Trądzik - cz. 4.

[minika_69]

Napisane przez Myrmyx

Dzięki. Ten kremik mnie zainteresował. Szczególnie cena jest bardzo fajna. Jak skończy mi się krem Iwostinu to go kupię. Nawet jak się nie sprawdzi to nie będzie go aż tak szkoda.

Kup go kup, jest bardzo fajny, leciutki i nie zapycha, a za to świetnie nawilża Ja mam już chyba trzecie albo czwarte opakowanie aaa no i pachnie jak pączki

[--Olka--]

Napisane przez minika_69

Ja mam już chyba trzecie albo czwarte opakowanie aaa no i pachnie jak pączki

Aż poszłam powąchać swój. Jakimi pączkami? Chyba, że chodzi ci o skórkę pomarańczową.

A może jeszcze jakieś pomysły na krem na dzień?

[Myrmyx]

Tylko, że na KWC było dużo opinii, iż nadaje się na noc, a na dzień nie za bardzo bo skóra się świeci, podkład spływa.. Więc jak to jest ? Krem z Iwostinu na przykład jest fajny, ale roluje mi się strasznie i nie moge go stosować pod podkład, więc w ciągu dnia chodzę z wręcz łuszczącą się skórą, bo rano smaruje się Zinerytem jak dermatolog kazał, a on wysusza okropnie.

[Lirriel]

Napisane przez --Olka--

Aż poszłam powąchać swój. Jakimi pączkami? Chyba, że chodzi ci o skórkę pomarańczową.

A może jeszcze jakieś pomysły na krem na dzień?

Ja używam jako kremu na dzień tego - http://lawendowaszafa24.pl/pl/p/Plan...ra-tlusta/1127 bo się ładnie wchłania i bardzo łagodzi. A jak potrzebuję matu pod filtr: http://kraina-kosmetykow.blogspot.co...-matujaco.html - z tym że podana tu cena jest jeszcze "stara", aktualnie można go znaleźć za 20 z groszami.

[visionAM]

ja używam tego kremu i polecam: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...-z-melisy.html

[Lirriel]

Napisane przez visionAM

ja używam tego kremu i polecam: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...-z-melisy.html

Ale fajny skład, jestem w szoku.

[--Olka--]

Napisane przez Myrmyx

Tylko, że na KWC było dużo opinii, iż nadaje się na noc, a na dzień nie za bardzo bo skóra się świeci, podkład spływa.. Więc jak to jest ?

Nie o to mi chodziło, fitomed to jasne, że na noc. Dlatego zapytałam o jakiś na dzień.

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez Lirriel

Ale fajny skład, jestem w szoku.

Fajny? A "to" na początku? Jednak bym się obawiała stosować.

Aqua, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Vitis Vinifera (Grape) Oil, Isopropyl Palmitate, Glycerin, Cetyl Alcohol, Melissa Officinalis (Common Bahu) Extract, Sodium Lactate, Sodium PCA, Glycine, Fructose, Urea, Niacinamide, Inositol, Sodium Benzoate, Lactic Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Parfum, Carbomer, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Sodium Hydroxide, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Linalool, Hydroxycitronellal, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Citronellol, Geraniol, Limonene.

[Lirriel]

Napisane przez --Olka--

Nie o to mi chodziło, fitomed to jasne, że na noc. Dlatego zapytałam o jakiś na dzień.

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------



Fajny? A "to" na początku? Jednak bym się obawiała stosować.

Aqua, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Vitis Vinifera (Grape) Oil, Isopropyl Palmitate, Glycerin, Cetyl Alcohol, Melissa Officinalis (Common Bahu) Extract, Sodium Lactate, Sodium PCA, Glycine, Fructose, Urea, Niacinamide, Inositol, Sodium Benzoate, Lactic Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Parfum, Carbomer, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Sodium Hydroxide, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Linalool, Hydroxycitronellal, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Citronellol, Geraniol, Limonene.

