Przyciemnienie naturalne włosów - FACET

[P4TRYK]

Witam drogie Panie,

przeczytałem już chyba wszystkie wątki tutaj i w internecie o naturalnych sposobach przyciemnienia włosów i już po prostu nie wiem co robić, więc zakładam ten temat.

Mój obecny kolor włosów to ciemny blond, na wakacje zawsze mi włosy lekko jaśnieją od słońca, w zimę są odrobinkę ciemniejsze, ale to minimalnie.

Bardzo zależy mi na przyciemnieniu włosów, ponieważ od zawsze chciałem mieć ciemne włosy, brat ma ciemne brąz włosy i jest bardzo podobny do mnie i mu to pasuje.

Wyczytałem różne sposoby, najczęściej wymienianym jest płukanka z KORY DĘBU, SZAŁWI, KAWY, ORZECHY WŁOSKIE. Potem przeczytałem, że jeszcze niektórzy polecają olejek rycynowy. Potem kilka osób zachwalało Balsam koloryzujący HENNE. Sam nie wiem co robić, co najpierw spróbować, boje się, że zniszczę sobie włosy (mam średnio długie, nie bardzo pasuje mi jak coś spieprzę ścinać się na 0) i od tego ciągłego czytania się już po prostu pogubiłem, ponieważ dużo ludzi piszę, że kora dębu daję rdzawe refleksy, natomiast olejek rycynowy obciąża już włosy - w moim przypadku i tak już włosy są strasznie obciążone.

Mam nadzieję, że pomożecie mi dziewczyny znaleźć jakieś najlepsze rozwiązanie.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Jest wątek o zmianie koloru włosów sposobami naturalnymi. Znajdź ten wątek i poczytaj. Twoja płeć nie ma w tym przypadku znaczenia.

Od siebie tylko dodam żebyś nie kombinował z henną, bo henna w ścisłym znaczeniu tego słowa nie jest żadnym balsamem i daje wyłącznie kolor rudy/czerwony.

[P4TRYK]

Czytałem te wątki tutaj podwieszone, zarówno jak i przeszukiwałem internet, dlatego pytam, bo co osoba to inne zdanie, dlatego że jest taka rozbieżność zdań pytam, ponieważ nikt jeszcze nie podał jednego, sprawdzonego sposobu, zawsze gdzieś było jakieś ale.

Szkoda z tą HENNĄ, wyczytałem że ją najwięcej osób chwaliło i byłem wręcz zdecydowany, ale jak ma coś takiego wyjść to odpuszczam.
Boje się, ze z mojego koloru wyjdzie rude coś, dlatego pytam, a nie chcę też farbować włosów farbom, bo no wiadomo...faceci się nie farbują

[Meadow]

Napisane przez P4TRYK

bo no wiadomo...faceci się nie farbują

nie wiem w jakim wieku żyjesz że takie głupoty piszesz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez P4TRYK

Boje się, ze z mojego koloru wyjdzie rude coś, dlatego pytam, a nie chcę też farbować włosów farbom, bo no wiadomo...faceci się nie farbują

Zlituj się chłopie. Farby działają tak samo na facetów jak i na kobiety. Już sam fakt, że tutaj napisałeś świadczy o istnieniu potrzeby farbowania włosów wśród mężczyzn. Sam nie zamierzasz zrobić nic innego jak właśnie się pofarbować, więc nie pisz takich bzdur. Czym się według ciebie różni uzyskanie pożądanego koloru na drodze naturalnej od tego chemicznego? Jest bardziej "męskie" czy jak?

[P4TRYK]

Napisane przez Meadow

nie wiem w jakim wieku żyjesz że takie głupoty piszesz

Może źle sie wyraziłem. Chodzi mi o drastyczną zmianę kolory i reakcję znajomych - nie bardzo mi się to podoba, jestem na studiach i wiem jaka będzie to reakcja, więc drastyczna zmiana koloru nie wchodzi w grę. Dlatego nie chcę korzystać z farby, teraz OK?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;35914472]
Zlituj się chłopie. Farby działają tak samo na facetów jak i na kobiety. Już sam fakt, że tutaj napisałeś świadczy o istnieniu potrzeby farbowania włosów wśród mężczyzn. Sam nie zamierzasz zrobić nic innego jak właśnie się pofarbować, więc nie pisz takich bzdur. Czym się według ciebie różni uzyskanie pożądanego koloru na drodze naturalnej od tego chemicznego? Jest bardziej "męskie" czy jak?[/QUOTE]

Ja nie napisałem, że działają inaczej. Fakt, może istnieje potrzeba farbowania wsród mężczyzn, ale przynajmniej w moim otoczeniu - nie spotkałem nikogo pomijając palantów, co farbowali sobie włosy na fioletowo.

