Jasny podkład - zbiorczy

[quench]

Wracając do natural look Lirene, to właśnie przeczytałam recenzje na KWC i w sumie dochodzę do wniosku, że część dziewczyn nie ma najmniejszego pojęcia o doborze podkładu. No proszę mi wybaczyć, ale jeśli ktoś ma trądzikową cerę i wybiera podkład silikonowy, który z natury kryje słabo, który może zapychać pory i prowokować skórę do zwiększonego wydzielania sebum, to czy myśli trzeźwo? Ludzie...

Marynka, najjaśniejszy z Lirene jest odcień Ivory; light jest faktycznie ciemny. Bardzo ciemny nawet.

[marynka42]

Napisane przez quench

Wracając do natural look Lirene, to właśnie przeczytałam recenzje na KWC i w sumie dochodzę do wniosku, że część dziewczyn nie ma najmniejszego pojęcia o doborze podkładu. No proszę mi wybaczyć, ale jeśli ktoś ma trądzikową cerę i wybiera podkład silikonowy, który z natury kryje słabo, który może zapychać pory i prowokować skórę do zwiększonego wydzielania sebum, to czy myśli trzeźwo? Ludzie...

Marynka, najjaśniejszy z Lirene jest odcień Ivory; light jest faktycznie ciemny. Bardzo ciemny nawet.

wlasnie chyba pomyliłam kolorki, ale pamietam, że pytałam Dziewczyny o najjaśniejszy nowy kolorek i pokazując swatche, to dla mnie i tak był on b. ciemny ( ale ciemny to pewnie względne pojecie, bo dla mnie nawet najjasniejsze z innych firm są za ciemne )

[quench]

Napisane przez marynka42

wlasnie chyba pomyliłam kolorki, ale pamietam, że pytałam Dziewczyny o najjaśniejszy nowy kolorek i pokazując swatche, to dla mnie i tak był on b. ciemny ( ale ciemny to pewnie względne pojecie, bo dla mnie nawet najjasniejsze z innych firm są za ciemne )

To jak dla mnie Dla mnie jasny jest NYX "pale" czy Illamasqua RF 105. Ogólnie coś co jest porównywalne do NW 10 - NW 5 (a więc jaśniejsze przynajmniej o ton od najjaśniejszych Bourjois'ów). Ale wiadomo, dla mnie to jest jasne, dla innych to jest trupiobiałe i nie rozumieją, jak można się tym malować

[karolina_endorfina]

Napisane przez simsoczek

A ja dziś kupiłam lirene 2w1 o odcieniu ivory.

Ale że już ciemno nie potrafię określić czy na pewno jest dla mnie odpowiedni. Czytałam mnóstwo niechwalebnych ocen tego cuda. Ale przeżyłam szok jak go nałożyłam w sztucznym świetle, nie wyróżniał się i miałam tak mega gładką buzię, nie dało się dostrzec moich mankamentów.
Zobaczymy jutro rankiem Podkład pięknie pachnie.. Co niezmiernie mi się podoba. Sama przyjemność używania.

Kolor zobaczymy....

Swoją drogą wyszły nowe kolory podkładów lirene i tego matującego i rozświetlającego.. ale jakoś mnie one nie przekonały.

mnie zachwycił ten podklad zaraz po nalozeniu. niestety nastepnego dnia okazało sie ze mnie zapchał . co zdazylo mi sie pierwszy raz. z reszta pierwszy raz w zyciu wyskoczylo mi cos na policzku ,wiec to na 100 procent przez ten podklad.szkoda

[rousse]

Napisane przez quench

Co do natural look, to wydaje mi się, że osoby które lubią silikonowe, "śliskie" podkłady powinny być zadowolone. No i fanki satynowej, takiej świecącej skóry też. Ja wolę płaski mat, lubię podkłady bardziej pudrowe, "szorstkie", które jak się rozciera między palcami mają wyczuwalną porowatą strukturę. Nie wiem czemu, ale moja skóra odmówiła współpracy ze wszystkimi typowo silikonowymi podkładami. Armani Face Fabric, YSL Perfect Touch czy Bourjois 10 HSE wyglądają na mnie po prostu fatalnie. Pomijając kolor moja skóra nie ma zamiaru z nimi współpracować i swój sprzeciw manifestuje wydzielając zawrotne ilości sebum i pokrywając się pryszczami. Dziwi mnie to tym bardziej, że jeszcze w ubiegłe wakacje Armani leżał na mnie znakomicie. A teraz wyglądam w nim gorzej niż bez niego

