Czy za bardzo wymyślam i przesadzam....?

J U L K A · 2011-01-05, 14:58

Mam chłopaka. Ostatnio on mnie tak jakby okłamał w jakis drobnostkach. Np, powiedział że usunął jakieś moje zdjęcie z komórki (bo sobie nie życzyłam), a wcale tego nie zrobił, tak samo z jakimś filmikiem. Po prostu nie chciałam, żeby miał to zdjecie, gdyż nie korzystnie na nim wyszłam. A on powiedział, że usunął, a wcale tego nie zrobił, bo sie przyznał jakoś. I to sie zdarzylo kilka razy, nie żeby jakoś strasznie kłamał, ale w takich drobnostkach. I teraz sie zdenerowałam i napisałam mu, że przez takie coś trace do niego zaufanie i że nie bede juz wierzyła w to co mowi... A on napisał nie to nie, rób co chcesz... . Wkurzyłam sie jeszcze bardziej i powiedziałam mu, że niezależy mu na moim zaufaniu i że jest mu obojętnie. I zaczął się wykręcać, że to nie prawda, że bardzo mu zależy i nie chce zebym była na niego zła. Czy ja za bardzo wymyślam z tym kłamstwem? No bo rzeczywiście to nic takiego, ale przez takie coś coraz częściej zdarza mi sie nie wierzyć w rzeczy które mówi... Czy to może na serio przesada ? i czy może wymyślam i ubzdurałam obie coś ? I czy powinnam pierwsza wyciągnąć do niego rękę i go przeprosić? Szukam rady.

zupa_grochowa · 2011-01-05, 15:18

feather · 2011-01-05, 16:14

Ja zawsze facetom wybaczałam takie małe kłamstewka i nigdy nic się nie działo. Jednak z moim obecnym Lubym już tak pięknie nie było. Zaczęło się też od takich małych kłamstewek, a że jemu się wydawało, że się na nie nabieram to zaczęły się pojawiać takie średnie kłamstewka. Aż w końcu pojawiło się duże kłamstwo i była z tego powodu duża awantura

Teraz czasami znowu próbuje małych kłamstewek, ale ja już nie wybaczam i nie udaję, że nie widzę, tylko od razu duszę je w zarodku

Myślę, że dobrze zrobiłaś zwracając mu uwagę, że nie powinien Cie okłamywać, bo na małych kłamstwach może się nie skończyć. Tylko nie potrzebnie zrobiłaś z tego awanturę. Ja bym przeprosiła za awanturę, ale podkreśliła (spokojnym głosem), że takie małe kłamstwa Cię denerwują i tylko niszczą twoje zaufanie do niego.

wyszukiwarka · 2011-01-05, 16:53

Cytat:

Napisane przez J U L K A

Mam chłopaka. Ostatnio on mnie tak jakby okłamał w jakis drobnostkach. Np, powiedział że usunął jakieś moje zdjęcie z komórki (bo sobie nie życzyłam), a wcale tego nie zrobił, tak samo z jakimś filmikiem. Po prostu nie chciałam, żeby miał to zdjecie, gdyż nie korzystnie na nim wyszłam. A on powiedział, że usunął, a wcale tego nie zrobił, bo sie przyznał jakoś. I to sie zdarzylo kilka razy, nie żeby jakoś strasznie kłamał, ale w takich drobnostkach. I teraz sie zdenerowałam i napisałam mu, że przez takie coś trace do niego zaufanie i że nie bede juz wierzyła w to co mowi... A on napisał nie to nie, rób co chcesz... . Wkurzyłam sie jeszcze bardziej i powiedziałam mu, że niezależy mu na moim zaufaniu i że jest mu obojętnie. I zaczął się wykręcać, że to nie prawda, że bardzo mu zależy i nie chce zebym była na niego zła. Czy ja za bardzo wymyślam z tym kłamstwem? No bo rzeczywiście to nic takiego, ale przez takie coś coraz częściej zdarza mi sie nie wierzyć w rzeczy które mówi... Czy to może na serio przesada ? i czy może wymyślam i ubzdurałam obie coś ? I czy powinnam pierwsza wyciągnąć do niego rękę i go przeprosić? Szukam rady.