Mi nie robią krzywdy. Nie tykam parafiny i talku, i może nie popadam w histerię, ale raczej nie kupuję czegoś, co ma w składzie silikony i caprylic/capric triglyceride. Jak na krem za 7 zł, to ten powyżej naprawdę jest niezły, jakbym miała ograniczony budżet to bym kupiła. Praktycznie wszystkie te tańsze (i droższe też ) mają parafinę, więc to spore zaskoczenie dla mnie. A w ogóle to ostatnio z ciekawością oglądałam kosmetyki GoCranberry. Strasznie entuzjastyczne opinie zbierają.
I testuję pomarańczowy make me bio, ale póki co niczego mi nie urywa.

[--Olka--]

Napisane przez Lirriel

Jak na krem za 7 zł, to ten powyżej naprawdę jest niezły, jakbym miała ograniczony budżet to bym kupiła.

Jak na 7 zł, to nie mówię, że nie, ale obiektywnie super składu to on nie ma. Możliwe, że kogoś nie zapycha, ale ze składu wynika, że ma ku temu tendencję.

Cholera, muszę znaleźć jakiś krem na dzień, teoretycznie bezpieczny. Nie mogę testować co popadnie, bo moja cera bardzo się buntuje przy zmianach, także próbowanie tego czy tamtego nie wchodzi w grę.

[pomorzanka77]

Oraz to

Napisane przez --Olka--

Fajny? A "to" na początku? Jednak bym się obawiała stosować.

Aqua, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Vitis Vinifera (Grape) Oil, Isopropyl Palmitate, Glycerin, Cetyl Alcohol, Melissa Officinalis (Common Bahu) Extract, Sodium Lactate, Sodium PCA, Glycine, Fructose, Urea, Niacinamide, Inositol, Sodium Benzoate, Lactic Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Parfum, Carbomer, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Sodium Hydroxide, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Linalool, Hydroxycitronellal, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Citronellol, Geraniol, Limonene.

[panna lucy]

Hej,
dziewczyny jakie są Wasze doświadczenia z kwasami pha?
Trochę ponad tydzień temu zrobiłam sobie tonik z glukonolaktonem. Pierwsze wrażenia: super! Cera gładka, rozpromieniona. Stosowałam nawet przed Locacidem i efekt był najlepszy- zaczęło się nieznaczne, ale widoczne łuszczenie (wreszcie!). Wydawało się, że pozbywam się resztek zanieczyszczeń bez okrutnych skutków ubocznych.
I niestety- owe skutki pojawiły się z dnia na dzień- dosłownie. Małe czerwone krostki na nosie, ew. na brodzie mnie nie ruszały- nie takie rzeczy się przechodziło, dało się je zamaskować, poza tym nos i broda- full of zanieczyszczenia
Ale jakoś od czwartku mam nagły atak prycholi w okolicy policzków i nosa, żuchwy, czoła... +postępujące pogorszenie na brodzie i nochalu.
Bleee...
Wy też tak miałyście? Ja wiem, że to kwasy, ale retinoiduję się już prawie rok i takie numery? Najgorsze jest to, że te małe krostki wypełnione ropą zamiast znikać, zamieniają się w czerwone, wielkie pryszcze. Nawet zniknął ten efekt nawilżenia i rozświetlenia- w miejscach, gdzie potraktowałam policzki za mocno kwasem, są suche, nieprzyjemne w dotyku placki
Jak to będzie postępować, to pewnie odstawię na jakiś czas
Och, czwartek popołudnie- łał, te kwasy naprawdę działają!
czwartek wieczór: co się do cholery dzieje z moją twarzą?!

[Lirriel]

Napisane przez --Olka--

Jak na 7 zł, to nie mówię, że nie, ale obiektywnie super składu to on nie ma. Możliwe, że kogoś nie zapycha, ale ze składu wynika, że ma ku temu tendencję.