Uzyskanie kolory nie chodzi o męskie, nie męskie. Boje się, że jak się pofarbuje może mi nie pasować itd. Szamponetki też nie użyje, ponieważ czytałem, że niektóre się do końca nie zmywają (tak czytałem). Boje się eksperymentów, jako FACET, ok?

Dlatego cały ten wątek, chcę jak najbardziej to hmm "kontrolować" i powoli sobie te włosy ściemniać, a nie drastycznie je przefarbować i potem już farbować, bo będą odrosty. Wam kobietom może to trudniej zrozumieć, ale nie wyobrażam sobie położyć farby i wyglądać jak palant, a potem te włosy ścinać.

[Espoir91]

Napisane przez P4TRYK

Dlatego cały ten wątek, chcę jak najbardziej to hmm "kontrolować" i powoli sobie te włosy ściemniać, a nie drastycznie je przefarbować i potem już farbować, bo będą odrosty. Wam kobietom może to trudniej zrozumieć, ale nie wyobrażam sobie położyć farby i wyglądać jak palant, a potem te włosy ścinać.

powiem Ci tak... nie znam innych "naturalnych" sposobów na przyciemnienie włosów oprócz tych, które wymieniłeś. Nie ma w tym temacie "pewniaka". Nikt Ci tu nie gwarantuje, że np po płukance z kawy uzyskasz taki odcień jak chcesz... Dziewczyny o wymarzony odcień walczą tu metodą prób i błędów. Ja sama poszukuję złotego środka, który włosy mi przyciemni, bo wracam do naturalnych i moje farbowańce są rudawego koloru... Musisz wszytskiego na sobie próbować, inaczej się nie przekonasz... Albo idź do fryzjera i niech Ci pomaluje "ton w ton" skoro to będzie tylko lekkie przyciemnienie... Ta "farbka" się wypłucze. Jak długie masz wgl włosy?

[P4TRYK]

Włosy mam troszkę krótsze od tych i minimalnie ciemniejsze.

http://2.bp.blogspot.com/_kZEcD9Pkhz...9-1024-768.jpg

[Espoir91]

Napisane przez P4TRYK

Włosy mam troszkę krótsze od tych i minimalnie ciemniejsze.

http://2.bp.blogspot.com/_kZEcD9Pkhz...9-1024-768.jpg

włosy masz w miarę krótkie, więc ja na Twoim miejscu bym się nie bała tylko przyciemniłabym je tonerem u fryzjera. Jest to koloryzacja "ton w ton" całkowicie się wypłucze. Coś jak szamponetka tylko lepsze bo nie oszukujmy się, po tych płukankach i różnych takich spektakularnego efektu nie będzie... One tylko pogłębiają kolor. Po tonerze będziesz miał ładne, błyszczące. Taka jest moja opinia na ten temat.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez P4TRYK

Ja nie napisałem, że działają inaczej. Fakt, może istnieje potrzeba farbowania wsród mężczyzn, ale przynajmniej w moim otoczeniu - nie spotkałem nikogo pomijając palantów, co farbowali sobie włosy na fioletowo.

Uzyskanie kolory nie chodzi o męskie, nie męskie. Boje się, że jak się pofarbuje może mi nie pasować itd. Szamponetki też nie użyje, ponieważ czytałem, że niektóre się do końca nie zmywają (tak czytałem). Boje się eksperymentów, jako FACET, ok?

Dlatego cały ten wątek, chcę jak najbardziej to hmm "kontrolować" i powoli sobie te włosy ściemniać, a nie drastycznie je przefarbować i potem już farbować, bo będą odrosty. Wam kobietom może to trudniej zrozumieć, ale nie wyobrażam sobie położyć farby i wyglądać jak palant, a potem te włosy ścinać.

Eeee... rozumiem, że według ciebie palanta definiuje kolor włosów. Niezwykle poważne podejście.

