Nasze codzienne jadłospisy, część X.

[hania811]

Napisane przez kalcia0

haniu811, dzieki za komentarz, niestety z bialego ryzu nie zrezygnuje, nie jem slodyczy, zrezygnowalam z kalorycznych i bardzo niezdrowych, ale za to pysznych dan (pizza i inne wloskie przysmaki), nie pije akoholu, wiec ten ryz bedzie musial zostac
z bananem to wiem, ze zupelnie od czapy na kolacje
Hmm, z tym chrupkim, to moze zle sie wyrazilam, chodzilo mi o wasa, zytnie, pelnoziarniste pieczywko - takie chyba moze byc?
Nie chce sie zanudzic jedzeniem kanapek za kazdym razem na drugie, stad ten wiesniak, chyba nie jest az tak zlym wyborem? Bo szczerze mowiac nie wiem czemu nie moglby byc? Jak na sniadanie owsianka?

"Pieczywo" Waza to przetworzone świństwo, lepiej zjeść normaly razowy chleb lub bułkę.

Co do wiesniaka..pewnie że może być na II śniadanie. Chodzi mi o to że w I śniadaniu nie masz białka..wiec ja dodałabym tego wieśniaka z II śniadania do owsianki....a na II sniadanie zjadła coś z białkiem zwierzęcym (coby było urozmaicone)

Niech już będzie ten ryż....ja mam obsesję na punkcie wysoko przetworzonego jedzenia i jedzenia o wysokim IG..a bialy ryż takowy jest dlatego się przyczepiłam.

[malenka17]

Moje U:

Ś: fitella bananowa+125ml mleka2% +mała garstka rodzynek i kapka cynamonu, do tego kormka razowca z lodową,szynką,pimidorem,o górkiem + 3 korniszony, kubas zielonej
po: mandarynka

Przekąska: big jabłko, tym razem 350g, kawa+ cukierek toblerone(only30kcal)

IIŚ: gorący kubek Moc Warzyw pomidorowa z oliwą i bazylią (55kcal) ;}

O: gołąbek w sosie pomidorowym

1,5h siłowni (1,5l wody)

K: będzie albo omlet albo jajko na miękko, + suówka z pomidora cebuli i jogurtu nat.

Wieczorem czeka mnie pieczenie pierników na święta, ahhh

[Kissi]

U/ R
I Ś: sałatka z usmażonej na łyżeczce oleju piersi z kurczaka, pomidora, papryki, cebuli, ogórka kiszonego i jajka, 2 kromki chleba razowego z masłem
IIŚ: gruszka, mały jogurt naturalny z łyżeczką miodu, pół pralinki z marcepanem
IIIŚ: bułka muesli duża , cykoria do picia
O: duszone warzywa (marchewka, pietruszka, papryka, fasolka szparagowa zielona) z marynowanym mięsem indyka
K: zapewne jakaś sałatka warzywna plus wędlina drobiowa

[santos]

Ja dalej sie grzebie z tej ostrej niestrawnosci, dzis nie zjadlam prawie nic (bo co to jest miska mleka z nieduza iloscia dmuchanego ryzu <rice crispies>). ALe chyba dobrze to mi zrobilo, ze nie jadlam dzis

Moje menu na jutro:

sniadanie:
miska mleka cieplego z rozmiekczonymi platkami ryzowymi (rice crispies) i 1/2 lyzeczki cukru.

lunch:
ugotowane udko z kurczaka nieduze, cale (tzn palka i ta druga czesc) + ugotowane warzywa (marchewka, fasolka zielona, ziemniaki).


Obiad:
jak lunch


Co sadzicie? Oczywiscie nie jest to jadlo na co dzien, czy zdrowe czy pelnowartosciowe. Chodzi mi o to, czy moze byc jako wychodzenie z glodowki i problemow zoladkowych? Bo nie chce od razu walic sobie normalnego zarcia, chybabym tego nie przezyla...... Moze byc? Lekkostrawne? Litosciwe dla zoladka?

[Cristin@]

Moje dzisiejsze U
ŚNIADANIE(7.30)
Piernik z lukrem (taki duzy w ksztalcie mikołaja), serek biszkoptowy (danon).

