Woodstock - wasze zdanie

[Hibiku]

tass, kwestia tego na co i jak się patrzy... przez lata woodstockowania nigdy nie trafiłam na taki obrazek. Za to chodząc po Krakowie w okolicy rynku - nie jeden raz;p Kiedyś trafiłam na parę uprawiającą seks na plantach i nie był to środek nocy Ktoś wyżej wspominał o takim obrazku w pielgrzymkowej oprawie.
Woodstock nie jest grzecznym miejscem... ale z jego niegrzecznością też bym nie przesadzała, bo mowa głównie o nagości. Poza tym - 750tys ludzi - w mieście wielkości Łodzi też można spotkać absolutnie wszystko.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Hibiku

tass, kwestia tego na co i jak się patrzy... przez lata woodstockowania nigdy nie trafiłam na taki obrazek. Za to chodząc po Krakowie w okolicy rynku - nie jeden raz;p Kiedyś trafiłam na parę uprawiającą seks na plantach i nie był to środek nocy

Cóż, cieszę się w takim razie, że nie jestem typem osoby, która w nocy chodzi po centrum Krakowa

[Hibiku]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;47586411]Cóż, cieszę się w takim razie, że nie jestem typem osoby, która w nocy chodzi po centrum Krakowa [/QUOTE]

Akurat tamta parka gziła się w środku tygodnia w godzinie rzędu 7 rano:p

[201605161006]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;47583679]Tu mnie z kolei rozbroił kontrast, z jednej strony wszystkie możliwe gołe części ciała, a zaraz potem pokazane małe dzieci https://www.youtube.com/watch?v=GeV9x-Z35Jc Natomiast jednego nie da się Woodstockowiczom odmówić - uważam, że to zdecydowanie nie miejsce dla dziecka, ale jeżeli już ktoś je ze sobą bierze i młody się zgubi, to zawsze mu ktoś pomoże, sporo z nich też odnosi się do najmłodszych uczestników szczególnie miło jak do "maskotek" festiwalu, całkiem to słodkie [/QUOTE]

Filmik nie działa . Tylko po zalogowaniu. A jam dziwadło co nie ma konta na YT .

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Hibiku

Akurat tamta parka gziła się w środku tygodnia w godzinie rzędu 7 rano:p

Yyy... na to już nie mam komentarza w takim razie Niemniej jak pisałam, Woodstock muzycznie bardzo dla mnie, ale jestem czyściochem nielubiącym dzikich tłumów, zaczepek i częstego napataczania się na nietrzeźwych, nagich, naćpanych ludzi, czy wesołe parki, więc chyba bym tam sczezła marnie

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez takasobie93

Filmik nie działa . Tylko po zalogowaniu. A jam dziwadło co nie ma konta na YT .

Nie działa, bo jest nagość i film ma ograniczenie wiekowe, trzeba się zalogować żeby obejrzeć.

[Hibiku]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;47586587]Yyy... na to już nie mam komentarza w takim razie Niemniej jak pisałam, Woodstock muzycznie bardzo dla mnie, ale jestem czyściochem nielubiącym dzikich tłumów, zaczepek i częstego napataczania się na nietrzeźwych, nagich, naćpanych ludzi, czy wesołe parki, więc chyba bym tam sczezła marnie [/QUOTE]

Poszłabyś na ASP i po problemie musiałabyś tylko kogoś po jedzenie posyłać

[dominikmeller25]

Napisane przez maryanna3

Nooo, powiedzmy, że trochę obmacują. Prawdę mówiąc ostro lecą z tematem....ale co z tego? Nie kumam świętego oburzenia, tak, takie rzeczy tam też się dzieją, nikt ze zwolenników festiwalu tego nie neguje. Ale można przejść obok olać i prawie nic nie zauważyć albo stanąć im nad głową i jeszcze wgapiać się co mają w gaciach No jak kto woli

nie takie rzeczy widzę czasem w komunikacji miejskiej, więc mnie takie cuda nie dziwią.
mnie załamuje to że ktoś to nagrywał, po cholerę? co tego kogoś to interesuje? co on jakiś zboczeniec że innych nagrywać musi?
no ale są tacy ludzie, chodzą i patrzą a potem sobie trzepią, a przy okazji są oburzeni że ktoś takie coś robi publicznie.

a potem że naturyści unikają "rozsławionych" plaż bo tam sporo zboczeńców łazi tylko popatrzeć, nic dziwnego jak taki przyjdzie, popatrzy a potem powie że tam ku..wy się opalają.

