Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012 cz. V

[GaTTa]

Witam

Dzięki Wam za odpowiedzi Pójdę tak 2 tyg przed wizytą zrobić ten posiew. Jeszcze przedzwonię na bakteriologie ile się czeka i będę miała 100% pewność
Stwierdziłam że muszę udać się do jakiegoś innego lekarza na wizytę żeby posprawdzał czy mam wszytko ok tak dla świętego spokoju muszę zobaczyć czy ten co teraz do niego chodzę to nie olewa sprawy....
Wybywa z domku jadę do pracy zawieźć L4. I od razu pochodzić po sklepach bo dawno w Katowicach nie byłam


Miłego Dnia Wam życzę

[Dasti80]

Kism dzięki pomyślę o tym

[_agata]

Napisane przez Alfahelisa

a kiedy będzie dzisiejszy?
dzisiejszy będzie jutro

Jutro będzie świeży. Jutrzejszy

Napisane przez andzya

ja będę w takiej samej sytuacji jutro

Jutro będę miała świeży

Napisane przez kism

Wiesz o tym, że swędzenie rąk i stóp może być pierwszym objawem cholestazy...? Nie lekceważ tego!

Jasna cholera. Idę poczytać. Dzięki.

[Dasti80]

dziewczyny poczytajcie sobie co może nas czekać http://www.bangla.babyonline.pl/arty...o-brzmi-dumnie

[La Monica]

A wiecie, że mi gin nie "zważyła" dziecka ? Nie wiem ile waży Kiedy ja się tego dowiem ? Na ktg w szpitalu dopiero ?

Brzuchol mam na 98cm

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Cześć.
Zmierzyłam ciśnienie po spaniu i po średnim wysiłku (zaścielenie łóżka, ale bez dźwigania - tak, dla mnie to teraz średni wysiłek). I było 125/81, tętno 72. Co myślicie? Jeszcze zmierzę po południu, jak gin kazał. Tylko też nie wiem, ale chyba po odpoczynku się je mierzy, tak? Bo mam zamiar około 15-16 wyjść, to muszę jakoś tak zrobić, żeby posiedzieć chwilkę...

I wieści a propos Pimafucinu, gdyby któraś z Was go kiedyś dostała - nie martwcie się wielkością globulki, wbrew pozorom jest łatwiejsza w aplikacji niż nystatyna i nawet luteina, bo jest zrobiona z innego "materiału"

Gaabbi ja też mam czasem dziwne akcje, np. zakręci mi się w głowie albo coś - ale jak to jest jednorazowe, to się nie przejmuję (ja i się nie przejmuję - aż dziw, że to napisałam).

Napisane przez ladybird_1987

Alfahelisa, ja też tęsknię za pracą...

Ja jeszcze nie czułam czkawki, ale może moja mała jej nie ma.
Za to już dwa dni pod rząd miałam skurcze w dole brzucha. Taki niezbyt trwający ścisk trwający jakieś 30 s. Dwa tygodnie temu też mnie złapał taki skurcz tylko bardzo bolący. Jak w łydkę, tylko bolał dół brzucha. I jeśli tak mają boleć skurcze to ja już sobie współczuję...


10 ruchów w ciągu dnia na pewno mi się uzbiera.

Ja czasami też tęsknię, zwłaszcza, jak wychodzą kolejne problemy.

Skurcze - mało przyjemna sprawa. Ale jeśli są bolesne, to uważaj na to, ja mam wiele skurczów, ale nigdy nie są bolesne.

I 10 ruchów mi się uzbiera, ale niekoniecznie w godzinach 9-21 Mój ma czasami 10 ruchów od 7 do 7.20 :P Ale potem siedzi cicho cały dzień. Teraz coś tam się rusza, ale nie chce mi się tego liczyć, bo ciężko by było, ważne, że się rusza

Napisane przez kism

J
Perse, trzymaj się i nie denerwuj tyle Może w domku na spokojnie będziesz mieć lepsze ciśnienie niż na wizycie...

Dziękuję. Tylko właśnie ja na wizytach miałam zawsze dobre ciśnienie. A w domu już bardziej nie mogę odpoczywać, niż teraz (no dobra, chyba już totalnie leżąc). Zobaczymy, co da ta moja obserwacja.