Cholera, muszę znaleźć jakiś krem na dzień, teoretycznie bezpieczny. Nie mogę testować co popadnie, bo moja cera bardzo się buntuje przy zmianach, także próbowanie tego czy tamtego nie wchodzi w grę.

Może któryś make me bio? Albo poszperaj w rosyjskich? Mam jeszcze aloesowy So'Bio Etic i też jestem zadowolona. Ani te, które wymieniałam powyżej, ani ten aloesowy, ani make me bio nie zrobiły mi żadnej krzywdy. Osobiście wybieram składy tak jak wspominałam - bez parafiny, bez talku, bez silikonów, caprylic/capric triglyceride. Unikam parabenów - ale bez histerii, jak się zdarzy w niezłym składzie to przecież nie skreślę całego kremu.
Wow, otworzyłam sobie goCranberry na kwc, jakie recenzje - https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...-na-dzien.html Ja się zastanawiam nad serum - https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...we-na-noc.html ale jak zdenkuję to, co mam teraz.

[visionAM]

Napisane przez --Olka--

Fajny? A "to" na początku? Jednak bym się obawiała stosować.

Aqua, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Vitis Vinifera (Grape) Oil, Isopropyl Palmitate, Glycerin, Cetyl Alcohol, Melissa Officinalis (Common Bahu) Extract, Sodium Lactate, Sodium PCA, Glycine, Fructose, Urea, Niacinamide, Inositol, Sodium Benzoate, Lactic Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Parfum, Carbomer, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Sodium Hydroxide, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Linalool, Hydroxycitronellal, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Citronellol, Geraniol, Limonene.

A kremu z Fitomedu nie boisz się stosować? Poniżej wklejam skład:

Aqua, Citrus Aurantium Dulcis Flower Water, Panax Ginseng Root Extract, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Ethylhexyl Stearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Isopropyl Palmitate, Glycerin, D-Panthenol, Citrus Aurantium Dulcis Peel Cera, Cetearyl Alcohol, Cetearyl Glucoside, Propylene Glycol, Tocopheryl Acetate, Hippophae Rhamnoides Fruit Oil, Lecithin, Glucose, Sodium Hyaluronate, Magnesium PCA, Calcium Lactate, Trilaureth-4 Phosphate, Hydroxyethyl Acrylate, Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Phenethyl Alcohol, Caprylyl Glycol, Pelargonium Roseum Leaf Oil, Parfum

A tutaj skład kremu z YR:


Więc już nie przesadzajmy To są składniki, których ciężko uniknąć. Pokażcie mi idealny krem nie zawierający niczego co może kogoś zapchać, uczulić albo podrażnić.

[kasza80]

Napisane przez Lirriel

Może któryś make me bio? Albo poszperaj w rosyjskich? Mam jeszcze aloesowy So'Bio Etic i też jestem zadowolona. Ani te, które wymieniałam powyżej, ani ten aloesowy, ani make me bio nie zrobiły mi żadnej krzywdy. Osobiście wybieram składy tak jak wspominałam - bez parafiny, bez talku, bez silikonów, caprylic/capric triglyceride. Unikam parabenów - ale bez histerii, jak się zdarzy w niezłym składzie to przecież nie skreślę całego kremu.
Wow, otworzyłam sobie goCranberry na kwc, jakie recenzje - https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...-na-dzien.html Ja się zastanawiam nad serum - https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...we-na-noc.html ale jak zdenkuję to, co mam teraz.

Fajne to serum, ale jedna rzecz mi się nie zgadza.... ja posiadam czysty kolagen platinum i jak go kupiłam, to w ulotce było napisane, że po nałożeniu kolagenu nie można uzywać kremu z witaminą C (tzn. nanosić na niego), a tutaj w składzie jest jedno i drugie... to już nie wiem o co chodzi.

z make me bio podobno ten jest dobry https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...therlight.html ale nie testowałam

[Lirriel]

Ja mam make me bio pomarańczowy, bo już nie miałam tłustej skóry jak się obkupiłam, tylko wrażliwą i suchą.
A z kolagenem nie mam pojęcia o co chodzi, prawdę mówiąc. Oglądałam niedawno jakiś i na ulotce nie było adnotacji, ale nie interesowałam się póki co, bo chociaż planuję kupić czysty kolagen, to póki co wydanie 150zł w górę czeka na moment aż podenkuję kremy.

