Sierpniowe mamusie 2015 - część VIII

[mms_22]

Napisane przez belleza_ines

Hej ja po wczorajszej wizycie, tak więc wszystko jest ok, szyjka się skróciła, ale zamknięta, przepływy ok, moja malutka sądząc po usg ma ok 3,8kg.
TP na czwartek, a z usg mi wyszło na piątek dostałam skierowanie, jeżeli do weekendu nie urodzę, to w poniedziałek, najpóźniej we wtorek do szpitala. Z tego względu, że dziecko duże, a to mój pierwszy poród gin woli, żebym była na oddziale pod obserwacją. Mam nadzieję, że do weekendu się rozpakuję

jaka piekna waga trzymam kciuki, zeby Mala postanowila jak najszybciej wyjsc

Napisane przez Niespodziewajka25

Ogromne kciuki za Asienke nasza .. oby pomiary okazaly sie bledem
I jak to brzuch ma na 30 tydzień ? zrozumiala to ktoras ?

a to nie chodzilo o brzuszek dziecka? no bo u mnie gin jak robi usg to mierzy kosc udowa, glowke i brzuszek chyba....

[dd1dd]

Napisane przez Niespodziewajka25

Heroine też ma taka traumę , u babci mialam nad głowa kwiatka... w domu rodzice sie zlitowali i tak po srodku powiesili wiec chociaz tyle

Ogromne kciuki za Asienke nasza .. oby pomiary okazaly sie bledem
I jak to brzuch ma na 30 tydzień ? zrozumiala to ktoras ?

Obwód brzuszka dziecka wyszedł na 30tc.

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Również trzymam mocno kciuki , żeby Malutka przybrała ładnie jeszcze Asieńka

[Anev0]

Hejka
dawno mnie nie było\\\\

Coś mnie katar łapie kurcze

[mms_22]

Napisane przez Anev0

Hejka
dawno mnie nie było\\\\

Coś mnie katar łapie kurcze

no dawno, dawno...
co tam u Ciebie (oprocz kataru)?

[Anev0]

aaa brzuch rośnie, tzn urósł
kompletuje wyprawkę

Pakuje torbę ale cieżko mi idzie :P\
Brakuje mi jeszcze paru pierdółek
Na torbę dla malucha jeszcze czekam, ma z allegro przyjść


No i kombinuje co mi brakuje wozka, nie bede się denerwować :P
nie możemy sie z tżtem pogodzić w tej kwesti...

I wanienki nie wiem jaka czy zwykła na stelażu czy profilowana?

Zrobiłam badania wymagane do szpitala za tydzień ostatnia wizyta i czekanie na CC]
Dziś u mnie 36 tc tak że uu...

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

mms_22 ajak ze zdrówkiem u was
?

[Acka]

Dzien dobry
Ja dzis sie wzielam za kompoty z czeresni na zime.Jeszcze tylko pasteryzacja i koniec ufff.Fajnie potem sie otworzy jak juz czasu bedzie mniej..Pani z warzywniaka smieje sie ze mnie ze szaleje
asienka Bedzie dobrze kochana!

[heroine86]

Napisane przez Anev0

Hejka
dawno mnie nie było\\\\

Coś mnie katar łapie kurcze

Hej

Zdrówka


Ja też jestem w trakcie kompletowanie wyprawki... nie mam jeszcze sporo ale codziennie coś tam zamawiam powoli

[Jess922]

Napisane przez Molise

Czeeeeść
Jestem w domu, w dwupaku maluch ciagle przybiera, więc nie zdecydowali się na cesarkę. Wszystko mam ładnie pozamykane, więc jeszcze trochę powinnam w ciąży pochodzić. Tym samym maluch ma jeszcze czas podrosnąć.

Muszę nadrobić 3 ostatnie dni

No i super maly walczy dzielnie

Napisane przez martulka0991

Siemka, widze ze tu taka cisza... Tzn. Z rozpakowywankem sie :-P ociagacie sie dziewczyny :-P gdzie ta Wasza kolejka? ;-) no ja ja troche zaburzylam ale to orzez te ogorki :-D ja czekam na wizyte, mnie juz wczoraj mogli wypisac ale malego nie wiec ja sie nigdzie nie ruszam :-P dzis maja zrobic badania na zoltaczke i zdecydowac co dalej, bo jak wzrosla to naswietlanie a jak zmalala to do domu. Mi bardziej pasuje druga opcja i mam na nia wielka nadzieje, a jak sie rozczaruje to sie chyba porycze... Bo moje kosci juz nie daja rady na tym wczasowym lozku... :-/ masakra... U nas z rana chlodno przyjemnje ciekawe jak dlugo ;-)

