Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009) - Strona 13 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-10-15, 15:48   #361
DDosiek
Wtajemniczenie
 
Avatar DDosiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 2 310
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez tery i suzy Pokaż wiadomość
Hej dopiero was znalazlam Nie mam czasu zagladac czesto i nie wiedziala ze nowy watek juz jest Pomozcie co mam zrobic zeby Alanek spal w swoim lozeczku chociaz w nocy???? Bo narazie to jest tak uzalezniony ode mnie ze nawet jak ide sie kapac to on ze mna siedzi i czeka w swoim foteliku???? A ak zasnie to jak go odloze do lozeczka to 2 min. i juz placz bo chce na rece albo do nas do lozka
Aha i jaki krem zeby zredukowac rozstepy na udach???
chyba tylko uparcie go tam kłaść i przekonać, że nic musie nie stanie. Jak popłacze to przytulić i odłożyć. Nie wiem, bo moje dziewczę śpiod początku w swoim łóżeczku. Choc zasypia na rękach, w łóżeczku nie zaśnie. No, chyba, że ją śpiącą odkładam i się przebudzi, to wtedy po minutowym głaskaniu po nosku zasypia bez wyjmowania. Ale to tylko jak jest senna mozno i nierozbudzona. Do łóżka biorę ja czasami rano, gdy wiem, że nie bedzie juz mocno spała ico chwilę kwękała i się przebudzała szukając smoka. W takim wypadku nie chce mi sie co chwilę wstawac do łóżeczka podawać jej smoka, więc śpi tą godzine ze mną.
Alanek grzecznie czeka w foteliku? Nadia już by się darła, że chce na ręce. Chyba, ze coś by ją zainteresowało, albo by przysnęla w foteliku.

Krem na rozstępy - zależy od stadium rozstępów : jeśli nowe, to spróbuj kremem na blizny. a jak stare to nie wiem, bo ja moje olałam juz w liceum...

Ale sie cieszę, że jedziemy do rodziców. Cała moja rodzina mieszka w Bydgoszczy i nie widzieli jeszcze Nadii ( z wyjątkiem mamy i wujostwa jednego). Czeka nas długa podróż, bo bez dziecka jedziemy 6-7 godzin, ale szykuje sie nam nocleg w Ciechanowei u rodzinki. Dobrze, ze lekarka pozwoliła
__________________
Nadia Anastazja 06.09.2009 godz. 02.10 (2550g, 52cm)


moje różności
moje decoupage
preferencje
serwetki na wymianę
DDosiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-15, 17:11   #362
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

hej dziewczynki!

dzis poszlismy na spacerek do parku, piekna pogoda, sloneczko, wiaterek, zimnawo ale cudnie!

dzis tez pierwszy raz karmilam w moim bujanym fotelu! bo do tej pory to zwykle na lozku- w roznych pozycjach ale na lozku. dzis na fotelu bujanym- suuuuper! spiewalam malej a ona sobie jadla i tak sie bujalysmy

kurcze kazdy dzien to jakies odkrycie!


Cytat:
Napisane przez bea83 Pokaż wiadomość
Oj niestey nie pomogę, bo moja mała pijawka jak tylko ją przystawiam odrazu ładnie cycusia chwyta i ssie Chociaż na początku też pewnie źle chwytała bo mi poraniła brodawki, że aż krwawiły - narazie cały czas daję jej przez kapturki i już nie zaciskam zębów z bólu tylko teraz karmienie jest przyjemnością
Trzymam kciuki aby udało się rozwiązać problem z przystawianiem malutkiej do piersi

tylko ze mnie nic nie boli, ona jak zlapie to ssie jak odkurzacz, karmienie to dla mnie przyjemnosc...ale to\przystawianie wlasnie....

Cytat:
Napisane przez justyna-viola Pokaż wiadomość
Nie martw sie bo moja robi to samo. Tez sie deneruje jak nie moze zlapac. I na dodatek jest placz, odpychanie raczkami i kerecenie glowka. Jesli u mnie za dlugo to trwa to poprostu siegam po kapturki na piersi i wtedy latwiej zalapuje piers i nie ma takiego krzyku. Ale ogolnie polecam spokoj i cierpliwosc.
ja wlasnie nie chce kapturkow, poki co metoda spokoj i opanowanie dziala, plus possanie chwile mojego malego palca hehe a potem szybko sutek. czasem mala lapie dobrze a czasen 3 min wlasnie machanie lapkami i krecenie glowka i grymasy- chcialabym jej tego oszczedzic...

ale dobrze wiedziec, ze nie tylko moja corcia taki nerwusek

Cytat:
Napisane przez kashin Pokaż wiadomość

Spróbuj nie przystawiać główki Lenki, tylko podawać jej pierś - dziecko reaguje odpychaniem kiedy przyciska się jego główkę - taki odruch obronny przed zaduszeniem. Matylda też się tak odpychała, ale kiedy zaczęłam podawać pierś szybciej załapała o co biega
Czasem problemem mogą też być zbyt nabrzmiałe piersi - wówczas maluszek nie może dobrze uchwycić brodawki. Sposoby na to są dwa: tak jak pisała justyna-viola - kapturek, albo popracowanie nad sutkiem - wymiętoszenie, aby się bardziej uwypuklił. Stosuję obydwie, przy czym kapturek zostawiam sobie na noc.

Kurde, fajnie się pisze, bo Stwór śpi i śpi. Nie wiem, to już trwa prawie 4 h, czyli jakieś 6 od poprzedniego karmienia - budzić czy nie???

Krwawienia u mnie ustały, nic ze mnie nie wypada, w cycu mam 103 cm, przez co noszę 3 bluzki na zmianę, w pasie - w końcu zmierzyłam: 80 cm, w biodrach prawie 100. Da się przeżyć, przy 185 cm wzrostu aż tak nie widać, ale i tak

A tak poza tym to zrobiłam porządek z ciuchami córy - wywaliłam wszystko z komód i przejrzałam co na teraz, co na za chwilę, co na potem i jeszcze - uwaga - co już za małe! Schowałam 40-tki i to co na za chwilę i na potem do ogromniastego pudla w szafie. Teraz w szufladach są luzy, ładnie widać co i gdzie jest i do tego zrobiło się dodatkowe miejsce na następne pieluszki, które idą z allegro - ja jestem niereformowalna na punkcie pieluch, dla mnie dzieciak mógłby chodzić non stop w śpiochach i w dodatku wciąż tych samych. Zresztą podobne podejście mam do własnego odzienia.
I przymierzam się do przemalowania pokoju Stwora. Bo kiedy poprzestawiałam meble okazało się że są tam jakieś ryski i plamki od czasu kiedy pokój był magazynkiem na pudła po przeprowadzce. A tego tygrysek nie lubi, nie nie. Tylko jak malować z dzieciem w chuście, żeby chusty nie uświnić?
kochana dzieki sprobuje tych sposobow!!!!!


a ja wczoraj 8 dni po porodzie stanelam na wage......49 kg !!!!! czyli jeszcze -4 i jestem przy swojej stalej wadze....ale poki co probuje sie na tej wadze utrzymac, duuuuzo jesc i pic, bo musze nabrac sil

milego wieczorku
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-15, 18:54   #363
tery i suzy
Raczkowanie
 
Avatar tery i suzy
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wiedeń
Wiadomości: 189
GG do tery i suzy
Smile Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość
chyba tylko uparcie go tam kłaść i przekonać, że nic musie nie stanie. Jak popłacze to przytulić i odłożyć. Nie wiem, bo moje dziewczę śpiod początku w swoim łóżeczku. Choc zasypia na rękach, w łóżeczku nie zaśnie. No, chyba, że ją śpiącą odkładam i się przebudzi, to wtedy po minutowym głaskaniu po nosku zasypia bez wyjmowania. Ale to tylko jak jest senna mozno i nierozbudzona. Do łóżka biorę ja czasami rano, gdy wiem, że nie bedzie juz mocno spała ico chwilę kwękała i się przebudzała szukając smoka. W takim wypadku nie chce mi sie co chwilę wstawac do łóżeczka podawać jej smoka, więc śpi tą godzine ze mną.
Alanek grzecznie czeka w foteliku? Nadia już by się darła, że chce na ręce. Chyba, ze coś by ją zainteresowało, albo by przysnęla w foteliku.

Krem na rozstępy - zależy od stadium rozstępów : jeśli nowe, to spróbuj kremem na blizny. a jak stare to nie wiem, bo ja moje olałam juz w liceum...

Ale sie cieszę, że jedziemy do rodziców. Cała moja rodzina mieszka w Bydgoszczy i nie widzieli jeszcze Nadii ( z wyjątkiem mamy i wujostwa jednego). Czeka nas długa podróż, bo bez dziecka jedziemy 6-7 godzin, ale szykuje sie nam nocleg w Ciechanowei u rodzinki. Dobrze, ze lekarka pozwoliła
Sprobuje go tak odkladac ale jak on placze to mi tez lzy w oczach staja i wole go juz ta nie klasc.A ja go klade do fotelika to sedzi spokojnie wiec nie ma problemu tylko musi mnie widziec
__________________
URODZIŁEŚ SIĘ 19 WRZEŚNIA... TEGO DNIA ŚWIAT NA CHWILĘ STANĄŁ W MIEJSCU... OD WTEDY NIC JUŻ NIE JEST TAKIE SAMO... KOCHAMY CIĘ SYNECZKU...

NASZ SLUB : AMOR OMNIA VINCIT...
tery i suzy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-15, 19:36   #364
19martusia86
Zadomowienie
 
Avatar 19martusia86
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

U nas już tradycją jest to, że w trakcie przygotowywania przeze mnie obiadu i ogarniania kuchni młody leżakuje w foteliku. Czasem uskutecznia drzemkę, ale zwykle rozgląda się i próbuje "gadać" i uśmiecha się nie wiadomo do czego
No i tak jak większość dzieci lubi spać wtulony u mnie w piersi "na żółwika" jak ja to określam Bardzo lubię jak tak śpi.
19martusia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-15, 22:06   #365
Kikunia81
Rozeznanie
 
Avatar Kikunia81
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 590
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość

Kikunia, a jakim mlekiem karmisz? Bo ja Nanem i dorywczo piersią, a młoda i tak śpi najpierw 4 godz.(to po butli po kąpieli) a potem po 2, 1,5 lub 2,5(w nocy wystarcza jej pierś). Zastanawiam się nad przejściem całkowitym na sztuczne, ale cały czas mam jakieś obiekcj. Jakbym tym samym odbierała coś dziecku. Wiem, że to głupie, ale jakoś takie uczucie we mnie jeszcze siedzi. Choć już mniej. I szukam kogoś, kto pomoże mi się usprawiedliwić samej przed sobą, żeby zrezygnować z piersi.

Mam nadzieję, że Nadia w końcu pośpi qw nocy dziś porządnie. Cały dzień ie spała, więc wyszłyśmy na spacetr, gdzie padła. niestety tylko na 40minut, bo dłużej nie wytrzymałam - do domu wróciłam mokra jak szczur od mokrego śniegu i mżawki i przewiana do kości. wyglądałam jak zużyty mop. A mała w domu nie pospała, bo było za ciepło. Znów teść przyhajcował w centralnym
i dopiero teraz przysypia na mnie. Zjadła solidną porcję mleka i zasnęła w ulubionej ostatnio pozycji: brzuszkiem na mojej klatce. Spi wtedy jak anioł. tylko trzeba poczekać, aż zaśnie solidnie, bo jak słabo, to przy odkładaniu się budzi i trzeba wszystko zaczynać od nowa.
ciekawe czemu moje dziecko sobie tak upodobało tę pozycję? ui to tylko u mnie. Mężowi coś nie wychodzi ułożenie jej tak wygodnie dla obojga.
Tak słodko mi tu śpi pod brodą, że aż żal ją odkładać:love :. Ale czas samemu iść w końcu spać.
Dobrej i spokojnej nocy z długim snem Waszych maluszków
Ja najpierw dawałam bebiko, bo takie dostawał w szpitalu, ale przez alergię zmieniliśmy na bebilon ha. Jakoś nie mam wyrzutów sumienia Może dlatego, że od początku nie nastawiałam się za bardzo na karmienie piersią.

Aleks też uwielbia zasypiać na moim brzuchu. Jak w nocy marudzi to biorę go na brzuch i zdarza mi się, że zasypiam razem z nim w takiej pozycji.