Piszę smsa do Anulki, bo jej strasznie długo nie ma

[_agata]

Napisane przez La Monica

A wiecie, że mi gin nie "zważyła" dziecka ? Nie wiem ile waży Kiedy ja się tego dowiem ? Na ktg w szpitalu dopiero ?

Brzuchol mam na 98cm

A masz wymiary dziecka? My Ci powiemy

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

I odpowiedź Anulki - nie ma dostępu do internetu teraz, ale wszystko u niej OK.

[Dasti80]

Perse takie ciśnienie jest idealne, mój gin kiedyś powiedział że będziemy się martwić jak ciśnienie przekroczy 90/140 a do tego momentu jest ok

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33050924]I odpowiedź Anulki - nie ma dostępu do internetu teraz, ale wszystko u niej OK.[/QUOTE]

[kism]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33050846]Dziękuję. Tylko właśnie ja na wizytach miałam zawsze dobre ciśnienie. A w domu już bardziej nie mogę odpoczywać, niż teraz (no dobra, chyba już totalnie leżąc). Zobaczymy, co da ta moja obserwacja.
Piszę smsa do Anulki, bo jej strasznie długo nie ma [/QUOTE]
To skąd wynika problem? Z tego opuchnięcia Twojego? Może to naprawdę nic nie znaczy. Wiadomo, że np. nóżek w większości nie mamy teraz takich jak przed ciążą i to, że się lekko skarpetka odgniecie to nic dziwnego. Też wczoraj o tym z gin rozmawiałam i potwierdziła, że to jest tak w normie...
Pisz, pisz! Ja też miałam i ciagle zapominam

Napisane przez _agata

Jasna cholera. Idę poczytać. Dzięki.

Tylko nie za dużo i spokojnie A jakby co, to kontrolnie do gina na uspokojenie...

Napisane przez La Monica

A wiecie, że mi gin nie "zważyła" dziecka ? Nie wiem ile waży Kiedy ja się tego dowiem ? Na ktg w szpitalu dopiero ?

To nie jest obowiązkowe na każdej wizycie W zasadzie wg standardowej opieki ciążowej to za całą ciążę 3 razy mierzy się dziecko, ale prywatnie wiadomo praktyka jest inna... Kobiety są ciekawe, to i ginowie chętnie robią usg i kasę biorą.
A kiedy miałaś ostatnie usg i w którym jesteś tc?
Ja wczoraj np. na wizycie też nie miałam usg, tylko sprawdzenie tętna, jestem w 33 tc.

[_agata]

Napisane przez Dasti80

Perse takie ciśnienie jest idealne, mój gin kiedyś powiedział że będziemy się martwić jak ciśnienie przekroczy 90/140 a do tego momentu jest ok

I mój też jest tego zdania.

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez kism

Tylko nie za dużo i spokojnie A jakby co, to kontrolnie do gina na uspokojenie...

Ja z tych niepanikujących Poczytałam, zadzwoniłam, lekarz powinien mnie przyjąć.

[pola_m]