U mnie silikon jest ok, ale czuję, że gdy długo go będę stosowac to skóra się przyzwyczai i też nie będzie już ok... tak mam z wszystkimi kosmetykami jak dłużej stosuje. Dlatego czasami wolę suche "pudrowe", czasem kremowe, a czasem sypkie minerały, i jak tu wybrać jeden Co do konsystencji podkładu lubię silikonowe, o ile nie rolują się, FF jest ok, ale najbardziej lubię w musie do dziś tęsknię za Maybelline dream Matte Mousse Ivory Ale wszystko co tanie i dobre i jasne musi prędzej czy później zniknąć...

[simsoczek]

więc tak!

jestem zachwycona - konsystencja, nakładanie wszystko świetnie. krycie jak dla mnie odpowiednie, nie mam zbyt wielu ważnych spraw do ukrycia . tylko naczynka i zaczerwienienia, a ten podkład lirene radzi sobie z tym świetnie. Trwałość jak najbardziej tak! Satynowe wykończenie, któro kocham.

Co do koloru. Jest jasny, dopasowuje się dość dobrze do buzi. Ale co buzia to inny kolor tak naprawdę. Ja mam problem z tymi kolorami. Próbując na ręce po roztarciu podkład znikł! więc myślę świetnie. Na buzi wygląda bardzo naturalnie, ale ja mam chyba inny kolor twarzy od szyji i ciągle mam wrażenie, że to nie to. A może to wina światła, już nie wiem.

[quench]

Bo mało kto ma ręce w kolorze buzi. Ostatnio porównywałam swoją skórę na przedramionach ze skórą na twarzy i ręce wydawały mi się wręcz żółtozielone. Kontrast był, delikatnie mówiąc, uderzający. Szyja też ma inny kolor niż twarz (w szczególności kark), dekolt również

rousse, u mnie właśnie nastała era przyzwyczajenia skóry do silikonów. W sumie ciągnie się jakoś od jesieni. Skóra ni jak, nie ma zamiaru pogodzić się z typowymi silikonowcami. Obecnie dogaduje się wyłącznie z Illamasqua, co mnie nieco przeraża. Bo nie mam alternatywy dla tego podkładu. Liczyłam na to, że w PL pojawi się podkład Clinique z serii Anti redness. Najjaśniejszy kolor (alabaster) porównywalny jest do najjaśniejszego z anti-blemish, co prawda dla mnie i tak dużo za ciemny, ale roztarty dałby radę. Zwłaszcza w okresie wiosenno - letnim, kiedy moja skóra mimo wszystko trochę się opali. No ale podkładu nie ma, i znając życie pewnie nie będzie.

[simsoczek]

To w końcu jak dobrać podkład ? może najlepiej się "podkładać" w całości..

[quench]

Ja dobieram do koloru twarzy. Przynajmniej mam świadomość, że kiedy podkład mi się przetrze, to mimo wszytko wygląda to w miarę naturalnie; z resztą jeśli różnica w kolorycie ciała też jest naturalna, to nie będę na siłę "zażółcać" sobie twarzy.
Ale znam mnóstwo kobiet, które właśnie robią inaczej - do chłodnej cery dobierają ciepłe podkłady by zminimalizować rumień, a w przypadku ciepłych tonów - stosują podkłady chłodne, by nieco odświeżyć cerę. Czy to działa nie mam pojęcia Wiem tyle, że kiedy ja zastosuję żółty podkład, moja twarz wygląda dziwnie; miałam okazję przekonać się o tym, kiedy nałożyłam YSL-a Perfect Touch o odcieniu ivory. Kolor z neutralnego beżu przeszedł w żółć i jakoś paskudnie gryzł się z moją zaróżowioną twarzą

[denq]

