operacja krzywego kręgosłupa

[Erato]

Napisane przez annika148

podziwiam was dziewczyny ze zdecydowalyscie sie na operacje i mimo komplikacji, ponownego uczenia sie chodzenia i tego bolu nie poddalyscie sie ja tez sie zastanwiam nad operacja mam skrzywnie "s" 40/50 stopni jak mysle o operacji to mi sie chce mdlec, nie moge nawet patrzec na zadne zdjecia ludz przed operacja po czy w trakcie to wszystko mnie dobija... zastanaiwam sie jajk bedzie wygladalo moj zycie jesli sie nie poddam zabiegowi oraz jak bedzie wygladalo jesli sie jemu poddam... z jednej strony sluysze od ludzi zebym poszla na operacje bo moja skolioza bedzie sie nadal poglebiala i za pare parenascie lat bede wygladala ja staruszka, zgarbiona. niewiem komu wierzyc... boje sie o swoje zdrowie o moja przyszlosc a najbardziej tego ze moga wystapic jakies komplikacje i wyladuje na wozku :/ lecze sie w nie zbyt znanym osrodku w polsce co prawda widzilam pare zdjec rtg osob po operacji i wygladaja porpstu swietnie ale czy tak samo moglo by byc u mnie? Zycie skoliotyka nie jest latwe szczegolnie jesli ktos jest w takiej sytuacji jak ja czyli ma juz dosc spore skrzywienie

annika, a kto Ci powiedział, że będziesz się musiała "uczyć chodzić"? Operacje kręgosłupa są trudne, owszem, boli po nich, owszem, ale wstaje się i wraca do w miarę normalnego życia dosłownie w kilka dni po zabiegu. Ja wstałam pierwszy raz w trzecią dobę do operacji, pewnie, jeszcze mnie wtedy bolalo, byłam na środkach przeciwbólowych i czułam, jakbym miała sto kg w plecach , ale to był pierwszy raz. Po dwóch tygodniach wypisali mnie do domu i normalnie poszłam do szkoły (no, może nie tak całkiem normalnie, miałam skrócone lekcje, mogłam leżeć itp.).
Wbrew pozorom te operacje należą do mało ryzykownych, tj. statystycznie bardzo rzadko się coś nie udaje, a w szczególności niezwykle rzadko dochodzi do takiego uszkodzenia, żeby delikwent skończył na wózku. Pomyśl, niektóre historie tu opisane pochodzą sprzed kilkunastu lat (np. moja), a medycyna idzie wciąż do przodu, techniki są ulepszane. Niestety, decyzji o operacji nie można odwlekac w nieskonczoność, bo w pewnym wieku kręgosłup przestaje być na tyle elastyczny, aby dało sie go z powodzeniem zoperować. No i alternatywa jest taka, że będziesz garbata i niesprawna - garb poza efektem estetycznym powoduje też komplikacje w funkcjonowaniu narządów wewnętrznych, bo wszystko się przemieszcza.
Oczywiście, wolałabym być zdrowa i nie nosić blizny przez całe plecy, ale są gorsze choroby na świecie, jestem sprawna, noszę obcisłe ciuchy, uprawiam sporty, tańczę i mam w nosie to, że ktoś się na plaży obejrzy za moimi pokrojonymi plecami To tylko blizna. Pozdrawiam seredcznie

[annika148]

chodzilo mi o to ze jak cie przywoza z sali operacyjnej do sali to po paru dniach musisz miec pionizacje czyli wstanie z lozka widzialam juz zdjecia osob po operacji i historie wielu ludzi i wiem ze pierwszy raz jak sie wstaje to jest to bardzo trudne i uczy sie ponownego chodzenia w sensie poruszania sie z tak usztywnionymi plecami bo to nie ejst takie proste przeciez za pierwszym razem, pozatym bolesne i czlowiek raczej nie czuje sie normalnie

[Erato]

Napisane przez annika148

chodzilo mi o to ze jak cie przywoza z sali operacyjnej do sali to po paru dniach musisz miec pionizacje czyli wstanie z lozka widzialam juz zdjecia osob po operacji i historie wielu ludzi i wiem ze pierwszy raz jak sie wstaje to jest to bardzo trudne i uczy sie ponownego chodzenia w sensie poruszania sie z tak usztywnionymi plecami bo to nie ejst takie proste przeciez za pierwszym razem, pozatym bolesne i czlowiek raczej nie czuje sie normalnie

no fakt, normalnie to się człowiek nie czuje Ale nie ma co tego demonizować. To nie jest operacja, która cię wyłącza z życia na Bóg wie ile.

