Blada Czy Opalona?

[quench]

Napisane przez Gorzka123

Dzięwczęta piszecie ,że opalizna jest oklepana i niezwykle pospolita a 90 % wpisów to komentarze zwolenniczek cery porcelanowej , więc nie wiem tak do końca co jest bardziej pospolite .Pozatym ja nigdy nie byłam blada , nawet jako dzieckow podstawówce wyrózniałam się oliwkową cerą , więc nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka , no chyba ,że ktoś naprawde jest tak spalony i wygląda jak monstrum :P

Ja swój odcień skóry uznam za pospolity dopiero wtedy, kiedy wejdę do Douglasa lub Sephory i bez problemu znajdę podkład tak jasny, by się do niej dopasował. Póki co, jest to nieosiągalne, bo wszystkie podkłady dostępne w PL (chyba z wyjątkiem białego Armaniego) są dla mnie za ciemne.

[patina89]

Ja mam z natury jasną karnację, ciężko się opalam,ale jak już się troszkę opalę to mam ładny brzoskwiniowy odcień. Nigdy nie chodziłam nałogowo do solarium ale raz na jakiś czas fundowałam sobie 10 min. Ostatnio zauważyłam ze pojawiają się pierwsze zmarszczki mimiczne i że piegi z lata nie do końca zniknęły tak jak zawsze :/ nie opalałam się 2 miesiące, byłam blada jak trup + moja skłonność do zaczerwienień, wyglądałam ogólnie źle. kilka dni temu poszłam na solarium na kilka minut, mój wygląd ogólny się poprawił (tak mi się przynajmiej zdawało) a dziś mój facet do mnie: "masz jakąś ciemną plamkę pod okiem i na policzku"
...
wrrr przebarwienia??
więc już nie wiem czy wcale się nie opalać i wyglądać źle, czy opalać i mieć "plamkę pod okiem"

[quench]

Napisane przez patina89

Ja mam z natury jasną karnację, ciężko się opalam,ale jak już się troszkę opalę to mam ładny brzoskwiniowy odcień. Nigdy nie chodziłam nałogowo do solarium ale raz na jakiś czas fundowałam sobie 10 min. Ostatnio zauważyłam ze pojawiają się pierwsze zmarszczki mimiczne i że piegi z lata nie do końca zniknęły tak jak zawsze :/ nie opalałam się 2 miesiące, byłam blada jak trup + moja skłonność do zaczerwienień, wyglądałam ogólnie źle. kilka dni temu poszłam na solarium na kilka minut, mój wygląd ogólny się poprawił (tak mi się przynajmiej zdawało) a dziś mój facet do mnie: "masz jakąś ciemną plamkę pod okiem i na policzku"
...
wrrr przebarwienia??
więc już nie wiem czy wcale się nie opalać i wyglądać źle, czy opalać i mieć "plamkę pod okiem"

Jeżeli robią Ci się przebarwienia, to znaczy że Twoja skóra bardzo źle znosi promieniowanie UV. Odradzam Ci sesje na solarium, bo przebarwienia mogą się powiększać, może też zwiększyć się ich ilość! Jeśli lubisz opaleniznę to po prostu stosuj balsamy brązujące. Dają piękny efekt a są dużo bezpieczniejsze niż lampy emitujące UV.

[karolynka90]

Napisane przez patina89

Ja mam z natury jasną karnację, ciężko się opalam,ale jak już się troszkę opalę to mam ładny brzoskwiniowy odcień. Nigdy nie chodziłam nałogowo do solarium ale raz na jakiś czas fundowałam sobie 10 min. Ostatnio zauważyłam ze pojawiają się pierwsze zmarszczki mimiczne i że piegi z lata nie do końca zniknęły tak jak zawsze :/ nie opalałam się 2 miesiące, byłam blada jak trup + moja skłonność do zaczerwienień, wyglądałam ogólnie źle. kilka dni temu poszłam na solarium na kilka minut, mój wygląd ogólny się poprawił (tak mi się przynajmiej zdawało) a dziś mój facet do mnie: "masz jakąś ciemną plamkę pod okiem i na policzku"
...
wrrr przebarwienia??
więc już nie wiem czy wcale się nie opalać i wyglądać źle, czy opalać i mieć "plamkę pod okiem"

Stosować dobre samoopalacze, kremy brązujące lub puder brązujący.

