Niskie zarobki a chęc posiadania dziecka

[Onnaa88]

Witam
Mamy kredyt prawie 800 zł.na mieszkanie zarabiamy prawie 3 tys.złotych na miesiąc.Ostatnio dowiedziałam się,że mam policystyczne jajniki i będzie problem z zajściem w ciąże.Robiłam badanie TSH wyszło w normie.Lekarz rozpoznał to na badaniu USG.Już jakieś 5 lat temu lekarka to podejrzewała,ale teraz niby się pogłębiło i widać obraz jajników lepiej.Miałam dostać tabletki anty ale nigdy nie brałam i nie chce ich brać.Dlatego będę się męczyć z nieregularnym okresem.Ale do rzeczy,nigdy dzieci mieć nie chciałam ale jak dowiedziałam się o diagnozie to nagle bardzo pragnęłam dziecka.Od 3 tygodni nie jem,jestem tak zestresowana,że ciągle płaczę.Moja sytuacja finansowa nie pozwala mi na dzieci,mój TŻ zarabia mało ja również.Tylko proszę nie pisać o psychologu byłam na dwóch wizytach już ( z powodu nerwicy) i jakoś mi to nie pomaga,z wizyt nie będę rezygnować ale są nie potrzebne.Bo kasy mi psycholog nie da jak sama jej nie zarobie!

[HealthOne]

Nigdy dzieci mieć nie chciałaś a nagle BACH i już chcesz? już, dzisiaj, pojutrze? i z tego powodu cały czas płaczesz?

Uspokój się i daj sobie chwilę na przemyślenie czego ty w ogóle tak naprawdę chcesz (razem z partnerem), bo coś mi się wydaje że to dziecko to w tym momencie fanaberia pod tytułem ''rany boskie zaraz moje jajniki przestaną pracować i będzie po ptokach'', a nie na serio pragnienie zostania rodzicem.

[Onnaa88]

Pragnąć dziecka to ja chyba nigdy bym nie pragnęła dobiegam prawie 30 a instynktu macierzyńskiego brak.Nacisk ze strony lekarza to chyba bardziej taki powód.I to,że może w końcu przestane męczyć się z ciągłymi torbielami na jajnikach.Instynkt przyjdzie z czasem?

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:33 ----------

Płaczę z powodu tego,że nie czuje się kobietą przez tą moją chorobę.Do tego,że według lekarza zajść w ciąże sama nie zajdę.Tylko jak będę się chciała starać to mam przyjść po leki.To mnie przeraża

[mary_poppins]

Napisane przez Onnaa88

Płaczę z powodu tego,że nie czuje się kobietą przez tą moją chorobę.

Niekobiety nie miewają policystycznych jajników.

Nie rozumiem Cię. Dziecka nie chciałaś, w sumie dalej nie chcesz, do tego nie stać Cię na nie, ale rozkminiasz jak tu zorganizować ciążę, bo Ci lekarz powiedział że jak coś to trzeba teraz. Ewidentnie strasznie się przejmujesz swoją przypadłością, ale to durne, żeby w tej sytuacji bazować na jakiejś "presji" i podejmować nieracjonalne decyzje dlatego, że lekarz Cię uświadomił z czym przypadłość się łączy i co oznacza. To ważne, pewnie - ale zastanów się najpierw czego chcesz, a nie co "musisz" albo co "powinnaś" z powodu torbieli. Mnóstwo kobiet ma ten sam problem, popytaj, poczytaj i pogadaj, bo stanowczo za poważnie do tego podchodzisz. Ciąża, dziecko, to nie jest dobry sposób na to żeby się poczuć kobietą.

[HealthOne]

Napisane przez Onnaa88

Pragnąć dziecka to ja chyba nigdy bym nie pragnęła dobiegam prawie 30 a instynktu macierzyńskiego brak.Nacisk ze strony lekarza to chyba bardziej taki powód.I to,że może w końcu przestane męczyć się z ciągłymi torbielami na jajnikach.Instynkt przyjdzie z czasem?