za brak zoltaczki

Napisane przez heroine86

Dzień dobry

Wczoraj wieczorem miałam stresa, bo Mała w ogóle się nie ruszała ani prośby, ani pukania, ani muzyka, ani słodycze, no nic nie skutkowało żeby dała jakiś "znak". Już miałam jechać na IP, poszłam wziąć kąpiel- leżałam chyba ze 20 min i w końcu ruszyła się matko, jakie to moje dziecko jest spokojne... aż mnie do szału doprowadza zjadłam kolację i się trochę rozbujała


Roxana, dziewczyny już chyba wszystko napisały... dzieci, szczególnie już w takim wieku jak Twój Junior są rozumne, dużo kalkulują i oceniają rzeczywistość... to będzie dla Niego nowość, bo sytuacja radykalnie się zmieni, już nie będzie jedyny. Dlatego czuje strach, że zejdzie na drugi plan. I można tłumaczyć, wałkować, mówić swoje, a dzieciaki i tak swoje "wiedzą". Można wyjaśniać i dobrze, że to robicie, ale przede wszystkim to trzeba pokazywać, udowadniać czynami. I wierzę, że tak będziecie robić jak Julka pojawi się na świecie. Wiadomo, że taka mała istotka potrzebuje więcej uwagi niż przedszkolak, a co za tym idzie- "więcej mamy". Dlatego tu główną rolę będzie ogrywał tata. Poradzicie sobie na pewno Junior to wrażliwe, ale zarazem mądre dziecko i mimo, że może być ciężko na początku to myślę, że to zrozumie

to sie strachu najadlas te nasze dzieci musza nas tak trenowac w cierpliwosci i stalowych nerwach

Napisane przez majka242007

dostałam sms od asienka182 . Wczoraj pojechała na IP w końcu i ją zostawili w szpitalu. Okazało się że na USG mała zamiast 36tc wychodzi 34tc a brzuch 30tc i waga poszla w dół przez tą biegunkę.

oo matko nastepna



Ide sie szykowac i lece na wizyte...
strasznie sie stresuje jak kolejna pisze o tych zlych wymiarach i przeplywach i zamierzam wydebic usg..

[Anev0]

Napisane przez heroine86

Hej

Zdrówka


Ja też jestem w trakcie kompletowanie wyprawki... nie mam jeszcze sporo ale codziennie coś tam zamawiam powoli

Super że nie jestem sama bo już myślałam że tylko ja taka opóźniona

[heroine86]

Napisane przez Jess922

to sie strachu najadlas te nasze dzieci musza nas tak trenowac w cierpliwosci i stalowych nerwach


Ide sie szykowac i lece na wizyte...
strasznie sie stresuje jak kolejna pisze o tych zlych wymiarach i przeplywach i zamierzam wydebic usg..

No jeszcze na świecie nie są, a już pokazują nam kto tu rządzi

Trzymam kciuki


Ja się umówiłam na sobotę na usg bo na moją gin to nie mam co liczyć

[Niespodziewajka25]

Jesli chodziło o brzuszek dziecka to tym bardziej trzymam mocno zacisniete kciuki za Asienkę ..ehh .. zaczynam sie bac mojej jutrzejszej wizyty

A ja mam calyt czas skurcze co 20 minut . tak pare godzin , potem cisza i znowu .. Juz sie nie ludze ze to porod ale kurde meczy mnie to strasznie bo one bolesne są ..

A i po jelitowce nie ma sladu wiec chyba mi sie jednak organizm oczyszczal

[Nicole`_]

Hej

Majka, pamiętam Zaraz zdjęcia wrzucę

Ambi, cudny pokoik, bardzo mi się podoba!

Napisane przez Mravka

Nicole a z tej strony co zamawialas to sa tylko gotowe zestawy?(nie znalazlam info o mozliwosci stworzenia wlasnego)
Ja wlasnie tez zamawiam,ale potrzebuje moc samej wybrac zestawienie kolorow. U Ciebie tez one beda pelnily funkcje oswietlenia podczas karmienia?
Aaa i mialam zapytac czy ten rozek co masz z mamissima to jest cienki/gruby?

