Psy - Strona 70 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-05-06, 08:53   #2071
e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 697
Dot.: Psy

mozecie polecic cos przeciw-pchielnego dla psow? czego uzywacie?

ja uzywam frontline combo, ale cos moj pies sie drapie, choc pchel w ogole nie widac nastepnym razem kupie chyba advantix
e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 09:48   #2072
kaskaj24
Rozeznanie
 
Avatar kaskaj24
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Nad Morzem
Wiadomości: 730
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez Scottilion Pokaż wiadomość
Kaskaj24 - skąd te liczby? Gdyby było tak jak piszesz nie diagnozowano by i nie operowano szczeniąt. Wszelkie źródła do których dotarłam mówią, że warunki środowiskowe mogą jedynie pogorszyć stan stawów już chorych, nie da się spowodować natomiast złym karmieniem czy przeciążaniem psa spowodować dysplazji u psa ze zdrowymi stawami.
Wiele razy spotkałam się, że dysplazja może być wrodzona jak i nabyta o czym nauka dowiedziała się stosunkowo niedawno. Diagnozuje się szczenięta bo wada stawu (jeśli jest) istnieje już w chwili gdy maluszek się jeszcze nie urodził. Tutaj jest ciekawy artykuł na ten temat
http://goldenmajko.republika.pl/dysplazja2.htm
__________________
  • OSZCZĘDZAM!!!!!!
  • APARATKA OD 4-10-2011
  • DBAM O WŁOSY 20.11- 48CM
  • UCZĘ SIĘ GOTOWAĆ
  • PRZYSZŁA PANI KOSMETOLOG
kaskaj24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 11:01   #2073
Scottilion
Raczkowanie
 
Avatar Scottilion
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 470
Dot.: Psy

Dzięki za link. Nie znalazłam tam tych liczb, które podałaś. Zmiany zwyrodnieniowe w obrębie stawu oczywiście mogą powstać w wyniku urazu, tak jak w dwu podanych w linku przykładach (wyrwana główka kości udowej po urazie na lodzie, nieleczona doprowadziła do zmian zwyrodnieniowych) i drugi, tu nie do końca jest pewne, czy bezpośrednią przyczyną problemów jest wycieczka), są to jednak pojedyncze przypadki. Sama znam niestety "z własnego podwórka" (mam charty, które są dość urazowe) przypadki urazów, które mogą prowadzić do zmian zwyrodnieniowych w obrębie stawu, niekoniecznie biodrowego. Wyjąwszy ewidentne wypadki "wyłamania" stawu dysplazja stawów biodrowych jest chorobą w dużym stopniu dziedziczną. Nie można u zdrowego psa wywołać dysplazji stawów biodrowych błędami żywieniowymi. Owszem, można pogorszyć stan zużycia stawów przekarmiając psa, forsując go nadmiernie w okresie wzrostu itd, albo starać się osłaniać stawy podając chondroprotetyki, utrzymując psa w szczupłej kondycji i nie forsować go nadmiernie, ale jak podaje większość źródeł do któych dotarłam

Cytat:
Przyjmuje się, że o rozwoju zmian w 70% decyduje zapis genetyczny, a w 30% warunki środowiskowe.
(za http://www.molosy.pl/czytelnia/weter...biodrowego.htm )


Nie jestem wetem, ale pisanie, że pies ma dysplazję, bo ktoś mu podawał złą karmę jest moim zdaniem takim samym mitem jak karpiowaty grzbiet czy odstające łokcie od noszenia szelek, albo kardiomiopatia (u rasy u której występuje) w wyniku przebytej babeszjozy.
Scottilion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 11:29   #2074
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Psy

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;3392748 4]mozecie polecic cos przeciw-pchielnego dla psow? czego uzywacie?

ja uzywam frontline combo, ale cos moj pies sie drapie, choc pchel w ogole nie widac nastepnym razem kupie chyba advantix[/QUOTE]

my wymiennie: Sabunol, Fiprex lub Prac-tic
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 11:34   #2075
lagerfeldised
Rozeznanie
 
Avatar lagerfeldised
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 931
Dot.: Psy

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;3392748 4]mozecie polecic cos przeciw-pchielnego dla psow? czego uzywacie?