Dzisiaj mój synek zrobił mi prezent w nocy Normalnie z zegarkiem w ręku budzi się co 3h na amciu, a dzisiaj chyba jego budzik zastrajkował, bo zamiast obudzić się o 3 w nocy, zaczął wrzeszczeć dopiero o 6 Może dlatego, że zmęczona jego nocnymi wariactwami wzięłam go do łóżka, na swoją poduszkę. Obudziłam się chwilę przed nim. Psiuta spała z nami, więc na jednej poduszce leżał Aleks, psiuta i moja głowa

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Cytat:
Napisane przez tery i suzy Pokaż wiadomość
Aha i jaki krem zeby zredukowac rozstepy na udach???
ja kupiłam sobie vichy na rozstępy, ale na razie efektów nie widać

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Martusia, współczuję z powodu kotka

Cytat:
Napisane przez kashin Pokaż wiadomość
Tequillla moja boska Ella powiedziała że takie marudzenie to nie kolka tylko napięcie, z którym niemowlak sobie nie radzi i które daje objawy brzuszkowe. Czasem ma też wtedy problemy z wypurtaniem i takie tam. Przytulać, pomasować brzuszek, czule mówić, przejedzie tak jak kolka ok. 3 miesiąca.

Podgrzewacza i sterylizatora też nie mam - grzeję w garnuszku, butelki i laktator wyparzam w garnku, gotując 5 minut.
no to może Aleks też ma napięcie, jak zwał tak zwał, jest to wykańczające.
Dzisiaj wprowadzam żelazne zasady. Noc jest od spania, więc po kąpieli i mleku odkładam małego do łóżeczka, zgasiłam światło, zostawiłam tylko lampkę solną i jak się przebudza to podaję mu tylko smoczka i odchodzę, nie gadam, nie noszę...
To dzisiejsza rada mojej koleżanki, zobaczymy czy poskutkuje

Ja mam podgrzewacz, ale sterylizatora już nie. Butelki po umyciu wyparzam wrzątkiem. A Ty po każdym użyciu gotujesz 5 minut?
Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość
My sie z małżem zaniedługo zamierzamy wziąc do roboty, bo ile można sobie w oczy patrzeć... Czekam tylko aż skończę plamić, bo okres mi się juz kończy.

Już dwie lekarki poleciły mi syrop Colinox. Jest drogi, ale podobno najlepszy. Spróbuj. Ja kupię go sobie jutro na wszelki wypadek. I czopki uspokajające i przeciwzapalne Viburcol. A próbowałaś herbatkę uspokajającą lub na dobry sen? Z Hippa lub bebiko chyba. W Rosmanie albo w aptekach. Ale w rozmanie sa najtańsze. A karmisz piersią czy sztucznym?

Ojej, to leciutko ubierasz swoje dziewcze do wózka. Ja jestem zmarżlak, więc stosując zasadę "jedna warstwa więcej niz ja" - mała ma śpiochy i na to spodnie. góra jak u Ciebie: body (albo śpiochy), bluza i kurteczka. A teraz kombinezon (za wielki na nia, ale co tam) a wczoraj to wszystko jeszcze było włożone w zimowy śpiwór, bo u nas było 12 stopnie i wiatr ogromny. Ja przemarzłam, ale Nadia spała jak aniołek.. oczywiście w domu uderzenie ciepłego powietrza i koniec spania...
dzis w końcu zasnęła o 14-tej. Na sacer dzis nie idziemy, bo juz późno (zaraz małż wróci, więc chcę z nim obiad zjeść, no i on chce z dzieckiem posiedzieć, bo póżniej na próbę zmyka). Poza tym dziś pada i wieje, więc znów wróciłabym mokra jak pies.

A ja bym mogła namiętnie ubranka kupować... I jutro jeszcze jedne rajstopki kupię, bo ostatnio kupiłam 3 pary, w tym dwie białe, ale na 62, bo na 56 nie było. i jakąś białą bluzkę, bo do sukienki potrzebuję. Zaczyna mnie drażnic, że wszystko , co typowo dziewczęce jest różowe. Dlatego, jutro jedziemy w niebieskich polarkowych dresach. Szkoda, ze żółte rzeczy były tylko na takie maluszki. I to tylko pajacyki. Bo dresiki były na dzieci w rozmiarze 62. Na 56 jeszcze mało takich fajnych rzeczy.
My z mężem już od dłuższego czasu działamy, ale póki co na wszystkie inne sposoby Czekamy aż zacznę brać tabletki, żeby czasami Aleksowi rodzeństwa nie dorobić Raz próbowaliśmy w gumce, ale ani jemu ani mi się nie podobało.

Ja najpierw podawałam Plantex, a teraz jak mały miesiąc skończył podaję przed każdym jedzeniem Infacol i widzę poprawę. Czopki Viburcol też zakupiłam i na razie zmuszona byłam raz ich użyć.

Na początku też ubierałam Aleksa w jedną warstwę niż siebie, ale szybko zrezygnowałam, bo co spacer to był upocony. Teraz ja ubieram spodnie, bluzkę i kurtkę to Aleks tak samo i przykrywam kocykiem, chyba że wieje mocno to zakładam osłonkę. Oczywiście czapeczka obowiązkowo i drapki na łapki

Teraz kilka dni nie byliśmy na spacerze, bo wózek był oddany do reklamacji. Dzisiaj mąż odebrał, podobno jest już w porządku, jutro przetestujemy z synkiem


Ja od urodzenia Aleksa jeszcze nie kupiłam żadnego nowego ubranka. Tak się składa, że obdarowują nas nimi wszyscy odwiedzający, więc zasoby szafy sporo się powiększyły. Żałuję tylko, że kupiłam bodziaki z krótkim rękawem, bo Aleks ich w ogóle nie nosi. Tak samo żałuję zakupu welurowych pajacy, które zakładane są przez głowę, ubrać w to dzieciaka to mistrzostwo świata

Moja siostra rozpieszcza siostrzeńca i kupuje mu super ciuszki. Na swój miesiąc dostał w prezencie od ciotki Anki uroczy komplet z H&M: spodnie, bluzkę, pulower i skarpetki, wszystko z tygryskiem Wydała na to 150 zł, a ja pewnie z moją oszczędnością bym czegoś takiego nie kupiła, więc tym bardziej cieszy taki prezent
Kikunia81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 06:53   #366
Tequillla
Zadomowienie
 
Avatar Tequillla
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 235
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Słuchajcie, właśnie odpadł nam pępek . W tej chwili przenosiłam Basieńkę z mojego łóżka do gondoli i wyczułam na jej plecach coś twardego, no i wyjęłam kikutka
Cieszę się, nareszcie będę kładła małą na brzuszku bez wyrzutów, że ją kikut uwiera
Cytat:
Napisane przez Fasoleczk4 Pokaż wiadomość
Witam Was kochane. Przepraszam, ze sie nie odzywalam ... ale nie ma czasu na rozpisywanie sie zawsze tylko przejrzalam co tam piszecie. U nas wszystko wporządku, Julitka jest aniolkiem, grzeczniutka, spokojna tfu tfu żeby nie zapeszyć. Tylko od czasu do czasu popłakuje, gdy boli ją brzuszek. Uwielbia się kąpać leży z takimi wielkimi oczami i patrzy na mnie, rozplywam się wtedy, heh
Wyglądasz rewelacyjnie!! I Julitka też
Basia też lubi się kąpać, w wanience wszystkie wrzaski zostają zawieszone- urywa nawet w pół krzyku w momencie gdy dotknie stópkami powierzchni wody. Ale woda musi mieć 39-40 stopni, w przepisowych 36 st. jej się nie podoba. Płacze za to przy wyjmowaniu z wody i wycieraniu, dlatego kąpiele są długie bo odwlekamy moment wyjęcia z wanienki... ale ile można dziecko moczyć...
Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość
Zastanawiam się nad przejściem całkowitym na sztuczne, ale cały czas mam jakieś obiekcj. Jakbym tym samym odbierała coś dziecku. Wiem, że to głupie, ale jakoś takie uczucie we mnie jeszcze siedzi. Choć już mniej. I szukam kogoś, kto pomoże mi się usprawiedliwić samej przed sobą, żeby zrezygnować z piersi.
Jestem zwolenniczką pokarmu naturalnego. Bardzo chciałam karmić piersią i szczęśliwie nie mam z tym problemów, jest to dla mnie i przyjemne i wygodne, nic nie podgrzewam, nie odmierzam i nie sterylizuję. Pod koniec 1 tygodnia bardzo bolały mnie brodawki, ale pomógł Bepanthen i jakoś to przetrwałyśmy. Ale ja sama byłam karmiona butelką od 2 tygodnia życia i nigdy nawet przez chwilę nie pomyślałam, że moja mama mi coś odebrała.
Cytat:
Napisane przez sorejna Pokaż wiadomość
Hej Mamusie

melduję się z Witusiem na wątku

a oto mój Mały Książe
O jaki śliczny Misiaczek taki do przytulania
Cytat:
Napisane przez margolcia1006 Pokaż wiadomość
Moja też wkłada piąstki do buzi ale je ssie więc mniemam ze domaga sie cyca albo próbuje sie w ten sposób uspokoić. Z katarem nadal walczymy - kilka razy dziennie zakrapiam solą morską i wyciągam zalegającą wydzielinę fridą. Najgorzej ma nosek zapchany rano. W ciagu dnia jest duzo lepiej. Apetyt dopisuje wiec na razie staram sie zachowac spokój.

Bardziej martwi mnie to ze od dwóch dni bardzo duzo płacze. Nie mam pojecia czy tylko chodzi o kolki czy o cos wiecej bo nie zawsze przy płaczu prezy sie. Najgorsze sa noce bo spi max 1,5 godz i zaraz jest lament. Przystawiam ja do piersi - chwilę possie i zaraz płacz i tak w koło. Do tego zauwazylam ze nawet jak spi to jej sen jest taki niespokojny - kwęka, stęka, robi grymas na buzi chwila ciszy i za 5 min to samo. Czy powinnam zasiegnac porady jakiegos lekarza? juz sama nie wiem co robic....
Moja też jest bardziej marudna od kilku dni, robi kupki ze śluzem, zielone. No i te kolkowe objawy codziennie wieczorem, szkoda mi jej. Byłam wczoraj u lekarza na kontroli skuteczności leczenia i powiedziałam o tym, podobno to skutek brania antybiotyku. Jeszcze tylko 3 dawki i odstawiamy, mam nadzieję że Basia znowu będzie spokojna...
Cytat:
Napisane przez kashin Pokaż wiadomość
Tequillla moja boska Ella powiedziała że takie marudzenie to nie kolka tylko napięcie, z którym niemowlak sobie nie radzi i które daje objawy brzuszkowe. Czasem ma też wtedy problemy z wypurtaniem i takie tam. Przytulać, pomasować brzuszek, czule mówić, przejedzie tak jak kolka ok. 3 miesiąca.
Co do potówek to wiem tylko żeby nie przegrzewać, ale mogę coś poradzić na białe krostki w pachwinkach maleństwa, jeśli się pojawią - odstawić krem Hippa U nas na pewno ten właśnie krem spowodował wysyp takich małych krostek, jakby prosaków (na 99% jestem przekonana że to prosaki właśnie). Zaczęłam smarować bepanthenem i po 3 dniach przepadły bez śladu. Za jakiś czas spróbuję Babydreamem, może on takich efektów ubocznych nie będzie dawał.
Twoja boska Ella pewnie ma rację. Gdy tak obserwuję swoją córkę, coraz bardziej jestem skłonna uznać ją za wrażliwca. Podejrzewam, że zbyt dużo wrażeń w ciągu dnia spada na tą małą istotkę. Staram się ją chronić, ale kurcze codziennie mamy gości którzy mi ją wyjmują z wózka, noszą, pokazują jakies kolorowe zabawki, odsłaniają okno i pokazują świat. A ten świat jest przecież dla niej zbyt wielki... Gdy noszę w chuście, jest spokojna ale za to po wyjęciu z chusty nadrabia to, czego nie wykrzyczała wcześniej Od 2 dni stosuję antykolkowo metodę suszarkową. Suszę jej brzuszek ciepłym strumieniem i Niuńka się wycisza.
Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość

Moja Nadia teraz tez jak ma problemy z zaśnięciem to wiem, że tylko ta pozycja pomaga. I najlepiej jak jestem w szlafroku, takim mięciutkim. Więc będziemy sobie obie ucinać popołudniowe drzemki.
Moje dziewczę też ma takie napady czasami, ze nie może cycka złapać i się wkurza strasznie. Jak ją przystawiam, to sie odpycha i jeszcze bardziej wkurza. A piersi jej nie mogę za bardzo podać, bo jest na tyle mała, ze ciężko ją złapać. Więc czekam chwilę i próbuje po pół minucie i w końcu mała załapuje. a czasami sie wkurzam i robię jej butlę, bo mam dość wrzasku.