Napisane przez quench

Ale znam mnóstwo kobiet, które właśnie robią inaczej - do chłodnej cery dobierają ciepłe podkłady by zminimalizować rumień, a w przypadku ciepłych tonów - stosują podkłady chłodne, by nieco odświeżyć cerę. Czy to działa nie mam pojęcia

z tej właśnie filozofii wynika mylące nazewnictwo podkładów MAC'a, to chyba Ty o tym wspominałaś? Dobrze tę ciekawostkę znać, bo pozwala wreszcie zapamiętać, które są chłodne, a które ciepłe I nawet, jak się MAC'a nie stosuje, to jest to już uniwersalny wzorzec koloru, do którego dziewczyny odwołują się w recenzjach itd... Coś jak SPF nieomalże

Więc ją przypomnę: NC to 'needs cool', NW to 'needs warmth'... podkład miał z założenia na celu zneutralizować cerę, więc pierwszy jest dedykowany do ciepłej, a drugi analogicznie do chłodnej karnacji. Warto wiedzieć, bo ludzie błędnie to tłumaczą na 'neutral cool'- bzdura... albo na ultraprzewrotne not-cool...

[quench]

Napisane przez denq

z tej właśnie filozofii wynika mylące nazewnictwo podkładów MAC'a, to chyba Ty o tym wspominałaś? Dobrze tę ciekawostkę znać, bo pozwala wreszcie zapamiętać, które są chłodne, a które ciepłe I nawet, jak się MAC'a nie stosuje, to jest to już uniwersalny wzorzec koloru, do którego dziewczyny odwołują się w recenzjach itd... Coś jak SPF nieomalże

Więc ją przypomnę: NC to 'needs cool', NW to 'needs warmth'... podkład miał z założenia na celu zneutralizować cerę, więc pierwszy jest dedykowany do ciepłej, a drugi analogicznie do chłodnej karnacji. Warto wiedzieć, bo ludzie błędnie to tłumaczą na 'neutral cool'- bzdura... albo na ultraprzewrotne not-cool...

Dokładnie MAC stosuje metodę tej "neutralizacji", czyli odcień ciepły to NC a zimny NW.
PS. A tak osobiście podkładów MAC-a nie lubię. Dodatkowo producent miesza w poziomach jasności; co seria to inny kolor

[denq]

Nigdy nie próbowałam, jakkolwiek Studio Sculpt mnie kusił... Ponoć najjaśniejszy. http://maccosmeticsreviews.files.wor...dio-sculpt.png I rozważam na wakacje Face & Body N1... Wieelka butla 120 ml (!) w sam raz na wielokrotne reaplikacje po kąpielach w jeziorze/ morzu, zmyciu makijażu w celu reaplikacji filtra...

Swoją drogą mix N1 i white ponoć pasuje Florence Welch... http://www.perfectly-polished-nails....up-trends.html

[rousse]

Napisane przez denq

Więc ją przypomnę: NC to 'needs cool', NW to 'needs warmth'... podkład miał z założenia na celu zneutralizować cerę, więc pierwszy jest dedykowany do ciepłej, a drugi analogicznie do chłodnej karnacji.

Ach so !

btw, nie wiesz gdzie można dostac w necie F&B White?

[denq]

chyba tylko ebay, niestety.

w przyszłym tygodniu będę w Berlinie () na pewno zahaczę o KaDeWe niech mi ktoś powie, jakiego niby typu membership trzeba mieć, żeby w sklepach MAC Pro kupować? Że niby mi nie sprzedadzą pro-produktów (jąkała przeczytajcie sobie na głos zajęło mnie to na chwilę...) jako zwykłemu śmiertelnikowi?

EDIT: w entuzjazmie, zapale i potężnym podnieceniu wizją wyjazdu przeglądam strony firm kosmetycznych dostępnych w KaDeWe i Benefit wypuścił linię rozświetlająco- rozjaśniającą wiosną, tuż przed latem, zamiast złocąco brązującej czy jakiejśtam innej przybrudzającej... mądry Benefit, dobry Benefit...

[quench]

Napisane przez denq

chyba tylko ebay, niestety.

w przyszłym tygodniu będę w Berlinie () na pewno zahaczę o KaDeWe niech mi ktoś powie, jakiego niby typu membership trzeba mieć, żeby w sklepach MAC Pro kupować? Że niby mi nie sprzedadzą pro-produktów (jąkała przeczytajcie sobie na głos zajęło mnie to na chwilę...) jako zwykłemu śmiertelnikowi?