I kasza, raz jeszcze ogromne dziękuję za Twoje posty skierowane do mnie. Nawet nie wiesz jak to pomaga.

[kasza80]

Napisane przez Lirriel

Ja mam make me bio pomarańczowy, bo już nie miałam tłustej skóry jak się obkupiłam, tylko wrażliwą i suchą.
A z kolagenem nie mam pojęcia o co chodzi, prawdę mówiąc. Oglądałam niedawno jakiś i na ulotce nie było adnotacji, ale nie interesowałam się póki co, bo chociaż planuję kupić czysty kolagen, to póki co wydanie 150zł w górę czeka na moment aż podenkuję kremy.

I kasza, raz jeszcze ogromne dziękuję za Twoje posty skierowane do mnie. Nawet nie wiesz jak to pomaga.

Ja mam ten kolagen http://allegro.pl/colway-kolagen-nat...164652930.html , to sa próbki 5ml zamknięte w szklanych słoiczkach i 30 ml wychodzi 30 zł. + wysyłka pełnowymiarowy produkt kosztuje dużo, dużo więcej. Nie pamiętam czy kupiłam u tej Pani, ale napewno z Gdyni i kolagen ten jest z firmy colway

Co do postów - to co piszę, to tak naprawdę myślę, nic nie ściemniam
trzymaj się ciepło

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez Kasjopeja 2am

Ale czemu przez kolano?^^
Przecież je odstawiłam Nie sądzisz chyba, że zaczęłabym jakiekolwiek zabiegi zaraz po wysmarowaniu się Isotrexinem

Z resztą tak jak napisałam: nie wiem co mi pomogło w trakcie ostatniej kuracji, bo brałam i wew. i zew. środki, ale zew. stosowałam ostatnio sporadycznie.

Przyczyna trądziku - a to można ją zbadać? Pytam serio. Ja jestem przebadana cała. Od strony hormonalnej jest w normie - tak wiem, normy to nie wszystko. Ale brałam hormony - nie było żadnej różnicy w wyglądzie skóry. Nowa dermatolog powiedziała, że trądzik jest zawsze hormonalny. Ale jeśli mi pomagają antybiotyki, a nie hormony, to nie wiem.

Miałam badania pod kątem pasożytów, grzybów, itp - nic. Mam przebadany cały przewód pokarmowy: wszystko ok.

Teraz poszłam po Izo, ale dermatolog powiedziała, że najpierw da mi antybiotyk i Izo zewnętrznie, potem zrobi mi oczyszczanie skóry, a potem da Izo wewnętrznie.

W czasie każdej kuracji - zarówno Izo, jak i antybiotykami, skórę mam zawsze piękną. Cuda wianki zaczynają się po odstawieniu leków. I tak od 16 lat. Jedynym wyjaśnieniem na ten temat jakie dostaję od lekarzy, jest to, że taka jest moja uroda. I wsio.

Pisałaś, że co 3 dzien izotrexin, więc pomyslałam, że conajmniej 3 dni do tyłu się nim posmarowałaś.... ale ok, zostawmy to.