ja uzywam frontline combo, ale cos moj pies sie drapie, choc pchel w ogole nie widac nastepnym razem kupie chyba advantix[/QUOTE]

Różne środki różnie reaguję ze skórą poszczególnych osobników. Na jednego psa może Frontline nie działać, a przykładowo Advantix może mieć inny składnik, inną substancję czynną itp. i zareaguje dobrze odstraszając kleszcze, pchły i inne.
Jeżeli pies się drapie szczególnie, to wcale nie muszą być pchły, mogą być nużeńce i cała masa innych, może to być też, np. alergia

Gdyby faktycznie miał pchły, to trzeba najpierw odpchlić psa, potem otoczenie w domu (posłanie, pościele itp.) a potem próbować na przyszłość zabezpieczać innymi środkami.

Cytat:
Napisane przez kaskaj24 Pokaż wiadomość
Wiele razy spotkałam się, że dysplazja może być wrodzona jak i nabyta o czym nauka dowiedziała się stosunkowo niedawno. Diagnozuje się szczenięta bo wada stawu (jeśli jest) istnieje już w chwili gdy maluszek się jeszcze nie urodził. Tutaj jest ciekawy artykuł na ten temat
http://goldenmajko.republika.pl/dysplazja2.htm
Artykuł nie jest naukowy i myli pojęcia.
Urazy mogą pogorszyć stan psa z wrodzoną dysplazją, tak samo jak zła dieta, obciążanie aportem itp., ale pies dysplazji nagle nie dostanie, jeżeli się z nią nie urodził.

Mój pies ma bardzo ciężką dysplazję i uwierzcie mi, czytałam chyba wszystko co się da na temat, nie mówiąc o tym ile przeprowadziłam rozmów z ortopedami i chirurgami... Żeby tylko tą kość biodrową ratować
lagerfeldised jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 13:26   #2076
Inspiracyjna
Wtajemniczenie
 
Avatar Inspiracyjna
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 400
GG do Inspiracyjna
Dot.: Psy

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;3392748 4]mozecie polecic cos przeciw-pchielnego dla psow? czego uzywacie?

ja uzywam frontline combo, ale cos moj pies sie drapie, choc pchel w ogole nie widac nastepnym razem kupie chyba advantix[/QUOTE]

a może psiak ma łupież? mój ma i przez to się drapie...
__________________
osiągać cele krok po kroku
i wyznaczać kolejne



zmieniam się na lepsze - DLA SIEBIE !
Inspiracyjna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 14:48   #2077
Garadiela
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: czestochowa
Wiadomości: 1 687
Dot.: Psy

kiltix...Niezawodny Zero kleszczy i pchel.Minus to zapach ale po jakims czasie ja go juz nie czuje
__________________
żonka
Małżeństwo nie jest stanem, jest umiejętnością.

https://wizaz.pl/Mikroreklama
Garadiela jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-05-06, 15:42   #2078
kaskaj24
Rozeznanie
 
Avatar kaskaj24
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Nad Morzem
Wiadomości: 730
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez Scottilion Pokaż wiadomość
Dzięki za link. Nie znalazłam tam tych liczb, które podałaś.
Tutaj jest mała wzmianka o tych % które napisałam ale nie zagłębiałam się dalej skąd jak i dlaczego. Też nie jestem wetem, po prostu piszę to co wyczytałam zagłębiając się w tajniki tej choroby

Cytat:
Napisane przez lagerfeldised Pokaż wiadomość
Artykuł nie jest naukowy i myli pojęcia.
Urazy mogą pogorszyć stan psa z wrodzoną dysplazją, tak samo jak zła dieta, obciążanie aportem itp., ale pies dysplazji nagle nie dostanie, jeżeli się z nią nie urodził.