Jak dostanę rożek w swoje łapki to Ci napiszę Póki co czekam na niego jeszcze

Tam można samemu zestaw skomponować, ja tak zrobiłam Wrzucam Ci linka do kreatora:

http://cottonovelove.pl/kreator,p,1689

Tak, u mnie mają pełnić funkcję delikatnego oświetlenia na karmienie nocne

Napisane przez majka242007

dostałam sms od asienka182 . Wczoraj pojechała na IP w końcu i ją zostawili w szpitalu. Okazało się że na USG mała zamiast 36tc wychodzi 34tc a brzuch 30tc i waga poszla w dół przez tą biegunkę.

Mocno zaciskam kciuki... dobrze, że pojechała na IP...

Napisane przez vea7

Nicole, ja piorę na 30 st i nie prasuję Chociaż raz Bartek na 40 wrzucił i też się nic nie stało, ale żelazko zdecydowanie może mu zaszkodzić
Weszło, weszło, ale warunkiem jest wolny w danym momencie anestezjolog

Dobra, zadanie bojowe na dzisiaj - Akcja Natalia - czyli wyprasować to co się już wyprało, wyprać jak najwięcej z tego co zostało i poprzekładać rzeczy w garderobie tak, żeby chociaż część ciuszków Młodej się zmieściła
Aha i odgruzować łóżeczko, bo w tej chwili robi za składzik

No ja też wrzucę na 30st, a później jedno spróbuję przeprasować choć trochę omijając tę siatkę. Mam 3 więc jedno poświęcę najwyżej

U mnie łóżeczko też do wczoraj robiło za składzik Ale już powoli przygotowuję pokój małej więc odgruzowałam i leży tam mała partia do prasowania tylko.

Napisane przez belleza_ines

Hej ja po wczorajszej wizycie, tak więc wszystko jest ok, szyjka się skróciła, ale zamknięta, przepływy ok, moja malutka sądząc po usg ma ok 3,8kg.
TP na czwartek, a z usg mi wyszło na piątek dostałam skierowanie, jeżeli do weekendu nie urodzę, to w poniedziałek, najpóźniej we wtorek do szpitala. Z tego względu, że dziecko duże, a to mój pierwszy poród gin woli, żebym była na oddziale pod obserwacją. Mam nadzieję, że do weekendu się rozpakuję

Ale duża panna! Zaciskam mocno kciuki za akcję przedweekendową!

Napisane przez Anev0

Hejka
dawno mnie nie było\\\\

Coś mnie katar łapie kurcze

Hej Myślałam ostatnio o Tobie

Fajny awatar

Napisane przez Acka

Dzien dobry
Ja dzis sie wzielam za kompoty z czeresni na zime.Jeszcze tylko pasteryzacja i koniec ufff.Fajnie potem sie otworzy jak juz czasu bedzie mniej..

Ukochany smak z czasów dzieciństwa.... uwielbiam

[heroine86]

Napisane przez Anev0

Super że nie jestem sama bo już myślałam że tylko ja taka opóźniona

Może to kwestia tego, że mamy termin na koniec sierpnia? że niby tyle czaaaasu? a to nigdy nic nie wiadomo

[Nicole`_]

Napisane przez Niespodziewajka25

Jesli chodziło o brzuszek dziecka to tym bardziej trzymam mocno zacisniete kciuki za Asienkę ..ehh .. zaczynam sie bac mojej jutrzejszej wizyty

A ja mam calyt czas skurcze co 20 minut . tak pare godzin , potem cisza i znowu .. Juz sie nie ludze ze to porod ale kurde meczy mnie to strasznie bo one bolesne są ..

A i po jelitowce nie ma sladu wiec chyba mi sie jednak organizm oczyszczal

Chyba się w tym tygodniu jeszcze rozpakujesz...

[heroine86]

Napisane przez Niespodziewajka25

Jesli chodziło o brzuszek dziecka to tym bardziej trzymam mocno zacisniete kciuki za Asienkę ..ehh .. zaczynam sie bac mojej jutrzejszej wizyty

A ja mam calyt czas skurcze co 20 minut . tak pare godzin , potem cisza i znowu .. Juz sie nie ludze ze to porod ale kurde meczy mnie to strasznie bo one bolesne są ..

