Polecamy:

Kmee · 2011-03-10, 18:48

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;25640738]gory

ja w niedzielę Hiszpanię odwiedzam

[/QUOTE]
oo super

nie byłam nigdy

a to jakiś służbowy wyjazd?

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Cytat:

Napisane przez kicccia

Przesadzam?

chyba nie do końca.. też bym się wkurzyła :/ szczególnie że sami tak łażą i do Ciebie nie wpadną.. brb

**f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a** · 2011-03-10, 18:49

Cytat:

Napisane przez Kmee

oo super

nie byłam nigdy

a to jakiś służbowy wyjazd?

wakacje, lecimy z bs.

zabciajs · 2011-03-10, 18:50

Cytat:

Napisane przez kicccia

Dziewczyny oświećcie mnie.... jestem wkurzona a nie wiem czy powinnam.

Mój Bs szuka pracy, tzn powinien bo aktualnie nie ma :| Jego ukochany przyjaciel przyjechał z zagranicy na miesiąć. Widzieli się już 2 albo 3 razy. I dzisiaj mi mówi, że temu drugiemu się nudzi więc jedzie się z nim spotkać. Na pytanie czy jemu też się nudzi powiedział, że też :|.... mówiłam wcześniej, że może przyjechać odebrać buziaka na dzień mężczyzny...i pojechali sobie z kumplem na rynek. Piją piwo (nie wiem ile....) I dzwonił cały zadowolony... pytam czemu do mnie do pracy nie przyjadą jak tak im się nudziło -przyjedziemy za tydzień! Zaznaczam, że jutro też idą na rynek z innym jeszcze kolegą na piwo..i pewnie o imprezę zachaczą. Nie wierzę, że nie....
Ja wiem, że przyjaciel przyjechał i trzeba gdzieś wyjść.... ale.... chyba praca też jest ważna? Czas leci....
Przesadzam?

Moim zdaniem daj mu czas, potrzebuje może przyjaciela, oderwania się.
Jak to za długo potrwa wtedy zadziałasz

Kmee · 2011-03-10, 18:55

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;25641214]wakacje, lecimy z bs.[/QUOTE]
nooo to obie będziemy się relaksować

długo?

**f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a** · 2011-03-10, 18:58

Cytat:

Napisane przez Kmee

nooo to obie będziemy się relaksować

długo?

na tydzień

tylko ja bedę grzac d...a ty szusowac na nartach

Kmee · 2011-03-10, 19:02

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;25641458]na tydzień

tylko ja bedę grzac d...a ty szusowac na nartach

[/QUOTE]
chyba na dupie

jak sobie jabłuszko kupie w markecie jutro po pracy (jak już do kibluje do 20 zamykając miesiąc w jeden dzień)

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

a w jakie rejony hiszpani jedziecie?

Ravissante · 2011-03-10, 20:15

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;25626634]to trza loda zrobić...

[/QUOTE]
haha to dopiero w sobote moge zrobic

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;25640738]gory

ja w niedzielę Hiszpanię odwiedzam

[/QUOTE]

ooo jak ja Ci zazdroszczę

Kmee fajnie się masz z takim BSem

**f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a** · 2011-03-10, 20:47

Cytat:

Napisane przez Kmee

-

a w jakie rejony hiszpani jedziecie?

na teneryfę-wyspy kanaryjskie.

Kmee · 2011-03-10, 20:55

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;25645322]na teneryfę-wyspy kanaryjskie.[/QUOTE]
wooow

chce tam pojechać kiedyś

mww · 2011-03-11, 06:21

Cześć babiszonki

Mam dzisiaj troszku szalony dzień
Miłego dnia

Labirynth · 2011-03-11, 06:58

Cytat:

Napisane przez mww

Cześć babiszonki

Mam dzisiaj troszku szalony dzień
Miłego dnia

mww mam pomysł!!! jedziemy gdzieś razem???

na dolomity czy coś
pozabijamy się prędzej czy p.óźniej, ale warto zaryzykować

Mocny Akcent · 2011-03-11, 07:43

Ja też chciałabym gdzieś pojechać, ale

... jak zawsze jakies problemy : a to kasa, a to towarzystwa brak.... eechh, zazdroszczę

No i trzeba odbębnić piątek (znaczy żeby w pracy szybko zleciało, a potem juz nieeee)

kicccia · 2011-03-11, 07:53

ktoś kto wymyślił "pieniądze nie są ważne" lub "nie są najważniejsze" nie wiedział co mówi.........

też bym pojechała tu i tam...

