Plany na Nowy Rok mamy, o włosy rzadziej dbamy, ale offtopem nadrabiamy - cz. XXXIII

[Scarrabeo]

Katarzyno, postem swoim na blogu zasmuciłaś mnie i zastanawiam się czy nie powinnam tych dwóch nieotwartych słoiczków żurawinowego Apisu wsadzić do jakiegoś sejfu, kapsuły czasu albo zakopać pod dębem jako skarb najcenniejszy.

[kascysko]

Napisane przez Scarrabeo

Katarzyno, postem swoim na blogu zasmuciłaś mnie i zastanawiam się czy nie powinnam tych dwóch nieotwartych słoiczków żurawinowego Apisu wsadzić do jakiegoś sejfu, kapsuły czasu albo zakopać pod dębem jako skarb najcenniejszy.

Powinnaś

Zaczęłam dziś poszukiwania nowego kremu, jeden nawet kupiłam. Ogólnie skandal.

[Scarrabeo]

Napisane przez kascysko

Powinnaś

Zaczęłam dziś poszukiwania nowego kremu, jeden nawet kupiłam. Ogólnie skandal.

Nie będę już komentować faktu, że również napalałam się na to serum winogronowe. W tym temacie też możesz zacząć szukać jakiegoś godnego zastępstwa, nie obrażę się.

[blondynaaa_91]

Dziewczyny współczuję. Ja polecam jedyny krem jak do tej pory, który mnie nie zapchał - KLIK Myślę, że jest wart wypróbowania.
Jeszcze zamierzam kupić serum z tej samej serii KLIK

Po Apisie miałam wysyp na ryjku, ale na dekolcie się sprawdził bardzo dobrze.

[Kaveri]

Napisane przez blondynaaa_91

Dziewczyny współczuję. Ja polecam jedyny krem jak do tej pory, który mnie nie zapchał - KLIK Myślę, że jest wart wypróbowania.
Jeszcze zamierzam kupić serum z tej samej serii KLIK

Po Apisie miałam wysyp na ryjku, ale na dekolcie się sprawdził bardzo dobrze.

Ciekawy ten krem, ale nie kusi mnie na tyle, by kupić. Ja aktualnie używam próbki Physiogelu i jest rewelacyjny.

Na serum za to jestem napalona, ale Kasia musi mi pomóc. Można to stosować latem? Zamierzam od maja do października zrobić przerwę od Acnedermu, a wiem, że moja skóra na całym ciele, w szczególności twarzy bez kwasów w przeciągu tygodnia potrafi pokryć się ropnymi, dużymi wrzodami i w ekspresowym tempie produkuje sebum.

[kascysko]

Napisane przez blondynaaa_91

Dziewczyny współczuję. Ja polecam jedyny krem jak do tej pory, który mnie nie zapchał - KLIK Myślę, że jest wart wypróbowania.
Jeszcze zamierzam kupić serum z tej samej serii KLIK

Po Apisie miałam wysyp na ryjku, ale na dekolcie się sprawdził bardzo dobrze.

To nie to, czego szukam. Chcę kremu na dzień z filtrem bez zapychaczy

Napisane przez Kaveri

Na serum za to jestem napalona, ale Kasia musi mi pomóc. Można to stosować latem? Zamierzam od maja do października zrobić przerwę od Acnedermu, a wiem, że moja skóra na całym ciele, w szczególności twarzy bez kwasów w przeciągu tygodnia potrafi pokryć się ropnymi, dużymi wrzodami i w ekspresowym tempie produkuje sebum.

Można, ale unikając słońca i z SPF 50+

Od paru dni niby nie chce mi się spać, ale jak się położę to po 10 sekundach śpię jak kamień. Dziwny objaw

[moooniek]

Napisane przez blondynaaa_91

Dziewczyny współczuję. Ja polecam jedyny krem jak do tej pory, który mnie nie zapchał - KLIK Myślę, że jest wart wypróbowania.
Jeszcze zamierzam kupić serum z tej samej serii KLIK

Po Apisie miałam wysyp na ryjku, ale na dekolcie się sprawdził bardzo dobrze.