A i po jelitowce nie ma sladu wiec chyba mi sie jednak organizm oczyszczal

Będzie dobrze

Kurcze, ale Cię męczą te skurcze... biedna może w końcu się rozkręci

Ehh... mnie dzisiaj 2 razy na kibelek pogoniło

[mms_22]

Napisane przez Anev0

aaa brzuch rośnie, tzn urósł
kompletuje wyprawkę

Pakuje torbę ale cieżko mi idzie :P\
Brakuje mi jeszcze paru pierdółek
Na torbę dla malucha jeszcze czekam, ma z allegro przyjść


No i kombinuje co mi brakuje wozka, nie bede się denerwować :P
nie możemy sie z tżtem pogodzić w tej kwesti...

I wanienki nie wiem jaka czy zwykła na stelażu czy profilowana?

Zrobiłam badania wymagane do szpitala za tydzień ostatnia wizyta i czekanie na CC]
Dziś u mnie 36 tc tak że uu...

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

mms_22 ajak ze zdrówkiem u was
?

ja spakowana byłam już dawno, ale nic to nie dało, bo spokojnie pociągnę do tp... zostało mi tylko 5 dni i mam nadzieję, że Mały się zlituje i zechce wyjść, bo wolałabym uniknąć prowokacji...

Napisane przez Jess922

Ide sie szykowac i lece na wizyte...
strasznie sie stresuje jak kolejna pisze o tych zlych wymiarach i przeplywach i zamierzam wydebic usg..

Trzymam kciuki

Napisane przez Niespodziewajka25

Jesli chodziło o brzuszek dziecka to tym bardziej trzymam mocno zacisniete kciuki za Asienkę ..ehh .. zaczynam sie bac mojej jutrzejszej wizyty

A ja mam calyt czas skurcze co 20 minut . tak pare godzin , potem cisza i znowu .. Juz sie nie ludze ze to porod ale kurde meczy mnie to strasznie bo one bolesne są ..

A i po jelitowce nie ma sladu wiec chyba mi sie jednak organizm oczyszczal

oj jeszcze będzie tak, że nie doczekasz tej wizyty i wylądujesz dzisiaj na porodówce

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

aaaa i przed chwilą dzwonił do mnie mąż zapytać jak się czuję i wg i wali do mnie z tekstem :

"musimy się jednak więcej TYRPAĆ to może wtedy urodzisz"

taa... jasne... "tyrpaliśmy" się i co? i , więc przez ostatnie 2 (a może 3) dni odpuściliśmy

[Niespodziewajka25]

Obyscie mi dziewczyny wykrakały

No i mam tez nadzieje ze na jutrzejszej wizycie dowiem sie ze mam juz ze 4 cm rozwarcia

Napisane przez heroine86

Ehh... mnie dzisiaj 2 razy na kibelek pogoniło

Mnie tez czasem gonilo szczegolnie jak sie skurcze pojawialy i sie zaczynalam denerwowac ale wczoraj to normalnie sie ze mnie lalo i to 3 razy . A dzisiaj cisza .

[heroine86]

Napisane przez mms_22

aaaa i przed chwilą dzwonił do mnie mąż zapytać jak się czuję i wg i wali do mnie z tekstem :

"musimy się jednak więcej TYRPAĆ to może wtedy urodzisz"

taa... jasne... "tyrpaliśmy" się i co? i , więc przez ostatnie 2 (a może 3) dni odpuściliśmy

[Anev0]

Nicole`_ Bardzo mi miło

mms mocne od nas

Niespodziewajka Mnie się wydaje że jesteś już blisko porodu

[majka242007]

Napisane przez Niespodziewajka25

Jesli chodziło o brzuszek dziecka to tym bardziej trzymam mocno zacisniete kciuki za Asienkę ..ehh .. zaczynam sie bac mojej jutrzejszej wizyty

A ja mam calyt czas skurcze co 20 minut . tak pare godzin , potem cisza i znowu .. Juz sie nie ludze ze to porod ale kurde meczy mnie to strasznie bo one bolesne są ..

A i po jelitowce nie ma sladu wiec chyba mi sie jednak organizm oczyszczal

Ja tak mialam ostatnio tez dwa dni i noc skurczy i przeszlo :-/

[Anev0]

Kupowalyście szumisia czy owieczka Cloud B?

[roxana_lu]

Ale Was podziwiam... Wy tu sie wszystkie doczekać nie możecie tego dnia a ja dostałam takiego stresa na temat szpitala i pobytu tam, ze osobiście mogłabym być teraz w 5 miesiącu ciąży... Tak, panicznie boje sie szpitali

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez Anev0

Kupowalyście szumisia czy owieczka Cloud B?

