Bylam- Jestem- Chce byc AU PAIR vol VIII

[kmb1]

Ja w zależności od rodziny - jeżeli wspominają w swoim profilu o czymś, o czym ja nie wspomniałam w moim (np. jeżeli rodzina mieszka przy stadninie a ja umiem jeździć konno a o tym nie napisałam w profilu - piszę to na wstępie w wiadomości).
Aha, i z reguły od razu wysyłam rodzinie swój email, nr tel i nick ze skype gdyby chcieli się kontaktować.

Poza tym, niczego nie piszę, bo wszystko jest w profilu.

[201610310857]

Ja nie mam żadnej godziny policyjnej, mogę wrócić nawet o 9: 30 rano, bo zaczynam o 10, ale jeśli planuje nie wracać to muszę ich uprzedzić.

[MUTD]

aa, dobra, rozumiem ja właśnie też tak zawsze piszę i się zastanawiałam czy wy też coś dodajecie, czy wysyłacie "suche" wiadomosci :P

[moya07]

tamta rodzina od środy dalej nic się nie odzywa...
Mam teraz jeszcze opcje, ze do Finlandii, ale wydaje mi się, że słabo. 250e/mc, 2 dzieci, kazdy wieczor i weekend wolny, płaca za przelot, i jak chce to za tydzien wakacji z nimi w hiszpanii albo we Francji, plus za komunikacje miejską.
dzieci mowia po polsku, więc znów ang za bardzo nie podskzole, chyba, że z ludzmi z okolicy.

[blackberry456]

Napisane przez Edeldredzia

Ja nie mam żadnej godziny policyjnej, mogę wrócić nawet o 9: 30 rano, bo zaczynam o 10, ale jeśli planuje nie wracać to muszę ich uprzedzić.

to zazdroszcze mi sie to wlasnie u tej rodziny z ktora pisze nie podoba, dopiero o 19.30 wolna i (w tygodniu) o 24 miałabym byc w domu..

[MUTD]

nie no, ogólnie opcja nie wydaje się być zła.. tylko ten język, ale ja dzisiaj też nawiązałam kontakt z Polką w Anglii, zobaczymy

[Oksymoronka]

Napisane przez MUTD

ja dzisiaj też nawiązałam kontakt z Polką w Anglii, zobaczymy

ja też, wydaje się bardzo sympatyczna, jedyne co mi się na razie nie podoba to to, że mieszkają na wsi, no ale już trudno, aż tak mi nie zależy na dużym mieście, wolałabym mieć w porządku rodzinę niż mieszkać w Londynie np. Ale jeszcze niczego prawie się nie dowiedziałam, więc cii, nie zapeszam!

[moya07]

średnio chce do polskiej rodizny, to juz w wielkiej ostatecznosci, poza tym... finlandia... oprocz tego, że gustuje w blondynach, to nic więcej do mnie nie przemawia.
Kieszonkowe tez jest małe. Tam sam chleb kosztuje kolo 10e, a tutaj 250e miesiecznie.

Z moimi(mam nadzieje) przysżłymi hostami jak rozmawialam, to mowili, żebym tez im wczesniej dawała odpowiedz, albo mowila o ktorej bede, a jak coś wypadnie to mam dzownic, bo oni będa mnie traktowac jak córke, i po prostu będa sie martwic. To ejst zreszta całkiem zrozumiałe.

[MUTD]

Napisane przez Oksymoronka

ja też, wydaje się bardzo sympatyczna, jedyne co mi się na razie nie podoba to to, że mieszkają na wsi, no ale już trudno, aż tak mi nie zależy na dużym mieście, wolałabym mieć w porządku rodzinę niż mieszkać w Londynie np. Ale jeszcze niczego prawie się nie dowiedziałam, więc cii, nie zapeszam!

jedno roczne dziecko? Może to ta sama?!

[agutka93]

Napisane przez lovelyashley

APW - to jest stronka, gdzie można szukać rodzinek i z nimi gadać, czy jest to normalnie agencja, przez która się wszystko załatwia itp ?

Właśnie, jak poszukiwania, bo Ty już jesteś w agencji, prawda?

[Oksymoronka]

haha tak, to chyba ci sami!