Czyli z Twoim trądzikiem jest "homo-niewiadomo"... Na moje oko, izo pomaga Ci, po skóra sie wysusza i nie ma fajnego siedliska dla bakterii, bo gruczoły łojowe nie są zapchane, więc nic się nie robi. Antybiotyk pomaga, bo te bakterie wybija, ale jak odstawiasz leki to wszystko wraca... hmmm
Ja tez byłam przebadana od stóp do głów (byłam nawet w szpitalu). I nic nie powychodziło. Ja uważam, że mój tradzik jest związany ze złą pracą jelit i wszystkie "syfy" jelito przepuszcza do krwi, a krew wywala na skórę. Dało mi do myslenia to, że po "rewolucjach żołądkowo-jelitowych" w momencie poprawiała mi się skóra. czyli jak jelito sie oczyściło to skóra piękniała.
Zaczęłam pic miód z cytryną i imbirem, pić syrop czosnkowy, jeść probiotyki, a ostatnio pić aloes i jeść chlorellę (chlorella jest niesamowita - poleciła mi to kosmetyczka i efekty na mnie sa bardzo widoczne (tzn. na plecach i dekoldzie, bo twarz trzymam w ryzach kwasami i pielęgnacją i jest super). Mówiła mi jeszcze, że młody jęczmien jest bardzo dobry, ale tego nie probowałam - też można kupić w aptece.

[visionAM]

W jaki sposób używacie kolagenu?

[kasza80]

Napisane przez visionAM

W jaki sposób używacie kolagenu?

Po umyciu twarzy (najlepiej zrobic peeling) wklepywać w wilgotną skórę, aż do całkowitego wchłonięcia. Na to nałożyć krem - tylko nie każdy można z tego co wiem.

[kasza80]

Napisane przez panna lucy

Hej,
dziewczyny jakie są Wasze doświadczenia z kwasami pha?
Trochę ponad tydzień temu zrobiłam sobie tonik z glukonolaktonem. Pierwsze wrażenia: super! Cera gładka, rozpromieniona. Stosowałam nawet przed Locacidem i efekt był najlepszy- zaczęło się nieznaczne, ale widoczne łuszczenie (wreszcie!). Wydawało się, że pozbywam się resztek zanieczyszczeń bez okrutnych skutków ubocznych.
I niestety- owe skutki pojawiły się z dnia na dzień- dosłownie. Małe czerwone krostki na nosie, ew. na brodzie mnie nie ruszały- nie takie rzeczy się przechodziło, dało się je zamaskować, poza tym nos i broda- full of zanieczyszczenia
Ale jakoś od czwartku mam nagły atak prycholi w okolicy policzków i nosa, żuchwy, czoła... +postępujące pogorszenie na brodzie i nochalu.
Bleee...
Wy też tak miałyście? Ja wiem, że to kwasy, ale retinoiduję się już prawie rok i takie numery? Najgorsze jest to, że te małe krostki wypełnione ropą zamiast znikać, zamieniają się w czerwone, wielkie pryszcze. Nawet zniknął ten efekt nawilżenia i rozświetlenia- w miejscach, gdzie potraktowałam policzki za mocno kwasem, są suche, nieprzyjemne w dotyku placki
Jak to będzie postępować, to pewnie odstawię na jakiś czas
Och, czwartek popołudnie- łał, te kwasy naprawdę działają!
czwartek wieczór: co się do cholery dzieje z moją twarzą?!

Przykro mi, mnie kwasy ratują i NIGDY nie miałam po nich wysypu. Ja jestem osobą, która nigdy nie potrafiła przeczekać wysypu oczyszczajacego i natychmiast odstawiałam specyfik. Tak naprawdę to nie wierzę w wysyp oczyszczający...
Ja stosuję tylko kwasy aha czyli glikolowy, mlekowy i migdalowy, oraz bha czyli salicylowy. Ale fakt, kupiłam jakiś czas temu tonik z bielenda pharm, bo miał w sobie kwas migdałowy, laktobionowy i niacynę. Niestety po dwóch uzyciach odstawiłam, bo ewidentnie powodował u mnie wypryski, może faktycznie przez kwas laktobionowy..... to jest właśnie pha.....

tu masz fajnie napisane o kwasach http://shopping-of-wena.blogspot.com...asach-aha.html

