystkich tych pieśniach) . I... wymyślił mi zapalenie krtani, tylko powiedział, żebym się wczuła w rolę i udawała, że mnie rzeczywiście boli.

Spróbuj tak (jeżeli masz tak fajnego lekarza jak ja)
Tylko to jest rozwiązanie na jakiś czas, wiadomo kiedyś zapalenie katan się musi skończyć..

[honney]

Ja proponuje żebyś po prostu wyszła na środek i dała popis. Wątpię żeby znalazł się ktoś kto zaśpiewa idealnie, a jeśli będą się śmiać (wiem że to drastyczne) to ty podczas ich "występu" odpłać im tym samym. Wież mi na słowo lepiej zaliczyć i mieć z głowy, wyobraź sobie taką poprawkę albo co gorzej że nie przejdziesz z muzyki, to motywuje. Ja osobiście znam osobę która z muzyki miała poprawkę i to nic fajnego bo wtedy się śpiewa przed komisją i jest gorzej bo gorszy stres.

[Nija_]

Napisane przez Chatt

Hej. Mam problem... W tym roku mam muzykę (trzecia gimnazjum) a ostatnio miałam ją w 5 klasie.. I wiecie co? Muszę zaliczyć 3 piosenki na ocenę: patriotyczną, kolędę i dowolną.. Wszystko byłoby super, gdyby pewien problem, który mnie już denerwuje od jakiegoś czasu.. Otóż ja się kompletnie zacinam jak śpiewam solo! Za żadne skarby nie daję rady głośno zaśpiewać, na pewno z tego zażenowania także fałszuję.. Klasę mam straszną- nie da się przy nich zaśpiewać. Co ja mam robić? Nic, tylko się załamać... Na początku roku mówione było, że spiewamy we 3 osoby, a teraz że pojedynczo.. Wiem, że to jest głupie, ale tylko Wam to mówię, gdyż wiem, że się nie będzie śmiać... Jak się przełamać? Macie jakieś piosenki mało znane i łatwe? Pomocy! (

To rozumiem, że nikt z klasy nie śpiewa solo na muzyce, wszyscy wybierają święty spokój i oceny niedostateczne?

Bez sensu, przełam się i zaśpiewaj jak potrafisz Ten się śmieje kto się śmieje ostatni

[Choomik]

Polecam się nie przejmować Osobiście ze śpiewaniem nigdy problemu nie miałam, ale z mówieniem wierszy i z głowy miałam straaszne problemy. Często kończyło sie łzami i poczuciem beznadziei. Sekret tkwi w tym, żeby olewac opinię innych.

Na pocieszenie podam Ci sytuację właśnie związaną ze śpiewaniem. Występowaliśmy z zespołem w szkole, na sali jakieś powiedzmy 400 osób (...) Pech chciał, że nie było czasu na próby i jedną piosenkę kompletnie położyliśmy. Kolega się pomylił, ja zapomniałąm tekstu i co? Zaczęłam się z tego śmiać, powiedziałam że to spontan i ludize zareagowali bardzo pozytywnie Jak coś Ci nie wyjdzie zacznij się śmiać, a nikt nie odważy się wysmiać Twojego występu. Ostatecznie to śpiewanie na zaliczenie, a nie konkurs śpiewacki, prawda? Ciesz się tym i nie daj się wyśmiać klasie, sami pewnie śpiewają gorzej

[vanesia1]

Ja też polecam się nie przejmować, a nawet więcej - zrób z tego szoł . Sama śmiej się ze swojego niedoskonałego wokalu, zaszalej jakoś, udawaj superpiosenkarkę czy coś takiego .
Wtedy żadne śmiechy Ci nie straszne kiedy sama śmiejesz się z siebie


A swoją drogą co to za pomysły, żeby uczniów przymuszać do śpiewu czy recytacji

[Choomik]

Dokładnie! Zrób show, może ubierz się jakoś wklimatach utworu, zatańcz i wówczas będzie dobrze. Oceniana będzie Twoja pomysłowość i zaradność - rónież nauczycielka na pewno chętniej obejrzy taki występ niż osoby która stoi jak manekin i coś tam stęka (doświadczenia z lekcji muzyki)

[TmargoT]

chyba nie bedzie tak źle.
moj syn tez nie umie śpiewac,ale jako jedyny zgłosił sie na pierwszy ostrzał i co? dostał sześc za odwagę.dodam,że chłopcy w tym wieku przechodzą mutację.on ma muzyke w drugiej klasie gimn.