[MUTD]

hahah, od kiedy masz z nimi kontakt?

[roux666]

tak tak, za niedlugo nam sie konczy watek...



Moze jakas inna obecna au pairka ma ochote sie za to zabrac?

[WeWlasnejOsobie]

hej dawno sie nie odzywałam ale jakos zaprzestałam poszukiwań, i w tym czasie co śmieszne dostałam najwiecej zgłoszeń ale wiekszosc mi sie nie podobala..
aktualnie pisze z rodziną z irlandii i nawet mi sie podoba
miasto cork gdzie podobno dużo au pairek, dwoje dzieci ( 3 lata i 15 mc), obowiązki to gotowanie im, ubieranie, granie (no to wiadomo) , przygotowanie jednej kolacji na tydzień, jeden babysitting na tydzien, płacą 120 E na tydzień nie opłacają kursu ani przelotu, co o tym myślicie? :P

[roux666]

Napisane przez WeWlasnejOsobie

hej dawno sie nie odzywałam ale jakos zaprzestałam poszukiwań, i w tym czasie co śmieszne dostałam najwiecej zgłoszeń ale wiekszosc mi sie nie podobala..
aktualnie pisze z rodziną z irlandii i nawet mi sie podoba
miasto cork gdzie podobno dużo au pairek, dwoje dzieci ( 3 lata i 15 mc), obowiązki to gotowanie im, ubieranie, granie (no to wiadomo) , przygotowanie jednej kolacji na tydzień, jeden babysitting na tydzien, płacą 120 E na tydzień nie opłacają kursu ani przelotu, co o tym myślicie? :P

a ile godzin tygodniowo??

jedna au pairka od nas jedzie do Corku tez.

[WeWlasnejOsobie]

w sumie pani nie okresliła jasno ile godzin , napisała tylko ze wieczory i weekendy wolne ale dopytam o to :P

[moya07]

jupi, wczoraj z zaskoczenia do mnie zadzownila babka na skype, oczywiscie moj ang pozal sie Boże, ale bankowo do nich jade, i mam sie o nic nie martwic, z tym, ze nie dostalam jeszcze biletu, ale maja strasznie duzo rzeczy do ogarniecia

[kmb1]

moya, super

Moja hostka się nie odezwała od wczoraj (nie logowała się na skype) a napisałam jej o transporcie, jaki sobie do Niej znalazłam. Z drugiej strony, dzisiaj się dowiedziałam, że szkołę mogę opuścić już 27 kwietnia więc mogę wyjechać prawie miesiąc wcześniej (!) co Jej też byłoby na rękę. Oczywiście od razu napisałam do Niej na skype, że mogę koło 28-30 kwietnia już przyjechać, więc prosiłabym o szybką decyzję

Kurczę, chyba napiszę do Niej maila, żeby wchodziła na skype częściej, ostatnio czekałam tydzień zanim sie zalogowała, bo skype na co dzień nie używa.


Już wiem czemu się nie odzywała! Nie dostała mojego maila bo mi źle podała swój adres mailowy (doszłam do tego teraz bo ją wyszukałam na facebooku i podała mi mail z literówką). To może teraz, jak już mam prawidłowy, to będzie z Nią lepszy kontakt.

Boże, przepraszam, że tak się przejmuję, ale po prostu gdyby się na mnie na 100% zdecydowała to zostało mi 26 dni do wyjazdu więc trzeba by zacząć załatwiać wszystko.

[MUTD]

piszę teraz z tym kolesiem ze Francji, on mi pisze po francusku, ja mu gadam po angielsku, no mowie wam parodia haha

[lucyohlucy]

francuzi i angielski

[201610310857]

KMB, do niej nie dociera nic na skypie, jeśli obie nie jestseście podłączone

[MUTD]

hahaha, dokładnie! ja brałam udzial w wymianie z Francja i przyjechała do mnie francuzka ogólnie przyzywczaiłam się do jej akcentu, ale jak usłyszałam jej pierwsze zdanie wypowiedziane po angielsku to myslalam, ze sie zalamie

Dobra, moja rozmowa się zakonczyła. Okazalo sie, ze oni szukają kogoś od konca kwietnia, do polowy lipca, gdyz maja juz kogos na wakacje. Napisal mi, że jeżeli ta osoba zmieni zdanie to da mi znać, ogólnie bardzo sympatyczny pan i nawet się cudem dogadaliśmy

[kmb1]

Ale to jak się zaloguje to nie dostanie tych wiadomości? Bo ja tak mam jak mnie nie ma...