Serum miałam, polubiłam się z nim
Krem poki co mnie nie kusi.
Ja z kremow polecam Make Me Bio, ale sa bez filtrow. Ja na to nakladam filtr Vichy i jest pieknie jak sie bardzo luszcze po Atre, to nakladam filt Uriage, ale nie polecam go do cery tlustej
Mnie zostało jeszcze Atredermu na kilka uzyc, czyli na kilka tygodni, bo uzywam tylko raz w tygodniu, choc powinnam 2, bo wtedy lepsze efekty byly...
Potem do gry wejdzie Acnederm, zobaczymy jak to bedzie...

[say-hello]

ja też mam to serum i ostatecznie całkiem je polubiłam niedługo będę musiała drugą buteleczkę kupić.

[Heroldin]

Napisane przez justusia16

Użyłam wczoraj tego szamponu o zapachu pasty do zębów

To z firmy, której produkty bardzo lubię - Oyster. Prawda, że ablucje w tym zapachu to relaks i odprężenie ? Jak efekt ?

Napisane przez rozwydrzona

dziewczynki, ratujcie.

Chociaż ja nie "dziewczynka" , to i tak podpowiem.
1.- Alverde - Haaröl Mandel - Argan;
2.- L'Oreal - Eliksir odżywczy wygładzenie i blask;
3.- Marion - Oleiki orientalne ( ja mam jojoba + słonecznik);
4.- L`Biotica - Biovax Serum A+E (stara wersja lepsiejsza);
5.- Green Pharmacy - Liquid silk (jedwab w płynie).
Tych zabezpieczaczy próbowałam.
Ale mam pytanie : po co, na co Ci toto ? To preparaty dla baaardzo wyważonych osób. Osób, które praktycznie (!) rozumieją znaczenie słów : minimalna ilość lub kropelka. Ja tego nie potrafię, bo nie umiem sprostać zadaniu, aby kropelką zabezpieczyć włosy. Tak jak dla mnie bajką o żelaznym wilku były i są opowieści : łyżeczka do herbaty oleju wystarczy na półdługie/długie włosy. Istne facecje !
Porzuć myśl o olejach, chyba że jesteś to ekwilibrystką z kropelką i rozejrzyj się za : Farmona - Herbal Care - Odżywka do włosów w sprayu. Wspomnę także o nowo odkrytym przeze mnie (kasycko, po tysiąckroć) : Milk_shake Incredible Milk - 12 effects. Kosmetyk wart swojej ceny. Jak cholera, wart !

Napisane przez edytah10

Dorobiłam się palety Sleeka Au Naturel. Będzie się działo

Seks na kolorowo !

Napisane przez rozwydrzona

Smutno mi, że aż.

Truizmem rzucę : włosy to nie ręka.

Napisane przez M4rt3czk4_92

Musisz sprawić sobie kopa w tyłek i do roboty

Żartujesz ?! Jakiej roboty ? Muszę to ja zrobić w życiu tylko dwie rzeczy : wypróżnić się i umrzeć. Zazdrość zazdrością, ale nie jestem maniakalnym fanatykiem ani włosów, ani figury. Jestem zwolenniczką i hołduje zasadom doktryny hedonizmu. A jak ...

Napisane przez kascysko

Chcę kremu na dzień z filtrem bez zapychaczy

i do tego nie podrażniającego. Też bym chciała taki krem.
Ostatnio skreśliłam z listy kremy od Eucerin. Fuj !

*************
... bo zapomniałam zapytać.
Któraś z Was (kascysko ?) pisała, że woda demineralizowana to nie to samo co woda destylowana. To gdzie tą destylowaną mogę kupić ?

[paulownia]

Napisane przez Heroldin

Żartujesz ?! Jakiej roboty ? Muszę to ja zrobić w życiu tylko dwie rzeczy : wypróżnić się i umrzeć.

*************
... bo zapomniałam zapytać.
Któraś z Was (kascysko ?) pisała, że woda demineralizowana to nie to samo co woda destylowana. To gdzie tą destylowaną mogę kupić ?

padlam.
w kwestii wody rowniez jestem ciekawa, jaka to roznica.
Mam nadzieje ze moim storczykom nie robi roznicy.

[kascysko]

Napisane przez Heroldin

Żartujesz ?! Jakiej roboty ? Muszę to ja zrobić w życiu tylko dwie rzeczy : wypróżnić się i umrzeć. Zazdrość zazdrością, ale nie jestem maniakalnym fanatykiem ani włosów, ani figury. Jestem zwolenniczką i hołduje zasadom doktryny hedonizmu. A jak ...

