Zapachy Stella McCartney.

[kropka75]

Napisane przez Pomadka

Zastrzelę za te płatki mydlane. Czyściutka różyczka i ni grama domieszek...

Mimo wszystko kupiłam drugi zestaw Stelli, tym razem wersje klasyczną... Porównamy ją z AR.

Wersja Rose Absolute była w sobotę testowana na trzech Wizażankach (tzn. testowana była na wszystkich ale 3 były sprawdzane i wąchane co chwila).
Na 1ej mydło przez dwie godziny, potem już sama róża, trochę pudrowa, na 2giej podobnie jak u mnie mydełko trwa i trwa, na trzeciej bardziej proszek do prania niż mydło i też trwa w nieskończoność.

Każda z trzech pań czuła to co ja.

Ps. I jednak ta nuta to nie ambra. Ambry nikt tam nie znalazł ani ociupinki. Tzn. Madziczka mówi, że kiedyś tam była, ale w sobotę się ambra schowała i nie ujawniła.





Klasyk jest inny, nie ma tej właśnie nuty.

[madziczka]

Napisane przez kropka75

Ps. I jednak ta nuta to nie ambra. Ambry nikt tam nie znalazł ani ociupinki. Tzn. Madziczka mówi, że kiedyś tam była, ale w sobotę się ambra schowała i nie ujawniła.

Przyznaję, że że w sobotę tej nuty na mnie nie było - a tak bardzo ci ją chciałam pokazać. Tylko teraz intensywnie myślę, co to więc były za "ambulatoryjne" klimaty, gdy testowałam je za pierwszym razem??? To właśnie ta końcówka, w której poczułam woń odkażanych sal szpitalnych i ambulatorium właśnie, sprawiła, że już nie marzę o wersji Absolute. Może to nie ambra, a jeszcze coś innego? Sama już nie wiem W tej wersji nie ma na mnie mandarynki i piwonii - przynajmniej tak to czuję osobiście.

Wiem natomiast, że klasyk jak do tej pory podoba mi się najbardziej ze wszystkich wersji jakie poznałam

[kropka75]

Napisane przez madziczka

Tylko teraz intensywnie myślę, co to więc były za "ambulatoryjne" klimaty, gdy testowałam je za pierwszym razem??? To właśnie ta końcówka, w której poczułam woń odkażanych sal szpitalnych i ambulatorium właśnie, sprawiła, że już nie marzę o wersji Absolute.

A może różnice wynikają z innego dozowania? Miałaś atomizer czy może z próbki?

Zresztą to mogła być kwestia jedzonych witamin czy innych leków, albo nawet nakładanego balsamu. Na mnie też wszystko nieco inaczej wonia, gdy zmienię balsam albo jem witaminki na włosy.


I rzeczywiście, na mnie nuta piwoniowa nieco przebrzmiewa od czasu do czasu, na Madzi nic, a nic, tylko róża i z początku mydlinki, a potem puder.

[madziczka]

Kropko - testowałam na lotnisku, z testera oczywiście. I oczywiste jest, że na ten efekt mogły się złożyć leki, balsamy, witaminy ( choć wtedy chyba nic nie brałam i niczym się wcześniej nie smarowałam), łącznie z tym, że może chodziło o taką kwestię jak konkretny dzień cyklu. A może to tester, który stał w oświetlonym miejscu i ileś tam dni czy miesięcy. To mogło być wszystko


Cieszę się naprawdę, że mogłam poznac tę wersję, bo strasznie chorowałam na nią. I jak zwykle okazłąo się, że to czego się bardzo, bardzo mocno chce, marzy się o tym, okazuje się....czasem lekkim rozczarowaniem. Nie, żeby ta wersja była brzydka - ale już wiem, że mieć jej nie muszę

[kropka75]

Napisane przez madziczka

Cieszę się naprawdę, że mogłam poznac tę wersję, bo strasznie chorowałam na nią. I jak zwykle okazłąo się, że to czego się bardzo, bardzo mocno chce, marzy się o tym, okazuje się....czasem lekkim rozczarowaniem. Nie, żeby ta wersja była brzydka - ale już wiem, że mieć jej nie muszę

I tak plus i tak plus.
Jakby była miłość byłoby super, a tak portfel nie cierpi, muszmiecia nie ma i też gites.