[vea82]

To pewnie zalezy od konkretnej osoby,jak kto dochodzi do siebie.
Jak wczesniej pisalam,przy chodzeniu strasznie sie meczylam,i kiwalam na boki(jak kaczka),przelezalam miesiac,oczywiscie robiac sobie spacerki(nie za dlugie bo wtedy byla zima)z tata pod reka.
A szkole musialam skonczyc przy indywidualnym nauczaniu,inaczej nie dala bym rady.Pozdrawiam!

[ewelina m]

hej dziewczyny ja juz jestem po 2 operacjach kregoslupa i nadal nie jest prosty i nie moge nosic obcislych bluzek jestem juz normalnie zalamana moze napiszecie do mnie na poczte ewa.ewcia@op.pl

[kapuera24]

Witam wszystkich, mam takie pytanie-prośbe. Mam bodajże chorobę Scheuermanna. Mam 21 lat (mezczyzna), ostatnio mi sie to dopiero pogłebiło (albo zaczynam miec paranoje) jest to i nieduża skolioza ale niestety takze kifoza, zaczynają mnie meczyc bóle pleców i ogolnie wygląd postawy, czy wiecie coś moze apropo operacji, czy jest bezpieczna, skuteczna ?? I kogo polecacie w tym temacie. Z góry dzieki za odpowiedz pozdrawiam !!

[glinka]

prosze o namiar lekarzy ktorzy ws operowali albo gdzie ta plcowka sie znajduje gdzie byliscie operowani w Trzebicy prosze wysylac informacje na moj adres emailowy glinka50@buziaczek.pl dziekuje

[eve_malutka]

Moj kolega miał operacje w Zakopanem , wszystko udało sie bez komplikacji, jednak dziewczyne ktora ten sam dr. operował przed Robertem sparalizowalo, naruszyli jej rdzen kregowy =( do konca zycia bedzie na wozku, nie chce was straszyc ale jesli lekarz powie wam ze operacja nie jest konieczna, bo skrzywienie nie zagraza waszemu zdrowiu w wiekszym stopniu , a chodzi wam tylko o estetykę wygladu to lepiej sie na nia nie decydujcie, widzialam jak Robi to przezywal 18letni duzy chłopak, lezacy jak roslina na lozku, podkrazone oczy ciagle leki przeciwbolowe, teraz jest juz lepiej, ciesze sie ze wam dziewczyny sie udało

[glinka]

Zgadzam sie z toba 1 na 10 operacji moze sie nie udac ale lekarz pominien powiedziec o negatywnych stutkach operacji

[ajta21]

hej!jesli z odwiedzajacych to forum byl operowany w Gdansku przez dr Smoczynskiego to bardzo prosze o jakies informacje na moj e-mail [email]ajta17@wp.pl. pozdrawiam

[andy.lol]

Ja mam 14 lat i poważnie skrzywiony kręgosłup w części lędźwiowej. Oczywiście myslałam już o operacji, ale zdaję sobie sprawę, że moge jeszcze coś zdziałać i wspólnie z rodziną stwierdziłam, że potraktuje operacje jako ostateczność.
Chciałabym się kogoś zapytać o jeszcze jedną rzecz nie związaną z kręgosłupem. Cierpię na osteopenie od zawsze. Mam ubytki w kościach i problemy ze stawami. Pierwszy raz rękę złamałam w wieku 10 miesięcy rok później złamałam drugą rękę, a potem wszystko tylko powtarzało się notorycznie. Oczywiście nie ćwicze na wf-ie. Ale nie chodzi mi o to. Poprostu kiedy w wieku 10 ies. złamałam poważnie rękę nikt nie chciał sie podjąć operacji i wstawili mi ją po prostu do gipsu. Ręka się krzywo zrosła. Rok później było to samo. Mam dwie krzywe ręce. Są źle zrośnięte w łakciach. Na ogół nie jest to bardzo widoczne tak jak mój krzywy kręgosłub, ale kiedy mam bluzke z krótkim rękawem i naprzykład podnoszę wyprostowaną ręke do góry skrzywienie jest widoczne. Chciałabym się zapytać czy dokonuje się operacji w takich przypadkach i chciałabym dowiedzieć sie czegoś więcej na ten temat