[pankasztan]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;47583358]To takie fajne wsadzać komuś publicznie rękę w majtki i pokazywać goły tyłek [/QUOTE]

Tyłka nie widziałem, widziałem lekko obsunięte spodnie. Tak jak napisał Dominik, zachowanie pary niewiele odbiega od tego co można zobaczyć w innych miejscach publicznych, gdzie zakochani okazują sobie uczucia. Z tą poprawką, że ręka niekoniecznie ląduje u nich w spodniach partnera, ale pod jego koszulką. Jednak taki jest charakter festiwalu i jego atmosfera, że ludzie stają się bardziej odważni.

[Aneczka91]

Byłam , zachwycona jestem do dziś , niesamowicie pozytywni ludzie ,fajna atmosfera , super koncerty , chce się wracać tam co roku . A co do napitych czy żygających ludzi to trudno pośród 750tys osób nie znaleźć takich ... Co do brudasów-kolejki do pryszniców były ogromne , jasne że była grupa osób która taplała się w błotku ale większość jednak się myła

[Moskit0]

Ja mam za sobą 9 Przystanków. Jeśli ktoś myśli, że tam są same brudasy, to powinien zobaczyć kolejki do płatnych pryszniców i tłumy ludzi pod tymi bezpłatnymi Ktoś, kto uważa, że na Woodstocku jest sama patologia na pewno tam nie był. W tym roku widziałam masę rodzin z dzieciakami młodszymi, starszymi, wielu rodziców na oko 50+ z nastolatkami. Jasne, trafiają się sępy które przyjeżdżają tylko po to, żeby napić się za czyjąś kasę, naćpani czy spici do nieprzytomności, ale to jest jakiś niewielki procent. Ja na Woodstocku zawsze czuję się bezpiecznie, czy to w tłumie pod samą sceną, w ścianie śmierci, czy idąc którąś drogą po ciemku. Naprawdę czuję się bezpieczniej idąc nocą przykładowo z ASP do swojego namiotu niż w środku nocy na głównej ulicy we Wrocławiu. Czasem czytam o kopulujących gdzie się da ludziach na PW, ale przez 9 lat ani jednej takiej pary nie widziałam

[dominikmeller25]

na Woodstocku bardziej można obawiać się idoli Imperialisty szukających awantur niż normalnych ludzi którzy tam przyjechali.

[muzeumolbrzymuf]

Jako Woodstockowiczka, nie mam dużego doświadczenia bo byłam póki co tylko 2 razy, ale czytając komentarze powiem jedno- punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Zaćpanych albo pijanych przez bite 4 dni ludzi jest od groma, nie ma się co oszukiwać.
Ale taki to już urok dużych wydarzeń. Jakby nie było to jest impreza, każdy się bawi tak jak lubi. Osobiście jestem pod wrażeniem organizacji. Za to wielki plus. Świat idzie do przodu i Woodstock też się zmienia. Oglądając zdjęcia, czytając relacje sprzed 10-15 lat, festiwal zrobił stumilowy krok w kierunku cywilizacji. Dostęp do płatnych i bezpłatnych pryszniców, płatne i strzeżone pole namiotowe, ASP, wioski sponsorów... No i przede wszystkim nie ma się co oszukiwać- dostępność. Jedyny, zrobiony na taką skalę bezpłatny festiwal.

[komicznie]

Napisane przez Moskit0

Ja mam za sobą 9 Przystanków. Jeśli ktoś myśli, że tam są same brudasy, to powinien zobaczyć kolejki do płatnych pryszniców i tłumy ludzi pod tymi bezpłatnymi Ktoś, kto uważa, że na Woodstocku jest sama patologia na pewno tam nie był. W tym roku widziałam masę rodzin z dzieciakami młodszymi, starszymi, wielu rodziców na oko 50+ z nastolatkami. Jasne, trafiają się sępy które przyjeżdżają tylko po to, żeby napić się za czyjąś kasę, naćpani czy spici do nieprzytomności, ale to jest jakiś niewielki procent. Ja na Woodstocku zawsze czuję się bezpiecznie, czy to w tłumie pod samą sceną, w ścianie śmierci, czy idąc którąś drogą po ciemku. Naprawdę czuję się bezpieczniej idąc nocą przykładowo z ASP do swojego namiotu niż w środku nocy na głównej ulicy we Wrocławiu. Czasem czytam o kopulujących gdzie się da ludziach na PW, ale przez 9 lat ani jednej takiej pary nie widziałam

z tymi nocnymi spacerami to prawda Woodstock to piękne i niepowtarzalne miejsce, byłam w tym roku pierwszy raz i byłam mega zaskoczona życzliwością woodstokowiczów. Najpiękniejszy festiwal świata
A jak widzę takie artykuły to aż mnie ściska http://natemat.pl/112945,woodstock-j...one-przystanku