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:33 ----------

Płaczę z powodu tego,że nie czuje się kobietą przez tą moją chorobę.Do tego,że według lekarza zajść w ciąże sama nie zajdę.Tylko jak będę się chciała starać to mam przyjść po leki.To mnie przeraża

Jaka presja, jaki NACISK?? podejrzewam że lekarz ci powiedział że jesli myślisz o ciąży i chcesz mieć dzieci to teraz jest odpowiedni moment bo później z pracą jajników może być rożnie.
Jak było? no chyba ci nie nakazał ''zachodź kobieto w ciążę bo MUSISZ'' :/


A co do instynktu to jakiś bulshit dla mnie. Instynktem kierują się zwierzęta, ich nie interesuje czy mają warunki, czy chcą, czy mają odpowiedniego partnera. Mnożą się bezmyślnie Nie jest ''instynktem'' gulganie do czyjegoś dziecka w wózku i wielkie myślenie ''ło jezusie też muszę mieć takie bo instynkt!''.
Ja też nigdy tego nie czułam i dalej nie czuję, ale dziecko (nie jedno) z moim partnerem świadomie chcę mieć i wiem to od lat


Myślę że jesteś zdezorientowana chorobą, tym że ona może zabrać ci w przyszłości prawo do decyzji tak ważnej przecież (posiadanie potomstwa) podczas gdy dotąd nawet ci to nie zawracało głowy. Usiądź spokojnie, przemyśl czego chcesz, porozmawiaj z partnerem. Poczytaj o policystycznych jajnikach, poszukaj forów gdzie udzielają się kobiety z tym problemem.
Głowa do góry

[ajah]

Napisane przez Onnaa88

Pragnąć dziecka to ja chyba nigdy bym nie pragnęła dobiegam prawie 30 a instynktu macierzyńskiego brak.Nacisk ze strony lekarza to chyba bardziej taki powód.I to,że może w końcu przestane męczyć się z ciągłymi torbielami na jajnikach.Instynkt przyjdzie z czasem?

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:33 ----------

Płaczę z powodu tego,że nie czuje się kobietą przez tą moją chorobę.Do tego,że według lekarza zajść w ciąże sama nie zajdę.Tylko jak będę się chciała starać to mam przyjść po leki.To mnie przeraża

Ewidentnie potrzebujesz psychologa a najlepiej psychoterapeuty. Dwie wizyty to nawet nie jest rozgrzewka. Możesz znaleźć kogoś kto ci bardziej bezie odpowiadał.

Przeczytaj jeszcze raz co napisałaś: dziecka nie chcesz, kasy na dziecko nie masz, ale posiadać dziecko chcesz, bo presja lekarza jak i jakieś pesymistyczne wizje przyszłości i kompleksy na temat kobiecości.
Traktujesz potencjalne dziecko jak rzecz, zabawkę, która ma ci niby coś załatwić. Ocknij się: to rodzic ogarnia dziecko, jest głónym dawcą w w relacji rodzic- dziecko, a nie odwrotnie.

W ogóle co chwilę na wizazu pojawiają się wątki kobiet z podobną diagnozą, niejednokrotnie w pesymistycznym tonie jak twój, często okazuje się, że zajście w ciążę jest o wiele prostsze niż się wydawało

[coffee]

Napisane przez Onnaa88

Mamy kredyt prawie 800 zł.na mieszkanie

Czyli jednak z kolesiem, z którym byłaś kilka miesięcy wzięłaś kredyt na remont domu jego rodziców, gdzie mieliście mieszkać, a Ty tego nie chciałaś i wolałaś mieszkać na ogródkach działkowych? Czy jakimś cudem kupiliście sobie swoje mieszkanie?

I teraz chcesz mieć z nim dziecko, chociaż nigdy nie chciałaś, w sumie nadal nie chcesz, ale chcesz, bo Ci lekarz mówi, że masz PCOS i być może będziesz musiała brać leki, gdy będziesz chciała?

Nie, nie powinnaś zachodzić w ciążę, gdy:
1) Nie chcesz;
2) Myślisz, że ciąża jest lekiem na Twoje dolegliwości i wyleczy Cię z chorób, a chęć posiadania dziecka przyjdzie z czasem;
3) Teraz nie chcesz, ale uważasz, że być może kiedyś będziesz chciała, więc sobie zajdziesz w ciążę "na zaś";
4) Z nieodpowiednim partnerem;
5) Nie stać Cię.

