Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III - Strona 148 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-10-07, 12:57   #4411
HerrW
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 7
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Witam dziewczyny, chciałam się przywitać czytam was sporo czasu, ale dopiero teraz postanowiłam się przywitać
W sumie sama dla siebie jestem zagwozdką - na studia wyjechałam za granicę, skończyłam je, spełniam się w pracy, mam świetnego męża... Jednak nigdy nie czułam potrzeby posiadania dzieci. Wszystkie powody które wymienialyscie wyżej dotyczą również mnie... Z mężem nie mam problemu pod tym względem, od razu uprzedziłam go że dzieci to nie moja bajka - dotychczas jest w porządku, nigdy nie mieliśmy tarć na tym polu.
Powodem ciągłych konfliktów są nasi rodzice, brak akceptacji tego że my nie zdecydujemy się na dzieci ( mimo tego że TŻ ma siostrę a ja siostrę i brata).
Ilekroć oni lub my ich odwiedzamy (zwykle święta wielkanocne i boże narodzenie, zdarzają się też inne święta typu urodziny) zawsze jest ta sama śpiewka... Kiedy dzieci, dlaczego nie chcecie przecież to takie piękne itd.
Z matką cały czas mam konflikt o to, matka TŻ mniej się rzuca o ten fakt. Mnie to wykańcza psychicznie, nawet jak przyjadą na święta i przez jeden dzień jest miło, to szczerze mówiąc całe święta zawsze mam zepsute przez ich pretensje i dziwne wymagania.
Nie wiem czy mają problem z moją pracą - jestem lekarzem, w tym roku kończę specjalizacje neonatologiczną, pracuje z niemowlakami na codzień, są to głównie maluszki do pierwszego miesiąca życia i wcześniaki. Prace uwielbiam, czuje że to moje powołanie i spełniam się w pracy, ale dzieci które tam są mam na kilkanaście godzin - kocham te maluszki jak swoje, robię wszystko aby mogły spokojnie opuścić szpital i były zdrowe... Jednak nie wyobrażam sobie sama być matką. Nie czuję tego, w pracy radość sprawia mi ratowanie życia tych małych istot, ale w domu po prostu sobie tego nie wyobrażam.
Nie lubię dzieci większych, tak jak jeszcze niemowlęta są w porządku to po prostu dziecko po około 6 miesiącu życia nie wywołuje we mnie euforii ani pisku czy "achow i ochow ". Denerwuje mnie naciskanie rodziców czy nawet znajomych - mam tylko jedną bliską koleżankę, która mimo że jest matką (ma 2.5 letnią córkę) rozumie i szanuje mój wybór.
Przepraszam za brak polskich znaków w niektórych miejscach, ogólnie za chaos, ale po prostu musiałam się wygadać. Nie mam w ogóle pojęcia co zrobić z tym fantem... Mój mąż uważa że zachowanie rodziców jest po prostu niedojrzałe i dla niego całkowicie niezrozumiałe, ale on nie przejmuje się tym tak jak ja.
Po kilku tekstach mojej mamy czy teściowej, że "moglibyśmy się w końcu zabrać do roboty " czuje się jakbym była jakaś gorsza... Przyjeżdżają i zawsze widzę zawód w ich oczach, tak jakby mieli powód do wstydu z mojego powodu
Poradźcie coś dziewczyny, bo boję się że niedługo powiem im parę niemiłych słów i na tym się zakończy...A zależy mi na kontakcie z rodziną i własną i TŻ.
HerrW jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-07, 13:06   #4412
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Cytat:
Napisane przez HerrW Pokaż wiadomość
Witam dziewczyny, chciałam się przywitać czytam was sporo czasu, ale dopiero teraz postanowiłam się przywitać
W sumie sama dla siebie jestem zagwozdką - na studia wyjechałam za granicę, skończyłam je, spełniam się w pracy, mam świetnego męża... Jednak nigdy nie czułam potrzeby posiadania dzieci. Wszystkie powody które wymienialyscie wyżej dotyczą również mnie... Z mężem nie mam problemu pod tym względem, od razu uprzedziłam go że dzieci to nie moja bajka - dotychczas jest w porządku, nigdy nie mieliśmy tarć na tym polu.
Powodem ciągłych konfliktów są nasi rodzice, brak akceptacji tego że my nie zdecydujemy się na dzieci ( mimo tego że TŻ ma siostrę a ja siostrę i brata).
