on nie lubi seksu oralnego.

[rebelkiddy]

hej dziewczyny
mam problem, gdyż mój facet nie przepada za seksem oralnym, a co za tym idzie nie był ze mną do konca szczery w tym temacie. nie wiem teraz co o nim myslec nie wiedziałam gdzie założyć taki wątek, więc postanowiłam, że tu bedzie najlepiej.
wypowiecie się, hm?

[kropka75]

Może świrował, bo podoba mu się być biorcą, ale dawcą już nie... Pewnie chciałby, żebyś Ty mu to robiła, a on Tobie woli nie...

[rebelkiddy]

kurcze, moze masz racje... eh, ale niby dlaczego, kochamy sie, to widac, a w tej kwiestii był nieszczery. mogl powiedziec prawde, przeciez lepsza prawda, niz zaslanianie sie czyms glupim ;| w ogole to ja popadlam w jakas paranoje, ze ze mna jest cos nie tak skoro moj chlopak nie chce tego robic i mnie oklamuje. ja go nawet pytalam o co mu chodzi czy nie milo pachne (co do tego to akurat nie mozliwe, bo jestem osoba ktora strasznie o siebie dba), czy zle tam wygladam, a moze mu nie smakuje. a on, ze nic z tych rzeczy, ze on poprostu tego nie lubi, ze nie jest do tego przekonany. ;/ ehh

[kropka75]

Miłość nie ma tu nic do rzeczy. Też znam faceta, który tego nie lubi. Zachwyca się gdy żona działa, ale on sam absolutnie nie... A jak raz na rok się zdobywał, to potem tak się wycierał, że kobieta sama mu powiedziała: daruj sobie, bo miała potem kaca moralnego jak patrzyła co on wyczynia z obrzydzenia.

Nie wszyscy lubią wszystko.

[rebelkiddy]

no rozumiem, ze nie wszystko musi lubic, to jasne. ale wiesz, ja mu ufam, i chce zeby on ufal mi, chce szczerosci. a jezeli nawet w takiej sprawie nie mogl mi powiedziec, ze nie lubi tego robic, to ja boje sie pomyslec w czym jeszcze mnie oklamuje.
a po za tym gdyby powiedzial, ze tego nie lubi, to ja bym i tak nie przestala mu tego robic, bo nie uwazam, ze w zwiazku musii byc cos za cos. ale jak to facet wolal sklamac ;/ ehhh. teraz boje mu sie w ogole ufac.

[Jioanna]

Dla mnie to wygląda w ten sposób, że Twój chłopak zraził się do tego po ostatnim razie. Może faktycznie coś mu nie "zasmakowało"? Uwierz, że jest bardzo prawdopodobne, że nie chce Ci o tym powiedzieć. Ja tak wnioskuję.

Skoro sam proponował seks oralny to nie wydaję mi się, że kierował się tylko tym, żeby Tobie było z tego powodu miło, że w ogóle to robicie. Może podniecenie mu mija jak przyjdzie co do czego. Każdy lubi być pieszczony, nie każdy jednak lubi odwzajemniać tego typu pieszczoty.

Spróbujcie pieścić się w inny sposób na początek. Podniecenie wzrośnie to może i on zachce przejść w następnej kolejności do seksu oralnego

[rebelkiddy]

tez wlasnie juz nad tym myslalam, ze moze poprostu ta pozycja 69 mu nie przypadla do gustu i po tym wlasnie ostatnim razie zmienil co do tego zdanie. bo w koncu sam proponował ostatim razem oralny...

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

jak mysliscie pogadac z nim jeszcze o tym? czy dac na luz?
bo najbardziej wku.rza mnie to, ze on był nie szczery. brzydzę sie klamstwem, nawet tym najmniejszym.

[Jioanna]

Napisane przez rebelkiddy

jak mysliscie pogadac z nim jeszcze o tym? czy dac na luz?
bo najbardziej wku.rza mnie to, ze on był nie szczery. brzydzę sie klamstwem, nawet tym najmniejszym.