[madziczka]

Napisane przez kropka75

I tak plus i tak plus.
Jakby była miłość byłoby super, a tak portfel nie cierpi, muszmiecia nie ma i też gites.

Hah, ale za to mam inne muszmiecie Choć mało ich, ale ze dwa - trzy się znajdą

[kropka75]

Dziewczynki, czy któraś dobrze poznała lubi miała Stellę Sheer 2006?

Potrzebuję opisu, najlepiej przyrównania do tego co znam, czyli Peony, 2008, klasyka lub Absolute. Please...

Ps.
Nuty znam: zielone jabłko, cytryna, chyba dwa gatunku róży, ambra. /Niestety podobno nie ma piwonii. /

[mettemarit]

Napisane przez kropka75

Dziewczynki, czy któraś dobrze poznała lubi miała Stellę Sheer 2006?

Potrzebuję opisu, najlepiej przyrównania do tego co znam, czyli Peony, 2008, klasyka lub Absolute. Please...

Ps.
Nuty znam: zielone jabłko, cytryna, chyba dwa gatunku róży, ambra. /Niestety podobno nie ma piwonii. /

Sheer 2006 chociaż w składzie ma jabłko, to wcale go nie czuć; ta wersja w ogóle nie jest świeżakowata, pachnie przede wszystkim różą i ambrą.
Właściwie trudno ją porównać do zapachów, o których wspominasz - klasyk i RA są znacznie bardziej wytrawne, kwaskowe; Peony zresztą też, Sheer 2008 to moim zdaniem jeszcze inna bajka - biały pieprz i piwonia sprawiają, że róży tam praktycznie nie wyczuwam, nie ma też typowej stellowej kwaśności. Sheer 2006 jest słodsza od nich wszystkich - IMO to najpiękniejsza wersja. A tak w ogóle, to zamiast gadać - służę próbką

[kropka75]

Napisane przez mettemarit

Sheer 2006 chociaż w składzie ma jabłko, to wcale go nie czuć; ta wersja w ogóle nie jest świeżakowata, pachnie przede wszystkim różą i ambrą.
Właściwie trudno ją porównać do zapachów, o których wspominasz - klasyk i RA są znacznie bardziej wytrawne, kwaskowe; Peony zresztą też, Sheer 2008 to moim zdaniem jeszcze inna bajka - biały pieprz i piwonia sprawiają, że róży tam praktycznie nie wyczuwam, nie ma też typowej stellowej kwaśności. Sheer 2006 jest słodsza od nich wszystkich - IMO to najpiękniejsza wersja. A tak w ogóle, to zamiast gadać - służę próbką

Teraz to już mnie się całkiem pomieszało.

Na mnie żadna Stella nie jest kwaskowata. A RA to już w ogóle samo mydło. W 2008 fakt, dominuje piwonia i przyćmiewa wszystko inne.

Za próbkę dziękuję ślicznie, ale nie zdąży dojść.

[golgie]

mettemarit-a czy ja mogłabym prosić o próbeczkę?Mogę odwdzięczyć się inną
W ogóle ciekawią mnie wszystkie wersje stelli oprócz peony (już mam).Chciałabym którąś kupić a nie mam jak przetestować.

[kropka75]

Napisane przez golgie

mettemarit-a czy ja mogłabym prosić o próbeczkę?Mogę odwdzięczyć się inną
W ogóle ciekawią mnie wszystkie wersje stelli oprócz peony (już mam).Chciałabym którąś kupić a nie mam jak przetestować.

Ja mogę służyć próbkami Sheer 2008 i Rose Absolute.

[golgie]

kropencjo (wybacz przezwisko),jestem bardzo wdzięczna, piszę PW

[mettemarit]

Napisane przez golgie

mettemarit-a czy ja mogłabym prosić o próbeczkę?Mogę odwdzięczyć się inną
W ogóle ciekawią mnie wszystkie wersje stelli oprócz peony (już mam).Chciałabym którąś kupić a nie mam jak przetestować.

Of course, służę próbką Sheer 2006, klasykiem i RA. Podrzuć adres na PW

[MoniaK]

Napisane przez mettemarit

Of course, służę próbką Sheer 2006, klasykiem i RA. Podrzuć adres na PW

oj, jakby golgie nie skorzystała to czy ja mogłabym się załapać na powyższe? Podrzucę listę moich próbek na pw i może dokonamy wymianki?

