Jak podkreślić jasną cerę? V

[viki1988]

Napisane przez rousse

saliderm trudno nazwać kwasem czysty salicylowy mam z zsk

też mam z ZYSk i powiem Ci ze on jest strasznie oporny w obróbce w wódce nie chciał mi się nigdy rozpuścić bardzije niż do 20% a i to po podgrzaniu ... także ostrzegam że jest dość upierdliwy ale myślę że z 15% nie będzie problemu

[loss_lauri]

Napisane przez krolowa zurawin

dzisiaj jechałam pociągiem ... i ktoś zwinął mi plecak !
3 pary spodni,4 koszulki,bielizna,2 pary butów,kosmetyczka poszły się ...
ukradli mi bioderme AKN 40... mój filtr! już niedostępny,jak coś takiego mogli zrobić bladolicej ?

współczuję ale dobrze chociaż, że masz pieniądze i dokumenty.
ja bardzo często jeżdżę pociągami bo to mój środek lokomocji z domu na studia do Krakowa i mam jakąś fobię na punkcie kradzieży (przez taki jeden film dokumentalny o sposobach kradzieży w pociągach i w ogóle), dlatego nigdy nie spuszczam bagażu z oka. a w samochodzie zawsze zamykam od środka drzwi tam gdzie mam torebkę bo wg tego filmu złodzieje kradną torebki z samochodów stojących na światłach

Napisane przez _Czarodzielnica_

Masz AZS, więc atrederm raczej odpada. Uuu, nie zazdorszczę, mój TŻ ma AZS i się biedak musi nieźle namęczyć.

tak więc nie za bardzo można poszaleć

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Napisane przez viki1988

też mam z ZYSk i powiem Ci ze on jest strasznie oporny w obróbce w wódce nie chciał mi się nigdy rozpuścić bardzije niż do 20% a i to po podgrzaniu ... także ostrzegam że jest dość upierdliwy ale myślę że z 15% nie będzie problemu

może dlatego, że rozpuszczałaś w wódce a nie w alkoholu rektyfikowanym? ja gdy robię siostrze tonik AHA/BHA 10% też muszę się nieźle namęczyć, żeby rozpuścić w spirytusie cały kwas a i tak zawsze na dnie zlewki zostaje trochę kryształków następnym razem spróbuję użyć miksera

[quench]

Napisane przez rousse

a masz jakieś doświadczenia z kwasem salicylowym? ja chciałabym wyróbować jakis kwas bo może to okaze się byc najszybszy sposób na plamki, ale glikolowego trochę się boję... gdzieś przeczytałam, że on może sam w sobie doprowadzic do przebarwien i blizn, bo jest dość silnym kwasem, i z uwagi na najmniejszy rozmiar cząsteczki wnika najgłębiej w skórę więc działa mocno i trudno kontrolować jego działanie.
Salicylowy nawet mam w proszku, ale dotad się jakoś nie odważyłam...

Niestety, salicylowego nigdy nie stosowałam. Ale moja koleżanka i owszem - z tym, że to była tzw. samoróbka. Sama go rozpuściła (nie wiedząc dokładnie jakie uzyska stężenie), naniosła na twarz i zmyła. Efekt mnie trochę przestraszył; skóra była lekko zaczerwieniona, ale później skora zeczęła jej złazić w sposób paskudny; takimi drobnymi, grubymi płatkami. I peelingi później niewiele dawały bo podrażniały skórę, musiała po prostu odczekac tydzień aż to co ma zejść zeszło.
Chociaż musze przyznać że efekt końcowy nie był zły; skóra była jakby gładsza, jaśniejsza (chociaż słowo "promienna" bardziej tu pasuje).
Tylko ten tydzień jak się łuszczyła nie był zbyt fajny... Pierwszy raz z czymś takim się spotkałam


Raboussamai, dzięki za swatche! Tego właśnie szukałam

[rousse]