dzień dobry

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Wręcz przeciwnie. Tu nie chodzi o rozciąganie w sensie, że rozciągasz i tak Ci zostaje, tylko o ćwiczenie i uelastycznianie mięśni. To jakbyś zapytała, czy jak będziesz robić szpagat tak długo, aż go zrobisz, to potem tak zostaniesz z tym szpagatem. Właśnie takie niećwiczone mięśnie znacznie gorzej przyjmują wysiłek i stąd pęknięcia i rozciągnięcie powodujące osłabienie dna miednicy czyli nietrzymanie moczu itp. przyjemności. Natomiast jak te mięśnie są ćwiczone, to po porodzie i połogu nie masz żadnego problemu z luzem w pochwie. Normalnie krocze jak u dziewicy Błyskawicznie wracasz do formy, bo masz mięśnie ELASTYCZNE i rozćwiczone) a nie rozciągnięte porodem. Jak nie ćwiczysz to jak to mięsień - jak za duży nacisk to po prostu pęka. Przed treningiem też robisz rozgrzewkę, prawda? Bo inaczej kontuzja murowana. Po porodzie i połogu, jak już minie krwawienie, epi-no właśnie używa się jeszcze dodatkowo do wzmocnienia mięśni po porodzie I taka ciekawostka - jak zaczniesz ćwiczyć i osiągniesz jakiś wynik iluśtam centymetrów, to zobaczysz, że jak kilka dni nie będziesz ćwiczyć, to krocze już nie będzie tak elastyczne. I np. jak już miałaś 9cm i 3 mm, to po kilku dniach lenistwa nie będzie takiego wyniku. Dlatego lepiej ćwiczyć mniej a częściej - lepiej 2 razy dziennie po 5-10 minut nawet niż rzucić się 2 razy w tygodniu, bo tu nie o to chodzi. Poza tytm to za duży wysiłek wtedy, a Ty nie masz się tymi ćwiczeniami zmęczyć!
Mięśnie są SPRAWNIEJSZE i ELASTYCZNE, a nie rozciągnięte!
Tak czy inaczej, nie nastawiaj się na fajerwerki od razu po połogu, zwłaszcza jeśli będziesz karmić, bo śluzówka jest wtedy cienka jak papier i niestety, ale super miło nie jest, ja nigdy nie potrzebowałam żadnych żeli, ale bez wiadra lubrykantu się przy pierwszych razach nie obeszło - ale to z powodu zmian hormonalnych, po prostu zmienia się śluzówka pochwy, nie ma się czym martwić, to przejściowe - z czasem wszystko wraca do normy, naprawdę Obrazowo mówiąc masz wrażenie, jakby pochwa była z cieniutkiego, suchego pergaminu, a TŻ zabierał się do niej z papierem ściernym aż pytałam pani doktor, czy to już koniec z seksem, bo przyjemność była wątpliwa, delikatnie mówiąc, ale wszystko wraca do normy - jak hormony już dojdą do siebie, to wszystko jest jak dawniej Ale to wszystko kwestia HORMONÓW, a nie balonika czy porodu i wszystko może trwać dłużej, niż 6 czy 8 tygodni - to sprawa indywidualna. Uczucie suchości pochwy i takiej madwrażliwości na dotyk trwa generalnie do końca karmienia (hormony). Musiałabyś tych dzieci naprawdę dużo narodzić, żeby się tak rozciągnąć, żeby Ci zostało

Kurczę powinni Ci płacić ci z epi-no za reklamę
Z każdym takim postem znowu rozważam zakup. Tylko szkoda mmi takiej kasy...
Tak czy inaczej, zapytam dzisiaj lekarki czy mogę. Tymczasem masuję krocze, ćwiczę Kegla i siedzę w "żabce".

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33039161]Hej...
Nadrobię za moment, jak się ogarnę.
Jeśli trzeba by ciąży nadać jakiś tytuł, ja mojej nadałabym: "jak nie urok, to sr.....a"....

Od dzisiaj muszę kontrolować ciśnienie, codziennie mierzyć i prowadzić dzienniczek.... Bo mam na granicy....
Do tego te opuchnięcia

Słuchajcie, wypiszcie mi jeszcze jakieś dolegliwości 3. trymestru, bo jeśli już ich nie mam, to zapewne w jakiejś perspektywie mnie czekają

Do tego dostałam jakieś tabletki Pamfucin (drogie jak jasna cholera, 37 zł za 6 globulek), które są wielkie jak tampony, już myślałam, że nie ma nic gorszego niż Nystatyna, oj byłam w błędzie :/ I to na piękne oczy, bo lekarz mnie nie zbadał Jeju ja już naprawdę chcę czerwiec...

Z dobrych wiadomości: małemu sobie serduszko puka, więc jest OK. Mogę też chodzić, jak twardnieje, to mam stanąć i przeczekać i iść dalej. To tyle dobrze..
Kupiłam sobie buty rozmiar 39!! (normalnie noszę 37), takie papuciowate, mam też swoje ponczo i chyba to będę nosić, bo w nic się nie mieszczę i nic też nie umiem dostać..[/QUOTE]
a na co ten pamfucin?
kurczę, nie zazdroszczę przypadłości. Najważniejsze, że z małym wszystko ok, i że nie musisz leżeć plackiem

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33042417]

A i kupiłam sobie dzisiaj kolejny śliczny lakier, taki bardzo zgaszony matowy fiolet. O dziwo tym razem TŻ już nie skomentował, jak ostatnio Chyba mu wtedy nagadałam wystarczająco, jaką mi zrobił przykrość.[/QUOTE]

ooo A co to za lakier, bo chciałam sobie coś takiego kupić.

Napisane przez Gaabbi

Dzień dobry.