Już dwie lekarki poleciły mi syrop Colinox. Jest drogi, ale podobno najlepszy. Spróbuj. Ja kupię go sobie jutro na wszelki wypadek. I czopki uspokajające i przeciwzapalne Viburcol. A próbowałaś herbatkę uspokajającą lub na dobry sen? Z Hippa lub bebiko chyba. W Rosmanie albo w aptekach. Ale w rozmanie sa najtańsze. A karmisz piersią czy sztucznym?
Od lekarza dostałam Viburcol "na kolki" ale nie chcę jej go dawać póki inne metody działają. O Colinoxie nie słyszłam. Podaję Małej Plantax ale nie dizała, a sama piję ciągle melisę, rumianek, koperek... Te z hippa całkiem smaczne są ale Basia jest na nie jeszcze za mała, więc piję je sama.
Co do łapania cycka, to moja też miała taki problem w 3 dobie życia, zaraz po tym, gdy położne mi ją dokarmiły butelką. Od razu zapomniała, jak się ssie z piersi, albo chciała wymusić ten łatwiejszy sposób karmienia , cały dzień się męczyłyśmy, aż wreszcie położna mi ją spętała pieluchami i na siłę wepchnęła sutek do jej buźki... sama bym tego nie zrobiła tak brutalnie, ale poskutkowało. Teraz w domu podaję jej Plantax tylko z butelki tomme tippee -z takim smoczkiem w kształcie sutka.

Cytat:
Napisane przez Kikunia81 Pokaż wiadomość
Ja od urodzenia Aleksa jeszcze nie kupiłam żadnego nowego ubranka. Tak się składa, że obdarowują nas nimi wszyscy odwiedzający, więc zasoby szafy sporo się powiększyły. Żałuję tylko, że kupiłam bodziaki z krótkim rękawem, bo Aleks ich w ogóle nie nosi. Tak samo żałuję zakupu welurowych pajacy, które zakładane są przez głowę, ubrać w to dzieciaka to mistrzostwo świata
A my właśnie body z krótkim rękawem nosimy codziennie, ta to kładę małej pajacyk albo kaftanik i spodenki. Pajace rozpinane tylko w kroku do wkładania przez głowę to rzeczywiście porażka. Mamy takie 3 i tylko jeden Basia miała na sobie. A taki słodko wyglądają .
__________________
. . . . .
Basia i Mikołaj
Tequillla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 07:32   #367
woman31
Zadomowienie
 
Avatar woman31
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 055
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

witam wszystki rozpakowane mamusie
opis mojego porodu na poczekalni. nic nie przeczytalam- wybaczcie ale ja nawet nie mam czasu zjesc. wczoraj i w nocy maly dal nam popalic - praktycznie co godzine ryk i do cycy.
mam do was pytanie:
- jak przechodzilyscie nawal mleczny? bo u mnie w ciagu jednego dnia cyce urosly do nieziemskich rozmiarow, sa twarde i bolace- jedna bardziej od drugiej. odciagam laktatorem i pomimo ze cyce sa ogromne to jednorazowo odciagam gora 30ml. i stwierdzilam ze ten moj maly drze sie co godzine bo on poprostu nie najada sie moim mlekiem
po calodziennych mordegach na noc nakarmilismy malego sztucznym mlekiem i spal 3 godziny, nad ranem to samo- i nadal spi moze faktycznie nie najadal sie z mojej piersi ale zal mi bo cycki sa pelne, sciagam ciagle alktatorem a malego dokarmiam sztucznym.
zaraz jak wstanie to sprobuje nakarmic go z piersi i ewentualnie dokarmic moim sciagnietym pokarem.
czy ktoras cos podobnego miala?
- czy przy karmieniu piersia stosujecie rygorystyczna diete? bo ja wczoraj nieswiadomie zjadlam jogurt wisniowy i pare jablek za duzo i polozna mowi ze przez to malego bolal brzyszekwedlug niej byl zagazowany;
- jak u was z kapiela? bo my wczoraj podjelismy probe ale chyba nie udana bo tylko zamoczylismy malego w wodzie, pochlapalam go i musialam szybko do reczniczka, nie dalam rady umyc kazdej faldki, maly tak darl sie niemilosiernie.


a tak w ogole to chyba przechodzimy z mezem kryzys bo nie jest tak jak chcemy- staramy sie a maly placze boje sie ze nie radzimy sobie, czujemy sie bezsilni.
tak swoja droga to jestem dumna z meza, bardzo mi pomaga, chce wyreczac przy wszystkim, jak maly plakal w nocy to maz za kazdym razem wstawal by przy mi towarzyszyc.

echhhhh macierzynstwo jest bardzo trudne. ale spojrze na mojego skarbeczka to od razu mam usmiech na twarzy i wszystkie zlosci przechodza
woman31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-10-16, 08:33   #368
bea83
Rozeznanie
 
Avatar bea83
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 551
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez belfegoreczka Pokaż wiadomość
Witam ciocie wizazanki

Od soboty jestem z moja ukochana coreczka w domku, ale niestety nie mam za bardzo czasu zeby do was napisac , Paulinka jest zdrowa i sliczna, jest naszym ukochanym anioleczkiem . Po poludniu postaram sie wkleic zdjecie mojej coreczki, a w miare mozliwosci opisac wam moj porod , ale niestety nie byl latwy i bylo troszke komplikacji ale naszczescie wszystko dobrze sie skonczylo i urodzilam silami natury.

Pozdrawiam cioteczki
To super, że wróciliście szczęśliwe do domku Jak będziesz miała tylko wolną chwilkę to zapraszamy do udzielania się na Odchowalni

Cytat:
Napisane przez Tequillla Pokaż wiadomość
Słuchajcie, właśnie odpadł nam pępek . W tej chwili przenosiłam Basieńkę z mojego łóżka do gondoli i wyczułam na jej plecach coś twardego, no i wyjęłam kikutka
Cieszę się, nareszcie będę kładła małą na brzuszku bez wyrzutów, że ją kikut uwiera

Basia też lubi się kąpać, w wanience wszystkie wrzaski zostają zawieszone- urywa nawet w pół krzyku w momencie gdy dotknie stópkami powierzchni wody. Ale woda musi mieć 39-40 stopni, w przepisowych 36 st. jej się nie podoba. Płacze za to przy wyjmowaniu z wody i wycieraniu, dlatego kąpiele są długie bo odwlekamy moment wyjęcia z wanienki... ale ile można dziecko moczyć...

A my właśnie body z krótkim rękawem nosimy codziennie, ta to kładę małej pajacyk albo kaftanik i spodenki. Pajace rozpinane tylko w kroku do wkładania przez głowę to rzeczywiście porażka. Mamy takie 3 i tylko jeden Basia miała na sobie. A taki słodko wyglądają .
Mojej córeczce też odpadł pępuszek w tym tygodniu

Z kąpielą jest identycznie - w wanience cisza + przełożenie na ręcznik wrzask, ale tylko do momentu aż ją szczelnie ręczniczkiem opatulę + podczas ubierania na łóżku też krzyk aż jej body założę - pewnie zimno jej się robi jak ją odkrywam

Ja też przede wszystkim używam body z krótkim rękawem A pajace faktycznie najlepsze są całkowicie rozpinane to wtedy najpierw rozkładam ajacyka na niego kładę malutką i tylko rach ciach rączki się wkłada i nóżki i bobasek ubrany a te przez głowe ubierane to masakra

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
witam wszystki rozpakowane mamusie
opis mojego porodu na poczekalni. nic nie przeczytalam- wybaczcie ale ja nawet nie mam czasu zjesc. wczoraj i w nocy maly dal nam popalic - praktycznie co godzine ryk i do cycy.
mam do was pytanie:
- jak przechodzilyscie nawal mleczny? bo u mnie w ciagu jednego dnia cyce urosly do nieziemskich rozmiarow, sa twarde i bolace- jedna bardziej od drugiej. odciagam laktatorem i pomimo ze cyce sa ogromne to jednorazowo odciagam gora 30ml. i stwierdzilam ze ten moj maly drze sie co godzine bo on poprostu nie najada sie moim mlekiem
po calodziennych mordegach na noc nakarmilismy malego sztucznym mlekiem i spal 3 godziny, nad ranem to samo- i nadal spi moze faktycznie nie najadal sie z mojej piersi ale zal mi bo cycki sa pelne, sciagam ciagle alktatorem a malego dokarmiam sztucznym.
zaraz jak wstanie to sprobuje nakarmic go z piersi i ewentualnie dokarmic moim sciagnietym pokarem.
czy ktoras cos podobnego miala?
- czy przy karmieniu piersia stosujecie rygorystyczna diete? bo ja wczoraj nieswiadomie zjadlam jogurt wisniowy i pare jablek za duzo i polozna mowi ze przez to malego bolal brzyszekwedlug niej byl zagazowany;
- jak u was z kapiela? bo my wczoraj podjelismy probe ale chyba nie udana bo tylko zamoczylismy malego w wodzie, pochlapalam go i musialam szybko do reczniczka, nie dalam rady umyc kazdej faldki, maly tak darl sie niemilosiernie.

a tak w ogole to chyba przechodzimy z mezem kryzys bo nie jest tak jak chcemy- staramy sie a maly placze boje sie ze nie radzimy sobie, czujemy sie bezsilni.
tak swoja droga to jestem dumna z meza, bardzo mi pomaga, chce wyreczac przy wszystkim, jak maly plakal w nocy to maz za kazdym razem wstawal by przy mi towarzyszyc.

echhhhh macierzynstwo jest bardzo trudne. ale spojrze na mojego skarbeczka to od razu mam usmiech na twarzy i wszystkie zlosci przechodza
- Na początku tak samo miałam - cyce wielkie i twarde, że dotknąć ich nie mogłam - z tym że ja nie odciągałam mleka dlatego nie wiem ile faktycznie w nich było A że malutka po cycku śpi zawsze jak zabita to mam nadzieję, że jej starcza

- Ja nie stosuję ŻADNEJ DIETY podczas karmienia piersią Jem wszystko na co mam ochotę i mała nie ma ŻADNYCH objawów kolek i innych problemów trawiennych

- A jak z kąpielą to wyżej już pisałam

- Nie martw się początki są zawsze trudne z czasem będzie tylko lepiej
__________________
Jesteśmy małżeństwem

Mój synek - Szymon

Moja córeczka Natalia - ur. 29.09.2009 3680 g / 57 cm
http://www.suwaczek.pl/cache/a7c86e5c1c.png
bea83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 09:21   #369
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cześć dziewczyny
Oficjalnie dołączam do wątku mamuś
Dziękujemy wszystkim za gratulacje
Jesteśmy w domu od wczoraj, nie mogę po prostu nacieszyć się jeszcze synkiem - jest słodziutki i kochany
Jesteśmy z mężem bardzo szczęśliwi
Mogę godzinami wpatrywać się w synka


Kilka fotek Grzesia
__________________





Edytowane przez miss.hot
Czas edycji: 2010-02-14 o 13:20
miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 09:39   #370
bea83
Rozeznanie
 
Avatar bea83
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 551
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
Oficjalnie dołączam do wątku mamuś
Dziękujemy wszystkim za gratulacje
Jesteśmy w domu od wczoraj, nie mogę po prostu nacieszyć się jeszcze synkiem - jest słodziutki i kochany
Jesteśmy z mężem bardzo szczęśliwi
Mogę godzinami wpatrywać się w synka


Kilka fotek Grzesia
Witam serdecznie na Odchowalni

Synek śliczniutki Możesz być z niego dumna
__________________
Jesteśmy małżeństwem

Mój synek - Szymon

Moja córeczka Natalia - ur. 29.09.2009 3680 g / 57 cm
http://www.suwaczek.pl/cache/a7c86e5c1c.png
bea83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 10:09   #371
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość
He he Korektor z manhatanu chyba. To kosmetyk, bez którego żyć nie umiem. Zawsze miałam sińce pod oczami, a teraz tym bardziej. Choć zauważyłam dziwną zależność, że jak mam gorszą noc to since są mniejsze
Ja dalej mam mętlik w głowie. Ra zchciałabym zrezygnować z cycka,a dzień później znów powalczyc o większą ilość mleka.


