2006-06-19, 08:27 | #61 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
U mnie do kosza poleciały:
żel-pianka oczyszczająca do mycia twarzy L'Oreal Pure Zone-tragedia Podkład we fluidzie Rimmel Stay Matte-kolejna tragedia.
__________________
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20090618264953.html |
2006-06-19, 08:42 | #62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Nigdziebądź
Wiadomości: 3 847
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
kosmetyków nie wyrzucam, tylko oddaję
jak narazie trafiły mi się buble w postaci: Dulgon, balsam do ciała migdałowy, skusiła mnie cena, a potem myslalam, że sobie skóre ud zdrapie do mięcha;P maseczka do twarzy DaxCosmetics, Perfecta czysta cera. Na opakowaniu jest napisane, że jak maseczka zastygnie to zdejmujemy ją. Nie dodali tylko, ze zdejmuje się ją razem ze skórą twarzy szampon Avon [nie pamietam jaki], mialam probki, po umyciu wlosy mialam jak przetluszzone, a skora swędziala lakier Avonu, mialam jeden i oddalam. BUBEL. |
2006-06-19, 08:59 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 5 109
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
Tez nie wyrzucam, ale raczej nie dlatego, ze szkoda mi pieniedzy. Nie wyrzucam dlatego, ze tyle gustow, ile kobiet - mam sporo kolezanek, zawsze znajdzie sie jakas, ktorej kosmetyk przypasuje. Czasami robimy wieczorki na ktorych wymieniamy sie kosmetykami, ktore nam nie sluza. Zawsze, kiedy daje im cos w prezencie mowie, ze mi nie pasowalo i ze biora na wlasna odpowiedzialnosc. Najbardziej spektakularnym podarunkiem byly kolorowe zwierzatka z Sephory - dokladnie mowiac jeden rodzaj, mianowicie truskawkowe smoki. Smoki smierdzialy wymiocinami tak potwornie, ze nie dosc, ze ucieklam z wanny od razu i wietrzylam lazienke, to jeszcze raz a dobrze zniechecilam sie w ogole do truskawkowych kosmetykow i nigdy w zyciu juz tego nie kupie.
Myslalam, ze z poziomkami jest inaczej, ale balsam Aquoliny tez mi strasznie smierdzial. Wyciagnela go ode mnie kolezanka w ciazy, nie chcialam jej go dawac, bo wiadomo, jakie kobiety w ciazy maja wyczulone powonienie, ale - ku mojemu ogromnemu zdziwieniu - mowila, ze to jedyny balsam do ciala, po ktorym jej nie mdli. Byc moze wlasnie kosmetyki truskawkowe lub poziomkowe przeznaczone sa dla ciezarnych? |
2006-06-19, 15:52 | #64 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 5 619
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
Ja po kilku uzyciach wyrzuciłam:
- żel punktowy na pryszcze Perfecta - Czysta cera/skóra czy coś w tym stylu - nie działa a śmierdzi więc szkoda kasy - krem do twarzy z zieloną herbatą Ziaja - błysk na twarzy, podraznienie - krem do depilacji Tanita - nie dośc, że badziew totalny to jeszcze mnie uczulił - pomadka Bebe - zapach powalający za to w smaku ochyda I jeszcze chyba oddam komuś balsam do ciała malinowy AA - jak wącha się z buteleczki to ma ładny zapach, ale po posmarowaniu ciała to normalnie odór aż przykro... |
2006-06-19, 16:06 | #65 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 688
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
Na szczęście tylko dwa razy się mocno nacięłam. Raz to była maseczka żelowa BioBalans Ziai do cery mieszanej i tłustej. Ja mam właśnie mieszaną i bez skłonności do alergii... ale jak zmyłam maseczkę z twarzy, to zobaczyłam, że wyszły mi wielkie czerwone placki na policzkach, do tego gorące i piekące. Maseczka miała, według producenta, koić podrażnienia - hmmm... Chyba przez odwrócenie uwagi od podrażnień mniejszych za pomocą większych? Dałam przyjaciółce, też o cerze mieszanej, której nic nie uczuliło i zużyła do końca, bardzo sobie chwaląc.