Mój pies ma bardzo ciężką dysplazję i uwierzcie mi, czytałam chyba wszystko co się da na temat, nie mówiąc o tym ile przeprowadziłam rozmów z ortopedami i chirurgami... Żeby tylko tą kość biodrową ratować
Może i nie naukowy ale zawiera przydatne informacje. Choroby oczywiście współczuję a najgorszy jest chyba widok obolałego psiaka
__________________
  • OSZCZĘDZAM!!!!!!
  • APARATKA OD 4-10-2011
  • DBAM O WŁOSY 20.11- 48CM
  • UCZĘ SIĘ GOTOWAĆ
  • PRZYSZŁA PANI KOSMETOLOG
kaskaj24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 17:38   #2079
lagerfeldised
Rozeznanie
 
Avatar lagerfeldised
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 931
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez kaskaj24 Pokaż wiadomość
Tutaj jest mała wzmianka o tych % które napisałam ale nie zagłębiałam się dalej skąd jak i dlaczego. Też nie jestem wetem, po prostu piszę to co wyczytałam zagłębiając się w tajniki tej choroby



Może i nie naukowy ale zawiera przydatne informacje. Choroby oczywiście współczuję a najgorszy jest chyba widok obolałego psiaka
Jasne, można poczytać, ale w takich sprawach trzeba zawsze zwracać uwagę na źródło, a nie wierzyć w coś tylko dlatego, że autor tekstu "wydaje się wiedzieć co pisze"

Niestety dysplazja to okropne schorzenie Moja psina jest młoda duchem i chciałaby szaleć z piłeczką, a nie może, pozostało nam jedynie pływanie dopóki jest ciepło. Drastyczne odchudzanie psa (nie jest gruba, ale musi być wręcz wychudzona żeby odciążyć stawy i zwiększyć swoje szanse) i nadzieja, że nie dojdzie do złamania kości, uda się pomóc lekami, nie będzie potrzebna endoproteza (ogromne koszta) ale gdzieś tam podświadomie się wie, że na to nie ma lekarstwa i że to jest kwestia tylko obniżenia bólu i przedłużenia czasu sprawności do maksimum...

Skoro już pojawił się ten temat, to wszystkim, którzy mają chociaż najmniejsze powody sądzić, że pies może mieć dysplazje radzę nie oszczędzać i na wszelki wypadek zrobić RTG. W dzisiejszych czasach nie trzeba już do tego psa poddawać narkozie, robi się pod głupim jasiem. A im wcześniej wiadomo, tym więcej bólu można zaoszczędzić i opóźnić zmiany zwyrodnieniowe jak się tylko da...

Edytowane przez lagerfeldised
Czas edycji: 2012-05-06 o 17:39
lagerfeldised jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 19:39   #2080
Scottilion
Raczkowanie
 
Avatar Scottilion
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 470
Dot.: Psy

Ogromnie współczuję
Z ciekawości - jakie są w tej chwili koszta wstawienia endoprotezy u psa? I jak jest z doborem wielkości endorpotezy? U ludzi jest to w tej chwili dość prostu zabieg, a jakość życia przed i po zabiegu jest nieporównywalna. Po prostu zapomina się o cierpieniu, o zabiegu, o tym, że ma się endoprotezę. Można żyć praktycznie normalnie, ograniczenia są minimalne, pozostaje tylko niewielka blizna.
Scottilion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 20:09   #2081
lagerfeldised
Rozeznanie
 
Avatar lagerfeldised
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 931
Dot.: Psy

Według mojego weta to jest 7-8tys, ale bywa i do 10tys. Oni tego nie wykonują, mówili tylko, że jest taka możliwość, jakie to są mniej więcej koszty i że tylko kilka ośrodków w Polsce je wykonuje. Póki co dopiero zrobiliśmy zdjęcia, dajemy pierwsze leki (chociaż Arthroflex dostawała już od jakiegoś czasu w profilaktycznej dawce) a jutro idziemy na zastrzyk i ustalić dalszy plan działania już konkretniej.
Dla mnie omawianie zdjęcia to były ogromne emocje, mało co do mnie dotarło, bo stałam płakałam patrząc na to RTG i myślałam sobie o tym, że moja psina już nie może biegać za piłką, a tak to uwielbia... Więc szczegółowo słów lekarza nie pamiętam, jutro się wszystko rozjaśni, a w tygodniu planuję jeszcze konsultację u polecanego ortopedy, mam nadzieję, że usłyszę od niego lepsze wieści, ale też fajnie byłoby, gdyby zgadzał się w większości z wetami u których byłam do tej pory, bo już im zaufałam i mętlik w głowie niemile widziany... Zobaczymy.
lagerfeldised jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-06, 20:26   #2082
Scottilion
Raczkowanie
 
Avatar Scottilion
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 470
Dot.: Psy

Kurcze, wydaje mi się to strasznie dużo. Znajoma robi teraz zabieg przeszczepu komórek macierzystych do zniszczonego stawu psa i to jest podobny koszt, a ten przeszczep to w zasadzie nowinka u nas jeśli chodzi o psy. W jakim mieście się konsultowałaś? Jeszcze jeśli chodzi o leki to poczytaj też o Cartrophenie.

