2005-11-09, 00:26 | #1 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
|
Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
tak jak w temacie. Ja wspominacie swoj pierwszy raz? Czy nadal jestescie razem? Po jakims czasie znajomosci uprawialyscie sex? Czy bylo Wam fajnie? W jakiej pozycji to robilyscie i gdzie ?
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego." |
2005-11-09, 00:36 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 3 456
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Oj bylo to dawno temu no nie az tak dawno ale jakies 6 dobrych lat juz minelo od mojego 1szego razu . Ah.. bylo dziwnie ... ja bylam dziewica i on byl prawiczkiem wiec oboje bez zadnego jakiegos wiekszego doswiadczenia i totez dlatego pozycja byla jaka byla po bozemu bylo to w sylwestra i oboje tego chcelisly. Po niespelna 4 latach rozstalismy sie .
A jak bylo w twoim przypadku ?
__________________
|
2005-11-09, 07:36 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mój pierwszy raz
moj pierwszy raz byl super bylo to 9.9.99r - dlatego pamietam date Byl ode mnie ponad 10 lat starszy ale wygladal idealnie, mesko, pachnial soba i Allurem Chanel'a (do dzis uwielbiam ten zapach na mezczyznach). Bylam wtedy samotna kobieta o nieziemskich potrzebach jak na 22 lata Moja improwizacja, ze cos potrafie skonczyla sie w momencie, jak mnie dotknal tu i owdzie, pozniej jak pocalowal to odpadlam, szczytowalam wtedy 8 razy (cala noc szalenstwa)!!!! Do dzis nie umiem tego powtorzyc! Bole, strach i pelno krwii w moim przypadku to bujdy, jedynie co pamietam to nieziemska przyjemnosc, namietnosc i radosc Po tygodniu szalenstw pojechal do swojego kraju juz wiecej sie nie spotkalismy, bylo pieknie
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2005-11-09, 07:45 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 861
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Jeżeli dobrze pamietam, to pierwszy raz poszłam z chłopakiem do łóżka 28.XII.2001 roku. Z wielkiej miłości (czy raczej zauroczenia ). Znałam faceta kilka miesięcy, parą byliśmy od połowy listopada i byliśmy przekonani, że spędzimy ze sobą całe życie (przekonanie nader mylne, bo po 3,5 roku puścił mnie trąbę ). Jak było? Bolało mnie strasznie, zresztą kilka kolejnych również, krwawiłam i ogólnie czułam się okropnie. Na szczęście chłopak (wówczas we mnie szaleńczo zakochany) stanął na wysokości zadania i okazał mi wiele czułości i ciepła. Aha, ja miałam 19, a on 18 lat
|
2005-11-09, 07:53 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 241
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Data moje pierwszego razu to 31 pazdzernik 2003( dzien przed Swiętem zmarlych - niezbyt to romantyczne), w gole robilismy to na raty za pierwszym razem moj chlopak (tez byl prawiczkiem)dostal wystrysku przez same dotykanie a ze byl wtedy w majteczkach poszedl do lazienki i mi sie nie przyznal wiec z dalszych prob tego wieczoru nic nie wyszlo a ja nieswiadoma calego zdarzenia zastanawialam sie czemu nic nie wyszlo ale za drugim razem obylo sie juz bez wiekszych wpadek a moj TZ przyznal mi sie do tego sporo czasu pozniej. Zrobilismy to po 4 miesiacach znajomosci i jestesmy ze soba do dzis aczkolwiek co raz bardziej psuje sie miedzy nami ;(
|
2005-11-09, 10:17 | #6 |
Rozeznanie
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Mój pierwszy raz? O matko to było juz tak dawno, 9 lat temu. Miałam 16 lat i chłopaka od paru miesiecy, starszego ode mnie. On chciał bardzo, ja nawet nie byłam pewna czy go kocham...I popełniłam bardzo częsty błąd nastolatek - mimo braku przekonania do tego pomysłu uległam. Na szczęście nie bolało, więc nie wspominam tego jakoś tak strasznie niemile ale jednak pewnie uraz pozostał, długo długo nie chciałam w ogóle słyszeć o seksie, mój pierwszy raz pozostał jedynym na kilka lat. Z chłopakiem oczywiście rozstalismy sie niedługo a raczej on rozstał się ze mną z błahej przyczyny.
|
2005-11-09, 10:55 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: moje miasto;P
Wiadomości: 1 073
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Krótko i na temat: było fajnie, chcialam tego i on też, był w moim wieku, stało sie to po 4 mies. bycia razem (ale znalismy sie już kilka lat - kiedyś już raz bylismy razem, ale nie wyszlo i zerwalismy no i drugi raz zaczęliśmy po jakims zcasie). Z tym moim pierwszym byłam około 14 miesięcy, ja zerwalam z nim, bo po prostu spodobał mi się ktoś inny a poza tym on nie był do końca w porzadku - spoznial sie na spotkania, odwoływał je, itp. , więc w końcu znalazlam sobie innego, proste. On - ten "pierwszy" dzwonił do mnie, ale ja już nic nie czulam do niego i skończyło się...