... bo zapomniałam zapytać.
Któraś z Was (kascysko ?) pisała, że woda demineralizowana to nie to samo co woda destylowana. To gdzie tą destylowaną mogę kupić ?

I ja takie podejście wyznaję. W zasadzie tylko czekam, kiedy mój hiperaktywny fizycznie facet doczepi się do mojej figury

Destylowana jest zwykle popularniejsza, ale występuje też z demineralizowaną (supermarkety, czasami drogerie, stacje benzynowe). Demineralizowana jest bardziej oczyszczona metodą osmotyczną, destylowana - jedynie popularnym parowaniem i skraplaniem.

[say-hello]

Napisane przez Heroldin

Żartujesz ?! Jakiej roboty ? Muszę to ja zrobić w życiu tylko dwie rzeczy : wypróżnić się i umrzeć. Zazdrość zazdrością, ale nie jestem maniakalnym fanatykiem ani włosów, ani figury. Jestem zwolenniczką i hołduje zasadom doktryny hedonizmu. A jak ...

fajne podejście! ja niestety jeszcze się tego nie nauczyłam i w efekcie muszę bardzo dużo rzeczy... zdrowo się odżywiać, ćwiczyć, uczyć się, czytać, ogarniać dom, pracować, robić dyplom itp

[justusia16]

Napisane przez Heroldin

To z firmy, której produkty bardzo lubię - Oyster. Prawda, że ablucje w tym zapachu to relaks i odprężenie ? Jak efekt ?

Zapach boski, taki ożeźwiający.

Dobrze oczyścił więc odpowiada mi. Nie wysuszył i nie spowodował łupieżu.

Dziś mam wychodne moze dziś tego Stapiza wyprobuję ?!

[dilula]

Napisane przez Scarrabeo

Katarzyno, postem swoim na blogu zasmuciłaś mnie i zastanawiam się czy nie powinnam tych dwóch nieotwartych słoiczków żurawinowego Apisu wsadzić do jakiegoś sejfu, kapsuły czasu albo zakopać pod dębem jako skarb najcenniejszy.

Napisane przez kascysko

Powinnaś

Zaczęłam dziś poszukiwania nowego kremu, jeden nawet kupiłam. Ogólnie skandal.

Uwielbiam ich żurawinowy krem. Kilka dni temu kupiłam kolejne opakowanie ze starym składem, podobnie jak Scar.
Dodali parafinę do peelingu enzymatycznego, ale może kremy zostawią w spokoju? Czy nie ma na to szans?

Dlaczego muszą zmieniać te składy na gorsze?

[Heroldin]

Napisane przez paulownia

padlam.

Tu nie ma co „padać”, a dążyć do komfortu, żeby móc powiedzieć : w życiu muszę tylko dwie rzeczy zrobić.
A wiesz kiedy powzięłam postanowienie, aby do tego dążyć ? W momencie kiedy zorientowałam się, że najważniejszym, ale i najbardziej znienawidzonym sprzętem w moim domu jest budzik.

Napisane przez kascysko

W zasadzie tylko czekam, kiedy mój hiperaktywny fizycznie facet doczepi się do mojej figury

Chyba nie chcesz powiedzieć, ze jakiś tam bel ami powie, że coś tam musisz i nie będzie miał obitej mordy, a następnie na ten zbity pysk nie będzie wywalony za drzwi ? Nie wierzę … No nie każ mi się za Ciebie wstydzić.

Napisane przez kascysko

Destylowana jest zwykle popularniejsza, ale występuje też z demineralizowaną

No właśnie od dłuższego już czasu wszędzie, w miejsce destylowanej, stoi ta demineralizowana. Miałam dzisiaj w planach buzię swoją przecudną dopieścić. Ale … szaro za oknem no i woda do rozrabiania dobroci nie ta
Idę przyjąć pozycje horyzontalną. Szkoda, że dziś nie ma odcinka "Wspaniałego stulecia".