Przesadzasz

**b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267** · 2011-01-05, 17:09

Cytat:

Napisane przez J U L K A

Mam chłopaka. Ostatnio on mnie tak jakby okłamał w jakis drobnostkach. Np, powiedział że usunął jakieś moje zdjęcie z komórki (bo sobie nie życzyłam), a wcale tego nie zrobił, tak samo z jakimś filmikiem. Po prostu nie chciałam, żeby miał to zdjecie, gdyż nie korzystnie na nim wyszłam. A on powiedział, że usunął, a wcale tego nie zrobił, bo sie przyznał jakoś. I to sie zdarzylo kilka razy, nie żeby jakoś strasznie kłamał, ale w takich drobnostkach. I teraz sie zdenerowałam i napisałam mu, że przez takie coś trace do niego zaufanie i że nie bede juz wierzyła w to co mowi... A on napisał nie to nie, rób co chcesz... . Wkurzyłam sie jeszcze bardziej i powiedziałam mu, że niezależy mu na moim zaufaniu i że jest mu obojętnie. I zaczął się wykręcać, że to nie prawda, że bardzo mu zależy i nie chce zebym była na niego zła. Czy ja za bardzo wymyślam z tym kłamstwem? No bo rzeczywiście to nic takiego, ale przez takie coś coraz częściej zdarza mi sie nie wierzyć w rzeczy które mówi... Czy to może na serio przesada ? i czy może wymyślam i ubzdurałam obie coś ? I czy powinnam pierwsza wyciągnąć do niego rękę i go przeprosić? Szukam rady.

kobieto

my tu takie problemy w 2 godziny rozwiązujemy

chodź do nas na wątek

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post24181405

Asia 67 · 2011-01-05, 18:52

Wydaje mi się, że przesadzasz!!! Nie rob z igły widły. Ale swoją drogą obserwuj facet uważnie, bo to dobrzy krętacze!!

eyo · 2011-01-05, 19:09

a wpadłaś na to, że mu się mogło to zdjecie po prostu podobać albo przypominać miłą chwilę i dlatego go nie usunął?

dziz.. problemy ludzie mają
podsumowując - przesadzasz

suszarka · 2011-01-05, 19:32

Cytat:

Napisane przez eyo

a wpadłaś na to, że mu się mogło to zdjecie po prostu podobać albo przypominać miłą chwilę i dlatego go nie usunął?

dziz.. problemy ludzie mają
podsumowując - przesadzasz

wiesz, myślę , że jak ktoś ma 15 lat, to taki problem jest bardzo poważnym problem.

eyo · 2011-01-05, 20:33

Cytat:

Napisane przez suszarka

wiesz, myślę , że jak ktoś ma 15 lat, to taki problem jest bardzo poważnym problem.

a no może
ja to "stara" już jestem ;P

siostraelwa · 2011-01-05, 21:20

Ta sytuacja jest wręcz błaha. Rozumiem, chciałaś usunąć zdjęcie, bo nie korzystnie na nim wyszłaś, ale dla Niego za pewne jest to nie istotne, bo podobasz mu się bez względu. Chciał pewnie zatrzymać to zdjęcie, a z racji, że męczyłaś go, powiedział, że usunął. Czy przez coś takiego jesteś w stanie stracić do Niego zaufanie?! Zdecydowanie, przesadzasz

Wyrak · 2011-01-05, 22:01

Cytat:

Napisane przez J U L K A

Mam chłopaka. Ostatnio on mnie tak jakby okłamał w jakis drobnostkach. Np, powiedział że usunął jakieś moje zdjęcie z komórki (bo sobie nie życzyłam), a wcale tego nie zrobił, tak samo z jakimś filmikiem. Po prostu nie chciałam, żeby miał to zdjecie, gdyż nie korzystnie na nim wyszłam. A on powiedział, że usunął, a wcale tego nie zrobił, bo sie przyznał jakoś. I to sie zdarzylo kilka razy, nie żeby jakoś strasznie kłamał, ale w takich drobnostkach. I teraz sie zdenerowałam i napisałam mu, że przez takie coś trace do niego zaufanie i że nie bede juz wierzyła w to co mowi... A on napisał nie to nie, rób co chcesz... . Wkurzyłam sie jeszcze bardziej i powiedziałam mu, że niezależy mu na moim zaufaniu i że jest mu obojętnie. I zaczął się wykręcać, że to nie prawda, że bardzo mu zależy i nie chce zebym była na niego zła. Czy ja za bardzo wymyślam z tym kłamstwem? No bo rzeczywiście to nic takiego, ale przez takie coś coraz częściej zdarza mi sie nie wierzyć w rzeczy które mówi... Czy to może na serio przesada ? i czy może wymyślam i ubzdurałam obie coś ? I czy powinnam pierwsza wyciągnąć do niego rękę i go przeprosić? Szukam rady.