Moja Nadia teraz tez jak ma problemy z zaśnięciem to wiem, że tylko ta pozycja pomaga. I najlepiej jak jestem w szlafroku, takim mięciutkim. Więc będziemy sobie obie ucinać popołudniowe drzemki.
Moje dziewczę też ma takie napady czasami, ze nie może cycka złapać i się wkurza strasznie. Jak ją przystawiam, to sie odpycha i jeszcze bardziej wkurza. A piersi jej nie mogę za bardzo podać, bo jest na tyle mała, ze ciężko ją złapać. Więc czekam chwilę i próbuje po pół minucie i w końcu mała załapuje. a czasami sie wkurzam i robię jej butlę, bo mam dość wrzasku.


My sie z małżem zaniedługo zamierzamy wziąc do roboty, bo ile można sobie w oczy patrzeć... Czekam tylko aż skończę plamić, bo okres mi się juz kończy.

Wiem coś o utracie stwora. Psiak żył u moich rodziców 15 lat (ja nie mieszkam z nimi jakies 3, ale częstop bywałam) i teraz w niedzielę lub sobotę jedziemy do rodziców na tydzień. I jakoś mi tak dziwnie na myśl, że nie będzie tam psiutki, że nikt mi nie będzie śmierdział mokrą sierścią, capił oddechem z zębów pokrytych kamieniem i nikt nie przybiegnie żebrać o ciasteczko
Ale też lepiej jej w niebie, niż jakby sie miała męczyć z wymęczonym i zwyrodniałym kręgosłupem, który powodował u niej ból ogromny.


Już dwie lekarki poleciły mi syrop Colinox. Jest drogi, ale podobno najlepszy. Spróbuj. Ja kupię go sobie jutro na wszelki wypadek. I czopki uspokajające i przeciwzapalne Viburcol. A próbowałaś herbatkę uspokajającą lub na dobry sen? Z Hippa lub bebiko chyba. W Rosmanie albo w aptekach. Ale w rozmanie sa najtańsze. A karmisz piersią czy sztucznym?


Witamy kolejna Mamusię. Jaki śliczny pultasek z Twojego synka


A dlaczego nie? Ja jestem juz szósty tydzień i po tygodniowej przerwie na miesiączkę jutro znów zacznę go nosić. Może nawet dziś jak mi sie zechce po niego siegnąć, bo leń mnie wziął ogromny nagle. Mam tylko nadzieję, że Nadia jeszcze troszke pośpi i da matce też sie zdrzemnąć.


Moje dziewcze też często niespokojnie śpi. I płacze jak jest zmęczona i nie może zasnąć. Zasypia wtedy tylko na mnie, a przy próbie odłożenia po minucie sie budzi i znów płacze.
Spróbuj ja przytulać i może trochę pobujać? (ja obiecywałam sobie nie bujać, ale co tam, od tego jestem, żeby dac dziecku to, czego pragnie. Szczególnie jak płacze).
A mleka masz dużo? Może mała się nie najada?


Ojej, to leciutko ubierasz swoje dziewcze do wózka. Ja jestem zmarżlak, więc stosując zasadę "jedna warstwa więcej niz ja" - mała ma śpiochy i na to spodnie. góra jak u Ciebie: body (albo śpiochy), bluza i kurteczka. A teraz kombinezon (za wielki na nia, ale co tam) a wczoraj to wszystko jeszcze było włożone w zimowy śpiwór, bo u nas było 12 stopnie i wiatr ogromny. Ja przemarzłam, ale Nadia spała jak aniołek.. oczywiście w domu uderzenie ciepłego powietrza i koniec spania...
dzis w końcu zasnęła o 14-tej. Na sacer dzis nie idziemy, bo juz późno (zaraz małż wróci, więc chcę z nim obiad zjeść, no i on chce z dzieckiem posiedzieć, bo póżniej na próbę zmyka). Poza tym dziś pada i wieje, więc znów wróciłabym mokra jak pies.
Jutro za to jedziemy do miasta na zakupy. Zamierzam małą zabrać w chuście do sklepu, bo z fotelikiem i siata z jej pierdołami (musze kupić pieluchy i mleko i na pewno znajdę coś jeszcze "niezbędnie potrzebnego" ) to bym sie zamęczyła. Musze tylko dziś z małą w chuście pochodzić, żeby jutro nie było wrzasku. Bo dawno sie nie chustowałyśmy.
Oj, ja tez w taką pogodę najchętniej bym sie zaszyła pod kocem z kubasem herbaty, a tu Mała mi nie da... No i mocna zielona herbata spowodowałaby u mojej córki oczy jak 5 złotych przez tydzień.


Może i u Nadii jest napięcie? Bo też ma godziny takie, że płacze bez powodu (najedzona, sucho, wygodnie, brzuch miękkki). I uspokaja sie tylko noszona brzuszkiem do brzuszka...

Ja też musze zrobic taki porządek, bo podostawąłam ubranka na 9-12 mcy i na 6-9 też mam sporo, a zalegają w komodzie bez sensu. Przez to te na teraz mam ściśnięte i wyciągam te z góry. No i po praniu tez te wkładam na grę. W związku z czym dziecko śpi ciągle w tych samych pajacach, a na dnie kupki leżą takie, których jeszcze nie miała ubranych.
A cóż za pieluchy kupujesz? Ja sie mialam na tetre przestawić, ale powiem szczerze - minała juz dawno miesiąc, a mnie tak wygodnie sie z pampersami zrobiło, że jakoś cieszę się, że otulacze są jeszczeza duże...

A ja bym mogła namiętnie ubranka kupować... I jutro jeszcze jedne rajstopki kupię, bo ostatnio kupiłam 3 pary, w tym dwie białe, ale na 62, bo na 56 nie było. i jakąś białą bluzkę, bo do sukienki potrzebuję. Zaczyna mnie drażnic, że wszystko , co typowo dziewczęce jest różowe. Dlatego, jutro jedziemy w niebieskich polarkowych dresach. Szkoda, ze żółte rzeczy były tylko na takie maluszki. I to tylko pajacyki. Bo dresiki były na dzieci w rozmiarze 62. Na 56 jeszcze mało takich fajnych rzeczy.
Uciekam pranie wywyiesić. mam nmnie obdarowała dwoma śpiworkami z cherokee - białym i fioletowym. Ale na 6-9mcy. Mam na razie 2 na 3-6, z czego w jeden juz pakuję do wózka, bo zimno sie zrobiło. Co prawda za duży, ale co tam...
nie słyszałam o tym syropie, muszę go wypróbować
ja karmię tylko piersią i przestrzegam rygorystycznie diety więc to nie przeze mnie, nie mogę nic poradzić na tą zachłanną pijawkę, pierwsze chwile ssania cyca i łyka powietrze jak głupi, jak już więcej ssie to ładnie mu to idzie.
Dziś spałam znów mega długo - 3 marne godziny
jestem ciekawa jak długo mój organizm tak pociągnie i co może się stać jak wogóle się nie śpi
póki co jestem strasznie apatyczna, nie mam ochoty zupełnie na nic, koleżanki dzwonią a ja nie chcę ich widzieć no i ten potworny ból głowy a na to nigdy nie narzekałam
Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
Oficjalnie dołączam do wątku mamuś
Dziękujemy wszystkim za gratulacje
Jesteśmy w domu od wczoraj, nie mogę po prostu nacieszyć się jeszcze synkiem - jest słodziutki i kochany
Jesteśmy z mężem bardzo szczęśliwi
Mogę godzinami wpatrywać się w synka


Kilka fotek Grzesia
witaj wreszcie śliczny synek
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-16, 10:51   #372
Kikunia81
Rozeznanie
 
Avatar Kikunia81
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 590
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez Tequillla Pokaż wiadomość
Basia też lubi się kąpać, w wanience wszystkie wrzaski zostają zawieszone- urywa nawet w pół krzyku w momencie gdy dotknie stópkami powierzchni wody. Ale woda musi mieć 39-40 stopni, w przepisowych 36 st. jej się nie podoba. Płacze za to przy wyjmowaniu z wody i wycieraniu, dlatego kąpiele są długie bo odwlekamy moment wyjęcia z wanienki... ale ile można dziecko moczyć...

A my właśnie body z krótkim rękawem nosimy codziennie, ta to kładę małej pajacyk albo kaftanik i spodenki. Pajace rozpinane tylko w kroku do wkładania przez głowę to rzeczywiście porażka. Mamy takie 3 i tylko jeden Basia miała na sobie. A taki słodko wyglądają .
Przepisowe 36 stopni? Nigdzie nie czytałam żeby dziecko kąpać w tak niskiej temperaturze. Mam nawet specjalny termometr do kąpieli i tam jest zaznaczone, że idealna temperatura to 39-41 st.

Mój Aleks też uwielbia kąpiele, od samego początku. Aż się położne dziwiły w szpitalu, bo wszystkie dzieci wyły przy kąpieli, a Aleks wył przed kąpielą, a w wodzie się uspokajał. Mam nadzieję, że mu zostanie ta sympatia do wody, bo jak najszybciej chcemy iść z nim na basen

Mój synuś w takim razie zmarzlakiem nie jest, bo w body i pajacu by się zagotował. Pajace zakładam mu tylko na noc, jako piżamkę, ewentualnie śpioszek i kaftanik. Przykrywam go tylko kocykiem. Natomiast w dzień ubieramy się po męsku czyli albo dresik, albo spodnie i bluzka. Na spacer zakładamy na to bluzę, czapkę, rękawiczki i buty. Jeszcze nie zdarzyło mi się go za cienko ubrać, raczej odwrotnie, zdarza mi się go przegrzać.
Pajace polecam bawełniane z mothercare, są mięciutkie i wygodne w zakładaniu

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
Oficjalnie dołączam do wątku mamuś
Dziękujemy wszystkim za gratulacje
Jesteśmy w domu od wczoraj, nie mogę po prostu nacieszyć się jeszcze synkiem - jest słodziutki i kochany
Jesteśmy z mężem bardzo szczęśliwi
Mogę godzinami wpatrywać się w synka


Kilka fotek Grzesia
Witamy Miss Hot na odchowalni Grześ prześliczny

Jeżeli mogę coś tylko doradzić, to nie kładź go na boczku, bo wtedy bioderka się źle rozwijają. Tak mi powiedział ortopeda, kiedy byliśmy na poradzie preluksacyjnej. Dotyczy to nie tylko dzieci z dysplazją. Mój Aleks na szczęście nie ma, bałam się troszkę, bo jako dziecko sama miałam, ale mimo wszystko nie kładę go na boczku.
Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
Dziś spałam znów mega długo - 3 marne godziny
jestem ciekawa jak długo mój organizm tak pociągnie i co może się stać jak wogóle się nie śpi
póki co jestem strasznie apatyczna, nie mam ochoty zupełnie na nic, koleżanki dzwonią a ja nie chcę ich widzieć no i ten potworny ból głowy a na to nigdy nie narzekałam
Kochana, ja już od ponad miesiąca nie przespałam jednym ciągiem więcej niż 3h. Na początku też myślałam, że długo nie pociągnę, ale organizm chyba się do tego przyzwyczaja. Na dobę śpię maksymalnie 5-6h, do tego prawie nie jem, bo nie dość, że nie mam apetytu to nie mam czasu. Jednak to akurat wyjdzie mi na zdrowie Jeszcze 3 kg zostało mi do wagi sprzed ciąży, a 10 kg to wyglądu idealnego W każdym razie nadal mam puls

Edytowane przez Kikunia81
Czas edycji: 2009-10-16 o 10:56
Kikunia81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 11:14   #373
19martusia86
Zadomowienie
 
Avatar 19martusia86
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez Tequillla Pokaż wiadomość
Basia też lubi się kąpać, w wanience wszystkie wrzaski zostają zawieszone- urywa nawet w pół krzyku w momencie gdy dotknie stópkami powierzchni wody. Ale woda musi mieć 39-40 stopni, w przepisowych 36 st. jej się nie podoba. Płacze za to przy wyjmowaniu z wody i wycieraniu, dlatego kąpiele są długie bo odwlekamy moment wyjęcia z wanienki... ale ile można dziecko moczyć...

Od lekarza dostałam Viburcol "na kolki" ale nie chcę jej go dawać póki inne metody działają. O Colinoxie nie słyszłam. Podaję Małej Plantax ale nie dizała, a sama piję ciągle melisę, rumianek, koperek... Te z hippa całkiem smaczne są ale Basia jest na nie jeszcze za mała, więc piję je sama.
Teraz w domu podaję jej Plantax tylko z butelki tomme tippee -z takim smoczkiem w kształcie sutka.