OBIAD(14.30)
2 tosty z serem i ketchupem(podwojne z chleba razowego), bułka (biala, lekka) pol z maslem i dzemem sliwkowym, pol z maslem orzechowym. Pomarancza.Herbata.
DESER zaraz po obiedzie: 5 cukierkow michalkow, kostka milki, garsc paluszkow z sezamem, ciasteczko cynamonowe (kruche)

KOLACJA (bedzie okolo.19)
Serek wiejski z pomidorem, rzodkiweką i szczypiorkiem. Kromka razowca z szynka i maslem i ogorkiem zielonym. Herbata.

Bardzo prosze o ocene, chce w koncu sie poprawic.
Mam dzisiaj melodie do slodkiego moglabym jesc caly dzien czekolade (nie wiem czemu, bo okres powinien byc pod koniec miesiaca).

[Kawwaa]

Napisane przez Cristin@

Moje dzisiejsze U
ŚNIADANIE(7.30)
Piernik z lukrem (taki duzy w ksztalcie mikołaja), serek biszkoptowy (danon).

OBIAD(14.30)
2 tosty z serem i ketchupem(podwojne z chleba razowego), bułka (biala, lekka) pol z maslem i dzemem sliwkowym, pol z maslem orzechowym. Pomarancza.Herbata.
DESER zaraz po obiedzie: 5 cukierkow michalkow, kostka milki, garsc paluszkow z sezamem, ciasteczko cynamonowe (kruche)

KOLACJA (bedzie okolo.19)
Serek wiejski z pomidorem, rzodkiweką i szczypiorkiem. Kromka razowca z szynka i maslem i ogorkiem zielonym. Herbata.

Bardzo prosze o ocene, chce w koncu sie poprawic.
Mam dzisiaj melodie do slodkiego moglabym jesc caly dzien czekolade (nie wiem czemu, bo okres powinien byc pod koniec miesiaca).

[kika171]

Napisane przez Cristin@

Moje dzisiejsze U
ŚNIADANIE(7.30)
Piernik z lukrem (taki duzy w ksztalcie mikołaja), serek biszkoptowy (danon).

OBIAD(14.30)
2 tosty z serem i ketchupem(podwojne z chleba razowego), bułka (biala, lekka) pol z maslem i dzemem sliwkowym, pol z maslem orzechowym. Pomarancza.Herbata.
DESER zaraz po obiedzie: 5 cukierkow michalkow, kostka milki, garsc paluszkow z sezamem, ciasteczko cynamonowe (kruche)

KOLACJA (bedzie okolo.19)
Serek wiejski z pomidorem, rzodkiweką i szczypiorkiem. Kromka razowca z szynka i maslem i ogorkiem zielonym. Herbata.

Bardzo prosze o ocene, chce w koncu sie poprawic.
Mam dzisiaj melodie do slodkiego moglabym jesc caly dzien czekolade (nie wiem czemu, bo okres powinien byc pod koniec miesiaca).

nie no koniec!!!!
IZA zrób coś z tą dziewczyną bo mi ręce opadają!

Czy Ty robisz nam na złośc?! chcesz nas wkurzyc? UDAJE CIE SIĘ TO!!!!

Zastanów się nad sobą i nad tym co robisz bo psujesz ludziom nerwy i nic poza tym wiesz? do czego dążysz? co jest Twoim celem?


DOMAGAM SIĘ PUNKTÓW KARNYCH DLA NIEJ

[Dekas]

Napisane przez Kawwaa

pochwal się kawwuś jadłem!
tym co pamietasz ^^

[clover_]

Napisane przez Cristin@

Moje dzisiejsze U
ŚNIADANIE(7.30)
Piernik z lukrem (taki duzy w ksztalcie mikołaja), serek biszkoptowy (danon). lepiej byłoby zjeść coś porządnego na śniadanie, a tego piernika i serek dodatkowo...

OBIAD(14.30)
2 tosty z serem i ketchupem(podwojne z chleba razowego), bułka (biala, lekka) pol z maslem i dzemem sliwkowym, pol z maslem orzechowym. Pomarancza.Herbata.
DESER zaraz po obiedzie: 5 cukierkow michalkow, kostka milki, garsc paluszkow z sezamem, ciasteczko cynamonowe (kruche) A dlaczego nie ma normalnego obiadu? Dobrze, że jest deser...

