Czy to jest normalne ?!

[lilijkowa]

Na stronie Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu można ostatnio przeczytać "ciekawe" rzeczy.
http://www.ue.wroc.pl/pracownicy/bartosz_scheuer.html

Czy według Was, to, co napisał ten pan jest normalne? smieszne? czy tak sie zachowują poważni ludzie?

(w razie czego wrzucam screen)

[beaucoup]

matko kochana, cóz za poczucie humoru.

[famka89]

To już nie jest normalne co za facet

[lilijkowa]

Moim zdaniem facet przegial i to ostro...

To by sie do TVN nadawało

[srebrnykot]

Żenujące i niepoważne ze strony pracownika naukowego.

Edit:

Napisane przez lilijkowa

Moim zdaniem facet przegial i to ostro...

To by sie do TVN nadawało

Nie, nie przesadzajmy.
Jest po prostu żenujące i tyle, ale nie jest to jakaś wielka medialna tragedia.

[Shiruvii]

A moim zdaniem bardzo zabawny komentarz. Trochę arogancki, ale bystrości facetowi odmówić nie można. Mnie się podoba. Sama mam do czynienia z panem o podobnym poczuciu humoru

[mel89]

Jaki koleś. Powinniście to zgłosić do dziekana, to jest niepoważne i chamskie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Prześmiewcze, chamskie. Jak to jest, że w szkołach absolutnie nie wolno uczniowi nawet uwagi ostrzej zwrócić, ale już na uczelni - można po uczniu (co z tego, że dorosłym???) jechać jak po łysej kobyle?

Mało tego - wg mnie jeśli aż tyle osób oblewa egzamin, to świadczy w dużej mierze o braku kompetencji prowadzącego zajęcia

[plywok]

a napewno to napisał wykladowca? może do strony mają dostęp też upoważnieni studenci i zrobili małego psikusa?

[Zuza229]

Powinni to nagłośnić.

[Shiruvii]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17343439]Prześmiewcze, chamskie. Jak to jest, że w szkołach absolutnie nie wolno uczniowi nawet uwagi ostrzej zwrócić, ale już na uczelni - można po uczniu (co z tego, że dorosłym???) jechać jak po łysej kobyle?

Mało tego - wg mnie jeśli aż tyle osób oblewa egzamin, to świadczy w dużej mierze o braku kompetencji prowadzącego zajęcia [/QUOTE]


Być może jest tak jak piszesz. A być może przyjęli na ekonomię 300 osób, a w tym połowę maturzystów z maturą podstawową z matmy zdaną na 42%. Ja cieszę się, że są poważni wykładowcy, którzy dbają o studentów zdolnych i pracowitych, a nie pseudo-profesorowie , którym zależy tylko na "przepchnięciu" jak największej liczby "studiujących".


Chyba trochę przesadzacie. Przecież to zwykły komentarz. Prześmiewczy, złośliwy, ale nie obraźliwy.

[kas!a]

Mnie to śmieszy, ale tym 80-ciu osobom, które nie zdały, pewnie nie jest do śmiechu.
Tak się wszyscy zachwycają Dr Housem, a to tak szokuje?

Napisane przez Shiruvii

Być może jest tak jak piszesz. A być może przyjęli na ekonomię 300 osób, a w tym połowę maturzystów z maturą podstawową z matmy zdaną na 42%. Ja cieszę się, że są poważni wykładowcy, którzy dbają o studentów zdolnych i pracowitych, a nie pseudo-profesorowie , którym zależy tylko na "przepchnięciu" jak największej liczby "studiujących".

[lilijkowa]

Napisane przez plywok

a napewno to napisał wykladowca? może do strony mają dostęp też upoważnieni studenci i zrobili małego psikusa?

Nie wiem kto to napisal. Czy ow pan czy ktos inny zrobil to za jego plecami. Tak czy inaczej takie teksty moim zdaniem nie powinny byc 'publikowane' na stronach uczelni.
To nie serial dr house, gdzie mozna plesc , co slina na jezyk przyniesie tylko rzeczywistosc.