A my właśnie body z krótkim rękawem nosimy codziennie, ta to kładę małej pajacyk albo kaftanik i spodenki. Pajace rozpinane tylko w kroku do wkładania przez głowę to rzeczywiście porażka. Mamy takie 3 i tylko jeden Basia miała na sobie. A taki słodko wyglądają .
Ja też podwyższyłam temperaturę wody do kąpieli na 39-40. Pierwszy raz mogłam to zrobić jak małża nie było bo on przewrażliwiony jest i uważa, że syna chcę mu ugotować Zmiany jakiejś wielkiej nie ma-tzn. jest w połowie mycia młody zaczyna kumać, że ostatecznie nie jest tak źle i patrzy się na mnie z takim wytrzeszczem Myślę, że powoli zakuma, że kąpiel to fajna sprawa.
My na razie stosujemy Plantex. Młody się po nim uspokaja. Tyle tylko, że po podaniu ciepłej wody osiągam ten sam efekt więc stosuje plantex tylko wtedy gdy wiem, że zjadłam coś co może powodować niepokoje w brzusiu. No i też używamy butelki TT z sutkowym smoczkiem, nie mam porównania z innymi, ale ta w żaden sposób nie zakłóca nam karmienia piersią.
My też ciągle używamy bodów z krótkim rękawem. Z długim zakładam tylko na spacery.
A pajace wkładane przez głowę to faktycznie beznadziejne są, Mam 2 pary. Jedne to te w których wrzucałam tu zdjęcia (uznałam, że napis jest wart uwiecznienia, zresztą tylko dlatego zostały zakupione) i drugie, które zdarza mi się zakładać po kąpieli ze względu na kaptur.
Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
a tak w ogole to chyba przechodzimy z mezem kryzys bo nie jest tak jak chcemy- staramy sie a maly placze boje sie ze nie radzimy sobie, czujemy sie bezsilni.
tak swoja droga to jestem dumna z meza, bardzo mi pomaga, chce wyreczac przy wszystkim, jak maly plakal w nocy to maz za kazdym razem wstawal by przy mi towarzyszyc.
Właśnie dlatego powinnam na kolanach siostrze dziękować, bo dzięki temu, że zajmowałam się jej dziećmi to opieka nad moim smykiem zadziwiająco gładko mi poszła. Druga sprawa to intuicja, która mnie nie zawodzi w kwestii opieki nad szkrabem. Wszystko jakoś lekko mi przyszło poczynając od karmienia piersią (nawet w szpitalu pytali czy to kolejne dziecko) a skończywszy na kąpielach. Grunt to myśleć pozytywnie.
Swoją drogą jak sobie pomyślę, że miałam tylko 11 lat jak siostra mi syna zostawiała i 14 jak zostawałam z dwójką to podziwiam moją siostrę za odwagę.
Mój małż też się stara i nieraz w nocy zajmuje się młodym a mnie go daje tylko do karmienia.
Cytat:
Napisane przez bea83 Pokaż wiadomość
Z kąpielą jest identycznie - w wanience cisza + przełożenie na ręcznik wrzask, ale tylko do momentu aż ją szczelnie ręczniczkiem opatulę + podczas ubierania na łóżku też krzyk aż jej body założę - pewnie zimno jej się robi jak ją odkrywam
Ja też przede wszystkim używam body z krótkim rękawem A pajace faktycznie najlepsze są całkowicie rozpinane to wtedy najpierw rozkładam ajacyka na niego kładę malutką i tylko rach ciach rączki się wkłada i nóżki i bobasek ubrany a te przez głowe ubierane to masakra

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Kilka fotek Grzesia
Piękny chłopczyk

Edytowane przez 19martusia86
Czas edycji: 2009-10-16 o 11:15
19martusia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 11:23   #374
margolcia1006
Rozeznanie
 
Avatar margolcia1006
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 709
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Dziewczyny

Jakie dokumenty trzeba dostarczyć do pracodawcy w związku z urodzeniem dziecka?
Wiem że na pewno akt urodzenia dziecka i jeszcze jakiś wniosek do zus-u i do pracodawcy ale nie wiem o co chodzi bo moja księgowa jest chora i nie mam skąd zaczerpnąć informacji.
__________________
Michalinka jest już z nami
margolcia1006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 11:40   #375
Kikunia81
Rozeznanie
 
Avatar Kikunia81
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 590
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Wrzucam kilka fotek Aleksa, słabej jakości bo robione telefonem.
w stroju wieczorowym, w stroju dziennym i z mamą na zakupach
Kikunia81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 12:53   #376
Tequillla
Zadomowienie
 
Avatar Tequillla
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 235
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez margolcia1006 Pokaż wiadomość
Dziewczyny

Jakie dokumenty trzeba dostarczyć do pracodawcy w związku z urodzeniem dziecka?
Wiem że na pewno akt urodzenia dziecka i jeszcze jakiś wniosek do zus-u i do pracodawcy ale nie wiem o co chodzi bo moja księgowa jest chora i nie mam skąd zaczerpnąć informacji.
Do urlopu macierzyńskiego pracodawca potrzebuje kopię odpisu skróconego aktu urodzenia i oryginał zaświadczenia o porodzie ze szpitala. Do tego by ubezpieczyć dziecko w ZUS pracodawca potrzebuje wypełniony druk ZUS ZCZA ale to dopiero, gdy dostaniecie PESEL dziecka, bo trzeba go tam wpisać. My jeszcze nie mamy, ale przez pierwsze dwa lub trzy miesiące (nie pamiętam dokładnie ile) dziecko jest ubezpieczone "z urzędu".
__________________
. . . . .
Basia i Mikołaj
Tequillla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 13:28   #377
margolcia1006
Rozeznanie
 
Avatar margolcia1006
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 709
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez Tequillla Pokaż wiadomość
Do urlopu macierzyńskiego pracodawca potrzebuje kopię odpisu skróconego aktu urodzenia i oryginał zaświadczenia o porodzie ze szpitala. Do tego by ubezpieczyć dziecko w ZUS pracodawca potrzebuje wypełniony druk ZUS ZCZA ale to dopiero, gdy dostaniecie PESEL dziecka, bo trzeba go tam wpisać. My jeszcze nie mamy, ale przez pierwsze dwa lub trzy miesiące (nie pamiętam dokładnie ile) dziecko jest ubezpieczone "z urzędu".
Kurde ja nie dostałam żadnego zaświadczenia ze szpitala mam tylko wypis - nie wiem czy to wystarczy
__________________
Michalinka jest już z nami
margolcia1006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 14:07   #378
kizia86
Raczkowanie
 
Avatar kizia86
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 377
GG do kizia86
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Hej ślicznotki
Wrescie mam chwilke i moge do Was napisać
Widze mamusiek przybyło i wątek nam sie rozkręca
Dla nowych dzidziusiów i ich mamusiówgorące usciski

Poszanowanie i oklaski dla założycielki wątku

Musze Wam się troszke pożalić,otóz mój szanowny synek z moich cycków zrobił sobie smoczkaPrzez co na nic nie mam czasu,wisi przy cycu prawie cały dzień.A ja nie mam ochoty na nic,chodze całe dnie w piżamie,mam tłuste włosy i 6 kg do zrzucenia ,wyglądam ja Jozin z Bazin i ogólnie czuje się do
Kacper na wadze przybiera,aż za dobrze,lekarz stwierdził ze pulpet z niego
Poprostu ma silną potrzebe ssania,a ja przez to mam silną potrzebe
Mam nadzieje że to mu minie,a ja nie wyląduje u psychiatry
W nocy budzi się co godzine i tym sposobem wymusił spanie ze starymi,a tak sie wystrzegałam żadnych dzieci w łózku
Jednak każde dzicko jest inne mój pierwszy synek był na modyfikowanym i jak miał 2 tyg to spał całe noce,ale teraz mam wyrzyty sumienia ze go nie karmiłam

dziewczyny coś dla nas
http://www.joemonster.org/filmy/19485/Mama_uprawia_joge

Cytat:
Napisane przez Tequillla Pokaż wiadomość
Pisałam Wam kiedyś o moich badaniach do pracy magisterskiej? Temat- wpływ diety kobiet w ciąży i karmiących na skład mleka kobiecego. Zbierałam ankiety na temat diety, badałam próbki pokarmu i stan odżywienia kobiet na oddziałach położniczych. Zbadałam łącznie koło 240 próbek mleka i siary- każde od innej matki. Próba jak najbardziej reprezentatywna a wniosek jeden= nie ma czegoś takiego jak za słaby pokarm. Może go być za mało, ale w większości przypadków można tą ilość podkręcić przystawiając dziecko częściej. Natomiast skład (witaminy, kwasy tłuszczowe) był ZAWSZE doskonały. Nawet u kobiet, które popełniały mnóstwo błędów w komponowaniu swojego menu - u nich stan odżywienia, stan zdrowia czasem drastycznie się pogarszał (wypadanie włosów, chroniczne zmęczenie, kłopoty ze snem, z uzębieniem) ale mleko zawsze było "full wypas". Tak już natura to wymyśliła, by nawet naszym kosztem te małe "pijawki" dostawały wszystko to co im potrzebne Mało tego, okazało się, że skład dostosowuje się do stanu zdrowia dziecka. Mleko matek chorych dzieci o szczególnych potrzebach (np. niedostatecznie wykształcony układ oddechowy) mają zwiększoną ilość składników, które są bardziej potrzebne w tym stanie, np. bakteriobójczego lizozymu, laktoferyryny, laktoperoksydazy. Wniosek z tego taki, że Twoje mleko ma akurat taki skład, jaki jest najlepszy właśnie dla Twojego dzieciątka
A co do koloru- zawsze siara była żółtoprzeźroczysta, potem było beżowe mleko przejściowe i białe jak mleko mleko "dojrzałe", ale kolor zależy też od fazy karmienia, w której zostało pobrane. Na początku każdego karmienia jest bardziej białe, niż w późniejszych fazach, bo jego skład jest zmienny. Najbardziej wartościowa jest frakcja "hind milk" uzyskana po 2-3 minutach wypływu pokarmu z sutka, i ona jest najbardziej żółta. Po dłuższym czasie ssania- kiedy dzieć godzinami tak wisi na cycu i tylko co parę minut pomlaska, pokarm zawiera najmniej laktozy, która powoduje czasem problemy trawienne, jest tak naprawdę najzdrowszy dla małych brzuszków. Twoja pociecha wie co robi Moja też lubi tak przeciągnąć karmienie, podchodzę do tego tak, że trzeba się po prostu uzbroić w cierpliwość i jej na to pozwolić Najgorsze co można zrobić, to dać jej wtedy drugą pierś- znowu zessie początkową fazę laktozową i potem może mieć wzdęcia.
Mleko kobiece wydzielane w godzinach nocnych jest bardziej sycące niż mleko dzienne, ma więcej tłuszczu. Rano ma najwięcej miedzi i cynku, a po południu żelaza. No i jeszcze jedna ciekawostka- żelazo z mleka kobiecego wchłania się w 50% a z mleka sztucznego średnio 12%...
Piękne to co napisałaś.
Medal Ci za to

Cytat:
Napisane przez Fasoleczk4 Pokaż wiadomość
Witam Was kochane. Przepraszam, ze sie nie odzywalam ... ale nie ma czasu na rozpisywanie sie zawsze tylko przejrzalam co tam piszecie. U nas wszystko wporządku, Julitka jest aniolkiem, grzeczniutka, spokojna tfu tfu żeby nie zapeszyć. Tylko od czasu do czasu popłakuje, gdy boli ją brzuszek. Uwielbia się kąpać leży z takimi wielkimi oczami i patrzy na mnie, rozplywam się wtedy, heh
Dzisiaj jedziemy do lekarza, na szczepienie i mała chyba skazy dostała na mleko NAN Ha i też dzisiaj sprawdzimy. Ogolnie karmie piersia, ale gdy ide na studia nie mam az tyle mleka aby sciagnac i raz dziennie dostaje butle. Chyba bedziemy musieli zmienic mleczko.
Ja chudne, ale powoli, bardzo powoli. Do wagi sprzed ciazy brakuje mi jeszcze 4 kilo, ale przez biodra w nic sie nie mieszcze. Spodnie 38 sa duzo za duze, a 36 zbyt male ....

Gratuluje wszystkim rozpakowanym mamusiom

Załącznik 2583319

Załącznik 2583320

Załącznik 2583321

Załącznik 2583324

Załącznik 2583325
Piękna ta Twoja księżniczka
Będzie łamac serca facetą

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
Moje drogie,

niewiele mam czasu na pisanie wiec krotko o porodzie itp...