KOLACJA (bedzie okolo.19)
Serek wiejski z pomidorem, rzodkiweką i szczypiorkiem. Kromka razowca z szynka i maslem i ogorkiem zielonym. Herbata. Tu chyba ok, chociaż jakby były dwie kromki było by jeszcze lepiej

Bardzo prosze o ocene, chce w koncu sie poprawic.
Mam dzisiaj melodie do slodkiego moglabym jesc caly dzien czekolade (nie wiem czemu, bo okres powinien byc pod koniec miesiaca).

Ogólnie twój jadłospis jest bez sensu...Na śniadanie powinnaś zjeść coś konkretnego, jakaś owsianka, kanapki, albo chociaż płatki z mlekiem i do tego to co zjadłaś....I drugiego śniadania nie ma...Nie byłaś głodna przez tyle czasu? Obiad też jakiś dziwny, dlaczego nie zjadłaś czegoś normalnego, tylko tosty i bułkę? (nie jestem żadnym specem, ale oceniłam obiektywnie)

[kika171]

Napisane przez malenka17

Moje U:

Ś: fitella bananowa+125ml mleka2% +mała garstka rodzynek i kapka cynamonu, do tego kormka razowca z lodową,szynką,pimidorem,o górkiem + 3 korniszony, kubas zielonej
po: mandarynka

Przekąska: big jabłko, tym razem 350g, kawa+ cukierek toblerone(only30kcal)

IIŚ: gorący kubek Moc Warzyw pomidorowa z oliwą i bazylią (55kcal) ;}

O: gołąbek w sosie pomidorowym

1,5h siłowni (1,5l wody)

K: będzie albo omlet albo jajko na miękko, + suówka z pomidora cebuli i jogurtu nat.

Wieczorem czeka mnie pieczenie pierników na święta, ahhh

Masakra jakaś...

plaga czy co?

[Wyrak]

Napisane przez malenka17

Moje U:

Ś: fitella bananowa+125ml mleka2% +mała garstka rodzynek i kapka cynamonu, do tego kormka razowca z lodową,szynką,pimidorem,o górkiem + 3 korniszony, kubas zielonej
po: mandarynka

Przekąska: big jabłko, tym razem 350g, kawa+ cukierek toblerone(only30kcal)

IIŚ: gorący kubek Moc Warzyw pomidorowa z oliwą i bazylią (55kcal) ;}

O: gołąbek w sosie pomidorowym

1,5h siłowni (1,5l wody)

K: będzie albo omlet albo jajko na miękko, + suówka z pomidora cebuli i jogurtu nat.

Wieczorem czeka mnie pieczenie pierników na święta, ahhh

Posilki okolotreningowe jak zwykle leza

Napisane przez santos

Ja dalej sie grzebie z tej ostrej niestrawnosci, dzis nie zjadlam prawie nic (bo co to jest miska mleka z nieduza iloscia dmuchanego ryzu <rice crispies>). ALe chyba dobrze to mi zrobilo, ze nie jadlam dzis

Moje menu na jutro:

sniadanie:
miska mleka cieplego z rozmiekczonymi platkami ryzowymi (rice crispies) i 1/2 lyzeczki cukru.

lunch:
ugotowane udko z kurczaka nieduze, cale (tzn palka i ta druga czesc) + ugotowane warzywa (marchewka, fasolka zielona, ziemniaki).


Obiad:
jak lunch


Co sadzicie? Oczywiscie nie jest to jadlo na co dzien, czy zdrowe czy pelnowartosciowe. Chodzi mi o to, czy moze byc jako wychodzenie z glodowki i problemow zoladkowych? Bo nie chce od razu walic sobie normalnego zarcia, chybabym tego nie przezyla...... Moze byc? Lekkostrawne? Litosciwe dla zoladka?

Wydaje mi sie, ze luz

Napisane przez Cristin@

Moje dzisiejsze U
ŚNIADANIE(7.30)
Piernik z lukrem (taki duzy w ksztalcie mikołaja), serek biszkoptowy (danon).

OBIAD(14.30)
2 tosty z serem i ketchupem(podwojne z chleba razowego), bułka (biala, lekka) pol z maslem i dzemem sliwkowym, pol z maslem orzechowym. Pomarancza.Herbata.
DESER zaraz po obiedzie: 5 cukierkow michalkow, kostka milki, garsc paluszkow z sezamem, ciasteczko cynamonowe (kruche)

KOLACJA (bedzie okolo.19)
Serek wiejski z pomidorem, rzodkiweką i szczypiorkiem. Kromka razowca z szynka i maslem i ogorkiem zielonym. Herbata.