Wczoraj około godziny 23:30 przeżyłam horror
Już zasypiałam i nagle dostałam tak olbrzymiego kołatania serca, że myślałam już o najgorszym. Serducho mi waliło tak, że słyszałam tylko ten dźwięk w sobie, klatka piersiowa chciała eksplodować. Cała się trzęsłam, jakby mnie wystawili nago w zimę na balkon. Obudziłam P, bo wystraszyłam się, że mogę dostać zawału Odczucie generalnie było takie, jakby serce nie mogło sobie dać rady z przepompowaniem krwi Tak bardzo się wystraszyłam, że teraz tylko o tym myślę Tętno to chyba miałam z 300/min. Boję się, żeby się to nie powtórzyło.

uuu... no to nieciekawe przeżycia... A zdarzało Ci się tak wcześniej? Może się zdenerwowałaś czymś?
powiedz może o tym lekarzowi następnym razem.

Napisane przez kism

Dzień dobry!
Po mojej wizycie też średnie wieści... Najpierw gin powiedziała, że może zmniejszymy o połowę dawkę Fenoterolu, ale potem jak mnie zbadała i wypytała o wszystko, to powiedziała, że nie ma mowy, że za dużo tych skurczy, że mam brać dalej tyle samo i nie mogę chodzić na basen Tyle dobrego, że szyjka dalej w porządku Nastepna wizyta za 2 tyg.

Najważniejsze, że szyjka ok. Tylko szkoda z basenem...

Kurczę, tak swoją drogą, tak sie zastanawiam, czy ci lekarze nie przesadzają z wygaszaniem tych skruczy? Przecież podobno zupełnie normalne są skurcze pod koniec ciąży - to są te przygotowujące macicę?
Chyba że to jakiś inny typ...


Z ciśnieniem u mnie w drugą stronę problem... Jak osiągnę 100/60 to jest wielki sukces
I miewam rano takie mocne zachwiania, kręci mi się w głowie itd. Popijam sobie w takich przypadkach yerba mate A dzisiaj może strzelę kawkę, do ciasta (jeszcze z wczoraj zostało trochę, wyszło pysznie, mimo tych przygód z mikserem)
_Agata, dzięki za polecenie. Obczaimy tego Brauna. Swoją drogą, nie wpadłabym na to, żeby zagniatać ciasto na pierogi mikserem Uwielbiam zresztą zagniatać ciasto - drożdżowe szczególnie

Ja dzisiaj też do lekarza idę. Wreszcie będzie usg, przyjrzymy się naszemu maluchowi
W talii osiągnęłam równo metr

[La Monica]

Napisane przez _agata

A masz wymiary dziecka? My Ci powiemy

Kość udowa (FML) 6 cm
Głowa (BDP) 8,4cm
Więcej nie mam.

kism- miałam ważone ostatnio na 3/4D w 20 tyg dziecie, miało 314 g.
Teraz byłam w 32 tyg (usg) i powiedziano mi że nie można zważyć, bo nie ma takiego sprzętu chyba gin moja.

[izotropia]

Napisane przez kism

Pewnie, dowiecie się w swoim czasie na pewno A jak przygotowujesz ubranka? Takie neutralne? Obecnie to ciężko w sklepach z takimi... Czy czekasz jeszcze z zakupami?

czekam, w sumie to nie muszę nic kupować.. bo mam dostać ubranka od sióstr męża, rodziły ostatnio choć najwięcej ubranek mają na dziewczynki, choć chłopak też się trafił ale nie wiem jaki jest stan i wygląd tych ciuszków jakby nie patrzeć to kilkoro dzieci w nich chodziło... a nic jeszcze nie dostałam "bo za wcześnie" ale po świętach zacznę delikatnie wypytywać, przecież mam to uprać, uprasować a tego za mnie nie zrobią :/ ja pewnie kupię te pierwsze ciuszki do szpitala - niech dziecko ma nówki, a nie używane ciuszki na swoje pierwsze dni trochę się martwię bo zostało mi 3 miesiące - niby dużo czasu, ale ja się ze wszystkim tak zbieram... że pewnie prasując urodzę