Ilekroć oni lub my ich odwiedzamy (zwykle święta wielkanocne i boże narodzenie, zdarzają się też inne święta typu urodziny) zawsze jest ta sama śpiewka... Kiedy dzieci, dlaczego nie chcecie przecież to takie piękne itd.
Z matką cały czas mam konflikt o to, matka TŻ mniej się rzuca o ten fakt. Mnie to wykańcza psychicznie, nawet jak przyjadą na święta i przez jeden dzień jest miło, to szczerze mówiąc całe święta zawsze mam zepsute przez ich pretensje i dziwne wymagania.
Nie wiem czy mają problem z moją pracą - jestem lekarzem, w tym roku kończę specjalizacje neonatologiczną, pracuje z niemowlakami na codzień, są to głównie maluszki do pierwszego miesiąca życia i wcześniaki. Prace uwielbiam, czuje że to moje powołanie i spełniam się w pracy, ale dzieci które tam są mam na kilkanaście godzin - kocham te maluszki jak swoje, robię wszystko aby mogły spokojnie opuścić szpital i były zdrowe... Jednak nie wyobrażam sobie sama być matką. Nie czuję tego, w pracy radość sprawia mi ratowanie życia tych małych istot, ale w domu po prostu sobie tego nie wyobrażam.
Nie lubię dzieci większych, tak jak jeszcze niemowlęta są w porządku to po prostu dziecko po około 6 miesiącu życia nie wywołuje we mnie euforii ani pisku czy "achow i ochow ". Denerwuje mnie naciskanie rodziców czy nawet znajomych - mam tylko jedną bliską koleżankę, która mimo że jest matką (ma 2.5 letnią córkę) rozumie i szanuje mój wybór.
Przepraszam za brak polskich znaków w niektórych miejscach, ogólnie za chaos, ale po prostu musiałam się wygadać. Nie mam w ogóle pojęcia co zrobić z tym fantem... Mój mąż uważa że zachowanie rodziców jest po prostu niedojrzałe i dla niego całkowicie niezrozumiałe, ale on nie przejmuje się tym tak jak ja.
Po kilku tekstach mojej mamy czy teściowej, że "moglibyśmy się w końcu zabrać do roboty " czuje się jakbym była jakaś gorsza... Przyjeżdżają i zawsze widzę zawód w ich oczach, tak jakby mieli powód do wstydu z mojego powodu
Poradźcie coś dziewczyny, bo boję się że niedługo powiem im parę niemiłych słów i na tym się zakończy...A zależy mi na kontakcie z rodziną i własną i TŻ.
Ja widzę tylko jedno wyjście. W najbliższe święta jeśli znów zaczną rzucać takimi tekstami, to powiedzcie, że albo zrozumieją wasz wybór, uszanują go i przestaną was męczyć, albo nie widzicie się w następne święta. Razem, oboje musicie trzymać ten sam front. Na mało którą rodzinę takie ultimatum nie zadziała. Tylko pamiętaj, że w razie czego groźbę trzeba spełnić, jeśli tego nie zrobicie to tylko pokażecie, że nie warto wierzyć waszym słowom (również tym o dziecku).
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-07, 13:20   #4413
201611240917
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 1 375
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Cytat:
Napisane przez HerrW Pokaż wiadomość
Witam dziewczyny, chciałam się przywitać czytam was sporo czasu, ale dopiero teraz postanowiłam się przywitać
W sumie sama dla siebie jestem zagwozdką - na studia wyjechałam za granicę, skończyłam je, spełniam się w pracy, mam świetnego męża... Jednak nigdy nie czułam potrzeby posiadania dzieci. Wszystkie powody które wymienialyscie wyżej dotyczą również mnie... Z mężem nie mam problemu pod tym względem, od razu uprzedziłam go że dzieci to nie moja bajka - dotychczas jest w porządku, nigdy nie mieliśmy tarć na tym polu.
Powodem ciągłych konfliktów są nasi rodzice, brak akceptacji tego że my nie zdecydujemy się na dzieci ( mimo tego że TŻ ma siostrę a ja siostrę i brata).
Ilekroć oni lub my ich odwiedzamy (zwykle święta wielkanocne i boże narodzenie, zdarzają się też inne święta typu urodziny) zawsze jest ta sama śpiewka... Kiedy dzieci, dlaczego nie chcecie przecież to takie piękne itd.
Z matką cały czas mam konflikt o to, matka TŻ mniej się rzuca o ten fakt. Mnie to wykańcza psychicznie, nawet jak przyjadą na święta i przez jeden dzień jest miło, to szczerze mówiąc całe święta zawsze mam zepsute przez ich pretensje i dziwne wymagania.
