Nieuczciwi sprzedawcy w sieci - rady i porady

[anka_res]

Myślę, że wiele nie zdziałasz i ja bym sobie odpuściła. Z aukcji można było się domyślić, że zestaw jest tylko jeden. Nie zmienia to faktu, że sprzedająca walnęła się tworząc opis aukcji (dając 5 sztuk zamiast 1), niemniej ona na tym niczego nie zyskuje (bo i niby co), więc trudno tutaj mówić o oszustwie - jak już, to mogłaby kombinować, że jedne perfumy dla jednej osoby....wtedy uzyskałaby więcej pieniążków. Drugiego identycznego zestawu Ci ona raczej nie stworzy. Drogą prawną też nic nie zdziałasz. Pomyłka. Jedyne, co możesz, to walnąć nega, tylko w sumie po co.

A co do interwencji Allegro, skoro sama sprzedająca nie domaga się pieniędzy, to co ma Allegro do tego. Przepadło ot i tyle.

[vea7]

Niom, w sumie ja tez sierota, że nie dopatrzyłam, ale stała mi nad głową koleżanka, dla której miał być zestaw, że ona chce, i że już i nie doczytałam :/
Bardziej bałam się, że Allegro może do mnie pisać, cobym zapłaciła za wygraną aukcję, ale jeśli oni się w to nie wtrącają, to sprawy nie ma.
Dziękuję za informacje i uspokojenie

[KomEwa]

Poczytałam parę stron i przypomniałam sobie historię koleżanki z pracy. Polowała na Allegro na AoD. Znalazła fajną aukcję, oryginalność zweryfikowałam jej osobiście. Wygrała i czekała na przesyłkę. Po paru dniach opowiedziała mi, że chyba guzik z tego wyjdzie, bo sprzedająca napisała jej maila, że zgubiła korek i chce wysłać bez niego. Koleżanka odebrała tego maila dwa dni później wraz z drugim, w którym sprzedająca pisała, że skoro nie dostała odpowiedzi, to wysłała bez korka. Koleżanka odpisała, że wylicytowała z korkiem i chce z korkiem. W ostateczności zaproponowała obniżenie ceny o 15 zł bodajże (w każdym razie nie więcej niż 20, to pamiętam na pewno). Sprzedająca na to, że wylicytowała za tak okazyjną cenę, że nie widzi potrzeby jej obniżania, z korkiem czy bez. I jeszcze dorzuciła coś, co tygrysy lubią najbardziej: że moja koleżanka coś kręci (chyba nawet wręcz użyła słowa "oszukuje"), że perfumy miały być na prezent, a wcześniej twierdziła, że to dla niej. Koleżanka już odpowiadała mailem w tym tonie: "wypraszam sobie słowo oszustka, ja pani nigdy tak nie nazwałam i nie pisałam, że dla mnie" itd. w tym tonie.
Wówczas, zanim go wysłała, pokazała mi korespondencję i opowiedziała o wszystkim, a ja wkroczyłam do akcji i omijając tematy poboczne trafiłam prosto do celu w moim stylu, tj. konkretnie, ostro, ale zawsze grzecznie.
Po moim mailu babka w te pędy odnalazła korek, wysłała go koleżance, komentarza nie wystawiła i nie podskakiwała. Wysłała jeszcze tylko jednego głupiego maila, zawierającego niezrozumiałe zdanie, że "aukcja była charytatywna i dopiero mojej koleżance będzie głupio, jak syn sprzedającej umrze". O co chodziło, nie wiemy (jaka charytatywna, jaki syn?!), ale poradziłam koleżance, żeby nic nie odpisywała, bo sprzedająca najwyraźniej przestała kontaktować.

Oto opowieść do kolekcji wykręcania kota ogonem.

[justynaneyman]

Och, Ewo- ostro, pewnie i grzecznie działasz, mówisz? U mnie znów jak po grudzie.
Kupiłam Spellbound Estee Lauder i ...aż mnie odrzuciło- najpierw pachną jak spitytus (taki z monopolowego), potem, po szybkim ulotnieniu ledwie- że wyczuwalny zapach perfum, które znam z salonu EL. Napisałam o tym do gościa i powiedziałam, że wierzę, że uda nam się ten problem rozwiązać i wierzę, że miał dobre intencje- brak odpowiedzi. Co robić?
Tzn. chodzi mi przede wszystkim o odpowiedź na pytanie- czy to jest podróba? Czy możliwe, żeby przy stosunkowo niepopularnych perfumach był taki efekt podróby(spirytus z resztką zapachu). Czy może tak może się dziać przy przeterminowaniu?