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33050846]
I wieści a propos Pimafucinu, gdyby któraś z Was go kiedyś dostała - nie martwcie się wielkością globulki, wbrew pozorom jest łatwiejsza w aplikacji niż nystatyna i nawet luteina, bo jest zrobiona z innego "materiału" [/QUOTE]
ja miałam, mi tam się lepiej luteinę wciskało... z Pimafucinem mąż mi pomagał

ale przestałam o tym myśleć i się stresować wszystkim, ot leżę i pachnę i co został mi tylko sam magnez do łykania tylko dzieć mało ruchliwy, może udziela mu się moje lenistwo a może mało czuję bo jakoś się tak układa że puka gdzie nie czuć, albo ma jeszcze dużo miejsca no nic ważne, że serduszko bije

i nabijam się, że mam problemy z wagą - prawie 7 miesięcy a ja +10kg, ale tym się nie martwię... będę się martwic później przecież w chwili porodu z połowę jak nie więcej tej wagi stracę (nie wiem dokładnie) teraz jest dla mnie ważne zdrowie dziecka

1 raz udało mi się wielocytowanie

3mam kciuki za wszystkie wizyty i za wszystkie Dziewczyny, które niezbyt szczęśliwe wróciły ze swoich - będzie dobrze to już niedługo...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Dasti80

Perse takie ciśnienie jest idealne, mój gin kiedyś powiedział że będziemy się martwić jak ciśnienie przekroczy 90/140 a do tego momentu jest ok

Napisane przez kism

To skąd wynika problem? Z tego opuchnięcia Twojego? Może to naprawdę nic nie znaczy. Wiadomo, że np. nóżek w większości nie mamy teraz takich jak przed ciążą i to, że się lekko skarpetka odgniecie to nic dziwnego. Też wczoraj o tym z gin rozmawiałam i potwierdziła, że to jest tak w normie...
Pisz, pisz! Ja też miałam i ciagle zapominam

Dziękuję za uspokojenie.
Ja mam dosyć silne te opuchnięcia, ale gin ich nie widział, tylko mu mówiłam. No i to ciśnienie póki co wydaje się być OK.

Napisane przez pola_m

a na co ten pamfucin?
kurczę, nie zazdroszczę przypadłości. Najważniejsze, że z małym wszystko ok, i że nie musisz leżeć plackiem



ooo A co to za lakier, bo chciałam sobie coś takiego kupić.

Kurczę, tak swoją drogą, tak sie zastanawiam, czy ci lekarze nie przesadzają z wygaszaniem tych skruczy? Przecież podobno zupełnie normalne są skurcze pod koniec ciąży - to są te przygotowujące macicę?
Chyba że to jakiś inny typ...

Te globulki to są znowu na infekcję. Tylko tak jak mówię, gin nawet mnie nie zbadał, tylko od razu je przepisał (miałam tylko USG wczoraj).

Co do skurczów - jakieś tam mogą być, jeśli nie szkodzą szyjce, to są OK. Nam na pewno odstawią Fenoterol w bezpiecznym tygodniu, bo czasami już w dzień po jego odstawieniu się rodzi (a czasami poród się wywołuje po 2 tygodniach się naczytałam).

Lakier - Miss Sporty (zdania są podzielone, ja uwielbiam te lakiery) 425
http://3.bp.blogspot.com/-x0loxIN-0M...25281%2529.JPG

[clauudik]

Dzień dobry
widzę, że ruch od rana i nowa część zbliża się wielkimi krokami ja już po śniadanku - owsianka i pomału zbieram się pod prysznic, czeka mnie akcja koszenie i o 16:15 wizyta. Ciekawe czy mój Mały już duży...
kism wczoraj pogadanka o porodzie - etapy, jak to wygląda u nich w szpitalu, że jest znieczulenie, chronią krocze. Generalnie nie dowiedziałam się niczego, o czym bym już wcześniej nie wiedziała. Ja tym razem byłam z mężem (na którego miałam lekkiego focha, ale to inna historia ) i jemu się podobało, ale my to świeżaki. Twój jako weteran pewnie by się nudził za tydzień ma być film o porodzie właśnie. A co do ćwiczeń to facet jest w sumie niepotrzebny. Wszystko wykonywałyśmy same. Trochę inaczej sobie tą część praktyczną wyobrażałam szczerze mówiąc, chyba za dużo amerykańskich filmów

[nasteczka83]

Ja z tych niepanikujących Poczytałam, zadzwoniłam, lekarz powinien mnie przyjąć.[/QUOTE]
Agata ja mam cholestazę zdiagnozowaną od 14 tyg. Gdybyś miała pytania pisz śmiało wiem już o tym wszystko

[kism]

Napisane przez pola_m

Najważniejsze, że szyjka ok. Tylko szkoda z basenem...