Ah, te pierwsze, mlodziencze proby ze zwiazkami i "problemy" ktore sie przezywa jak mrowka okres

Le Tigre · 2011-01-05, 22:22

Cytat:

Napisane przez Wyrak

Ah, te pierwsze, mlodziencze proby ze zwiazkami i "problemy" ktore sie przezywa jak mrowka okres

Oj, czepiasz się! Przypomniał mi się tekst z "Misia":

- Babciu, a ja będę Herodem!
- Nie możesz być Herodem, za młody jesteś!
- A co, Herod nigdy nie był młody?
- Nie!

Co, Ty też nigdy nie byłeś młody i nie przeżywałeś?

Wyrak · 2011-01-05, 22:27

Cytat:

Napisane przez Le Tigre

Oj, czepiasz się! Przypomniał mi się tekst z "Misia":

- Babciu, a ja będę Herodem!
- Nie możesz być Herodem, za młody jesteś!
- A co, Herod nigdy nie był młody?
- Nie!

Co, Ty też nigdy nie byłeś młody i nie przeżywałeś?

No bylem i stad paja sie cieszy w poscie wyzej

PS. Tak w ogole to siema, jak zdrowko?

Le Tigre · 2011-01-05, 22:39

Cytat:

Napisane przez Wyrak

No bylem i stad paja sie cieszy w poscie wyzej

PS. Tak w ogole to siema, jak zdrowko?

A dziękuję, wszystko dobrze, nawet kataru nie miewam - źli ludzie twierdzą, że to dlatego, że nawet bakterie mają swoją godność

Coś mniej ostatnio na Wizażu bywasz - czyżby wizażowe wypalenie?!

Ps - kurcze, prawie zawsze, jak trafimy do jednego wątku, to się offtop robi...

Dziewucha · 2011-01-06, 09:00

odpuść jemu, sobie, że tak ładnie powiem wyluzuj to tylko zdjęcie. pogódźcie się i spokój, szkoda by mi było czasu i nerwów na takie wyolbrzymione problemy

**3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b** · 2011-01-06, 09:23

przesadzasz. Tobie nigdy nie zdarza się skłamać? zawsze jesteś święta w 100% i nie masz sobie NIC do zarzucenia?

Racjonalny · 2011-01-06, 09:37

A może po prostu dla niego wyszłaś cudownie na tym zdjęciu i powiedział Ci, że je usunął, żebyś nie narzekała?

Taki drobny przykład świadczący, iż w przypadku takich drobnych kłamstewek może być jakiś powód, który w pewnym sensie je usprawiedliwia.

Poza tym myślę, że przesadziłaś co do reakcji, choć nie co do podmiotu całej sprawy. Dlaczego? Bo takie małe kłamstewka faktycznie podkopują zaufanie, ale nie trzeba od razu robić z powodu ich zaistnienia awantury. Wystarczyłoby, moim zdaniem, po prostu porozmawiać - powiedzieć, że nie podoba Ci się to, że kłamie i że chciałabyś, aby był dla Ciebie szczery, albo jeśli chłopak mocno zakochany, wzleźć mu na ambicję z tekstem "jeśli mnie kochasz, nie kłam więcej"

Drogie panie, do facetów trzeba ze spokojem lub metodycznie, bo jesteśmy z reguły zbyt uparci, aby przyznać komuś rację w kłótni.

eifersucht · 2011-01-06, 09:51

Już myślałam, że to jakaś erotyczna fota i dla bezpieczeństwa chcesz, żeby usunął, ale jak taka zwykła to przesadzasz

elvegirl · 2011-01-06, 09:53

Cytat:

Napisane przez Racjonalny

A może po prostu dla niego wyszłaś cudownie na tym zdjęciu i powiedział Ci, że je usunął, żebyś nie narzekała?

Taki drobny przykład świadczący, iż w przypadku takich drobnych kłamstewek może być jakiś powód, który w pewnym sensie je usprawiedliwia.