Bardzo prosze o ocene, chce w koncu sie poprawic.
Mam dzisiaj melodie do slodkiego moglabym jesc caly dzien czekolade (nie wiem czemu, bo okres powinien byc pod koniec miesiaca).

Ja sie podlaczam do Kiki - Iza, jesli nie zbanujesz tej osoby, to chociaz tni te beznadzijne posty, prosze

Jak mozna raz za razem taka tragedie wklejac i jeszcze wypisywac jakies bzdury o poprawie

[malenka17]

Napisane przez kika171

Masakra jakaś...

plaga czy co?

?

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez Wyrak

Posilki okolotreningowe jak zwykle leza

Czy to ma bardzo duży wpływ na skutek wykonywanych przeze mnie ćwiczeń??

[Kawwaa]

Napisane przez Dekas

pochwal się kawwuś jadłem!
tym co pamietasz ^^

Kurcze Dekas, w sumie to trudniejsze niż myślałam, wczoraj cały dzień u TŻ'ta i praktycznie ciągle coś podjadaliśmy. Dzisiaj siedzę w domu więc postaram się ogarnąć to co zjem i wieczorem spróbuję napisać.

[santos]

Napisane przez kika171

nie no koniec!!!!
IZA zrób coś z tą dziewczyną bo mi ręce opadają!

Czy Ty robisz nam na złośc?! chcesz nas wkurzyc? UDAJE CIE SIĘ TO!!!!

Zastanów się nad sobą i nad tym co robisz bo psujesz ludziom nerwy i nic poza tym wiesz? do czego dążysz? co jest Twoim celem?


DOMAGAM SIĘ PUNKTÓW KARNYCH DLA NIEJ

Napisane przez Wyrak

Ja sie podlaczam do Kiki - Iza, jesli nie zbanujesz tej osoby, to chociaz tni te beznadzijne posty, prosze

Jak mozna raz za razem taka tragedie wklejac i jeszcze wypisywac jakies bzdury o poprawie

I ja sie podpisuje. To juz przechodzi ludzkie pojecie.

[airwaves]

Teoretycznie to chyba jej tam wyjdzie z 1000kcal,
ale ja proponuje ignorowac jej posty po prostu ,kiedys wy ignorowalyscie moje po kilku niby lepszych jadlospisach i dostalam kopniaka w dupencje i sie ogarnelam

[Cristin@]

Napisane przez kika171

nie no koniec!!!!
IZA zrób coś z tą dziewczyną bo mi ręce opadają!

Czy Ty robisz nam na złośc?! chcesz nas wkurzyc? UDAJE CIE SIĘ TO!!!!

Zastanów się nad sobą i nad tym co robisz bo psujesz ludziom nerwy i nic poza tym wiesz? do czego dążysz? co jest Twoim celem?


DOMAGAM SIĘ PUNKTÓW KARNYCH DLA NIEJ

Napisane przez clover_

Ogólnie twój jadłospis jest bez sensu...Na śniadanie powinnaś zjeść coś konkretnego, jakaś owsianka, kanapki, albo chociaż płatki z mlekiem i do tego to co zjadłaś....I drugiego śniadania nie ma...Nie byłaś głodna przez tyle czasu? Obiad też jakiś dziwny, dlaczego nie zjadłaś czegoś normalnego, tylko tosty i bułkę? (nie jestem żadnym specem, ale oceniłam obiektywnie)

Dzieki za ocene

Napisane przez Wyrak

Ja sie podlaczam do Kiki - Iza, jesli nie zbanujesz tej osoby, to chociaz tni te beznadzijne posty, prosze

Jak mozna raz za razem taka tragedie wklejac i jeszcze wypisywac jakies bzdury o poprawie

Napisane przez santos

I ja sie podpisuje. To juz przechodzi ludzkie pojecie.

Kurcze ja sie dzisiaj naprawde staralam... myslalam ze jest lepiej bo wpadly nawet jakies slodycze, ten obiad tez duzy mi sie wydawal (a nie bylo normalnego bo nie mial kto ugotować...mama wraca dzisiaj bardzo pozno) Ogolnie mysle ze jest o duzo wiecej kcal niz wczesniej dlatego myslalam ze jest lepiej...
To naprawde jest az tak zle z tym jadlospisem?