[Wyrak]

Napisane przez dominikmeller25

jako że festiwal sie zbliża, widząc co wypisują ludzie na pewnych portalach postanowiłem sprawdzić co wy sądzicie o tym festiwalu.

Poza faktem, ze jest mega krzywe ze Owsiak korzysta w taki czy inny sposob ze srodkow zebranych przez WOSP do finansowania festiwalu (chyba ze w tej kwestii sie cos zmienilo), to festiwal jak festiwal. Ja tam sie nie wybieram, bo mozna znalezc takie, ktore nie sa tuba czyichs pogladow, ale co kto lubi + zdecydowanie przyciaga fakt ze jest tak duzy festiwal ktory jest za darmo.

To ze jest bloto i srednio z higiena to norma na tego typu festiwalu.
Jesli chodzi o cpanie/chlanie, to jako ze nie bylem, ciezko mi ocenic czy jest gorzej czy lepiej niz gdzie indziej, zreszta w takich sytuacjach zwykle kazdy sobie rzepke skrobie

Napisane przez dominikmeller25

oczywiście prosiłbym aby darować sobie nawiązania do polityki, tylko sensowne komentarza a nie to co ktoś usłyszał od kapłana czy widział na filmie Rydzyka

Jak nie chcesz miec nawiazac do polityki, to sam nie nawiazuj. Bo to jest zalosne - piszesz z jednym zdaniu o braku nawiazan, by w nastepnym przedstawiac swoje opinie w temacie co sadzisz o danych uczestnikach publicznego dyskrusu. Zenada

Napisane przez Hibiku

W temacie niebezpiecznego woodstocku, herezji, przemocy i cholerawieczego, które się tam dzieją - przez policję odnotowane zostało 148 zdarzeń (większość to posiadanie narkotyków i drobne kradzieże) na ok 750tys ludzi.
Ktoś wskaże miasto z 3/4 miliona mieszkańców, gdzie w ciągu weekendu jest mniej zanotowanych zdarzeń?

Przyznam szczerze, ze po uczestnictwie w roznego rodzaju ogromnych zgromadzeniach liczby typu 750tys czy milion jakie padaja wydaja sie zdecydowanie przesadzone - tym bardziej ze nie da sie tego zweryfikowac przy braku biletow?
A czy jest gorzej czy lepiej, to jw.

[Moskit0]

Napisane przez Wyrak

Poza faktem, ze jest mega krzywe ze Owsiak korzysta w taki czy inny sposob ze srodkow zebranych przez WOSP do finansowania festiwalu (chyba ze w tej kwestii sie cos zmienilo), to festiwal jak festiwal.

Ile razy to trzeba powtarzać...

http://www.wosp.org.pl/przystanek_wo...k/o_przystanku

Pieniądze, dzięki którym organizowany jest Przystanek Woodstock, pozyskiwane są dzięki sponsorom i środkom uzyskanym w ciągu całego roku. Oznacza to, że środki zbierane w ramach styczniowej kwesty są w całości przeznaczane na realizację tematu Finału, czyli zakup sprzętu medycznego.

Pogrubione można sprawdzić czytając rozliczenia na stronie WOŚPu.

[Hibiku]

Napisane przez Wyrak

Poza faktem, ze jest mega krzywe ze Owsiak korzysta w taki czy inny sposob ze srodkow zebranych przez WOSP do finansowania festiwalu (chyba ze w tej kwestii sie cos zmienilo), to festiwal jak festiwal.