Pocieszę Cię, że znałam kiedyś suczkę owczarka niemieckiego, bardzo aktywną, cały czas biegała za piłką. Prawie nie było widać, że była po operacji resekcji obu główek kości udowych (ciężka dysplazja). Suka biegała jak na bateryjkach, morda się jej śmiała. A to było wiele lat temu, teraz ciągle wchodzi coś nowego.
Scottilion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 21:11   #2083
lagerfeldised
Rozeznanie
 
Avatar lagerfeldised
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 931
Dot.: Psy

Póki co było jedno RTG i jedna diagnoza, w Krakowie.

Ponieważ się obracam, że tak powiem w kręgu "owczarkarzy", to już otrzymałam bardzo dużo namiarów i pierwszą konsultację zrobimy u dr Orła też w Krakowie (Krak-Vet), dr Orzeł to właśnie ortopeda.
Potem w razie czego mam jeszcze zapas kontaktów, nawet do jakiegoś specjalisty w Ostrawie dostałam nr telefonu, żeby skonsultować chociaż na odległość, bo ponoć świetny (słyszałam, że praktykuje się czasami wysyłanie RTG pocztą lub kurierem i płacenie za konsultację przekazem czy przelewem).

Czy ten lek, o którym piszesz, to może jest lek dla koni, który trzeba sprowadzać zza granicy? Bo właśnie o takim leku mi mówili weci i jutro będziemy się dogadywać, czy ja go sama sprowadzę, czy oni mi sprowadzą, a do tego czasu zastrzyki. Czytałam kiedyś dużo o tym leku, teraz już nazwa wyleciała mi z głowy, więc nie wiem czy to ten sam. Tak jak pisałam, póki co (w tą sobotę) były pierwsze złe wieści, pierwszy szok, dopiero od jutra zaczną się konkretne informacje, leczenie, konsultacje.

Dziękuję za zainteresowanie i za pocieszenie też Moja sunia do naszego ostatniego dnia niewiedzy n/t dysplazji jeszcze biegała jak szalona za piłką. To jest pies po przejściach, jej organizm był już na granicy całkowitego wyniszczenia, tylne łapy w ogóle nie funkcjonowały, a ona merdała ogonem i uśmiechnięta próbowała się doczołgiwać do człowieka.
Po operacji, noga je się ledwo trzymała, a ona już chciała biegać i szaleć, trzeba było ją czasem przywiązywać, żeby nie skakała, bo mogła sobie sama zaszkodzić. Nigdy nie daje znać, że coś jest nie tak
Ale mam nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli i nie będę musiała jej niczego zabraniać. A póki co rehabilitacyjnie będziemy sobie pływać w spokojnym tempie i korzystać z ładnej pogody
Mówili mi kiedyś, że to jest pies, który cudem przeżył i że tak naprawdę może pożyć jeszcze 10 lat, a może pożyć dwa.
Po tym wszystkim, to że będzie dysplazja, powinno być dla mnie wręcz oczywiste, ale widząc psa, który chodzi po lesie z całym stadem młodych owczarków i równo dotrzymuje im kroku, ciężko było uwierzyć, że to już ten moment, kiedy jest źle.

Kurcze strasznie się rozgadałam, ale na tym wątku to pewnie każdy rozumie, to moje oczko w głowie i strasznie przeżywam
lagerfeldised jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-07, 07:58   #2084
Scottilion
Raczkowanie
 
Avatar Scottilion
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 470
Dot.: Psy

Ten lek, nie nie wydaje mi się żeby trzeba go było sprowadzać zza granicy. To zastrzyki, o ile pamiętam, domięśniowe, do zamówienia u weta, trzeba tylko pamiętać, żeby koniecznie przechowywać go w lodówce i transportować najlepiej w lodzie. Sama go nie stosowałam, ale słyszałam sporo bardzo dobrych opinii.