Gdybym miala okazję ponownego zejścia się z nim - nie skorzystalabym, gdyż moje uczucia do niego wygasły, nie ma ich. Przypomnialo mi się pewne obiegowe stwierdzenie, że dziewczyna zawsze chce wrocic do tego "pierwszego", że zawsze bedze go kochać... To nieprawda - w moim wypadku. Wtedy go kochalam, teraz - nie kocham. Nie zranił mnie jakoś szczegolnie, po prostu przeszło mi to uczucie, ja potrzebuję twardego faceta, kogoś o silnym charakterze, a on był za słaby i czułam, że to ja dominuję w tym związku, ze ja jestem lepsza pod każdym względem . A taki facet na dłuższy czas mnie nie kręci. jeśli przy facecie czuję się górą - to facet jest stracony Dlatego zerwalam z moim "pierwszym". Od czasu zerwania nie utrzymuję z nim żadnych, ale to ŻADNYCH kontaktów - sexualnych i koleżeńskich , nawet nie wiem, co u niego slychać (wiem , ze ma dziewczyne od kilku lat), ale nie interesuje mnie to zbytnio.
__________________
DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE SĄ PSY Dla jednych ważne są wieloryby, dla innych drzewa, a dla nas Psy. Te duże i te małe. Obronne i bezbronne. Rasowe i kundelki. Dla nas ważne są psie drzwiczki, psie smutki i psie marzenia. |
2005-11-09, 10:58 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Mój pierwszy raz to chyba 3 albo 4 stycznia 1998r. Jakos tak Nie bolało, obyło się bez krwi, ale przyjemności z tego nie było żadnej, niestety Romantyczne to nie było wcale. Zrobiliśmy to po 4 m-ach bycia razem, potem bylismy jeszcze 5 lat ze sobą
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
2005-11-09, 13:54 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
|
Dot.: Mój pierwszy raz
moj: 12.02.2005, u mnie w pokoju, nic nie bolalo, nawet powiem, ze nic nie czulam, nawet sie nie zorientowalam co sie dzieje, zupelnie jakbym od pasa w dol byla sparalizowana. Zorientowalam sie co jest grane dopiero po wszystkim a wlasciwie po slowach: "I jak bylo?" Zabolalo mnie to psychicznie, bo facet wiedzial, ze najpierw musi dopelnic pewnych zobowiazan a dopiero wtedy mozemy mowic o seksie. Bylam na niego zla jak osa a on oczywiscie nie wiedzial o co mi chodzi. Po wyjasnieniach zaczal mnie przepraszac. Jestem z nim nadal, pomimo, ze nie potrafi mnie zadowolic. A moj pierwszy raz byl po 2 miesiacach znajomosci i bycia razem. Bylo po bozemu, cos tam probowal kombinowac, ale ja nie chcialam. Jednym slowiem, niemile wpominam moj 1 x.
__________________
Każdy z Nas jest "białym krukiem"! Współżyjesz = jesteś gotowy na potomstwo! A.A.B.-P. AV by jaga_2001 |
2005-11-09, 14:27 | #10 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mój pierwszy raz
U mnie to bylo 12.11.2004 roku czyli za 3 dni moge swietowac roczek oddziewiczenia szkoda tylko ze juz nie z tym samym facetem... U mnie to było tak ze chlopak wyjechał do siostry do Niemiec i chciałam mu zrobic niespodzianke wprawdzie obylo sie bez krwi ale strasznie bolało
Pożniej bylo juz znacznie lepiej Facet był odemnie o 6 lat starszy i znalismy sie 4 miechy... pozdrówka i całuski |
2005-11-09, 15:15 | #11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Cytat:
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego." |
|
2005-11-09, 15:16 | #12 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój pierwszy raz
hmmm moj pierwszy raz byl 5.5.2002 jak dobrze pamietam... bylo cudownie kochalismy sie po roku znajmosci (tzn tydzien nam zabraklo do roku)... nic nie bolalo dla mojego (teraz juz ex) tez byl to pierwszy raz po nim bylismy szczesliwi jak diabli... rozstalismy sie po 3,5roku bo wszytsko zaczelo sie totalnie walic... ale pierwszego razu nigdy nie zapomne
|
2005-11-09, 15:58 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 3 456
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Cytat:
Mmmm zapowiada sie interesujaca z niecierpliwoscia czekamy co sie wydarzy Zycze wspanialego weekendu
__________________
|
|
2005-11-09, 16:07 | #14 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Cytat:
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego." |
|
2005-11-09, 16:45 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 605
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Mój pierwszy raz był fantastyczny, taki niewinny ale o to własnie chodziło bo oboje nie mielismy w tej sprawie zadnego doswiadczenia. Do dziś jestesmy razem a jest to juz prawie cztery lata i bardzo sie ciesze ze pierwszy raz przezylam z facetem z ktorym zamierzam spedzic cale zycie.