Ja bym już go nie męczyła pytaniami. Wytłumaczył Ci to na swój sposób, nie sądzę, żeby mienił zdania od tak. No i kto lubi to robić skoro ostro się zapierał, że tego nie lubi?
Nikt nie lubi kłamstwa, ale każdemu się to zdarza Weź pod uwagę, że Twój chłopak robił to w dobrej wierze. Tak, wiem kłamstwa to nie usprawiedliwia, ale przecież nie zrobił nic okrutnego.

[rebelkiddy]

no to akurat racja, niby w dobrej wierze, ale teraz mam glupie 'jazdy', że ze mną coś nie tak dosłownie jak by mi odebrali wszystko co mam. nie czuje sie w ogole atrakcyjna. a to on kiedys wyciagnal mnie z kompleksów... yhh

[Asienka187]

Ja bym z nim pogadala na spokojnie. Powiedz mu, że nie chodzi Cik o ten seks oralny tylko o to, że Cie okłamał i spytał dlaczego to zrobił. Powiedz mu o Twoich watpliwościach. W zwiazku bardzo ważna jest szczerośc.

[rebelkiddy]

Napisane przez Asienka187

Ja bym z nim pogadala na spokojnie. Powiedz mu, że nie chodzi Cik o ten seks oralny tylko o to, że Cie okłamał i spytał dlaczego to zrobił. Powiedz mu o Twoich watpliwościach. W zwiazku bardzo ważna jest szczerośc.

chyba masz racje, na spotkaniu na spokojnie, porusze ten temat i mam nadzieje, ze dowiem sie wszystkiego. bo moim zdaniem ta szczerosc jest wlasnie najwazniejsza!

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

oo, a np. jednym esemesem którym mi to próbował wyjaścnic było to :
'robiłem Ci bo Ty mi robilas i głupio , że Ty mi tak, a ja Ci nie'

[Asienka187]

Napisane przez rebelkiddy

chyba masz racje, na spotkaniu na spokojnie, porusze ten temat i mam nadzieje, ze dowiem sie wszystkiego. bo moim zdaniem ta szczerosc jest wlasnie najwazniejsza!

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

oo, a np. jednym esemesem którym mi to próbował wyjaścnic było to :
'robiłem Ci bo Ty mi robilas i głupio , że Ty mi tak, a ja Ci nie'

czyli wychodzi na to, ze robil to tylko dlatego, zeby sie odwdzieczyc, aaaa gdyby tak bylo to ja zawsze jako pierwsza musiala bym mu to robic, i w ogole pierwsza gadac na ten temat, a tak nie bylo, to on nie raz, a nawet dosc czesto pisal mi na gg jaka to ma ochote zrobic mi 'minetke'.
wiec co jest grane, ja zupelnie nie wiem ;/

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

sms'y jakie ze soba pisalismy na ten temat... z jego strony moim zdaniem nieciekawe...