Druga sprawa- Dostałam paczkę ze zmiażdzonym szkłem- perfumy, gdzie zapłaciłam za paczkę dostałam listem poleconym. Oczywiście napiszę o zwrot pieniędzy, ale poza tym przecież nie jest ok brać kasę za paczkę i słać inaczej. Jaki macie stosunek do negatywów- też mnie to interesuje. Bo co z tego, że ja wystawię negatywa, skoro w odwecie też mi się go wystawi. Czy to nie jakiś absurd? A może są inne sposoby?

Pozdrawiam Was wszystkie i dziękuję za kolosalną robotę z tego wątku!

[siarka40]

Justyno, co do perfum, to nie wiem, ale nie wykluczalabym, ze zapach sie "zestarzal".

natomiast odnosnie do drugiej kwestyi - o tym pisalam juz w bulwersach Allegrowych - wysylanie miast paczka (kiedy czlek placi za paczke) listem poleconym jest karygodne!
co do negatywow - niestety, Allegro nie przewiduje takiej mozliwosci, jaka jest na wymiankach Wizazowych, kiedy to negatywa odwetowego Admin moze usunac. stad wystawianie nega - choc w pelni zasluzonego - czesto przychodzi wielu osobom z trudem, wlasnie dlatego, ze nie chca "popsuc" sobie wlasnych komentarzy.
jedyne, co jest pocieszajace, to fakt, ze jednak sporo osob czyta tresc tych negow, wiec warto zawsze dokladnie opisac sytuacje i przy okazji wystawiania nega, jak i skorzystac z mozliwosci odpowiedzi na nega odwetowego.

[anka_res]

Justyno, będziesz zadowolona wiedząc, że bodajże od dzisiaj możesz anonimowo ocenić (poza komentarzem, który anonimowy nie jest) sprzedającego i nawrzucać mu jedynek w tej ocenie;-)

[zania]

Napisane przez justynaneyman

Druga sprawa- Dostałam paczkę ze zmiażdzonym szkłem- perfumy, gdzie zapłaciłam za paczkę dostałam listem poleconym. Oczywiście napiszę o zwrot pieniędzy, ale poza tym przecież nie jest ok brać kasę za paczkę i słać inaczej. Jaki macie stosunek do negatywów- też mnie to interesuje. Bo co z tego, że ja wystawię negatywa, skoro w odwecie też mi się go wystawi. Czy to nie jakiś absurd? A może są inne sposoby?

Pozdrawiam Was wszystkie i dziękuję za kolosalną robotę z tego wątku!

Jaki mam stosunek? Taki, ze wreczam go kazdemu, komu sie nalezy. Nie popuszcze danej osobie, jesli zawinila. Wiem, ze wtedy druga strona daje odwetowego negatywa (zdarzylo mi sie to nie raz), ale przeciez zawsze sie pisze w komentarzach o co poszlo, mozna napisac potem odpowiedz do tego komentarza, wiec liczac na inteligencje innych allegrowiczow, jakos nie przejmuje sie tymi negatywami.
Z jakiej racji mam odpuszczac komus kto zasluguje na negatywa. Mam nie wystawiac, bo sie boje odwetu? Nigdy!

[201610111032]

Napisane przez lux perpetua

Z całym szacunkiem, ale jak rzucasz cień na jakiegoś sprzedawcę, to warto podać cały nick, a nie tylko "zaczyna się na..."
Domyślam się, że chodzi o Izoldę191, rzuciłam na wątek weryfikacyjny, zobaczymy co dziewczyny powiedzą. Zdziwiłam się po prostu, bo sama u niej kupiłam kilka odlewek i wszystkie wydały mi się w porządku.

Ja też kupowałam od tej allegrowiczki kilka odlewek i były świeże. Za każdym razem byłam zadowolona z zakupów.