Napisane przez loss_lauri

może dlatego, że rozpuszczałaś w wódce a nie w alkoholu rektyfikowanym? ja gdy robię siostrze tonik AHA/BHA 10% też muszę się nieźle namęczyć, żeby rozpuścić w spirytusie cały kwas a i tak zawsze na dnie zlewki zostaje trochę kryształków następnym razem spróbuję użyć miksera

to by sie zgadzało.. Liczyłam, ale wynik wyszedł mi nieprawdopodobnie mały... wynika, że kwas salicylowy w etanolu rozpuszcza się co prawda dużo lepiej niz w wodzie, ale ogólnie słabo...

wódka zawiera ok 40% objętosciowych etanolu, ale tylko 33% wagowych. Spirytus 95%vol. to 92,4% wagowe.
Rozpuszczalność kwasu salicylowego w etanolu wynosi, o ile mam dobre dane, w zależności od temperatury w przybliżeniu 2 g/mol w temp. pokojowej wiec 2g na 46,07 g etanolu (100%)
masa jednej łyżeczki kwasu salicylowego (2,5ml) to 1,34g, czyli ok 1,5 łyżeczki kwasu rozpuszci się w 128,348 g wódki (czyli w 135ml) lub w 48,49 g spirytusu95%vol. (czyli w 59,86ml)
i to będzie roztwór o steżeniu 4,16% ... więcej się nie da, bo bedą sie wytrącać kryształki kwasu bo roztwór będzie wysycony .

W olejach rozpuszcza sie też słabo 1 : 10 chyba tego rzędu.
Wyższe stęzenia to muszą być roztwory koloidalne w jakiś innych rozpuszczalnikach. moze w wazelinie czy czymś?

[Ines-ka]

Napisane przez loss_lauri

współczuję ale dobrze chociaż, że masz pieniądze i dokumenty.
ja bardzo często jeżdżę pociągami bo to mój środek lokomocji z domu na studia do Krakowa i mam jakąś fobię na punkcie kradzieży (przez taki jeden film dokumentalny o sposobach kradzieży w pociągach i w ogóle), dlatego nigdy nie spuszczam bagażu z oka. a w samochodzie zawsze zamykam od środka drzwi tam gdzie mam torebkę bo wg tego filmu złodzieje kradną torebki z samochodów stojących na światłach

tak więc nie za bardzo można poszaleć

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------


może dlatego, że rozpuszczałaś w wódce a nie w alkoholu rektyfikowanym? ja gdy robię siostrze tonik AHA/BHA 10% też muszę się nieźle namęczyć, żeby rozpuścić w spirytusie cały kwas a i tak zawsze na dnie zlewki zostaje trochę kryształków następnym razem spróbuję użyć miksera

Znajomej mojej mamy na światłach jakiś *** wybił szybę i zwinął torebkę .

Dawno nie robiłam żadnych 'mazideł', ale gdy coś stawiało mi opór przy rozpuszczaniu, rozpuszczałam to najpierw w małej ilości gorącej wody, a później dodawałam do roztworu który już zawierał alkohol i było cacy.


Jak fajnie, że jesień już tuż tuż.

[loss_lauri]

Napisane przez Ines-ka

Znajomej mojej mamy na światłach jakiś *** wybił szybę i zwinął torebkę .

Dawno nie robiłam żadnych 'mazideł', ale gdy coś stawiało mi opór przy rozpuszczaniu, rozpuszczałam to najpierw w małej ilości gorącej wody, a później dodawałam do roztworu który już zawierał alkohol i było cacy.