EDIT: w entuzjazmie, zapale i potężnym podnieceniu wizją wyjazdu przeglądam strony firm kosmetycznych dostępnych w KaDeWe i Benefit wypuścił linię rozświetlająco- rozjaśniającą wiosną, tuż przed latem, zamiast złocąco brązującej czy jakiejśtam innej przybrudzającej... mądry Benefit, dobry Benefit...

Aż się wierzyć nie chce, co?
A jeśli chodzi o MACzka i podkład Sculpt to odradzam. Paskudny jest, ciężki i paskudny!

[denq]

SS, co się dziwić...
powinni mu logo w postaci czarnej błyskawicy strzelić pojedyncza by wystarczyła, każdy by zrozumiał przestrogę...

ok, skoro dla Ciebie ciężki, a Ty masz zdaje się mieszaną, nawet czasem lekko przesuszającą się cerę? To ja się nie zbliżam... Swoją drogą dopiero jeden raz użyłam Burberry i już sobie kolejne zakupy planuję... To obsesyjne się zaczyna robić...

Ponadto powinnam chyba wymiankowy strzelić, bo muszę się jakoś fabrycznie nowych pigmentów Inglota i raz testowanej na ręku bazy Benefita pozbyć... ciemna diablica, jako bladolica się powinnam już dawno nauczyć trzymać z dala od 'uniwersalnych odcieni', ale jestem kurna niewyuczalna... One chyba nie tracą świeżości, co? To pigmenty są w końcu... Rok temu zakupione, ale okazałam się dostatecznie oporna w używaniu prasowańców, więc po nie nawet nie odważyłam się sięgnąć... A mają piękne kolory. Zielenie i błękity.

[quench]

Nie martw się, ja też szukam już następcy dla Illamasqua Obsesja, no cóż...
Też zamierzam założyć wątek wymiankowy. Muszę jakoś wysłać w świat te swoje zbiory podkładowe, bo za dużo ich jest, zalegają tylko w szufladzie a zegar tyka...

[marynka42]

Napisane przez denq

SS, co się dziwić...
powinni mu logo w postaci czarnej błyskawicy strzelić pojedyncza by wystarczyła, każdy by zrozumiał przestrogę...

ok, skoro dla Ciebie ciężki, a Ty masz zdaje się mieszaną, nawet czasem lekko przesuszającą się cerę? To ja się nie zbliżam... Swoją drogą dopiero jeden raz użyłam Burberry i już sobie kolejne zakupy planuję... To obsesyjne się zaczyna robić...

Ponadto powinnam chyba wymiankowy strzelić, bo muszę się jakoś fabrycznie nowych pigmentów Inglota i raz testowanej na ręku bazy Benefita pozbyć... ciemna diablica, jako bladolica się powinnam już dawno nauczyć trzymać z dala od 'uniwersalnych odcieni', ale jestem kurna niewyuczalna... One chyba nie tracą świeżości, co? To pigmenty są w końcu... Rok temu zakupione, ale okazałam się dostatecznie oporna w używaniu prasowańców, więc po nie nawet nie odważyłam się sięgnąć... A mają piękne kolory. Zielenie i błękity.

oo ja bym była chętna pigmenty

[rousse]

Napisane przez denq

niech mi ktoś powie, jakiego niby typu membership trzeba mieć, żeby w sklepach MAC Pro kupować? Że niby mi nie sprzedadzą pro-produktów (jąkała przeczytajcie sobie na głos zajęło mnie to na chwilę...) jako zwykłemu śmiertelnikowi?

Wydaje mi się, ze sprzedadzą, tylko jako Pro member miałabyś zniżkę czy cóś... ale mogę się mylić Możesz looknać czy na Rosenthalerstrasse 36 mają w ogole F&B White? i po ile?

[denq]

Luknę, luknę nie ma sprawy

[sensualitat]

http://pieknoscdnia.blogspot.com/201...ti-ageing.html znalazłam coś takiego. Najjaśniejszy kolor rzeczywiście wydaje mi się jasny. Jak myślicie?