Współczuję Ci ogromnie choroby psa, sama też bardzo przeżywam wszelkie tego typu sprawy, też mam psa przewlekle chorego (serce). Z tego co zauważyłam na szczęście to ludzie gorzej znoszą takie choroby, nie psy. Pies nie myśli o chorobie w kategoriach "mam wyrok, to sraszne". Psa boli to oszczędza łapę, męczy się to odpoczywa. Z tego co piszesz, to psiak czuje się całkiem dobrze - i to jest najważniejsze. Jak to powiedzieli kiedyś moi weci - w końcu leczymy psa/ kota, a nie wyniki badań!! A teraz ortopedia pędzi do przodu. Mogłabym Ci polecić ortopedów w Warszawie, ale rozumiem, że jesteś daleko. Jakby Ci były potrzebne kiedyś namiary to pisz.
Scottilion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-08, 12:22   #2085
Rottie
Zadomowienie
 
Avatar Rottie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
Dot.: Psy

Dawno mnie nie było.. Wiele się zmieniło..

Toriczka odeszła Bardzo długo chorowała, miała bardzo duże problemy anginowe, chorowała jakiś miesiąc.. Na początku leczyłam ją u durnych wetów z mojego miasta, którzy dawali jej za małe dawki i do tego beznadziejnego antybiotyku! Z dnia na dzień było coraz gorzej
W końcu pojechaliśmy do weta, wujka TŻ. Już po kilku dniach było lepiej, Tori z dnia na dzień była coraz weselsza. Przez kilka dni było idealnie, wszystko super. Później znów się zaczęło.. Doszło do takiego stanu, że codziennie dostawała kroplówki i mnóstwo leków.. Nie jadła, bardzo schudła, temperatura skakała, ale ciągle była niska.. Najniższa 37,1, w najlepszym momencie było 37,7 i już była nadzieja, już się cieszyliśmy, ale szybko spadła
Jedzenie na siłę dawaliśmy, ale wszystko zwracała. Na koniec już piła ledwo, bo nie miała siły nawet połykać i wymiotowała tę wodę zaraz po tym.. Nie mogła stać już nawet, wszystko ją bolało, nie mogła leżeć w miejscu, nie wiedziała, co ma ze sobą zrobić.. Tak smutno jej patrzało z jej mądrych oczu.. To była najtrudniejsza decyzja w moim życiu, ale pomogliśmy jej odejść. Nawet mnie nie interesuje co ją zabiło, nie chciałam już jej kroić, by zaspokoić ciekawość, chcieliśmy ją już tylko godnie pochować.
To był najgorszy okres w całym moim życiu. Myślę, że nie tylko w moim. Wszyscy ją bardzo kochaliśmy, wszyscy za nią płakaliśmy. Dalej płaczemy.. Przecież ona była jedyna, wyjątkowa. Była z nami od zawsze. Nie dociera to do mnie dalej, to jest jak jakiś chory żart, ale wiem, że czasu nie cofnę.

Nie myślałam po tym poważnie o psie. Wiedziałam, że kiedyś jakiemuś dam dom, ale sądziłam, że najwcześniej jakoś w wakacje. Natrafiłam jednak na ogłoszenie młodej suni na stronie jednej z fundacji. Zadzwoniłam.. Wszystko poszło bardzo szybko, bo już na trzeci dzień od znalezienia ogłoszenia mała była z nami. Jechaliśmy po nią aż do Łodzi spod Szczecina. Znaleziono ją błąkającą się, chudą, wyjadającą ze śmietników. Teraz śpi obok mnie na poduszce. To taki trochę miód na serce. Ta świadomość, że zmieniło się jej życie. Trochę pomogło, trochę zajęło mój czas, ale to nigdy nie będzie już to samo.
Mała ma lęk separacyjny, powoli uczymy załatwiać się na dworze, ale dobrze nam idzie. Nie chce się uczyć, ale mam nadzieję, że jak podrośnie, to jej się to odmieni. Bardzo często malutka ma dziwne sny. Trzęsie się, sapie, piszczy..
Już się u nas zaaklimatyzowała, od początku była bardzo pewna siebie, niczego się nie bała. Jestem jej oczkiem w głowie, chodzi za mną jak mój ogon. Nie wystarcza jej nikt inny, jak mnie nie ma, to jest lament.
Zastanawiam się, czy nie ma cieczki, nie jestem w stanie tego stwierdzić. Pies kolegi za nią szaleje, ona się mu nawet nadstawiała i chciała do niego, ciągle się liże i chce ciągle mnie lizać, wystarczy, że tylko rękę koło niej położę. Nie zostawia jednak żadnych śladów, psiocha nie jest ani powiększona, ani zaróżowiona.