Pokusiłeś się o przeczytanie ogólnodostępnego rozliczenia ze skarbówką czy powtarzasz po mediach? Jeśli to drugie, polecam sprawdzić zanim po raz kolejny przyczyni do rozprzestrzeniania się bzdury

Przyznam szczerze, ze po uczestnictwie w roznego rodzaju ogromnych zgromadzeniach liczby typu 750tys czy milion jakie padaja wydaja sie zdecydowanie przesadzone - tym bardziej ze nie da sie tego zweryfikowac przy braku biletow?
A czy jest gorzej czy lepiej, to jw.

to dane policji tworzone na podstawie rzutów z góry, gdzie porównywane są stężenia ludzi na jednostkę powierzchni według istniejących wskaźników, badań ruchu drogowego i biletów kolejowych. tym się nie zajmuje Zenek spod budki uznający "tam był milijon, ja żeh widzioł" tylko specjaliści od imprez masowych. Jasne że nie da się policzyć co do 1, ale w wypadku 750tys nawet 20tys błędu nie robi wielkiej różnicy.

[dominikmeller25]

Napisane przez Hibiku

to dane policji tworzone na podstawie rzutów z góry, gdzie porównywane są stężenia ludzi na jednostkę powierzchni według istniejących wskaźników, badań ruchu drogowego i biletów kolejowych. tym się nie zajmuje Zenek spod budki uznający "tam był milijon, ja żeh widzioł" tylko specjaliści od imprez masowych. Jasne że nie da się policzyć co do 1, ale w wypadku 750tys nawet 20tys błędu nie robi wielkiej różnicy.

fakt tego się nie robi na oko.
jednak te dane są dość wiarygodne, z przekazów znajomych wiem że ludzi było tyle samo lub trochę mniej niż gdy grało Prodigy, a wtedy to właśnie mówiło się o liczbie 800 tysięcy do miliona nawet...

a co do finansowania to Woodstock ma sponsorów, Play i Carslberg (przynajmniej był nim) do tego rzesza małych sponsorów w postaci banków, producentów prezerwatyw (co jest normalne na festiwalach bo i na Openerze chodzą hostessy i rozdają gumki a i nawet było tam kiedyś stoisko z pewnymi tabletkami dla pań) i WOŚP nie musi jakoś specjalnie finansować tej imprezy.

[maryanna3]

Napisane przez Hibiku

Pokusiłeś się o przeczytanie ogólnodostępnego rozliczenia ze skarbówką czy powtarzasz po mediach? Jeśli to drugie, polecam sprawdzić zanim po raz kolejny przyczyni do rozprzestrzeniania się bzdury




to dane policji tworzone na podstawie rzutów z góry, gdzie porównywane są stężenia ludzi na jednostkę powierzchni według istniejących wskaźników, badań ruchu drogowego i biletów kolejowych. tym się nie zajmuje Zenek spod budki uznający "tam był milijon, ja żeh widzioł" tylko specjaliści od imprez masowych. Jasne że nie da się policzyć co do 1, ale w wypadku 750tys nawet 20tys błędu nie robi wielkiej różnicy.

Myślę, że ludziom co uważają już któryś rok z rzędu, że kasa ze styczniowej orkiestry idzie na woodstock nie pomogą żadne rozliczenia ze skarbówką. Tyle razy o tym było mówione, a temat i tak rok w rok wiecznie żywy, to świadczy o tym, że niektórzy ludzie po prostu nie słuchają czegoś gdy nie chcą tego przyjąć do wiadomości.

[Wyrak]

Napisane przez Moskit0

Ile razy to trzeba powtarzać...

http://www.wosp.org.pl/przystanek_wo...k/o_przystanku

Pogrubione można sprawdzić czytając rozliczenia na stronie WOŚPu.

Napisane przez Hibiku

Pokusiłeś się o przeczytanie ogólnodostępnego rozliczenia ze skarbówką czy powtarzasz po mediach? Jeśli to drugie, polecam sprawdzić zanim po raz kolejny przyczyni do rozprzestrzeniania się bzdury

Wlasnie o to chodzi, ze w przeciwienstwie od was pokusilem sie o przeczytanie rozliczen

4. Koszty realizacji zadań statutowych i pożytku publi
cznego
(...)
wydatki na organizację koncertu Przystanek Woodstock 2.661.877,57

http://s.wosp.org.pl/Files/Bilans_Fundacji_2009.pdf
Jak wol strona 60ta No i kto tu plecie bzdury, powiela cos z mediow i nie czyta sprawozdan ?

Swoja droga, ze przy mega wsparciu samorzadow, telewizji itd. na ogranizacje finalu wowczas poszlo nastepne ponad 2mln zlotych, to tez od groma, ale to inna historia...