[marynka42]

Napisane przez sensualitat

http://pieknoscdnia.blogspot.com/201...ti-ageing.html znalazłam coś takiego. Najjaśniejszy kolor rzeczywiście wydaje mi się jasny. Jak myślicie?

soraya kojarzy mi sie raczej ze skrajnie ciemnymi kolorami, a już w ogole seria make-up sceniczny wiec podchodzilabym do tego z duuużą rezerwą zreszta edyta g. jest dość opalona, gdyby jakas bladolica to cudo reklamowała, moze bym sie skusiła

[sensualitat]

Napisane przez marynka42

soraya kojarzy mi sie raczej ze skrajnie ciemnymi kolorami, a już w ogole seria make-up sceniczny wiec podchodzilabym do tego z duuużą rezerwą zreszta edyta g. jest dość opalona, gdyby jakas bladolica to cudo reklamowała, moze bym sie skusiła

Ona używa najciemniejszego odcienia. Marka kojarzy mi się wyłącznie z ciemnymi kolorami, ale może coś ulepszyli

[quench]

Maziałam się nimi w Rossmanie i dla mnie te podkłady są bardzo ciemne. Nie są jakoś jaśniejsze niż starsze wersje.

[sensualitat]

Napisane przez quench

Maziałam się nimi w Rossmanie i dla mnie te podkłady są bardzo ciemne. Nie są jakoś jaśniejsze niż starsze wersje.

[sininen]

Mam naturalnie czarne włosy, brązowe oczy i bardzo bardzo jasną karnację. Jestem całkiem dumna z tego wszystkiego problem zaczyna się wtedy kiedy chcę się umalować aby zamaskować zmęczenie itp. niestety mój tryb życia sprawia że to zmęczenie często widać na mojej twarzy. Do tej pory jakoś sobie radziłam kombinując trochę. Puder zazwyczaj muszę rozjaśniać białym matowym cieniem do powiek inaczej będę straszyć.
To dosyć męcząca sprawa więc postanowiłam kolejny raz zapolować w sklepach, mieszkam w dosyc dużym mieście więc wybór drogerii niby jest duży ale w każdej jest to samo, chodzę oglądam te wszystkie pudry, podkłady i fluidy i mam wrażenie że producenci robią większość tych produktów dla panienek chodzących na soloarium o.O Wszystko jest takie z pomarańczowym zabarwieniem i zbyt ciemne dla mnie. Słyszałam kiedyś że Rose McGowan była dziewczyna Mansona wypuściła serię kosmetyków specjalnie dla bardzo jasnej karnacji no ale niestety tutaj nie mamy ameryki a seria i tak była bardzo droga ze względu na małe zapotrzebowanie. Nie mam nic przeciwko kultowi pięknie opalonej skóry tylko czuję się pokrzywdzona tą sytuacją w sklepach.

[kolciag]

Napisane przez laurie77

Miała któraś z Was HR Color Clone odcień 11 Porcelain?

Dziewczyny, ja poszukuję tego podkładu... może wiecie, czy gdzieś w PL da się go kupić?

[rapunzel8]

a ja mam bardzo ciemną cerę i też nie mogę dobrać podkładu-nikt nie ma z tym lekko i każda musi się porządnie naszukać.

proponuje zadać pytanie w wątku o podkładach. i przeszukać forum, bo są swatche i foty jasnych podkładów.
np w wątku o DW(akurat to mam w subskrypcjach)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=85884&page=4

dam sobie też głowę uciąć, że jest jakiś wątek o bardzo jasnych podkładach

[beeets]

Napisane przez kolciag

Dziewczyny, ja poszukuję tego podkładu... może wiecie, czy gdzieś w PL da się go kupić?

ale który HR Color Clone
jest ich kilka, np.
Color Clone Perfect Complexion Creator
Color Clone Subli Mat Perfect Matte Complexion Creator SPF 12
Color Clone Hydrapact Fresh Hydrating

Ja miałam 2 rodzaje i się bardzo rozczarowałam. Spływały, ciemniały. Całe szczęście to były tylko próbki, bo podkłady HR kosztują ok. 190-200 zł. Byłby to pieniądze wyrzucone w błoto

[marilyn monroe]

dziewczyny a co możecie polecić w tonacji beżowo-różowej ale dobrze kryjącego naczynka? wertuje już od paru dni ten wątek i już sama nie wiem