Iwanek się starzeje.. Patrząc na niego rok, czy nawet pół roku wstecz widać różnicę. Nie ma już tyle siły i energii. Nie biega dużo, raczej wolniej sobie drepcze. Bawi się czasem, ale już nie z takim zapałem i nie tak długo.
Czas jest nieubłagany..
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
Rottie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-08, 12:41   #2086
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Psy

O matko bardzo współczuje
Merys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-08, 12:52   #2087
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Psy

czytałam juz o tym wcześniej. bardzo współczuje i podziwiam Cie
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-08, 13:12   #2088
Scottilion
Raczkowanie
 
Avatar Scottilion
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 470
Dot.: Psy

Rottie, czytałam Twój wątek na Dogo, ale nie mogę tam pisać. Miałam napisać na priv, ale nie umiem pocieszać, na prawdę nie umiem. Strata psa zawsze jest bardzo bolesna, zwłaszcza takiego, z którym ma się tak fantastyczny kontakt. Ta bezsilność, że nic nie można zrobić, że nie można pomóc, wyrzuty sumienia (bo może jednak można było coś zrobić inaczej), bunt, niedowierzanie... to boli, nawet po latach.

Dobrze że wzięliście malutką. Zajmowanie się nią pozwoli Ci się trochę oderwać od smutnych myśli. Nie można sobie pozwolić na załamanie, skoro obok jest pies, który wymaga opieki. Malutka jest cudna, idealnie w moim typie

Buziaki za Iwana. Dzielnie się trzyma.
Scottilion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-08, 17:21   #2089
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez Rottie Pokaż wiadomość
Dawno mnie nie było.. Wiele się zmieniło..

Toriczka odeszła Bardzo długo chorowała, miała bardzo duże problemy anginowe, chorowała jakiś miesiąc.. Na początku leczyłam ją u durnych wetów z mojego miasta, którzy dawali jej za małe dawki i do tego beznadziejnego antybiotyku! Z dnia na dzień było coraz gorzej
W końcu pojechaliśmy do weta, wujka TŻ. Już po kilku dniach było lepiej, Tori z dnia na dzień była coraz weselsza. Przez kilka dni było idealnie, wszystko super. Później znów się zaczęło.. Doszło do takiego stanu, że codziennie dostawała kroplówki i mnóstwo leków.. Nie jadła, bardzo schudła, temperatura skakała, ale ciągle była niska.. Najniższa 37,1, w najlepszym momencie było 37,7 i już była nadzieja, już się cieszyliśmy, ale szybko spadła
Jedzenie na siłę dawaliśmy, ale wszystko zwracała. Na koniec już piła ledwo, bo nie miała siły nawet połykać i wymiotowała tę wodę zaraz po tym.. Nie mogła stać już nawet, wszystko ją bolało, nie mogła leżeć w miejscu, nie wiedziała, co ma ze sobą zrobić.. Tak smutno jej patrzało z jej mądrych oczu.. To była najtrudniejsza decyzja w moim życiu, ale pomogliśmy jej odejść. Nawet mnie nie interesuje co ją zabiło, nie chciałam już jej kroić, by zaspokoić ciekawość, chcieliśmy ją już tylko godnie pochować.
To był najgorszy okres w całym moim życiu. Myślę, że nie tylko w moim. Wszyscy ją bardzo kochaliśmy, wszyscy za nią płakaliśmy. Dalej płaczemy.. Przecież ona była jedyna, wyjątkowa. Była z nami od zawsze. Nie dociera to do mnie dalej, to jest jak jakiś chory żart, ale wiem, że czasu nie cofnę.