|
2005-11-09, 18:33 | #16 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mój pierwszy raz
ja 17 lat on 5 wiecej, miejsce: wanna. Oboje bez zadnych doswiadczen, nikt nikogo do niczego nie namawial, no moze ja troszke chcialam to przyspieszyc. Bylsimy razem kilka miesiecy, nie zaluje. Bolało troche, nie krwawilam, mialam frajde no bo "to zrobilam" Czyli typowo szczeniackie podejscie.
Tak naprawde traktuje tą strate dziewictwa typowo biologicznie. Pierwszy prawdziwy sex przezylam z moim aktualnym TZ i to on zrobil ze mnie kobiete. |
2005-11-09, 18:42 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 1 006
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Cytat:
|
|
2005-11-09, 21:54 | #18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Cytat:
troszke jest mi wstyd sie przyznac, bo jakby nie patrzec jestemy razem 3 lata - roznie ludzi na to patrza...
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego." |
|
2005-11-09, 22:11 | #19 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Cytat:
Jeśli chodzi o mnie, to straciłam dziewictwo mając 18 lat z chłopakiem, który rzucił mnie niedługo po tym. Wtedy wydawało mi się, że tego chcę, jednak z perspektywy czasu myślę, że po prostu mnie wykorzystał. Zrobił "swoje" w ogóle nie troszcząc się o moje potrzeby i na tym się skończyło. Pomimo tego, że nie poczułam żadnego bólu fizycznego, nie wspominam dobrze mojego pierwszego razu. Tak jak napisała jedna z Wizażanek, również i dla mnie było to po prostu przerwanie błony dziewiczej (tak naprawdę nie wiem czy w ogóle nastąpiło, ponieważ nie krwawiłam). Prawdziwy pierwszy raz przeżyłam z moim obecnym TŻ, z którym jesteśmy prawie póltora roku i zanosi się na kolejne wspólnie spędzone lata |
|
2005-11-09, 22:28 | #20 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Cytat:
czasem nawet sie tak zastanawiam czemu nadal nia jestem ? bylo tyle sytuacji wspolne wakacje itp. hmm...moze dlatego, ze do tej pory wystarczaly mi same pieszczoty (ktore momentami doprowadzaly mnie do szalenstwa) albo moze zbyt duza obawa przed "wpadka"... nie wiem
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego." |
|
2005-11-09, 22:30 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 665
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Mój pierwszy raz był 26 lipca 2003. Zrobiłam to z moim pierwszym chłopakiem z prawdziwej(jak mi się wtedy wydawało) miłości. Mieliśmy po 17 lat i żadnych doświadczeń. Bylismy na wakacjach w Grecji z jego rodzicami. Nie bolało i prawie miałam orgazm Rozstał się ze mna jakieś 4 miesiące po tym. Nie żałuje
|
2005-11-10, 15:10 | #22 |
Rozeznanie
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Mój pierwszy raz był w noc sylwestrową 2001 roku Pamiętam do tej pory pięknie oświetlony pokoik przez choinkę, cudowne ciepło poznawanego ciała męskiego, poprostu bosko Choć miałam 18 lat nie żałuję tego i nic mnie nie bolało Było to z moim TŻ, z którym chcę zostać do końca życia.
Co do kościoła to uważam, że nie powinien się wtrącać w takie sprawy, albo oficjalnie niech zniosą celibat, bo i tak on nie jest przestrzegany elly2 nie masz co się wstydzić dziewictwa, wręcz odwrotnie Bądź dumna z siebie i życzę udanego weekendu Stwórzcie sobie super atmosferkę, żebyś do końca życia pamiętali tż chwilę. Niech to będą choćby świeczki na stole i muzyczka w tle
__________________
"Nadzieja to słup wspierający świat.