[Ev3]

Witam Po przeczytaniu waszych postów postanowiłam napisać o moim kręgosłupie. Skolioze mam od dziecka, dokładnie zdiagnozowano ją, gdy byłam w 1 kl. podst. Od tamtej pory zaczęła się tułaczka od lekarza do lekarza. W tym czasie mój kręgosłup się krzywił, a ćwiczenia nic nie pomagały. Próbowałam wszystkiego i nic. Ba! chyba nawet pogorszyło sytuacje. 3 lata temu przeszłam 2 operacje. Zabiegi wykonywane były w Zakopanem. Przed pierwszą oper. moje skrzywienie wynosiło ponad 90st. Po operacji zostałam zapakowana w pudełko czyli gips i siedziałam w domu. Potem przeszłam 2gą operacje. Efekt był bardzo dobry. Do zdrowia wracałam bardzo szybko. Na drugi dzień po operce wstałam bez problemów. Nie zażywałam przeciwbólowców po wyjściu z OIOMu. Z dnia na dzień śmigałam coraz szybciej. Ale niestety nadal moja łopatka troche odstaje, bo operowano mi tylko odc. lędźwiowy. Nie wiem czy zdecyduje się na kolejną operacje.

PS. Zauważyłam, że udzielało się tu kilka dziewczyn, które miały zabiegi w Zakopanem. Są tu jakieś osoby, które przeszły tam operacje w 2003 roku w marcu lub maju?

Pozdrawiam wszystkich

[ASIULEK_23]

Dziewczynki, ja mam pytanie. Czy orientujecie sie do którego roku zycia mozna robic te operacje?? Czy jesli ja mam 24 lata to czy to juz stanowczo za późno?? Czekam na odpowiedź i pozdrawiam

[Ev3]

ASIULEK_23 z tego co wiem to te operacjie można robić w każdym wieku. Wiadomo, że gdy człowiek jest młodszy łatwiej jest to i owo wyprostować. Kości człowieka twardnieją z wiekiem. 24 lata to nie jest późno. Są przypadki, że ludzie operują się mając ponad 40 lat. Wszystko stwierdzi lekarz, on najlepiej wie, więc śmigaj do specjalisty jeśli masz problem. Nigdy nie jest za późno, żeby pomóc swojemu zdrowiu

Pozdrawiam serdecznie

[m.a.r.t.a]

Napisane przez ASIULEK_23

Dziewczynki, ja mam pytanie. Czy orientujecie sie do którego roku zycia mozna robic te operacje?? Czy jesli ja mam 24 lata to czy to juz stanowczo za późno?? Czekam na odpowiedź i pozdrawiam

Oczywiście, że Twój wiek wcale nie stanowi żadnej bariery.Kiedyś wypowiadałam się w tym wątku i pisałam, że miałam tylko rehabilitacje, ale jak najbardzej skuteczną.W szpitalu byłam w sumie 1,5 roku i napatrzyłam sie na rózne przypadki.Operacji były poddawane zarówno nastolatki jak i kobiety sięgające 30-stki.Widziałam cały proces przygotowań do operacji, efekt końcowy, blizny, czasami małe skutki uboczne, ale nie będę o tym pisała. Ja miałam wtedy 14 lat, byłam napewno bardziej wiotka i elastyczna, bardziej podatna na "regulacje kręgosłupa" i wada sie cofneła..Mineło 10 lat i nic się nie pogorszyło...
Najlepiej gdybys skontaktowała sie z lekarzem i umowiła z nim trapiące Cie wątpliwości.
Pozdrawiam.

P.S O udanych zabiegach słyszałam we wrocławiu i trzebnicy

[Erato]

Napisane przez ASIULEK_23

Dziewczynki, ja mam pytanie. Czy orientujecie sie do którego roku zycia mozna robic te operacje?? Czy jesli ja mam 24 lata to czy to juz stanowczo za późno?? Czekam na odpowiedź i pozdrawiam

Asiulek, na pewno trzeba się poradzić lekarza, ale ja sama będąc w szpitalu kilkanaście lat temu leżałam na jednej sali z dziewczyną, która wówczas miała 26 lat i przechodziła zabieg. A to było baardzo dawno i zapewne technika medyczna też poszła do przodu O ile się orientuję, najlepszym momentem na zabieg jest czas, w którym kościec juz nie rośnie, ale nie zakończył się jeszcze okres dojrzewania - co nie oznacza, że w innym okresie jest to wykluczone.