Nie wiem czy mają problem z moją pracą - jestem lekarzem, w tym roku kończę specjalizacje neonatologiczną, pracuje z niemowlakami na codzień, są to głównie maluszki do pierwszego miesiąca życia i wcześniaki. Prace uwielbiam, czuje że to moje powołanie i spełniam się w pracy, ale dzieci które tam są mam na kilkanaście godzin - kocham te maluszki jak swoje, robię wszystko aby mogły spokojnie opuścić szpital i były zdrowe... Jednak nie wyobrażam sobie sama być matką. Nie czuję tego, w pracy radość sprawia mi ratowanie życia tych małych istot, ale w domu po prostu sobie tego nie wyobrażam.
Nie lubię dzieci większych, tak jak jeszcze niemowlęta są w porządku to po prostu dziecko po około 6 miesiącu życia nie wywołuje we mnie euforii ani pisku czy "achow i ochow ". Denerwuje mnie naciskanie rodziców czy nawet znajomych - mam tylko jedną bliską koleżankę, która mimo że jest matką (ma 2.5 letnią córkę) rozumie i szanuje mój wybór.
Przepraszam za brak polskich znaków w niektórych miejscach, ogólnie za chaos, ale po prostu musiałam się wygadać. Nie mam w ogóle pojęcia co zrobić z tym fantem... Mój mąż uważa że zachowanie rodziców jest po prostu niedojrzałe i dla niego całkowicie niezrozumiałe, ale on nie przejmuje się tym tak jak ja.
Po kilku tekstach mojej mamy czy teściowej, że "moglibyśmy się w końcu zabrać do roboty " czuje się jakbym była jakaś gorsza... Przyjeżdżają i zawsze widzę zawód w ich oczach, tak jakby mieli powód do wstydu z mojego powodu
Poradźcie coś dziewczyny, bo boję się że niedługo powiem im parę niemiłych słów i na tym się zakończy...A zależy mi na kontakcie z rodziną i własną i TŻ.
Mysle, ze nic poza olewaniem tego gadania nie zrobisz.
Wspolczuje sytuacji, u nas nikt sie nie czepia, wiec nie bardzo wiem co doradzic poza odpowiadaniem, ze dobrze wam we dwoje.
201611240917 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-07, 14:02   #4414
HerrW
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 7
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Cytat:
Napisane przez _Judith_ Pokaż wiadomość
Ja widzę tylko jedno wyjście. W najbliższe święta jeśli znów zaczną rzucać takimi tekstami, to powiedzcie, że albo zrozumieją wasz wybór, uszanują go i przestaną was męczyć, albo nie widzicie się w następne święta. Razem, oboje musicie trzymać ten sam front. Na mało którą rodzinę takie ultimatum nie zadziała. Tylko pamiętaj, że w razie czego groźbę trzeba spełnić, jeśli tego nie zrobicie to tylko pokażecie, że nie warto wierzyć waszym słowom (również tym o dziecku).
Miałam zamiar zrobić tak już w zeszłe święta, jednak po przedyskutowaniu sprawy stwierdziliśmy z mężem że damy im jeszcze szansę. Nie chciałam tego, ale chyba będę rzeczywiście musiała postawić im ultimatum... Najgorsze jest to że moi rodzice są tacy uparci, teściowie są bardziej zdystansowani, jednak też mają swoje humory...
Jeśli chodzi o jeden front mąż nigdy nie stanął po ich stronie, zawsze popiera mnie, on się w roli ojca nie widzi i cieszę się że trafiłam na takiego świetnego faceta.
Wg mojej mamy powinnam czuć ten magiczny instynkt i jeszcze nie jest zbyt późno (mam 33 lata). Nie cierpię tej gadki, odechciewa mi się w ogóle ich do nas zapraszać czy na odwrót jeździć do nich A przecież nie powinno tak być, chyba powinnam się cieszyć że widzę się z nimi po roku nieobecności... Ale ja przed każdą taką wizytą myślę tylko o tym że znowu będę musiała tłumaczyć się z moich wyborów, przeżywać stres i awantury
HerrW jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-07, 14:26   #4415
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Dlatego moim zdaniem to dobre wyjscie. Albo uszanuja wasza prosbe, albo nie bedziecie sie z nimi spotykac. To ich decyzja bedzie. Tylko powiedzcie im to wyraznie przed swietami i od razu po pierwszej takiej uwadze.