Tak bylo w 2009, od tamtego czasu te wydatki nie sa wyszczegolniane, sa za to "Wydatki na działalność propagatorską i informacyjną i pożytku publicznego"

W 2010 roku 4.801.859,26 (str 12 sprawozdania)
w 2011 6.015.181,69 (str 16)
w 2012 7.898.950,39 (str 15)

Niestety, od 2010 nie ma wyszczegolnienia ile z tego idzie na PW. Tak czy siak, w 2012 fundacja wydala 12% przychodow na blizej nieokreslona dzialanosc propagatorska - jak dla mnie to bardzo nieprzejrzyste, ale co kto lubi

Napisane przez Hibiku

to dane policji tworzone na podstawie rzutów z góry, gdzie porównywane są stężenia ludzi na jednostkę powierzchni według istniejących wskaźników, badań ruchu drogowego i biletów kolejowych. tym się nie zajmuje Zenek spod budki uznający "tam był milijon, ja żeh widzioł" tylko specjaliści od imprez masowych. Jasne że nie da się policzyć co do 1, ale w wypadku 750tys nawet 20tys błędu nie robi wielkiej różnicy.

Jak to sa dane policji ze zrzutow z gory, to sorry, tym bardziej nie wierze No ale to naprawde kwestia drugorzedna, ot taka dygresja.

[dominikmeller25]

Napisane przez Wyrak

Jak to sa dane policji ze zrzutow z gory, to sorry, tym bardziej nie wierze No ale to naprawde kwestia drugorzedna, ot taka dygresja.

wierz mi 750 tysięcy to dane które mogą być prawdziwe a nawet zaniżone, pamiętam jeden z pierwszych moich Woodstocków (z koncertem Guano Apes) i wtedy według danych policji było 250 tysięcy, rok później już 300 tysięcy a w roku ubiegłym mowa była o 600 tysiącach i rzeczywiście ludzi było znacznie więcej i było to dostrzegalne, zreszztą porównując z Openerem gdzie jednego dnia potrafi być 60-80 tysięcy (według biletów) to widać zdecydowanie że na Woodstocku ludzi jest kilka razy więcej.

co do wydatków to są to stare dane a większe wydatki na działalność propagatorską mnie nie dziwią, u brata w szkole zajęcia z pierwszej pomocy robili jacyś ludzie właśnie związani z WOŚP, poza tym czas antenowy stacje pewnie dają ale produkcja to już pewnie działka Owsiaka a to kosztuje (lub odwrotnie), do tego sceny w miastach (miasta nie stawiają ich same, dają część a resztę dokładają sponsorzy i WOŚP), to nie Caritas gdzie z ambony ma się darmową reklamę i zbiórki.

[Wyrak]

Napisane przez dominikmeller25

co do wydatków to są to stare dane a większe wydatki na działalność propagatorską mnie nie dziwią, u brata w szkole zajęcia z pierwszej pomocy robili jacyś ludzie właśnie związani z WOŚP, poza tym czas antenowy stacje pewnie dają ale produkcja to już pewnie działka Owsiaka a to kosztuje (lub odwrotnie), do tego sceny w miastach (miasta nie stawiają ich same, dają część a resztę dokładają sponsorzy i WOŚP), to nie Caritas gdzie z ambony ma się darmową reklamę i zbiórki.

Co ma piernik do wiatraka, ze stare? Wbrew temu co dwie dziolchy wyzej probowaly wmowic, masz czarno na bialym, ze fundacja WOSP wydala w jednym roku prawie 2.7 banki na organizacje PW
Wisienka na torcie jest to, ze wystarczy zajrzec do sprawozdania fundacji do ktorego one odsylaly

Po 2009 z kolei nie jest tak, ze fundacja na PW nie daje, tylko nie wyszczegolnia jak wyglada dzialanosc propagatorska, tylko co roku skacze to o kilka baniek. No i sorry, mozesz usprawiedliwiac to jak chcesz, ale fakty sa niezbite:
- Owsiak nie wyszczegolnia na co te pieniadze ida, a kiedy wyszczegolnial to szly na PW
- to 12% przychodow... nie liczac oplat za uslugi i kosztow utrzymania fundacji... jakby to pododawac, to wychodzi prawie 20% przychodow ... to nie obejmuje kosztow jakie ponosza samorzady, nawet jesli to czesc kosztow scen, zabezpieczenia, honorariow muzykow itd. to pewnie bedzie szlo w miliony - pewnie, bo ile to nikt nie wie dokladnie bo nikt tego nie podlicza