[201610310857]

Kmb, jeślio Ty sie zalogujesz i ona w tym samym czasie to wtedy je dostanie.
jesli Ty bedziesz offline, to ona ich nie otrzyma i Ty nie dostaniesz jej.

[very niceee]

Dziewczyny mam do Was pytanko, czy któraś z Was orientuje się czy z dobrym niemieckim mogę być au pair w Belgii? Strasznie zależy mi na wyjeździe do tego kraju, ale niestety nigdy nie uczyłam się francuskiego, ani niemieckiego. Zastanawiam się, czy szukać sobie rodzinki, czy przez ten rok poduczyć się francuskiego lub angielskiego i dopiero wtedy jechać.

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Oj, miało być że nigdy nie uczyłam się angielskiego i francuskiego heh, mam tylko certfikat na poziomie B2 z niemieckiego, buziaki dla Was

[lovelyashley]

Napisane przez agutka93

Właśnie, jak poszukiwania, bo Ty już jesteś w agencji, prawda?

Tak, jestem

No właśnie beznadziejnie ! Nikt się do mnie nie zgłosił jeszcze, i jestem równocześnie zła i przerażona, że może nic z tego nie wyjść ! A ja nie chcę dopuszczać takiej myśli w ogóle

[lucyohlucy]

Napisane przez lovelyashley

Tak, jestem

No właśnie beznadziejnie ! Nikt się do mnie nie zgłosił jeszcze, i jestem równocześnie zła i przerażona, że może nic z tego nie wyjść ! A ja nie chcę dopuszczać takiej myśli w ogóle

A masz już wszystko? tzn filmik i takie tam? Możesz przypomnieć co to za agencja?

[kmb1]

do mnie się odezwały jeszcze 2 rodzinki:
jedna z Belgii (nie wiem gdzie dokładnie), 2 chłopców, chyba 6 i 7 lat czy coś takiego

druga ze wsi pod Londynem (ponoć 45 minut od Londynu), jedno dziecko, 3 latka bodajże

ta druga opcja niezbyt mi się podoba, ja bym chciała do dużego miasta..

[banana84]

45 min od londynu (pewnie pociagiem) to dosc daleko.
Tanio tez ci nie wyjda wycieczki do miasta. Sprawdz wogole (o ile znasz nazwe miejscowosci czy sa polaczenia autobusowe/pociagi do londynu czy innych wiekszych miast).

Mozesz to zrobic min. sprawdzjac polaczenia na stronce national express. Od razu zobaczysz koszty polaczen. Przy czym podroz w 1 strone czesto jest niewiele tansza niz w obie.
Na au pair world wiele angielskich rodzin (szczegolnie z wiosek) podkreslaja ze maja godzine albo wiecej do londynu..i to wydaje sie malo, bo co to godzina ..do puki sie tu nie zamieszka i sie nie okaze ze operke za bardzo na te podroze, zwalszcza czeste to nie stac..a pojechac na pare godzin i wydac pol tygodniowki (albo i wiecej) to na same bilety tez pewnie sie nie kazdemu bedzie usmiechac..dodatkowo mimo dobrej komunikacji wg mnie jest ona dosc rzadka..i z niektorych malych miast i wsi ciezko sie wydostac.

Lokalizacja wg mnie jest jednym z wazniejszych czynnikow - daje duzo opcji i tnie koszty.

[201610310857]

Banana, kompletnie się z Tobą zgadzam!
Tak samo w Szwajcarii, komunikacja jest za☠☠☠ista, szybko, czesto, sprawnie, ale DROGO!
ja mam zniżkę, coś w typie naszej polskiej studenckiej, że mam bilety ulogwe i po 19 jeżdże za darmo pociągami, ale i tak najwięcej kasy wydaje właśnie na pociągi;/