Lena Johanna urodzila sie 6 pazdziernika, 3635 gr 50 cm

pisze z laptopa na lozku , a nie ze swojego komputerka wiec zdjecia zalacze pozniej lub mozna zajrzec na nasz watek na poczekalni n skad wklejam opis porodu zreszta

dziewczyny....co za przezycie...mamy coreczke!!!!!
jest piekna i niezwykla...
krotko oporodzie- a sam porod nie byl wcale traumatyczny...

maz pojechal na weekend z przyjaciolmi ze studiow- blisko naszego miasteczka wiec czemu nie- 15 min autem.
wrocil ww niedziele popoludniu, spedzilismy mile wieczor razem.
z niedzieli na pon w nocy odeszly mi wody dokladnie o 1 w nocy- jednym wielkim chlup...lozko pelne wody! szok! smialismy sie i trzeslismy z wrazenia...chcielismy isc dalej spac, bo kolor wod byl ok wiec z telefonem do poloznej mozna bylo czekac do rana. ale po godzionie zaczely sie skurcze od razu co 7/potem 6 minut...8 rano telefon do poloznej, przyjechala zbdala, wszystko ok, ale ostrzegla mnie, ze nie urodze w dzien bo wdzien zwykle skurcze odchodza. miala racje...
caly dzien skurcze co 10/20/9 minut. polozna przyjechala jeszcze 3 razy, wieczorem tak jak obiecala skurcze sie rozpedzily, co 7 minut i dosc silne...Ja i maz spedzilismy noc i dzien razem, przy zaslonietych zaslonach, swiecach, oczekujac naszej coreczki. wspeiral mnie niesamowicie.
tak wiec nadszedl wieczor , kolekjna noc ciag dalszy skurcz...niestety o 2 wnocy zdalam sobie sprawe , ze w domu rodzic nie bede, bo choc skurcze przybieraly na sile ciagle byly co 7 minut. nie musze mowic , ze po 31 godzinach w skurczach bylam zmeczona. maz spisal sie na zloty medal...niezwykly facet, tyle powiem...
tak wiec na 8 rano zostalismy przez polozna umowieni do szpitala.
tam dostalam oksytocyne i cos na bol, bo polozna powiedziala, ze po tylu godzinach nie dam rady przec. w szpitalu wszyscy byli baardzo mili, pomagali jak mogli, o godzinie 16 moglam przec, dzieki cudownym poloznym glowka wyszla bez ani jednego pekniecia pochwy czy naciecia, ale jak to z moim szczesciem bywa, mala miala raczke na piersi i jej lokietek mnie troszke naderwal- cale szczescie nie mocno...
lozysko wyszlo po 10 min
po porodzie jeszcze zartowalam z poloznymi, smialam sie z mezem a potem nagle zaczelo mi sie krecic w glowie przestalam slyszec co do mnie mowia, szybko dostalam cos w kroplowce, zaczeli mi naciskac na brzuch, wiem, ze krzyczalam, choc caly porod i tyle godzin skurczy nie krzyknelam ani razu- ten bol byl nie do zniesienia- porod to przy tym pestka...chlustala krew, stracilam przytomnosc, jak sie obudzialm wiezli mnie na sale operacyjna. czyszczenie macicy, dwie noce w szpitalu...stracilam 2 i pol litra krwi w 10 min.

mimo wszystko wspominam porod jako piekne przezycie, nie mam traumy i generalnie bardzo pozytywne wrazenia.
tego co stalo sie potem staram sie nie wspominac, nadal sie spinanm jak ktos chce dotknac moj brzuch ...
wybaczcie, ze tak chaotycznie...

nadal jestem slaba, odpoczywam, tesciowa mnie rozpieszcza, uczymy sie siebie z lenka , probujemy ogarnac nowe zycie z mezem...
nasza kraamzusje (\taka pani pielegniarka do pomocy 8 dni po porodzie) wczoraj byla ostatni raz wiec zaczynamy samodzielna opieke hehe nadal mam tu tesciowa, wiec nie gotuje nie piore nie sprzatam, duzo odpoczywam, nabieram sil.

wczoraj spedzilam pieerwszy mily wieczor bo niestety hormony robia swoje i kilka wieczorow przeplakalam bez poowodu ale wczoraj bylo super. Maz mowi , ze to hormony i zmeczenie jednak cialo i duch musza`sie zregenerowac

Lenka jest cudowna, karmie piersia, nadal uczymy sie ale idzie nam coraz lepiej i ostatnie dwie noce mala przespala 5 godzin pod rzad od 1 do 6

generalnie czuje sie juz dobrze, moze troszke slabsza niz zwykle no i niestety cienie pod oczami nadal sa... tez wynik utraty krwi no i zmeczenia.

dziewczyny, nie wiem jak czesto bede zagladac, bo mala mnie pochlania jak wypracuje swoj rytm dnia i tesciowa wyjedzie i ogarne jakos od nowa moj dom i moje zycie to bede zagladac co koncenruje sie na malej no i na odzyskaniu sil

jestem mama

buziaki i usciski dla wszystkich mamus i przepraszam, ze nie czytam , ale chcialam Wam dac znac, ze jestem i w przyszlosci bede czesciej

pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!
Witam szczesliwą mamusie
Niech Lenka rośnie zdrowo.

Cytat:
Napisane przez sorejna Pokaż wiadomość
Hej Mamusie

melduję się z Witusiem na wątku

a oto mój Mały Książe
Cudowny
Kolejny przystojniaczek

Cytat:
Napisane przez eloteteie Pokaż wiadomość

Myślicie, że 5 tygodni po porodzie warto jeszcze inwestować w pas poporodowy?
Wiesz,ja tez mam zamiar go kupić,a jestem 6 tyg po porodzie
Mam nadzieje,że mi pomoże na tego mojego zwiso-wlaczka


Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
witam wszystki rozpakowane mamusie
opis mojego porodu na poczekalni. nic nie przeczytalam- wybaczcie ale ja nawet nie mam czasu zjesc. wczoraj i w nocy maly dal nam popalic - praktycznie co godzine ryk i do cycy.
mam do was pytanie:
- jak przechodzilyscie nawal mleczny? bo u mnie w ciagu jednego dnia cyce urosly do nieziemskich rozmiarow, sa twarde i bolace- jedna bardziej od drugiej. odciagam laktatorem i pomimo ze cyce sa ogromne to jednorazowo odciagam gora 30ml. i stwierdzilam ze ten moj maly drze sie co godzine bo on poprostu nie najada sie moim mlekiem
po calodziennych mordegach na noc nakarmilismy malego sztucznym mlekiem i spal 3 godziny, nad ranem to samo- i nadal spi moze faktycznie nie najadal sie z mojej piersi ale zal mi bo cycki sa pelne, sciagam ciagle alktatorem a malego dokarmiam sztucznym.
zaraz jak wstanie to sprobuje nakarmic go z piersi i ewentualnie dokarmic moim sciagnietym pokarem.
czy ktoras cos podobnego miala?
- czy przy karmieniu piersia stosujecie rygorystyczna diete? bo ja wczoraj nieswiadomie zjadlam jogurt wisniowy i pare jablek za duzo i polozna mowi ze przez to malego bolal brzyszekwedlug niej byl zagazowany;
- jak u was z kapiela? bo my wczoraj podjelismy probe ale chyba nie udana bo tylko zamoczylismy malego w wodzie, pochlapalam go i musialam szybko do reczniczka, nie dalam rady umyc kazdej faldki, maly tak darl sie niemilosiernie.


a tak w ogole to chyba przechodzimy z mezem kryzys bo nie jest tak jak chcemy- staramy sie a maly placze boje sie ze nie radzimy sobie, czujemy sie bezsilni.
tak swoja droga to jestem dumna z meza, bardzo mi pomaga, chce wyreczac przy wszystkim, jak maly plakal w nocy to maz za kazdym razem wstawal by przy mi towarzyszyc.

echhhhh macierzynstwo jest bardzo trudne. ale spojrze na mojego skarbeczka to od razu mam usmiech na twarzy i wszystkie zlosci przechodza
U nas też był ryk jakieś 3 kąpiel,potem zrobiłam cieplejszą wode i mały do dziś kocha sie pluskać
Nie lubie tylko wyjmowania z wannienki
Początki zawsze są trudne,ale głowa do góry

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
Oficjalnie dołączam do wątku mamuś
Dziękujemy wszystkim za gratulacje
Jesteśmy w domu od wczoraj, nie mogę po prostu nacieszyć się jeszcze synkiem - jest słodziutki i kochany
Jesteśmy z mężem bardzo szczęśliwi
Mogę godzinami wpatrywać się w synka

Kilka fotek Grzesia
Witaj wsród nas
Grześ przeuroczywspaniały Skarb mamy

Moja pieldołka
__________________
Jesteśmy razem
Nasz ślub 04.10.2005
Nasze Skarby
Kacperek 04.09.2009 ...2450g,51cm
Kubuś 14.03.2006...2500g,50cm

Edytowane przez kizia86
Czas edycji: 2009-10-16 o 14:08
kizia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 14:18   #379
bea83
Rozeznanie
 
Avatar bea83
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 551
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez Kikunia81 Pokaż wiadomość
Wrzucam kilka fotek Aleksa, słabej jakości bo robione telefonem.
w stroju wieczorowym, w stroju dziennym i z mamą na zakupach
Synek poprostu super A to zdjęcie z zakupów świetne - i pomyśleć że chłopak i lubi zakupy zazwyczaj faceci na zakupy niechętnie jeżdżą

Cytat:
Napisane przez kizia86 Pokaż wiadomość
Hej ślicznotki
Wrescie mam chwilke i moge do Was napisać
Widze mamusiek przybyło i wątek nam sie rozkręca
Dla nowych dzidziusiów i ich mamusiówgorące usciski

Musze Wam się troszke pożalić,otóz mój szanowny synek z moich cycków zrobił sobie smoczkaPrzez co na nic nie mam czasu,wisi przy cycu prawie cały dzień.A ja nie mam ochoty na nic,chodze całe dnie w piżamie,mam tłuste włosy i 6 kg do zrzucenia ,wyglądam ja Jozin z Bazin i ogólnie czuje się do
Kacper na wadze przybiera,aż za dobrze,lekarz stwierdził ze pulpet z niego
Poprostu ma silną potrzebe ssania,a ja przez to mam silną potrzebe
Mam nadzieje że to mu minie,a ja nie wyląduje u psychiatry
W nocy budzi się co godzine i tym sposobem wymusił spanie ze starymi,a tak sie wystrzegałam żadnych dzieci w łózku
Jednak każde dzicko jest inne mój pierwszy synek był na modyfikowanym i jak miał 2 tyg to spał całe noce,ale teraz mam wyrzyty sumienia ze go nie karmiłam

dziewczyny coś dla nas
http://www.joemonster.org/filmy/19485/Mama_uprawia_joge

Moja pieldołka
To dobrze, że chociaż malutki ładnie przybiera na wadze Tylko przez jego łakomstwo mamusia nie ma na nic czasu

A ten filmik ekstra

Synuś słodki Kolejny wątkowy przystojniak i łamacz damskich serc rośnie
__________________
Jesteśmy małżeństwem

Mój synek - Szymon

Moja córeczka Natalia - ur. 29.09.2009 3680 g / 57 cm
http://www.suwaczek.pl/cache/a7c86e5c1c.png
bea83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-16, 14:46   #380
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

witajcie,
tesciowa wyjechala wiec przejmuje swoj dom hehe.

u nas poprawa dzis nie bylo zadnej zlosci czy krzyku przy przystawianiu do piersi- suuuuper najwidoczniej to kwestia czasu .

nasza mala tez beczy w kapieli zwykle ale wczoraj wlasnie wcale nie...tez kwestia czasu?