Kurczę, tak swoją drogą, tak sie zastanawiam, czy ci lekarze nie przesadzają z wygaszaniem tych skruczy? Przecież podobno zupełnie normalne są skurcze pod koniec ciąży - to są te przygotowujące macicę?
Chyba że to jakiś inny typ...

Ja dzisiaj też do lekarza idę. Wreszcie będzie usg, przyjrzymy się naszemu maluchowi
W talii osiągnęłam równo metr

Dokładnie!
Wiesz, też wczoraj się nad tym zastanawiałam, ale znowu jak pomyślę, że bez tych leków mogłabym urodzić w 33 czy 34 tc, to wolę nie ryzykować i zaufać lekarce. Niech lepiej mały jeszcze spokojnie w brzuchu siedzi. Wiadomo, że to już dość bezpieczny okres do porodu, ale jednak zawsze to wcześniak by był i gwarancji, że wszystko będzie dobrze, nie ma...

Napisane przez La Monica

Kość udowa (FML) 6 cm
Głowa (BDP) 8,4cm
Więcej nie mam.
kism- miałam ważone ostatnio na 3/4D w 20 tyg dziecie, miało 314 g.
Teraz byłam w 32 tyg (usg) i powiedziano mi że nie można zważyć, bo nie ma takiego sprzętu chyba gin moja.

To masz rację, teraz by to 3cie usg wypadało. Może to faktycznie wina sprzętu, choć nie całkiem to rozumiem... Sprzęt ma być taki, żeby przede wszystkim określić prawidłowość rozwoju dziecka, narządów, itp. to dziwne, że 4 wymiarów dziecka nie mógł gin zmierzyć
Na pocieszenie powiem Ci tyle, że waga dziecka z 2ego i 3 ego usg i ta przy porodzie często nie mają ze sobą wiele wspólnego Jak Cię to bardzo martwi, to naciskaj swojego gina albo idź kontrolnie na usg gdzie indziej.

[śliweńka]

tak piszecie o badaniach a ja 12.04 idę na wizytę, 28.04 mam termin i gin pow że zdążę zrobić badanie na bakterie mam nadzieję, choć on jest chyba zdania że już się nie obróci to nie będzie to potrzebne :/ bo do cc niby nie trzeba

agata dzięki za przepis, ja to ostatnio nie kumata jestem bo dalej zasmarkana tak jak zapisałam już kiedyś ten przepis na laptopie i nie wiem gdzie

[Dasti80]

Napisane przez śliweńka

tak piszecie o badaniach a ja 12.04 idę na wizytę, 28.04 mam termin i gin pow że zdążę zrobić badanie na bakterie mam nadzieję, choć on jest chyba zdania że już się nie obróci to nie będzie to potrzebne :/ bo do cc niby nie trzeba

Heh... też idę dopiero 11.04 i wtedy zrobi mi wymaz na paciorkowca

[clauudik]

Napisane przez La Monica

Kość udowa (FML) 6 cm
Głowa (BDP) 8,4cm
Więcej nie mam.

kism- miałam ważone ostatnio na 3/4D w 20 tyg dziecie, miało 314 g.
Teraz byłam w 32 tyg (usg) i powiedziano mi że nie można zważyć, bo nie ma takiego sprzętu chyba gin moja.

ja bym stawiała, że waży niecałe 2 kg. Mój 3 tyg temu czyli w 30tc miał takie wymiary :
BDP - 7,7 cm
FL - 5,4 cm
i ważył 1472 g (+/-220,90g)

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Mam pytanie odnośnie USG.
Miałam dwa dokładniejsze USG - w 12 i 20 tygodniu, wiecie te z pomiarami. Czy wykonuje się jeszcze jakieś takie jedno dokładniejsze USG w 30 tygodniu? W zasadzie ja tak pomyślałam, że dla mnie to już jest wszystko jedno, cokolwiek nie wykaże USG i tak urodzę dziecko, ale może jednak trzeba jakieś jeszcze jedno dokładniejsze USG? Mój gin nic nie mówił, wczoraj w ogóle był jakiś taki roztrzepany. Nie spytałam też, czy przy tym ciśnieniu nie mam brać Isoptinu na powrót...
Mam następną wizytę 17.04, ale dla świętego spokoju wybiorę się chyba jeszcze wcześniej...