[Li O]

Napisane przez Shiruvii

A moim zdaniem bardzo zabawny komentarz. Trochę arogancki, ale bystrości facetowi odmówić nie można. Mnie się podoba. Sama mam do czynienia z panem o podobnym poczuciu humoru

Zgadzam się z powyższą opinią Rozbawił mnie facet
Z tego co widzę, to ten Pan pracuje na katedrze ekonomii i gospodarowania środowiskiem. Uczelnia jest ściśle związana z ekonomią, jak sama jej nazwa wskazuje. W takim razie, jeśli ktoś nie zdaje podstawowych przedmiotów, to chyba nie ma tam czego szukać? Myślę, że właśnie to autor miał na myśli, ale wyraził to innymi słowami. Dodatkowo ubarwił humorem, bo cóż mu innego pozostało? Czasem to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać z tępoty studentów...
W tym miejscu przepraszam wszystkich urażonych studentów, których może się to tyczyć, ale sama studiowałam na pokrewnej uczelni (nawet w tym samym mieście), wiec wiem jak to jest. Potrafię się jednak postawić po drugiej stronie, ponieważ wielokrotnie miałam wątpliwą przyjemność udzielać korepetycji takim właśnie studentom i stąd wiem, że wysiłek wkładany w takie osoby jest niewspółmierny do wyników...
...Potem wszyscy narzekają na młodsze pokolenia, że "budynki się walą" bo delikwent nie był na ważnym wykładzie, a egzamin zdał na 3

[lilijkowa]

Kazda z nas ma prawo do wlasnej oceny.

Moim zdaniem to jest niesmaczne. Niezaleznie od tego czy to ma (mial) byc zart czy na powaznie.

[Lexie]

Komentarz może i śmieszny, ale nie na miejscu ze strony prowadzącego, ja bym radziła zgłosić to do dziekana.

[izazusia]

Nie jestem studentką UE, nigdy nie byłam , nigdy nie będę ale to na co natknęłam się w necie jest dla mnie nie do pomyślenia...

[perlaine]

Wątek już jest, po co zakładać kolejny?

[srebrnykot]

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=407437

Tutaj jest już wątek na ten temat.

[Nieoficjalnie]

Napisane przez perlaine

Wątek już jest, po co zakładać kolejny?

dokładnie - o tutaj

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=407437

[plywok]

własnie zagadałam do koleżanki, który ma z tym panem ćwiczenia. i właśnie czeka na wyniki z mikroekonomii. mówi własnie, że ten wykładowca ma takie poczucie humoru. a ogólnie ten tekst jest już na wykopie.

[asiek195]

Ja bym to zgłosiła do Dziekana. Nie można tak taktować studentów.

[lilijkowa]

Mnie kolezanka z UE powiedziala, ze ta szczesliwa 80 to I rok...
Szkoda mi ich

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Napisane przez plywok

własnie zagadałam do koleżanki, który ma z tym panem ćwiczenia. i właśnie czeka na wyniki z mikroekonomii. mówi własnie, że ten wykładowca ma takie poczucie humoru. a ogólnie ten tekst jest już na wykopie.

Demotywator tez juz jest...

[UrbanWarrior]

A ja sie usmialam Troche przegial z tekstem o krwi i robieniu sobie krzywdy, ale ogolny wydzwiek wypowiedzi uwazam za dowcipny. Na studiach mialam do czynienia ze znacznie bardziej "specyficznymi" egzemplarzami, wiec moze dlatego, nie robi to na mnie najmniejszego wrazenia?

[WhiteCherry]

ja nie przejęłabym się takim komentarzem
u mnie ostatnio egzamin w 1 terminie zdało może 10/15 osób? na ponad sto. Też wykładowca odpisał nam w tym stylu żartobliwie. i tu o nie kompetencje się rozchodzi, a o to, że większości nie chce się tego uczyć ... po prostu (niestety nie byłam w szczęśliwym gronie tych zdanych ). Ale jeszcze 1 termin więc różaniec w rękę i może zdam

[ViLLeMkA]

Napisane przez Shiruvii

Być może jest tak jak piszesz. A być może przyjęli na ekonomię 300 osób, a w tym połowę maturzystów z maturą podstawową z matmy zdaną na 42%. Ja cieszę się, że są poważni wykładowcy, którzy dbają o studentów zdolnych i pracowitych, a nie pseudo-profesorowie , którym zależy tylko na "przepchnięciu" jak największej liczby "studiujących".