No ale do rzeczy. Jeśli chesz farbować włosy, to musisz liczyc się z możliwością niepożądanego efektu. U każdego dana rzecz może dać inny efekt niezależnie od tego czy jest naturalna czy nie. Możesz sobie robić płukanki z orzecha włoskiego, kory dębu, szałwii. One przyciemniają. Nikt ci tutaj nie powie czy będziesz miał po tym rude przebłyski. To musisz sprawdzić sam na sobie. Nie ma innego wyjścia.
Na pewno lepszy wynik osiągnąłbyś chemicznie.

[marika39]

Napisane przez P4TRYK

Włosy mam troszkę krótsze od tych i minimalnie ciemniejsze.

mam średnio długie,

http://2.bp.blogspot.com/_kZEcD9Pkhz...9-1024-768.jpg

średnio długie to dla mnie dłuższe niż na zdjęciu - przynajmniej troche
w dzisiejszych czasach faceci nawet stosują depilację laserową na torsie( co mnie dziwi)więc o zmiane koloru włosów bym się nie martwiła.

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez P4TRYK

Może źle sie wyraziłem. Chodzi mi o drastyczną zmianę kolory i reakcję znajomych - nie bardzo mi się to podoba, jestem na studiach i wiem jaka będzie to reakcja, więc drastyczna zmiana koloru nie wchodzi w grę. Dlatego nie chcę korzystać z farby, teraz OK?



Ja nie napisałem, że działają inaczej. Fakt, może istnieje potrzeba farbowania wsród mężczyzn, ale przynajmniej w moim otoczeniu - nie spotkałem nikogo pomijając palantów, co farbowali sobie włosy na fioletowo.

Uzyskanie kolory nie chodzi o męskie, nie męskie. Boje się, że jak się pofarbuje może mi nie pasować itd. Szamponetki też nie użyje, ponieważ czytałem, że niektóre się do końca nie zmywają (tak czytałem). Boje się eksperymentów, jako FACET, ok?

Dlatego cały ten wątek, chcę jak najbardziej to hmm "kontrolować" i powoli sobie te włosy ściemniać, a nie drastycznie je przefarbować i potem już farbować, bo będą odrosty. Wam kobietom może to trudniej zrozumieć, ale nie wyobrażam sobie położyć farby i wyglądać jak palant, a potem te włosy ścinać.

Użyj farby z poziomu o jeden ton niższej niż Twój naturalny kolor i na 3% wodzie , stonujesz swój odcien o jeden ton

[P4TRYK]

OK, dziękuje. Więc prawdopodobnie muszę użyć farby, albo tonera u fryzjera . Jeszcze nie wiem co będzie lepsze ?

Napisane przez marika39

Użyj farby z poziomu o jeden ton niższej niż Twój naturalny kolor i na 3% wodzie , stonujesz swój odcien o jeden ton

Jeden ton niższy, to ciemniejsza, czy jaśniejsza? Bo ja chyba rozumiem, że jaśniejsza. Jeszcze chciałem zapytać, bo za pewne chodzi o farby fryzjerskie, jakiej firmy mogę śmiało kupić?

jeszcze na szybko edit
Czy mogę sobie kupić szamponetke i spróbowac nałożyć, ponieważ od farby nie będzie odwrotu, dlatego zastanawiam sie, czy nie mogę najpierw szamponetkę nałożyć i zobaczyć jak będe wyglądał. Które szamponetki schodzą w miare szybko i nie zostawiają śladów, coś czytałem kiedyś o Joannie? I jakiego koloru powinienem jej użyć - brązu?

[Espoir91]

Napisane przez P4TRYK

OK, dziękuje. Więc prawdopodobnie muszę użyć farby, albo tonera u fryzjera . Jeszcze nie wiem co będzie lepsze ?



Jeden ton niższy, to ciemniejsza, czy jaśniejsza? Bo ja chyba rozumiem, że jaśniejsza. Jeszcze chciałem zapytać, bo za pewne chodzi o farby fryzjerskie, jakiej firmy mogę śmiało kupić?

jeszcze na szybko edit
Czy mogę sobie kupić szamponetke i spróbowac nałożyć, ponieważ od farby nie będzie odwrotu, dlatego zastanawiam sie, czy nie mogę najpierw szamponetkę nałożyć i zobaczyć jak będe wyglądał. Które szamponetki schodzą w miare szybko i nie zostawiają śladów, coś czytałem kiedyś o Joannie? I jakiego koloru powinienem jej użyć - brązu?

a czemu nie chcesz użyć tonera? Przecież to bezpieczniej...