[iza_wiosenna]

Napisane przez Cristin@

Moje dzisiejsze U
ŚNIADANIE(7.30)
Piernik z lukrem (taki duzy w ksztalcie mikołaja), serek biszkoptowy (danon). piernik = 150 kcal, serek - 150-200 (nie pamietam)

OBIAD(14.30)
2 tosty z serem i ketchupem(podwojne z chleba razowego podwojne czyli 4 w sumie? ;> ), bułka (biala, lekka powiedzmy, że 50 gramów, czyli 120 kcal ) pol z maslem i dzemem sliwkowym, pol z maslem orzechowym.+100, bo zapewne masła nie było dużo Pomarancza. +50Herbata.
DESER zaraz po obiedzie: 5 cukierkow michalkow 250 , kostka milki 30, garsc paluszkow z sezamem 80-100?, ciasteczko cynamonowe (kruche)40

KOLACJA (bedzie okolo.19)
Serek wiejski z pomidorem, rzodkiweką i szczypiorkiem. lekki czy zwykły jak zwykły to ok 200 jak lekki to nie pamiętam, 120? Kromka razowca z szynka i maslem i ogorkiem zielonym. <-130 Herbata.

Bardzo prosze o ocene, chce w koncu sie poprawic.
Mam dzisiaj melodie do slodkiego moglabym jesc caly dzien czekolade (nie wiem czemu, bo okres powinien byc pod koniec miesiaca).

1000 kcal jest, nawet bez tostów.
Kalorycznie lepiej niż zwykle, ale co z tego, skoro jesz same śmieci?
Dziewczyno, o ile pamiętam, Ty masz bmi 14!!!!!!!
wiesz, jaką krzywdę sobie robisz?

proszę, byś NIE ZAMIESZCZAŁA tutaj swoich jadłospisów dopóki nie będzie w nich poprawy. jesteś myślącą osobą, więc na pewno sama ją zauważysz. Dziewczyny poprawiały Twoje menu ile mogły - merytorycznie, konkretnie proponowały Ci, jakie produkty możesz włączyć, co dodać, co zmienić. I nic! Wciąż odżywiasz się tak samo, zero dobrej woli, zero zmian.

A niezadowolonym (nie mogę dać dziewczynie bana za złe jakościowo i autodestrukcyjne jadłospisy - niszczy się na swoje konto, a przykładu raczej nikt z niej nie weźmie zważywszy na ogrom krytyki, jaki na nią spada) radzę ignorować posty Cristiny.

[Dekas]

Napisane przez Kawwaa

Kurcze Dekas, w sumie to trudniejsze niż myślałam, wczoraj cały dzień u TŻ'ta i praktycznie ciągle coś podjadaliśmy. Dzisiaj siedzę w domu więc postaram się ogarnąć to co zjem i wieczorem spróbuję napisać.

motaj motaj ^^

[Wyrak]

Napisane przez malenka17

Czy to ma bardzo duży wpływ na skutek wykonywanych przeze mnie ćwiczeń??

Nie dostarczasz bialka = nie budujesz miesni.
Nie dostarczasz wegli = spalasz miesnie.
Robisz sobie pod gorke jak sie tylko da w tym momencie.

Napisane przez airwaves

Teoretycznie to chyba jej tam wyjdzie z 1000kcal,
ale ja proponuje ignorowac jej posty po prostu ,kiedys wy ignorowalyscie moje po kilku niby lepszych jadlospisach i dostalam kopniaka w dupencje i sie ogarnelam

Napisane przez Cristin@

Kurcze ja sie dzisiaj naprawde staralam... myslalam ze jest lepiej bo wpadly nawet jakies slodycze, ten obiad tez duzy mi sie wydawal (a nie bylo normalnego bo nie mial kto ugotować...mama wraca dzisiaj bardzo pozno) Ogolnie mysle ze jest o duzo wiecej kcal niz wczesniej dlatego myslalam ze jest lepiej...
To naprawde jest az tak zle z tym jadlospisem?

Ciezko jest komukolwiek uwierzyc, ze sie starasz, jesli raz za razem wklejasz taka sama beznadzieje, bez zadnych zmian i poprawy i jeszcze gadasz bzdety, ze ktorys "posilek" byl duzy

Iza - no i luz, niech nie wkleja, dopoki nie zlozy czegos sensownego.