ja - podobało ci sie to 69?
on - nie wiem sam.
ja - jak to nie wiesz? a w ogole podoba ci sie oral?
on - nie podoba mi sie no poprostu
ja- aha, no to mogles szybciej powiedziec
on -ok, nie chcialame zeby poprostu bylo ci przykro
ja - spoko, brzydzisz sie mnie, czy co?
on - nie chodzi o to, poprostu mi sie nie podoba to i tyle.
ja - no to o co chodzi?
on - nie lubie robic, nie, ze mi sie to nie podoba, ale nie lubie, nie robilem nikomu, tobie tak i nie chce tego
ja - aha, no spoko,potrafisz powiedziec czemu tego nie lubisz?
on - nie zlosc sie, nie jestem do tego przekonany nie wiem jak to nazwac, poprostu nie chce i szanuj moje zdanie o tym.
ja - spoko, nie zloszcze sie, ale jest mi cholernie przykro
on -przepraszam
ja - nie ma za co...
on - wiem, kocham cie
ja- ta, ja ciebie tez.
on - co powiesz?
ja - czy ja w ogole jestem atrakcyjna?
on - jestes, jestes zgrabna i szczupla
ja - szczupla nie znaczy atrakcyjna, to jestem czy nie, chyba nie jestem, tak po tej calej sytuacji wnoiskuje...
on - ja wracam do pracy.
ja - nie pogadamy juz?
on - pogadamy, ale nie o twoich kompleksach
ja - spoko, ale sam mnie w nie wpedzasz. dlaczego mi wczesniej nie powiedziales, ze tego nie lubisz, tylko mi wkrecales?
on - nie chcialem ci przykrosci robic, a mi sie to nie podoba i bys myslala, ze masz brzydka i wpadla bys w kompleksy, a ona nie jest brzydka, jest normalna.
ja - wiem, ze normalna, ale po co klamales, przykro mi z tego powodu
on - dobra, starczy ile bedziemy o tym gadac
ja - okay... co robisz?
on - tynkuje, nie miej do mnie zalu
ja - nie mam tylko mi bardzo przykro, ze mnie okamales
on - gadasz jak bym cie zdradzil albo nie wiem co . przestan juz
(dalej rozmowa o danym dniu, o pracy itd.)
on - teraz bedziesz taka zła cały czas?
ja - nie jestem zla, tylko mi przykro
on - nie klam, iwdac, ze jestes zla. co ja ci poradze, ze nie lubie i tyle. co mam zrobic, zabic sie, a moze nie masz ochoty teraz mnie ogladac albo jeszcze cos, hm?
ja - przestan, nie o to mi chodzi, chcialam tylko szczerosci, mogles mi od razu powiedziec, a nie.
on - nie powiedzialem bo bylo by Ci przykro, a teraz chcialas szczerze to powiedzialem
ja - zawsze chce szczerze
on - ty tez swieta nie jestes
ja - taa, ale nigdy cie nie oklamalam z wyjatkiem jednego razu po czym sie przyznalam od razu, bo nie potrafie cie oklamywac. zapytam wprost, czy ja jestem jakas ohydna tam z wygladu, smierdze, czy mam okropny smak, ze Ci sie to nie podoba?
on -nie chodzi o nic z tego. tylko poprostu nie podobaja mi sie takie rzeczy, zrozum nie chodzi o nic zwiazanego z tym.
ja- a o co chodzi, moze cos ze mna nie tak?
on -a co ma byc z toba nie tak niby?
ja - no mowilam, to co napislaam wczesniej. wszystko mozliwe, poprostu nie jestem atrakcyjna
on - nie gadam z toba juz, bo cie nie rozumiem i tyle. jak bedizesz miala jeszcze jakies problemy co do tego to przykro mi , ale sama sobie to wytluamcz bo nie mam zamiaru o tym gadac i gadac.
ja - to powiedz mi tylko jedna rzecz, po co mi o tym czasami gadales i tez mi robiles, skoro tego niby nie lubisz?
on - no bo glupio jak Ty mi robisz, a ja ci nie. wiec skoncz, bo nie mam ochoty juz o tym gadac. wkurzasz mnie, przykro mi

Yyyy

Chodziło mi o rozmowe osobiście a nie przez sms, gg czy telefon to po pierwsze. Po drugie jakby mi ktoś próbował wmówić, że nie lubie oralu bo ten ktos jest brzydki, nieładnie pachnie itp. to bym się wkurzyła.

Jak dla mnie takimi tekstami pokazujesz tylko swoja niedojrzałość. To tak jakby ktoś nie lubił lodów truskawkowych. Nie lubi tzn. ze cos z tymi lodami jest nie tak?

Opanuj się dziewczyno. Nie dziwie się, że Twój facet bał się przyznać, że nie lubi seksu oralnego.

[sine.ira]

Napisane przez rebelkiddy

jak myslicie dlaczego on klamal?

No przecież Ci wytłumaczył dlaczego

Napisane przez rebelkiddy

on -ok, nie chcialame zeby poprostu bylo ci przykro

on - nie chodzi o to, poprostu mi sie nie podoba to i tyle.

on - nie chcialem ci przykrosci robic, a mi sie to nie podoba i bys myslala, ze masz brzydka i wpadla bys w kompleksy, a ona nie jest brzydka, jest normalna.