[La Monica]

Napisane przez kism

Dokładnie!

To masz rację, teraz by to 3cie usg wypadało. Może to faktycznie wina sprzętu, choć nie całkiem to rozumiem... Sprzęt ma być taki, żeby przede wszystkim określić prawidłowość rozwoju dziecka, narządów, itp. to dziwne, że 4 wymiarów dziecka nie mógł gin zmierzyć
Na pocieszenie powiem Ci tyle, że waga dziecka z 2ego i 3 ego usg i ta przy porodzie często nie mają ze sobą wiele wspólnego Jak Cię to bardzo martwi, to naciskaj swojego gina albo idź kontrolnie na usg gdzie indziej.

I tak muszę gdzie indziej prywatnie zrobić GBS-posiew z pochwy (3 tyg przed porodem trzeba mniej więcej ponoć) i nie mam cytologii zrobionej przez całą ciążę. Nie martwi mnie to aż tak, ale chciałabym wiedzieć po prostu Przejdę się do innej ginekolog najwyżej.

clauudik powiedziano mi tylko, że główka jest mniejsza o 3-4 dni (ale dziewczynki z reguły mają mniejsze/małe główki).

[Dasti80]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33051437]Mam pytanie odnośnie USG.
Miałam dwa dokładniejsze USG - w 12 i 20 tygodniu, wiecie te z pomiarami. Czy wykonuje się jeszcze jakieś takie jedno dokładniejsze USG w 30 tygodniu? W zasadzie ja tak pomyślałam, że dla mnie to już jest wszystko jedno, cokolwiek nie wykaże USG i tak urodzę dziecko, ale może jednak trzeba jakieś jeszcze jedno dokładniejsze USG? Mój gin nic nie mówił, wczoraj w ogóle był jakiś taki roztrzepany. Nie spytałam też, czy przy tym ciśnieniu nie mam brać Isoptinu na powrót...
Mam następną wizytę 17.04, ale dla świętego spokoju wybiorę się chyba jeszcze wcześniej...[/QUOTE]
takie dokładniejsze robi się ok. 30tc

[kism]

Napisane przez izotropia

czekam, w sumie to nie muszę nic kupować.. bo mam dostać ubranka od sióstr męża, rodziły ostatnio choć najwięcej ubranek mają na dziewczynki, choć chłopak też się trafił ale nie wiem jaki jest stan i wygląd tych ciuszków jakby nie patrzeć to kilkoro dzieci w nich chodziło... a nic jeszcze nie dostałam "bo za wcześnie" ale po świętach zacznę delikatnie wypytywać, przecież mam to uprać, uprasować a tego za mnie nie zrobią :/ ja pewnie kupię te pierwsze ciuszki do szpitala - niech dziecko ma nówki, a nie używane ciuszki na swoje pierwsze dni trochę się martwię bo zostało mi 3 miesiące - niby dużo czasu, ale ja się ze wszystkim tak zbieram... że pewnie prasując urodzę
i nabijam się, że mam problemy z wagą - prawie 7 miesięcy a ja +10kg, ale tym się nie martwię... będę się martwic później przecież w chwili porodu z połowę jak nie więcej tej wagi stracę (nie wiem dokładnie) teraz jest dla mnie ważne zdrowie dziecka
1 raz udało mi się wielocytowanie

Aaa, już mi przypomniałaś te Twoje szwagierki... Nie martw się, dasz sobie na pewno radę. Na sam początek znowu tak dużo ubranek nie trzeba, a jak Ci tamte nie będą odpowiadać, to za jakiś czas po porodzie już sobie będziesz sama systematycznie dokupywać
Ale gdzie ten problem z wagą? Nie rozumiem? Przecież to właśnie w sam raz waga, nie za mało i nie za dużo
To teraz już możesz cytować nas do bólu i pisać dłuuugaśne posty

Napisane przez clauudik

Dzień dobry
widzę, że ruch od rana i nowa część zbliża się wielkimi krokami ja już po śniadanku - owsianka i pomału zbieram się pod prysznic, czeka mnie akcja koszenie i o 16:15 wizyta. Ciekawe czy mój Mały już duży...
kism wczoraj pogadanka o porodzie - etapy, jak to wygląda u nich w szpitalu, że jest znieczulenie, chronią krocze. Generalnie nie dowiedziałam się niczego, o czym bym już wcześniej nie wiedziała. Ja tym razem byłam z mężem (na którego miałam lekkiego focha, ale to inna historia ) i jemu się podobało, ale my to świeżaki. Twój jako weteran pewnie by się nudził za tydzień ma być film o porodzie właśnie. A co do ćwiczeń to facet jest w sumie niepotrzebny. Wszystko wykonywałyśmy same. Trochę inaczej sobie tą część praktyczną wyobrażałam szczerze mówiąc, chyba za dużo amerykańskich filmów