Szumisia

[majka242007]

Napisane przez roxana_lu

Ale Was podziwiam... Wy tu sie wszystkie doczekać nie możecie tego dnia a ja dostałam takiego stresa na temat szpitala i pobytu tam, ze osobiście mogłabym być teraz w 5 miesiącu ciąży... Tak, panicznie boje sie szpitali

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------




Szumisia

Ja sie moze nie boje szpitala ale nie chce tam isc :-/

[belleza_ines]

Napisane przez majka242007

Faktycznie malutka 😀 super ze wszystko dobrze 😘

Jak mi lekarz powiedział wagę, to zaczęłam się zastanawiać ile jest w tym prawdy:/ jakoś wolałabym, żeby była mniejsza, bo boję się jak ja urodzę takiego kloka
ale do tego szwagierki ciążę prowadził ten sam lekarz i zaraz przed porodem na tym samym usg pomylił się z wagą ... miało być 3,5kg, a dziecko miało trochę ponad 3,9kg. więc jeżeli u mnie też miałaby być taka różnica to ja dziękuję za sn.

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez Anev0

Kupowalyście szumisia czy owieczka Cloud B?

Ja na razie sie wstrzymałam z zakupem szumisia nie chodzi o to, że nie chcę bo chciałabym go nabyć, ale tż stwierdził, że pewnie po porodzie każdy będzie sie pytał co może nam się przydać itp. więc on w swojej rodzinie od razu powie co, a co już mamy ma rodzeństwo, więc każdy chce coś kupić, więc stwierdził, że jak maja przywozić jakieś pierdoły, to nie będzie się krępować i powie prosto co byśmy potrzebowali

[roxana_lu]

Napisane przez majka242007

Ja sie moze nie boje szpitala ale nie chce tam isc :-/

A ja wlasnie zrozumiałam, ze sie go boje... W ogóle jak jeździmy na jakieś wakacje czy coś to zawsze pierwsza/druga noc to dla mnie koszmar przyzwyczaić sie nie do swojego domu, łóżka i nie spie... W szpitalu nie spie w ogóle, stresuje sie i od razu łapie deprechę... Jak rodziłam juniora to od czwartku do poniedziałku zmruzylam oko na moment jak tż był u nas... Nie spałam w ogóle... Eh. Stara a głupia

[mms_22]

Napisane przez roxana_lu

Ale Was podziwiam... Wy tu sie wszystkie doczekać nie możecie tego dnia a ja dostałam takiego stresa na temat szpitala i pobytu tam, ze osobiście mogłabym być teraz w 5 miesiącu ciąży... Tak, panicznie boje sie szpitali

a skąd taki nagły zwrot akcji?
chociaż po przejściach jakie miałaś z Juniorem i po tym co pisze Gosia na temat tego szpitala wcale Ci się nie dziwię...

ale zobaczysz - urodzisz śliczną i zdrową Julcię, 2, góra 3 dni i będziecie w domu

Napisane przez belleza_ines

Jak mi lekarz powiedział wagę, to zaczęłam się zastanawiać ile jest w tym prawdy:/ jakoś wolałabym, żeby była mniejsza, bo boję się jak ja urodzę takiego kloka
ale do tego szwagierki ciążę prowadził ten sam lekarz i zaraz przed porodem na tym samym usg pomylił się z wagą ... miało być 3,5kg, a dziecko miało trochę ponad 3,9kg. więc jeżeli u mnie też miałaby być taka różnica to ja dziękuję za sn.

no na usg często wychodzi inna waga niż w rzeczywistości... i częściej dzieci rodzą się większe... ale przed samym porodem na pewno wykonają Ci jeszcze jedno USG i jak dziecko okaże się za duże, to nie będą Cię raczej zmuszać do sn...

[roxana_lu]

Dobra. Zeby nie było - zjedliśmy z juniorem przepyszna zupę ogórkowa z koperkiem z kwaszonych ogórków z ogródka znajomej i teraz idziemy spac (tak, ja nie bede robić nic przez najbliższe 2-3H tylko leżeć albo spac )

[TusiaeM]

Napisane przez majka242007

A ile masz kul? Jakies to takie drogie ciut widze... ( jej przypomniala mi sie od razu kolezanka haha) za 35kul z wysylka ok 160zl???
A w rossmannie moglam kupic kurde bo byly zima i odpuscilam... O ponad polowe taniej...
Jeszcze chyba w leroy'u widzialam sa... Tez jakos sporo taniej...

