Wszystko o JOKO - naszych polskich kosmetykach :)

[frantic]

Napisane przez ukrycior

Ja tylko dla porządku chciałam dodać, ze w Inermisie wśród nowości pojawiły się jakieś matowce Virtual:
http://inermis.pl/index.php?str=prod...podkat=&subkat=
W zasadzie poza ładnym granatem i ciekawym błękitem kolory zupełnie nie moje, no i ja raczej lubię błyszczeć, więc tym razem osczędzę swój portfel...

Faktycznie, granat bardzo fajny. Ja to bym jeszcze kupiła M107 i M108 zwłaszcza że cena kusząca, no i że nie posiadam czarnego cienia w swoich zbiorach, ani matowych brązów. W zasadzie to mam teraz listę na 6 cieni z Inermisu i tylko na cienie.
Trochę to dziwne, tak zamówić 6 sztuk cieni do powiek.

[alkapone]

Napisane przez ukrycior

Chodzi o to, że chyba tych produktów fizycznie nie ma jeszcze u producenta. Bo pan mi powiedział, ze jak tylko będzie cynk z firmy, ze są, to natychmiast będą w sprzedaży. Miał być kwiecień, ale pamiętam jak czekałam na serię Golden Beauty, zależało mi na tuszach, bo mój się kończył. I tak - reklama była w Urodzie bodajże marcowej, albo nawet lutowej, w Inermisie się pojawiły pod koniec marca, a jak zamówiłam to okazało się, że Joko tego fizycznie jeszcze nie ma i był falstart. I gdzieś dopiero po 2-3 tygodniach się pojawiły w sprzedaży... I to jeszcze pamietam, ze na reklamie w Urodzie były błyszczyki, zachęcająco wyglądały dla maniaka błyszczyków, a potem w sprzedaży błyszczyków nie było. Podejrzewam, ze nie chcą tym razem zrobić takiego numeru...

Ja też czekam i przebieram nogami.

a juz 19 kwietnia! Moze to i lepiej, bo na razie spłukałam się i tylko bym się popłakała patrząc na te nowe cudeńka

[gosik.s]

Napisane przez Susanna

Ja z kolei mam tłustą cerę i tłuste powieki (strasznie to brzmi) i jedyny mus który się u mnie trzyma to Rimmel. Ale ile można Jak już znajdę te cienie Bell to kupię

Są w Inermisie.
Zwykłe: http://inermis.pl/index.php?str=prod...kat=66&subkat=
Diamentowe:
http://inermis.pl/index.php?str=prod...kat=66&subkat=

Co do tej nadzwyczajnej ich trwałości, to potwierdzam wcześniejsze opinie dziewczyn. Ja też mam "tłuste" powieki i zanim zaczęłam używać bazy, to dosłownie WSZYSTKO mi się na oku rolowało. Ale nie musy Bell

Napisane przez ukrycior

Ja tylko dla porządku chciałam dodać, ze w Inermisie wśród nowości pojawiły się jakieś matowce Virtual:
http://inermis.pl/index.php?str=prod...podkat=&subkat=
W zasadzie poza ładnym granatem i ciekawym błękitem kolory zupełnie nie moje, no i ja raczej lubię błyszczeć, więc tym razem osczędzę swój portfel...

Granat faktycznie ładny, ciekawe, czy na oku intensywny. Bo taki np. granat z Essence okazał się zwykłym niebieskim.
Natomiast matowe Joko lubię, mam cielisty jaśniutki beż z tej wcześniejszej serii w jasnobrązowym opakowaniu i jest to naprawdę świetny cień. Używam do no makeup look

[ukrycior]

Napisane przez frantic

Faktycznie, granat bardzo fajny. Ja to bym jeszcze kupiła M107 i M108 zwłaszcza że cena kusząca, no i że nie posiadam czarnego cienia w swoich zbiorach, ani matowych brązów. W zasadzie to mam teraz listę na 6 cieni z Inermisu i tylko na cienie.
Trochę to dziwne, tak zamówić 6 sztuk cieni do powiek.

Ja się teraz czaję na pomadki i błyszczyki. Mam na oku dwa kolory nowej pomadki z Virtual, wszystkie nowe mleczne Bell i ze 3 nowe Vipery. Jak kupię wszystkie kolory Bell tzn., że jestem w szponach nałogu i chyba nie ma dla mnie ratunku....