No, po prostu: nie. Zabezpieczaj się, bo PCOS nie oznacza bezpłodności. Albo powiedz facetowi, żeby sam zadbał o antykoncepcję, bo Ty nie wiesz, czego chcesz.

[201607040950]

Podejrzenie trudności z zajściem w ciążę to zawsze doskonała okazja do zrobienia sobie dziecka, którego nigdy się nie chciało mieć.
Sądząc po wizażu to policystycznym wystarczy się raz-dwa razy zapomnieć z zabezpieczeniem i od razu ciężarne, tak że nie ma co histeryzować. Jak się nie będziesz zabezpieczać "bo nie chcesz" to dzidzi Ci się sama wprosi.
Co to za dziwaczny pomysł w ogóle? Powiedziałabyś w twarz bezpłodnej kobiecie, że nie jest prawdziwą kobietą? Bo prawdziwa to płodna? Nie sądzę - więc nie wciskaj bzdur samej sobie.
Zresztą Ty przecież JESTEŚ płodna. I nie stosując antykoncepcji cały czas starasz się o dziecko - wiesz Ty aby co robisz?

Chcesz zajść w ciążę i czekać aż Ci się instynkt pojawi? A jak się nie pojawi? Co wtedy?
"Sorry bachor, life sucks - jednak Cię nie kocham i nic z siebie nie wycisnę, ale będę Cię hodować tak dobrze jak umiem i postaram się, żeby Ci niczego nie zabrakło, mam na to jakieś 400zł po zapłaceniu rachunków, więc będzie spoko, bo przynajmniej odkąd Cię urodziłam dowiodłam że jestem płodna i mogę się czuć kobietą"?!

[klempaa]

Napisane przez Onnaa88

Pragnąć dziecka to ja chyba nigdy bym nie pragnęła dobiegam prawie 30 a instynktu macierzyńskiego brak.Nacisk ze strony lekarza to chyba bardziej taki powód.I to,że może w końcu przestane męczyć się z ciągłymi torbielami na jajnikach.Instynkt przyjdzie z czasem?

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:33 ----------

Płaczę z powodu tego,że nie czuje się kobietą przez tą moją chorobę.Do tego,że według lekarza zajść w ciąże sama nie zajdę.Tylko jak będę się chciała starać to mam przyjść po leki.To mnie przeraża

Przepraszam, ale to są najdurniejsze powody do posiadania dziecka o jakich słyszałam.
I jak ten nacisk ze strony lekarza wyglądał? Jak sądzę "jesli chce mieć pani dziecko, to lepiej jak najszybciej się na to zdecydować"

Gadałaś o tym w ogóle ze swoim partnerem?

[201803290936]

Ten wątek może wywołać raka.

[Onnaa88]

Kredyt pod hipoteke domu,posiadłości jego rodziców.Całe osobne piętro z osobnym wejściem jest już nasze.Zabezpieczam się,to znaczy że ludzie co kasy nie mają dzieci mieć nie mogą?Moji nie mieli a mają dwójkę
Lekarz powiedział,mi żebym z ciąża nie zwlekała do 30,skoro już raz miałam mieć operacje (na całe szczęście torbiel się wchłonęła) to znaczy że w każdej chwili mogę jajnik stracić jak się to powtórzy a wtedy mam siedzieć i marudzić czy bez jednego jajnika można zajść w ciąże.Nigdy nie będę pragnąć dziecka bo jest wiele powodów na nie,żeby je mieć.Ale kocham mojego narzeczonego ( od miesiąca jesteśmy zaręczeni)i chciałabym mu dać kiedyś dziecko bo on by chciał

[201803290936]

