Bierzemy tabletki antykoncepcyjne i NIE jesteśmy w ciąży- wątek ANTYschizowy ;) cz.VI

[jasne_jasne]

Jeżeli to była jednorazowa sprawa i już nie krwawisz, to nie ma żadnego powodu do obaw. Mnie kiedyś takie coś też spotkało, wyleciał ze mnie skrzep krwi, ale obyło się bez strachu.

[quench]

Napisane przez annanowal

Dziękuję za odpowiedź.
Musiałam wziąć te 3 daylette, bo byłam za granicą i nie miałam dostępu do ginekologa, a zostało mi jedno opakowanie tych tabletek. A nie chciałam być przez cały miesiąc niezabezpieczona.

A czy mogłabym po 15 tabletkach daylette nie robić przerwy na okres. tylko od razu wziąć lesine?

Tak. Lesine musisz wziąć najpóźniej pierwszego dnia krwawienia z odstawienia albo w ogóle nie robiąc przerwy.

[loneliness_]

Dziś pierwszy dzień przerwy. Ja nie wiem co mnie napadło w tym miesiącu. mam normalnie wszystkie objawy u siebie jakbym była w trzecim miesiącu albo dalej... sama się ich doszukuje. poczytałam na forach i jakie tam można cuuda znaleźć.
Oby w tym miesiącu ciotka z wojska przyjechała na czas bo zacznę chodzić po ścianach.
taka fajna pogoda a mi się chcę tylko spać i pierwsza myśl senność może to ciąża.
Sama nie mogę ze sobą wytrzymać. A już byłam taka spokojna w tej kwestii.
A Wy w który dzień przerwy dostajecie krwawienia? macie jakieś charakterystyczne objawy tzn. pewniaki że bd ok ?

[jasne_jasne]

Wczoraj taka mądra, a dzisiaj to już co?!
Ja kilka godzin przed krwawieniem chodzę taka napompowana tam na dole, czuje jakby mnie tam coś rozpychało (brawo za moje porównania )).
Ja drugi dzień umieram w łóżku przez tą chorobę, w nocy mimo wzięcia silnych leków- temperatura ponad 38 stopni, nieciekawie. Teraz jest w miarę ok, ale wieczorem pewnie temperatura się podniesie.

[loneliness_]

Bidulko Wczoraj taka mądra ale wiesz pierwszy raz miałam przeczucie że coś bd nie tak do tego kłucie w jajniku zaraz po hmm 6 czy 7 razie
Grzej się bo to najlepsze na choróbska i spanie duuuużo spania.
Dobrze że trzymasz obiektywizm i każdego dnia ściągasz mnie na ziemię z chorych ciążowych obłoków :P a tak btw. ile czasu bierzesz tabletki i jakie jeśli można wiedzieć ?

[jasne_jasne]

Ojj śpię, a przynajmniej próbuję, bo usypiam co chwilę na jakąś godzinę, półtorej i budzę się z zapchanym nosem i nie mogę oddychać. Dobrze, że dzisiaj zostałam w domu, bo miałam chory zamiar pójścia do szkoły (nie pytajcie dlaczego, bo sama nie wiem, PO PROSTU ).
A ty się nie przejmuj! Jajniki mają prawo boleć nawet jak bierzesz tabletki. Mnie często kłują i nigdy nie pomyślałam, że to od ciąży z zaskoczenia. Poza tym- może to od jelit? Nigdy nie wiadomo.
Tabletki biorę już dwa lata- najpierw brałam Diane przez 9 miesięcy, w ostatnich miesiącach strasznie się po nich czułam, wię przerzuciłam się na Yasminelle i jestem z nich zadowolona do tej pory.