Co do darmowej reklamy Caritasu z ambony - w momencie gdy Owsiak dostaje za darmo godziny czasu antenowego w telewizji za darmo, samorzady organizuja/wspologranizuja mu imprezy, Ty wyskakujesz z czyms takim? Dobry zart

[201705250955]

Jezuuu znowu 837364 plepleple wpisow nie na temat
Nic nie sadze o Woodstocku, ale osobiscie jestem entuzjastka biletowanych imprez i glownie z tego powodu nie wybralabym sie tam. Jako nastolatka ojjj dalabym wiele, zeby jechac, na szczescie bardziej zmienil mi sie gust i wole inne festiwale. Natomiast ogromny szacunek dla organizatorow za wszystkie atrak je towarzyszace - bywalam na festiwalach i wiem, ze to jest jedna z najfajniejszych rzeczy, oprocz ulubionych zespolow. W tym samym czasie, co W. odbywa sie Off Festival i jesli ktos lubi poznawac bardzo roznorodna muzyke to polecam. Mam nadzieje, ze znajde jeszcze czas by sie wybrac w przyszlosci.

[Lil_83]

Zawsze przed Woodstockiem dosłownie wariuje w oczekiwaniu, a po mam "powoodstockową depresję" - ciężko wrócić do szarego świata.

Jeżdżę od 12 lat i, przysięgam, nikt nigdy nie zaproponował mi kupna dragów. Nigdy też nie widziałam "kopulujących nago ludzi" jak ktoś napisał. Owszem, co rusz trafia się na ludzi palących trawkę, gdzieniegdzie leżą "zgony" (jednak nieważne, jak wygląda taki człowiek, zaraz ktoś się nad nim pochyla i sprawdza, czy nic mu nie jest, czy żyje, jak coś jest nie tak, to woła się pokojowy patrol), niektóre dziewczyny pokazują cycki - ale przecież nikt tym nikomu nie robi krzywdy i każdy ma swój rozum - pije, pali, bo sam tego chce.

Na każdym kroku masa życzliwości - idziesz sobie pasażem i każdy się do ciebie uśmiecha, jak jesteś smutna, pyta, co się stało. Co rusz widzi się osoby z tabliczkami "free hugs" - nieważne jak wyglądasz (masz irokeza, dready czy różową bluzeczkę i tipsy) i kim jesteś - będą chcieli cię uściskać. Na koncertach ludzie różnych subkultur bawią się razem, jak upadniesz, to cię podniosą.

Co do brudu - no jasne jest masa kurzu, niektórzy taplają się w błotku, ale przecież jest się gdzie myć. W tym roku były takie fajne natryski. Upał niesamowity, więc pod tymi natryskami wylądowałam chyba 7 razy w ciągu jednego dnia. Byłam czystsza niż niejeden zwykły przechodzień w mieście.

W internecie jest masa hejterów, większość to ludzie, którzy nigdy tam nie byli. Wypisują różne głupoty, ale kiedy czytam o tych rzekomych gwałtach na każdym kroku i o tym, że szerzy się tam pedofilia!, mam ochotę tego kto to wymyśla w pysk strzelić.

Napisane przez tworazka

Moze i plany sa dobre, ale przewaznie jada tam wykolejency zyciowi z jakis squotow co zebrza o lyka piwa. Brak cywilizowanych warunkow itd.
Nie no ja nigdy bym tam nie pojechala.
A wsiasc w pociag jadacy na festiwal, to chyba mission imposible

Nie masz zielonego pojęcia, kto tam jeździ, więc się nie wypowiadaj. Zarówno ja, moi znajomi i znajomi znajomych jesteśmy po studiach, pracujemy i stać nas na alkohol. To tak, jak ja bym powiedziała o takich osobach jak ty, że to są wykolejeńcy i nic im się w życiu nie udało, dlatego tak hejtują coś, czego nie znają.

A co do podróżny pociągiem - tam zaczyna się Woodstock, pociągowa impreza. A że zostaje syf - skoro PKP sprzedaje 1500 biletów na pociąg, który pomieści 500 osób, to jak ma nie być syfu. Podróż pociągiem ma swój klimat, choć od pewnego czasu wolę już jeździć autem, bo wygodniej.