Jak fajnie, że jesień już tuż tuż.

no to nieźle. więc nawet zamknięcie drzwi mało pomoże...
też się cieszę, że już jesień

[quench]

Napisane przez rousse

to by sie zgadzało.. Liczyłam, ale wynik wyszedł mi nieprawdopodobnie mały... wynika, że kwas salicylowy w etanolu rozpuszcza się co prawda dużo lepiej niz w wodzie, ale ogólnie słabo...

wódka zawiera ok 40% objętosciowych etanolu, ale tylko 33% wagowych. Spirytus 95%vol. to 92,4% wagowe.
Rozpuszczalność kwasu salicylowego w etanolu wynosi, o ile mam dobre dane, w zależności od temperatury w przybliżeniu 2 g/mol w temp. pokojowej wiec 2g na 46,07 g etanolu (100%)
masa jednej łyżeczki kwasu salicylowego (2,5ml) to 1,34g, czyli ok 1,5 łyżeczki kwasu rozpuszci się w 128,348 g wódki (czyli w 135ml) lub w 48,49 g spirytusu95%vol. (czyli w 59,86ml)
i to będzie roztwór o steżeniu 4,16% ... więcej się nie da, bo bedą sie wytrącać kryształki kwasu bo roztwór będzie wysycony .

W olejach rozpuszcza sie też słabo 1 : 10 chyba tego rzędu.
Wyższe stęzenia to muszą być roztwory koloidalne w jakiś innych rozpuszczalnikach. moze w wazelinie czy czymś?

Te łyżki przypomniały mi pewną sytuację. Otóż kiedy zaczynałam stosować filtry, wyczytałam że na twarz i szyję trzeba nakładać średnio 2,5 ml czyli objętość 1 łyżeczki do herbaty. Później natknęłam sie na info że jedna łyżeczka do herbaty to ma 5 ml Wygrzebałam gdzieś nawet jakąś pracę badawczą na temat przyjmowanej i rzeczywistej pojemności łyżek i łyżeczek! Po przeczytaniu artykułu kupiłam.... strzykawkę...

[viki1988]

Napisane przez rousse

to by sie zgadzało.. Liczyłam, ale wynik wyszedł mi nieprawdopodobnie mały... wynika, że kwas salicylowy w etanolu rozpuszcza się co prawda dużo lepiej niz w wodzie, ale ogólnie słabo...

wódka zawiera ok 40% objętosciowych etanolu, ale tylko 33% wagowych. Spirytus 95%vol. to 92,4% wagowe.
Rozpuszczalność kwasu salicylowego w etanolu wynosi, o ile mam dobre dane, w zależności od temperatury w przybliżeniu 2 g/mol w temp. pokojowej wiec 2g na 46,07 g etanolu (100%)
masa jednej łyżeczki kwasu salicylowego (2,5ml) to 1,34g, czyli ok 1,5 łyżeczki kwasu rozpuszci się w 128,348 g wódki (czyli w 135ml) lub w 48,49 g spirytusu95%vol. (czyli w 59,86ml)
i to będzie roztwór o steżeniu 4,16% ... więcej się nie da, bo bedą sie wytrącać kryształki kwasu bo roztwór będzie wysycony .

W olejach rozpuszcza sie też słabo 1 : 10 chyba tego rzędu.
Wyższe stęzenia to muszą być roztwory koloidalne w jakiś innych rozpuszczalnikach. moze w wazelinie czy czymś?

Powiem szczerze że nigdy mi nie przyszło do głowy żeby robić takie wyliczenia także chylę czoła
w każdym razie ja zarzuciłam domowe eksperymenty z salicylem przez jego upierdliwość teraz mam krem Lysalpha (salicyl + glutonolaktan) ale niestety koszmarnie wysusza... zastanawiam się teraz na właśnie salidermem albo salicylolem

Napisane przez quench

Te łyżki przypomniały mi pewną sytuację. Otóż kiedy zaczynałam stosować filtry, wyczytałam że na twarz i szyję trzeba nakładać średnio 2,5 ml czyli objętość 1 łyżeczki do herbaty. Później natknęłam sie na info że jedna łyżeczka do herbaty to ma 5 ml Wygrzebałam gdzieś nawet jakąś pracę badawczą na temat przyjmowanej i rzeczywistej pojemności łyżek i łyżeczek! Po przeczytaniu artykułu kupiłam.... strzykawkę...

dooobre...