Chyba trochę przesadzacie. Przecież to zwykły komentarz. Prześmiewczy, złośliwy, ale nie obraźliwy.

raczej nie i z podstawą też się ciężko dostać, chyba że masz drugi przedmiot na rozszerzeniu na max.


ale 80 osób to jakaś połowa roku, na pierwszym semestrze nie można mieć warunku. rozumiem pierwszy termin, ale poprawka?


a mikro to przecież postrach. większość mimo wszystko akurat do tego się przykłada

[lilijkowa]

Na moim kierunku na I roku jest egzamin, ktory zawsze oblewa 80% studentow.
Ale nikt przez ten caly czas nie pukusil sie o takie wypowiedzi.
Wiem, ze wykladowcy sa rozni i dziwadel nie brakuje, jednak z czyms takim przez cale studia sie nie spotkalam.
I tu nie chodzi o te nieszczesne 80 os. tylko te teksty...
Z drugiej strony widze, ze dla niektorych z Was to norma...
Hmmm...
Czy tak byc powinno?

[doloresd]

Chyba we Wrocławiu takie teksty zrobiły się normą zarówno na wykładach jak i na stronach wydziałowych, możecie sobie poczytać ogłoszenia np. z wydziału prawa UWr. Skoro władza uczelni nic z tym nie robi, to co niby mogą zrobić studenci? Olewać i jeszcze raz olewać. Tekst egzaminatora świadczy o nim samym.
o na przykład tu zacytuję nie podając nazwiska ten mnie akurat rozbawił
"Niestety, z powodu niespodziewanej grypy nie byłem w stanie na czas sprawdzić wszystkich Państwa prac, tym bardziej, że część z nich spowodowała, że mój stan się dramatycznie pogorszył. Zazwyczaj nie komentuję wyników egzaminu, ale tym razem nie mogę się przed tym powstrzymać. Proszę Państwa, to że ocen niedostatecznych nie ma więcej, to jedynie rezultat obniżenia progu na ocenę dostateczną. O ile bowiem wynikami tegorocznego przedterminu byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, o tyle po lekturze wielu Państwa prac przeżyłem prawdziwe katharsis. Wiele z nich nie zawiera nawet śladowej ilości wiedzy z zakresu budowy aktów prawnych, jakiej można by się spodziewać po studentach III roku studiów prawa, którzy przecież w swoim życiu widzieli przynajmniej kilkadziesiąt różnych aktów prawnych, o lekturze rozporządzenia w sprawie „Zasad techniki prawodawczej” nie wspominając!!!"

[UrbanWarrior]

Napisane przez lilijkowa

Na moim kierunku na I roku jest egzamin, ktory zawsze oblewa 80% studentow.
Ale nikt przez ten caly czas nie pukusil sie o takie wypowiedzi.
Wiem, ze wykladowcy sa rozni i dziwadel nie brakuje, jednak z czyms takim przez cale studia sie nie spotkalam.
I tu nie chodzi o te nieszczesne 80 os. tylko te teksty...
Z drugiej strony widze, ze dla niektorych z Was to norma...
Hmmm...
Czy tak byc powinno?

Ale co to w ogole jest za pytanie ?! Dlaczego nie ?! Toc to tylko studia, a profy to nie sa jakies wyrocznie, tylko zwyczajni ludzie ze swoimi odchylami ... a najwiekszych swirow sie i tak najdluzej pamieta Wyluzujcie troche

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

No to TVN podchwycil temacik:
http://www.tvn24.pl/-1,1644329,0,1,w...wiadomosc.html

[Pani Filifionka]

Niestety, ale poziom wiedzy studentów na uczelniach dramatycznie spada i nie dziwią mnie takie komentarze... Wielokrotnie byłam świadkiem zarówno załamywania rąk przez prowadzącego/egzaminatora nad wiedzą uczniów, jak i samym intelektualnym popisem tych ostatnich (Nie mówię, że mnie się nie zdarza czegoś nie wiedzieć/pomylić.) Nie oszukujmy się, studia to nie jest obowiązek każdego człowieka, a teraz nastała na to jakaś dziwna moda. Prawda jest taka, że ludzie po prostu po pierwsze nie uczą się, a po drugie ich wiedza podstawowa pozostawia wiele do życzenia. Poza tym uczelnie przyjmują zastraszające ilości studentów, po 200-300 i więcej osób, często dostają się wszyscy bez względu na wynik matury... A potem są tego efekty. Ile można być cierpliwym i wyrozumiałym? Ja to w pełni rozumiem, mnie samej nierzadko wstyd za moją niewiedzę. Po prostu studia zobowiązują i powinno się prezentować jakiś, choć minimalny, poziom prezentować.