[panna lucy]

kasza, ja sobie nie wyobrażam obecnie pielęgnacji bez retinoidów.
Przed moją kuracją retinoidową próbowałam z tonikiem BHA hand made, później przez baaardzo krótką chwilkę mlekowy też hand made.
Salicyl zrobił na mnie negatywne wrażenie i tylko co dzień wściekałam się, że coś wyłazi <brzydal>.
Trochę czytałam o kwasach na różnorakich źródłach, bo nie należę do osób, które próbują czegoś w ciemno- staram się zawsze przyswoić jakoś swoim laickim rozumkiem chociaż podstawy działania, skutków ubocznych, etc. (nawet parę dni temu byłam na blogu, który mi podesłałaś z notką o kwasach ).
To, że skóra różnie reagowała na retinoidy- do tego się przyzwyczaiłam. Sądziłam, że skoro PHA- niby łagodniejsze i skoro tyle czasu już używam retinoidów, taki 15% glukonolakton mnie raczej nie ruszy.
Na razie czekam. Zaleczam i czekam, już rączki świerzbią i wczoraj postanowiłam pozbyć się przeciwnika własnoręcznie <brzydal>, dzisiaj łażę z bubą Tormentiolu.
Boję się teraz, cholernie się boję tego, że kolorówka (której ciągle nie używam- właśnie przez ten lęk!), krem, filtr, cokolwiek- zniweczy w krótkim czasie efekt, nad którym pracowałam i cały czas pracuję długi, długi czas... Jestem przewrażliwiona i zdaję sobie z tego sprawę.
Co do wysypu: przeczytałam na blogu Kosmostolog, którego autorkę bardzo cenię, że "osławiony wysyp" tak naprawdę nie jest skutkiem żadnego oczyszczania, a tylko reakcji skóry na drażniący bodziec. Oby. I oby moja przyzwyczaiła się jak najszybciej do PHA.
Wkurza mnie to (i sądzę, że wiecie, o czym "mówię"), że mój nastrój niestety w dużej mierze zależy od tego, w jakim stanie jest moja skóra. Nie mogę budzić się spokojna, kiedy myślę, że zaraz muszę wyjść i spotkać tłumy, z którymi przyjdzie mi się zderzyć. Bo w moim przekonaniu jestem wtedy chodzącym brzydactwem, chodzącym prycholem.
Mogę pocieszać i myśleć racjonalnie, kiedy czytam czyjeś skargi. Bo widzę wtedy, jak ten ktoś marnuje chwile, że się nakręca i nic dobrego to nie wnosi.
Ale sama jestem na to wszystko mało odporna.
Przeczytałam ostatnio w bardzo mądrej książeczce dedykowanej dzieciom, które czują się z jakiś powodów inne, że to nieprawda, iż ludzie koncentrują się na naszych niedoskonałościach i widzą nas takimi, jakimi my siebie widzimy- są najczęściej skupieni przede wszystkim na sobie i swoich wadach tak bardzo, że naszych nie zauważają.
To jest myśl, która wędruje do mnie, kiedy mam dobry dzień.
A kiedy mam taki jak dziś, gdy wstaje się 6:30, muszę umyć twarz w zlewie kuchennym, bo współlokator postanawia z samego rana golić się od stóp do głów :-], potem widzi się swoją mordencję w lustrze, przykrywa świństwa korektorem (i tak to widać...) i wychodzi- moknąc na rowerze podczas deszczu- wtedy myślę, że ludzie są egocentryczni- wszyscy, to prawda, ale poza tym są również niesamowicie okrutni. Własne kompleksy w połączeniu z chęcią udowodnienia sobie, że jest się w czymkolwiek lepszym od kogoś sprawiają, że tak często ludzie wyśmiewają się z innych, gardzą nimi, patrzą jak na odmieńców.
Ot, takie tam zwierzenia tudzież przemyślenia małego sceptyka. Wybaczcie.