Nie myślałam po tym poważnie o psie. Wiedziałam, że kiedyś jakiemuś dam dom, ale sądziłam, że najwcześniej jakoś w wakacje. Natrafiłam jednak na ogłoszenie młodej suni na stronie jednej z fundacji. Zadzwoniłam.. Wszystko poszło bardzo szybko, bo już na trzeci dzień od znalezienia ogłoszenia mała była z nami. Jechaliśmy po nią aż do Łodzi spod Szczecina. Znaleziono ją błąkającą się, chudą, wyjadającą ze śmietników. Teraz śpi obok mnie na poduszce. To taki trochę miód na serce. Ta świadomość, że zmieniło się jej życie. Trochę pomogło, trochę zajęło mój czas, ale to nigdy nie będzie już to samo.
Mała ma lęk separacyjny, powoli uczymy załatwiać się na dworze, ale dobrze nam idzie. Nie chce się uczyć, ale mam nadzieję, że jak podrośnie, to jej się to odmieni. Bardzo często malutka ma dziwne sny. Trzęsie się, sapie, piszczy..
Już się u nas zaaklimatyzowała, od początku była bardzo pewna siebie, niczego się nie bała. Jestem jej oczkiem w głowie, chodzi za mną jak mój ogon. Nie wystarcza jej nikt inny, jak mnie nie ma, to jest lament.
Zastanawiam się, czy nie ma cieczki, nie jestem w stanie tego stwierdzić. Pies kolegi za nią szaleje, ona się mu nawet nadstawiała i chciała do niego, ciągle się liże i chce ciągle mnie lizać, wystarczy, że tylko rękę koło niej położę. Nie zostawia jednak żadnych śladów, psiocha nie jest ani powiększona, ani zaróżowiona.

Iwanek się starzeje.. Patrząc na niego rok, czy nawet pół roku wstecz widać różnicę. Nie ma już tyle siły i energii. Nie biega dużo, raczej wolniej sobie drepcze. Bawi się czasem, ale już nie z takim zapałem i nie tak długo.
Czas jest nieubłagany..
Normalnie

Za Tęczowym będzie jej dobrze
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-08, 22:09   #2090
kaskaj24
Rozeznanie
 
Avatar kaskaj24
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Nad Morzem
Wiadomości: 730
Dot.: Psy

Jejku Rottie co Ty piszesz... Przykro mi bardzo, ale podjęłaś słuszna decyzję jeśli chodzi o Tori, też przeżywałam taką sytuację więc wiem co czujesz, w serduchu zawsze będzie
I witamy nowego członka oraz prosimy o foto!
A jak Iwanek reaguje na Malutką?
__________________
  • OSZCZĘDZAM!!!!!!
  • APARATKA OD 4-10-2011
  • DBAM O WŁOSY 20.11- 48CM
  • UCZĘ SIĘ GOTOWAĆ
  • PRZYSZŁA PANI KOSMETOLOG
kaskaj24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-09, 09:47   #2091
Rottie
Zadomowienie
 
Avatar Rottie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
Dot.: Psy

Dzięki, dziewczyny.
Iwan na początku był zainteresowany młodą, ale teraz zaczęła go irytować, toż to dziecko jest i starszemu panu po głowie skacze

Musimy pojechać od weta, żeby stwierdził, czy ona ma tą cieczkę, czy nie..
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 27225733527302572176.jpg (62,6 KB, 15 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC_1315.jpg (62,8 KB, 12 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC_1254.jpg (57,4 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC_1321.jpg (69,1 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC_1329.jpg (73,3 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg SAM_1065.jpg (49,3 KB, 8 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg SAM_1071.jpg (48,7 KB, 4 załadowań)
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
Rottie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-09, 11:35   #2092
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Psy

Piękne zdjęcie Tori
Fajna ta młoda taka trochę terrierowata biedny dziadzia chce mieć spokój, a tu męczy go jakaś siksa. Moja czarna mamba nie lubi już szczeniaków, za dużo przewijało się ich u nas na dt i ma ich już po prostu powyżej uszu, za to dorosłe psiaki akceptuje bez problemu, bawi się z nimi itp.
Jedź, jedź zobaczysz co Ci wet powie.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-09, 11:38   #2093
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Psy

w czym trzymacie większe ilości karmy?
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-09, 12:07   #2094
Scottilion
Raczkowanie
 
Avatar Scottilion
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 470
Dot.: Psy

Moje psy jedzą bardzo mało suchej karmy (są na surowiźnie), ale jak kupuję to rozsypuję w szczelne pojemniki, takie po ciastkach Bosh, kwadratowe, z grubego plastiku, z pokrywką. Jednen pojemnik trzymam w kuchni, a te pozostałe czekają w szafie w chłodnym pomieszczeniu.