Wszystkim wizażystkom polecam zobaczyć jak się ludzie bawią na koncertach woodstockowych - Dżem, Wehikuł czasu, cały Woodstock śpiewa, Owsiak rzuca się ze sceny na falę: https://www.youtube.com/watch?v=GUctoC9Bqfw.
Ci którzy słuchają, a nie byli, mogą pozazdrościć

[Rosie Ross]

Nigdy nie byłam z racji tego, że nie są to moje klimaty, jednakże słyszałam wiele relacji osób, które były i żadna nie narzekała. Relacjonowały one bardziej lub mniej cywilizowane "sytuacje" jednakże sądzę, iż "takie rzeczy" mogą się dziać niezależnie od festiwalu Jak wszędzie, jeżdżą mniej lub bardziej cywilizowane osobniki

[dominikmeller25]

Napisane przez asia_aisa

Natomiast ogromny szacunek dla organizatorow za wszystkie atrak je towarzyszace - bywalam na festiwalach i wiem, ze to jest jedna z najfajniejszych rzeczy, oprocz ulubionych zespolow. W tym samym czasie, co W. odbywa sie Off Festival i jesli ktos lubi poznawac bardzo roznorodna muzyke to polecam. Mam nadzieje, ze znajde jeszcze czas by sie wybrac w przyszlosci.

ja na wszystkich festiwalach najbardziej lubię otoczkę, czyli warsztaty, projekcje multimedialne czy nawet teatr lub kino festiwalowe.
w Polsce na szczęście nie możemy narzekać na brak porządnych festiwali bo jest Woodstock, Opener, Off, Tauron, Orange, Selector czy genialny dla mnie Audioriver i prawie każdy z nich jest doceniany w europie i nie tylko.

[elkaba]

ja najbardziej lubie atmosfere, nagle wszyscy sie lubia i łatwo poznac wielu fajnych ludzi !!! to jest najlepsze

[tworazka]

Napisane przez Lil_83

Zawsze przed Woodstockiem dosłownie wariuje w oczekiwaniu, a po mam "powoodstockową depresję" - ciężko wrócić do szarego świata.

Jeżdżę od 12 lat i, przysięgam, nikt nigdy nie zaproponował mi kupna dragów. Nigdy też nie widziałam "kopulujących nago ludzi" jak ktoś napisał. Owszem, co rusz trafia się na ludzi palących trawkę, gdzieniegdzie leżą "zgony" (jednak nieważne, jak wygląda taki człowiek, zaraz ktoś się nad nim pochyla i sprawdza, czy nic mu nie jest, czy żyje, jak coś jest nie tak, to woła się pokojowy patrol), niektóre dziewczyny pokazują cycki - ale przecież nikt tym nikomu nie robi krzywdy i każdy ma swój rozum - pije, pali, bo sam tego chce.

Na każdym kroku masa życzliwości - idziesz sobie pasażem i każdy się do ciebie uśmiecha, jak jesteś smutna, pyta, co się stało. Co rusz widzi się osoby z tabliczkami "free hugs" - nieważne jak wyglądasz (masz irokeza, dready czy różową bluzeczkę i tipsy) i kim jesteś - będą chcieli cię uściskać. Na koncertach ludzie różnych subkultur bawią się razem, jak upadniesz, to cię podniosą.

Co do brudu - no jasne jest masa kurzu, niektórzy taplają się w błotku, ale przecież jest się gdzie myć. W tym roku były takie fajne natryski. Upał niesamowity, więc pod tymi natryskami wylądowałam chyba 7 razy w ciągu jednego dnia. Byłam czystsza niż niejeden zwykły przechodzień w mieście.

W internecie jest masa hejterów, większość to ludzie, którzy nigdy tam nie byli. Wypisują różne głupoty, ale kiedy czytam o tych rzekomych gwałtach na każdym kroku i o tym, że szerzy się tam pedofilia!, mam ochotę tego kto to wymyśla w pysk strzelić.




Nie masz zielonego pojęcia, kto tam jeździ, więc się nie wypowiadaj. Zarówno ja, moi znajomi i znajomi znajomych jesteśmy po studiach, pracujemy i stać nas na alkohol. To tak, jak ja bym powiedziała o takich osobach jak ty, że to są wykolejeńcy i nic im się w życiu nie udało, dlatego tak hejtują coś, czego nie znają.