[rousse]

masz rację, 5ml... ja wzięłam te 2,5 z ZSK czy mazieł, bo gdzieś to podali i uwieżyłam na słowo .
może podali wartość dla takiej łyżeczki jaką każdy ma w domu, deserowej a ona chyba 5 ml nie ma albo dlatego, że oni mają łyżeczki miarowe po 2,5, a nie po 5
http://www.zrobsobiekrem.pl/?222,kom...15-5-i-1.25-ml
mam nadzieję, że co do wagi tych 2,5 ml się nie pomylili
edit: na stronie zsk też się pomylili w nagłówku jest 5ml a w opisie ,że 2,5 ...

[quench]

Chyba kupię sobie takie miareczki, bo to przydatna rzecz

[fiasco]

Napisane przez quench

Te łyżki przypomniały mi pewną sytuację. Otóż kiedy zaczynałam stosować filtry, wyczytałam że na twarz i szyję trzeba nakładać średnio 2,5 ml czyli objętość 1 łyżeczki do herbaty. Później natknęłam sie na info że jedna łyżeczka do herbaty to ma 5 ml Wygrzebałam gdzieś nawet jakąś pracę badawczą na temat przyjmowanej i rzeczywistej pojemności łyżek i łyżeczek! Po przeczytaniu artykułu kupiłam.... strzykawkę...

też mam wątpliwości na ten temat. nawet łyżeczki, których uzywam w kuchni, mają różne pojemności (sprawdzałam ) i myślałam, żeby kupić sobie strzykawkę, a jak ale na razie walę na twarz na oko, ile się wchłonie, i tak używam osobnego filtru do twarzy

a'propos, zaczęłam miec wątpliwości co do skuteczności Evy... Niby gdzieś wyczytałam, że stabilny, ale dopiero dzisiaj przeczytałam skład... jest parsol, poza nim żadnego Tinosorbu ani Mexorylu, za to na drugim miejscu jest Octocrylene, który ponoć stabilizuje parsol... Nie wiem, co o tym myśleć

[viki1988]

Napisane przez quench

Chyba kupię sobie takie miareczki, bo to przydatna rzecz

Miareczki są super mam z ZySK i z mazideł i świetnie się sprawdzają przy kręceniu kosemtyków z półproduktów

a poza tym - odkryłam jedną rzecz http://www.maybelline.pl/PRODUKTY/Tw...oundation.aspx ma odcień Porcelain choć ja chyba tego podkładu jeszcze nigdzie nie widziałam?

[quench]

Napisane przez fiasco

a'propos, zaczęłam miec wątpliwości co do skuteczności Evy... Niby gdzieś wyczytałam, że stabilny, ale dopiero dzisiaj przeczytałam skład... jest parsol, poza nim żadnego Tinosorbu ani Mexorylu, za to na drugim miejscu jest Octocrylene, który ponoć stabilizuje parsol... Nie wiem, co o tym myśleć

Identycznie jest z lirene dla dzieci spf 50+! W składzie parsol, octocrylene i titanium dioxide, który destabilizuje parsol. I właśnie nie wiadomo, jak octocrylene wpływa stabilizująco na parsol w obecności titanium dioxide. Sam octocrylene podobno stabilizuje całkiem nieźle parsol (dokopałam się nawet do badań, gdzie sam parsol rozpuszczano w alkoholu i napromieniano UV przez tydzień i nie stracił on swojej stabilności!!!) ale nie wiem nic na temat takiego połączenia filtrów chemicznych i mineralnych.
Póki co, odstawłam Lirenkę i smaruję się Antheliosem (mleczko), zamierzam też kupić spray Antheliosa. Ale i tak pod względem rozprowadzania, wchlaniania i komfortu Lirene bije na łeb LPR.