WOMAN spokojnie... dopiero co zostaliscie rodzicami! nie`zgodze sie z martusia, ze opieka nad dzieckiem idzie gladziej jak sie ma doswiadczenie-nie zawsze to pomaga- ja mam doswiadczenie , wlasne siostry odchowalam, mam wyksztalcenie ped., praktyke w pracy i opiece nad dzieckiem w kazdym wieku i.... tez myslalam, ze nie dam rady, ze nie umiem, nie wiem... poplynelo wieczorami wiele lez: zmeczenie, niepewnosc, hormony....
daj sobie czas, pozwol sobie na bledy, pomysl, ze musicie sie z synkiem poznac a to trwa. i to, ze nie wiecie czemu placze nic nie mowi o was jako rodzicach.
obiecuje ci z reka na sercu, ze za pare dbi kryzys minie i bedziesz cieszyc sie macierzynstwem.
jesli chce ci sie plakac- placz- to rada mojej poloznej...
dzis siedze na przyslowiowej rozowej chmurce- powiedzenie holenderskie...
dasz sobie rade kochana, a jak masz ochote sie wygadac wyzalic- pisz! to pomaga. i pomalutku wszystko ogarniesz...

o jeszcze jedno: polozna poqiedziala mi : pamietaj ze dziecko tez ma za`soba ciezki porod i musi wyplakac`swoje frustracje...

woman : przed karmieniem poloz na piersi goraca rozgrzana szmatke reczniczek- to otworzy kanaly i pomoze sie mleczku wydostac, a po karmieniu schlodzony list kapusty- to zakmnie kanaly- rada poloznej

kapiela sie nie martw : nasza tez sie drze - dzieci placza co zrobic
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 14:48   #381
precious_81
Wtajemniczenie
 
Avatar precious_81
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Widzę, że kolejne Mamusie dołączają do Naszego grona

Moja Julka powiedziała dziś pierwsze swoje słowo co prawda nie było to mama na to jeszcze niestety musimy poczekać, ale coś w stylu "gru" i to powtórzone kilka razy
No i odkryliśmy wczoraj, że Mała uwielbia leżenie na brzuszku, więc staramy się ją teraz tak kłaść na kilka minut. Łepek zadziera już kilka ładnych centymetrów nad podłogę i super odpycha się nóżkami.

Odciągnęłam jednak trochę mleczka w nocy, bo szkoda mi było budzić Julkę. Co prawda i tak je wylałam później bo nie było potrzebne, ale moim piersiom ulżyło.

Ddosiek jeśli karmienie piersią Cię męczy to myślę, że nie ma to sensu. Po co dla samej zasady? Owszem niby mleko matki jest najlepsze dla dziecka, ale spokój psychiczny również. Jeśli lepiej i spokojniej będziesz się czuła karmiąc butlą to na pewno Nadia też będzie spokojniejsza.

Ja szczerze od wczoraj też zastanawiam sie nad mlekiem sztucznym ale z innego powodu otóż od dwóch dni Julka cały czas wisi na cycku. Wstaje ok. 8 rano, później zasypia od 9 do 11, o 13 idziemy na spacer i śpi po spacerze jeszcze godzinkę, a przez resztę czasu do kąpieli i spania do 21 na cycku. Jak do tej pory karmiłam ja zawsze w jej pokoju, w ciszy i spokoju tak wczoraj nie wytrzymałam i poszłam do "dużego" pokoju i siedziałam tak kilka godzin przed TV bo nic innego nie mogłabym i tak robić z nią przy piersi, a już miałam dość bezczynnego leżenia na łóżku z nią. Najlepsze jest to że przysypia dosłownie na 10-15 minut, po czym się budzi, szuka cycka, pociumka chwilę i dalej śpi. Także nawet nie ma sensu jej odkładać do łóżeczka.
Właśnie karmicie "na odosobnieniu" czy nie ma to dla Was znaczenia i karmicie np. przy TV czy z kimś rozmawiając?

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
witam wszystki rozpakowane mamusie
opis mojego porodu na poczekalni. nic nie przeczytalam- wybaczcie ale ja nawet nie mam czasu zjesc. wczoraj i w nocy maly dal nam popalic - praktycznie co godzine ryk i do cycy.
mam do was pytanie:
- jak przechodzilyscie nawal mleczny? bo u mnie w ciagu jednego dnia cyce urosly do nieziemskich rozmiarow, sa twarde i bolace- jedna bardziej od drugiej. odciagam laktatorem i pomimo ze cyce sa ogromne to jednorazowo odciagam gora 30ml. i stwierdzilam ze ten moj maly drze sie co godzine bo on poprostu nie najada sie moim mlekiem
po calodziennych mordegach na noc nakarmilismy malego sztucznym mlekiem i spal 3 godziny, nad ranem to samo- i nadal spi moze faktycznie nie najadal sie z mojej piersi ale zal mi bo cycki sa pelne, sciagam ciagle alktatorem a malego dokarmiam sztucznym.
zaraz jak wstanie to sprobuje nakarmic go z piersi i ewentualnie dokarmic moim sciagnietym pokarem.
czy ktoras cos podobnego miala?
- czy przy karmieniu piersia stosujecie rygorystyczna diete? bo ja wczoraj nieswiadomie zjadlam jogurt wisniowy i pare jablek za duzo i polozna mowi ze przez to malego bolal brzyszekwedlug niej byl zagazowany;
- jak u was z kapiela? bo my wczoraj podjelismy probe ale chyba nie udana bo tylko zamoczylismy malego w wodzie, pochlapalam go i musialam szybko do reczniczka, nie dalam rady umyc kazdej faldki, maly tak darl sie niemilosiernie.


a tak w ogole to chyba przechodzimy z mezem kryzys bo nie jest tak jak chcemy- staramy sie a maly placze boje sie ze nie radzimy sobie, czujemy sie bezsilni.
tak swoja droga to jestem dumna z meza, bardzo mi pomaga, chce wyreczac przy wszystkim, jak maly plakal w nocy to maz za kazdym razem wstawal by przy mi towarzyszyc.

echhhhh macierzynstwo jest bardzo trudne. ale spojrze na mojego skarbeczka to od razu mam usmiech na twarzy i wszystkie zlosci przechodza
Ja nie odciągałam przy nawale mleka, Młoda sobie dobrze poradziła i ściągała mi skutecznie pokarm.

Diety żadnej nie stosuje. Przez pierwsze 2 tygodnie starałam się jeść duszone, żadnych słodyczy itp. ale nie wytrzymałabym tak długo i teraz jem wszystko - nawet smażone, prawie wszystkie owoce i warzywa surowe (nie jadłam typowo wzdymających rzeczy typu fasola, groch, ale kapustę kiszoną już jadłam), czekoladę i Młodej nic nie jest.

Co do kąpieli to u nas też jest strasznie Młoda krzyczy jakbyśmy jej krzywdę robili. Może kiedyś jej przejdzie

Cytat:
Napisane przez margolcia1006 Pokaż wiadomość
Kurde ja nie dostałam żadnego zaświadczenia ze szpitala mam tylko wypis - nie wiem czy to wystarczy
Powinnaś dostać jeszcze specjalne zaświadczenie które zostawia się u pracodawcy.

Cytat:
Napisane przez kizia86 Pokaż wiadomość
\Musze Wam się troszke pożalić,otóz mój szanowny synek z moich cycków zrobił sobie smoczkaPrzez co na nic nie mam czasu,wisi przy cycu prawie cały dzień.A ja nie mam ochoty na nic,chodze całe dnie w piżamie,mam tłuste włosy i 6 kg do zrzucenia ,wyglądam ja Jozin z Bazin i ogólnie czuje się do
Kacper na wadze przybiera,aż za dobrze,lekarz stwierdził ze pulpet z niego
Poprostu ma silną potrzebe ssania,a ja przez to mam silną potrzebe
Mam nadzieje że to mu minie,a ja nie wyląduje u psychiatry
W nocy budzi się co godzine i tym sposobem wymusił spanie ze starymi,a tak sie wystrzegałam żadnych dzieci w łózku
Jednak każde dzicko jest inne mój pierwszy synek był na modyfikowanym i jak miał 2 tyg to spał całe noce,ale teraz mam wyrzyty sumienia ze go nie karmiłam
\
A już myślałam że tylko ja mam ten problem Moja Julka od początku długo jadła cyca, czasemnawet po 2 godziny, ale coraz bardziej wydłuża sobie czas spędzany przy cycu i to niekoniecznie na jedzenie. Wystarczy jej czasami samo trzymanie sutka lub przytulenie do cyca. Moja położnarównież nie widzi w tym nic złego i twierdzi że widocznie ma taką potrzebę a ja powinnam ją zaspokajac. Tylko pytanie jak długo
precious_81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 15:32   #382
joannah
Rozeznanie
 
Avatar joannah
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 700
GG do joannah
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cześć mamuski
Witam wszystkie nowe mamusie i ich dzieciątka
Zdjęcia dzieciątek wszyskie bardzo ładne bez wyjatku

Moja Oleńka dzisiaj kończy miesiąc. Waży juz ok.4,5 kg, ważyliśmy ją na wadze domowej (łazienkowej). Czyli przez 2 tygodnie przybrała 600 gram, jak tak dalej będzie przybierała to przegoni brata jak był w tym wieku, tyle ze on jak sie urodził to był prawie kilogram cięższy niz ona.

Mam takie pytania:
1. Jakie macie chusty do noszenia dla swoich dzieciątek??
Ja kupiłam chuste kółkową Bebelulu Lulu i 2 razy włożyłam do niej Ole ale szybko wyjęłam bo płakała i nie wiem czy źle ja wkładam czy jej ta chusta sie nie podoba.
2. Jak sie karmi piersia to czy mozna stosować kosmetyki na roztępy i celulit albo wyszczuplające??
joannah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 15:53   #383
Orzeszek.1
Zadomowienie
 
Avatar Orzeszek.1
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 379
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Dziewczyny co ile wasze dzieci jedzą? Bo moja ma chyba zegarek w dupce i co 2 godziny musi ssać cyca....chyba tylko ze 2 razy przespała 4 godziny, ech.....
__________________
Gabrysia
Orzeszek.1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 17:00   #384
eloteteie
Zadomowienie
 
Avatar eloteteie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 649
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Właśnie karmicie "na odosobnieniu" czy nie ma to dla Was znaczenia i karmicie np. przy TV czy z kimś rozmawiając?
Ja tylko przed TV! No chyba, że ktoś mnie odwiedza to wtedy przy ciastku, herbatce i rozmowie

Co do słów - Majka już w czasie pobytu w szpitalu nauczyła się krzyczeć "nieeeeeeeeee"

Cytat:
Napisane przez joannah Pokaż wiadomość
Mam takie pytania:
1. Jakie macie chusty do noszenia dla swoich dzieciątek??
Ja kupiłam chuste kółkową Bebelulu Lulu i 2 razy włożyłam do niej Ole ale szybko wyjęłam bo płakała i nie wiem czy źle ja wkładam czy jej ta chusta sie nie podoba.
2. Jak sie karmi piersia to czy mozna stosować kosmetyki na roztępy i celulit albo wyszczuplające??
Chusty nie mam, więc się nie wypowiem, ale jeśli chodzi o kosmetyki to TAK, można stosować, ale najbezpieczniej pewnie te z serii dla kobiet w ciąży i mam (np. Ziajka Mamma Mia, Vichy czy Mustela).

Cytat:
Napisane przez Orzeszek.1 Pokaż wiadomość
Dziewczyny co ile wasze dzieci jedzą? Bo moja ma chyba zegarek w dupce i co 2 godziny musi ssać cyca....chyba tylko ze 2 razy przespała 4 godziny, ech.....
Hmm... Bardzo różnie. Raz w nocy, potem zaraz dostaje czkawki i je drugi raz, czyli co godzinę. Ale w ciągu dnia już co 3-4h, czasem nawet 5h, wieczorem natomiast (po kąpieli) odstępy zmniejszają się do 1,5-2h.
eloteteie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 17:23   #385
nnowaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 83
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
witam wszystki rozpakowane mamusie
- jak przechodzilyscie nawal mleczny? bo u mnie w ciagu jednego dnia cyce urosly do nieziemskich rozmiarow, sa twarde i bolace- jedna bardziej od drugiej. odciagam laktatorem i pomimo ze cyce sa ogromne to jednorazowo odciagam gora 30ml. i stwierdzilam ze ten moj maly drze sie co godzine bo on poprostu nie najada sie moim mlekiem
po calodziennych mordegach na noc nakarmilismy malego sztucznym mlekiem i spal 3 godziny, nad ranem to samo- i nadal spi moze faktycznie nie najadal sie z mojej piersi ale zal mi bo cycki sa pelne, sciagam ciagle alktatorem a malego dokarmiam sztucznym.
zaraz jak wstanie to sprobuje nakarmic go z piersi i ewentualnie dokarmic moim sciagnietym pokarem.
czy ktoras cos podobnego miala?
- czy przy karmieniu piersia stosujecie rygorystyczna diete? bo ja wczoraj nieswiadomie zjadlam jogurt wisniowy i pare jablek za duzo i polozna mowi ze przez to malego bolal brzyszekwedlug niej byl zagazowany;
- jak u was z kapiela? bo my wczoraj podjelismy probe ale chyba nie udana bo tylko zamoczylismy malego w wodzie, pochlapalam go i musialam szybko do reczniczka, nie dalam rady umyc kazdej faldki, maly tak darl sie niemilosiernie.


a tak w ogole to chyba przechodzimy z mezem kryzys bo nie jest tak jak chcemy- staramy sie a maly placze boje sie ze nie radzimy sobie, czujemy sie bezsilni.
tak swoja droga to jestem dumna z meza, bardzo mi pomaga, chce wyreczac przy wszystkim, jak maly plakal w nocy to maz za kazdym razem wstawal by przy mi towarzyszyc.

echhhhh macierzynstwo jest bardzo trudne. ale spojrze na mojego skarbeczka to od razu mam usmiech na twarzy i wszystkie zlosci przechodza
o pierwsze gratuluję maluszka.
A co do laktacji:
ja też miałam nawał mleczny i wtedy chciałam mieć mniej pokarmu. Żeby lepiej ściągnąć laktatorem, przystawiałam małego na jakiś czas do piersi żeby possał... bo jak sobie to tłumaczyłam: kiedy on ssał to prezcyszczał te kanaliki mleczne i wtedy laktator mógł więcej ściagnąć (ale to takie moje tłumaczenie, w każdym bądź razie u mnie się spełniło)
Ciesz się że masz za dużo mleka... U mnie chyba właśnie nadszedł kryzys... Dziś z dwóch piersi ściągnęłam za jednym razem tylko 100 ml, gdzie wcześniej za jednym razem potrafiłam mieć dwa razy więcej mleka.
Kupiłam sok jabłkowy, herbatkę Hipp dla karmiących i piję mnóstwo wody. Prawie 3 litry oprócz zupy i herbaty... No i widzę poprawę... Zobaczymy na jak długo...