Napisane przez say-hello

fajne podejście! ja niestety jeszcze się tego nie nauczyłam i w efekcie muszę bardzo dużo rzeczy... zdrowo się odżywiać, ćwiczyć, uczyć się, czytać, ogarniać dom, pracować, robić dyplom itp

Tych wszystkich czynności, które wymieniłaś wcale nie musisz robić. Ty chcesz je robić. To kolosalna różnica. Jak ktoś chce w pomieszczeniu cuchnącym stęchlizną oraz wydzielinami i płynami ustrojowymi ludzkiego ciała skakać oraz terroryzować i torturować samego siebie – jego sprawa. Jak dla kogoś szczytem szczęścia jest lśniąca podłoga i jeżdżenie na szmacie – jego sprawa. Jeśli ktoś chce na siłę i bez przyjemności uczyć się – jego sprawa. Jeśli ktoś chce poświęcać każdego dnia dużo czasu na różnego typu zabiegi dla urody swego ciała – jego sprawa. Ale ta osoba chce to robić, a nie musi. A typy zboczeń są różne.

[201703240903]

Cześć!

Już jestem zdrowa, ale chorowałam 1,5 tygodnia.

Miranda jak tam prawko? Ja miałam w tym miesiącu zacząć kurs, ale nie byłabym zbyt dyspozycyjna w pracy, więc przełożyłam moje plany na początek maja i mam nadzieję, że się w tym roku uda mi się zrobić prawko. Chciałabym zapisać się na kurs angielskiego. Niby mam sporo dni wolnych od pracy, ale nie wiem czy dałabym radę to pogodzić.

Zrobiłam sobie 2 tygodnie temu miętową hybrydę i efekt idealny .

[miranda122]

Napisane przez FeelingLost

Cześć!

Już jestem zdrowa, ale chorowałam 1,5 tygodnia.

Miranda jak tam prawko? Ja miałam w tym miesiącu zacząć kurs, ale nie byłabym zbyt dyspozycyjna w pracy, więc przełożyłam moje plany na początek maja i mam nadzieję, że się w tym roku uda mi się zrobić prawko. Chciałabym zapisać się na kurs angielskiego. Niby mam sporo dni wolnych od pracy, ale nie wiem czy dałabym radę to pogodzić.

Zrobiłam sobie 2 tygodnie temu miętową hybrydę i efekt idealny .

Hej

Dobrze, została mi ostatnia godzina jazdy, w środę mam egzamin teoretyczny i praktyczny w Wordzie, wewnętrzny u instruktora już zdany. Już widzę jaki to będzie stres.. Na samą myśl drżę..

[201703240903]

Napisane przez miranda122

Hej

Dobrze, została mi ostatnia godzina jazdy, w środę mam egzamin teoretyczny i praktyczny w Wordzie, wewnętrzny u instruktora już zdany. Już widzę jaki to będzie stres.. Na samą myśl drżę..

Zdajesz i teorie i praktykę jednego dnia?

Wiesz co. Wydaje mi się, że lepiej zdawać każdego dnia inny egzamin. Gdyby Ci się powinęła noga na teorii nie jesteś stratna.

Nie ma się co denerwować na zaś. To tylko egzamin. Jak nie zdasz za pierwszym razem to zdasz za drugim.

Mój TŻ zdał za trzecim razem właśnie przez stres. A jeździ bardzo dobrze. Już 5 lat jest kierowcą i na szczęście zero wypadków.

U mnie stres pojawi się pewnie dopiero jak zdam prawko i zacznę samodzielnie jeździć. Mam tylko nadzieję, że zaraz po zdaniu egzaminu uda mi się kupić samochód.

[miranda122]

Napisane przez FeelingLost

Zdajesz i teorie i praktykę jednego dnia?

Wiesz co. Wydaje mi się, że lepiej zdawać każdego dnia inny egzamin. Gdyby Ci się powinęła noga na teorii nie jesteś stratna.

Nie ma się co denerwować na zaś. To tylko egzamin. Jak nie zdasz za pierwszym razem to zdasz za drugim.

Mój TŻ zdał za trzecim razem właśnie przez stres. A jeździ bardzo dobrze. Już 5 lat jest kierowcą i na szczęście zero wypadków.

U mnie stres pojawi się pewnie dopiero jak zdam prawko i zacznę samodzielnie jeździć. Mam tylko nadzieję, że zaraz po zdaniu egzaminu uda mi się kupić samochód.

Tak, zdaję jednego dnia, ale nie będę stratna, przynajmniej tak tłumaczył mi instruktor, inaczej nie ryzykowałby zapisywania na jeden dzień, bo wiadomo że nikt nie jest nieomylny.