Viki, miałam ten podkład i nienajlepiej go wspominam. Kolorku porcelain nie widziałam w drogerii, możliwe że jest on dostępny tylko w sieci. Na KWC kosmetyk zbiera super recenzje, ale dla mnie był zbyt treściwy i zapychał (pewnie ta gliceryna w składzie)...

[magne]

Napisane przez viki1988

Miareczki są super mam z ZySK i z mazideł i świetnie się sprawdzają przy kręceniu kosemtyków z półproduktów

a poza tym - odkryłam jedną rzecz http://www.maybelline.pl/PRODUKTY/Tw...oundation.aspx ma odcień Porcelain choć ja chyba tego podkładu jeszcze nigdzie nie widziałam?

Miałam ten podkład, bardzo mi się podobał. Myślałam,że będzie za ciemny ,że będzie zapychał, ale nic z tych rzeczy ,tylko wymieniać trzebą tą gąbeczkę, albo nakładać palcami ,bo w niej gromadzi się dużo bakterii. Odcień sand (chyba) okazał się troszkę za ciemny,ale ładnie wtapia się w skórę i nawet nieźle kryje. Bardzo leciutki, nie czuje się go na twarzy. Ale lepiej zamówić na necie jasny odcień

[* Raboussamai *]

Napisane przez magne

Miałam ten podkład, bardzo mi się podobał. Myślałam,że będzie za ciemny ,że będzie zapychał, ale nic z tych rzeczy ,tylko wymieniać trzebą tą gąbeczkę, albo nakładać palcami ,bo w niej gromadzi się dużo bakterii. Odcień sand (chyba) okazał się troszkę za ciemny,ale ładnie wtapia się w skórę i nawet nieźle kryje. Bardzo leciutki, nie czuje się go na twarzy. Ale lepiej zamówić na necie jasny odcień

http://allegro.pl/maybelline-dream-c...198351713.html odcień Light Porcelain...

[estra]

Ja już nie wiem co myśleć o tej Evie. Przede wszystkim ona jest śmiesznie tania w porównaniu do innych filtrów. Nigdy nic nie miałam do tanich kosmetyków, bo używam głównie tych dla dzieci w przedziale cenowym 3-20 zł, no ale.... Przed UVB chroni dobrze. Wypróbowałam na sobie w pełnym słońcu. Ale obawiam się nad skutecznością ochrony przed UVA. Głównie przed nim chcę się uchronić, a mam podejrzenia że ochrona przed oparzeniami to jedyna skuteczna ochrona Evy. Filtry mineralne w moim przypadku odpadają, bo mam niedobry zwyczaj chwytania twarzy przy każdej możliwej okazji

Zastanawiam się czy nie zainwestować w jakiś naprawdę profesjonalny filtr. Może coś z tego:
Link
Link
Oczywiście marzą mi się te niedostępne w Polsce:
Link
Link

[viki1988]

Napisane przez * Raboussamai *

http://allegro.pl/maybelline-dream-c...198351713.html odcień Light Porcelain...

Szkoda ze to tylko próbki dziewczyna nawet nie napisała jaka to pojemność (albo aj jestem ślepa

Napisane przez quench

Viki, miałam ten podkład i nienajlepiej go wspominam. Kolorku porcelain nie widziałam w drogerii, możliwe że jest on dostępny tylko w sieci. Na KWC kosmetyk zbiera super recenzje, ale dla mnie był zbyt treściwy i zapychał (pewnie ta gliceryna w składzie)...