[Cristin@]

Napisane przez iza_wiosenna

1000 kcal jest, nawet bez tostów.
Kalorycznie lepiej niż zwykle, ale co z tego, skoro jesz same śmieci?
Dziewczyno, o ile pamiętam, Ty masz bmi 14!!!!!!!
wiesz, jaką krzywdę sobie robisz?

proszę, byś NIE ZAMIESZCZAŁA tutaj swoich jadłospisów dopóki nie będzie w nich poprawy. jesteś myślącą osobą, więc na pewno sama ją zauważysz. Dziewczyny poprawiały Twoje menu ile mogły - merytorycznie, konkretnie proponowały Ci, jakie produkty możesz włączyć, co dodać, co zmienić. I nic! Wciąż odżywiasz się tak samo, zero dobrej woli, zero zmian.

A niezadowolonym (nie mogę dać dziewczynie bana za złe jakościowo i autodestrukcyjne jadłospisy - niszczy się na swoje konto, a przykładu raczej nikt z niej nie weźmie zważywszy na ogrom krytyki, jaki na nią spada) radzę ignorować posty Cristiny.

Tak, tosty byly z 4 kromek chleba (standardowe sandwiche).
Tak dobrze pamietasz moje BMI. Ja naprawde myslalam ze jak zjem wiecej (i np. wlasnie slodyczy bo maja duzo kcal) to bedzie lepsze jadlo. Naprawde staram sie to zmienic... jesc wiecej, ale jak widac jak hce zjesc wiecej to jem zle rzeczy :/

[twinsy21]

jak ty cristin mozesz slodycze za lepsze jadlo uznac?? Lepsza to moze byc jakas kanapka z gruba iloscia masła i warzywkami czy spora porcja makaronu z sosem, albo jogurt naturalny z orzechami, owocami itp. a nie slodycze-chwilowe zapychacze bez wartosci odzywczych

[Cristin@]

Napisane przez twinsy21

jak ty cristin mozesz slodycze za lepsze jadlo uznac?? Lepsza to moze byc jakas kanapka z gruba iloscia masła i warzywkami czy spora porcja makaronu z sosem, albo jogurt naturalny z orzechami, owocami itp. a nie slodycze-chwilowe zapychacze bez wartosci odzywczych

ehm... no nie wiem wydawalo mi sie ze wlasnie tymi slodyczami nadrobie kcal w ciagu dnia :/ Tak a propo to ja nawet nie lubie slodyczy, ale dzisiaj mialam jakas taka chec na czekolade ze szok... nie jadlam slodyczy od ponad roku a dzisiaj mam taki dzien ze moglabym je wcinac bez konca miomo ze nie czuje jakiejsc wiekszej przyjemnosci z ich jedzenia.
Moze to przez to ze ostatnio mialam troche problemow i ciagle chodilam smutna. No nie wiem...
Jednak widze ze te slodycze zastapie normalnym jedzonkiem bo wszyscy mowia ze to jest lepsze no i maja racje.

[iza_wiosenna]

Napisane przez Cristin@

Tak, tosty byly z 4 kromek chleba (standardowe sandwiche).
Tak dobrze pamietasz moje BMI. Ja naprawde myslalam ze jak zjem wiecej (i np. wlasnie slodyczy bo maja duzo kcal) to bedzie lepsze jadlo. Naprawde staram sie to zmienic... jesc wiecej, ale jak widac jak hce zjesc wiecej to jem zle rzeczy :/

ale tyle razy Ci mówiłyśmy, co powinnaś jeść. Tyle razy!!!!! Słodycze nie mogą zastępować normalnych posiłków! zrujnujesz sobie zdrowie i załatwisz tysiąc niedoborów!

mając bmi 14 BEZWZGLĘDNIE powinnas przytyć!!!!!!!!!