[loneliness_]

Czytałam ostatnio dość ciekawy artykuł skąd mogą brać się schizy ( albo wypowiedź na jakimś forum nie pamiętam dokładnie :P )
Być może powodem "schiz" jest pewien model wpajany przez społeczeństwo od najmłodszych lat. Oczywiście wiem że sama też jestem sobie winna bo się nakręcam, bo szukam dziury w całym, bo po tysiąc razy analizuje czy jedna tabletka rutinoscorbinu nie mogła czegoś zdziałać, ale z drugiej strony to model tego że najpierw ślub później dzieci przytłacza. Podobnie jak brak pewności czy bd za co dziecko utrzymać bo w miłość ciężko bd je ubrać, jak również opinie innych. Gdyby przekonywać że każdy seks może zakończyć się ciążą bo taka jest brutalna prawda, ale ciąża wcale nie oznacza tragedii to może byłoby lepiej. Chociaż w sumie 13latki to wtedy już całkiem szły by na całość a w wieku 16 lat miały przetestowaną cała kamasutrę...

[jasne_jasne]

Według mnie dużą rolę odgrywa też to, jaki stosunek do przypuszczalnej ciąży ma nasz partner. Wiadomo, że dziewczyna będzie bardziej się martwić, jeżeli facet mówi kategoryczne NIE dziecku, przy czym... sam jest jeszcze mentalnie dzieckiem.
Mi mój Tż bardzo pomógł, mówiąc, że jeżeli stałoby się coś złego (o ile ciążę można rozpatrywać w takich kategoriach), to zrobi wszystko, by i mi, i dziecku zapewnić pomoc i szczęście. Nigdy przed tym nie uciekał i otwarcie mówi że wie, na co się pisze współżyjąc ze mną. Pokazuje tym tylko że jest odpowiedzialnym człowiekiem, a ja czuję się przy nim bezpiecznie i wiem, że mogę na niego liczyć w każdej sytuacji.
Poza tym- schizy nie robią się z niczego. To, co nowe- przeraża nas i tak też jest z tabletkami. Dziewczyny, które pigułki biorą od dłuższego czasu nawet nie wiedzą co to znaczy to słowo. A przynajmniej ja nie wiem. I rozumiem, że pierwsze miesiące z hormonami są ciężkie, ale nie można zwariować i doszukiwać się wszystkiego na siłę, bo grozi to jakąś nerwicą. Trzeba myśleć trzeźwo. Ja miałam taką zasadę na początku brania- tabletki biorę regularnie + na forum do tej pory nie spotkałam się z niespodziewaną ciążą + nie będę wyjątkiem od tej reguły= dziecka nie będzie, kosmitką nie jestem.

[kizdaM]

Napisane przez jasne_jasne

Jeżeli to była jednorazowa sprawa i już nie krwawisz, to nie ma żadnego powodu do obaw. Mnie kiedyś takie coś też spotkało, wyleciał ze mnie skrzep krwi, ale obyło się bez strachu.

Dzisiaj przy prysznicu sprawdziłam głębiej to też trochę krwi było, a tak to nic, cisza, ogólnie jest nisko. No mam nadzieję, że to nic takiego

Też mnie choróbsko złapało Gardło mnie boli jak cholera ... ale całe szczęście tylko gardło, żadnego kataru ani nic z tych rzeczy.

[karo__]

Dziewczyny, czy to normalne, że po pierwszym opakowaniu tabletek (pierwszym opakowaniu hormonów w ogóle, nigdy nic nie brałam) nie dostałam krwawienia z odstawienia? To już trzeci dzień, czytałam ulotkę i o skutkach ubocznych, ale nigdzie tego nie było... Współżyłam raz, po trzeciej tabletce, oczywiście wszystko brałam zgodnie z czasem, żadnej nie zapomniałam, pierwszą wzięłam w pierwszym dniu okresu. Nie miałam żadnych plamień ani skutków ubocznych, jedynie teraz brak krwawienia. To się zdarza? Niby mam jeszcze kilka dni do nowego opakowania, ale chciałabym wiedzieć jakie macie z tym doświadczenia?