[P4TRYK]

Czy toner mogę zamówić w internecie, czy lepiej zrobić w salonie fryzjerskim?

W internecie widzę tylko dziwne kolory, typu zieleń, niebieskie itd.

[Espoir91]

Napisane przez P4TRYK

Czy toner mogę zamówić w internecie, czy lepiej zrobić w salonie fryzjerskim?

W internecie widzę tylko dziwne kolory, typu zieleń, niebieskie itd.

chyba najlepiej u fryzjera... tam Ci dobrze dobierze kolor

[Fuzukatsu]

Napisane przez P4TRYK

Czy toner mogę zamówić w internecie, czy lepiej zrobić w salonie fryzjerskim?

W internecie widzę tylko dziwne kolory, typu zieleń, niebieskie itd.

Bo Ty to na złe tonery patrzysz
popatrz za DiaRichesse L'oreala, albo Martix ColorSync, z fryzjerskich to one mi tak na szybko przyszły do głowy. Tylko kup w zestawie z utleniaczem/rewelatorem(to w diarichesse)
Jasne, że kupisz na allegro. Przyjdzie w dyskretnej paczce, nikt się nawet nie domyśli co knujesz
jakbyś chciał jeszcze jakieś porady, to napisz do mnie na priv

[Wampierz]

U fryzjera, mężczyźni farbują włosy częściej niz się wydaje.

Sam możesz szamponetką - wybierz brąz - spójrz na opakowanie i szczególnie uważaj, żeby nie kupić koloru o czerwonawym odcieniu. Powinno być spoko. Nie kupuj koloru dużo ciemniejszego, bo może wyjść dziwnie. Na szamponetkach jest napisane, do jakich kolorów włosów się nadają.

Joanna albo Marion są spoko, wg mnie bezpieczniejsze do eksperymentów niż Palette.

Jak efekt się spodoba, to możesz kupic trwałą farbę ton w ton.

[P4TRYK]

Dziękuje za tak liczne wypowiedzi!

Więc tak, teraz to już sam nie wiem, co tu robić. Wieczorem postaram się jak wrócę do siebie na komputer wrzucić swoje zdjęcie mojego koloru włosów by pokazać jak to wygląda, ponieważ odgrzebałem już kiedyś kupione szamponetki Joanny Kasztanowy Brąz, ale boje się o ten połysk co już tutaj pisałyście.

Teraz nie wiem, czy lepiej ściemniać to tonerem, czy może nałożyć szansonetkę i jak mi się kolor spodoba, to po prostu iść do fryzjera na farbę zwykła i robić ton w ton, czy jednak używać tego tonera. Po prostu zawsze chciałem mieć ciemniejsze włosy.

Wiem, facet a tak dużo pyta, ale kurcze, boje się eksperymentować .

[marika39]

Napisane przez P4TRYK

Dziękuje za tak liczne wypowiedzi!

Więc tak, teraz to już sam nie wiem, co tu robić. Wieczorem postaram się jak wrócę do siebie na komputer wrzucić swoje zdjęcie mojego koloru włosów by pokazać jak to wygląda, ponieważ odgrzebałem już kiedyś kupione szamponetki Joanny Kasztanowy Brąz, ale boje się o ten połysk co już tutaj pisałyście.

Teraz nie wiem, czy lepiej ściemniać to tonerem, czy może nałożyć szansonetkę i jak mi się kolor spodoba, to po prostu iść do fryzjera na farbę zwykła i robić ton w ton, czy jednak używać tego tonera. Po prostu zawsze chciałem mieć ciemniejsze włosy.

Wiem, facet a tak dużo pyta, ale kurcze, boje się eksperymentować .

No i masz problem kolego jaka decyzja?

[P4TRYK]

Najpierw wstawię foto.

A potem hmm, będę myślał, jednak chciałem najpierw spróbować szamponetką i zobaczyć jak będę wyglądał, potem hmm, chyba fryzjer, jeszcze nie wiem.
Jak będzie najrozsądniej ?

[marika39]

Napisane przez P4TRYK

Najpierw wstawię foto.