A może ktoś ma ochotę przygarnąć psiaka? Pilnie szuka domu (stałego lub tymczasowego) kilkuletnia suczka, mieszaniec charta, bardzo słodka, miła, elegancka panienka. Grzeczna, czysta, zdrowa, tylko brać i kochać Mam ją na tymczasie (Warszawa).

http://lh4.googleusercontent.com/-C3.../_MG_7634m.jpg

http://lh6.googleusercontent.com/-Kd.../_MG_7630m.jpg

Jest średniej wielkości, ale drobnej budowy suczką i jak na razie wydaje mi się, że się składa z samych zalet. Doskonale dogaduje się z psami, ignoruje koty, bardzo łagodna, jeździ samochodem, chodzi na smyczy itp itd.
Scottilion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-09, 15:31   #2095
Rottie
Zadomowienie
 
Avatar Rottie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
Dot.: Psy

Ja mam szczelne, stalowe pojemniki na karmę.

Też myślę o przejściu na BARF, ale boję się, że coś spartolę
Sunia śliczna

Avril jest terrierkowata z wyglądu i charakteru szczególnie i nie powiem, że mnie to nie wkurza
Jakoś nie przepadam na terrierami, ale jak widać jestem na nie skazana..
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
Rottie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-09, 16:43   #2096
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Psy

Cytat:
Napisane przez Rottie Pokaż wiadomość
Też myślę o przejściu na BARF, ale boję się, że coś spartolę
ja tez chociaz moje w weekendy jedzą mieszanki primexu
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-09, 17:33   #2097
Scottilion
Raczkowanie
 
Avatar Scottilion
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 470
Dot.: Psy

A w czym objawia się "terierowatość" Avril? Ja się bałam szczekliwości, ciętości i nadpobudliwości jak brałam australijkę, bo wydawało mi się, że teriery takie są. Okazało się, że moja australijka potrafi być owszem na spacerach bardzo aktywna, potrafi 3 godziny aportować piłkę, ale w domu potrafi cały dzień leżakować na kanapie z kołami do góry, szczeka głównie jak się cieszy że wracam do domu (albo jak jej się wydaje że właśnie wracam ), na obce psy nie zwraca uwagi. Generalnie nieupierdliwe stworzonko, bardzo sympatyczne w obcowaniu

Dorzuciłam kilka zdjęć mojej tymczasowiczki Karotki https://picasaweb.google.com/1009482...760910/Karotka# Na prawdę fajny z niej piesek. To trudne być domem tymczasowym widać że pies zaczyna się otwierać, ufać, a tu trzeba go oddać...
Scottilion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-09, 17:47   #2098
_Marta_M_
Zadomowienie
 
Avatar _Marta_M_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 535
Dot.: Psy

Czy znacie może kogoś kto ma springer spaniela angielskiego (bądź walijskiego)? Jakie są te psiaki "w praktyce"?
_Marta_M_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-09, 17:50   #2099
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Psy

ja znam
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-09, 17:55   #2100
Scottilion
Raczkowanie
 
Avatar Scottilion
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 470
Dot.: Psy

Koło nas mieszkają walijskie, podobno maja wspaniałe charaktery, kiedyś rozmawiałam z właścicielem, nawet trochę o nich poczytałam, wszyscy wypowiadaja się o nich w samych superlatywach. Te spotykane na spacerach są bardzo wesołe, ale bardzo szczekają na smyczach na inne psy. To mi się nie podoba, ale nie jest to chyba generalnie cecha rasy.
Podoba mi się to, że są uważane za zdrowe i długowieczne.
Scottilion jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:52.