[Ev3]

Hej dziewuszki Podaje link do mojego pytania w dziale ginekologia https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=160860
Wklejam go tutaj, bo 3 pytanie dotyczy właśnie operacji kręgosłupa i ciąży. Może, któreś z was były w takiej sytuacji, prosze o odp na tamtym forum

Pozdrawiam

[ASIULEK_23]

Dziewczynki, pocieszyłyscie mnie troche. Bo myślałam, że dla mnie juz nie ma szansy na udaną operację. Zawsze jakoś bałam sie podjąć tej decyzji bo troche się nasłuchałam. Ale na dzień dzisiajszy czytając tyle pozytywnych opinii coraz częściej mysle o tym by jednak poddać się tej operacji. Niestety u mnie w miejscowosci nie ma dobrego specjalisty, wszyscy traktują mnie jakoś lekceważąco. Teraz postanowiłam sie pożądnie wziąć za moje zdrowie. Wiem ze moze troche za późno ale lepiej późno niż wcale. Pozdrawiam

[anielica82]

Mam 24 lata i lekarz ortopeda przepisał mi gorset do spania, maksymalnie 8 godzin. Nie wiem czy w moim wieku ma to jakis sens? Proszę o pomoc, co o tym sądzicie. Słyszeliście żeby ktoś w wieku 24 lat miał gorset? Mam 24 stopnie skrzywienia.

[m.a.r.t.a]

Napisane przez anielica82

Mam 24 lata i lekarz ortopeda przepisał mi gorset do spania, maksymalnie 8 godzin. Nie wiem czy w moim wieku ma to jakis sens? Proszę o pomoc, co o tym sądzicie. Słyszeliście żeby ktoś w wieku 24 lat miał gorset? Mam 24 stopnie skrzywienia.

Jasne, moja znajoma ma obecnie 24 lata i taki gorset nosi od może 3

[Ev3]

Hej dziewczyny
Mam pytanie: czy po operacji (po dłuższym czasie np. kilku latach) miałyście jakieś bóle pleców trwające kilka dni? Ja już od środy cierpie na dziwny ból w okolicy zoperowanego miejsca Nigdy mi tak plecki nie dokuczały po operacji, a tu nagle niespodzianka przed Świętami. Najgorsza myśl jaka przeszła mi przez głowe to to, że coś się tam poluzowało i uciska nerwy No chyba, że to od nadmiernego wysiłku. Nie mam co marzyć o tym, żeby jechać do lekarza teraz przed świętami (kontrole mam w Zakopanem). Nawet nie wiem jak sie teraz ustala terminy wizyt, dawno tam nie byłam. Może, któraś z was się orientuje? Nie wiem co zrobić, chyba zaczynam panikować

[Magrru]

Polecam stronę www.skolioza.pl Szczególnie dział pytań. Tam wszystkie odpowiedzi są zweryfikowane przez bardzo dobrego lekarza.
Operacja kręgosłupa jest zabiegiem mającym na celu ratowanie życia i zdrowia a poprawa wyglądu jest przy okazji. Dopiero po niej może mieć miejsce plastyka garbu ("wyrówanie pleców"), która jest zabiegiem kosmetycznym w sensie mającym na celu poprawę wyglądu a nie zdrowia (wiąże się z nią duże ryzyko, może wpływać niekorzystnie). Tak więc są to dwa zabiegi, najpierw leczenie, później kosmetyka.

Operację skoliozy wykonuje się powyżej 40 stopni, przy postępującym skrzywieniu. Żadko, ale mają też miejsce operacje osób dorosłych.

Ev3 warto to konsultwać z lekarzem. Nie ma w tym nic dziwnego, że kręgosłup po przejściach boli a bóle z wiekiem się nasilają. Warto jednak dbać o zdrowie, oszczędzający tryb życia i rehabilitacja mogą minimalizować dolegliwości.