Nadzieja to marzenie budzącego się człowieka." |
2005-11-11, 01:00 | #23 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Cytat:
Osiągam orgazm dosłownie za każdym razem. Czasem, jak mam wenę to i parę razy pod rząd. Pieszczoty pozwalają dorosnąć do seksu, nauczyć się ciała partnera o swoim ciele nie wspominając. Trzymam za Was kciuki.
__________________
68- 66.5 - 63.9 - 62.2 - 60.9 - 58.5 -56.8 - 55.6 - 54.0 - 50 (164 cm) Agencja Interaktywna Poznań 21.02.11 - start "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie" Żadne jedzenie nie jest aż tak dobre, by było warte chociażby kilograma |
|
2005-11-11, 04:43 | #24 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Cytat:
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego." |
|
2005-11-11, 11:52 | #25 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mój pierwszy raz
__________________
68- 66.5 - 63.9 - 62.2 - 60.9 - 58.5 -56.8 - 55.6 - 54.0 - 50 (164 cm) Agencja Interaktywna Poznań 21.02.11 - start "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie" Żadne jedzenie nie jest aż tak dobre, by było warte chociażby kilograma |
2005-11-11, 13:53 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Witam!
Również jestem z facetem 3 lata i również do niczego nie doszło poza pieszczotami. Powiem więcej: czekamy z tym do nocy poślubnej. Pewnie dużo osób tu zaskoczyłam, no ale cóż... A to dlatego, że jesteśmy dla siebie pierwsi i wiemy, że chcemy być ze sobą do końca. No i nie ma stresu o wpadkę, co jest ważne. Poza tym, może to się wyda absurdalne, ta decyzja jakby scementowała nasz związek. Możemy skoncentrować się na duchowej sferze miłości, co nie znaczy, że nie szaleje za nim fizycznie i bywają momenty, że mam ogromną ochotę "to" zrobić. Jednak tak urozmaicamy nasze pieszczoty, że oboje jesteśmy zadowoleni i wierzę, że wytrwamy do tej najpiękniejszej nocy. Pozdrawiem serdecznie! |
2005-11-11, 21:56 | #27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Ja też się nad tym zastanawiam - uważam, że to piękne. Bo co to za noc poślubna, jeśli robiło się to już tysiące razy? Taki pic na wodę.
__________________
68- 66.5 - 63.9 - 62.2 - 60.9 - 58.5 -56.8 - 55.6 - 54.0 - 50 (164 cm) Agencja Interaktywna Poznań 21.02.11 - start "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie" Żadne jedzenie nie jest aż tak dobre, by było warte chociażby kilograma |
2005-11-12, 09:59 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 660
|
Dot.: Mój pierwszy raz
U mnie bylo tak, jak byc powinno - ukochany mezczyzna, odpowiedni nastroj, milosc, zapach seksu w powietrzu, calkowita swiadomosc tego, CO robie i z KIM... a potem winko tylko nie pamietam daty, ale to w sumie sprawa drugorzedna
|
2005-11-12, 11:40 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 4 604
|
Dot.: Mój pierwszy raz
pierwszy raz przeżyłam z moim TŻ 11.08.2003 czyli po ok 3 miesiącach bycia razemale już wtedy wiedziałam że nie jest to tylko przelotna znajomość.Było poprostu cudownie..namiot nad jeziorem...gwiaździste niebo...Ja byłą dziewicą,mój partner miał już małe doświadczenie.Tak mi się spodobało że juz na drugi dzień rano stanowczo domagałam się seksu
|
2005-11-12, 22:42 | #30 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój pierwszy raz
Mój pierwszy raz był z moim już ex-TŻ po 4 miesiącach naszego związku na jego imprezie urodzinowej w łazience bez zabezpieczenia...:/
Następnego dnia polecieliśmy prywatnie do ginekologa po Postinor i wtedy dowiedziałam się od niego też że zdradził mnie z moją przyjaciółką 3 tyg. wcześniej... Byłam z nim 3 lata, pewnie dlatego że miałam na głowie równocześnie strate "przyjaciółki", brak okresu przez 2 m-ce, maturę i chyba go w jakimś tam stopniu potrzebowałam...:/ Od naszego zerwania minęły już prawie 2 lata i odzyskałam już spokój |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:54.