[maat7]

Napisane przez gosik.s

Natomiast matowe Joko lubię, mam cielisty jaśniutki beż z tej wcześniejszej serii w jasnobrązowym opakowaniu i jest to naprawdę świetny cień. Używam do no makeup look

Gosik - jaka to seria? Ja szukam m.in. właśnie coś w ładnym naturalnym beżu, aby umalować sobie oczko, ale nie tworzyć wrażenia posiadania makijażu Więc chętnie bym sobie podejrzała te, które Ty używasz.
A z tych Matte Eyes głowię się nad numerkiem 106 lub 108 - naturalnie odrzucam brązy, ale zastanawiam się nad tymi jaśniejszymi włąśnie dlatego, że mogłyby służyć do naturalnego no make upu.

[alkapone]

Napisane przez ukrycior

wszystkie nowe mleczne Bell

Napisane przez ukrycior

Jak kupię wszystkie kolory Bell tzn., że jestem w szponach nałogu i chyba nie ma dla mnie ratunku....

nie tylko Ty, jesli Cię to pocieszy
ja tez, ja też
i właśnie zauważyłam, że już są

[gosik.s]

Napisane przez maat7

Gosik - jaka to seria? Ja szukam m.in. właśnie coś w ładnym naturalnym beżu, aby umalować sobie oczko, ale nie tworzyć wrażenia posiadania makijażu Więc chętnie bym sobie podejrzała te, które Ty używasz.
A z tych Matte Eyes głowię się nad numerkiem 106 lub 108 - naturalnie odrzucam brązy, ale zastanawiam się nad tymi jaśniejszymi włąśnie dlatego, że mogłyby służyć do naturalnego no make upu.

Ten mój to Colour Collection Mat 758.
Niestety go nie widzę w aktualnej ofercie Inermisu
Wygląda podobnie, jak jaśniejsza połowa tego 108. Jest bardzo jasny, ale dokładnie w kolorze mojej skóry, bom bladawiec straszny. Na oku w ogóle nie widać, że cokolwiek tam jest - ale nabiera ono takiego wypoczętego wyglądu, bo z natury mam skórę powiek ciemniejszą od reszty twarzy i soute wyglądam, jakby "zupa była za słona"
Tymczasem z tym cieniem sprawiam wrażenie, jakbym nadal była soute, tylko taka ładna z natury

Naprawdę porządny, matowy cień. Trwały, nie sypie się, a w dotyku jest taki jedwabisto-satynowy.

Mam nadzieję, że i Ty sobie coś w odpowiednim dla siebie kolorze dobierzesz

[agnieska]

Jeśli traficie na realne zdjęcia Bell Milk Shake (lub same je zrobicie ) - proszę, wklejcie

[maat7]

Napisane przez ukrycior

Ja się teraz czaję na pomadki i błyszczyki. Mam na oku dwa kolory nowej pomadki z Virtual, wszystkie nowe mleczne Bell i ze 3 nowe Vipery. Jak kupię wszystkie kolory Bell tzn., że jestem w szponach nałogu i chyba nie ma dla mnie ratunku....

Napisane przez gosik.s

Ten mój to Colour Collection Mat 758.
Niestety go nie widzę w aktualnej ofercie Inermisu
Wygląda podobnie, jak jaśniejsza połowa tego 108. Jest bardzo jasny, ale dokładnie w kolorze mojej skóry, bom bladawiec straszny. Na oku w ogóle nie widać, że cokolwiek tam jest - ale nabiera ono takiego wypoczętego wyglądu, bo z natury mam skórę powiek ciemniejszą od reszty twarzy i soute wyglądam, jakby "zupa była za słona"
Tymczasem z tym cieniem sprawiam wrażenie, jakbym nadal była soute, tylko taka ładna z natury

Naprawdę porządny, matowy cień. Trwały, nie sypie się, a w dotyku jest taki jedwabisto-satynowy.

Mam nadzieję, że i Ty sobie coś w odpowiednim dla siebie kolorze dobierzesz

A ja się błyszczykowo pilnuję - bardzo mocno. I nawet w ramach odmów błyszczykowych przyjemności wygrałam w Inermisie za recenzję miesiąca - błyszczyk Evelinki Musieli wiedzieć, że bardzo chcę, ale się wzbraniam
Niemniej i pomimo, że czekam na nowości Joko, to wczytam się i pozwolę się uwieść opowieściami i zdjęciami tych mlecznych Bell i wybranych przez Ciebie Ukrycior Virtuali