Napisane przez Onnaa88

Kredyt pod hipoteke domu,posiadłości jego rodziców.Całe osobne piętro z osobnym wejściem jest już nasze.Zabezpieczam się,to znaczy że ludzie co kasy nie mają dzieci mieć nie mogą?Moji nie mieli a mają dwójkę
Lekarz powiedział,mi żebym z ciąża nie zwlekała do 30,skoro już raz miałam mieć operacje (na całe szczęście torbiel się wchłonęła) to znaczy że w każdej chwili mogę jajnik stracić jak się to powtórzy a wtedy mam siedzieć i marudzić czy bez jednego jajnika można zajść w ciąże.Nigdy nie będę pragnąć dziecka bo jest wiele powodów na nie,żeby je mieć.Ale kocham mojego narzeczonego ( od miesiąca jesteśmy zaręczeni)i chciałabym mu dać kiedyś dziecko bo on by chciał

I oczywiście jak się rozstaniecie z narzeczonym (tfu tfu ale tak w życiu bywa), to on weźmie opiekowanie się tym niechcianym przez Ciebie dzieckiem, które mu "dałaś"?

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez Onnaa88

Kredyt pod hipoteke domu,posiadłości jego rodziców.Całe osobne piętro z osobnym wejściem jest już nasze.Zabezpieczam się,to znaczy że ludzie co kasy nie mają dzieci mieć nie mogą?Moji nie mieli a mają dwójkę
Lekarz powiedział,mi żebym z ciąża nie zwlekała do 30,skoro już raz miałam mieć operacje (na całe szczęście torbiel się wchłonęła) to znaczy że w każdej chwili mogę jajnik stracić jak się to powtórzy a wtedy mam siedzieć i marudzić czy bez jednego jajnika można zajść w ciąże.Nigdy nie będę pragnąć dziecka bo jest wiele powodów na nie,żeby je mieć.Ale kocham mojego narzeczonego ( od miesiąca jesteśmy zaręczeni)i chciałabym mu dać kiedyś dziecko bo on by chciał

Nie wierzę w to, co czytam.

Rozumiem że notarialnie dom jest już podzielony?

Nie ma limitów. Dziecko "zrobić sobie" może każdy. Prezes i bezrobotny. Jednak rozsądna osoba zanim podejmie decyzję o powiększaniu rodziny, rozważa wiele aspektów, m.in. finansowy.
Oczywiście każdy ma inny standard życia i inny stan uważa za normalny, a inny za "nie mam kasy".
A czy Ty byłaś szczęśliwa w dzieciństwie, dorastając w domu w którym nie było pieniędzy?

A co do pogrubionego:
sama piszesz że nigdy nie będziesz pragnąć dziecka, to po co chcesz je spłodzić??
To jest zbyt ważna życiowa decyzja, żeby podejmować ją żeby sprawić przyjemność narzeczonemu.

[Onnaa88]

Po porodzie wszystko się zmienia,i świata poza dzieckiem się nie widzi z opowiadań koleżanek które wpadły
Tak jest już przepisany,podzielony.
Może nie miałam na wszystkie zachcianki i były małe problemy,musiałam iść szybko do pracy nie skończąc studiów.Ale nie mam do nich żalu.Wszystko miałabym przeliczać na kase to nigdy by nie miała tych dzieci.Bo jak by nie patrzeć to 8 tys.miesięcznie by nie wystarczyło żeby mieć dziecko

[201607110949]

Napisane przez Onnaa88

Pragnąć dziecka to ja chyba nigdy bym nie pragnęła dobiegam prawie 30 a instynktu macierzyńskiego brak.Nacisk ze strony lekarza to chyba bardziej taki powód.I to,że może w końcu przestane męczyć się z ciągłymi torbielami na jajnikach.Instynkt przyjdzie z czasem?

-

Zapytam wprost: czy Ty dziewczyno oszalałaś? To, jakie masz powody, aby się rozmnożyć mimo, że nie chcesz dziecka i nie masz na to kasy, w pale się nie mieszczą.