Send from my mind using the Force.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-07, 15:04   #4416
WhySoSerious
multitasking ninja
 
Avatar WhySoSerious
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 405
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Jeśli chodzi o argumenty, dlaczego ktoś nie chce mieć dzieci - to chyba powinno być odwrotnie i powinno się podawać argumenty za tym, żeby je mieć, skoro bezdzietność jest stanem neutralnym i wyjściowym
A za tym, żeby to zmienić, nie znajduję argumentów. I to wystarczy.
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite.
WhySoSerious jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-07, 16:44   #4417
GhostInTheFog
Zadomowienie
 
Avatar GhostInTheFog
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: pypydoowa
Wiadomości: 1 018
GG do GhostInTheFog
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Nie dać sobie wejść na głowe, wysyłać jasne komunikaty i tyle. Tak jak pisały dziewczyny. W kożcu powinno podziałać
Mi już od dłuższego czasu nikt o dzieciach nie wspomina, wydaje mi się, że zrozumieli. Jest też opcja, że dalej myślą, że mi przejdzie, tylko wolą już nie wywoływać kłótni.

Zabawnie się ostatnio ułożyło w moim życiu zawodowym Powiem nawet, że moja praca działa teraz na mnie mocno antykoncepcyjnie.
Pracują, może nie tyle 'z' dziećmi, co przyglądam się tej pracy i pomagam pośrednio. Są to maluchy w wieku 2-6.
Zaklinałam się, że nigdy z dziećmi pracowac nie będę, a żeby było zabawniej dostałam opcje awansu i pracy jako terapeutka. Wiem, że nie podołam, nie mam podejścia do dzieci i po prostu nie jest to to, co chciałabym w życiu robić. Próbuję się jakoś ewakuować.
Ale przyznam Wam, że zaczynam podziwiać ludzi, którym ogarniecie tych dzieci przychodzi z taką łatwością. Niech się tacy rozmnażają na zdrowie, im więcej dobrych rodziców, tym lepiej
Ja się tymczasem utwierdziłam w moim 'nie i koniec'
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai...
GhostInTheFog jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-10-07, 16:49   #4418
201611240917
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 1 375
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

U mnie pewnie komentarze pojawia sie jak dobiegne 30tki.
TZ tez jeszcze jest dwudziestolatkiem wiec daja nam spokoj.
201611240917 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-07, 17:40   #4419
HerrW
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 7
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Cytat:
Napisane przez shantai Pokaż wiadomość
U mnie pewnie komentarze pojawia sie jak dobiegne 30tki.
TZ tez jeszcze jest dwudziestolatkiem wiec daja nam spokoj.
Ja wychodziłam za mąż jak mąż miał 21 Dwa lata młodsza byłam, wszyscy myśleli że wpadka... A ja nie chciałam być sama w obcym kraju, nie znając nikogo. Chyba też myśleli że jeszcze będziemy chcieli się rozmnożyć, a tutaj taka niespodzianka... Nie uważam że te 30 i 40 lat to zbyt późno na dziecko, ale co jeśli ktoś go nie chce?
Mam dwa cudowne koty, w pracy się spełniam... Ale nie, dla mojej rodziny jest ważne to że udostępniłam macicy jako środowiska w którym pasożyt mógłby się rozwijać. Nic ich to nie interesuje że ja nie czuje tego, że pewnie skrzywdziłabym to dziecko i nie byłabym dobrą matką

Chyba uważają że skoro na codzień pracuje z niemowlakami to sama też bym swojego chciała... A to przecież nie tak działa, chyba że ja rzeczywiście jestem ewenementem

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Cytat:
Napisane przez GhostInTheFog Pokaż wiadomość
Nie dać sobie wejść na głowe, wysyłać jasne komunikaty i tyle. Tak jak pisały dziewczyny. W kożcu powinno podziałać
Mi już od dłuższego czasu nikt o dzieciach nie wspomina, wydaje mi się, że zrozumieli. Jest też opcja, że dalej myślą, że mi przejdzie, tylko wolą już nie wywoływać kłótni.

Zabawnie się ostatnio ułożyło w moim życiu zawodowym Powiem nawet, że moja praca działa teraz na mnie mocno antykoncepcyjnie.
Pracują, może nie tyle 'z' dziećmi, co przyglądam się tej pracy i pomagam pośrednio. Są to maluchy w wieku 2-6.
Zaklinałam się, że nigdy z dziećmi pracowac nie będę, a żeby było zabawniej dostałam opcje awansu i pracy jako terapeutka. Wiem, że nie podołam, nie mam podejścia do dzieci i po prostu nie jest to to, co chciałabym w życiu robić. Próbuję się jakoś ewakuować.
Ale przyznam Wam, że zaczynam podziwiać ludzi, którym ogarniecie tych dzieci przychodzi z taką łatwością. Niech się tacy rozmnażają na zdrowie, im więcej dobrych rodziców, tym lepiej
Ja się tymczasem utwierdziłam w moim 'nie i koniec'
Hm tylko ze wiesz u mnie problem jest w tym, że ja mogę im mówić ile chce a oni wydają się w ogóle niewzruszeni. To przykre jest, ale dla nich chyba niezbyt zrozumiałe
HerrW jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-07, 17:42   #4420
201611240917
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 1 375
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Cytat:
Napisane przez HerrW Pokaż wiadomość
Ja wychodziłam za mąż jak mąż miał 21 Dwa lata młodsza byłam, wszyscy myśleli że wpadka... A ja nie chciałam być sama w obcym kraju, nie znając nikogo. Chyba też myśleli że jeszcze będziemy chcieli się rozmnożyć, a tutaj taka niespodzianka... Nie uważam że te 30 i 40 lat to zbyt późno na dziecko, ale co jeśli ktoś go nie chce?
Mam dwa cudowne koty, w pracy się spełniam... Ale nie, dla mojej rodziny jest ważne to że udostępniłam macicy jako środowiska w którym pasożyt mógłby się rozwijać. Nic ich to nie interesuje że ja nie czuje tego, że pewnie skrzywdziłabym to dziecko i nie byłabym dobrą matką :mur
A czemu im tak sie spieszy do zostania dziadkami? Maja inne wnuki?
201611240917 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-07, 17:46   #4421
GhostInTheFog
Zadomowienie
 