Co do diety... to może jestem złą matką, ale staram się jeść wszystko w małych ilościach, oprócz oczywiście rzeczy których absolutnie nie wolno jak warzywa kapuściane (jak ja je nazywam i ciężkostrawne potrawy).

Kąpiele u nas są cudowne wręcz. Mały ani razu nie kwili... Chociaż z tego co pamiętam to pierwsze dwie były krzykliwe... Później był spokojny w wodzie, a krzyczał kiedy go na ręcznik przenosiłam... Teraz wszystko w zupełnej ciszy
I zauważyłam że Szymonek woli wodę 39 stopniową, 37 to za niego za chłodna i bardzo się wierzga w wanience.

Nie martwie się z mężem... Dacie radę... Ja też już miałam chwle zwątpienia, ale jest ok... Cieszcie się owocem Waszej miłości... On też Was kocha i napewno wie że Wam ciężko Wybaczy wszystkie niedociągnięcia

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Orzeszek.1 Pokaż wiadomość
Dziewczyny co ile wasze dzieci jedzą? Bo moja ma chyba zegarek w dupce i co 2 godziny musi ssać cyca....chyba tylko ze 2 razy przespała 4 godziny, ech.....
Mój Szymon je co trzy godziny, czasem 4.
Nocą rzadziej. Jak nakarmię go wieczorem koło 20 to budzi się dopiero ok 1-2 w nocy, później ok 4. W dzień je częściej

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Moja Julka powiedziała dziś pierwsze swoje słowo co prawda nie było to mama na to jeszcze niestety musimy poczekać, ale coś w stylu "gru" i to powtórzone kilka razy
No i odkryliśmy wczoraj, że Mała uwielbia leżenie na brzuszku, więc staramy się ją teraz tak kłaść na kilka minut. Łepek zadziera już kilka ładnych centymetrów nad podłogę i super odpycha się nóżkami.

Ddosiek jeśli karmienie piersią Cię męczy to myślę, że nie ma to sensu. Po co dla samej zasady? Owszem niby mleko matki jest najlepsze dla dziecka, ale spokój psychiczny również. Jeśli lepiej i spokojniej będziesz się czuła karmiąc butlą to na pewno Nadia też będzie spokojniejsza.

Ja szczerze od wczoraj też zastanawiam sie nad mlekiem sztucznym ale z innego powodu otóż od dwóch dni Julka cały czas wisi na cycku. Wstaje ok. 8 rano, później zasypia od 9 do 11, o 13 idziemy na spacer i śpi po spacerze jeszcze godzinkę, a przez resztę czasu do kąpieli i spania do 21 na cycku. Jak do tej pory karmiłam ja zawsze w jej pokoju, w ciszy i spokoju tak wczoraj nie wytrzymałam i poszłam do "dużego" pokoju i siedziałam tak kilka godzin przed TV bo nic innego nie mogłabym i tak robić z nią przy piersi, a już miałam dość bezczynnego leżenia na łóżku z nią. Najlepsze jest to że przysypia dosłownie na 10-15 minut, po czym się budzi, szuka cycka, pociumka chwilę i dalej śpi. Także nawet nie ma sensu jej odkładać do łóżeczka.
Właśnie karmicie "na odosobnieniu" czy nie ma to dla Was znaczenia i karmicie np. przy TV czy z kimś rozmawiając?

Powinnaś dostać jeszcze specjalne zaświadczenie które zostawia się u pracodawcy.
Mój Szymon też umie mówić Znaczy najlepiej mu wychodzi "EJA EJA" szczególnie jak ma smoka w buzi
Jak leżyna brzuszku i unosi główke, to ta kołysze mu się jak tym pieskom co czasem można e zobaczyć na tyle samochodów.

Też uważam że każdy powinien karmić jak chce... Ja np odciągam pokarm i daję małęmu przez butelkę, chyba że mnie zaskoczy i drze się to wtedy daję cyca... ALe tak przez butlę , wiem przynajmniej ile zje...

Krmię zawsze przy TV. Przewijam też. Nawet zauważyłam, że szymon lubi patrzeć na telewizor i zastanawiam się czy dobrze robię, że pozwalam mu zerkać...:confu sed:

A co do zaświaczenia, to u mnie w szpitalu nie dostałam go automatycznie, tylko sama się musiałam upomnieć.
nnowaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 17:29   #386
nnowaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 83
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Widzę, że zaczyna sie ruch na wątku... Jeszcze trochę i po dwudniowej przerwie nie będzie się dało nadrobić
To ja też załączę fotkę Szymonka... Jutro skończy 4 tygodnie...
nnowaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 18:42   #387
19martusia86
Zadomowienie
 
Avatar 19martusia86
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
WOMAN spokojnie... dopiero co zostaliscie rodzicami! nie`zgodze sie z martusia, ze opieka nad dzieckiem idzie gladziej jak sie ma doswiadczenie-nie zawsze to pomaga- ja mam doswiadczenie , wlasne siostry odchowalam, mam wyksztalcenie ped., praktyke w pracy i opiece nad dzieckiem w kazdym wieku i.... tez myslalam, ze nie dam rady, ze nie umiem, nie wiem... poplynelo wieczorami wiele lez: zmeczenie, niepewnosc, hormony....
daj sobie czas, pozwol sobie na bledy, pomysl, ze musicie sie z synkiem poznac a to trwa. i to, ze nie wiecie czemu placze nic nie mowi o was jako rodzicach....
Nie pisałam, że tak jest w przypadku każdego, ale mnie samej dużo to dało.
Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Właśnie karmicie "na odosobnieniu" czy nie ma to dla Was znaczenia i karmicie np. przy TV czy z kimś rozmawiając?
Żeby karmić w odosobnieniu to chyba do szafy musiałabym wejść
Cytat:
Napisane przez joannah Pokaż wiadomość
. Jakie macie chusty do noszenia dla swoich dzieciątek??
Ja kupiłam chuste kółkową Bebelulu Lulu i 2 razy włożyłam do niej Ole ale szybko wyjęłam bo płakała i nie wiem czy źle ja wkładam czy jej ta chusta sie nie podoba.
My mamy elastyczną wiązaną.
Cytat:
Napisane przez nnowaa Pokaż wiadomość
Widzę, że zaczyna sie ruch na wątku... Jeszcze trochę i po dwudniowej przerwie nie będzie się dało nadrobić
To ja też załączę fotkę Szymonka... Jutro skończy 4 tygodnie...
Uroczy chłopczyk
19martusia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 20:14   #388
bea83
Rozeznanie
 
Avatar bea83
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 551
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Ja szczerze od wczoraj też zastanawiam sie nad mlekiem sztucznym ale z innego powodu otóż od dwóch dni Julka cały czas wisi na cycku. Wstaje ok. 8 rano, później zasypia od 9 do 11, o 13 idziemy na spacer i śpi po spacerze jeszcze godzinkę, a przez resztę czasu do kąpieli i spania do 21 na cycku. Jak do tej pory karmiłam ja zawsze w jej pokoju, w ciszy i spokoju tak wczoraj nie wytrzymałam i poszłam do "dużego" pokoju i siedziałam tak kilka godzin przed TV bo nic innego nie mogłabym i tak robić z nią przy piersi, a już miałam dość bezczynnego leżenia na łóżku z nią. Najlepsze jest to że przysypia dosłownie na 10-15 minut, po czym się budzi, szuka cycka, pociumka chwilę i dalej śpi. Także nawet nie ma sensu jej odkładać do łóżeczka.
Właśnie karmicie "na odosobnieniu" czy nie ma to dla Was znaczenia i karmicie np. przy TV czy z kimś rozmawiając?
Widzę, że coraz więcej mamusiek zastanawia się nad sztucznym mleczkiem Mi też przez myśl to coraz częściej przechodzi a to dlatego, że Natalka wg mnie nie przybiera na wadze - ważyłam ją coprawda na takiej domowej wdze łazienkowej i wg niej ona przez 2 tyg NIC nie przytyła Tylko u mnie najdziwniejsze jest to że mała wogóle nie płacze, budzi się co 3 - 4 godz - w nocy nawet rzadziej - a tak to ciągle śpi

A karmię zazwyczaj w towarzystwie albo przy tv Jak mała czasami godzinkę wisi przy cycku to w odosobnieniu by mi się nudziło

Cytat:
Napisane przez Orzeszek.1 Pokaż wiadomość
Dziewczyny co ile wasze dzieci jedzą? Bo moja ma chyba zegarek w dupce i co 2 godziny musi ssać cyca....chyba tylko ze 2 razy przespała 4 godziny, ech.....
Mówi się, że karmienie piersią jest na żądanie - widać co 2 godz twoja córeczka potrzebuje pokarmu Moja akura baaaaaardzo dużo śpi - często to ja muszę ją budzić na jedzenie, bo młoda w sen zimowy zasypia i śpi 4 czy 5 godz a mnie cycory zaczynają boleć od takiego rzadkiego karmienia - budzę wtedy moją pijawkę żeby mi trochę mleka spuściła

Cytat:
Napisane przez nnowaa Pokaż wiadomość
Widzę, że zaczyna sie ruch na wątku... Jeszcze trochę i po dwudniowej przerwie nie będzie się dało nadrobić
To ja też załączę fotkę Szymonka... Jutro skończy 4 tygodnie...
Ale słodziutki synuś Ale ten czas leci - już miesiąc twój maluszek kończy
__________________
Jesteśmy małżeństwem

Mój synek - Szymon

Moja córeczka Natalia - ur. 29.09.2009 3680 g / 57 cm
http://www.suwaczek.pl/cache/a7c86e5c1c.png
bea83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-17, 11:04   #389
zartownis
Zadomowienie
 
Avatar zartownis
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 313
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

przylecialam sie zameldowac z Patrickiem
Urodzony wczoraj o 15 06 ,dlugosc 50 cm, waga 3570
Cos mi kurdupel dzis wymiotuje, ale moim mlekiem co oznacza, ze jednak cos tam zjada.
Juz mielismy odwiedziny roznych lekarzy, i poloznych, dostalismy koope prezentow i nawet szampana od szpitala
Wlasnie wpadl TZ wiec lece sie wykapac, bo moge bezpiecznie zostawic rzygaczka z tatusiem
zartownis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-17, 11:32   #390
belfegoreczka
Raczkowanie
 
Avatar belfegoreczka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Górny- Śląsk
Wiadomości: 260
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Witam Ciocie Wizażanki

Niestety nie mam czasu Was poczytać, ale wpadam tylko na chwilkę pochwalić się moją Paulinką:

http://images47.fotosik.pl/215/a1a4ad3c77f7cf24.jpg

http://images47.fotosik.pl/215/f4fce156c4e40145.jpg

http://images47.fotosik.pl/215/9efe06bd09fe03ab.jpg

http://images50.fotosik.pl/211/594fe1597a249e18.jpg
__________________
Moja kochana Paulinka!

belfegoreczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:14.