Ja wcześniej też się nie stresowałam, podobno jeżdżę dobrze po mieście, łuk i wzniesienie też mi wychodziły, a wczoraj, jak już się stresowałam i instruktor wysiadł z auta na placu manewrowym (bo tak będzie na egzaminie), to nic mi nie wychodziło.. Dlatego nie wiem już co mam robić żeby opanować stres..

[agamaa12]

Napisane przez miranda122

Tak, zdaję jednego dnia, ale nie będę stratna, przynajmniej tak tłumaczył mi instruktor, inaczej nie ryzykowałby zapisywania na jeden dzień, bo wiadomo że nikt nie jest nieomylny

Jeśli nie daj Boże nie zdasz teorii to przepada Ci przecież termin egzaminu praktycznego a co za tym idzie pieniążki...

[rozwydrzona]

Napisane przez Heroldin

Chociaż ja nie "dziewczynka" , to i tak podpowiem.
1.- Alverde - Haaröl Mandel - Argan;
2.- L'Oreal - Eliksir odżywczy wygładzenie i blask;
3.- Marion - Oleiki orientalne ( ja mam jojoba + słonecznik);
4.- L`Biotica - Biovax Serum A+E (stara wersja lepsiejsza);
5.- Green Pharmacy - Liquid silk (jedwab w płynie).
Tych zabezpieczaczy próbowałam.
Ale mam pytanie : po co, na co Ci toto ? To preparaty dla baaardzo wyważonych osób. Osób, które praktycznie (!) rozumieją znaczenie słów : minimalna ilość lub kropelka. Ja tego nie potrafię, bo nie umiem sprostać zadaniu, aby kropelką zabezpieczyć włosy. Tak jak dla mnie bajką o żelaznym wilku były i są opowieści : łyżeczka do herbaty oleju wystarczy na półdługie/długie włosy. Istne facecje !
Porzuć myśl o olejach, chyba że jesteś to ekwilibrystką z kropelką i rozejrzyj się za : Farmona - Herbal Care - Odżywka do włosów w sprayu. Wspomnę także o nowo odkrytym przeze mnie (kasycko, po tysiąckroć) : Milk_shake Incredible Milk - 12 effects. Kosmetyk wart swojej ceny. Jak cholera, wart !

Dzięki ! I wybacz za "dziewczynkę". W ogóle musiałam być w straszliwej dekompensacji po tym strzyżeniu, nie mam w zwyczaju, by językowo się ciupciać.

Żartujesz ?! Jakiej roboty ? Muszę to ja zrobić w życiu tylko dwie rzeczy : wypróżnić się i umrzeć. Zazdrość zazdrością, ale nie jestem maniakalnym fanatykiem ani włosów, ani figury. Jestem zwolenniczką i hołduje zasadom doktryny hedonizmu. A jak ...

o, to to ! także zawsze mówię - muszę to ja jedynie wypróżnić się!
ze śmiercią masz rację, ale jest to jednak rzadsze zajęcie, więc zapomina się o tym

... bo zapomniałam zapytać.
Któraś z Was (kascysko ?) pisała, że woda demineralizowana to nie to samo co woda destylowana. To gdzie tą destylowaną mogę kupić ?

jak pracowałam w Carrefourze, to kojarzę, że jedna była chyba na dziale z chemią, bo to taka do żelazek, a druga przy samochodówce. Rozejrzyj się w większych marketach na tych działach może....

Pierwszy raz zakupiłam Amlę i siedzę z nią właśnie. W ogóle - znalazłam raj w bramie obok mojej ulicy! kosmetyki indyjskie, mydła, mydełka i oleje wszelkiej maści <3

[moooniek]

Nie przepadają pieniądze, jeżeli się nie zda teorii. Zmieniali to cały czas, ale teraz jest tak, że jak obleje teorie, to idzie zapisać się drugi raz, płacąc tylko za teorię, a praktykę po prostu przesuwają na inmy termin.
Ja jestem dalej bez prawka teorie mam zdaną, do praktyki podchodziłam 3 razy, a później skończyła mi się i kasa, i czas, i chęci na zdawanie tego gó*na. Nie wiem, czy kiedykolwiek wrócę do zdawania, w najbliższym czasie na pewno nie...