[ewakuacja]

Najlepiej zrob to na wesolo ! Wesola koleda, cos tam jeszcze i sama sie tez smiej Przerob jakos by bylo smieszne wlasnie. By smiali sie nie z Ciebie z sytuacji tylko z piosenki

[Arethaf]

Przebolejesz, zaśpiewaj po prostu...
Albo zapytaj nauczycielki, czy możesz z koleżankami, bo się stresujesz solo.

Ja też nie lubiłam śpiewać na muzyce, ale liczą się chęci- zawsze dostawałam 5. Nie będzie tak źle!

[Chatt]

Dzięki dziwczyny! Wiecie co? W sumie to ja mogę zaśpiewać nawet teraz Znam taką fajną, mało znaną kolędę: "Gore gwiazda" A może znacie jeszcze jakieś mało znane i w miarę łatwe pieśni czy kolędy? Jeszcze raz za wszystko dziękuję )

[vanesia1]

I brawo, napewno będzie super
Nie martw sie kochana takimi pierdołkami

[1stLaDy]

1. popros o zaspiewanie w grupie
2. popros o zaspiewanie tylko przy nauczycielce
3. popros o wyrecytowanie tekstu piosenki zamiast spiewania jej
4. ostatnie, ostateczne, zaspiewaj i najwyzej smiej sie sama z siebie; ja tak robie jak wiem ze pakuje sie w glupia sytuacje (np przewrocenie sie na szpilkach ) i jak juz leze to po prostu sie smieje, inni tez sie smieja ale pomoga mi wstac i wychodze na tym duzo lepiej niz jakbym spalila buraka i sie nie odzywala; w tej sytuacji tez to zastosuj

[srubka]

Napisane przez little_bad_girl

Ja rok temu też miałam taką sytuację i .... poszłam do mojego lekarza rodzinnego (gość ma chyba z 65 lat, ale naprawdę spoko facet) i powiedziałam, że mnie gardło boli a ten na to: "To na ile zwolnienie?" a ja mu powiedziałam, że nie chcę zwolnienia, tylko żeby mi napisał oświadczenie, że nie mogę przemęczać gardła na muzykę(powiedziałam mu o wszystkich tych pieśniach) . I... wymyślił mi zapalenie krtani, tylko powiedział, żebym się wczuła w rolę i udawała, że mnie rzeczywiście boli.

Spróbuj tak (jeżeli masz tak fajnego lekarza jak ja)
Tylko to jest rozwiązanie na jakiś czas, wiadomo kiedyś zapalenie katan się musi skończyć..

i dobrze

a tak ogolnie, to moim zdaniem to jest troche chore, ze trzeba spiewac solo mimo ze dobrze sie wie ze sie nie ma glosu etc. i co jak ktos nie zaspiewa czysto to bedzie mial nizsza ocene niz ten kto kto ok zaspiewal? to tak samo jak sie daje oceny z religii

[Chatt]

Jeszcze raz dziękuję za wszystko A nie chcę nic mówić,ale na głos nie narzekam, po prostu bardzo mnie stresuje śpiewanie solo i boję się, że nie zaśpiewam czysto.. Z resztą ostatni raz solo śpiewałam w 5 klasie :O Próbowałam nagrać, ale "mój sprzęt" () strasznie zniekształca głos...

[lisnov]

Ja nie mam glosu i zawsze w takich sytuacjach mowilam zeby mi wstawila jedynke bo ja spiewac nie mam zamiaru :/

[Choomik]

Napisane przez lisnov

Ja nie mam glosu i zawsze w takich sytuacjach mowilam zeby mi wstawila jedynke bo ja spiewac nie mam zamiaru :/

Tego nie polecam. Takie uciekanie w byle błahej sprawie może się potem przerodzić w niefajny zwyczaj

[Chatt]

Masz rację A tak w ogóle to by mi było szkoda ocen :P

[Choomik]

Napisane przez Chatt

Masz rację A tak w ogóle to by mi było szkoda ocen :P

Ech z tymi ocenami to przypomniałaś mi gimnazjum Wtedy mi bardzo zależało - musiały być same 5 i 6 W liceum mi przeszło i były 4, teraz jest podobnie, ale często 3- też cieszy

Niemniej jednak popieram postawę. Na muzyce w szkole liczy się fakt, a nie jakość. Pamiętam że u mnie w klasie mało kto śpiewał dobrze, ale wszyscy zawsze chętnie występowali przed klasą I zazwyczaj śmialiśmy się raczej z tego, że ktoś czytał tekst z ręki, czy podpowiedzi kolegów siedzących w 1 ławkach, bo tam w zasadzie głównie chodziło o znajomość tekstu, a reszta to co tam W każdym razie wspominam to pozytywnie, nie to co wiersze <brr>

[Chatt]

Bo w liceum nie są tak ważne, a z resztą inny poziom itp :P Więc teraz chociaż się nacieszmy 5 i 6