2003-06-12, 13:46 | #31 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Re: zemsta, slodka zemsta...
Lepiej nie bede tego ogrzebywac, poniewaz efektem mojej recenzji pewnego zapachu byl atak "olowianych" i ziejacych zemsta recenzentek na mojego ulubionego Farenheita
Dlatego tez pozbieralem swoje zolnierzyki i chylkiem wycofalem sie z pola bitwy |
2003-06-12, 13:53 | #32 |
Rozeznanie
|
Re: zemsta, slodka zemsta...
A ja ładnie oceniłam Fahrenheita.
|
2003-06-12, 13:56 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 5 176
|
Re: zemsta, slodka zemsta...
Hehe, jak stulił uszy po sobie Oki, nie cytuj, już mam wyobrażenie
Co do rezygnowania z Poeme w upały... no hmmm. Po pierwsze nie pryskam sie tym jak jakimś "świeżuchem", żeby było jasne, poza tym na mojej skórze wszystkie zapachy i tak łagodnieją... Na razie nikt się nie skarżył, ale na wszelki wypadek popytam, czy ktoś przebywający w moim towarzystwie (i Poeme) nie dusi się ukradkiem |
2003-06-12, 14:00 | #34 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Re: zemsta, slodka zemsta...
mala-czarna napisał(a):
> A ja ładnie oceniłam Fahrenheita. GRZECZNA DZIEWCZYNKA |
2003-06-12, 14:08 | #35 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 2 084
|
Re: zemsta, slodka zemsta...
hyhy dobry tak czytam i czytam i nic nie gadam, bo mam pracy fuull , ale na przykładzie zło i małej widac, ze niektóre zapachy kojarzymy takze na podstawie sympatii i antypatii do danej osoby sama tak mam moja ukochana L Lempicka mi sie "przejadła" bo pachnie nimi taka kolezanka, co to mi na sztuczną barbie wygląda i jakos juz nie mam w sercu takiej miłosci do LL
eee..no, a jak ktos juz poruszył temat sympatii i anty dla zapachu przez milosc lub jej brak do danej osoby, to JA NIC NIE MÓWIŁAM ehhh..wracam do roboty, zazdroszcze wam ze mozecie sobie poplotkowac slonecznie zza biurka i stosu papierów
__________________
Nie cierpię zimy |
2003-06-12, 14:11 | #36 |
Rozeznanie
|
Re: zemsta, slodka zemsta...
CO?????????!!!!!!!!!!!
Jakaś Barbie MOJĄ LEMPICKĄ UŻYWA??? Chyba ją porzucę... |
2003-06-12, 14:14 | #37 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 2 084
|
Re: zemsta, slodka zemsta...
mała i ja wlasnie z powodu tej górnolotnie nazwanej- ekhmm..tandety kolezanki - bleh.. sie zraziłam a była taka moja ta moja ukochana LL
w policzki oba malenka
__________________
Nie cierpię zimy |
2003-06-13, 09:18 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-01
Wiadomości: 127
|
Re: zemsta, slodka zemsta...
Powaga? A to mściwce
Ja męskich zapachów nie oceniam, bo i tak kocham tylko Eternity |
2003-06-13, 09:21 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-01
Wiadomości: 127
|
Re: zemsta, slodka zemsta...
EEE, nie podejrzewam Cię o psikanie bez umiaru. To raczej wypłynęło wspomnienie o tym, jak pierwszy raz użyłam tego zapachu. Katastrofa.
|
2003-06-13, 09:45 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 5 176
|
Re: zemsta, slodka zemsta...
Agnieszka - a co się takiego stało podczas pierwszej aplikacji Poeme ?
|
2003-06-13, 10:00 | #41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-01
Wiadomości: 127
|
Re: zemsta, slodka zemsta...