[KomEwa]

Co do pierwszego pytania Justyny, to uważam, że jedyną barierą, powstrzymującą przed podrabianiem perfum, są pieniądze. Mam, mianowicie, na myśli to, że jeśli podrabiający nie spodziewają się zysku, bo popyt jest maleńki, lub też, w stworzenie podróby dobrej jakości (trudnej do odróżnienia od oryginału) musieliby włożyć dużo pieniędzy, to tego nie zrobią i już. Ten biznes musi się opłacać.
Dlatego, jeśli ta Estee Lauder jest wykonana idealnie (buteleczka, czcionka, proporcje itd., itp.), to stawiałabym na to, że to oryginał. ale zapach jest stary lub źle przechowywany. Należy sprawdzić, czy nikt nie majstrował przy atomizerze i nie wlał do oryginalnego flakonu jakichś szczyn Belzebuba.

Raczej jednak nie liczyłabym na dobrą wolę sprzedającego, jeśli od razu nie odpowiedział na maila. Nie wierzę w to, że akurat teraz przez kilka dni jest niedostępny, czy coś w tym guście. Byłby to niebywały zbieg okoliczności.

Co do drugiego pytania, to branie pieniędzy za paczkę, a wysyłanie listem, to prymitywne naciąganie, łamanie prawa (choć konsekwencji sprzedająca praktycznie nigdy nie poniesie, bo sprawy o kilka zł nikt nie będzie prowadził). Należy się zwrot pieniędzy, bo w takiej sytuacji zniszczenie perfum nastąpiło z winy sprzedającej i należy się negatyw. Jeśli masz bardziej miękkie od mojego serce, to przynajmniej neutral. Ale ona może zareagować negatywem, w ramach opisywanego przeze mnie zjawiska wykręcania kota ogonem. Z tym trzeba się liczyć. I wówczas pokrzywdzona strona zostanie z negatywem, a nieuczciwa z neutralem.
W kwestii komentarzy mam identyczne zdanie, co Zania. Jeśli należy się negatyw, to wystawiam go bez względu na konsekwencje (negatyw odwetowy). W 2 przypadkach nie dostałam nawet negatywa odwetowego. W 1 przypadku wystawiłam negatywa i takiż komentarz dostałam. Uważam, że nie należy się bać działania, jeśli jest się pewnym swoich racji. Komentarze są czytane i ich treść brana pod uwagę, choć czasem ktoś wyklucza ze swoich aukcji osoby z negatywami, nie różnicując za co się je otrzymało. Cóż, niemądrze robi, ale to jego decyzja, bo jego aukcja.

Drażni mnie tylko ograniczenie do 250 znaków. Żeby było choć 300-350. Nie więcej. Trudno bowiem przejrzyście dla osób trzecich opisać odrobinę bardziej złożoną sytuację w 250 znakach.

Życzę powodzenia w obu nieprzyjemnych sprawach. I polecam moją metodę: szybko, ostro i do celu. Byle tylko nigdy nie stracić twarzy wdając się w pyskówki.

[Pin up girl]

Cześć dziewczyny...
Ja wprawdzie nie w sprawie All, ale odnośnie straganiku gazetowego...
Sprzedałam używkę Flower - oryginalną, pachniała identycznie jak te z Douglasa, poza tym znam ten zapach.
No i dostałam takiego maila...
Witam, dzisiaj dostalam perfumy.
"Witam bardzo dziekuje za przesylke ale towar jest niezgodny z opisanym a konkretniej nie sa to oryginalne perfumy tylko moim zdaniem cos z nimi jest nie tak.
Przykro mi bardzo ale takie jak Pani mi sprzedała tez mogla bym sobie kupic w swoim miescie bez uciazliwosci zwiazanych ze straganikiem
Prosze o odpowiedz gdzie perfumy byly kupione poniewaz ja mam swoja koncowke- Kenzo Flower- kupione w Superpharm- i po piersze maja rureczke od spray'u dotykajaca do dna butelki,po drugie moje na korku-zatyczce maja jedno wglebienie, jedynie maja identyczna naklejke ( na moich jest numer V207203, a na Pani naklejce widnieje 6L03)
Powiem szczerze ze nurtuje mnie w zasadzie przede wszystkim ta rureczka.....
Jesli Pani w jakis sposob potwierdzi ich oryginalnosc to ok.
Rozumem tez fakt iz dalam za nie 30 zl i to nie jest duzy koszt....
Poza tym mam jeszcze inne zapachy kenzo i zadna buteleczka nie ma tak krotkiej rureczki- nie wiem moze standard- ale chcialabym aby Pani to wyjasnila."
Wściec się można...