[jasne_jasne]

Rozumiem, że dla ciebie przerwa 7dniowa to 3 dni?

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez karo__

Dziewczyny, czy to normalne, że po pierwszym opakowaniu tabletek (pierwszym opakowaniu hormonów w ogóle, nigdy nic nie brałam) nie dostałam krwawienia z odstawienia? To już trzeci dzień, czytałam ulotkę i o skutkach ubocznych, ale nigdzie tego nie było... Współżyłam raz, po trzeciej tabletce, oczywiście wszystko brałam zgodnie z czasem, żadnej nie zapomniałam, pierwszą wzięłam w pierwszym dniu okresu. Nie miałam żadnych plamień ani skutków ubocznych, jedynie teraz brak krwawienia. To się zdarza? Niby mam jeszcze kilka dni do nowego opakowania, ale chciałabym wiedzieć jakie macie z tym doświadczenia?

No to ulotka do łapki i czytamy:
Przez następnych 7 dni nie przyjmuje Pani tabletek i w czasie tej przerwy rozpoczyna się krwawienie z odstawienia.
Idziemy dalej:
Jeśli przyjmowała Pani wszystkie tabletki we właściwym czasie, nie miała Pani wymiotów i nie stosowała jednocześnie innych leków, prawdopodobieństwo zajścia w ciążę jest bardzo małe. Należy kontynuować przyjmowanie preparatu.
Jeśli krwawienia miesiączkowe nie wystąpiły w ciągu kolejnych dwóch miesięcy, istnieje prawdopodobieństwo ciąży.
Sprawa rozwiązana? Po pierwszym opakowaniu dostałam krwawienia 4dnia.

[karo__]

Tak, jasne, wiem i czytałam chyba sto razy zanim wzięłam pierwszą tabletkę Chodzi o to, że nie spotkałam się żeby u kogoś skutkiem ubocznym był brak tego krwawienia... Dobra, będę czekać, w końcu mam jeszcze dużo czasu. Dzięki

[jasne_jasne]

Skoro czytałaś ulotkę, to wyczytałabyś, że jednorazowy brak krwawienia może się zdarzyć i o niczym nie świadczy. Ale u ciebie to jest dopiero trzeci dzień przerwy i nie ma o czym gadać.

[Mashroom]

Dziewczyny - help!
Pominęłam tabletkę. Zazwyczaj biorę tabletki ok godz. 20.00, wczoraj zapomniałam. Dzisiaj się zorientowałam koło 21.00, wzięłam więc obie tabletki.
Dobrze?

Mam pytanie odnośnie zmiany pory brania tabletek. Czy jeśli od jutra chciałabym je brać np o 18.00 to po prostu zmieniam porę i juz? Wszytsko będzie ok?

[Frutti]

Znaczenie ma to, która to była tabletka

[yes]

Dziewczyny muszę się upewnić

wczoraj powinnam rozpocząć nowe opakowanie tabletek (ale niestety nie miałam jak- to nieistotne i tak przez ost. kilkanaście dni nie było seksu ) - ale zaczęłam dopiero dzisiaj.
Wzięłam dwie tableteki na raz, czyli opakowanie skończę tak jak powinnam (w niedzielę; biorę madinette 21 tabl.)

Od kiedy będę w pełni zabezpieczona? Rozumiem że przez następne 7 dni dodatkowe zabezpieczenie mam stosować, ale później już ochrona będzie?

[loneliness_]

Jasne_jasne
Chyba miałaś rację bo dziś pierwszy dzień przerwy a mnie już raz na jakiś czas pokłuwa brzuszek no i mam jazdy kulinarne, a to standardowy objaw przed krwawieniem u mnie
dziękuję Ci jeszcze raz teraz pozostaje mi cierpliwie czekać aż się zacznie :P

[jasne_jasne]

Napisane przez yes

Od kiedy będę w pełni zabezpieczona? Rozumiem że przez następne 7 dni dodatkowe zabezpieczenie mam stosować, ale później już ochrona będzie?