Labirynth · 2011-03-11, 07:57

http://www.youtube.com/watch?v=FGLAj...eature=related

moje Kofane to dla Waaaaaaaaaas

z raniucha a co

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Cytat:

Napisane przez kicccia

ktoś kto wymyślił "pieniądze nie są ważne" lub "nie są najważniejsze" nie wiedział co mówi.........

też bym pojechała tu i tam...

oj tam oj tam

ancys_krakow · 2011-03-11, 08:47

Smutno mi

kicccia · 2011-03-11, 09:03

Cytat:

Napisane przez ancys_krakow

Smutno mi

Mnie też ... a Tobie dlaczego?

zabciajs · 2011-03-11, 09:07

Cytat:

Napisane przez ancys_krakow

Smutno mi

Czemu?

mww · 2011-03-11, 09:47

Cytat:

Napisane przez Labirynth

mww mam pomysł!!! jedziemy gdzieś razem???

na dolomity czy coś
pozabijamy się prędzej czy p.óźniej, ale warto zaryzykować

a jedźmy gdzieś.. dlaczego mamy sie pozabijać?

będzie si

ancys_krakow · 2011-03-11, 10:15

Cytat:

Napisane przez kicccia

Mnie też ... a Tobie dlaczego?

Wczoraj się pokłóciłam z moim BS.. o to że pożyczam ojcu 1000zł.. zawsze jak mu pożyczam to oddaje.. a skoro mam a jemu są potrzebne dlaczego mam nie pożyczyć? Nie pożycza na wódke przecież.. zajmuje się handlem.. a handlu jest różnie w sezonie dobrze w poza sezonem kicha a opłaty co miesiac takie same.. wiem że mój ojciec nie jest idealny często się z nim kłóce ale jeśli potrzebuje pomocy to pomagam..

Bardzo mnie zabolało jak TŻ zaczął na niego narzekać... moi rodzice bardzo nam pomagali wielokrotnie.. oczywiście że finansowo głównie mama bo może fakt jest bardziej zaradna ale w sumie są małżeństwem i bez zgody taty by nam nie pomogli.. to samo tyczy się wesela.. moi rodzice dołożą nam finansowo(mój Bs twierdzi że moja mama), interesują się weselem a jego rodzina to są goście.. i nic ich nie interesuje..

a szkoda gadać...

żyć się odniechciewa..

madzia2306 · 2011-03-11, 10:23

mnie też smutno jest

kicccia · 2011-03-11, 12:08

ancys to rodzice Pana Młodego nie pomagają w weselu?! dobrze rozumiem?!

madzia2306 · 2011-03-11, 12:11

Cytat:

Napisane przez ancys_krakow

Wczoraj się pokłóciłam z moim BS.. o to że pożyczam ojcu 1000zł.. zawsze jak mu pożyczam to oddaje.. a skoro mam a jemu są potrzebne dlaczego mam nie pożyczyć? Nie pożycza na wódke przecież.. zajmuje się handlem.. a handlu jest różnie w sezonie dobrze w poza sezonem kicha a opłaty co miesiac takie same.. wiem że mój ojciec nie jest idealny często się z nim kłóce ale jeśli potrzebuje pomocy to pomagam..

Bardzo mnie zabolało jak TŻ zaczął na niego narzekać... moi rodzice bardzo nam pomagali wielokrotnie.. oczywiście że finansowo głównie mama bo może fakt jest bardziej zaradna ale w sumie są małżeństwem i bez zgody taty by nam nie pomogli.. to samo tyczy się wesela.. moi rodzice dołożą nam finansowo(mój Bs twierdzi że moja mama), interesują się weselem a jego rodzina to są goście.. i nic ich nie interesuje..

a szkoda gadać...