Biedny facet, żal mi go A powiedziałaś mu o tym, że zamieszczasz na publicznym forum tę rozmowę ?

[aga24zuzia]

droga autorko watku-sorry za szczerosc ale Ty go ta rozmowa poprostu meczyłas i dreczylas..
a z tym pytaniem czy jestes atrakcyjna to juz przegielas
facet ewidentnie nie chcial zeby bylo ci przykro a Ty jakies jazdy urzadzasz
a gdyby np dal ci w prezencie urodzinowym cos co ci sie nie podoba to wyskoczylabys do niego z pretensjami ze to jest beznadziejne ??? facet ma klase i dlatego nie powiedzial prawdy..opanuj sie troche..
ile masz lat?

[diamentowa]

Przecież to jest śmieszne.
Dajże mu już spokój dziewczyno z tym oralem, widać że nie lubi i nie chce, a Ty w kółko to samo...
Teraz to już go 5 razy bardziej zniechęciłaś, jestem pewna.

I IMO ma się to nijak do szczerości w związku, przecież Ci odpowiedział na Twoje pytania i w sumie dziwię się, że miał siłę tłumaczyć Ci coś po 10 razy.

[Lexie]

O rany. Ale mu zrobiłaś przesłuchanie.
Za wszelką cenę chcesz coś sobie dopowiedzieć? On Ci powiedział, że po prostu nie lubi - nie, że się brzydzi, ani że jesteś "tam" brzydka, ani że źle smakujesz - to wszystko Ty sama wymyśliłaś... Doszłaś nawet do szalenie daleko idącego wniosku, że jesteś nieatrakcyjna.

Nie dziwię się, że się wkurzył.

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

No i chyba czas nauczyć się omawiać takie sprawy osobiście, a nie przez smsy, jeszcze mu w pracy tym przeszkadzałaś...

[rebelkiddy]

wiem, ze chodzilo o rozmowe na zywo, ale te smsy pisalismy ostatnio, wiec postanowilam je wkleic, a raczej przepisac, teraz sprawa ucichla.


mam 18 lat, i jestem dojrzala osoba. ale on nie raz mnie oklamal, a to, ze nawet w lozku nie potrafi byc szczery to chyba raczej swiadczy o jego niedojrzalosci. takim tlumaczeniem, ze nie chcial mi robic przykrosci nic nie zmienil, bo przykrosc jest jeszcze wieksza, poniewaz mnie oszukiwał. powiecie, ze kłamał dla dobra sprawy, dla mojego dobra, przepraszam bardzo, ale nawet kłamstwo dla dobra sprawy to kłamstwo, a dla mnie liczy sie szczerosc. przeciez mogl od razu pwiedziec, ze taka zabawa mu nie lezy, a ja bym to przyjela spokojnie, a tak to tylko on i ja sie denerwowalismy, bo ja brnelam w to dlaczego mnie oklamal. a tak w ogole to dlaczego klamal, ze to lubi niby dla dobra sprawy. skoro tego NIE LUBI to SAM nie mówił by mi, że ma ochote na minetke itd. sorry, ale jak by naprawde chcial sie tylko odwdziecac, to sam nie zaczynał by tego tematu. to jest moje zdanie.

a co do tego przykladu z lodami truskawokowyjmi. moze masz racje, niepotrzebnie probowlaam sobie wkrecic i jemu ze jestem taka nieatrakcyjna itd. ale juz czepiajac sie tych lodow, skoro ktoś nie lubi to nie je, wiec skoro on nie lubi oralnego to nie robi. w ogole sie tego tematu nie podejmuje.

co z tym prezentem na urodziny, to w zasadzie dla mnie dziwny, bo ja nigdy nie dostłam nietrafionego, wiec nie potrafie powiedziec jaka by byla moja rekacja.
a to akurat nie ma ze soba nic wspolnego przyklad tego loda, ktorego ktos nie lubi jest bardziej tu trafiony.

moim skromnym zdaniem zwiazek polega na zaufaniu. on nie raz zlamal moje zaufanie, nie, nie takimi blachostkami jak teraz, ale teraz niby taki nic nie znaczacy incydent, a juz nie mam co do niego zaufania.