Tak.

Napisane przez loneliness_

Jasne_jasne
Chyba miałaś rację bo dziś pierwszy dzień przerwy a mnie już raz na jakiś czas pokłuwa brzuszek no i mam jazdy kulinarne, a to standardowy objaw przed krwawieniem u mnie
dziękuję Ci jeszcze raz teraz pozostaje mi cierpliwie czekać aż się zacznie :P

Polecam się na przyszłość.

[yes]

Napisane przez jasne_jasne

Tak.


Polecam się na przyszłość.

dzięki

[Mashroom]

Pominęłam dwunastą tabletkę drugiego oppakowania. Dziś już wzięłam regularnie. Czy moja ochrona jest zachowana?

[jasne_jasne]

Tak.
Co do godziny brania- możesz spokojnie przesunąć ją sobie o te kilka godzin wcześniej.

[Mashroom]

dzieki

[karmazynka99]

biorę tabsy od poł roku i w tym miesiącu trochę boli mnie podbrzusze, minimalnie ale czasem je czuję i zastanawiam się od czego

czy to moze miec związek z tym że jestem teraz chora? i mam gorączkę?

[highhope]

Dziewczyny, a zmieniajac tabletki trzeba patrzec na ten hormon na literę E tak?
Etynyloestradiol - 0,03 mg/tabl - tyle ma Atywia i Asubtela. Asubtele wzielam po 7 dniowej przerwie to jestem zabezpieczona prawda?

[jasne_jasne]

Napisane przez karmazynka99

biorę tabsy od poł roku i w tym miesiącu trochę boli mnie podbrzusze, minimalnie ale czasem je czuję i zastanawiam się od czego

czy to moze miec związek z tym że jestem teraz chora? i mam gorączkę?

Mnie też czasem boli, ale nie zwracam na to uwagi. Nie jest to nic niepokojącego.

Napisane przez highhope

Dziewczyny, a zmieniajac tabletki trzeba patrzec na ten hormon na literę E tak?
Etynyloestradiol - 0,03 mg/tabl - tyle ma Atywia i Asubtela. Asubtele wzielam po 7 dniowej przerwie to jestem zabezpieczona prawda?

Dobrze zrobiłaś, jesteś zabezpieczona.

[karmazynka99]

Napisane przez jasne_jasne

Mnie też czasem boli, ale nie zwracam na to uwagi. Nie jest to nic niepokojącego.

dzięki

[loneliness_]

to znów ja. u mnie dziś kończy się 3 dzień przerwy i cisza nawet mnie brzuch nie boli, nie mam syfów jak zwykle.Zaczynam się ostro niepokoić. Nie wiem co się dzieje?!
Zawsze przed krwawieniem macie te same objawy ???
Oszalaję zaraz jeśli jutro się nie zacznie. to już nie panika to najzwyklejszy strach

[karmazynka99]

Napisane przez loneliness_

to znów ja. u mnie dziś kończy się 3 dzień przerwy i cisza nawet mnie brzuch nie boli, nie mam syfów jak zwykle.Zaczynam się ostro niepokoić. Nie wiem co się dzieje?!
Zawsze przed krwawieniem macie te same objawy ???
Oszalaję zaraz jeśli jutro się nie zacznie. to już nie panika to najzwyklejszy strach

tez raz mnie brzuch nie bolal, ale potem krwawienie normalnie przyszło

[jasne_jasne]

BRAK SŁÓW.
To jest dopiero 3 dzień przerwy. DOPIERO. A z tego co mi wiadomo, to ta przerwa ma dni siedem. Siedem pełnych dni. 168 godzin. Tydzień.
Bądź rozsądna i myśl. A jak myśleć nie potrafisz, to zrób test i ten twój wielki strach minie szybciej niż się zaczął.