Ja kupiłam na aliexpres (chińskie allegro) za 50 zł z wysyłką 20 kul. Wprawdzie są one bez włącznika, ale teściu obiecał, że mi zrobi - wczoraj je zawiesiłam na półeczce i będą idealne do karmienia

Napisane przez Ambiwalentna29

wczoraj się zmobilizowałam i poprasowałam zasłony no i wszystkie ciuszki Tymka- nawet nie wiecie jak mi się słabo robiło, a przecież chłodny dzień..

wklejam pokój Tymka.. jeszcze pare drobiazgów brakuje ale już jest "prawie ' ukończony. Dywanu nie planuje tylko jakąś matę do zabawy w kolorze błekitu koszyczek do wymiany (ten jest jakiś spadkowy..0 w czwartek wyruszamy do ikea , może coś znajdę

Piękny pokoik Mi zostały jeszcze rolety, zasłony i żyrandol
Edit: Mam te same gwiazdki i koszyczki :p

[mms_22]

Napisane przez roxana_lu

A ja wlasnie zrozumiałam, ze sie go boje... W ogóle jak jeździmy na jakieś wakacje czy coś to zawsze pierwsza/druga noc to dla mnie koszmar przyzwyczaić sie nie do swojego domu, łóżka i nie spie... W szpitalu nie spie w ogóle, stresuje sie i od razu łapie deprechę... Jak rodziłam juniora to od czwartku do poniedziałku zmruzylam oko na moment jak tż był u nas... Nie spałam w ogóle... Eh. Stara a głupia

ja jak na poczatku ciąży dowiedziałam sie ze musze zostac w szpitalu, to tez myslalam, ze nie zasne (bo nigdy wczesniej nie bylam hospitalizowana, nie licząc moich narodzin)... ale okazało się, ze nie było tak źle... i moglabym tam lezec, gdyby nie to ohydne jedzenie

[roxana_lu]

Napisane przez mms_22

a skąd taki nagły zwrot akcji?
chociaż po przejściach jakie miałaś z Juniorem i po tym co pisze Gosia na temat tego szpitala wcale Ci się nie dziwię...

ale zobaczysz - urodzisz śliczną i zdrową Julcię, 2, góra 3 dni i będziecie w domu



no na usg często wychodzi inna waga niż w rzeczywistości... i częściej dzieci rodzą się większe... ale przed samym porodem na pewno wykonają Ci jeszcze jedno USG i jak dziecko okaże się za duże, to nie będą Cię raczej zmuszać do sn...

Wlasnie cały czas o tym myślałam ale jak dzis uświadomiłam sobie ze dokładnie za tydzień o tej porze bede juz na oddziale, do tego nie wiem co z cesarka i w ogóle ta jedna noc najpierw na patologii ciąży i dopiero potem sala operacyjna no i położnictwo to mnie po prostu ze stresu ścina... Wiem, ze wynagrodzeniem jest Julka ale no co ja na to poradzę ze sie tak szpitali boje

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez mms_22

ja jak na poczatku ciąży dowiedziałam sie ze musze zostac w szpitalu, to tez myslalam, ze nie zasne (bo nigdy wczesniej nie bylam hospitalizowana, nie licząc moich narodzin)... ale okazało się, ze nie było tak źle... i moglabym tam lezec, gdyby nie to ohydne jedzenie

No ja miałam juz kilka wizyt w szpitalu - raz na podtrzymaniu ciąży, raz operacja kolana (ale to w prywatnej klinice gdzie na ścianie wisiał tv plazmowy i w ogóle standard jak w domu wiec czułam sie dobrze), pozniej poród juniora...
O jedzenie sie nie martwię bo pierwszy dzień dieta, drugi dzień operacja i tez dieta, trzeciego dnia coś lekkiego to mi tż przywiezie z domu od babci, no a na czwarty dzień życzyłabym sobie wyjsć ze szpitala wiec coś mi tż zostawi tylko na rano. Jesli nie da rady to tez coś z domu dostanę do jedzenia delikatnego. Aczkolwiek mnie tak skutecznie odpycha zapach szpitala, ze nawet o jedzeniu tam nie myśle nigdy...