A do cieni powracając - ja nie jestem bladzioch, ale generalnie lubię upięknić swe oczy czymś naturalnym + czarny tusz do rzęs dla dodania wyrazu całości. I dlatego chcę mieć coś w odcieniu neutralnego beżu, ale bez połysków i błysków (to już załatwiłam sobie ślicznymi musami, a jak dokupię metaliki - Ukrycior jesteś za to w pełni odpowiedzialna to będę szczęśliwa). Teraz poszukuję wzrokowo właśnie matowych neutralnych i ładnych beży - i wypatrzyłam:
1. u Joko czekoladkowe cienie nr 851 (mam na myśli ten jaśniejszy)
2. nad matowymi virtualami 106 i 108 też myślę (Ukrycior - temu też jesteś winna, więc jak coś przyuważysz nowego lub innego to donoś nam natychmiast)
3. virtual wet&dry nr 069
4. satin matt firmy Bell 145
Możecie spojrzeć na nie (najlepiej na swoje zbiory jeśli takowe macie) i doradzić co byłoby fajniejsze?
Wariant pierwszy jest z metaliczno - perłowym błyskiem, ale ślicznie mi wygląda i się łamię w cieniowej stanowczości. Pozostałe kuszą strasznie, ale mówić, że je kupię, aby wybrać najlepsze jest lekką przesadą (bo miesiąc jeszcze się nie skończył, a ja już powolutku debecik na koncie sobie wyrządzam)
Kurczę gdyby były już te nowe cienie zapowiadane przez Joko to bym nie wątpiła tylko na pniu kupowała, a tak w okresie poszukiwań poczynię zbyt duże zapasy i mogę sobie żałować jak przyjdzie co do czego

No i w ramach oszczędności jeszcze jedno przemyślenie - kupię jeszcze raz puder ciemniejszy czekoladowy, bo jest bossssssssski Uzależniłam się od niego i rytualnego nakładania go sobie na twarz - powiem więcej, każdego ranka czekam na ten moment. Natomiast Orient Poem mnie zawiódł, ładnie połyskuje, ale to nie ta sama przyjemność co czekoladka, Choć letnie wieczory i makijażowe eksperymenty mogą spowodować, że zmienię zdanie, bo generalnie ze względu na bardzo mocny połysk nadaje się raczej na nieoficjalne, lub wieczorowe makijaże. A czekoladka króluje

[Susanna]

Wiecie co jestem paskuda zamiats kupić cienie Bell lub JOKO kupiłam... Ingloty - w dodatku dość słabo je oceniłam w katalogu KWC. Taki śliczny żółty kolorek znalazłam że musiałam kupić

[sintagma]

Napisane przez agnieska

Jeśli traficie na realne zdjęcia Bell Milk Shake (lub same je zrobicie ) - proszę, wklejcie

hej.Ja mam ten milk shake,ogólnie fajny,pędzelek z włosiem,kolor niby mleczny ale nie daje takiego koloru na ustach jest raczej przezroczysty,ech tylko trwałosc nie za ciekawa

[frantic]

Napisane przez agnieska

Jeśli traficie na realne zdjęcia Bell Milk Shake (lub same je zrobicie ) - proszę, wklejcie

Dołączam się do prośby, bardzo mnie ciekawi faktyczny efekt na ustach.

[gosik.s]

Maat, z tego co wymieniłaś mam Bell Satin Mat 145. I jakbym Ci miała doradzać pomiędzy Bell a Joko cielistym, to wybrałabym ten drugi.

Co mogę powiedzieć o Bell:
Po pierwsze primo - jeśli zauroczył Cię jego neutralny odcień na próbniku TUTAJ, to musisz wiedzieć, że kolor realny jest nieco inny - ma jakby lekką nutkę pomarańczu, nie ostrego oczywiście, ale takiego jak to ma miejsce np. w ciepłych, jasnych podkładach.
Po drugie primo - on potrafi się trochę zrolować w załamaniu powieki, co mnie dziwi niesamowicie, bo z Bell Satin Mat mam jeszcze 146 i 147 i oba pod tym względem są świetne, całkowicie bez zarzutu i nie do zdarcia. No ale może to zależy od koloru...

Reasumując, lepszy jest Joko.
Zajrzałam teraz na próbnik z ich stronki i widzę, że mój 758 jest faktycznie najjaśniejszym odcieniem. Jeśli Ty masz średnią karnację, to może ten 721 byłby w sam raz?

[maat7]

Napisane przez gosik.s

Maat, z tego co wymieniłaś mam Bell Satin Mat 145. I jakbym Ci miała doradzać pomiędzy Bell a Joko cielistym, to wybrałabym ten drugi.

Co mogę powiedzieć o Bell:
Po pierwsze primo - jeśli zauroczył Cię jego neutralny odcień na próbniku TUTAJ, to musisz wiedzieć, że kolor realny jest nieco inny - ma jakby lekką nutkę pomarańczu, nie ostrego oczywiście, ale takiego jak to ma miejsce np. w ciepłych, jasnych podkładach.
Po drugie primo - on potrafi się trochę zrolować w załamaniu powieki, co mnie dziwi niesamowicie, bo z Bell Satin Mat mam jeszcze 146 i 147 i oba pod tym względem są świetne, całkowicie bez zarzutu i nie do zdarcia. No ale może to zależy od koloru...