[Ev3]

Magrru juz mnie nie boli Prawdopodobnie (skojarzylam fakty) podczas wygibasow musialam sie nabawic jakiegos malego urazu i to dawalo mi w kosc przez kilka dni. Bolace miejsce traktowalam mascia i zrobilam relaxujacy masazyk Bol przeszedl jak reka odjal.
W sumie mozna powiedziec, ze prowadze oszczedzajacy tryb zycia no i pamietam zeby dbac o plecki. Za jakis czas pojade na kontrole i o wszystkim opowiem lekarzowi. Mam nadzieje, ze kregoslup nie bedzie mi tak dokuczac na stare lata

[bezja]

…………………………………………………… ……

[aako]

Bardzo trudno o tym rozmawiać, ale powiem. Przeszłam taką operacje 3 lata temu. Tak jak m.a.r.t.a (mam nadzieje ze dobrze napisałam nick: we wrocławiu przy ul. poświeckiej. W wieku 7 lat byłam też w trzebnicy ale niestety ten "osrodek" nie spełnił moich oczekiwań wiec odradzam.
We wrocławiu byłam w sumie 5 razy (4 razy po 5 tygodni, i raz 8 tygodni) z moim kręgosłupem nie było najlepiej miałam 90-100 stopni, dlatego lekarz zdecydował na operacje (jako ze miałam 12 lat to wiele do gadania nie miałam). Prawdziwy strach przed operacją to dzien przed zabiegiem, kiedy to mnie przygotowywano. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawe jakie mogą być powikłania. Operacja ta nalezy do trudnych i ryzykownych (wbrew temu co tu ktoś napisał, jeden zły ruch lekarza i lądujesz na wózku inwalidzkim), moja trawała ok 7 godzin, po tygodniu zaczełam chodzić. Przez ten tydzien cierpiałam niemiłosiernie, leki przeciwbólowe działały na mnie jakies2 godziny, reszte leżałam sina z bólu. Jednak kiedy wstałam wszystko znikneło i było juz ok. Teraz mam 30 stopni i blizne wiec jesli chodzi o estetyke nie jest najlepiej, ale musiałam zaakceptować siebie bo wiecej sie juz nie da zrobić. Moj chłopak również mnie akceptuje wiec wiekszych problemów z tym nie mam. Najwazniejsze ze jetem zdrowa ze moge siedziec dluzej niz 15 minut bez bolu, ze moge przejsc kilometr bez cierpien
jeszcze ttroche o rekonwalescencji, niestety ta jest bardzo mozolna dluga i wymaga cierpliwosci. Nie raz zdarzało mi sie płakać, ze tego nie moge i tamtego nie moge. Nie można przebijać uszu ani niczego innego (dlatego radze przebić przed operacją, ja niestety tak nie zrobiłam iteraz mam), uprawiac sportów (po 2 latach mozna juz wiekoszosc byle sie nie przewrócić, ale jakby czlowiek wiedział ze sie przewróci to by wstal dlatego unikam, jedyne co pływam), dzwigać, przez pol roku mialam nauczanie indywidualne, teraz moge siedzieć i chodzić bez ograniczen.
Zabieg jest refundowany i implanty (jeden rodzaj ) tez. Niestety drugi rodzaj implantów - implanty płaskie sa nierefundowane - ja musialam takie mieć ze wzgledu na młody wiek, przynajmniej jak schudne to ich nie widać- kosztują ok 10 tysiecy złotych.
To chyba tyle, tak to wygladalo u mnie ale pamietajcie ze kazdy reaguje inaczej wiec nie nalezy sie bać. I przepraszam za wszystkie błedy Buziaki

[aako]

Napisane przez bezja

Po operacji wszystko jest w miarę dobrze (jeśli jest ). Nastepnie, jak ktos tu już napisał skolioza nie pogarsa się (jeśli został usztywniony cały kręgosłup) jednak pogarsza się i to znacznie rotacja. Więc nie jest też tak, że po operacji nie powinno się ćwiczyć! (chyba że się chce mieć garba).

Pozwól ze powiem, ze u mnie lekarz nie zaleca żadnych ćwiczen, nie pogarsza sie rotacja, ani nie mam garba.
Przepraszam Cie ale to zależy od osoby wiec nie uogolniaj wszystkich i nie strasz. Pozól zeby kazdy podązal za diagnoza lekarza a nie za twoimi słowami, które nie zawsze są zgodne z prawda.
Pozdrawiam
Ps. przepraszam za jeszcze jeden post ale jestem tu nowa i nie wiem jak edytowac.