Mnie również trochę ta gliceryna przeraża ale moze w razie czego nada się po kwasach

Napisane przez magne

Miałam ten podkład, bardzo mi się podobał. Myślałam,że będzie za ciemny ,że będzie zapychał, ale nic z tych rzeczy ,tylko wymieniać trzebą tą gąbeczkę, albo nakładać palcami ,bo w niej gromadzi się dużo bakterii. Odcień sand (chyba) okazał się troszkę za ciemny,ale ładnie wtapia się w skórę i nawet nieźle kryje. Bardzo leciutki, nie czuje się go na twarzy. Ale lepiej zamówić na necie jasny odcień

Dzięki za recenzję jak będę miała trochę pieniędzy (bo obecnie spłukałam się na zbiorowe zamówienia ) to się za nim rozejrzę

[* Raboussamai *]

Napisane przez viki1988

Szkoda ze to tylko próbki dziewczyna nawet nie napisała jaka to pojemność (albo aj jestem ślepa

Jest napisane na samej górze opisu aukcji

'Objętość: 7ml'

[fiasco]

ja sie zastanawiam, czy aby jednak nie wypróbować tej mineralnej Lirenki... Widziałam ją w Rossmanie, 25 zł, Może nie bedzie aż tak zapychać? Najwyżej będzie do ciała

[Maroccanmint]

Dołączam się. W końcu grupa osób rozumiejących, że jasna skóra ma wartość sama w sobie i warto ją pielęgnować
Mam nadzieję na garść wskazówek, które odkryję w toku lektury...

Ach - i ja też cieszę się, że już idzie jesień...

[quench]

Właśnie mam minerlaną Lirenkę i używam jej jak balsamu do ciała. Trochę dziwnie pachnie ale bardzo dobrze się wchłania. Ma całkiem interesujące filtry:
Aqua, Ethylhexyl Methoxycinnamate (chemiczny UVB), Propylene Glycol, C12-15 Alkyl Benzoate, Methylene Bis-benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol (Tinosorb M - mikronizowany chemiczno-mineralny UVB/UVA), Ethylhexyl Triazone (chemiczny UVB), Titanium Dioxide (mikronizowany mineralny UVB/UVAII), Dimethicone, Potassium Cetyl Phosphate, Caprylic/capric Triglyceride, Cetyl Alkohol, Cetyl Dimethicone, PVP/Hexadecene Copolymer, Passionflower Seed Oil, Triethanolamine, Alumnia, Stearic Acid, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Tocopheryl Acetate, Shea Butter, Xantan gum, Allantoin, Carbomer, Copper Gluconate, Simethicone, Camelia Sinessin Leaf Extract, Phenoxyethanol, Methylparaben, Diazolidilnyl Urea, Ethylparaben, Butylparaben, Propylparaben*
Na temat protekcji się nie wypowiem, stosuję ją raczej wtedy kiedy nie wychodzę z domu, albo są chmury (spf 30 to dla mnie za mało na pełne słońce).
Wracając do Evy, właśnie dlatego jej nie kupiłam, mam obawy czy chroni należycie. Octocrylene to stabilizator, ale byłabym znacznie spokojniejsze gdyby znalazło się w niej coś dodatkowego. W ogóle, nasz kraj jeszcze raczkuje jeśli chodzi o ochronę anty-UV. Ostatnio przegądałam jakieś amerykańskie forum i tam ludzie byli zaskoczeni że w Europie takie zaufanie poklada się w kaprysnym avobenzonie.
*Zaczerpnięte z LU

[loss_lauri]

Napisane przez quench

W ogóle, nasz kraj jeszcze raczkuje jeśli chodzi o ochronę anty-UV. Ostatnio przegądałam jakieś amerykańskie forum i tam ludzie byli zaskoczeni że w Europie takie zaufanie poklada się w kaprysnym avobenzonie.
*Zaczerpnięte z LU

ale benzofenon (zakazany z UE) nadal mają w swoich filtrach. także ja bardziej ufałabym europejskim filtrom

[saks]

Przeglądając jak co dzień pudelka trafiłam na ten artykuł:
http://www.pudelek.pl/artykul/26852/...mment_14685749

Moim zdaniem ta kobieta ma prześliczny kolor skóry

[loss_lauri]

Napisane przez saks

Przeglądając jak co dzień pudelka trafiłam na ten artykuł:
http://www.pudelek.pl/artykul/26852/...mment_14685749

Moim zdaniem ta kobieta ma prześliczny kolor skóry

zgadzam się
no i znów nie mogłam się oprzeć, by nie skomentować...