Reasumując, lepszy jest Joko.
Zajrzałam teraz na próbnik z ich stronki i widzę, że mój 758 jest faktycznie najjaśniejszym odcieniem. Jeśli Ty masz średnią karnację, to może ten 721 byłby w sam raz?

Gosik dzięki za radę - pomarańczy bym w neutralnie beżowym cieniu nie zniosła Niestety polecany numerek joko 721 jest perłowy i na dodatek nie widzę go w Inermisie, a koło siebie (bliżej i dalej) Joko nie znajdę i jestem skazana na zakupy netowe. No i mam problem dalej - chyba zaryzykuję Virtuale matte eyes 108 i wet&dry 069. Któryś powinien być o.k.

[ukrycior]

Napisane przez gosik.s

Ten mój to Colour Collection Mat 758.
Niestety go nie widzę w aktualnej ofercie Inermisu
Wygląda podobnie, jak jaśniejsza połowa tego 108. Jest bardzo jasny, ale dokładnie w kolorze mojej skóry, bom bladawiec straszny. Na oku w ogóle nie widać, że cokolwiek tam jest - ale nabiera ono takiego wypoczętego wyglądu, bo z natury mam skórę powiek ciemniejszą od reszty twarzy i soute wyglądam, jakby "zupa była za słona"
Tymczasem z tym cieniem sprawiam wrażenie, jakbym nadal była soute, tylko taka ładna z natury

Naprawdę porządny, matowy cień. Trwały, nie sypie się, a w dotyku jest taki jedwabisto-satynowy.

Mam nadzieję, że i Ty sobie coś w odpowiednim dla siebie kolorze dobierzesz

Te cienie były na Inermisie, ale wydaje mi się, że wyprzedją końcwóki starych serii.

Napisane przez maat7

A ja się błyszczykowo pilnuję - bardzo mocno. I nawet w ramach odmów błyszczykowych przyjemności wygrałam w Inermisie za recenzję miesiąca - błyszczyk Evelinki Musieli wiedzieć, że bardzo chcę, ale się wzbraniam
Niemniej i pomimo, że czekam na nowości Joko, to wczytam się i pozwolę się uwieść opowieściami i zdjęciami tych mlecznych Bell i wybranych przez Ciebie Ukrycior Virtuali

A do cieni powracając - ja nie jestem bladzioch, ale generalnie lubię upięknić swe oczy czymś naturalnym + czarny tusz do rzęs dla dodania wyrazu całości. I dlatego chcę mieć coś w odcieniu neutralnego beżu, ale bez połysków i błysków (to już załatwiłam sobie ślicznymi musami, a jak dokupię metaliki - Ukrycior jesteś za to w pełni odpowiedzialna to będę szczęśliwa). Teraz poszukuję wzrokowo właśnie matowych neutralnych i ładnych beży - i wypatrzyłam:
1. u Joko czekoladkowe cienie nr 851 (mam na myśli ten jaśniejszy)
2. nad matowymi virtualami 106 i 108 też myślę (Ukrycior - temu też jesteś winna, więc jak coś przyuważysz nowego lub innego to donoś nam natychmiast)
3. virtual wet&dry nr 069
4. satin matt firmy Bell 145
Możecie spojrzeć na nie (najlepiej na swoje zbiory jeśli takowe macie) i doradzić co byłoby fajniejsze?
Wariant pierwszy jest z metaliczno - perłowym błyskiem, ale ślicznie mi wygląda i się łamię w cieniowej stanowczości. Pozostałe kuszą strasznie, ale mówić, że je kupię, aby wybrać najlepsze jest lekką przesadą (bo miesiąc jeszcze się nie skończył, a ja już powolutku debecik na koncie sobie wyrządzam)
Kurczę gdyby były już te nowe cienie zapowiadane przez Joko to bym nie wątpiła tylko na pniu kupowała, a tak w okresie poszukiwań poczynię zbyt duże zapasy i mogę sobie żałować jak przyjdzie co do czego

No i w ramach oszczędności jeszcze jedno przemyślenie - kupię jeszcze raz puder ciemniejszy czekoladowy, bo jest bossssssssski Uzależniłam się od niego i rytualnego nakładania go sobie na twarz - powiem więcej, każdego ranka czekam na ten moment. Natomiast Orient Poem mnie zawiódł, ładnie połyskuje, ale to nie ta sama przyjemność co czekoladka, Choć letnie wieczory i makijażowe eksperymenty mogą spowodować, że zmienię zdanie, bo generalnie ze względu na bardzo mocny połysk nadaje się raczej na nieoficjalne, lub wieczorowe makijaże. A czekoladka króluje