Avatar GhostInTheFog
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: pypydoowa
Wiadomości: 1 018
GG do GhostInTheFog
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

HerrW, dlatego stawia się sprawe na ostrzu noża.
"Nie życzymy sobie komentarzy na ten temat, to nasza prywatna sprawa"
"Jesli będziecie się wtrącac ograniczymy kontakty"
Krótko, zwięźle i na temat. Wiem, że trudno tak wywalić osobom, które kochamy, ale czasem trzeba. Nikt za nas życia nie przezyje.
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai...
GhostInTheFog jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-10-07, 17:53   #4422
HerrW
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 7
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Cytat:
Napisane przez shantai Pokaż wiadomość
A czemu im tak sie spieszy do zostania dziadkami? Maja inne wnuki?
Mają owszem. Siostra Tż razem z mężem ma dwójkę dzieci, moja siostra niedawno urodziła pierwsze dziecko natomiast mój brat z żoną również mają dwójkę.
Też zastanawiałam się czy chodzi o to, ale wątpię.

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Cytat:
Napisane przez GhostInTheFog Pokaż wiadomość
HerrW, dlatego stawia się sprawe na ostrzu noża.
"Nie życzymy sobie komentarzy na ten temat, to nasza prywatna sprawa"
"Jesli będziecie się wtrącac ograniczymy kontakty"
Krótko, zwięźle i na temat. Wiem, że trudno tak wywalić osobom, które kochamy, ale czasem trzeba. Nikt za nas życia nie przezyje.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, żyję jak chce odkąd wyjechałam za granicę, ale cały czas awantury i kłótnie tylko o ten fakt. Co święta wyrażają chęć pojawienia się nowego wnuka.
Kiedyś nie wytrzymałam i zapytałam matki czy w takim razie przyjedzie na stałe lub będzie przylatywac do mnie na 5 dni a na pozostałe wracać, tylko po to by zajmować się dzieckiem, bo ja napewno nie będę miała na to czasu ani ochoty. Po tym jakiś czas był spokój, aż znowu się jej nie przypomniało.
HerrW jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-07, 17:57   #4423
pani-jesień
Zakorzenienie
 
Avatar pani-jesień
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Cytat:
Napisane przez HerrW Pokaż wiadomość
Ja wychodziłam za mąż jak mąż miał 21 Dwa lata młodsza byłam, wszyscy myśleli że wpadka... A ja nie chciałam być sama w obcym kraju, nie znając nikogo. Chyba też myśleli że jeszcze będziemy chcieli się rozmnożyć, a tutaj taka niespodzianka... Nie uważam że te 30 i 40 lat to zbyt późno na dziecko, ale co jeśli ktoś go nie chce?
Mam dwa cudowne koty, w pracy się spełniam... Ale nie, dla mojej rodziny jest ważne to że udostępniłam macicy jako środowiska w którym pasożyt mógłby się rozwijać. Nic ich to nie interesuje że ja nie czuje tego, że pewnie skrzywdziłabym to dziecko i nie byłabym dobrą matką

Chyba uważają że skoro na codzień pracuje z niemowlakami to sama też bym swojego chciała... A to przecież nie tak działa, chyba że ja rzeczywiście jestem ewenementem

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------



Hm tylko ze wiesz u mnie problem jest w tym, że ja mogę im mówić ile chce a oni wydają się w ogóle niewzruszeni. To przykre jest, ale dla nich chyba niezbyt zrozumiałe
Pogrubione - raczej to tak nie działa. U mnie jest dokładnie na odwrót - mam dziecko, chciane i planowane, które kocham nad życie, ale zawodowo z dziećmi pracować bym nie chciała
__________________
Jesteś!
pani-jesień jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-07, 18:53   #4424
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Mój kot się nazywa Gizmo, ale nazywamy go też Gizmoniuszem, Gizmozaurem, Kociejem-Maciejem, a mój ojciec mówi o nim Kunta Kinte.
Odkąd kocur dorwał się do pizzy i spaghetti, ma też przezwisko... Miauczenzo Kocielli
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-07, 19:32   #4425
GrumpyCat
Wredny kotecek
 