Drugi raz to było mleczko do demakijażu Bielendy z botoksem - mama mi oddała, nie mogąc znieść zapachu. Ja za to nie zniosłam tego, co to zrobiło z moimi oczami - myślałam, że mi wyżre, dawno mnie tak nic nie piekło. Sprawdziłam potem (tj. po odzyskaniu wzroku...), czy można nim zmywać makijaż oczu i na opakowaniu napisano, że tak. Może można je było komuś zaproponować, ale zareagowałam emocjonalnie. |
2006-06-20, 08:17 | #66 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
dla mnie porazka byla maseczka do wlosow morela i mandarynka z avonu.Miala niby nawilzac wlosy,a one sie robily jak siano i strasznie sie plataly. A szkoda bo miala taki ladny zapach .Oddalam siostrze
__________________
I miss You so much |
2006-06-20, 08:19 | #67 |
Przyczajenie
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
szampon do wlosow kreconyh, z Avonu. Gdy rano po umyciu spojrzalam w lustro, przerazilam sie: polowe wlosow mialam krecona a druga polowe prosta! totalna porazka :P
|
2006-06-20, 15:24 | #68 |
Zadomowienie
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
-balsam brązyjący Sorayi-po może 2 użyciach oddałam
-balsam brązujący Kolastyny-też nic nie warto-ten akurat wogóle nie brązowił |
2006-06-20, 16:03 | #69 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Bydzia
Wiadomości: 2 458
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
Nie wurzucilam ,a oddalam-maske do wlosow Dove(w bialym opakowaniu)-okazalo sie,ze jednak nie dam rady zniesc tego mydlanego zapachu na wlosach.
|
2006-06-20, 18:16 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
Pianka do golenia Pharma CF - Venus
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...p?produkt=4359 Szminka Shine Supreme Avonu
__________________
Trance is essential for my life
|
2006-06-20, 19:57 | #71 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 378
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
hehe, a mnie ten balsam malinowy AA bardzo sie podoba
ale dostalam niedawno tusz bell, okropny, ale szkoda mi bylo go wyrzucic. po jakims miesiacu go otworzylam (bo nei moglam znalesc swojego) i byl calkowicie wyschniety. okropnosc |
2006-06-21, 13:10 | #72 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 2 110
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
Cytat:
mi by bylo szkoda tak marnowac pieniedzy hehe...odalabym komus a nie...a po drugie nigdy nie kupuje kosmetykow z avonu bo bylam kiedys rozczarowana nie dostalam tego co mialo mi sluzyc:| z avonu to tylko perfumy jak cos...wole kupowac w sklepach bo przynajmniej moge sprawdzic jak pachnie itp
__________________
"иαјрιєkиιєјѕzу υѕмιєсђ мα тєи kто ω zусιυ ωιєlє ωусιєярιαl..." fєєlιиgѕ сαи gяοω вυт тћєу сαи gο αωαу тοο... dοит тяυѕт иο gυу kєєр ιт "јυѕт fяιєиdѕ"... |
|
2006-06-21, 14:22 | #73 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
Cytat:
nie do konca były dobrane do moich włosów, cery i tak dalej. Mi też jest szkoda pieniędzy i w kwestii kosmetykówjestem oszczędną osobą. A jeśli chodzi o avon, to niektóre rzeczy majądobre. Jeżeli już coś jest tam kompeltnie beznadziejnego to własnie perfumy (poza "sheer rose" i "extraoridinary"). |
|
2006-06-21, 18:37 | #74 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 140
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
Cytat:
|
|
2006-06-21, 18:50 | #75 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 8 972
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
olejek brązujący w żelu bielenda - okropny zapach, okropna klejąca sie konsystencja, brak efektu brązowienia. czyli calkowite dno:/ a takze krem garnier czysta skóra - tak mnie wybielił i wysuszył, ze szkoda gadac. wylądował w koszu
__________________
"Są rzeczy na tym świecie zbyt piękne, aby podziwiać je samemu. Zbyt cudowne, aby się nimi nie dzielić z innymi" Nasz Filipek jest z nami od 19.04 |
2006-06-21, 20:08 | #76 |
Rozeznanie
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
aż się nie mogę nadziwić, ile dziewczyn zawiodło się na Garnier Czysta Skóra i L'oreal Pure Zone....
__________________
Mój blog o modzie. Fashion as my lifestyle. http://nowohucianka.blox.pl/html Powiększ sobie biust Bransoletki hand-made Do czytania - nowości z 23.09 Kosmetyki i wishlista brak komputera przez najbliższe dni |
2006-09-08, 18:54 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
Wiec mam pewna liste
- toniki Johnson Johnson te na wagry, okropnie wysuszaja i wylalam( dostalam to w prezencie, zel z tej serii da sie uzywac a tonik porazka) - balsam kolorowy do ust z Avonu ten w rozowym opakowaniu, co to za go...? - balsam brazujacy Sopot- jedzie jak stare skarpetki i robil mi plamy - Zele do mycia twarzy z Serii Nastolatki, smierdzaca woda i wysuszacz - Oddalam siostrze krem tonujacy Nivea Visage strasznie ciemny i tlusty. - Szampon i odzywka Sunsilk do brazowych wlosow, za mocny zapach,cala szafka mi tym pachniala i az bolala glowa od tego. Jak cos sobie przypomne to dopisze..