[anka_res]

Pin Up Girl, a skąd miałaś owe Flower i jaka to pojemność?

Mogę poniekąd zrozumieć zaniepokojenie ową rureczką, jeśli nie dotyka dna, to niedoróbka jednak ale też nie przesądzam....kod u Ciebie prawidłowy.

[Pin up girl]

Napisane przez anka_res

Pin Up Girl, a skąd miałaś owe Flower i jaka to pojemność?

Mogę poniekąd zrozumieć zaniepokojenie ową rureczką, jeśli nie dotyka dna, to niedoróbka jednak ale też nie przesądzam....kod u Ciebie prawidłowy.

Kupiłam na Allegro używkę 30 ml...
Zresztą wcześniej wrzucałam tą aukcję na weryfikacyjny...
Dla mnie ten zapach jest identyczny z douglasowymi, także pod względem trwałości...

[anka_res]

Zdziwiłaby mnie podróbka 30 ml, zwłaszcza, jeśli z pewnego źródła...czasami trafia się na takich czepialskich, niestety

Będzie wesoło na All z nowym systemem punktacji teraz

Fotek nie masz przypadkiem?

[Pin up girl]

Napisane przez anka_res

Zdziwiłaby mnie podróbka 30 ml, zwłaszcza, jeśli z pewnego źródła...czasami trafia się na takich czepialskich, niestety

Będzie wesoło na All z nowym systemem punktacji teraz

Fotek nie masz przypadkiem?

Mam jedną, dość niewyraźną...
W załączniku.

Chyba dam sobie spokój z Allegro i Straganikiem, tacy ludzie potrafią skutecznie zniechęcać...

[justynaneyman]

Kochane, sprawa ze Spellbound ma dalszy ciąg. Mianowicie dzwoniłam do gościa, powiedział, że to pomyłka, a jak ja twardo obstawałam, ze TEN numer telefonu jest na Allegro, to faceta "olśniło"- "Aaa! Tak- to mój szwagier!". W każdym razie wysłuchał, że wierzę w to, że się dogadamy itd i czekam na odpowiedź na maila. I dostałam odpowiedź- że perfumy były prezentem gwiazdkowym, więc nie są więc stare i są oryginalne. Więc pojechaliśmy do salonu EL i tam jednoznacznie stwierdziły panie, które sprzedają, i ja też znowu, że to nie jest ten zapach- szczerze powiem, ze to w ogóle nie jest zapach perfum, tylko spirytusu! Za to butelka i pudełko wygląda na oryginalną, w związku z czym wzięliśmy tel do przedstawicielstwa EL, zadzwoniliśmy, bardzo miło rozmawiali i powiedzieli, że na miejscu stwierdzą, co jest nie tak z naszym zapachem. A rozmową ze sprzedawcą zajmie się mój mąż o tubalnym głosie

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez anka_res

Justyno, będziesz zadowolona wiedząc, że bodajże od dzisiaj możesz anonimowo ocenić (poza komentarzem, który anonimowy nie jest) sprzedającego i nawrzucać mu jedynek w tej ocenie;-)

O! Nic o tym nie wiem- napiszesz, Aniu, coś więcej? Chyba że wszystko czytelnie przeczytam sobie na All

[anka_res]

Justyno, obecnie wraz z wystawianiem komentarza sprzedającemu dostajesz do oceny (w skali od 1 do 5 gwiazdek) cztery obszary transakcji: zgodność z opisem, kontakt, szybkość realizacji zamówienia i koszty wysyłki. O ile komentarz NIE JEST anonimowy (stąd ludzie często nie wystawiają negatywów, by nie narazić się na rewanż), to ocena anonimowa JEST. Sprzedawca nie wie, kto na ile * go ocenił - dostaje do wiadomości jedynie średnią ocen (aktualizowaną co 10 transakcji, więc nie wykoncypuje sobie po tej średniej również, kto akurat go uwalił). Możesz więc, obok walnięcia nega, wystawić po 1 * w każdej kategorii i "uwalić" średnią. Możesz nawet wystawić pozytywa i uwalić średnią ;-)