A potem hmm, będę myślał, jednak chciałem najpierw spróbować szamponetką i zobaczyć jak będę wyglądał, potem hmm, chyba fryzjer, jeszcze nie wiem.
Jak będzie najrozsądniej ?

jak się tak strasznie obawiasz efektu , użyj szamponetki . Jesli się spodoba , idź do fryzjera i wytłumacz o co chodzi. Powinien moim zdaniem włosy jedynie stonować, jeśli chcesz mieć troszke ciemniejsze

[P4TRYK]

Szamponetkę mam w domu przy sobie JOANNY 010 KASZTANOWY BRĄZ (będzie OK?), na niej jest napisane, że polecany do włosów od ciemnego blondu do średniego brązu.

Chciałbym najpierw spróbować szamponetką jak będę wyglądał i jak będzie OK, prawdopodobnie wybiorę się do fryzjera.

[Wampierz]

Napisane przez P4TRYK

Wstawiam fotkę. Najbardziej aktualną, ze zdjęcia na studiach.

http://images47.fotosik.pl/1503/019cb21ce7181f63m.jpg

Szamponetkę mam w domu przy sobie JOANNY 010 KASZTANOWY BRĄZ (będzie OK?), na niej jest napisane, że polecany do włosów od ciemnego blondu do średniego brązu.

Chciałbym najpierw spróbować szamponetką jak będę wyglądał i jak będzie OK, prawdopodobnie wybiorę się do fryzjera.

Hm, a dlaczego akurat kasztanowy? Nie wiem jak wychodzi, ale kasztanowy sugeruje lekko czerwonawy odcień. Mają co najmniej dwa inne odcienie brązu, z tego co widziałam. Chyba, że ci nie przeszkadza taki odcień.

[P4TRYK]

Kiedyś zamówiłem już i tak leżało.

A który będzie odpowiedniejszy?

Na aukcjach są takie :


Czekoladowy brąz - http://allegro.pl/szamponetka-kolory...513877731.html

Orzechowy brąz - http://allegro.pl/joanna-multieffect...515188350.html

Kawowy brąz - http://allegro.pl/joanna-multieffect...515188406.html

Kolor który chciałbym uzyskać najbardziej: http://cessnockminibikeclub.com/foru...t-liam-797.jpg

Czytałem troszkę i na wizazu i szamponetki Joanny mają słabe opinie :

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...ect-color.html

troszkę panikuje, czy raczej wszystko powinno byc ok? Opinie nie są zbyt dobre.

[Wampierz]

No to chyba orzechowy brąz. Można też kupić w zwykłej drogerii. Powiedz, że dla kogoś kupujesz

Hm, ja kiedys używałam tych szamponetek, czerwonych. Ładnie złapały, dobrze sie zmyły. Wg mnie te szamponetki są słabsze niż np. Palette, ale to dobrze w twoim wypadku, bo nie chcesz, żeby kolor się długo trzymał (w razie gdyby sie nie spodobał). Co do wysuszania, to jest szampon, zawiera detergenty takie jak zwykły szampon ale trzeba go trzymać na głowie dłużej. Po trzymaniu na głowie przez 30-40 minut zwykłego szamponu włosy też się wysuszają. Na zdrowe, krótkie włosy nie powinno to mieć większego wpływu.
U kobiet włosy najczęsciej są dłuższe, podniszczone różnymi zabiegami, więc po trzymaniu szamponu przez dłuższy czas włosy potrafią się zrobić sianowate. Włosy bardzo gładkie i zdrowe albo bardzo oklejone odzywkami mogą z kolei nie złapać koloru.


Trudno mi uwierzyć, że komuś od tego wypadły włosy, chyba że był silnie uczulony, w końcu to tylko szampon z barwnikiem. Ludzie niestety czesto zapominają, że kosmetyki to tylko chemia, nie magia i działąją tak jak mogą, nie tak jakbyśmy chcieli a po drugie, jak się robi z włosami różne rzeczy przez dłuższy czas i próbuje 10 róznych rzeczy to potem trudno ocenić, co konkretnie zaszkodziło czy pomogło. Dlatego mam dużo dystansu do takich opowieści... dziewczyny farbują włosy silnymi środkami, potem nakładają szamponetkę, żeby odświeżyć kolor i nagle szampon im zaszkodził... Skutki farbowania trwałymi farbami chemicznymi widać dopiero po jakimś czasie - zaraz po spłukaniu farby włosy są miękkie i błyszczące. Po kolejnych myciach włosy są sianowate, szorstkie, widać pogorszenie kondycji. Ocenianie wg tego, że silna, wpływająca na strukturę włosa farba polepsza stan włosów, a użyty tydzień czy dwa później szampon szkodzi jest po prostu wielką pomyłką.