[Magrru]

Po operacji kręgosłup jest usztywniony, co powoduje że skrzywienie i rotacja nie mogą się zmienić. Dobrze, bo nic się nie pogarsza, gorzej że się nie polepsza. Sama operacja powoduje jednak poprawę i zapobiega pogorszeniu a to bardzo dużo. Po niej należy prowadzić oszczędzający tryb życia. Żadnych wyczynów, ale można żyć normalnie.

Aako, mam bez porównania lepsze wspomnienia od Ciebie, chociaż skrzywienie zostało mi większe. Nie miałam i nie mam wymienionych przez Ciebie ograniczeń, poza tym że oczywiście nie mogę dźwigać (3 kg to dużo), ani zmuszać się do dłuższego stania.

Bezja, nikt nie przeczy że operacja to ostateczne rozwiązanie. Uważam że to naprawdę dziwne, że lekarze nie potrafią wybić z głowy operacji osobom, które nie mają nawet 30-40 stopni. Nie ma co jednak zamykać się w pesymiźmie.

Rehabilitacja, ćwiczenia są zawsze ważne. Po operacji przez jakieś dwa lata nie można ćwiczyć. Później jednak warto zająć się jakąś aktywnością. Aako dobry rehabilitant może dobrać ćwiczenia dla osoby po operacji, która ma jeszcze implanty. Fajnie, że możesz pływać!

Ev3 cieszę się, że jest lepiej!

[bezja]

…………………………………………………… ……

[aako]

Bezja - nie atakuje Cie ani nie chce się z Toba kłocić, ale przez te 10 lat walczenia ze skolioza i w ogole z róznymi chorobami uświadomiłam sobie, ze kazdy przypadek jest inny i nie ma jednego schematu leczenia.
Oczywiscie, ze trzeba po operacji dbać o siebie bardziej niż przed. Myslałam ze jest to jasne, ale np.w moim przypadku lekarz nie zaleca ćwiczeń jedynie wskazany jest basen ale to też jesli tylko chce.Uwazam, ze na forum jesli juz powinnismy dzielić sie wrażeniami itp. a nie stawiac diagnozy. Nie wolno mi przytyć jedynie i własnie mam pytanie, mianowicie czy sa jakies przeciwskazania apropo ciązy ? Nigdy jakos specjalnie sie tym nie interesowałam, ale teraz jakos mnie tak naszło :P Czytałam wątek o tym, ale jednoznacznej odpowiedzi tam nie bylo.

Wracając do tematu, ćwiczenia w takim przypadku są po to zeby mieśnie podtrzymujące kręgosłup nie "zwiotczały" ze tak powiem. Po operacji wyprosotwać bardziej kręgosłupa się nie da (chyba ze drugą operacją), w czasie operacji kregosłup jest prostowany maksymalnie.
niestety u mnie operacjia była konieczna, poprostu by mnie tutaj nie było teraz.
Na pocieszenie osobom przed operacją powiem ze wszystko u mnie goi sie prawidłowo, implanty nie wypadają z zawiasów :P ani nic mi sie nie pogarsza

Przepraszam jeśli kogos uraziłam.

[Magrru]

... jednak rotacja może, ponieważ rotacja jest to skrzywienie w płaszczyżnie poziomej dotego występuje torsja kręgów. Operacja nie zniweluje zupelnie garbu żebrowego (stosuje się ewentualnie dodatkowe operacje). Jednak rotacje można zlikwidować właśnie przez ćwiczenia oddechowe (jednak nie zupełnie wiem jak jest z tym po operacji)...
Przepraszam że tak trochę to może brzmi nie miło. Jednak swojego zdania nie zmienie.
Bezja, Twoje zdanie jest sprzeczne z tym, co mówią wszyscy znani mi lekarze. Ale oczywiście, możesz nadal przy nim pozostać. Na pewno opisujesz inną metodę niż te, które są mi znane. (Opisujesz tylko jedną, możliwe że gdzieś się ją stosuje).

Aako, mogłabym podpisać się pod tym, co piszesz.