Nic takiego. Nie przewidziałam, że są tak mocne i wydajne i ... nadużyłam. Kark, szyja, nadgarstki, zgięcia w łokciu, uff. Poszłam na wykłady. Z tyłu sali dobiegło mnie zniecierpliwione: "Ale się ktoś, psiakrew, wyperfumował"
Od razu się nauczyłam używać mocnych perfum Potem już było dobrze i żadna skarga do mnie nie docierała. Koledzy wspominają je z rozrzewnieniem, ale już mi się znudziły. Upodobanie do mocnych zapachów zostało. Są strasznie wydajne |
2003-06-13, 10:17 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 5 176
|
Re: zemsta, slodka zemsta...
Hmmm, ja też pryskam za uszami czyli razy dwa, na szyję to trzy i w zgięciach w łokciu. Z początku są niesamowicie intensywne, po jakichś dwudziestu minutach łagodnieją. Staram się zawsze, żeby trochę czasu minęło, zanim wyjdę wyperfumowana do ludzi, żeby się zapach "usadowił" na skórze. Nie słyszałam w sumie jeszcze żadnej skargi, ale może ludzie są uprzejmi...
Mam w ogóle skórę, która strasznie jakoś absorbuje zapachy i nawet te bardzo intensywne tracą na mnie na intensywności. Jakie w ogóle znasz drugie takie trwałe i intensywne perfumy jak Poeme ? Bo ja zawsze mam z tym kłopot, co kupię, to się okazują ulotne na mojej skórze... Doprowadza mnie to do szewskiej pasji. |
2003-06-13, 12:14 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 204
|
Re: zemsta, slodka zemsta...
A ja chodziłam koło Eternity z 2 miesiące. Wąchałam (w sklepie), padałam z zachwytu i w końcu się zrujnowałam. I co, leżą w łazience nieużywane a ja dalej używam One.
|
2003-06-13, 12:26 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-01
Wiadomości: 127
|
Re: zemsta, slodka zemsta...
Nitko - ja tylko męskie Eternity tak kocham.
Szarado - to prawda: wszystko zależy od skóry. Moja też raczej lubi mocne zapachy (nie cierpię świeżuchów), ale Poemkę musiałam oszczędnie. Za to miałam 30-stkę przez 3 lata |
2003-06-16, 13:57 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-01
Wiadomości: 127
|
Re: intensywne jak Poeme - do Szarady
Przepraszam, że tak późno. Nie było mnie przez 2 dni i jakoś mi umknęło Twoje pytanie.
Równie intensywnie trzymają mi się oba Gaultiery (Fragile i Classic), Glamurous Laurena, Hot Couture (ten akurat nabiera intensywności z czasem) i masa orientalnych zapachów, zwłaszcza Organza Indecence (zwykła Organza chyba się trzyma jeszcze lepiej, tylko jakoś za nią nie przepadam), Dolce Vita i Angel. Jak sobie jeszcze coś przypomnę, to dorzucę. Ogólnie nie mam problemów z trwałością perfum. Po prostu ich intensywność nieco się na mojej skórze słabnie. Za to świeżuchy wyparowują błyskawicznie. Na ogół na szczęście... |
2003-06-18, 09:28 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 5 176
|
Re: intensywne jak Poeme - do Szarady
Dzięki za wskazówkę ! JPG Classique to jeden z moich czarnych koni, pewnie się kiedyś skuszę Pozostałe raczej nie są dla mnie, aczkolwiek jestem ciekawa Organzy Indecence, jeszcze nie wąchałam (Organzę klasyczną znam bardzo dobrze, ale też nie jest dla mnie).
Zadałam w ogóle pytanie o trwałość, bo czasami jest tak, że zapach, który wydaje się intensywny jest bardzo nietrwały, jako przykład podam tu Hypnotic Poison, czy Hugo Deep Red. Z mojej skóry też ulatniają się świeżuchy, szybciej niż gaz z kurka... |
2003-06-19, 08:28 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-01
Wiadomości: 127
|
Re: intensywne jak Poeme - do Szarady
Deep Red siedzi u mnie maksymalnie godzinkę ;(
No może nie jest to powód do płaczu, tak naprawdę podoba mi się tylko pierwsza nuta tych perfum |
Nowe wątki na forum Techniczne dla katalogu kosmetyków |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:54.