[fryz5]

szamponetki joanny są fajne, a jeżeli chodzi o farbowanie w Twoim przypadku, sam napisałeś ze na lato masz jaśniejsze na zime ciemniejsze, to naturalne, ale skoro masz tą różnicę co pół roku to ktoś moze pomyśleć ze rozjaśniasz lekko prawda? no a to przeciez naturalnie sie robi od słońca. Ja osobiście uważam ze co ktoś ma do nas miec, do naszego wizerunku, my tworzymy siebie i mamy sie sobie podobac btw ja mam turkus , więc brąz zabójstwem nie będzie a i wychaczyłem taką wypowiedź, dlaczego twój kolega farbując sie na fioletowo jest palantem?

[marika39]

Napisane przez P4TRYK

Wstawiam fotkę. Najbardziej aktualną, ze zdjęcia na studiach.

http://images47.fotosik.pl/1503/019cb21ce7181f63m.jpg

Szamponetkę mam w domu przy sobie JOANNY 010 KASZTANOWY BRĄZ (będzie OK?), na niej jest napisane, że polecany do włosów od ciemnego blondu do średniego brązu.

Chciałbym najpierw spróbować szamponetką jak będę wyglądał i jak będzie OK, prawdopodobnie wybiorę się do fryzjera.

sorki za brak odpowiedzi wczorajszej, ale wywaliło mnie z neta i brak sygnału, więc nie mogłam udzielić odp. Widzę , że nie doczekałeś się pomocy w dniu wczorajszym. Czy już cos postanowiłeś? Kolega Fryz dobrze pisze, nie wiem dlaczego masz takie obawy. Taki jaki odcień Tobie sie podoba taki położyc, w dzisiejszych czasach , nawet pasemka u faceta nie szokują. Nasz Fryz farbuje włosy i wygląda super prawda Fryz? Może warto śmiało podejść do tego i nie zwracać uwagi na innych? Nie wierze że takie sztywniaki są na uczelni

[fryz5]

Napisane przez marika39

sorki za brak odpowiedzi wczorajszej, ale wywaliło mnie z neta i brak sygnału, więc nie mogłam udzielić odp. Widzę , że nie doczekałeś się pomocy w dniu wczorajszym. Czy już cos postanowiłeś? Kolega Fryz dobrze pisze, nie wiem dlaczego masz takie obawy. Taki jaki odcień Tobie sie podoba taki położyc, w dzisiejszych czasach , nawet pasemka u faceta nie szokują. Nasz Fryz farbuje włosy i wygląda super prawda Fryz? Może warto śmiało podejść do tego i nie zwracać uwagi na innych? Nie wierze że takie sztywniaki są na uczelni

nie mnie oceniać czy wyglądam super ale dzieki
oczywiście w żadnym wypadku nie nakłaniam do farbowania ani nie namawiam na siłę, ale jeżeli tego chcesz, a jedynym powodem jest obawa co pomyslą inni ludzie, to zdecydowanie farbuj! przepraszam ze zejdę z tematu, ale ludzie nie zabronią Tobie być szczęśliwym prawda? nie mozna całe życie patrzeć na to co nam wypada, co nie? co ludzie powiedzą? no proszę was....mamy żyć tak, abyśmy my byli szczęśliwi, nie raniąc przy tym nikogo.

[marika39]

Napisane przez fryz5

nie mnie oceniać czy wyglądam super ale dzieki
mamy żyć tak, abyśmy my byli szczęśliwi, nie raniąc przy tym nikogo.

szczera prawda , piszę to co widzę

Z tym pasmem granatu a grzywa

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Napisane przez P4TRYK

Może źle sie wyraziłem. Chodzi mi o drastyczną zmianę kolory i reakcję znajomych - nie bardzo mi się to podoba, jestem na studiach i wiem jaka będzie to reakcja,

Kolega Fryz ma rację robić to co nam sprawia przyjemność i to w czym się czujemy dobrze- przy tym nie krzywdząc innych.
A przejmować się tym co powiedzą? Naród taki jest że wiecznie szuka sensacji, dziś pogadają o Tobie , a jutro na kim innym się powieszą

[fryz5]

dokładnie, trzeba robić swoje nie patrzeć się na innych ludzi soooo....farbuj