[zania]

Od kiedy jest to punktowanie? Bo ja chyba w poniedzialek wystawialam komentarze, ze 2 dni temu sama dostalam, ale zadnych punktow na oczy nie widzialam "slepam" czy co

[Marsiglia]

Napisane przez zania

Od kiedy jest to punktowanie? Bo ja chyba w poniedzialek wystawialam komentarze, ze 2 dni temu sama dostalam, ale zadnych punktow na oczy nie widzialam "slepam" czy co

Przy wystawianiu komentarza jest cos takiego, od 2 dni własnie.

[KomEwa]

A do rzyci z takim systemem punktacji. Kiedy ludzie na internecie są anonimowi, to odreagowują wszelkie frustracje.
Oj, będą te punkty stanowiły pole do popisu dla wszelkiej maści paskudników internetowych.
Wiecie, w stylu jednego przeczytanego przeze mnie kiedyś negatywa: "domagałeś się komentarza, to masz, cieciu". Tyle, że będzie jeszcze gorzej

[Hawa]

Uwazam, ze ten system powinien działać w obie strony. Czyli sprzedający powinien mieć szansę ocenić kupującego. Na przykład za to czy szybko wpłacił, czy był z nim kontakt itp.

[anka_res]

Niestety - zgadzam się z Ewą i nie uważam tego za dobry pomysł, choć rozumiem przesłanki - sklep nie powinien oceniać klienta...

Ale jak to w naszym kraju - posypią się anonimowe niskie oceny "bo mogę".

[zania]

Widac jaki poziom maja niektore negatywne komentarze (wyzwiska, wulgaryzmy), wiec teraz to bedzie hulaj dusza...
Niestety nie zawsze udoskonalanie systemu wychodzi na dobre.

[siarka40]

Napisane przez anka_res

Niestety - zgadzam się z Ewą i nie uważam tego za dobry pomysł, choć rozumiem przesłanki - sklep nie powinien oceniać klienta...

Ale jak to w naszym kraju - posypią się anonimowe niskie oceny "bo mogę".

Napisane przez zania

Widac jaki poziom maja niektore negatywne komentarze (wyzwiska, wulgaryzmy), wiec teraz to bedzie hulaj dusza...
Niestety nie zawsze udoskonalanie systemu wychodzi na dobre.

oj, zgadzam sie, zgadzam...
na ebayu tak jest caly caly czas - ja tam jeno kupuje i nigdy mi nie przyszlo do glowy, zeby komus "psuc" specjalnie statystyke. zreszta, ebay to zupelnie insza bajka, bo tam co do zasady, sprzedawcy wystawiaja komentarz jako pierwsi^^

a u nas szczerze powatpiewam, zeby ludzie naprawde uczciwie podeszli do sprawy gwiazdkowania

[skarbiatko]

Dziewczyny a w sprawie oszusta o nicku dyziunaRzym,wieści są jakieś? co najmniej 2 na wizażu straciły kasę,może by tak się skontaktować z pozostałymi osobami które tam kupiły i hurtem na policję z tym,no bo chyba wszyscy nie zamierzają odpuścić,to jest poważna kasa.....

[Emiks]

Napisane przez zania

Widac jaki poziom maja niektore negatywne komentarze (wyzwiska, wulgaryzmy), wiec teraz to bedzie hulaj dusza...
Niestety nie zawsze udoskonalanie systemu wychodzi na dobre.