[patina89]

Zdaję sobie sprawę ze szkodliwości UV ale cały czas wydawało mi się, że nie wyrządza mi wielkiej krzywdy a jednak efekty uboczne zaczęły się pojawiać:/
Macie rację w sumie lepiej się wysmarować niż potem na starość narzekać ... albo co gorsza szybciej niż na starośc

[dimiti]

jezeli o mnie chodzi to nie jestem typowym bladzioszkiem- chociaz jak jestem chora albo robie kwasiki to owszem wybiela mi sie buzka
czuje sie wtedy jak krolowa sniegu z tymi czarnymi kudlami
ogolnie mam dosc ciemna skore- podoba mi sie taka i uzywam przewaznie jeszcze brazera


lubie siebie tez opalona, ale nie lubie sie opalac lezec plackiem i sie smazyc, nie lubie tez smrodku samoopalaczy i solarium bo zal mi skory pod podklad obowiazkowo uzywam tez spf50
opalam sie tylko kiedy plywam.
Dla mnie tez najwazniejsza jest ladna, zdrowa skora nie wazne czy blada czy opalona- wazne, ze gladka, sliczna i rumiana!

a przyznam sie, ze blada skora kojarzy mi sie tez ze szlachetnoscia! takie jakies skojarzenie

[Kira87]

Ja typowym bledziochem również nie jestem i do porcelany mi daleko, ale mimo to podkładu nie mogę dobrać Zawsze odcinają się od szyi i z reguły mają pomarańczowy odcień (dosłownie!).
Wątpię, by dużo osób posiadało iście pomarańczową skórę, więc tym bardziej mnie dziwi dlaczego jest ich tak dużo na rynku.

[Azalia91]

Ja naturalnie mam jasną karnację, całą młodość używałam balsamy brązujące, teraz w końcu je porzuciłam z czystym sumieniem. Odkryłam, że w jasnej skórze wyglądam niesamowicie, zupełnie inaczej niż w opaleniźnie, szkoda, że ja wcześniej tego nie zauważałam
Teraz dla mnie jasna karnacja jest PIĘKNA. Kojarzy mi się z taką lalkowatą urodą albo elfami Sama mam czarne włosy i niebieskie oczy i to jest według mnie ciekawy kontrast Dodatkowo jasna skóra odmładza, zauważyłam to od razu u siebie. Jestem zdania, że powinnyśmy kierować się swoim indywidualnym typem urody a nie próbować się przerobić na zupełnie inny typ, którym nie jesteśmy.Teraz mogę śmiało powiedzieć, że kocham swoją jasną skórę

Czyli najlepiej wybrać to co nam pasuje czy to opalenizna czy jasna skóra, nieważne jaka jest moda, ważne w czym dobrze wyglądamy

[tranqil babe]

Myślę,ze każdemu pasuje cos innego. Przez kilka lat byłam chyba wręcz "ofiarą" terroru pt. "slonce zabija i niszczy" filtr 50 byl w użyciu cały rok. Generalnie po jakimś czasie byłam blada tak bardzo,ze wręcz przezroczysta, mimo iz naturalnie mam raczej średnio ciemną karnację.
Pomimo ,ze mam ładną cerę, bez wyprysków, przebarwień itp. w bladości wyglądam po prostu zle, ale dopiero teraz zrozumiałam,ze nie ma co popadać w skrajności i w te wakacje, po raz pierwszy od kilku lat opaliłam sie delikatnie, wyglądam teraz super.
Jestem typową ,złocistą jesienią i moim zdaniem, ten typ urody generalnie źle wygląda w ekstremalnej bladości( oprócz typów rudych z mleczną cera) osobiście nie znam żadnej typowej jesieni, która blada wygląda lepiej niż z kolorkiem na twarzy.

[YourNightMare_]

Ja osobiście nie znoszę widoku mojej opalonej skóry ;] Jestem ciemną blondynką, opalam się najpierw na CZERWONY, dosłownie, też tak po oczach daje, a potem robi się z tego normalny kolor. Na twarzy niezmiennie pozostaję rumiana, co totalnie mnie irytuje. Tak więc mój stosunek do opalania/opalenizny - never!
Nie rozumiem dziewczyn ''jasny blond'', chodzących po solarach codziennie Stawiam na naturalną opaleniznę

[Azalia91]

Napisane przez YourNightMare_

Ja osobiście nie znoszę widoku mojej opalonej skóry ;] Jestem ciemną blondynką, opalam się najpierw na CZERWONY, dosłownie, też tak po oczach daje, a potem robi się z tego normalny kolor. Na twarzy niezmiennie pozostaję rumiana, co totalnie mnie irytuje. Tak więc mój stosunek do opalania/opalenizny - never!
Nie rozumiem dziewczyn ''jasny blond'', chodzących po solarach codziennie Stawiam na naturalną opaleniznę

Też tego nie rozumiem, dla mnie to wygląda nie za ładnie

[azure]

Napisane przez YourNightMare_

Nie rozumiem dziewczyn ''jasny blond'', chodzących po solarach codziennie Stawiam na naturalną opaleniznę

Ja sie zastanawiam jak to jest, że one codziennie patrzą w lustro i TEGO nie widzą