Avatar GrumpyCat
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Cytat:
Napisane przez Trufla_16 Pokaż wiadomość
Dziewczyny wiem, że już kilka razy przewijał się ten temat, ale gdybyście miały wybrać 5 najważniejszych argumentów, dlaczego nie chcecie mieć dzieci, to co to by było? Wiem, że pewnie potrafiłybyście znaleźć o wiele więcej niż 5 powodów Ale co dla Was jest najważniejsze?.
1.Nie lubię dzieci
2.Nie lubię dźwięków jakie wydają (głównie pisków, chimery, beku)
3.Nudzą mnie zabawy z nimi, nie wyobrażam sobie szukać dziecku zajęć przez cały dzień, wolę zająć się sobą
4. Nie lubię gotować, a dziecku musiałabym do pewnego momentu gotować drugi obiad niż sobie i tż
5. Im dzieciak starszy tym bardziej kłopotliwy, nie chce mi się przechodzić przez jego okres dojrzewania ;P

Starczy? Czy wymieniać dalej...

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Cytat:
Napisane przez HerrW Pokaż wiadomość
Poradźcie coś dziewczyny, bo boję się że niedługo powiem im parę niemiłych słów i na tym się zakończy...A zależy mi na kontakcie z rodziną i własną i TŻ.
Ja bym powiedziała, że skoro to takie fajne to niech sobie sami strzelą dzieciaka a was zostawią w spokoju, bo nie będziecie spełniać ICH zachcianek. Skoro oni są oporni i nękają to wcale nie myślałabym jak im w kółko GRZECZNIE odpowiadać.

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Mój kot się nazywa Gizmo, ale nazywamy go też Gizmoniuszem, Gizmozaurem, Kociejem-Maciejem, a mój ojciec mówi o nim Kunta Kinte.
Odkąd kocur dorwał się do pizzy i spaghetti, ma też przezwisko... Miauczenzo Kocielli
Jak ja będę miała kota to mam zamiar nazwać go Kisiel;p Gdzieś kiedyś czytałam, że koty najszybciej reagują i uczą się imienia z "si"
GrumpyCat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-07, 19:39   #4426
Trufla_16
Podła wiedźma ;)
 
Avatar Trufla_16
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 160
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Cytat:
Napisane przez GrumpyCat Pokaż wiadomość
Ja bym powiedziała, że skoro to takie fajne to niech sobie sami strzelą dzieciaka a was zostawią w spokoju, bo nie będziecie spełniać ICH zachcianek. Skoro oni są oporni i nękają to wcale nie myślałabym jak im w kółko GRZECZNIE odpowiadać
Ja tak zawsze mamie odpowiadam, kiedy coś wspomina, że fajnie byłoby takie małe dziecko mieć w rodzinie. Moja odp "to zrób sobie" albo "masz jeszcze syna" zwykle to kończy rozmowę. Teście chyba się mnie boją - nic nie mówią o dzieciach.

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Odkąd kocur dorwał się do pizzy i spaghetti, ma też przezwisko... Miauczenzo Kocielli
Mój grubasek ma bzika na pkt zielonych oliwek, czarnymi gardzi. Lubi też danonki malinowe
__________________
"- Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę.
- KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."


"Każdy człowiek kryje w sobie mrok, choć ukryty."


**************

Trufla_16 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 13:07   #4427
HerrW
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 7
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Cytat:
Napisane przez pani-jesień Pokaż wiadomość
Pogrubione - raczej to tak nie działa. U mnie jest dokładnie na odwrót - mam dziecko, chciane i planowane, które kocham nad życie, ale zawodowo z dziećmi pracować bym nie chciała
Dokładnie jak jedna z moich koleżanek Rodzina chyba nie potrafi zrozumieć że to mój wybór.
A ja pracę kocham, te maluszki też. Jak widzę szczęście w oczach ich rodziców, lub uśmiechy tych małych istot którym udało mi się pomóc... Bezcenne. Ale przecież jestem potworem, bo sama nie chce mieć dziecka

Męża już uprzedziłam, że najprawdopodobniej te święta spędzimy tylko we dwoje - może to nawet i lepiej. Oszczędze sobie nerwów.
HerrW jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 15:03   #4428
Nicość
Raczkowanie
 
Avatar Nicość
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 340
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

HerrW - wytrzymaj jeszcze ze 2,3, lata. Teraz masz masz 33, a to ostatni dzwonek,żeby mieć dziecko, więc dlatego rodzice "cisną". Za parę lat odpuszczą, u mnie była ta sama śpiewka. Ich pieprzenie ustało,gdy skończyłam 35 lat. Mam święty spokój.