A co do podróżny pociągiem - tam zaczyna się Woodstock, pociągowa impreza. A że zostaje syf - skoro PKP sprzedaje 1500 biletów na pociąg, który pomieści 500 osób, to jak ma nie być syfu. Podróż pociągiem ma swój klimat, choć od pewnego czasu wolę już jeździć autem, bo wygodniej.

Wszystkim wizażystkom polecam zobaczyć jak się ludzie bawią na koncertach woodstockowych - Dżem, Wehikuł czasu, cały Woodstock śpiewa, Owsiak rzuca się ze sceny na falę: https://www.youtube.com/watch?v=GUctoC9Bqfw.
Ci którzy słuchają, a nie byli, mogą pozazdrościć

tak woodstok to spodkatnie filomatow . tak sie sklada, ze moj tata pracuje w pkp i widzial wagony ktore wrocily po woodstoku bez szyb, obdrapane siedzenia, toalety... chyba oszczedze reszte wizazankom... W okresie letnim tez wiele osob podrozuje nad morze pijanych i takich cyrkow nie ma. Nawet jak druga klasa jest przepelniona to matki z wozkami stoja kolo toalet.

Nie mowie ze to dobrze, ale da sie kulturalnie? Takich zniszczen w calym roku nie ma nigdy.

Gdy chodze na imprezy do znajomych, to zawsze obcy ludzie dochodza i relacjonuja... Naprawde nie musze znac naocznie Hitlera, zeby wypowiedziec po jego czynach i opowiesciach swoje zdanie

[Lil_83]

Ja nigdy niczego nie zdemolowałam i szczerze mówiąc nie widziałam jak ktoś coś demolował w pociągu, którym jechałam (kiedyś ktoś urwał śmietniczkę, ale nie specjalnie, po prostu próbowali upchnąć śmieci). Poza tym chyba nie mówisz poważnie, porównując tłum w pociągach na wakacje a w woodstockowych. W tych drugich człowiek siedzi na człowieku - o ile ma w ogóle gdzie usiąść, o dotarciu do kibla to ci ze środka wagonu mogą sobie zwykle pomarzyć. Oczywiście też jestem przeciwna demolowaniu czegokolwiek, ale PKP samo się czasami o to prosi, sprzedając na pociąg tyle biletów, a nie podstawiając np. więcej składów. W końcu ludzie płacą za bilety. Poza tym często podstawiają składy, które już nie są w najlepszej kondycji.

[dominikmeller25]

demolowanie pociągów to częsta norma wycieczek kibiców czyli prawdziwych Polaków, jechałem kilka razy i czułem sie niemal jak na wojnie, a najlepsze jak miałem wsiadać do pociągu a tu na stacji wybiegła wielka banda i okradała wszystkie kioski i budki z jedzeniem a potem z fantami wrócili do pociągu i potem we Włocławku znowu był postój bo zaciągnęli ręczny i zaczęli się awanturować, to jest dopiero dewastacja a nie jakieś tam drobne uszkodzenia po Woodstocku

[Wyrak]

Napisane przez dominikmeller25

demolowanie pociągów to częsta norma wycieczek kibiców czyli prawdziwych Polaków, jechałem kilka razy i czułem sie niemal jak na wojnie, a najlepsze jak miałem wsiadać do pociągu a tu na stacji wybiegła wielka banda i okradała wszystkie kioski i budki z jedzeniem a potem z fantami wrócili do pociągu i potem we Włocławku znowu był postój bo zaciągnęli ręczny i zaczęli się awanturować, to jest dopiero dewastacja a nie jakieś tam drobne uszkodzenia po Woodstocku

Zauwazyc ze Owsiak wydaje 8 baniek na blizej nieokreslona "dzialanosc propagatorska" - to piszesz ni w piec ni w dziesiec o Caritasie i reklamie z ambony.
Ktos sie wypowie nt zniszczen w pociagach po/przed woodstokowych - to Ty wyskakujesz ni z gruszki ni z pietruszki o kibicach.

Naprawde nie umiesz inaczej dyskutowac niz na zasadzie "a u was to bija murzynow"?

Nie wspominajac o tym, ze sam chcialem opinie o festiwalu a nie nawiazania do polityki itd. Moze warto zaczac od siebie w kwestii cyt sensownych komentarzy?