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

tak, osobiscie, ale niestety mam do niego 200 km i nie mam jak sie z nim spotkac, spotykamy sie tylko w weekendy.

wkurzylam go w pracy, ale on swiety nie jest, po za tym nic mu sie nie stalo, mial sie z czego tluamczyc, bo caly czas mi oczy mydlil.
gdyby tego nie lubil to ok, nie musi, ja tez wielu rzeczy nie lubie.
o prosty przyklad, nie lubie jest wątróbki, to nie jem, bo mi od niej aż niedobrze, a skoro on nie lubił nigdy tego ze mna robic, to po co to robil. mogl szczerze powiedziec, ze to nie dla niego. ale nie, ob po co, lepiej klamac, i jeszcze mydlic mi oczy glupimi tekstami na gg, ale mam ochote zrobic ci minetke ;/



MOJE DROGIE, jak nie lubi, to nie, przeciez go zmuszac nie bede, nie na tym to polega. ale mi nie chodzi zupelnie o ten glupi oral, tylko o to, ze robil to a tego ponoc nie lubi i przez caly czas mi wkrecał!! i sam to proponowal, a teraz nagle nie lubi ;/

[fredzia1990]

szczerze to po takim przesłuchaniu też by mi ręce opadły jak Twojemu chłopakowi
w sumie ta wasza rozmowa nic nowego nie wniosła była tylko wałkowaniem wciąż tego samego tematu
jeśli facet mówi ci że po prostu nie lubi takiej formy pieszczot to może to prawda? jedni nie lubią francuskich pocałunków inni całowania po szyi ...upodobania są różne... nie dziwne że się chłopak trochę przestraszył i zdenerwował jak na niego tak naskoczyłaś nic pod przymusem...jeśli nie chce to uszanuj to

[rebelkiddy]

fredzia1990
nie zrozumialas, przeciez ja go do niczego wlasnie zmuszac nie chce, ani go nigdy nie zmuszlam, chcialam sie tylko dowiedziec jak to jest, ze kiedys wiele razy pytalam i mowil, ze to lubi, a teraz nagle stwierdza, ze tego nie lubi, a tluamczy to, ze to ze mna robil tylko tym, ze chcial sie odwzajemnic, bo glupio jak ja mu robie, a on mi nie. ale to nie jest dobre wytluamczanie, poniewaz, gdyby tak bylo to sam nie proponował by mi tej formy pieszczot.
ja chcialm sie tylko dowiedziec dlaczego on klamal.
wyzej juz dostlaam odpowiedzi, ze zeby mi przykro nie bylo, ze sam mi tak napisal, ale to gluuupie! bo gdyby tak bylo, to sam nie poruszal by sam jako pierwszy tego tematu, tylko poprostu jak ja bym go tak piescila by sie odwzajemnial.

[aga24zuzia]

Napisane przez rebelkiddy

a co do tego przykladu z lodami truskawokowyjmi. moze masz racje, niepotrzebnie probowlaam sobie wkrecic i jemu ze jestem taka nieatrakcyjna itd. ale juz czepiajac sie tych lodow, skoro ktoś nie lubi to nie je, wiec skoro on nie lubi oralnego to nie robi. w ogole sie tego tematu nie podejmuje.

co z tym prezentem na urodziny, to w zasadzie dla mnie dziwny, bo ja nigdy nie dostłam nietrafionego, wiec nie potrafie powiedziec jaka by byla moja rekacja.
a to akurat nie ma ze soba nic wspolnego przyklad tego loda, ktorego ktos nie lubi jest bardziej tu trafiony.