[fiasco]

Napisane przez saks

Przeglądając jak co dzień pudelka trafiłam na ten artykuł:
http://www.pudelek.pl/artykul/26852/...mment_14685749

Moim zdaniem ta kobieta ma prześliczny kolor skóry

takie artykuły tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, ze jesteśmy wyjątkowe

[estra]

Napisane przez saks

Przeglądając jak co dzień pudelka trafiłam na ten artykuł:
http://www.pudelek.pl/artykul/26852/...mment_14685749

Moim zdaniem ta kobieta ma prześliczny kolor skóry

Piękny odcień skóry Ja nie wiem jak coś takiego się może komuś nie podobać. To jest skarb, do którego dążę, a obawiam się, że nigdy nie osiągnę. Zastanawia mnie tylko jak po latach chodzenia na solarium udało jej się zachować skórę bez przebarwień?

Ja się chyba skuszę na tę Lirenkę mineralną. Chociaż wczoraj w aptece zobaczyłam reklamę nowego filtra dla dzieci (za cholerę nie pamiętam jaka firma). A że mam małą obsesję używania wszystkiego co jest stricte przeznaczone dla dzieci....

[quench]

Jaką ona ma cuuudnie bladą skorę. Kocham taki kolor! Szkoda że ja nie jestem i nigdy nie będę aż tak jasna.
Czytam komentarze i zastanawiam się czemu solariany jeszcze nie przeprowadziły masowego ataku

estra, ja w poniedziałek albo we wtorek zamierzam przeprowadzić szturm na apteki. Potrzebuję nietłustego filtra stricte na twarz, no i bezparsolowego, bo bez kolorówki nie mogę się obejść. Tylko nie mam już pojęcia w co mam uderzyć Dzisiaj w dodatku nałożyłam na buzię filtr Yves Rocher (nie ma parsolu) i strasznie mnie uczulił. Oczy mi łzawią w zasadzie od rana, skóra w okolicach oczu jest zaogniona a na czole wyszła mi jakaś wysypka

[Lemirka]

Kolor ma ładny - tylko na dwóch zdjęciach widać straszną tapetę
Ja tam wolę Sophie Elis Baxtor

[Krolowa_Margot]

Napisane przez saks

Przeglądając jak co dzień pudelka trafiłam na ten artykuł:
http://www.pudelek.pl/artykul/26852/...mment_14685749

A ja się wyłamię - kolor skóry owszem ładny, ale uważam, że wcale nie wygląda dobrze - strasznie nienaturalnie i zgadzam się z niektórymi komentarzami na dole artykułu, że wygląda jakby miała maskę Za dużo tapety przede wszystkim, ale też chyba też nieodpowiedniej - moim zdaniem lepiej by wyglądała w jakimś delikatnym, pastelowym makijażu, a to co ona ma na twarzy może ładnie wyglądać w jakiejś sesji albo na scenie, ale nie w praktyce...

[viki1988]

Napisane przez Lemirka

Kolor ma ładny - tylko na dwóch zdjęciach widać straszną tapetę
Ja tam wolę Sophie Elis Baxtor

Zgadzam się w 100% ona ma stanowczo za dużo makijażu i nie wygląda to ładnie za to Spohie jak zawsze śliczna i z klasą

Napisane przez estra

Ja się chyba skuszę na tę Lirenkę mineralną. Chociaż wczoraj w aptece zobaczyłam reklamę nowego filtra dla dzieci (za cholerę nie pamiętam jaka firma). A że mam małą obsesję używania wszystkiego co jest stricte przeznaczone dla dzieci....

Próbowałaś może różowej serii dla mam z Babydream? (tak apropos używania dzieciowych kosmetyków) Mam z niej oliwkę (zawiera same naturalne oleje) oraz płyn do mycia (nie zawiera żadnych SLSów ) i są moim zdaniem świetne