żyć się odniechciewa..

rodzina BSa nic nie pomaga? rany...
rodzice mojego BSa by najchętniej nam cale wesele wyprawili i za to jestem im wdzięczna ale żeby tak wszystko jedna strona wyprawiała?

zabciajs · 2011-03-11, 12:16

Cytat:

Napisane przez madzia2306

rodzina BSa nic nie pomaga? rany...
rodzice mojego BSa by najchętniej nam cale wesele wyprawili i za to jestem im wdzięczna ale żeby tak wszystko jedna strona wyprawiała?

A jeśli nie mają pieniędzy???
Moi rodzice np nie są wstanie mi dać na wesele, rodzice BS- owszem.
Ale ja nie chce moich rodziców postawić w głupiej sytuacji i wolę sama zarobić na wesele. Oczywiście z BSem.

madzia2306 · 2011-03-11, 12:21

Cytat:

Napisane przez zabciajs

A jeśli nie mają pieniędzy???
Moi rodzice np nie są wstanie mi dać na wesele, rodzice BS- owszem.
Ale ja nie chce moich rodziców postawić w głupiej sytuacji i wolę sama zarobić na wesele. Oczywiście z BSem.

ale nie nie chodzi mi tu tylko o kasę..też o ogólne przygotowania bo np pomóc w wyborze sali mogą teściowa w wyborze sukni... wiadomo nie każdy ma pieniądze ale swoją obecnością, pomocą naprawd wiele można zdzialać...ja bardzo chętnie bym nawet taką pomoc przyjeła ogółem to marzy mi się żeby suknię jechać wybierać z obiema mamami

takie babskie zakupy wybieranie przebieranie

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Cytat:

Napisane przez zabciajs

A jeśli nie mają pieniędzy???
Moi rodzice np nie są wstanie mi dać na wesele, rodzice BS- owszem.
Ale ja nie chce moich rodziców postawić w głupiej sytuacji i wolę sama zarobić na wesele. Oczywiście z BSem.

my żadnych rodziców nie chcemy stawiać w takiej sytuacji bo nie każdy ma kasę u mnie jest o tyle dobrze że obie strony na to maja i powiedzieli że pieniądze na wesele napewno nam dadzą... ale np brat mojego szwagra postawił w głupiej sytuacji swoich rodziców i ci biedni musieli wziąć kredyt żeby im wesele wyprawić

a potem zęby w ścianę bo mieli bardzo ciężko...

kicccia · 2011-03-11, 12:21

No tak mnie wkrza Bs. Byli wczoraj w knajpie gdzie była impreza. Dzisiaj też idą na imprezę sam się przyznał.... A jutro urodziny mojej koleżanki. I trzeci dzień będzie pił?!
Wkurza mnie...nagle zaczął na imprezy chodzić bo kumpel wrócił. Wcześniej nie mógł? Wiem, że ja chodziłam i byłam w Tunezji czy w Zakopanem z dziewczynami co sam mi wypomina. Ale zadowolony nie był. Wkurza mnie takie balowanie teraz dzień w dzień. I ograniczę go na tej mojej imprezie w sobotę. A w dupie mam

zła jestem, przykro mi...
Miało być fajnie, zostajemy tam na noc. A ja biorę go teraz dlatego, że nie chcę teraz problemów robić i tłumaczyć się. Wkurzył mnie i to konkretnie... nie mam ochoty się z nim spotkać

aaaaa! :/

zabciajs · 2011-03-11, 12:23

Cytat:

Napisane przez madzia2306

ale nie nie chodzi mi tu tylko o kasę..też o ogólne przygotowania bo np pomóc w wyborze sali mogą teściowa w wyborze sukni... wiadomo nie każdy ma pieniądze ale swoją obecnością, pomocą naprawd wiele można zdzialać...ja bardzo chętnie bym nawet taką pomoc przyjeła

Hmm może przyszła teściowa myśli że jeśli nie dała kasy to głupio tak swoje zdanie wypowiadać jaka sala, co do tego itd. Może jej zwyczajnie jej głupio...

No nie wiem, może jakby dostała jakiś znak, że jej pomoc s takich kwestiach jest ważna.