"Kochanie, ale ty mi się na tym zdjęciu bardzo bardzo bardzo podobasz, uwielbiam je...prosze, pozwól mi je zostawić, obiecuję że nikomu go nie będę pokazywał skoro nie chcesz, ale bardzo mi zależy żeby je mieć" - nie prościej tak niż kłamać?

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Cytat:

Napisane przez eifersucht

Już myślałam, że to jakaś erotyczna fota i dla bezpieczeństwa chcesz, żeby usunął, ale jak taka zwykła to przesadzasz

A dla mnie to nie jest przesada, nie lubię kłamstwa. Nawet w sprawie takiej dupereli.

Narrhien · 2011-01-06, 13:59

Dla mnie to nie jest przesadą, jeśli faktycznie, tak jak Autorka napisała, takie drobne kłamstwa zdarzają się CORAZ częściej.

Wiadomo, sama sprawa ze zdjęciem jest więcej niż błaha, natomiast kłamstwo to już rzecz gorsza, zaczyna się od maleńkich i może urosnąć do bardzo dużych.

Awantura to przesada, natomiast uwazam, że jak najbardziej na te kłamstewka Autorka powinna chłopakowi uwagę zwracać.

2011-01-05, 14:58	#1
J U L K A Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-04 Lokalizacja: Z nad morza ;) Wiadomości: 214	Czy za bardzo wymyślam i przesadzam....? Mam chłopaka. Ostatnio on mnie tak jakby okłamał w jakis drobnostkach. Np, powiedział że usunął jakieś moje zdjęcie z komórki (bo sobie nie życzyłam), a wcale tego nie zrobił, tak samo z jakimś filmikiem. Po prostu nie chciałam, żeby miał to zdjecie, gdyż nie korzystnie na nim wyszłam. A on powiedział, że usunął, a wcale tego nie zrobił, bo sie przyznał jakoś. I to sie zdarzylo kilka razy, nie żeby jakoś strasznie kłamał, ale w takich drobnostkach. I teraz sie zdenerowałam i napisałam mu, że przez takie coś trace do niego zaufanie i że nie bede juz wierzyła w to co mowi... A on napisał nie to nie, rób co chcesz... . Wkurzyłam sie jeszcze bardziej i powiedziałam mu, że niezależy mu na moim zaufaniu i że jest mu obojętnie. I zaczął się wykręcać, że to nie prawda, że bardzo mu zależy i nie chce zebym była na niego zła. Czy ja za bardzo wymyślam z tym kłamstwem? No bo rzeczywiście to nic takiego, ale przez takie coś coraz częściej zdarza mi sie nie wierzyć w rzeczy które mówi... Czy to może na serio przesada ? i czy może wymyślam i ubzdurałam obie coś ? I czy powinnam pierwsza wyciągnąć do niego rękę i go przeprosić? Szukam rady.

2011-01-05, 15:18	#2
zupa_grochowa Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 906	Dot.: Czy za bardzo wymyślam i przesadzam....?

2011-01-05, 16:14	#3
feather Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 2 847	Dot.: Czy za bardzo wymyślam i przesadzam....? Ja zawsze facetom wybaczałam takie małe kłamstewka i nigdy nic się nie działo. Jednak z moim obecnym Lubym już tak pięknie nie było. Zaczęło się też od takich małych kłamstewek, a że jemu się wydawało, że się na nie nabieram to zaczęły się pojawiać takie średnie kłamstewka. Aż w końcu pojawiło się duże kłamstwo i była z tego powodu duża awantura Teraz czasami znowu próbuje małych kłamstewek, ale ja już nie wybaczam i nie udaję, że nie widzę, tylko od razu duszę je w zarodku Myślę, że dobrze zrobiłaś zwracając mu uwagę, że nie powinien Cie okłamywać, bo na małych kłamstwach może się nie skończyć. Tylko nie potrzebnie zrobiłaś z tego awanturę. Ja bym przeprosiła za awanturę, ale podkreśliła (spokojnym głosem), że takie małe kłamstwa Cię denerwują i tylko niszczą twoje zaufanie do niego. __________________

2011-01-05, 18:52	#6
Asia 67 Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Tarnów Wiadomości: 256	Dot.: Czy za bardzo wymyślam i przesadzam....? Wydaje mi się, że przesadzasz!!! Nie rob z igły widły. Ale swoją drogą obserwuj facet uważnie, bo to dobrzy krętacze!!