[Onnaa88]

Oczywiście ja na kwestie finansowe też patrze i widzisz coraz starsza jestem prawie jako jednyna bezdzietna i nie każdy ze znajomych czy rodziny ma kase na posiadanie dzieci.Znajomych garstka bo każdy się wykrusza i zajmuje tylko rodziną.Nie długo w ogóle zostane starą zgoszkniała kobietą bezdzietną

[201607110949]

Napisane przez Onnaa88

Oczywiście ja na kwestie finansowe też patrze i widzisz coraz starsza jestem prawie jako jednyna bezdzietna i nie każdy ze znajomych czy rodziny ma kase na posiadanie dzieci.Znajomych garstka bo każdy się wykrusza i zajmuje tylko rodziną.Nie długo w ogóle zostane starą zgoszkniała kobietą bezdzietną

Dziecko to nie lekarstwo na starość i zgorzknienie.

[locci]

Napisane przez Onnaa88

Po porodzie wszystko się zmienia,i świata poza dzieckiem się nie widzi z opowiadań koleżanek które wpadły
Tak jest już przepisany,podzielony.
Może nie miałam na wszystkie zachcianki i były małe problemy,musiałam iść szybko do pracy nie skończąc studiów.Ale nie mam do nich żalu.Wszystko miałabym przeliczać na kase to nigdy by nie miała tych dzieci.Bo jak by nie patrzeć to 8 tys.miesięcznie by nie wystarczyło żeby mieć dziecko

Aha czyli miałyśmy Ci napisać... "Faktycznie tragedia, musisz szybko zajść w ciąże, a dochód 3000 jest wystarczający. Inni mają miej i mają po 2-ce potomstwa, albo i więcej" ;-) no tak... wszystko zależy od punktu widzenia ;-)

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez Onnaa88

Po porodzie wszystko się zmienia,i świata poza dzieckiem się nie widzi z opowiadań koleżanek które wpadły
Tak jest już przepisany,podzielony.
Może nie miałam na wszystkie zachcianki i były małe problemy,musiałam iść szybko do pracy nie skończąc studiów.Ale nie mam do nich żalu.Wszystko miałabym przeliczać na kase to nigdy by nie miała tych dzieci.Bo jak by nie patrzeć to 8 tys.miesięcznie by nie wystarczyło żeby mieć dziecko

O losie.
Mam 2 dzieci. I po żadnym z porodów świat się nie zmienił tak, żebym świata poza dzieckiem nie widziała. No nie pykło. Pisałam o tym w innym wątku już kiedyś.

8tys. spokojnie starczy na 1 dziecko.

Napisane przez Onnaa88

Oczywiście ja na kwestie finansowe też patrze i widzisz coraz starsza jestem prawie jako jednyna bezdzietna i nie każdy ze znajomych czy rodziny ma kase na posiadanie dzieci.Znajomych garstka bo każdy się wykrusza i zajmuje tylko rodziną.Nie długo w ogóle zostane starą zgoszkniała kobietą bezdzietną

To że koleżanki mają dzieci, to nie znaczy że ty tez musisz.
jak jesteś jedyna bezdzietna w towarzystwie, to idź na wątki dla bezdzietnych z wyboru. Zobaczysz że więcej jest takich kobiet.
Znajdź sobie jakieś hobby i przestanie ci doskwierać brak dziecka "do towarzystwa".

[Onnaa88]

Ale na samotność już tak,pusty dom na starość to nie najlepsza wizja.Siedzieć w czterech ścianach i nikt nie będzie miał okazji Cie odwiedzić.Do tego nigdy nie zaznać mscierzystwa z powodu braku kasy.TŻ dostał ogólnie propozycje pracy żeby ajencje żabki i zastanawia się czy to nie dało by mu większych zarobków.Od nowego roku ma zacząc ale nie podjął jeszcze decyzji.

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Hobby mam i to nie do końca wystarczy

[201607110949]

Napisane przez Onnaa88

Ale na samotność już tak,pusty dom na starość to nie najlepsza wizja.Siedzieć w czterech ścianach i nikt nie będzie miał okazji Cie odwiedzić.Do tego nigdy nie zaznać mscierzystwa z powodu braku kasy.TŻ dostał ogólnie propozycje pracy żeby ajencje żabki i zastanawia się czy to nie dało by mu większych zarobków.Od nowego roku ma zacząc ale nie podjął jeszcze decyzji.