[mettemarit]

Napisane przez MoniaK

oj, jakby golgie nie skorzystała to czy ja mogłabym się załapać na powyższe? Podrzucę listę moich próbek na pw i może dokonamy wymianki?

Jasne, bardzo chętnie

[MoniaK]

Napisane przez mettemarit

Jasne, bardzo chętnie

piszę pw

[kropka75]

Napisane przez golgie

kropencjo (wybacz przezwisko),jestem bardzo wdzięczna, piszę PW

Wymianka z mattermarit chyba bardziej Ci się opłaca.

Ale jeśli chcesz też 2008 to możemy się wymienić na nią i coś co tam jeszcze zechcesz z moich zapachów niestellowych. Jestem otwarta na propozyszyn.

[golgie]

kcem też 2008,bo kcem dobrze potestowaćA jakie możesz zaproponować pozastellowe?:Pja mam tyle tego przybytku, że nawet nie pamiętam:P

[kropka75]

Napisane przez golgie

kcem też 2008,bo kcem dobrze potestowaćA jakie możesz zaproponować pozastellowe?:Pja mam tyle tego przybytku, że nawet nie pamiętam:P

Napiszę pw.

[kropka75]

No i przyszło mi potestować i porównać Stelkę Sheer 2006.
Nie bardzo wiem czemu ona jest Sheer, no ale niech będzie. Na pewno jest piękna. Podobna do klasyka, nieco lżejsza przez jabłko i cytrusy, nieco słodsza, nie wiem przez co.

Wg mojego nosa bliżej skóry, nie czuję jej tak mocno jak 2008, ale wg innych wyczuwalna z odległości. Podobno trwała, ja nie wiem, bo mi ucieka.

Na pewno inna niż 2008, mniej świeża, cięższa, słodsza, trochę mydełkowata i bardziej różana. Pierwsze nuty owocowe dość szybko uciekają i potem nie są już wyczuwalne.
Butelka super.


No to mi zostało teraz dopaść 2007.

[Szarada]

Trochę monotematyczna ta Stella Mc. Jeno róża i róża. Mogłaby dla odmiany skomponować jakiś zapach w innym stylu.

[czarna.noc]

Dziewczyny, od dawna nie widzialam nigdzie w Warszawie zapachow Stelli Mccartney. Czy wiecie, ktora perfumeria je jeszcze rozprowadza? Normalnie w szoku jestem, ze nigdzie ich nie ma!

[czarna.noc]

Up!!!

[neonka28]

Dziewczyny poszukuje próbki Stelli Sheer 2010
Ewentualnie opis,jeśli ktoś testował

plizzzz

[rzastin]

Właśnie kupiłam w ciemno Stellę Sheer 2008, nie mogę się doczekać.
Od czasu, kiedy trafiłam na zapachy Stelli, a dokładniej na klasyka, żadne inne perfumy nie zagrzały u mnie miejsca na dłużej

[jowisz]

Napisane przez rzastin

Właśnie kupiłam w ciemno Stellę Sheer 2008, nie mogę się doczekać.
Od czasu, kiedy trafiłam na zapachy Stelli, a dokładniej na klasyka, żadne inne perfumy nie zagrzały u mnie miejsca na dłużej

jak będziesz miała ochotę na wymiankę to pisz ja mam tylko rose absolute i jestem ciekawa każdej innej. chętnie bym się próbkami wymieniła

[rzastin]

Napisane przez jowisz

jak będziesz miała ochotę na wymiankę to pisz ja mam tylko rose absolute i jestem ciekawa każdej innej. chętnie bym się próbkami wymieniła

Bardzo chętnie, jak tylko do mnie dotrze, zrobię próbkę. Klasyczną mam niestety na wyczerpaniu.

[Harrods]

Czy wiecie co się stało ze Stella In Two Peony? Nigdzie nie mogę jej znaleźć.

[pin3ska]

Napisane przez Harrods

Czy wiecie co się stało ze Stella In Two Peony? Nigdzie nie mogę jej znaleźć.

co sie stalo to nie wiem, ale na allegro są:

http://allegro.pl/listing.php/search...terval=7&pay=0

[Harrods]

No wiem, na allegro widziałam. Ale jakoś tak nie mam za bardzo ochoty na kupowanie perfum przez allegro. Boję się. Szukam raczej w perfumeriach internetowych.