2011-01-05, 19:09	#7
eyo Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 16 988	Dot.: Czy za bardzo wymyślam i przesadzam....? a wpadłaś na to, że mu się mogło to zdjecie po prostu podobać albo przypominać miłą chwilę i dlatego go nie usunął? dziz.. problemy ludzie mają podsumowując - przesadzasz __________________ ... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥

2011-01-05, 21:20	#10
siostraelwa Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: woj. dolnośląskie Wiadomości: 1 685	Dot.: Czy za bardzo wymyślam i przesadzam....? Ta sytuacja jest wręcz błaha. Rozumiem, chciałaś usunąć zdjęcie, bo nie korzystnie na nim wyszłaś, ale dla Niego za pewne jest to nie istotne, bo podobasz mu się bez względu. Chciał pewnie zatrzymać to zdjęcie, a z racji, że męczyłaś go, powiedział, że usunął. Czy przez coś takiego jesteś w stanie stracić do Niego zaufanie?! Zdecydowanie, przesadzasz

2011-01-06, 09:00	#15
Dziewucha Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-09 Lokalizacja: ukraina Wiadomości: 3 737	Dot.: Czy za bardzo wymyślam i przesadzam....? odpuść jemu, sobie, że tak ładnie powiem wyluzuj to tylko zdjęcie. pogódźcie się i spokój, szkoda by mi było czasu i nerwów na takie wyolbrzymione problemy __________________ ha!

2011-01-06, 09:23	#16
3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b Konto usunięte Zarejestrowany: 2005-09 Wiadomości: 2 218	Dot.: Czy za bardzo wymyślam i przesadzam....? przesadzasz. Tobie nigdy nie zdarza się skłamać? zawsze jesteś święta w 100% i nie masz sobie NIC do zarzucenia?

2011-01-06, 09:37	#17
Racjonalny Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-07 Wiadomości: 34	Dot.: Czy za bardzo wymyślam i przesadzam....? A może po prostu dla niego wyszłaś cudownie na tym zdjęciu i powiedział Ci, że je usunął, żebyś nie narzekała? Taki drobny przykład świadczący, iż w przypadku takich drobnych kłamstewek może być jakiś powód, który w pewnym sensie je usprawiedliwia. Poza tym myślę, że przesadziłaś co do reakcji, choć nie co do podmiotu całej sprawy. Dlaczego? Bo takie małe kłamstewka faktycznie podkopują zaufanie, ale nie trzeba od razu robić z powodu ich zaistnienia awantury. Wystarczyłoby, moim zdaniem, po prostu porozmawiać - powiedzieć, że nie podoba Ci się to, że kłamie i że chciałabyś, aby był dla Ciebie szczery, albo jeśli chłopak mocno zakochany, wzleźć mu na ambicję z tekstem "jeśli mnie kochasz, nie kłam więcej" Drogie panie, do facetów trzeba ze spokojem lub metodycznie, bo jesteśmy z reguły zbyt uparci, aby przyznać komuś rację w kłótni. __________________ Jeśli odrzucisz lęk i staniesz naprzeciwko swego problemu z podniesioną głową, to wyda Ci się on dużo mniejszy niż ten, któremu bałaś/eś się wcześniej przeciwstawić. Studia...

2011-01-06, 09:51	#18
eifersucht Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-09 Wiadomości: 1 769	Dot.: Czy za bardzo wymyślam i przesadzam....? Już myślałam, że to jakaś erotyczna fota i dla bezpieczeństwa chcesz, żeby usunął, ale jak taka zwykła to przesadzasz __________________

2011-01-06, 13:59	#20
Narrhien Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 6 757	Dot.: Czy za bardzo wymyślam i przesadzam....? Dla mnie to nie jest przesadą, jeśli faktycznie, tak jak Autorka napisała, takie drobne kłamstwa zdarzają się CORAZ częściej. Wiadomo, sama sprawa ze zdjęciem jest więcej niż błaha, natomiast kłamstwo to już rzecz gorsza, zaczyna się od maleńkich i może urosnąć do bardzo dużych. Awantura to przesada, natomiast uwazam, że jak najbardziej na te kłamstewka Autorka powinna chłopakowi uwagę zwracać. __________________ "Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)