Równie dobrze dziecko może emigrować do Australii. Ja się z tym liczę. Masz bardzo płytkie i ograniczone podejście. Czujesz się samotna, kup sobie psa, a nie zabieraj za robienie dziecka, którego nie chcesz, tyko KALKULUJESZ, że się opłaci.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez Onnaa88

Ale na samotność już tak,pusty dom na starość to nie najlepsza wizja.Siedzieć w czterech ścianach i nikt nie będzie miał okazji Cie odwiedzić.Do tego nigdy nie zaznać mscierzystwa z powodu braku kasy.TŻ dostał ogólnie propozycje pracy żeby ajencje żabki i zastanawia się czy to nie dało by mu większych zarobków.Od nowego roku ma zacząc ale nie podjął jeszcze decyzji.

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Hobby mam i to nie do końca wystarczy

łojesu
Dziecko nie jest po to, żeby się rodzicem na starość zajmować!
Jeśli tak będziesz je traktować i mieć takie oczekiwania, to duże prawdopodobieństwo że takie dziecko wyprowadzi się daleko od Ciebie.
Dziecko jak dorośnie, ma swoje życie.
Na starość sąsiadka może Cię odwiedzać. Dziecko do tego niepotrzebne.

[201803290936]

Widzę, że grubo ponad 2 tys. postów na koncie, a i tak wydaje mi się, że troll... Serio może tak komuś z dnia na dzień paść na głowę? Nie chodzi o chęć stworzenia tzw. pełnej rodziny, ale o argumenty (raczej "argumenty") autorki.

[201605301111]

Napisane przez Onnaa88

Oczywiście ja na kwestie finansowe też patrze i widzisz coraz starsza jestem prawie jako jednyna bezdzietna i nie każdy ze znajomych czy rodziny ma kase na posiadanie dzieci.Znajomych garstka bo każdy się wykrusza i zajmuje tylko rodziną.Nie długo w ogóle zostane starą zgoszkniała kobietą bezdzietną

Czy to ci sami znajomi którzy mieszkają na działkach?

Im więcej twoich wątków czytam tym bardziej jestem przerazona

[201803090921]

Napisane przez Onnaa88

Ale na samotność już tak,pusty dom na starość to nie najlepsza wizja.Siedzieć w czterech ścianach i nikt nie będzie miał okazji Cie odwiedzić.Do tego nigdy nie zaznać mscierzystwa z powodu braku kasy.TŻ dostał ogólnie propozycje pracy żeby ajencje żabki i zastanawia się czy to nie dało by mu większych zarobków.Od nowego roku ma zacząc ale nie podjął jeszcze decyzji.[COLOR="Silver"]

Bzdury. Dzieci nie będą lekarstwem na samotność, tak samo, jak bez nich nie będziesz skazana na siedzenie w czterech ścianach. Możesz wypracować sobie takie więzi poza rodzicielskimi, że ludzie będą do Ciebie walić drzwiami i oknami (wiem co piszę, mam w rodzinie takie osoby, które nie mając dzieci, są najbardziej towarzyskie i lubiane z całego otoczenia).
No ale to już zależy od Ciebie, jak masz kiepski charakter i podejście do życia to i stado dzieci w niczym nie pomoże.

I nie rozumiem, dlaczego w tytule wątku jest mowa o "chęci", skoro Ty nie chcesz dzieciaka, tylko przeprowadzasz jakieś przedziwne kalkulacje, uj wie po co i na co.

[LovinLight]

Waaat?
Przeanalizujmy:
- Nigdy nie chcialas miec dziecka
- Mimo choroby NADAL go nie chcesz
- Nie czujesz instynktu macierzynskiego w ogole
- Chcesz sobie zrobic "na probe" - bo moze jak bedzie to Ci sie go zachce...


Sama sobie odpowiedz..

[liselotta]

autorko, mnie martwi (oprócz tego co już dziewczyny wcześniej wymieniły) to, że twój (obecnie już) narzeczony chce mieć kiedyś dzieci. ty nie.
jak zamierzacie to rozwiązać by jednocześnie mieć i nie mieć dzieci?

pomijam już to, że wiemy z innych twoich wątków że niestety ale nie macie wystarczającego wsparcia finansowego, a ty masz dodatkowo problemy zdrowotne plus nie jesteś stabilna emocjonalnie.

jedna rada: zabezpieczajcie się.