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
2006-09-08, 19:41 | #78 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 1 454
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
ja też raczej nie wyrzucam kosmetyków.. szkoda mi tych wydanych $
ale było sporo rzeczy które odstawiłam po 1 użyciu.. czołowe miejsce zajmują kosmetyki soraya - jakieś nawilżajace maseczki, rózne kremy - za każdym razem twarz gorąca, czerwona, podrazniona, ta firmę omijam szerokim łukiem inne: - balsamy brązujące - np. J&J - smugi okropne - balsamy Garniera - jakieś nieprzyjemne dla mnie - ostatnio odzywka Pantene - włosy sianowate - żel pod prysznic Avon SSS ujedrniający - skóra zrobiła się chropowata w dotyku - żele do włosów - rózne - sklejały i tłuściły no i ogólnie kremy do twarzy - większość drażni moją skórę i po 2-3 próbach max. odstawiam ne znosze tych nietrafionych zakupów |
2006-09-08, 22:35 | #79 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 185
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
-Tusz Extreme Definition Rimmela - jak dla mnie totalna porażka! Kocham tusze Rimmela, ale ten jest chyba najgorszym w ich historii!
-Plastry do depilacji Tanita - zdecydowanie nie na moje nerwy, wydaje mi się, że depilacja nimi to sprawdzian dla charakteru (nic nie wyrywają) -Krem do depilacji Rossman - oczywiście również nic nie usuwał -Szampon AVON-u z mandarynką - wcale się nie pienił... -pianka SUNSILK (różowa, do kręconych włosów) - po wysuszeniu miałam włosy jakby tłuste u nasady tragedia
__________________
|
2006-09-08, 22:55 | #80 |
Zadomowienie
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
Dokładnie
__________________
"Dry your eye Soulmate dry your eye 'cause soulmates never die" Placebo "Sleeping With Ghosts" |
2006-09-08, 22:56 | #81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
Lumene Sky-FI Volume maskara z całym szacunkiem do tej firmy bo lubie ale gorszej szmiry w życiu nie widziałam.
Nivea szampon+odżywka odbudowująca-koszmar minionego lata.
__________________
Szukam twarzy do portretów - foto ---->https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=365223 |
2006-09-08, 22:58 | #82 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
odzywki kallos nie wywalilam ale na pewno nigdy juz nie kupie
mleczna i marchewkowa do niczego ,wlosy mam jak jak siano a na dodatek szybko sie przetluszczaja |
2006-09-08, 23:34 | #83 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
Ja oddałam koleżankom którym posłużyły te rzeczy
-krem pod oczy chyba ziaji - strasznie śmierdział, ale to było wieki temu -maszynki do golenia z biedronki takie zielone - tempe jak cholera, nie da nic się tym zrobić -balsam do ciała i krem do rąk migdałowy z avonu, nie dość że nic nie robił, oprócz wysuszenia, to śmierdział za mocno migdałami -balsam do ust z avonu taki biały - śmierdzi nie do zniesienia -krem do rąk glicerynowy do rąk avon- nie mogę znieść tej tłustej powłoki, ale nadal stoi, czasami go użyję -krem aa do złuszczającej się skóry, czy jakoś tak - niby bezzapachowy a jakiś śmierdzący, zużyłam bo musiałam, ale to było dla mnie okropne hmm a reszta do zniesienia, ale też tych badziewi było, ale już nie pamiętam. edit: przypomniałam sobie o nafcie kosmetycznej, chyba nic gorszego do włosów nie ma oprócz tej nafty, włosy są klapięte i tłuste po niej, wyglad zmokniętej kury Edytowane przez wskazówka Czas edycji: 2006-09-09 o 10:59 |
2006-09-09, 00:03 | #84 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 144
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
Nigdy więcej:
podkładu Rimmel Stay Matte tuszu Lycra Extend Margaret Astor (osypuje się, skleja etc., słowem: brrr) czarnego eyelinera w płynie tej samej firmy (pędzelek nawet w porządku, a to sam tusz jakiś taki cienkawy) potrójnych cieni z Avonu (twarde, słabo nasycone pigmentami, chyba najgorsze jakie wpadły mi w ręce) kosmetyków pielęgnacyjnych AA (aż mnie twarz zaswędziała na samo wspomnienie) serum-maseczki kasztanowej na naczynka Bielendy ( co to w ogóle jest ) żel Fitomed do mycia suchej skóry też mnie niestety rozczarował (wysuszał)
__________________
"...Nieosiągalność nigdy nie jest kontrargumentem przeciwko ideałowi, gdyż ideały są tylko drogowskazami, nigdy zaś celami..." |
2006-09-09, 00:57 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
Generalnie staram się nie wyrzucać kosmetyków tylko komuś je oddawać bądź przeznaczać je do innych celów.