[miranda122]

Napisane przez agamaa12

Jeśli nie daj Boże nie zdasz teorii to przepada Ci przecież termin egzaminu praktycznego a co za tym idzie pieniążki...

Gdybym wiedziała (a instruktor powiedział że nic mi nie przepadnie, nawet jak nie zdam teorii), to bym się nie zgodziła na jeden dzień..

[201703240903]

Napisane przez miranda122

Tak, zdaję jednego dnia, ale nie będę stratna, przynajmniej tak tłumaczył mi instruktor, inaczej nie ryzykowałby zapisywania na jeden dzień, bo wiadomo że nikt nie jest nieomylny.

Ja wcześniej też się nie stresowałam, podobno jeżdżę dobrze po mieście, łuk i wzniesienie też mi wychodziły, a wczoraj, jak już się stresowałam i instruktor wysiadł z auta na placu manewrowym (bo tak będzie na egzaminie), to nic mi nie wychodziło.. Dlatego nie wiem już co mam robić żeby opanować stres..

TŻ mi mówił, że stres minął mu z czasem. Za 3 razem pojechał na egzamin spokojny i opanowany, bo doszedł do wniosku, że jak się nie uda no to trudno i mu się udało.

[miranda122]

Napisane przez moooniek

Nie przepadają pieniądze, jeżeli się nie zda teorii. Zmieniali to cały czas, ale teraz jest tak, że jak obleje teorie, to idzie zapisać się drugi raz, płacąc tylko za teorię, a praktykę po prostu przesuwają na inmy termin.
Ja jestem dalej bez prawka teorie mam zdaną, do praktyki podchodziłam 3 razy, a później skończyła mi się i kasa, i czas, i chęci na zdawanie tego gó*na. Nie wiem, czy kiedykolwiek wrócę do zdawania, w najbliższym czasie na pewno nie...

To dobrze że nie przepadają.
A wyjechałaś z placu na praktyce?

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez FeelingLost

TŻ mi mówił, że stres minął mu z czasem. Za 3 razem pojechał na egzamin spokojny i opanowany, bo doszedł do wniosku, że jak się nie uda no to trudno i mu się udało.

Mój tak samo zrobił i za 3 zdał Więc muszę spróbować podejść do tego na luzie

[moooniek]

Napisane przez miranda122

To dobrze że nie przepadają.
A wyjechałaś z placu na praktyce?

Taak, z placem manewrowym od samego początku nie miałam najmniejszych problemów. Największym problemem było dla mnie otwieranie maski, z 5-7 sekund zawsze mi to zabierało :-D

[agamaa12]

Napisane przez moooniek

Nie przepadają pieniądze, jeżeli się nie zda teorii. Zmieniali to cały czas, ale teraz jest tak, że jak obleje teorie, to idzie zapisać się drugi raz, płacąc tylko za teorię, a praktykę po prostu przesuwają na inmy termin.
Ja jestem dalej bez prawka teorie mam zdaną, do praktyki podchodziłam 3 razy, a później skończyła mi się i kasa, i czas, i chęci na zdawanie tego gó*na. Nie wiem, czy kiedykolwiek wrócę do zdawania, w najbliższym czasie na pewno nie...

Faktycznie, przepraszam za wprowadzenie w błąd. U mnie jeszcze przepadały

[moooniek]

No, ale po takiej przerwie, to będę musiała znów wykupić cały pakiet godzin, a potem jeszcze egzamin(ile płaciłaś za praktykę? Bo miały pozmieniać się ceny)
Nie wiem, kiedy będę miała ponad 1000zł odłożonych, chyba nie w czasie studiów. Póki co czekam na zwrot podatku, bo zaczynam żyć na długach, a gdzie tam koniec czerwca.
W przyszłym roku chyba załapię się na stypendium. Z jednej strony się cieszę, a z drugiej jest mi strasznie smutno, że będę musiała niemalże całe te pieniądze wydać na kurs angielskiego, bo od rodziców proszę się od gimnazjum bez skutków, a kursy internetowe się u mnie nie sprawdzają.

[Kaveri]

Aktualizacja z lampą i bez. Stylizowane na krem Marion oraz piankę z filmformerami.

[Kathinna]

Napisane przez Kaveri

Aktualizacja z lampą i bez. Stylizowane na krem Marion oraz piankę z filmformerami.

piękne!