[LovinLight]

Napisane przez Onnaa88

Ale na samotność już tak,pusty dom na starość to nie najlepsza wizja.Siedzieć w czterech ścianach i nikt nie będzie miał okazji Cie odwiedzić.Do tego nigdy nie zaznać mscierzystwa z powodu braku kasy.TŻ dostał ogólnie propozycje pracy żeby ajencje żabki i zastanawia się czy to nie dało by mu większych zarobków.Od nowego roku ma zacząc ale nie podjął jeszcze decyzji.

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Hobby mam i to nie do końca wystarczy

U nas w bloku mieszkaja w naszej klatce dwie staruszki.. Lubia czasem zagadac, z samotnosci, wiec wiem ze obie maja dzieci (i to nie jedno) oraz wnuki..
Jedna ma gosci tylko w Swieta, drugiej nie widzialam zeby ktokolwiek w ogole odwiedzal..
Przykre ale prawdziwe, a nie one dwie na swiecie sa w takiej sytuacji.
Takze wiesz.. dziecko nie zagwarantuje braku zamotnosci na stare lata nawet jesli zrobisz ich sobie 3..

[lune1992]

Napisane przez Onnaa88

Witam
Mamy kredyt prawie 800 zł.na mieszkanie zarabiamy prawie 3 tys.złotych na miesiąc.Ostatnio dowiedziałam się,że mam policystyczne jajniki i będzie problem z zajściem w ciąże.Robiłam badanie TSH wyszło w normie.Lekarz rozpoznał to na badaniu USG.Już jakieś 5 lat temu lekarka to podejrzewała,ale teraz niby się pogłębiło i widać obraz jajników lepiej.Miałam dostać tabletki anty ale nigdy nie brałam i nie chce ich brać.Dlatego będę się męczyć z nieregularnym okresem.Ale do rzeczy,nigdy dzieci mieć nie chciałam ale jak dowiedziałam się o diagnozie to nagle bardzo pragnęłam dziecka.Od 3 tygodni nie jem,jestem tak zestresowana,że ciągle płaczę.Moja sytuacja finansowa nie pozwala mi na dzieci,mój TŻ zarabia mało ja również.Tylko proszę nie pisać o psychologu byłam na dwóch wizytach już ( z powodu nerwicy) i jakoś mi to nie pomaga,z wizyt nie będę rezygnować ale są nie potrzebne.Bo kasy mi psycholog nie da jak sama jej nie zarobie!

Ja mam 23 lata policystyczne jajniki do tego gruczolaka w przysadce który mi hamował owulacje. Lekarze mówili mi że nigdy nie zajdę w ciąże bez wspomagaczy. Odstawiłam wszystkie leki, nie chciałam dzieci, po prostu mialam dość tych tabletek. Zabezpieczaliśmy się choć ten 1 raz nas poniosło, nawet pamietam dokładnie jaki to był dzień )
No i teraz jestem w 26 tygodniu ciąży,w styczniu termin porodu
Synek dobrze się miewa, jest zdrowy.
Wpadliśmy to fakt, ja straciłam pracę przed zajściem w ciąże.
Mój mąz zarabia 3000zł, ja licze na te 1000zł od stycznia dla bezrobotnych matek ale jak nie będzie to będziemy musieli wyżyć za jego. Nie mamy żadnego kredytu za to wynajmujemy mieszkanie za 1300zł
Więc jakoś trzeba będzie przeżyć.

To że masz PCOS to nie znaczy że nie zajdziesz w ciąże, choć szanse maleją z wiekiem.Może poczekaj z tą decyzją, zastanówcie sie na spokojnie to nie musi być już.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

No tak, 800 zł kredytu, więc zostaje 2200 na 3 osoby. Minus opłaty. Bez perspektyw póki co. I chyba z brakiem umiejętności używania Google, skoro wpada się na pomysł ajencji żabki. Chyba każdy kto chociaż interesuje się tematem, wie że to najgorsza z franczyz.