;/

ale zeby stwierdzic ze np nie lubisz lodow truskawkowych musisz je choc raz w zyciu jesc..chlopak uprawial sex oralny nie spodobalo mu sie i juz nie chce..
co do prezentu chodzilo mi o to ze jezeli dostalabys prezent ktory ci sie nie podoba to co powiedzialabys ze jest do bani??? czy powiedzialabys ze jest swietny?? bo przeciez szczerosc sobie cenisz i co oklamalabys go zeby mu nie robic przykrosci..(postaw sie w takiej sytuacji )
on uprawial sex oralny z toba i jak bys sie poczula gdyby ci powiedzial -no wiesz sorry nie podobalo mi sie ,z toba wszystko ok ale ja juz tego nie chce
wiec zachowal sie dyplomatycznie zeby cie nie urazic.proste
no a skoro on cie oklamuje na okręta to poprostu z nim zerwij poszukaj kogos kto bardziej ci odpowiada

[fredzia1990]

Napisane przez rebelkiddy

fredzia1990
nie zrozumialas, przeciez ja go do niczego wlasnie zmuszac nie chce, ani go nigdy nie zmuszlam, chcialam sie tylko dowiedziec jak to jest, ze kiedys wiele razy pytalam i mowil, ze to lubi, a teraz nagle stwierdza, ze tego nie lubi, a tluamczy to, ze to ze mna robil tylko tym, ze chcial sie odwzajemnic, bo glupio jak ja mu robie, a on mi nie. ale to nie jest dobre wytluamczanie, poniewaz, gdyby tak bylo to sam nie proponował by mi tej formy pieszczot.
ja chcialm sie tylko dowiedziec dlaczego on klamal.
wyzej juz dostlaam odpowiedzi, ze zeby mi przykro nie bylo, ze sam mi tak napisal, ale to gluuupie! bo gdyby tak bylo, to sam nie poruszal by sam jako pierwszy tego tematu, tylko poprostu jak ja bym go tak piescila by sie odwzajemnial.

może jemu było najzwyczajniej w świecie głupio że najpierw sam się zgodził a potem się wycofuje, bo jednak stwierdził że pomimo że cię kocha nie chce sie do niczego zmuszac
ja go rozumiem, sama w takiej sytuacji zaczęłabym pewnie kręcić by nie zranić 2 osoby

[Wyrak]

Napisane przez rebelkiddy

mam 18 lat, i jestem dojrzala osoba.

Jesli dla Ciebie wiek pelnoletni = dojrzalosc, to tylko udowadniasz, ze nie jetes.

Napisane przez rebelkiddy

ale on nie raz mnie oklamal, a to, ze nawet w lozku nie potrafi byc szczery to chyba raczej swiadczy o jego niedojrzalosci. takim tlumaczeniem, ze nie chcial mi robic przykrosci nic nie zmienil, bo przykrosc jest jeszcze wieksza, poniewaz mnie oszukiwał.

Pomysl, jaka Ty mu wyrzadzilas przykrosc takim walkowaniem i meczeniem tematu

Napisane przez rebelkiddy

moim skromnym zdaniem zwiazek polega na zaufaniu. on nie raz zlamal moje zaufanie, nie, nie takimi blachostkami jak teraz, ale teraz niby taki nic nie znaczacy incydent, a juz nie mam co do niego zaufania.

Wklejasz prywatne rozmowy ze swoim chlopakiem na ogolnopolskie forum i masz czelnosc jeszcze pisac, ze on zawiodl Twoje zachowanie?

Napisane przez rebelkiddy

wkurzylam go w pracy, ale on swiety nie jest, po za tym nic mu sie nie stalo, mial sie z czego tluamczyc, bo caly czas mi oczy mydlil.

- ona mu robi jakies dziwne jazdy - nic mu sie nie stalo
- on jej czegos nie powiedzial, zeby jej nie sprawic przykrosci - ona jest wielce poszkodowana

moralnosc Kalego w pigulce

[paula78]

Napisane przez rebelkiddy

mam 18 lat, i jestem dojrzala osoba. ale on nie raz mnie oklamal,

ooo tak jestscie idealną parą ,pol roku i wielka milosc a juz cie zdążył okłamac w jakiś sprawach .


robisz mu loda a normalnie porozmawiac nie potraficie .szczyt dojrzałosci .