Nie wiem, tak szczelam

Nie znam jej, ani jej myślenia

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Cytat:

Napisane przez madzia2306

ale nie nie chodzi mi tu tylko o kasę..też o ogólne przygotowania bo np pomóc w wyborze sali mogą teściowa w wyborze sukni... wiadomo nie każdy ma pieniądze ale swoją obecnością, pomocą naprawd wiele można zdzialać...ja bardzo chętnie bym nawet taką pomoc przyjeła

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

my żadnych rodziców nie chcemy stawiać w takiej sytuacji bo nie każdy ma kasę u mnie jest o tyle dobrze że obie strony na to maja i powiedzieli że pieniądze na wesele napewno nam dadzą... ale np brat mojego szwagra postawił w głupiej sytuacji swoich rodziców i ci biedni musieli wziąć kredyt żeby im wesele wyprawić

a potem zęby w ścianę bo mieli bardzo ciężko...

Co za myślenie

ancys_krakow · 2011-03-11, 12:42

Powiem tak, teściu powiedział że kupią nam wódkę i cenie to bo oczywiście to pomoc pewnie rzędu 4-5tysięcy.. ale generalnie reszta ich wcale nie interesuje.. i przykro mi z tego powodu.. nic żadnego zapytania o cokolwiek.. jechaliśmy na sale nie chcieli jechać.. do cateringu pytaliśmy też nie chcieli ustalałam dekoracje teściowa powiedziała że to nie jej wesele.. suknia wg niej i siostry TŻ to powinnam sobie wypożyczyć bo kto to widział tyle pieniędzy na jedną imprezę wydać.. no i ogólnie.. my tez sami sobie postanowiliśmy zoorganizować wesele ale moi rodzice od razu powiedzieli że mojej siostrze finansowali na spółke z tamtymi teściami to i mi pomogą a skoro nie chcemy teraz to dadzą nam w prezencie ślubnym 13 tys no chyba że będą mieli więcej a ja im od razu powiedziałam że mają dać tyle ile moga a nie żeby im miało potem brakować albo mieli się szczypać ze wszystkim. Ale moi rodzice są zaangażowani w wesele od pierwszego dnia organizacji.. we wszystkim uczestniczą i wcale nie potrzebowali w przeciwieństwie do teściów zaproszenia na wesele jak każdy inny gość..

Wesele i tak nas wyniesie ponad 40 tys, więc wiadomo że miło że ktoś coś sfinansuje jednak nie uważałam to za obowiązek którychkolwiek rodziców.. mimo że teściu tylko pracuje.. ale na nowe auto laptopy wakacje za granicą mają oczywiście to są ich pieniądze i nic mnie to nie interesi ale odrobina zainteresowania była by miła.. naprawdę..

kicccia · 2011-03-11, 12:56

Straszne to jest....A potem w trakcie jest podziękowanie rodzicą za pomoc :| I co będziecie dawać kwiaty jednym i drugim jak drudzy palcem nie tknęli.
Przykre, że mogą a nie chcą. Ale tacy ludzie, trudno. Dacie radę bez nich

ancys_krakow · 2011-03-11, 13:05

Cytat:

Napisane przez kicccia

Straszne to jest....A potem w trakcie jest podziękowanie rodzicą za pomoc :| I co będziecie dawać kwiaty jednym i drugim jak drudzy palcem nie tknęli.
Przykre, że mogą a nie chcą. Ale tacy ludzie, trudno. Dacie radę bez nich

No cóż takie jest życie

Generalnie na nich nie narzekam, bo jako ludzie są ok.. ale czasem się by chciało by byli tacy bardziej rodzinni.

Mocny Akcent · 2011-03-11, 18:19

No właśnie tak to jest z tymi slubami.......echhh Ancys porozmawiałaś ze swoim o tym, że masz żal?że chciałabyś zaangażowania jego rodziców? cokolwiek?

Ja mam nadzieję, że nie będę musiałą sie martwic przygotowaniami, bo będę miała własne pieniądze na wesele... o ile do niego dojdzie...

Jest mi dzisiaj jeszcze gorzej, wobec tego, że BS jutro do mnie nie prrzyjedzie, ani mnie nie zaprosił na to rodzinne psotkanie. Normalnie czuję jakaś gulę w gardle..... a najbardziej żal mi, że on nie zdaje sobie z tego sprawy...nie dość ze widujemy się rzadko, to jeszcze on tak po prostu uważa, że musi zostać na rodzinnym spotkaniu, no bo przecież trzeba wypić

eccchhhhhhhh

2011-03-10, 18:55	#4144
Kmee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: to tu to tam Wiadomości: 5 071	Dot.: Nimfomanki C.D.N. ^^ [1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;25641214]wakacje, lecimy z bs.[/QUOTE] nooo to obie będziemy się relaksować długo?