Dziękuję!
Ja mojego to na wykłady w ogóle nie zamierzałam brać, tylko na ćwiczenia, ale w takim razie mu odpuszczę Z tymi filmami to możliwe Choć na ćwiczeniach w sr w Krakowie, na które chodziliśmy prawie każde ćwiczenie było tak obmyślone, że facet w czymś pomagał... Może to zależy od prowadzącego.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33051437]Mam pytanie odnośnie USG.
Miałam dwa dokładniejsze USG - w 12 i 20 tygodniu, wiecie te z pomiarami. Czy wykonuje się jeszcze jakieś takie jedno dokładniejsze USG w 30 tygodniu? W zasadzie ja tak pomyślałam, że dla mnie to już jest wszystko jedno, cokolwiek nie wykaże USG i tak urodzę dziecko, ale może jednak trzeba jakieś jeszcze jedno dokładniejsze USG? Mój gin nic nie mówił, wczoraj w ogóle był jakiś taki roztrzepany. Nie spytałam też, czy przy tym ciśnieniu nie mam brać Isoptinu na powrót...
Mam następną wizytę 17.04, ale dla świętego spokoju wybiorę się chyba jeszcze wcześniej...[/QUOTE]
17.04, czyli jak dobrze liczę Twój 32 tc to będzie dobry termin na 3cie usg. Spokojnie!

[pola_m]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33051437]Mam pytanie odnośnie USG.
Miałam dwa dokładniejsze USG - w 12 i 20 tygodniu, wiecie te z pomiarami. Czy wykonuje się jeszcze jakieś takie jedno dokładniejsze USG w 30 tygodniu? W zasadzie ja tak pomyślałam, że dla mnie to już jest wszystko jedno, cokolwiek nie wykaże USG i tak urodzę dziecko, ale może jednak trzeba jakieś jeszcze jedno dokładniejsze USG? Mój gin nic nie mówił, wczoraj w ogóle był jakiś taki roztrzepany. Nie spytałam też, czy przy tym ciśnieniu nie mam brać Isoptinu na powrót...
Mam następną wizytę 17.04, ale dla świętego spokoju wybiorę się chyba jeszcze wcześniej...[/QUOTE]

wykonuje się. podobno między 28 a 32 tc. Ja będę miała dzisiaj dopiero (zaczął się 35tc)

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Dasti80

takie dokładniejsze robi się ok. 30tc

:O No i co ja mam teraz zrobić? Wizytę mam 17.04, a to będzie 32 tydzień... I tak chciałam iść za 2 tygodnie, ale co powiem lekarzowi, żeby mi zrobił dokładniejsze USG? Ech...
Ja już czasami się zastanawiam, czy zmiana gina wyszła mi na dobre

Aha, ok, doczytałam, co napisałyście - dzięki!

[ania_85]

Czesc dziewczyny

Tez bralam pimafucin- wygladaja jak pociski- torpedy ale faktycznie bardzo latwo sie je aplikuje i infekcja szybko przechodzi. Wczoraj mialam skurcze i maz chcial mnie zawiezc do szpitala,zeby miec spokoj, bo fakt powinnam plackiem lezec:/ Dzisiaj zachcialo mi sie wyjsc z domu, a ten zabral mi karte Od dzisiaj musze byc grzeczna,bo zaczal sie znak barana,a pisalam Wam o skrzywieniu,ktore mam przez mojego brata barana

[Dasti80]

dobre z tym baranem

[ania_85]

A wiecie co mnie zaczelo wkurzac?nic innnego nie robie, tylko nastawiam budzik w komorce, mijaja 3 godz,a czasem godzina, dzwoni- biore lek,nastawiam nastepny budzik i tak 24godziny na dobe, najbardziej mecza mnie budziki o 24,3 i 6 rano, nie wiem czy to ma mnie przyzwyczaic do wstawania do dziecka czy co ale jest to baaardzo denerwujace:/