[visionAM]

Przeczytałam ostatnio w bardzo mądrej książeczce dedykowanej dzieciom, które czują się z jakiś powodów inne, że to nieprawda, iż ludzie koncentrują się na naszych niedoskonałościach i widzą nas takimi, jakimi my siebie widzimy- są najczęściej skupieni przede wszystkim na sobie i swoich wadach tak bardzo, że naszych nie zauważają.

To jest prawda ja mając 17 lat miałam tragiczny trądzik, który leczyłam kilka miesięcy mocnymi antybiotykami i retinoidami zewnętrznymi. Nie malowałam się wtedy w ogóle, wyglądałam jakby na mojej twarzy wybuchła bomba i wiecie co... kompletnie mnie nie to nie obchodziło, bo miałam cudownych znajomych, którzy nie zwracali uwagi na moje niedoskonałości. Chodziłam na imprezy, byłam szczęśliwa. Po prawie roku doprowadziłam skórę to idealnego stanu, niestety kilka lat później wszystko wróciło, ale też - jakoś z tym żyję. Mój TŻ kocha mnie z tymi okropnymi pryszczami i ja w to wierzę A wlaśnie podejście do samej siebie i wiara w siebie jest najważniejsza. Są dni, gdy mam dość tego jak wyglądam, ale ogólnie staram się o tym nie myśleć. Trzeba być twardym, a nie miękkim i skupiać się na tym jakim człowiekiem się jest w środku, a nie na tym, co jest na zewnątrz.

[Figula94]

Napisane przez --Olka--

Aqua, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Vitis Vinifera (Grape) Oil, Isopropyl Palmitate, Glycerin, Cetyl Alcohol, Melissa Officinalis (Common Bahu) Extract, Sodium Lactate, Sodium PCA, Glycine, Fructose, Urea, Niacinamide, Inositol, Sodium Benzoate, Lactic Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Parfum, Carbomer, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Sodium Hydroxide, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Linalool, Hydroxycitronellal, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Citronellol, Geraniol, Limonene.

A moim zdaniem najgorsze w tym kremie jest nie tylko wymienione już, ale również to, że wiele dobry składników jest za parabenami i chyba tylko dla przyciągnięcia klienta. Dopuszczalna ilość parabenów jest naprawdę bardzo mała i nie ma co histeryzować nad nimi za bardzo, jednak właśnie to świadczy o tym, że tych pożytecznych składników za parafiną można nie brać pod uwagę i udawać, że ich nie ma.

[visionAM]

Ten skład na KWC nie jest chyba do końca dobry



Poza tym ten krem ma dobre opinie, mi nie szkodzi, więc jak ktos chce to może próbować, cena sprzyja testowaniu Nikogo przecież nie zmuszam. Dziwne, że nad Fitomedem czy kremem z YR nikt nie pisze tu po kilka postów, mimo że mają w składzie także "kontrowersyjne" składniki np. wspomniany wcześniej przy podkładach dimethicone. Mam trochę wrażenie, że się po prostu czepiacie

Każdy lubi co innego, każda cera inaczej reaguje, niektórzy całe życie smarują się co chwile innym kremem i nawet nie patrzą na składy, a cerę mają ładną. Inni w dwa miesiące leczą trądzik kosmetykami typu Under Twenty albo mydłem Bialy Jeleń i są przekonani, że tylko to jest najlepszym "lekiem" (znam takie przypadki). Więc polecam nie skreślać od razu jakiegoś produktu zanim się go nie spróbuje.