2011-03-10, 19:02	#4146
Kmee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: to tu to tam Wiadomości: 5 071	Dot.: Nimfomanki C.D.N. ^^ [1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;25641458]na tydzieńtylko ja bedę grzac d...a ty szusowac na nartach[/QUOTE] chyba na dupie jak sobie jabłuszko kupie w markecie jutro po pracy (jak już do kibluje do 20 zamykając miesiąc w jeden dzień) ---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ---------- a w jakie rejony hiszpani jedziecie?

2011-03-10, 20:15	#4147
Ravissante Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-05 Wiadomości: 2 061	Dot.: Nimfomanki C.D.N. ^^ [1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;25626634]to trza loda zrobić... [/QUOTE] haha to dopiero w sobote moge zrobic [1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;25640738]gory ja w niedzielę Hiszpanię odwiedzam[/QUOTE] ooo jak ja Ci zazdroszczę Kmee fajnie się masz z takim BSem __________________ The difference between sex and death is that with death you can do it alone and no one is going to make fun of you.

2011-03-10, 20:55	#4149
Kmee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: to tu to tam Wiadomości: 5 071	Dot.: Nimfomanki C.D.N. ^^ [1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;25645322]na teneryfę-wyspy kanaryjskie.[/QUOTE] wooow chce tam pojechać kiedyś

2011-03-11, 06:21	#4150
mww Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Wiadomości: 4 736	Dot.: Nimfomanki C.D.N. ^^ Cześć babiszonki Mam dzisiaj troszku szalony dzień Miłego dnia

2011-03-11, 07:43	#4152
Mocny Akcent Dolce vita Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 6 409	Dot.: Nimfomanki C.D.N. ^^ Ja też chciałabym gdzieś pojechać, ale ... jak zawsze jakies problemy : a to kasa, a to towarzystwa brak.... eechh, zazdroszczę No i trzeba odbębnić piątek (znaczy żeby w pracy szybko zleciało, a potem juz nieeee)

2011-03-11, 07:53	#4153
kicccia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-10 Wiadomości: 5 099	Dot.: Nimfomanki C.D.N. ^^ ktoś kto wymyślił "pieniądze nie są ważne" lub "nie są najważniejsze" nie wiedział co mówi......... też bym pojechała tu i tam... __________________ WYMIANA

2011-03-11, 08:47	#4155
ancys_krakow Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-12 Lokalizacja: Kraków / Włosań Wiadomości: 1 099	Dot.: Nimfomanki C.D.N. ^^ Smutno mi __________________ http://www.suwaczki.com/tickers/ckaigox17w6sv7ks.png Aniołek 8t[*] 13.01.2012 Powietrze pachniało jak malinowa mamba.. http://suwaczki.slub-wesele.pl/20110625030213.html

2011-03-11, 10:23	#4160
madzia2306 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Częstochowa Wiadomości: 20 068	Dot.: Nimfomanki C.D.N. ^^ mnie też smutno jest __________________ 11.10.2005-RAZEM 10.10.2009r-ZARĘCZENI JAKO ŻONA 27.12.2011 Egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem

2011-03-11, 12:08	#4161
kicccia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-10 Wiadomości: 5 099	Dot.: Nimfomanki C.D.N. ^^ ancys to rodzice Pana Młodego nie pomagają w weselu?! dobrze rozumiem?! __________________ WYMIANA

2011-03-11, 12:21	#4165
kicccia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-10 Wiadomości: 5 099	Dot.: Nimfomanki C.D.N. ^^ No tak mnie wkrza Bs. Byli wczoraj w knajpie gdzie była impreza. Dzisiaj też idą na imprezę sam się przyznał.... A jutro urodziny mojej koleżanki. I trzeci dzień będzie pił?! Wkurza mnie...nagle zaczął na imprezy chodzić bo kumpel wrócił. Wcześniej nie mógł? Wiem, że ja chodziłam i byłam w Tunezji czy w Zakopanem z dziewczynami co sam mi wypomina. Ale zadowolony nie był. Wkurza mnie takie balowanie teraz dzień w dzień. I ograniczę go na tej mojej imprezie w sobotę. A w dupie mam zła jestem, przykro mi... Miało być fajnie, zostajemy tam na noc. A ja biorę go teraz dlatego, że nie chcę teraz problemów robić i tłumaczyć się. Wkurzył mnie i to konkretnie... nie mam ochoty się z nim spotkać aaaaa! :/ __________________ WYMIANA Edytowane przez kicccia Czas edycji: 2011-03-11 o 12:27