[fredzia1990]

Napisane przez paula78

ooo tak jestscie idealną parą ,pol roku i wielka milosc a juz cie zdążył okłamac w jakiś sprawach .


robisz mu loda a normalnie porozmawiac nie potraficie .szczyt dojrzałosci .

no nie mogę nie przyznać racji

[czeresien86]

słuchaj powiem ci tak: jestem w stałym związku od 2 lat, mieszkamy ze soba i wogle. od początku nie ukrywałam przed moim facetem że lubie pieszczoty oralne, i wtedy jak ja je wykonuje, i jak mi się to robi. Moj chłopak prosto z mostu powiedział, że kiedyś próbował ale mu sie nie spodobało(może wtedy jego dziewczyna zawiniła-czasem się tak tłumaczy- nie ważne nie wnikam) i tyle. wiem ze on uwielbia kiedy ja mu robie ale on mi nie robi, czasem pocałuje mnie tam delikatnie i to wszystko. nie powiem bo brakuje mi czasem tych pieszczot ale staram sie go zrozumiec i nie mecze go( tak jak ty swojego)dlaczego nie i tak dalej. trzeba czasem odpuścić przeciez swiat sie od tego nie zawali i cieszyc sie z tego co mamy, a sadze ze twoj chlopak potrafi zadowolic cie w inny sposob niż tylko nieszczęsny oral

moja rada : daj se na luz i ciesz sie tym co chlopak ci daje a ten nieszczesny oral odpusc jest tyle innych metod ze spokojnie zadowolicie sie nawzajem i bedziecie tego oboje pragnąć a nie bez sensu sie oklamywac tylko po to zeby drugiej osobie bylo milej

[Malaika85]

też znam faceta który - moze nie tyle nie lubi - co nie daje mu to przyjemnosci fizycznej

[MdM]

maatko, po przeczytaniu tej rozmowy na gg zal mi faceta. Ok, nie powiedzial ci, mnie tez by bylo przykro na twoim miejscu, ale to co ty wyrabiasz i jak go walkujesz swiadczy o twojej totalnej niedojrzalosci. Powiedzial ci raz w czym rzecz to zostaw go w spokoju i zrozum, a nie wymyslasz nie wiadomo jakie problemy.

[cosmetologin]

Mi też żal faceta.

[Krazy]

Myślę, że facet nie chciał Cię uraźić, może bał się tej rozmowy, a może po prostu się wstydził możliwości jest wiele... Ale żeby od razu kłamstwo robić z tego takie wielkie? Ja rozumiem, że czasem kobietki mają to do siebie, że jak coś sobie ubzdurają, to za nic w świecie im tego z głowy nie wybijesz! Gdybyś była nieatrakcyjna, a on by Cię nie kochał, to uwierz mi napewno by z Tobą nie był. Do mężczyzn trzeba jak najprościej i najlepiej bez pretensji... Zapytałaś się go (trochę za bardzo agresywnie), co mu nie pasuje, a on Ci odpowiedział. I wnioskuje, że mówi prawdę! Po prostu mu taki rodzaj pieszczot nie odpowiada. A czy gdyby Tobie np. nie pasował smak lub zapach jego penisa od razu byś mu powiedziała? Myślisz, że nie poczułby się urażony czy coś w ten deseń?

[karolynka90]

Napisane przez Krazy

A czy gdyby Tobie np. nie pasował smak lub zapach jego penisa od razu byś mu powiedziała? Myślisz, że nie poczułby się urażony czy coś w ten deseń?

no wlasnie.

dziewczyno, naskoczylas na niego jak jakas wariatka.
facet sprobowal, nie spodobalo mu sie, stwierdzil, ze nie odpowiada mu taka forma pieszczot, nie lubi tego robic i tyle. po co jeszcze ma sie tlumaczyc??