Albo może powiedz, że nie możesz mieć dzieci albo że już za późno, cokolwiek- na odczepnego.
Szkoda ograniczać kontakty z rodzina z tak głupiego powodu.
Nicość jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 18:32   #4429
HerrW
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 7
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Cytat:
Napisane przez Nicość Pokaż wiadomość
HerrW - wytrzymaj jeszcze ze 2,3, lata. Teraz masz masz 33, a to ostatni dzwonek,żeby mieć dziecko, więc dlatego rodzice "cisną". Za parę lat odpuszczą, u mnie była ta sama śpiewka. Ich pieprzenie ustało,gdy skończyłam 35 lat. Mam święty spokój.

Albo może powiedz, że nie możesz mieć dzieci albo że już za późno, cokolwiek- na odczepnego.
Szkoda ograniczać kontakty z rodzina z tak głupiego powodu.
Mam nadzieję, że się opamiętają. Najlepsze jest to, że z resztą rodziny czyli moim rodzeństwem i siostrą TŻ nie ma żadnego problemu. Widujemy się zwykle w święta, czasem na urodziny młodej (córki od siostry TŻ, on jest jej chrzestnym) i wolę przyjeżdżać do nich czy oni jak wpadają do mnie (z dziećmi!) niż do rodziców którzy dzieci już przecież nie wychowują.
Myślałam, że bardziej młodsze pokolenie będzie mnie namawiało a tymczasem to starsi dostają totalnej szajby

Myślałam o takim rozwiązaniu, ale na dłuższą metę byłoby to dla mnie uciążliwe - znowu zaczęły by się pytania, namowy na in vitro, adopcje... Wolę zostawić to tak jak jest. Albo się opamiętają albo skrócę nasz kontakt do telefonicznego i koniec.
HerrW jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-10-08, 19:15   #4430
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Cytat:
Napisane przez HerrW Pokaż wiadomość

Męża już uprzedziłam, że najprawdopodobniej te święta spędzimy tylko we dwoje - może to nawet i lepiej. Oszczędze sobie nerwów.
Mysle, ze w te swieta mozecie dac ostatnia szanse. Zapowiedzcie wczesniej przez telefon jak jest, w dniu przyjazdu przypomnijcie, przy pierwszej uwadze znow przypomnijcie. Jesli nie, to wielkanoc bedziecie mieli przynajmniej bez podrozy.
Tylko wazne jest, zeby oni zrozumieli, ze to jest ich decyzja, na nich spoczywa ciezar tego czy sie pojawicie czy nie. Jesli chca was zobaczyc na wielkanoc to musza odpowiednio sie zachowywac. Skoro sie zachowaja nieodpowiednio to najwyrazniej nie chca was widziec i trudno. Musicie dac im to wyraznie do zrozumienia, ze to oni, a nie wy.

Send from my mind using the Force.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 20:15   #4431
HerrW
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 7
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Cytat:
Napisane przez _Judith_ Pokaż wiadomość
Mysle, ze w te swieta mozecie dac ostatnia szanse. Zapowiedzcie wczesniej przez telefon jak jest, w dniu przyjazdu przypomnijcie, przy pierwszej uwadze znow przypomnijcie. Jesli nie, to wielkanoc bedziecie mieli przynajmniej bez podrozy.
Tylko wazne jest, zeby oni zrozumieli, ze to jest ich decyzja, na nich spoczywa ciezar tego czy sie pojawicie czy nie. Jesli chca was zobaczyc na wielkanoc to musza odpowiednio sie zachowywac. Skoro sie zachowaja nieodpowiednio to najwyrazniej nie chca was widziec i trudno. Musicie dac im to wyraznie do zrozumienia, ze to oni, a nie wy.

Send from my mind using the Force.
Spróbuję tej taktyki, a jak nie podziała no to koniec. Mam dość szantażu i i dyrygowania, awantur... Może rzeczywiście jak sobie uświadomią że to przez nich wynika brak odwiedzin czy mojego zaproszenia no to... Ja w każdym razie mam dość tego że "wszystko to moja wina"
HerrW jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 20:54   #4432
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Cytat:
Napisane przez HerrW Pokaż wiadomość
Spróbuję tej taktyki, a jak nie podziała no to koniec. Mam dość szantażu i i dyrygowania, awantur... Może rzeczywiście jak sobie uświadomią że to przez nich wynika brak odwiedzin czy mojego zaproszenia no to... Ja w każdym razie mam dość tego że "wszystko to moja wina"
Nie potrafisz normalnie porozmawiać a jak nie działa to huknąć i masz pretensje, że ludzie nie wiedzą o co Tobie chodzi? Unikanie tematu a później twierdzenie, że ludzie zrzucają winę na Ciebie...cóż. Najpierw naucz się komunikować i być asertywną.
Rozumiem babcie 80-letnie mówiące, ze chciałyby żeby im się urodziły kolejne dzieciaczki w rodzinie ale żeby nie móc dojść do porozumienia z rodzicami czy rodzeństwem? bez przesady.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-08, 21:01   #4433
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
Nie potrafisz normalnie porozmawiać a jak nie działa to huknąć i masz pretensje, że ludzie nie wiedzą o co Tobie chodzi? Unikanie tematu a później twierdzenie, że ludzie zrzucają winę na Ciebie...cóż. Najpierw naucz się komunikować i być asertywną.
Rozumiem babcie 80-letnie mówiące, ze chciałyby żeby im się urodziły kolejne dzieciaczki w rodzinie ale żeby nie móc dojść do porozumienia z rodzicami czy rodzeństwem? bez przesady.
No to właśnie się uczy.