2011-03-11, 12:42	#4167
ancys_krakow Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-12 Lokalizacja: Kraków / Włosań Wiadomości: 1 099	Dot.: Nimfomanki C.D.N. ^^ Powiem tak, teściu powiedział że kupią nam wódkę i cenie to bo oczywiście to pomoc pewnie rzędu 4-5tysięcy.. ale generalnie reszta ich wcale nie interesuje.. i przykro mi z tego powodu.. nic żadnego zapytania o cokolwiek.. jechaliśmy na sale nie chcieli jechać.. do cateringu pytaliśmy też nie chcieli ustalałam dekoracje teściowa powiedziała że to nie jej wesele.. suknia wg niej i siostry TŻ to powinnam sobie wypożyczyć bo kto to widział tyle pieniędzy na jedną imprezę wydać.. no i ogólnie.. my tez sami sobie postanowiliśmy zoorganizować wesele ale moi rodzice od razu powiedzieli że mojej siostrze finansowali na spółke z tamtymi teściami to i mi pomogą a skoro nie chcemy teraz to dadzą nam w prezencie ślubnym 13 tys no chyba że będą mieli więcej a ja im od razu powiedziałam że mają dać tyle ile moga a nie żeby im miało potem brakować albo mieli się szczypać ze wszystkim. Ale moi rodzice są zaangażowani w wesele od pierwszego dnia organizacji.. we wszystkim uczestniczą i wcale nie potrzebowali w przeciwieństwie do teściów zaproszenia na wesele jak każdy inny gość.. Wesele i tak nas wyniesie ponad 40 tys, więc wiadomo że miło że ktoś coś sfinansuje jednak nie uważałam to za obowiązek którychkolwiek rodziców.. mimo że teściu tylko pracuje.. ale na nowe auto laptopy wakacje za granicą mają oczywiście to są ich pieniądze i nic mnie to nie interesi ale odrobina zainteresowania była by miła.. naprawdę.. __________________ http://www.suwaczki.com/tickers/ckaigox17w6sv7ks.png Aniołek 8t[*] 13.01.2012 Powietrze pachniało jak malinowa mamba.. http://suwaczki.slub-wesele.pl/20110625030213.html

2011-03-11, 12:56	#4168
kicccia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-10 Wiadomości: 5 099	Dot.: Nimfomanki C.D.N. ^^ Straszne to jest....A potem w trakcie jest podziękowanie rodzicą za pomoc :\| I co będziecie dawać kwiaty jednym i drugim jak drudzy palcem nie tknęli. Przykre, że mogą a nie chcą. Ale tacy ludzie, trudno. Dacie radę bez nich __________________ WYMIANA

2011-03-11, 18:19	#4170
Mocny Akcent Dolce vita Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 6 409	Dot.: Nimfomanki C.D.N. ^^ No właśnie tak to jest z tymi slubami.......echhh Ancys porozmawiałaś ze swoim o tym, że masz żal?że chciałabyś zaangażowania jego rodziców? cokolwiek? Ja mam nadzieję, że nie będę musiałą sie martwic przygotowaniami, bo będę miała własne pieniądze na wesele... o ile do niego dojdzie... Jest mi dzisiaj jeszcze gorzej, wobec tego, że BS jutro do mnie nie prrzyjedzie, ani mnie nie zaprosił na to rodzinne psotkanie. Normalnie czuję jakaś gulę w gardle..... a najbardziej żal mi, że on nie zdaje sobie z tego sprawy...nie dość ze widujemy się rzadko, to jeszcze on tak po prostu uważa, że musi zostać na rodzinnym spotkaniu, no bo przecież trzeba wypić eccchhhhhhhh

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)