[viline1988]

Ja tu żadnym specem nie jestem, sama popełniam masę błędów i ciągle się uczę nowych rzeczy ale Cristin@ ja na swojej Rrrr jem więcej rzeczy niż Ty. Popatrz :
Śniadanie: owsianka 4 łychy z szklanka mleka koziego do tego starta gruszka taka duża 250 gr
2Śniadanie: 150gr gotowanej piersi z kurczaka ( bez warzyw bo to posiłek około treningowy a warzywa podobno zmniejszają wchłanianie białka)
30 min A6W i 30 min ćwiczeń na talie
Obiad: pierś z kurczaka smażona na teflonie w curry i czosnku plus do tego z 50g brązowego ryżu
Podwieczorek: serek homogenizowany naturalny z płatkami migdałów, orzechami laskowymi i cynamonem
Kolacja: ze 150g twarogu chudego plus jakieś warzywa pomidor, papryka, ogórek


I tak mi się wydaje że dzisiaj jakoś mało. Ja po wielkiej misce owsianki za 2-3 godziny jestem głodna a Ty zjadasz mały serek biszkoptowy 2-3 ciasteczka i się najadasz ??? Patrząc na Twoje U to ja się powinnam zacząć zastanawiać czy ja na moim Rrrr nie jem za dużo.

[Cristin@]

Jak wszyscy mi mowia ze za malo jem to to widze...
Tylko ze ja zawsze mam jakies usprawiedliwienie dla siebie :/ KONIEC Z TYM! Do cholery ja chce zyc normalnie w koncu.
OBIECUJE wam ze jutro bedzie normalny jadlospis, moze jeszcze nie jak na P (bo az tak duzej zmiany nie jestem w stanie z dnia na dzien wprowadzic, chociaz bede sie starac) ale przynajmniej jak na porzadne U!

Jezeli bedzie tak jak dzisiaj to sama prosze Ize zeby mnie wywalila z tego forum. Musze miec jakies ultimatum... zeby moje glupie mysli nie przewazyly znowu. Chociaz wiem ze jadlospis powinnam zmienic dla siebie a nie dla innych

[santos]

Napisane przez Cristin@

ehm... no nie wiem wydawalo mi sie ze wlasnie tymi slodyczami nadrobie kcal w ciagu dnia :/ Tak a propo to ja nawet nie lubie slodyczy, ale dzisiaj mialam jakas taka chec na czekolade ze szok... nie jadlam slodyczy od ponad roku a dzisiaj mam taki dzien ze moglabym je wcinac bez konca miomo ze nie czuje jakiejsc wiekszej przyjemnosci z ich jedzenia.
Moze to przez to ze ostatnio mialam troche problemow i ciagle chodilam smutna. No nie wiem...
Jednak widze ze te slodycze zastapie normalnym jedzonkiem bo wszyscy mowia ze to jest lepsze no i maja racje.

Szczerze? Nie wierze, ze jestes tak glupia. Nie wierze, ze KTOKOLWIEK moze byc tak totalnie glupi, zeby nie rozumiec tego, co sie do niego kilka razy pisze i to tak lopatologicznie, skoro niby jest "zainteresowany" tematem. X razy ci dziewczny pisaly, co jesz zle i nie tylko ! Pisaly, co powinnas jesc. Sa watki podwieszone. Sa inne jadlospisy na P tu pozytywnie oceniane. NIE WIERZE, ze jestes tak glupia, by nie widziec roznicy miedzy tymi jadlo, a swoim. Mysle, ze masz jakis cel w tym zamieszczeniu tej porazki. Moze jakies psychiczne sado-maso? Na moj gust ty to po prostu lubisz. Najpierw wklejasz jadlo z mala iloscia kcal i masturbujesz swoje anorektyczne ego (z calym szacunkiem dla chorych na anoreksje) gapiac sie na nie i cieszac sie, ze tak ci sie malo udalo zjesc (nie mow ze nie, na kilometr tak to wyglada). Potem czekasz, az cie zjada, zebys mogla sie poczuc biedna i pokrzywdzona. Po to, zebys mogla zamiescic "wyjasnienie" czemu tak, a nie inaczej, ze "nie zmiescisz wiecej", ze "sie zapchalas",, ze na uczelii nie ma jak zjesc konkreta (ta jasne, bo my nie wiemy, zadna z nas nie studiuje ), ze ci sie tamto czy sramto wydawalo. Cel jest taki, zeby tu cie bylo wiecej, zebys sie mogla naprodukowac o swoich urojeniach i problemach i zwrocic na siebie i na nie uwage, pobiadolic. Ode mnie masz ignora. Koniec robienia ci dobrze.