Maat, gratuluję wygranej. Supersprawa! Czekoladka 851 wygląda bosko, z tym, ze myślę, że może lekko połyskiwać. Maat, mam radę dla Ciebie. Ja zamawiałam soebie w Inermisie puder, którego nie ma na stronie - Color Collection 711. Napisałam maila, że na tronie nie widzę. Odpowiedzieli, że w stanach magazynowych się skończył, a starego Joko już nie kupują do magazynu, ale moga sprowadzić na życzenie, jeśli jest jeszcze w magazynie Joko. I udalo się. To mój puder torebkowy, bardzo go lubię, bo mocno matuje i jest dla bladziochów.

Napisane przez frantic

Dołączam się do prośby, bardzo mnie ciekawi faktyczny efekt na ustach.

Jeśli się dam skusić to obfotografuje. Myślę, że będą to tańsze zamienniki dla tych takich Max Factorów z silkiem w nazwie. Licze na to po cichu.

[Aralka]

Ja z Joko miałam do czynienia jedynie z odżywką do paznokci, taką kremową.
Ładny kolor, długo się trzymała, ale średnio wzmacniała. Taka średnia.
Co mogłybyście polecić z Joko?

[ukrycior]

Napisane przez Aralka

Ja z Joko miałam do czynienia jedynie z odżywką do paznokci, taką kremową.
Ładny kolor, długo się trzymała, ale średnio wzmacniała. Taka średnia.
Co mogłybyście polecić z Joko?

Z odżywek? Ja polecam wszystkie 3 których używam: olejek do paznokci i skórek, maseczka na noc (absolutnie wspaniała) i naturalny kolor paznokcia. Olejek jest olejkowaty, wmasowuje się odrobinkę w pazurki i skórki. Pachnie cytrusami. Wzmacnia, wygładza, skórki mięciutkie i nie pękają, zadziorków brak. Maska na nco to cudotwórca - ma śmieszną formę - zastyga w błonkę, którą rano łatwo zmyć mydłem. Wygładza, nabłyszcza i zdecydowania wzmacnia! Naturalny kolor optycznie wybiela, przy dłuższym stosowaniu wybiela końcówki i ma konsystencję prawie bezbarwnego lakieru.

[Aralka]

No to ja pewnie miałam ten naturalny kolor.
A z Joko, nie tylko z lakierów?

[ukrycior]

Napisane przez Aralka

No to ja pewnie miałam ten naturalny kolor.
A z Joko, nie tylko z lakierów?

O tym to masz tu cały wątek. Moje hity nad hitami: błyszczyki Chocolate, puder i cienie Chocolate, eyelinery (kolorowe i czarny), cienie Frutti di Summer, kredki do oczu i puder Color Collection 711. Ale w sumie wszystkie kosmetki, któe mam powinnam tu wypisać, bo bardzo je lubię.

Edit: zapomniałam o pudrze prasowanym Crazy Diamonds! Wstrząsające...

[Aralka]

A czym się charakteryzują te wszystkie rzeczy z serii Chocolate?
Może coś więcej i jakieś fotki...

[ukrycior]

Napisane przez Aralka

A czym się charakteryzują te wszystkie rzeczy z serii Chocolate?
Może coś więcej i jakieś fotki...

Aralko, to wszystko już jest w tym wątku, serio. Wybacz, ale pisać i wklejać kilkukrotnie nie będę.

[maat7]

Napisane przez ukrycior

Aralko, to wszystko już jest w tym wątku, serio. Wybacz, ale pisać i wklejać kilkukrotnie nie będę.

I jak tam Ukrycior - obkupiłaś się błyszczykowo w Milkshaki? Obiecałaś kusić zdjęciami, więc łagodnie i z lekkim wyrzutem (bardzo nieśmiałym) się dopominam
Ja póki co nie czynię żadnych nowych inwestycji - przyczajam się i ... czekam na nowości Joko, ale ani śladu po nich. Jak tak dalej pójdzie to będę musiała się obkupić w podkład gdzieś indziej

[ukrycior]

Napisane przez maat7

I jak tam Ukrycior - obkupiłaś się błyszczykowo w Milkshaki? Obiecałaś kusić zdjęciami, więc łagodnie i z lekkim wyrzutem (bardzo nieśmiałym) się dopominam
Ja póki co nie czynię żadnych nowych inwestycji - przyczajam się i ... czekam na nowości Joko, ale ani śladu po nich. Jak tak dalej pójdzie to będę musiała się obkupić w podkład gdzieś indziej

Jeszcze nie kupiłam milków, bo mi kasy braknie. Więc z jednej strony cieszę się, że nie ma tego nowego Joko, ale z drugiej też już nie mogę się doczekać, w nowej Urodzie oczywiście reklama a serii brak... Mam nadzieję, że po majowym weekendzie coś się ruszy. No u mnie na pewno z kasą, więc łososiowy Milk będzie na pewno mój.