Wyzwiska i wulgaryzmy są często domeną negatywnych komentarzy zwrotnych. Ostatnio trafiłam na kilka wyjątkowo niemiłych, wręcz obraźliwych komentarzy, w odzewie za rzeczowo i konkretnie sprecyzowany negatyw.
Najwyraźniej dla niektórych ocenienie zgodności przedmiotu, jakości transakcji jest jednoznaczne z ocenianiem osoby

Napisane przez siarka40

oj, zgadzam sie, zgadzam...
na ebayu tak jest caly caly czas - ja tam jeno kupuje i nigdy mi nie przyszlo do glowy, zeby komus "psuc" specjalnie statystyke. zreszta, ebay to zupelnie insza bajka, bo tam co do zasady, sprzedawcy wystawiaja komentarz jako pierwsi^^

a u nas szczerze powatpiewam, zeby ludzie naprawde uczciwie podeszli do sprawy gwiazdkowania

Bardzo słuszna zasada, uważam, że powinna ona obowiązywać również na Allegro. Chociaż pocieszające jest to, że niektórzy sprzedawcy mają już taki nawyk

[justynaneyman]

Napisane przez skarbiatko

Dziewczyny a w sprawie oszusta o nicku dyziunaRzym,wieści są jakieś? co najmniej 2 na wizażu straciły kasę,może by tak się skontaktować z pozostałymi osobami które tam kupiły i hurtem na policję z tym,no bo chyba wszyscy nie zamierzają odpuścić,to jest poważna kasa.....

No właśnie, ja jeszcze nie byłam na Policji...ale mam zamiar po weekendzie.

Ciąg dalszy podróby Spellbound (napisane, że wyprodukowane wUK) - wyobraźcie sobie, że w przedstawicielstwie Estee bezpośrednio przyjęła mnie Pani, która postanowiła (po oględzinach butelki i pudełka) wysłać perfumy do Anglii- na koszt firmy, i sporządzić pisemną ekspertyzę. Z pieczęcią, podpisem itd. Zapach ewidentnie nie ten- nawet nie wiem, jaki spirytus pachnie w ten sposób, w żadnych perfumach się z tym nie spotkałam.
Napisałam o tym sprzedawcy, brak reakcji.

[magda s.]

Napisane przez justynaneyman

No właśnie, ja jeszcze nie byłam na Policji...ale mam zamiar po weekendzie.

Ciąg dalszy podróby Spellbound (napisane, że wyprodukowane wUK) - wyobraźcie sobie, że w przedstawicielstwie Estee bezpośrednio przyjęła mnie Pani, która postanowiła (po oględzinach butelki i pudełka) wysłać perfumy do Anglii- na koszt firmy, i sporządzić pisemną ekspertyzę. Z pieczęcią, podpisem itd. Zapach ewidentnie nie ten- nawet nie wiem, jaki spirytus pachnie w ten sposób, w żadnych perfumach się z tym nie spotkałam.
Napisałam o tym sprzedawcy, brak reakcji.

gratuluje takiego przebiegu akcji weryfikacyjnej...i konsekwencji w dzialaniu...

milo ze strony przedstawicielstwa EL, ze tak fachowo podeszli do sprawy...

[Elfia4]

Napisane przez magda s.

gratuluje takiego przebiegu akcji weryfikacyjnej...i konsekwencji w dzialaniu...

milo ze strony przedstawicielstwa EL, ze tak fachowo podeszli do sprawy...

Zgadzam się, że firma podeszła mega profesjonalnie do sprawy.
Ciekawe czy jeśli ekspertyza potwierdzi podejrzenia, to równie aktywnie będą ścigać sprzedawcę podróbki. No cóż jeśli ktoś nie wyraża chęci do wyjaśnień i współpracy może wpaść z deszczu pod rynnę i sprowadzić na siebie niezłe kłopoty.

[justynaneyman]

Napisane przez Elfia4

Zgadzam się, że firma podeszła mega profesjonalnie do sprawy.
Ciekawe czy jeśli ekspertyza potwierdzi podejrzenia, to równie aktywnie będą ścigać sprzedawcę podróbki. No cóż jeśli ktoś nie wyraża chęci do wyjaśnień i współpracy może wpaść z deszczu pod rynnę i sprowadzić na siebie niezłe kłopoty.

No wlaśnie nie wiem, jakie kłopoty może na siebie sprowadzić...Że negatyw mu wystawię?

[anka_res]

Napisane przez justynaneyman

No wlaśnie nie wiem, jakie kłopoty może na siebie sprowadzić...Że negatyw mu wystawię?

- Oszustwo internetowe;

- Handel podrobionym towarem ścigany z urzędu + ewentualnie pozew cywilny ze strony firmy.