[pyskatka89]

Napisane przez Cristin@

Jak wszyscy mi mowia ze za malo jem to to widze...
Tylko ze ja zawsze mam jakies usprawiedliwienie dla siebie :/ KONIEC Z TYM! Do cholery ja chce zyc normalnie w koncu.
OBIECUJE wam ze jutro bedzie normalny jadlospis, moze jeszcze nie jak na P (bo az tak duzej zmiany nie jestem w stanie z dnia na dzien wprowadzic, chociaz bede sie starac) ale przynajmniej jak na porzadne U!

Jezeli bedzie tak jak dzisiaj to sama prosze Ize zeby mnie wywalila z tego forum. Musze miec jakies ultimatum... zeby moje glupie mysli nie przewazyly znowu. Chociaz wiem ze jadlospis powinnam zmienic dla siebie a nie dla innych

Wybacz, że zapytam wprost... jesteś yyy... no głupia, czy udajesz ?
ileż razy można poprawiać czyjś jadłospis? Doradzać, korygować, naprowadzać...
Ile razy można pisać WIELKIMI LITERAMI , co masz zmienić w posiłkach i że jesz za mało? I teraz nagle obiecujesz poprawę? Wiesz ile razy tak mówiłaś? Moim zdaniem robisz to celowo, lubisz jak inne wizażanki piszą Ci, ze jesz mało, bo możesz wtedy z czystym sumieniem zjeść więcej.
Cóż, ja Ci tak pisać już nie będę. Jesteś u mnie ignorowana. Miłego umierania.
Btw, masz BMI 14 ??!! Ja mam ok 16-17 i odkąd to zauważyłam, nie opuszczam ani jednego posiłku, kalorie i tłuszcze wciskam gdzie się da ! Bo chce wyglądać i żyć normalnie, a nie potem starać się 10 lat o ciążę i 5 razy po drodze poronić.

[isabella3]

pamiętacie jeszcze o mnie czy nie bardzo?

daje jadło dzisiejsze:

sn: jogobella owoce leśne z dużą ilością frutiny z jabłkami i rodzynami
IIsn: bułka szkolna tak zwana "ze wszystkim"
ob: góra ryżu z warzywami, piersią z kurczaka, przyprawami i oliwą oczywiście
po: jabłko i skoczyłam do sklepu (10 metrów) po m&msy duże (110 gram) żółte
k: coś tam będzie (pewnie 2 duże kromy pumpernikla sojowego z masą produktów na tym)


no i jak tam? ostatnio troche ze mną kiepski psychicznie. rzuciłam psychologa i ogólnie czuje się grubo jakoś. może nie powinnam tutaj tego pisać ;/

[agness51]

Napisane przez isabella3

pamiętacie jeszcze o mnie czy nie bardzo?

daje jadło dzisiejsze:

sn: jogobella owoce leśne z dużą ilością frutiny z jabłkami i rodzynami
IIsn: bułka szkolna tak zwana "ze wszystkim"
ob: góra ryżu z warzywami, piersią z kurczaka, przyprawami i oliwą oczywiście
po: jabłko i skoczyłam do sklepu (10 metrów) po m&msy duże (110 gram) żółte
k: coś tam będzie (pewnie 2 duże kromy pumpernikla sojowego z masą produktów na tym)


no i jak tam? ostatnio troche ze mną kiepski psychicznie. rzuciłam psychologa i ogólnie czuje się grubo jakoś. może nie powinnam tutaj tego pisać ;/

A to R , U czy P?

[warrior_mortal]

Uuu (w domu):

I: grahamka 70g, obie połówki maźniete ramą, z sałatą+2 parówki tęczowe (odtłuszczone) z chrzanem i musztardą francuską, pomidroki cherry+kubas zielonej herbaty

II: duża activia naturalna (350g) z 2ł. płatków owsianych i garścią żurawiny suszonej

III: wielgaaaachne jabłko (wrr...chyba mam uczelenia na jabłkaaa )

IV: 1/2 woreczka kaszy jęczmiennej, 'kotlet' z piersi kurczaka na parze z brokułami+kubas zielonej

V: wieśniak 200g z garstką orzechów włoskich

VI: (i tu zapewne wpadną) 2 kromki żytniego razowego z ramą witamionową, wędlinką drobiową i warzywkami+kubas zielonej

i jak dzisiaj? oceni ktoś? z góry dziękuję i pozdrawiam!!!