[maat7]

Napisane przez ukrycior

Jeszcze nie kupiłam milków, bo mi kasy braknie. Więc z jednej strony cieszę się, że nie ma tego nowego Joko, ale z drugiej też już nie mogę się doczekać, w nowej Urodzie oczywiście reklama a serii brak... Mam nadzieję, że po majowym weekendzie coś się ruszy. No u mnie na pewno z kasą, więc łososiowy Milk będzie na pewno mój.

No to czekam na relacje z majowych szaleństw- ja nie wykluczam, że sobie w majówkę z nudów zakupy w Inermisie porobię ale staram się zapanować nad pożądaniem posiadania różności i ćwiczę cierpliwość w oczekiwaniu na Jokowe nowości ale im szybciej się z tymi nowościami uporają tym lepiej dla nich bo wykupię wszystko i to co się da A jak jednak się podłamię to zakupię czekoladowy puder (uzależniłam się od niego), choć ostatnio stosuję puder nabłyszczający Virtual i jest bosko Ostatnio testowałam puder chocolate jako cień do powiek i powiem Wam szczerze, że niepotrzebny mi żaden neutralny cień bo puder doskonale go zastępuje Ale nigdy nie mówię nie nowym cieniom

[ukrycior]

Napisane przez maat7

No to czekam na relacje z majowych szaleństw- ja nie wykluczam, że sobie w majówkę z nudów zakupy w Inermisie porobię ale staram się zapanować nad pożądaniem posiadania różności i ćwiczę cierpliwość w oczekiwaniu na Jokowe nowości ale im szybciej się z tymi nowościami uporają tym lepiej dla nich bo wykupię wszystko i to co się da A jak jednak się podłamię to zakupię czekoladowy puder (uzależniłam się od niego), choć ostatnio stosuję puder nabłyszczający Virtual i jest bosko Ostatnio testowałam puder chocolate jako cień do powiek i powiem Wam szczerze, że niepotrzebny mi żaden neutralny cień bo puder doskonale go zastępuje Ale nigdy nie mówię nie nowym cieniom

Ja ma tak długą wishlistę, że nie wykluczam, że jak drugiego maja dostanę kaskę na konto to poszaleję. Kupię na pewno dwa żele z daxa, krem z daxa brązujący, milkshake'a, jakiegoś afrodyzjaka z Viperki pewnie ustrzelę i powinnam kupić eyelinerek czarny virtuala, bo mnie stary się wyeksplatował ponuro. Mam też zagwozdkę, bo kończę olejek do skórek Jokowy, nie wiem czy ponowić zakup (boski był i to pierwsza odżywka do pazurów, którą zużyłam do końca, a nie wywaliłam niezużytą) czy też kupić coś nowego, czego jeszcze nie miałam. Może ktoś by coś polecił?
Maat, a który puderek Virtuala posiadasz? Co do pudru czekoladowego to się w pełni zgadzam. Jak wychodzilam ze szpitala to miałam w torebce tylko czekoladki i tusz i dał się z tego make-up full wypas wyczarować

[maat7]

Napisane przez ukrycior

Mam też zagwozdkę, bo kończę olejek do skórek Jokowy, nie wiem czy ponowić zakup (boski był i to pierwsza odżywka do pazurów, którą zużyłam do końca, a nie wywaliłam niezużytą) czy też kupić coś nowego, czego jeszcze nie miałam. Może ktoś by coś polecił?
Maat, a który puderek Virtuala posiadasz? Co do pudru czekoladowego to się w pełni zgadzam. Jak wychodzilam ze szpitala to miałam w torebce tylko czekoladki i tusz i dał się z tego make-up full wypas wyczarować

Ukrycior ja bym zmieniła odżywkę, jak nowość Tobie nie podpasuje to wrócisz do sprawdzonej. Poza tym i odżywki można przedawkować Trzeba zmieniać wówczas kiedy paznokieć jest już o.k. bo jak będziesz aplikowała cały czas ten sam kosmetyk to po prostu przedobrzysz i osiągniesz efekt odwrotny do zamierzonego.
Z Virtuala mam Crazy Diamonds 202 i jestem z niego całkowicie kontent. Daje taką srebrzystą poświatę, więc muszę trochę węższy pędzel sobie sprawić, ale wieczorkiem pięknie się mieni i nie jest w ogóle brokatowy w sensie, że nie ma drobinek, tylko wszystko to pięknie zmielona połyskująca perła