[Lirriel]

Napisane przez kasza80

Przykro mi, mnie kwasy ratują i NIGDY nie miałam po nich wysypu. Ja jestem osobą, która nigdy nie potrafiła przeczekać wysypu oczyszczajacego i natychmiast odstawiałam specyfik. Tak naprawdę to nie wierzę w wysyp oczyszczający...
Ja stosuję tylko kwasy aha czyli glikolowy, mlekowy i migdalowy, oraz bha czyli salicylowy. Ale fakt, kupiłam jakiś czas temu tonik z bielenda pharm, bo miał w sobie kwas migdałowy, laktobionowy i niacynę. Niestety po dwóch uzyciach odstawiłam, bo ewidentnie powodował u mnie wypryski, może faktycznie przez kwas laktobionowy..... to jest właśnie pha.....

tu masz fajnie napisane o kwasach http://shopping-of-wena.blogspot.com...asach-aha.html

Zgadzam się z pogrubionym, też nie wierzę ani trochę. Jak mi się pogarsza to odstawiam dany kosmetyk.
A teraz po odstawieniu pigułek anty (brałam je ze względu na partnera, nie trądzik ) właśnie zaczyna się u mnie rewolucja - w moment dziesięć dziadów po jednej stronie wzdłuż szczęki.


A Vision ma absolutną rację w swojej wypowiedzi o składach. W końcu niektórym służą kremy typu parafina i parę chemikaliów.

[Ercola]

Napisane przez visionAM

ja używam tego kremu i polecam: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...-z-melisy.html

Też go używałam dopóki go nie wycofali z Rossmana Gdzie go kupujesz? Ktoś może jeszcze wie gdzie go dostać ?

[visionAM]

Napisane przez Ercola

Też go używałam dopóki go nie wycofali z Rossmana Gdzie go kupujesz? Ktoś może jeszcze wie gdzie go dostać ?

Czyli już oficjalnie został wycofany?
Ostatnio miałam problem z zakupem, ale ekspedientki w Rossmannie mówiły, że może jeszcze będzie za jakiś czas. Kupiłam go w małej drogerii w swoim rodzinnym mieście, kobieta miała ostatni słoiczek...

Można go kupić w sklepie internetowym Polleny: http://sklep.pollenaewa.com.pl/piele...wilzajacy.html

Chciałam się przerzucić na ten krem z YR, ale to bez sensu żebym w kremie nawilżającym miała dimethicone i jeszcze w podkładzie - wolę nie ryzykować. I jeszcze co do nawilżania - wczoraj dostałam z Ziko Aptece próbki kremów La-Roche i oniemiałam z zaskoczenia, bo ich "wielce nawilżający i nawadniający" produkt ma w składzie alcohol denat na KWC skład jest nieaktualny, ja jak przeczytałam inci na saszetce to minę miałam taką: chodzi o to serum: http://www.laroche-posay.pl/produkty...rum-p7280.aspx

[jyyli]

Ja teraz używam kremu Ziai Med z wit. C. Całkiem fajny, ale ten z Evy to chyba mój faworyt, zużyłam już niezliczoną liczbę słoiczków i zawsze do niego wracałam Jedyny krem, który rzeczywiście nawilżał, a przy tym był leciutki. Do tego ta cena
Szkoda by było, gdyby w ogóle go wycofali Tak dobrego kremu nigdy nie miałam, nawet 10 razy droższe kosmetyki są o wiele gorsze.

[Heniek23]

Który wam najbardziej pomógł, bo mam ten sam problem :C ?

[Ercola]

Napisane przez visionAM

Czyli już oficjalnie został wycofany?
Ostatnio miałam problem z zakupem, ale ekspedientki w Rossmannie mówiły, że może jeszcze będzie za jakiś czas. Kupiłam go w małej drogerii w swoim rodzinnym mieście, kobieta miała ostatni słoiczek...

Można go kupić w sklepie internetowym Polleny: http://sklep.pollenaewa.com.pl/piele...wilzajacy.html

Dzięki za linka do sklepu Polleny No ja byłam w chyba pięciu Rossmanach, w jednym babka mi powiedziała, że jest wycofany, w drugim powiedziała, że może będzie jeszcze, może nie. Nie wiem czemu dobre i tanie kosmetyki są wycofywane

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Dziewczyny, a gdzie kupujecie fitomed, bo ja jakoś nie mogę trafić