Ty jak zwykle przyjemna.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-09, 08:50   #4434
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

My rzadko doświadczamy presji na dzieciątka, m.in.dzięki jasnemu postawieniu sprawy - będziecie marudzić, to nie będziemy się spotykać. Mąż załatwia tak swoją stronę, a ja swoją; u siebie wyszłam trochę na tą złą, ale nie stanowi to problemu, a wręcz mnie bawi.
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-09, 09:16   #4435
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Hej, odzywam się znów do Was, bo mnie nosi po przeczytaniu paru wątków na Intymnym
Wiecie może, skąd się bierze taki egoizm i głupota, które przejawiają się postanowieniem "zrobię se dziecko, bo se chcę" bez żadnej refleksji nad tym, czy temu dziecku będzie z nami dobrze? Szlag mnie trafia, jak to czytam. Jestem "ofiarą" swoich rodziców, "ofiar" ich rodziców z kolei, i tak to w pokolenia idzie. Żeby było jasne, nikt krzywdy nikomu celowo nie robił, po prostu nie każdy powinien mieć dzieci. Porąbani wszyscy, że głowa mała. Nie wyobrażam sobie robić dziecka, żeby to popapranie dalej przekazywać. A ostatnio wysyp wątków: - jestem niestabilna psychicznie, ale se zrobię, - nie mam kasy, ale se zrobię, - w sumie nie lubię dzieci, ale se zrobię... To powinno być prawnie zabronione
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-09, 09:27   #4436
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Cytat:
Napisane przez Rany Koguta Pokaż wiadomość
Hej, odzywam się znów do Was, bo mnie nosi po przeczytaniu paru wątków na Intymnym
Wiecie może, skąd się bierze taki egoizm i głupota, które przejawiają się postanowieniem "zrobię se dziecko, bo se chcę" bez żadnej refleksji nad tym, czy temu dziecku będzie z nami dobrze? Szlag mnie trafia, jak to czytam. Jestem "ofiarą" swoich rodziców, "ofiar" ich rodziców z kolei, i tak to w pokolenia idzie. Żeby było jasne, nikt krzywdy nikomu celowo nie robił, po prostu nie każdy powinien mieć dzieci. Porąbani wszyscy, że głowa mała. Nie wyobrażam sobie robić dziecka, żeby to popapranie dalej przekazywać. A ostatnio wysyp wątków: - jestem niestabilna psychicznie, ale se zrobię, - nie mam kasy, ale se zrobię, - w sumie nie lubię dzieci, ale se zrobię... To powinno być prawnie zabronione
Tak czekałam, aż ktoś tu wspomni o najnowszym wątku autorstwa tej krynicy mądrości wszelakich Mnie z początku ten wątek bawił, potem przerażał, a teraz nie dowierzam jak można być tak durną
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-09, 09:33   #4437
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

A o który Ci chodzi, bo ja tam kilka podobnych wyczaiłam?
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-09, 09:48   #4438
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Cytat:
Napisane przez Rany Koguta Pokaż wiadomość
A o który Ci chodzi, bo ja tam kilka podobnych wyczaiłam?
Chyba kwintesencję tych wymysłów - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=832442
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-09, 09:55   #4439
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Aaa, ten, no tak To już jest pełen odjazd. Chwilami nawet zabawnie, ale jednak się wściekam, jak to widzę. Pewnie dlatego, że wiem z autopsji, co się wyrabia, kiedy się niedojrzali emocjonalnie ludzie decydują na dzieci. A wiele tych pań z wątków jest z rodzin z nieprzepracowanymi problemami dużego kalibru. Rozwala mnie magiczne "u mnie tak nie będzie, bo ułoży się samo".
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-09, 09:58   #4440
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III

Najgorsze jest to, że ona zrobi sobie to dziecko i będzie kolejne pokolenie pokrzywione emocjonalnie i społecznie.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-12-03 19:05:14


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:24.