Ale, ale ostatnio sięgnęłam po mój srebrny Eayliner Virtuala i ... wybuchnął mi w ręku tzn. nakrętka z pędzelkiem wyskoczyła jakby była pod dużym ciśnieniem a w ręku pozostał mi pojemniczek z dziwnie sklejoną masą zamiast półpłynnego produktu Generalnie zdziwiłam się byłam bardzo mocno, ale postanowiłam dać im jeszcze jedną szansę bo się przyczajam na ten turkusowy szmaragd, więc będę łaskawa

[Susanna]

Napisane przez ukrycior

am też zagwozdkę, bo kończę olejek do skórek Jokowy, nie wiem czy ponowić zakup (boski był i to pierwsza odżywka do pazurów, którą zużyłam do końca, a nie wywaliłam niezużytą) czy też kupić coś nowego, czego jeszcze nie miałam. Może ktoś by coś polecił?

Ukrycior moze wypróbuj coś nowego, myślę, że na JOKO się nie zawiedziesz. Z mojej strony polecam odżywkę ZADBANE PAZNOKCIE - odbudowa i wzrost. jest genialna, odkąd ją kupiłam używam ciągle! Może być stosowana jak lakier (ale 2 warstwy, delikatny jasno różowy kolorek) lub jako odżywka pod lakier. W obu wersjach u mnie się sprawdza a kosztuje grosze

Napisane przez maat7

Ale, ale ostatnio sięgnęłam po mój srebrny Eayliner Virtuala i ... wybuchnął mi w ręku tzn. nakrętka z pędzelkiem wyskoczyła jakby była pod dużym ciśnieniem a w ręku pozostał mi pojemniczek z dziwnie sklejoną masą zamiast półpłynnego produktu Generalnie zdziwiłam się byłam bardzo mocno, ale postanowiłam dać im jeszcze jedną szansę bo się przyczajam na ten turkusowy szmaragd, więc będę łaskawa

ło ale się porobiło może trzymałaś go w jakimś nasłonecznionym i ciepłym miejscu że tak wybuchnął?? Aż muszę mojego sprawdzić a dawno go nie używałam może też wybuchnie

[ukrycior]

Napisane przez maat7

Ukrycior ja bym zmieniła odżywkę, jak nowość Tobie nie podpasuje to wrócisz do sprawdzonej. Poza tym i odżywki można przedawkować Trzeba zmieniać wówczas kiedy paznokieć jest już o.k. bo jak będziesz aplikowała cały czas ten sam kosmetyk to po prostu przedobrzysz i osiągniesz efekt odwrotny do zamierzonego.
Z Virtuala mam Crazy Diamonds 202 i jestem z niego całkowicie kontent. Daje taką srebrzystą poświatę, więc muszę trochę węższy pędzel sobie sprawić, ale wieczorkiem pięknie się mieni i nie jest w ogóle brokatowy w sensie, że nie ma drobinek, tylko wszystko to pięknie zmielona połyskująca perła

Ale, ale ostatnio sięgnęłam po mój srebrny Eayliner Virtuala i ... wybuchnął mi w ręku tzn. nakrętka z pędzelkiem wyskoczyła jakby była pod dużym ciśnieniem a w ręku pozostał mi pojemniczek z dziwnie sklejoną masą zamiast półpłynnego produktu Generalnie zdziwiłam się byłam bardzo mocno, ale postanowiłam dać im jeszcze jedną szansę bo się przyczajam na ten turkusowy szmaragd, więc będę łaskawa

Maat, mam ten sam puderek, identycznie bym opisała ten efekt. Świetny jest do tego stopnia, że w moim już mocno widać dno...

Napisane przez Susanna

Ukrycior moze wypróbuj coś nowego, myślę, że na JOKO się nie zawiedziesz. Z mojej strony polecam odżywkę ZADBANE PAZNOKCIE - odbudowa i wzrost. jest genialna, odkąd ją kupiłam używam ciągle! Może być stosowana jak lakier (ale 2 warstwy, delikatny jasno różowy kolorek) lub jako odżywka pod lakier. W obu wersjach u mnie się sprawdza a kosztuje grosze

ło ale się porobiło może trzymałaś go w jakimś nasłonecznionym i ciepłym miejscu że tak wybuchnął?? Aż muszę mojego sprawdzić a dawno go nie używałam może też wybuchnie

Tak samo pomyślałam, może coś mu dolega kurcze, jakaś reakcja termiczna może? Moja mama ma srebrny eyeliner i już w sumie prawie rok, nic mu nie jest, a ja swoje też Virtuale mam ponad rok i całkiem normalnie się zachowują (dziś turkusem jestem pomalowana nawet).