Okropnie się zawiodłam na: - Nivea Visage, Kremowy żel do mycia twarzy z nawilżającymi mikrogranulkami, aloesem i rumiankiem (cera sucha i wrażliwa) Zostało mi mniej niż połowę tuby i kurzy się w łazience. Dla mojej cery okazał się porażką 100-lecia. - Sopot balam brązujący Ziaji. Ludzie, ale tragedia! Uzyłam tego max. 5 razy. Złapałam kolor na skórze, wzięłam kąpiel i bylam cała w łaty jak krówka holenderka. Zamarnowało się 3/4 butli i w końcu wywalilam go, bo się przetreminowal. - Żel do mycia twarzy "kuracja wodna" z Sorayi. Okropnie się pienił, okropnie wysuszal, okropny intensywny zapach. Moja twarz po paru użyciach miala go dość, więc zaczęłam go stosować do mycia ciała... I ledwo go zmęczyłam. - Nabłyszczacz z Avonu. Zużywam go już 2 lata i jeszcze go pozostalo trochę w butelce. Niestety nie nablyszcza, nawet minimalnie, obciąża włosy i ma potwornie intensywny zapach, taki który przebija perfumy... - tusz z Avonu-mial taką klepsydrowatą szczoteczkę byl w katalogach dobre kilka lat temu, pewnie mało kto go już pamięta, ale mnie on bardzo szczypal w oczy-okropnie, a żadnym alergikiem nigdy nie bylam. Też się zmarnował w szufladzie. - cienie z Avonu seria Color Trend. Twarde, malo pigmentu, malo polysku wszystkiego mają mało. Aplikator się szybko rozlecial i w ogóle byly do kitu. MOże jak ktoś lubi lekkie makijaże to taki cień mu się nada, ale dla mnie był fatalny. Też się zmarnował... I było jeszcze parę takich kosmetyków, na których się zawiodlam, ale na chwile obecną nie pamiętam.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
2006-09-09, 09:41 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 5 109
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
|
2006-09-09, 10:03 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: daleko
Wiadomości: 7 787
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
Sypki puder rozświetlający z Avonu w kolorze Peach (aktualnie już go chyba nie ma), porażka totalna. Oddałam 12 letniej kuzynce- szpanuje przed koleżankami
|
2006-09-09, 10:30 | #88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
Krem Garnier Czysta Skóra - KOSZMAR. Wysuszył mnie na wiór, powyskakiwały mi pryszcze, skóra schodziła płatami, piekła, nie dało się jej dotknąć, na dodatek po nałożeniu tworzył skorupę, na którą się nawet korektora nie dało nałożyć. Leży gdzieś na półce. Skórę odratowałam kremem Nivea, teraz tylko LRP i Vichy.
Tusz Maybelline - wodoodporny, nie pamiętam nazwy, taki w niebieskim opakowaniu, cośtam na bazie wody... wysychał na rzęsach chyba godzinę, zero efektu oprócz przyciemnienia rzes. Zdecydowanie poprawił się w chwili, gdy się przeterminował Cienie z Oriflame - ogólnie nie są złe, ale ciężko je nałożyć, żeby było je widać. Emulsja do opalania Soraya ze złotymi drobinkami - na basenie wyglądałam, jakbym szła na karnawał w Rio de Janeiro - świeciłam się jak psu jaja. Fluid prostujący z Joanny - rrrany, ledwo potem wyprostowałam te włosy, były sztywne, twarde, klejące (!) i momentalnie się przetłuszczały. Zastąpiłam świetnym L'oreal Hot Liss
__________________
Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
|
2006-09-09, 10:54 | #89 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 645
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
ja nie tyle co wyrzuciłam, co oddałam konsultantce Avonu:
flamaster w pisaku błyszczyk czekoladowy
__________________
Water from a thousand tears
Feeling of a thousand years Flow over me |
2006-09-09, 11:28 | #90 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: Wyrzuciłam po jednym użyciu
Cytat:
Flamaster w pisaku a co to takiego?
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
|
Nowe wątki na forum Wizażowe wyliczanki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:17.