Chyba się skuszę na SPA do paznokci, bo chcę coś nielakierowego, mam już naturalny kolor i chcę go najpierw zużyć. Potrzebuję czegoś co się wmasuje w płytkę i spa mi się spodobało z opisu. Hmmm, jeszcze dumam nad tym...

[Navien]

Ja kocham lakiery Joko. Szczególnie bezbarwny. Mam obsesję na punkcie malowania paznokci tym z odżywką 3 w 1. Buteleczka miesięcznie albo i częściej kupowana

[maat7]

Napisane przez Susanna

Ukrycior moze wypróbuj coś nowego, myślę, że na JOKO się nie zawiedziesz. Z mojej strony polecam odżywkę ZADBANE PAZNOKCIE - odbudowa i wzrost. jest genialna, odkąd ją kupiłam używam ciągle! Może być stosowana jak lakier (ale 2 warstwy, delikatny jasno różowy kolorek) lub jako odżywka pod lakier. W obu wersjach u mnie się sprawdza a kosztuje grosze

ło ale się porobiło może trzymałaś go w jakimś nasłonecznionym i ciepłym miejscu że tak wybuchnął?? Aż muszę mojego sprawdzić a dawno go nie używałam może też wybuchnie

Napisane przez ukrycior

Tak samo pomyślałam, może coś mu dolega kurcze, jakaś reakcja termiczna może? Moja mama ma srebrny eyeliner i już w sumie prawie rok, nic mu nie jest, a ja swoje też Virtuale mam ponad rok i całkiem normalnie się zachowują (dziś turkusem jestem pomalowana nawet).

Chyba się skuszę na SPA do paznokci, bo chcę coś nielakierowego, mam już naturalny kolor i chcę go najpierw zużyć. Potrzebuję czegoś co się wmasuje w płytkę i spa mi się spodobało z opisu. Hmmm, jeszcze dumam nad tym...

Napisane przez Navien

Ja kocham lakiery Joko. Szczególnie bezbarwny. Mam obsesję na punkcie malowania paznokci tym z odżywką 3 w 1. Buteleczka miesięcznie albo i częściej kupowana

Wracając do mojego wybuchowego kosmetyku - zaaplikowałam go sobie niezdarnie ze 3-4 razy i czekał sobie spokojniutko zamknięty w szufladzie toaletki, daleko od grzejnika, daleko od słońca. Widocznie musiało z nim być od początku coś nie tak, taki wewnętrzny ferment, bo jak był się "rozerwał" to na ogół płynna formuła linera przypominała zbite w grudki trudno rozsmarowywalne kluseczki (miałam w myśli inne słowo, ale cenzuralnie sama je usunęłam). Uznaję, że ten niewypał się już nie powtórzy i zamówię sobie turkusik i tak zerkam na brąz - wydaje mi się być połyskujący, ale czy na pewno? Cała ta seria jest raczej ze lśnieniem koloru wiec matu chyba nie trafię - co myślicie?

I dokonałam odkrycia będąc na majówce sam na sam z moim czekoladowym pudrem Joko - cudownie się prezentuje na oczkach - nie szukam już cienia naturalnego bo go znalazłam. Równie cudowny jest puder nabłyszczający Virtual - no cudo W domu poćwiczyłam jeszcze z nakładaniem koloru z jasnej kostki i ciemnej w kąciki i jestem zachwycona swą inwencją twórczą

A co do odżywek Joko do paznokci - wykańczam naturalny kolor, nie do końca zachwyca mnie gładki paznokieć pod względem koloru, jest nawet przy 2 warstwach prawie transparentny, a miałam nadzieję na lekki róż dlatego Susanna zainteresowała mnie Twoja propozycja Zadbane paznokcie i chyba się skuszę na nie A jak Ukrycior dorwiesz SPA to zdaj relację co i jak bo z opisów bardzo obiecujące wszystko.

A czy któraś z Was wie coś o tych zapowiedzianych kwietniowych nowościach Joko - kurczę muszę się obkupić w kilka drobiazgów i powolutku braknie mi cierpliwości aby na nie czekać A muszę zakupić sobie maskarę do oczu - chyba z tej złotej serii pogrubiającą. Poza tym mam jeszcze kilka pomysłów na mój niezbędnik zapasowy Daję Joko czas do środy, potem to trudno biorę starocie, a jak się pojawią nowości to nie będzie mnie na nie już stać i trzeba będzie poczekać. ALe i to ma swoje dobre strony - poczytam sobie o nich i będę miała wyrobione na waszych doświadczeniach zdanie czy warto kupić czy też lepiej wydać kaskę na inne cudeńka